272
Badanie skorupy ziemskiej.
W bardziej północnych okolicach Europy osady ludzkie prawic zawsze powstawały tam, gdzie w bliskiem sąsiedztwie znajdowały się źródła lub jakakolwiek inna woda, do picia przydatna; gdy wszakże w wiekach średnich większe miasta otoczono wałami, a zarazem ufortyfikowano liczne zamki i klasztory, by podczas częstych wrojen i sporów mieszkańcom i obcym ochronę zapewnić, wtedy i w krajach tych wiercenie studzien stało się wrażną sprawą, wrszędzie też w miejscach takich starano się dotrzeć do poziomu wody zaskórnej przez wybijanie szybu lub wiercenie otworu świdrowego, by ztamtąd dobywać wodę za pośrednictwem pomp ssących, albo też w kubłach za pomocą windy lub dźwigni. W czasie późniejszym, gdy rozwinęły się stosunki bardziej pokojowe i w różnych okolicach chłopi dla łatwiejszej uprawy swych pól budować zaczęli zagrody rozproszone, okazała się znowu potrzeba wiercenia studzien, a wtedy zwracano się zwykle, jak i poprzednio w wiekach średnich, do zawodowych poszukiwaczy źródeł, których doświadczenie długoletnie zapewniało poniekąd powedzenie przedsięwzięciu. Nietylko w doświadczeniu tych ludzi pokładano zaufanie w wiekach średnich i długo jeszcze w czasach nowożytnych, ale nieraz silniejszą jeszcze wiarę przywiązywano do „różczki czarodziejskiej", która mocą tajemniczych sił swoich świadomemu jej posiadaczowi siedlisko wody Różczka wskazywać miała. Wiara w cudowną siłę pewnych prętówr rozpowszechnio-sarska!ej" na była już silnie w starożytności, a jako najdawniejszy przykład tego rodzaju przytoczyć można laskę Mojżesza, gdy przy jej pomocy woda wytrysła ze skały pustynnej (str. 273). I później jeszcze wiara ta długo się utrzymywała. Nie może ulegać wątpliwości, że poszukiwacze źródeł, przejęci wiarą swrych czasów i swogo otoczenia w czary i cudy, nieraz o skuteczności swej różczki silnie byli przekonani, ponieważ zaś wskutek wielkiego doświadczenia swogo rzeczywiście często wodę wy kry woli, przeto i śród ludu wiara wr ich umiejętność długo się utrzymywała, a w niektórych miejscach dotąd zapewne żyje jeszcze. Trudno było z wiarą tą walczyć, dopóki teorja panująca wodzie podziemnej przypisywała drogi tak cudowne, jak widzieliśmy wyżej, a dopiero odkąd poznano, że jedynie siła ciężkości i warunki geologiczne wodzie podziemnej drogę wskaizują, otrzymano bezpieczną podstawię naukową, na której można się było oprzeć przy poszukiwn-niu wmdy. Tern się tłomaczy ogromne powodzenie, jakie odniosła geologja praktyczna przez wywiercenie studzien artezyjskich wr Afryce i Australji, oraz w innych częściach świata. Ale i w okolicach naszych, gdy idzie o ocenę widoków^ podjętego kopania studni, najdokładniejszych wskazówek udzielić może geolog, obeznany dobrze z zawodem swym i z miejscowością daną; nie może też żadnej ulegać wątpliwości, że dałoby się oszczędzić wiele wyłożonego nakładu, gdyby zawrsze przed rozpoczęciem kopania lub wiercenia od woły wano się do rzeczoznaw cy.
W krajach mało oświeconych uzyskanie takiego sądu jest często nio-możebne, dla tego też postępuje się tam najczęściej wedle doświadczenia miejscowego. Jak np. dawni Mayowie już w pierwszem stuleciu po Chrystusie