SVEN ERIK ASTRÓM
Tab. 3 cd.
flota i administracja floty |
84202 |
383 257 |
władze lokalne |
96769 |
64812 |
wydatki wojenne |
- |
861 967 |
zapłacone długi |
107123 |
1 117789 |
inne wydatki |
350882 |
422741 |
Estonia, Inflanty, Ingria |
304462 |
204265 |
Bremen-Yerden |
m |
65 |
Razem |
1383110 |
4016979 |
Kwota potrącona od dochodów |
753 789 |
1158863 |
Suma dochodów |
3263452 |
5319365 |
Suma wydatków |
2136899 |
5175842 |
Znaczenie kontrybucji z prowincji bałtyckich dla wydatków wojennych ukazuje się wyraźnie zarówno w 1633, jak i w 1677 roku. Dochód z opodatkowania pośredniego miał większe znaczenie w 1677 niż w 1633 roku, ale nawet w 1633 jest widoczne, że cła bałtyckie dostarczały dużej części dochodów tego typu. Polityka fiskalna Axela Oxenstiemy przedkładała dochody z ceł ponad starszą formę opodatkowania w naturze, choć ta ostatnia, w przeciwieństwie do metod przeważających za wczesnych Wazów, ewoluowała od naturaliów do gotówki. Umożliwiało to bardziej elastyczny typ finansów, nawet jeśli podatki w zbożu i innych dobrach nadal były zbierane i magazynowane przez cały okres; w latach złych zbiorów lub gdy mobilizowano armię, taka procedura była nieodzowna. Fakt, że dochody „zwyczajne” były niższe w 1677 niż w 1633 roku jest oczywiście odbiciem rosnącej alienacji dochodów z ziem korony.
W 1633 roku zasadnicze znaczenie miały dochody celne z Prus i subsydia francuskie: to właśnie one czyniły bilans wyraźnie dodatni. Żadne z nich nie występują w bilansie państwa i jasne jest, że wydawano je na wojnę. W 1677 roku, z drugiej strony, rachunki zawierają pozycję „subsydia francuskie”: bez nich wykazywałyby one znaczny deficyt.
Jeśli zwrócimy się teraz ku wydatkom, uderzającą cechą w 1677 roku był wysoki udział kosztów dworu (240 tysięcy talarów wobec 15 tysięcy w roku 1633). Rozrost służby dyplomatycznej także wymagał większych wydatków (83 tysiące talarów wobec 5 tysięcy w roku 1633). Sektor wojskowy stał się bardzo rozdęty, ale musimy pamiętać, że
wojna trzydziestoletnia, w przeciwieństwie do obronnej wojny lat siedemdziesiątych, była prowadzona w odległych krajach i do pewnego stopnia finansowała się sama. Nadal nie mamy pełnego oświetlenia problemu, jak finansowano wojnę trzydziestoletnią, ale dla niektórych okresów przynajmniej możemy się domyślić w jaki sposób się to dokonywało. Jedynie 3 — 5% wydatków skarbu w 1646 roku szło bezpośrednio na opłacanie wojny w Niemczech. Z drugiej strony prawie 35% dochodów państwa w tym roku szło na potrzeby wojskowe lub na obronę.
W tym kontekście wyróżnia się jedna pozycja, chociaż trudno jest podać precyzyjnie jej wielkość lub wyraźnie stwierdzić znaczenie dla ekonomiki: w 1646 roku, oprócz zastrzeżenia funduszów na utrzymanie floty i obsadzenie garnizonów do koniecznego poziomu, uzbrojono 6630 ludzi i wyekwipowano ich do transportu na teatr wojenny w południowych Niemczech. Ich przewóz spowodował dostawy żywności, paszy, ekwipunku w formie sukna, uzbrojenia, sztandarów i flag oraz małej armady złożonej z 73 statków. Poborowym zapłacono żołd, ale rachunki nic nie mówią o wartości pracy wycofanej w ten sposób z kraju. Wysoki wskaźnik strat w ludziach jest dobrze udokumentowany: w operacjach wojennych i na polu bitwy ubytki były tak wielkie, że u kresu wojny istniała tendencja do taktyki manewrowej, jako środka zabezpieczenia armii przed nadmiernymi stratami. Kontyngent, który przekroczył Bałtyk, miał odegrać ważną rolę w końcowym etapie wojny. Gdy osiągnął teren operacji, był w stanie żyć w pełni na koszt teatru wojny; to tutaj właśnie Karol Gustaw, jako generalissimus armii szwedzkich, uczył się taktyki zaskakiwania przeważających sił nieprzyjaciela na jego terytorium przez szybkie marsze i niespodziewane dywersje; i tu również nauczył się naśladować metody swego wuja, Gustawa Adolfa, utrzymywania armii na koszt nieprzyjaciela.
Koncentracja zasobów w rękach rządzącej elity i rosnące zadłużenie państwa
Elita, która partycypowała w stworzeniu szwedzkiego imperium, nie oferowała swych usług za darmo. Wiodący
297