64
5. ROZWIĄZYWANIE PROBLEMÓW
ilość konfrontacji, gniewu i rozwiązywania konfliktów może być okazją do naładowanego emocjonalnie doświadczenia związanego z uczeniem się.
Najważniejszym warunkiem udanego rozwiązania konfliktu jest spójność grupy. Uczestnicy muszą odczuwać wzajemny szacunek oraz zaufanie i dostatecznie cenić sobie grupę, by znieść pewne przykre interakcje. Muszą zrozumieć, że grupa może przetrwać tylko dzięki otwartej komunikacji. Wszyscy muszą zwracać się do siebie wprost, niezależnie od tego, jak są na siebie rozzłoszczeni. Powinny zostać ustalone normy jasno stwierdzające, że uczestnicy są tu po to, by się wzajemnie zrozumieć, a nie zwyciężać, pokonywać czy ośmieszać. Ponadto każdego należy brać poważnie. Kiedy grupa zaczyna traktować kogoś jak maskotkę, której opinie i złość można lekceważyć, nadzieja na skuteczną terapię tej osoby właściwie znika.
Nie wszystkie grupy tolerują ten sam poziom konfliktu. Jawna, konfliktowa konfrontacja między dwoma uczestnikami otwartej grupy ambulatoryjnej byłaby niszcząca w grupie dla pacjentów schizofrenicznych objętych farmakoterapią. Delikatna, ostrożna różnica zdań może być na miejscu w zamkniętej grupie dla pacjentów z zaburzeniami lękowymi, podczas gdy w długoterminowej grupie ambulatoryjnej należałoby ją uznać za unikanie rzeczywistych uczuć.
Nawet ta sama grupa może różnie znosić ten sam poziom konfliktu w różnych fazach swojego rozwoju. Typowa grupa na początku powinna inwestować energię w budowanie spójności, zaufania i wsparcia. W fazie środkowej rozpoczyna konstruktywną eksplorację różnic i konfrontacji. Znacznie później, gdy terapia zbliża się do końca, uczestnicy chcą znów się skupić na pozytywnych, serdeczniejszych aspektach doświadczenia grupowego, a nie na tym, co ich dzieli. Na początkowym etapie pracy terapeuta powinien pomóc uczestnikom delikatnie wyrazić dzielące ich różnice, by później złość nie narosła do poziomu wybuchu.
Niezależnie od rodzaju grupy konflikt często wymyka się spod kontroli. Prowadzący powinien zdecydowanie interweniować, by utrzymać go w konstruktywnych ramach. Najczęściej oznacza to pomoc pacjentowi w wyrażeniu złości bardziej wprost i szczerzej oraz zadbanie o to, by każdy mógł na tę złość zareagować. Celem jest to, by każdy uczestnik grupy nauczył się czegoś z gniewnej interakcji.