Pedagogika ogólna rozdział trzeci 131
Pedagogika ogólna rozdział trzeci 131
Działanie religijne jest także praktyką w rozumieniu, jakie przyjęliśmy w tym rozdziale.
Copyright © Kazimierz Świetlikowski
sprawowaniu władzy nagina ową konieczność w sposób nieustalający ostatecznie przyszłego politycznego działania, lecz pozostawiający społeczną przyszłość otwartą na kolejne procesy porozumienia.
Również działanie religijne jest praktyką. Jest ono uprawiane w formie praktyki żywych ukierunkowanej na świat umarłych i odnosi się do osiągnięcia porozumienia w kwestii sensu bytu ludzkiego, które zainicjowane doświadczeniem cudzej śmierci, poszukiwane jest w pewności śmierci własnej.
Praktyką w tym sensie jest wreszcie także sztuka. Generuje ona prezentacje świata, które w uwolnionej od działania przestrzeni estetycznego doświadczania i tworzenia świata konfrontują nas ze złożoną strukturą napięć pomiędzy poszczególnymi praktykami.
Obie podstawowe cechy ogólnego pojęcia praktyki, pierwsza mówiąca o niedoskonałości człowieka, którą można kształtować, ale której nie można przekształcić w doskonałość, oraz druga wymagająca od człowieka samodzielnego wyartykułowania swego powołania, które można interpretować i które zdane jest na nową praktykę, dotyczą każdorazowo w unikatowy sposób pracy, etyki, polityki, sztuki i religii. Każdy z podstawowych fenomenów ludzkiej koegzystencji zgłasza swoje potrzeby związane ze szczególnymi aspektami lub wymiarami ludzkiej niedoskonałości, problemami zapewnienia podstawy życiowej, indywidualnej i interaktywnej etyki, planowania przyszłości społecznej, uwolnionego od działania, choć na nie zorientowanego, porozumienia oraz skończoności i śmierci. Żadna z praktyk nie prowadzi do zniesienia leżącej u jej podstaw niedoskonałości ludzkiej koegzystencji, lecz nadaje jej pewien określony
Teorie ewolucji, które zakładają, że przodkowie człowieka żyli w pobliżu leopardów i odżywiali się pozostawioną przez nie padliną, zaczynają mówić o człowieku jako homo humanus dopiero wtedy, gdy podejmuje on podstawowe formy ludzkiej praktyki, to znaczy wyzwala się z symbiozy ze światem zwierząt, tworzy własną broń i rusza na wędrówkę, która w rezultacie wyprowadza go z Afryki i wiedzie do różnych zakątków ziemi. Logiczne jest więc, że w zamieszkiwanych przez ludzi jaskiniach z epoki lodowcowej odnajdujemy ślady wskazujące na wszystkie podstawowe formy ludzkiej praktyki, ponieważ jaskinie były miejscem utrwalania się kultury, która znała nie tylko narodziny i śmierć, lecz również pracę i walkę, etykę i troskę o przyszłość oraz estetyczne przedstawienie owych relacji panujących w świecie25.
25 J. A. Cavallo, R. Blumenshine, Tree-stored leopard kills: expanding the hominid scavenging niche, „Journal of Humań Evolution” 1989, nr 18, s. 393-399. Por. także komentarz H. Blumenberga: „W historii ludzkości jedynie bezpieczna kryjówka mogła sprawić, że powstało coś takiego jak »funkcja« nauki i uczenia się. [...] Jaskinie [...] nie były wyłącznie »ojczyzną« nauczania i uczenia się, lecz wraz z ich ciągłym ekstensywnym i intensywnym rozwojem również miejscem pierwotnej instytucjonalizacji, profesjonalizacji, tworzenia kanonów - duże słowa na określenie być może małych zamierzeń. [...] Z tego względu jaskinie stały się miejscem wspaniałych odkryć całej gamy składników kultury ludzkości" [H. Blumenberg, Hóhlenausgange, Frankfurt a. M.: Suhrkamp 1989, s. 148].