feny Hulewicz, fotografa. 1930
pozazmyUowy nic był dlań jedynie rezerwuarem atrakcyjnych icnuifo Grabiński wierzył w jego istnienie. Atrakcy jność tematów miał jednał u uwadze, i to w bardzo wysokim stopniu. Był przede wszystkim (począwuy« tomu Na wypfrzu rói 1918, po Mesamowmj opowieść 1922) znakoreryt opowiadac/cm niesamowitych zdarzeń, mistrzem noweli fantastycznej. Sdackr nemu dy kuni y zmówi Hulewicza przeciwstawił literacką fachowość, pot budowaną mc tylko znaczną cnidycją, ale także teoretycznymi przetnyilcMi Poirałił stworzyć odpowiedni jeżyk dla swoich wizji, w zestawieniu i pwt młodopolską uderzający rzeczowym, sprawozdawczym tonem. Ale teł i -paradoksalnie — bywał bardziej od Hulewicza ekspresjonistą, a to dacii nq by tak rzec. metafizyce ruchu, która przejawiła się przede wszystkim w jtp j najlepszym bodaj zbiorze nowel, tak właśnie; Demon ruchu (1920, wyd H toru 1922). zatytułowanym.
Kolejowa tematyka lego zbioru pozwala przypomnieć o zauroczeniu technh i szybkoScią, jakie charakteryzowało poezje tego czasu, podobnie jak kat opowiadania nawiązujące do wierzeń i przesądów ludowych (te rstaro. 242 które pisarz zebrał w tomie Księga ognia 1922) — nasuwają myli o ówceeipyd I
mfcacjach prymitywistycznych. Nie lu jednak, rzecz jasna, szukać należy radych powiązań fantastyki Grabińskiego z nurtami umysłowymi współczesnej gi epoki Twórczość ta. wyrosła z modernistycznych i ekspresjom stycznych iisrjnacji metafizycznych, nawiązująca do wielowiekowej tradycji okultyzmu i otaamnu, a także do nowoczesnej parapsychologii, mediumizmu. spirytyzmu. Mpótnmi już jednak zarazem i z teoriami Bergsona, i — zwłaszcza - r odkryci ami Freuda
H okresie znakomitego rozkwitu twórczości nowelistycznej. / uznaniem ppnwaaej przez krytykę i czytelników. Grabiński przerzucił się do pisania pnieki (ram. Salamandra 1924. Cizif Bafometa 1926. KlaszJor i morze 1928).
V stworach tych poszerzenie problematyki o zagadnienia etyczne szło jednak «prze / regresem artystycznym; dalekie od sugesty wności nowel, załamują stare pod ciężarem skomplikowanych okultystycznych Tabulacji, rażą psycho-kfkaą naiwnością i stylistycznym banałem. Regres ten szybko i dobitnie jribcśltła krytyka, co jednak wywołało u pisarza jedynie poczucie krzywdy iinpmie odwetu, zamanifestowane w jednym z rozdziałów Cienia Bafometa.
Tik więc Grabiński pozostał w historii literatury przede wszystkim jako twórca tautyczno-metafizycznej — noweli. 1 jako taki zajmuje w mej miejsce wybitne. Eiytykiem najskuteczniej lansującym Grabińskiego był Karol Irzykowski.
Cnmł lo nawet we własnej twórczości nowelistycznej: jego Wagon astralny U HM Spod ciemnej gwiazdy 1922) stanowi zabawny i nieco przewrotny pgm Demona ruchu, jawnie reklamujący autora tej książki. Ale i niezależnie owej gry literackiej Irzykowski wystąpił w tym okresie jako suwerenny -1 nakomity — twórca prozy fantastyczno-metafizyczncj. Mowa o noweli fpfMegethon (z tegoż zbioru Spod ciemnej gwiazdy), której ..pozagrobowa** taMyki wiąże się ze — stale powracającym u autora Paluhy — motywem ugody na śmierć najbliższych.
IfoMd utworów przynależnych do fantastyki metafizycznej tego okresu »ypda jetteze wymienić dwie książki prozaików, którzy byli jednocześnie pctimi: Świątki i centaury (1921) Edwina Jędrkiewieża i — chronologicznie nieco naprzód — Hotel na piaty (1927) Jerzego Brauna.
Kablują one dwie skrajne, a przeciwstawne odmiany tego gatunku. Zbiór ■ud Jędikiewic/a sąsiaduje z fantastyką ludowej baśni, współbrzmi z przeja-•ąw mc w ówczesnej poezji i sztuce fascynacją pierwotnym animizmera > reliktami pogańskiej mentalności. Nowele te porównywano niejednokrotnie i atman Jacka Malczewskiego. Ale zestawiać je także można z pewnymi nttn poezji Leśmiana — z jednej strony, Iłłakowiczówny — z drogiej. Ich Mpucjt. utrzymaną w cksprcsjonizująco-stylizacyjnej poetyce, stanowi iWr Jfdrtk i szczęście (wyd. w r. 1929. lecz pisany częściowo w lalach W22-I923). 243