290 Emocje w relacjach społecznych
spośród wszelkich ludzkich emocji pojawia się podczas tworzenia, podtrzymywa- i nia, zakłócenia lub odnowienia więzi między ludźmi - które z tego powodu zwane są niekiedy więziami emocjonalnymi. W kategoriach doświadczenia subiektywne-", go tworzenie więzi określa się jako zakochanie się, podtrzymywanie więzi jako . kochanie kogoś, a utratę partnera jako żal po kimś (Bowlby, 1979, s. 69).
Przywiązanie dostarcza mechanizmów behawioralnych i tonacji emocjo-
nalnej zaufaniu. Razem z bardziej ogólną tonacją ciepła i serdeczności w inte-
rakcji stanowi klucz do socjalizacji. Procesy te mają głęboki wpływ na przebieg rozwoju. Jeśli przywiązanie i dziecięca uczuciowość napotkają poważne przeszkody, dojrzewanie może odbywać się już na marginesie ludzkiej egzystencji.
Drugim instynktownym systemem więzi jest opieka. W rodzicielstwie oznacza to zakochanie matki, a dobrze jeśli i ojca w konkretnym dziecku. Ta miłość pozwoli im przetrwać przeciwności losu i trudy wychowania dziecka. Powstanie w nich coś, co Winnicott (1958) nazywa „pierwotnym zaabsorbowaniem macierzyńskim” (primary matemal preoccupatiori), i ten stan wyzwoli w nich oddanie niezbędne dziecku do rozwoju. Klaus i Kennell (1976) opisali proces powstawania więzi matki z niemowlęciem poprzez kontakt cielesny w pierwszych dniach po porodzie. Zalecili oni kontakt cielesny jako część wczesnej opieki nad dzieckiem. Praca Klaus i Kennella doprowadziła do ważnych zmian na oddziałach położniczych, ale ich odkrycie wszechstronnych korzyści wczesnej więzi z matką dla zdrowia i rozwoju dziecka nie uzyskało replikacji w następnych badaniach (Svejda, Campos i Emde, 1980; Svejda, Pan-nabecker i Emde, 1982). Pochopnie utworzony okazał się również ich model okresu krytycznego dla więzi: rodzice, którzy z jakichś powodów nie byli zdolni do bliskiego kontaktu z dziećmi w pierwszych kilku dniach po narodzinach, stali się mimo to świetnymi i kochającymi rodzicami, a dzieci rozwijały się równie dobrze. I - co jeszcze bardziej znaczące - rodzice adopcyjni, którzy nie mieli takiego wczesnego kontaktu, zostawali równic dobrymi i kochającymi matkami i ojcami jak rodzice biologiczni (Tizard i Hodges, 1978).
Wczesny kontakt może być korzystny - nie tylko matki, ale i ojcowie stają się dzięki niemu bardziej przywiązani do dzieci. Ojcowie, którzy byli obecni przy narodzinach dzieci (Peterson, Mehl i Leiderman, 1979), wykazują od początku silniejszą więź z nimi. Nie tylko bezpośredni kontakt cielesny, ale i takie wzorce wyzwalające, jak uśmiech, uniesienie brwi, „wielkie oczy" i zadowolona buzia, przyciągają łatwo uwagę rodzica, wywołują okrzyki zachwytu i pobudzają wzrost relacji miłości z dzieckiem. Jednakże więź z dzieckiem może opierać się na bardzo wielu mechanizmach, nie tylko na wczesnych sygnałach zmysłowych i biologicznych (Corter i Fleming, 1990, 1995).
W rozdziale 7. omówiliśmy dane świadczące o tym, że reaktywność matki ‘ zależy od jej stylu przywiązania w dzieciństwie. Przypomnijmy sobie także bada-nia podłużne Quinton, Ruttcra i Liddle (1984) - omówione w rozdziale 8. -w których obserwowano do wieku dorosłego grupę dziewcząt wychowanych w pla-
cówkach opiekuńczych. Takie dziewczęta, kiedy utworzyły związek z mężczyzną nie dającym wsparcia, częściej stawały się marnymi matkami, natomiast te, które związały się ze wspierającym mężczyzną, były równie dobrymi matkami, co kobiety wychowane w rodzinach. Doświadczenie bycia przedmiotem miłości i troski może być istotne dla własnej zdolności bycia dobrym rodzicem; wczesne doświadczenie może być skompensowane przez doświadczenia późniejsze.
Wybór partnera
W większości ludzkich społeczeństw, ujmując rzecz genetycznie, kobiety wybierają samców na podstawie ich przewidywanych inwestycji w rodzicielstwo, a nie (jak u niektórych gatunków) na podstawie wskaźników ich wartości genetycznej, jak wielkość czy siła. Logika monogamicznej wierności osobników męskich jest, jak wykazała Maynard-Smith (1984), stabilną strategią ewolucyjną. Funkcjonuje ona dobrze w populacjach, w których większość innych też tak postępuje. Pozwala ona jednak koegzystować mniejszości, która tylko udaje wierność, podczas gdy stara się przekazać swoje geny wielu kobietom, nie uczestnicząc w opiece nad dziećmi żadnej z nich.
Ponieważ kobiety inwestują więcej w urodzenie i wychowanie dzieci, w genetycznymi interesie mężczyzny jest dobór partnerki oparty na wskaźnikach jej zdolności do opieki nad dziećmi. Toteż atrakcyjność kobieca, jak wskazuje wielu autorów, opiera się na wizualnych wskaźnikach młodości i zdrowia. Jest zaiste paradoksem fakt, że wizualnym atrybutem kobiety odbieranym jako najbardziej erotyczny, który najbardziej śmiało reklamuje jej seksualność, nie są organy płciowe (jak u szympansów), lecz pierś - organ, którego pierwotną funkcją jest karmienie dziecka. Ludzie są jedynymi ssakami, u których piersi są tak wydatne, i to, że piersi, które są bodźcem wyzwalającym zainteresowanie seksualne dorosłych mężczyzn, były dla nich obiektami wysoce znaczącymi we wczesnym dzieciństwie, może nie być przypadkiem.
Shaver, Hazan i Bradshaw (1988) omawiają szczegółowo to, co tylko sugerowało wielu autorów, poczynając od Darwina i Bowlby’ego - że zakochanie się jest nie tylko analogiem tworzenia więzi przywiązania we wczesnym dzieciństwie, ale jest skonstruowane na tej samej podstawie psychologicznej. Z kolei opiekowanie się osobą, którą się kocha, opiera się na wzorcach opieki, którą się samemu otrzymało. Zakochanie się jest zatem nie tylko rozwiązaniem w doborze partnera, lecz ustanawia wzorce wzajemnego wsparcia psychicznego. Sprawą zasadniczą dla dwojga ludzkich partnerów jest sprawowanie wobec siebie wzajemnie roli opiekuna, tak samo jak wobec dzieci. Shaver, Hazan i Bradshaw postawili hipotezę, że być może najsłabszym punktem małżeństwa jest moment, gdy jeden partner przestaje czuć opiekę ze strony drugiego.
Hazan i Shaver (1987) sformułowali tezę, że seksualność dorosłych w znacznym stopniu powtarza wzorce przywiązania we wczesnym dzieciństwie. Być może więc wśród istot ludzkich występuje coś w rodzaju przymusu