Biblioteka Online Think Tanku Feministycznego www.ckologiasznika.pl/think.tank.fcininistvcznv
kobietą, podczas gdy w klasie średniej i wyższej prymitywna patriarchalna dominacja przejawia się znacznie rzadziej — mężczyzna ma tam większą władzę w każdych okolicznościach.33
Przyjmuje się zwykle, że patriarchat na Zachodzie został znacznie złagodzony przez dworną i romantyczną miłość. Nie trzeba jednak przeceniać jej znaczenia. W porównaniu z latynoskim „machismo" czy z tradycyjnym nastawieniem orientalnym zachowanie rycerskie istotnie reprezentuje pewną koncesję na rzecz podporządkowanej kobiety, której w sportowy sposób udziela się rekompensaty, pozwalającej zachować twarz. I choć rycerskość jest paliatywem na społeczną niesprawiedliwość wobec kobiet, zarazem stanowi swoistą technikę jej maskowania. Dworne pozy to nic innego, jak igraszki, którymi zabawia się grupa panów wznoszących podwładnych na piedestał. Historycy zgodnie podkreślają, że poetyckie upojenia nie miały żadnego wpływu na położenie prawne i ekonomiczne kobiet, a bardzo niewielki na ich status społeczny.35 Jak pisze socjolog Hugo Beigel, miłość w takiej wersji była „jałmużną", rzucaną hojnie przez mężczyznę, świadomego swej totalnej przewagi.36 Kamuflowała jedynie patriarchalny charakter kultury zachodniej, a charakterystyczna skłonność do przypisywania kobietom niewiarygodnych cnót doprowadziła do zamknięcia ich w wąskiej i ściśle przypisanej sferze zachowań. W epoce wiktoriańskiej ma przykład żona miała być sumieniem męża i wieść bogobojne życie, które mężowi wydawało się raczej nudne. Sądził jednak, że ktoś powinien to robić.
Koncepcja miłości romantycznej dostarcza również środków do emocjonalnego manipulowania, których mężczyzna może bez skrępowania nadużywać, jako że zakochanie się jest jedyną okolicznością usprawiedliwiającą (z punktu widzenia ideologii) seksualną aktywność kobiety. Jest to zresztą dogodne dla obu stron — kobieta bowiem może jedynie tą 'drogą wyzwolić się z zahamowań, jakie
34Goode, op. cit., s. 74.
35 Valency. omawiając sytuację przed pojawieniem się trubadurów, sugeruje, iż dworska miłość była całkowitą anomalią: ..jeśli chodzi o zaplecze społeczne, to uczciwie mówiąc, o obiektywnych stosunkach mężczyzn i kobiet w średniowieczu, nie wiemy nic" (In Praise oj Love, N. York 1958, s. 5).
36 H. Beigel: Romantic Love, „The American Sociological Review" 16, 1951, s. 331.
Teresa Holówka. red. Nikt nie rodzi się kobietą. 1982
75