496 J. ANDRZEJEWSKI. MIAZGA
jący obiad z współpracownikiem Suhrkamp Yerlag123, Dieterem Hildebrandtem.
piątek, 29 maja
W ostatnich dniach kilkanaście nowych Życiorysów, mam ich w tej chwili około osiemdziesięciu. Zmęczenie.
sobota, 30 maja
Cały dzień praca: życiorys Romana Gorbatego. piątek, 5 czerwca
Zbyt przez ostatnie dnie zmęczony i w złej pod każdym względem kondycji, żeby coś robić. Ale nie chce mi się więcej na ten temat pisać.
Wieczorem w Teatrze Współczesnym na Play Strindberg Durrenmatta w reżyserii i scenografii Andrzeja Wajdy12*. Niezła. a chwilami, dzięki błyskotliwej reżyserii, doskonałej grze i ostremu dialogowi, zabawa prawie świetna, lecz że wesoły relaks - trochę w związku z tym złośliwo-melancholijnych refleksji na temat ciągłego przetasowywania (nie przemian!) ludzkiej wrażliwości, która pewne zespoły uczuć, pozawczo-raj przeżywanych serio i dramatycznie, dzisiaj przyjąć może tylko w konwencji zabawowej.
poniedziałek, 8 czerwca
Po bardzo chłodnym i deszczowym maju dopiero od kilku dni pogodnie, zresztą mało co, a właściwie nic z tej wiosny nie
223 Suhrkamp Verlag - niemieckie wydawnictwo we Frankfurcie.
224 Premiera spektaklu odbyła się 10 marca 1970.
miałem, nawet kwitnących kasztanów i bzów nie widziałem ani razu.
Dzisiaj zakończyłem pracę nad Życiorysami, lecz żadnej : tego powodu ulgi, satysfakcja też nikła, wciąż mi się wyda-j$. ze wielu życiorysom daleko do tego, czym by mogły być, gdybym miał więcej wiedzy, doświadczenia i inwencji. Na razie, gdy są uporządkowane alfabetycznie, lecz na oddzielnych stronicach i pólstronach, a w wielu wypadkach na wąskich skrawkach - trudno mi się zorientować, ile miejsca za-biorąpoprzepisaniu tekstu. Chyba gdzieś koło 40—50 stronic.
środa[!], 9 czerwca
Wczoraj i dzisiaj poprawianie oraz uzupełnianie Życiorysów.
czwartek[!], 10 czerwca
Od paru dni burzowy niż: pochmurno i parno, dzisiaj, nawet po mocnych kawach, nie mogłem się wydobyć z sennej bezsilności, cały dzień stracony.