65
PACJENCI PROBLEMOWI
Sherry, kobieta odnosząca sukcesy zawodowe, ze złością zarzuciła Sue, bardziej kobiecej z tradycyjnego punktu widzenia uczestniczce grupy, że zajmuje zbyt dużo grupowego czasu. „Obrzydzenie mnie bierze i kompletnie się wyłączam, kiedy zaczynasz te swoje długie, zawiłe historie. Uważam, że jesteś po prostu manipulacyjną ofermą i chcesz, żebyśmy wszyscy ciebie żałowali". Sue zareagowała łzami i wycofaniem. Terapeuta miał do wyboru kilka kierunków, które mogły zamienić tę konfrontację w doświadczenie uczenia się: Dlaczego Sherry tak się złości na Sue, kiedy inni się nie złoszczą? Czy zazdrości Sue (małżeństwa? kobiecości?)? Dlaczego Sue reaguje tak biernie? Czy czuje, że Sherry ma rację? Czy się obawia, że bez długich historii nie miałaby nic do powiedzenia? Jak pozostali uczestnicy odbierają tę złość? Kto się przestraszył? Kto chce, żeby te dwie kobiety ze sobą walczyły? Kto chce, żeby zawarły pokój? Dlaczego na przykład jeden z mężczyzn, Butch, wychodzi z siebie, żeby nakłonić Sue i Sherry do zgody i do powiedzenia sobie miłych rzeczy? Czy próbuje je obie uwodzić? Czy się boi kobiecej złości?
Tak jak w przypadku każdego emocjonalnie naładowanego doświadczenia w grupie, terapeuta zachęca wszystkich uczestników do reakcji, dawania informacji zwrotnych, wspólnej oceny - opinii na temat prawdziwej natury i znaczenia konfliktu.
Problemy każdego pacjenta są złożone, jedyne w swoim rodzaju i wymagają wielu przemyślanych, wytrwale podejmowanych i ostrożnych interwencji ze strony terapeuty. Istnieją wszakże pewne powszechne konfiguracje zachowań - czy, inaczej mówiąc, stereotypowi pacjenci problemowi - szczególnie męczące zarówno dla terapeuty, jak i dla grupy. Chociaż większość strategii radzenia sobie z pacjentami problemowymi dotyczy grup ambulatoryjnych, niektóre z podstawowych zasad mają również zastosowanie w grupach szpitalnych.
Zmorą terapeutów grupowych jest monopolista - osoba zdecydowana gadać bez końca na każdy temat i pochłaniająca cały czas i uwagę grupy. Monopolista z uporem opisuje szczegółowo rozmowy, które prowadził gdzieś indziej z innymi ludźmi, czy skomplikowane wydarzenia z zewnątrz bądź z przeszłości, przy czym wszystko to ma nikły związek z zadaniem grupowym. Niektórzy monopoliści okupują teren, przyjmując w grupie rolę koterapeuty lub śledczego, a jeszcze inni epatują atrakcyjnym materiałem seksualnym. Pacjenci skrajnie