21794 Śliwerski6

21794 Śliwerski6



Pedagogika ogólna rozdział trzeci    181

wpływów oddziałujących na praktykę pedagogiczną. W odróżnieniu od stanowiska polityczno-

-    pragmatycznego zasada owa wymaga jednak, by nie uznawać wpływów społecznych w formie ich zwykłego potwierdzenia, lecz na drodze ich transformacji we wpływy pedagogicznie prawomocne. Na kilku przykładach pochodzących z publicznych dyskusji ostatnich dekad zobrazuję, co dokładnie należy przez to rozumieć.

Pierwszy przykład pochodzi z dziedziny nauki o ruchu drogowym, która jest obecnie ujęta w programach nauczania szkół podstawowych, lej priorytetowe zadanie to wprowadzenie dzieci w zasady ruchu drogowego, tak by nauczyły się zachowywać zgodnie z nimi jako piesi i rowerzyści. Powodem włączenia wiedzy o ruchu drogowym do programów nauczania szkół podstawowych nie był fakt, że dzieci, podobnie jak w przypadku przyswajania martwych języków, takich jak łacina czy greka, jazdy na rowerze mogą nauczyć się wyłącznie w szkole, lecz fakt, że w istniejących warunkach społecznych charakteryzujących się intensyfikacją ruchu kołowego coraz więcej dzieci uczestniczy w wypadkach jako piesi lub rowerzyści i w coraz większym stopniu zagraża sobie bądź innym uczestnikom ruchu drogowego. Nikt nie ma dziś wątpliwości, że zasadne i konieczne jest oferowanie uczniom szkół podstawowych lekcji wiedzy o ruchu drogowym. Jednak w zależności od tego, czy będziemy dyskutować o tej lekcji z perspektywy peda-gogiczno-naiwnej, polityczno-pragmatycznej czy z punktu widzenia trzeciej zasady interakcji pedagogicznej, czyli zasady przekształcania determinacji społecznej w pedagogiczną, znacząco zmieni się zakres tego, co będzie rozumiane pod pojęciem wiedzy o ruchu drogowym.

Jeśli zgodnie ze stanowiskiem pedagogiczno --naiwnym utrzymywalibyśmy, że dzieci ze względu na swoją podatność na kształtowanie zapo-średniczoną wezwaniem do samodzielności mogą

-    podobnie jak wcześniejsze pokolenia - nauczyć się poruszania po ulicach naszych miast pieszo bądź rowerem, to musielibyśmy albo nierozważnie wystawić je na niebezpieczeństwa związane z ruchem ulicznym, albo wymagać, by cały ruch uliczny został zorganizowany w sposób odpowiedni dla dzieci i wykluczony z pedagogicznych prowincji, na obszarach których dzieci mogłyby się swobodnie poruszać pieszo i na rowerze, jeśli zaś skłonilibyśmy się ku stanowisku polityczno-pragmatycznemu, to zaliczylibyśmy rosnące zagęszczenie ruchu ulicznego do owych zjawisk, z którymi dzieci (dzięki wiedzy o ruchu drogowym, zapisanej w programie nauczania szkoły podstawowej) muszą się zapoznać, by nie zrobić krzywdy drugiej osobie i samym sobie, jeśli jednak mimo to dziecko spowoduje wypadek albo będzie jego ofiarą, to z perspektywy każdego stanowiska winny będzie kto inny. Stanowisko pedagogiczno-naiwne poszukiwać będzie winnych wśród dorosłych uczestników ruchu drogowego, którzy niejako wtargnęli do pedagogicznej prowincji i wystawili na niebezpieczeństwo dziecko uczące się samodzielnie w atmosferze wolności. Natomiast stanowisko polityczno-pragmatyczne będzie przypisywało winę tym, którzy nie przestrzegali zasad ruchu drogowego lub zwyczajów wyuczonych w szkole na lekcji wiedzy o ruchu drogowym; obarczy winą jednego bądź kilku uczestników ruchu drogowego i będzie upatrywać przyczyny wypadku w zaniedbaniu odpowiedniego nauczania dzieci wiedzy o ruchu drogowym.

Zupełnie inaczej ocenilibyśmy tę sytuację, gdybyśmy - będąc w zgodzie ze stanowiskiem pedagogiczno-naiwnym - pozostali wierni zasadom podatności na kształtowanie oraz wzywania do samodzielności i - nawiązując do stanowiska polityczno-pragmatycznego - uwzględnili również aspekt społecznych determinantów życia ludzkiego, których istnienia nie można wykluczyć, a jednocześnie podkreślalibyśmy znaczenie zasady transformacji pedagogicznej. A zatem nie możemy zadowolić się żadnym z wymienionych stanowisk, lecz musimy dążyć do sformułowania trzeciej opcji. Nie opiera się ona ani na samoafirmatywnym oderwaniu praktyki pedagogicznej od wpływów społecznych, ani na afirmatywnym przytakiwaniu wstępnie danym wymaganiom społecznym, lecz jest wierna regulatywnej zasadzie przekształcania determinacji społecznej w pedagogiczną. Trzecie stanowisko różni się od dotychczas wymienionych tym, że poddaje gruntownej kontroli wymagania społeczne, włącznie ze złożonymi warunkami ich zapośredniczenia i konkretnymi trudnościami w ich przestrzeganiu. Pyta o to, jak można


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
41157 Śliwerski0 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 135 Fakt, że wolność praktyki nie rozwija się
51414 Śliwerski8 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 123 niehierarchicznego i nieteleologicznego
65667 Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 191 wskazuje na wiedzę o porządku kosmosu i
69612 Śliwerski0 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 155 na powyższe ustalenia nieco przebrzmiał
Śliwerski4 Pedagogika ogólna rozdział trzeci    129 go względu przy określaniu ludzk
Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 131 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 131 Dz
Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 141 wania, wyjaśniania i opanowywania świata. Cel
Śliwerski8 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 143 Pedagogika ogólna rozdział
Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 151 w jaki sposób można legitymizować faktyczną
Śliwerski8 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 153 Wzmiankowana faktyczna przewaga stanowiska
Śliwerski2 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 157 jako praktyki indywidualnej, intersubiektywnej ora
Śliwerski6 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 161 ne”, a postawiony przed możliwością wyboru, pyt
Śliwerski0 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 165 pedagogicznego, lecz co najwyżej brak możliwo
Śliwerski4 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 169 zwania wewnętrzne. Pedagogiczne wezwania do s
54956 Śliwerski2 Pedagogika ogólna rozdział trzeci 177 to nie jest możliwa, jeśli zaś jest moż

więcej podobnych podstron