69
PACJENCI PROBLEMOWI
się mianem schizoidalnych, niekiedy z cechami obsesyjnymi; w swoich reakcjach i relacjach z ludźmi niemal zawsze są nadmiernie racjonalne.
Pacjentowi tego typu terapia grupowa dostarcza dowodu, że natura i intensywność jego doświadczenia emocjonalnego znacznie się różni od doświadczeń innych osób. Na początku, zadziwiony tą różnicą, może dojść do wniosku, że inni uczestnicy grupy są melodramatyczni, nadmiernie labilni emocjonalnie, sztuczni czy po prostu mają inny temperament. W końcu jednak pacjenci schizoidalni zaczynają się zastanawiać nad sobą. Zaczynają podejrzewać, że mają gdzieś w sobie wielki zbiornik niewykorzystanych i niewyrażonych uczuć.
REAKCJA GRUPY
W taki czy inny sposób, werbalnie lub niewerbalnie, pacjent schizoidalny przekazuje innym uczestnikom grupy informację o swojej izolacji emocjonalnej. Uczestnicy zaczynają sobie wyraźnie zdawać sprawę z jego uporczywej racjonalności i braku prawdziwego zaangażowania emocjonalnego. Ich reakcje stopniowo przechodzą od ciekawości i zdziwienia w niedowierzanie, troskę, irytację, a w końcu - frustrację. Wciąż kogoś takiego pytają: „Ale co ty czujesz w związku z...?". Szybko zauważają, że w pewnym sensie mówią językiem dla niego obcym. W końcu grupa zaczyna tego rodzaju pacjentom mówić, co powinni czuć i jakie emocje wyrażać. Spotkania stają się w wysokim stopniu przewidywalne, gdy członkowie grupy kolejno próbują emocjonalnie pobudzić schizoidalnego pacjenta, który pozostaje racjonalny i zdystansowany. Interakcje z nim stają się coraz bardziej zniechęcające. Czasami uczestnicy grupy zaczynają go traktować jak maskotkę i nazywają „lodową" albo „Panem Spockiem" i w efekcie staje się on obiektem żartów, co jeszcze bardziej go izoluje.
PODEJŚCIA TERAPEUTYCZNE
Z badań wynika, że emocjonalny przełom przeżyty w grupie nie jest skutecznym środkiem zmiany zachowania tego rodzaju pacjentów (2), terapeuta musi zatem unikać przyłączenia się do reszty grupy w jej krucjacie. Istnieje natomiast kilka technik służących stopniowej aktywacji, które, choć nie prowadzą do szybkich efektów, na dłuższą metę lepiej służą pacjentom schizoidalnym.
Pierwszą interwencją może być zachęcenie pacjenta do tego, by zróżnicował swoje reakcje na pozostałych uczestników grupy. Mimo solennych zapewnień, że jest inaczej, nie czuje przecież tego samego do wszystkich osób w grupie. „Zauważyłem, Johnie, że bardzo uważnie słuchałeś dziś Niny. Mógłbyś porównać jej wypowiedzi z wypowiedziami Joan? Kto był dziś najbardziej pomoc-