Rozdział 10
u l im i'1'n nnv.iv.yzny z młodą dziewczyną skierowany
...... |, | m u.. I >i amatyczno.ść konfliktu polega właśnie na tworzeniu
i In i ii. | koalicji międzypokoleniowej, koalicji, która jest niezgodna
.....mann kulturowymi i społecznymi i budzi strach. Koalicji jednego
mdziców z dzieckiem skierowanej przeciw drugiemu zwykle towarzyszy koalicja jednego z rodziców z dziadkami. W obu generacjach rodziny istnieje więc podobna patologia.
W patologicznym systemie rodzinnym istnieje zwykle więcej niż jeden trójkąt, system taki jest siecią złożoną z patologicznych trójkątów. Ich utrzymywanie się z pokolenia na pokolenie wskazuje, że ten wzór relacji musi być stale wzmacniany, w pewnym sensie ma on charakter adpatacyjny. Jego adaptacyjność dotyczy nie tylko systemu rodziny nuklearnej, gdzie trójkąt może być odpowiedzią na złe relacje w diadzie małżeńskiej. Przede wszystkim jego adaptacyjność odnosi się do szerszego, wielopokoleniowego systemu rodzinnego. Na przykład koalicja matki z dzieckiem przeciw ojcu nie musi wynikać wyłącznie z jej rozczarowania relacją małżeńską, ale także koniecznością utrzymania stabilnych relacji z rodzicami. Im bardziej stabilne, sztywne wzorce zachowań w rodzinie, tym większa patologia rodziny, tym też trudniejsza zmiana w toku terapii rodzinnej. Terapeuci strategiczni w następujący sposób widzą dysfunkcję systemu rodzinnego. Po pierwsze, objawy stanowią wyraz homeostatycz-nych tendencji w systemie rodzinnym, po drugie, problemy identyfikowanego pacjenta mogą być rozumiane wyłącznie w kontekście, w którym występują oraz poprzez funkcję, którą pełnią. Po trzecie, zmiana jednego z członków systemu rodzinnego jest uzależniona od zmiany systemu, i po czwarte, wgląd nie jest potrzebny do zmiany.
Jak już wiemy, terapia strategiczna jest osadzona w koncepcjach teoretycznych właściwie identycznych z poprzednio omówioną terapią interakcyjno-komunikacyjną. Jej odrębność dotyczy strategii terapii. Haley (1967) definiuje terapię strategiczną jako taką, w której terapeuta jest odpowiedzialny za bezpośredni wpływ na klientów oraz planuje odpowiednie strategie dla rozwiązania każdego z poszczególnych problemów rodzinnych. Terapia strategiczna ma kilka etapów. W pierwszym terapeuta nawiązuje kontakt z rodziną i ustala, na czym polega problem. Ważne, że w definiowaniu problemu przyjmuje pozycję rodziny, nawet wtedy, jeśli wiąże ona problem wyłącznie z identyfikowanym pacjentem. Z każdym członkiem systemu rodzinego ustalane są cele terapii w bardzo konkretny sposób, odnoszący się do konkretnych zachowań. W kolejnym etapie terapeuta poprzez różnego rodzaju strategie usiłuje zmienić zachowanie, które zostało uznane za dysfunkcjonalne. W momencie jego zmiany terapia zostaje uznana za zakończoną. Może być przedłużona pod warunkiem nowego kontraktu dotyczącego innego, kolejnego problemu. Nie jest łatwo wyodrębnić techniki terapii strategicznej, wiele z nich jest bowiem wspólnych dla wszystkich kierunków terapii wywodzących się z teorii systemów. Można przyjąć, że z terapią strategiczną wiążą się takie techniki jak specyficznie potraktowany wstępny wywiad, w którym najczęściej uczestniczy cała rodzina. Haley sądzi, że wywiad ten stwarza warunki dla całej terapii. Inne techniki to posługiwanie się zaleceniami, które wprost dotyczą zachowań dysfunkcyjnych. Mają one na celu spowodowanie, aby członkowie rodziny zaczęli się zachowywać inaczej oraz zebranie informacji na ile rzeczywiście chcą się zmienić poprzez ocenę wypełniania zaleceń terapeutycznych. Kolejną techniką terapii strategicznej są pozytywne interpretacje — terapeuci tej szkoły posiadają niezwykłe umiejętności w przeformułowy-waniu zachowań w sposób pozytywny. Jaskrawy przykład tej techniki to nazwanie agresywnego zachowania męża, który gonił żonę z siekierą — miłością. Nieco inną, choć podobną techniką jest przypisywanie szlachetnej intencji. Techniki te są zbliżone do opisanych w poprzednim rozdziale technik paradoksalnych, które mają istotne znaczenie dla terapii strategicznej. Haley (1976) dokładnie wymienia warunki, które powinny być spełnione, aby paradoks terapeutyczny okazał się skuteczny. Po pierwsze, terapeuta powinien nawiązać kontakt z rodziną; po drugie, problem powinien być dokładnie zdefiniowany; po trzecie, cele terapii ścisłe ustalone ze wszystkimi członkami rodziny. Po czwarte, terapeuta musi przedstawić plan interwencji paradoksalnej tak, aby jej zastosowanie wydawało się sensowne. Po piąte, inni ludzie mający autorytet w sprawie identyfikowanego problemu (rodzice, lekarz, poprzedni terapeuta) muszą być zdyskwalifikowani jako osoby nie radzące sobie z problemem. Po szóste, po sformułowaniu interwencji paradoksalnej terapeuta powinien obserwować, jak zareaguje na nią rodzina.
Jeszcze inną interwencją terapeutyczną jest technika udawania. Madanes (1981, 1984), która jest jej twórczynią, zachęca członków rodziny do udawania pewnych zachowań. Dziecko np. może udawać, że ma objaw, rodzina może udawać, że mu pomaga. Są to techniki znacznie mniej konfrontacyjne niż techniki paradoksalne a jednocześnie pomagające terapeucie radzić sobie z oporem rodziny. W ostatnich