128
RECENZJE, OMÓWIENIA, NOTY
dalsze kolumny... dziś umieszczają często na stronach tytułowych. Czy powodem tylko ograniczenia papierowe?
Zwróciłem uwagę na niewypracowaną jeszcze w dostateczny sposób metodologię badań historyczno-prasowych. Stąd: nie tylko nie bardzo wiadomo, czego trzeba wymagać od opracowania historycznego — ale i trudno sformułować odpowiedź na postawione pytanie: w jakim stopniu mogą być pomocne w pracach badawczych wskazówki „Bibliografii polskiej”. Ich bezsprzeczna wartość została podkreślona nie jeden raz w toku powyższych wywodów.
IV. Problemy polskiego nazewnictwa prasowego
Na marginesie lektury pierwszych tomów „Bibliografii polskiej” Estreichera widzę jeszcze jedną propozycję badawczą, którą w tym miejscu mogę jedynie zasugerować : nazewnictwo tytułów czasopism.
Problemem samym dla siebie jest zagadnienie: czy tytuł czasopisma, które jest „powielane” w setkach czy tysiącach egzemplarzy, może być przedmiotem rozważań onomastyka, zajmującego się imionami, nazwami własnymi, a więc niepowtarzalnymi, indywidualizującymi pewne kategorie przedmiotu? Próba odpowiedzi na powyższe pytanie może budzić szereg sprzecznych rozważań. Wydaje się, że historyk czasopiśmiennictwa będzie tylko pośrednio zainteresowany takim czy innym rozstrzygnięciem sporu z zakresu filozofii imion własnych; nie tu miejsce więc na prowadzenie wcale frapujących rozważań teoretycznych.
Podniesiony jednak powyżej problem nazewnictwa nie tylko w onomastyce oczekuje szeregu rozwiązań natury teoretyczno-praktycznej. Zagadnieniem tym musi zainteresować się również socjolog kultury, historyk prasy. Choć nie wyobrażam sobie kontynuowania takich badań, jeśli one mają doprowadzić do konstruktywnych wniosków bez udziału językoznawcy-onomastyka. Do niego należeć będą rozważania dotyczące struktury tytułu.7) Socjologa kultury, historyka prasy zainteresuje kwestia powtarzalności, mody pewnych grup tytułów, ich rozwoju w dziejach prasy, roli funkcjonalnej.
W I tomie mamy ponad 110 opisów czasopism. Często powtarzającymi się tytułami są: „acta”, ..albumy”, „almanachy”, „amtsblatty”, „anzeigery”... W II tomie opisów tych jest 105, zaś w III — 85. Rzecz charakterystyczna: tak bai'dzo rozpowszechnione w dzisiejszym nazewnictwie tytułów czasopism naukowych (i nie tylko) „biuletyny” Estreicher notuje zaledwie w kilku wypadkach (Biuletyn, Paiyż 1834, Biuletyn Wielkiego Wojska, Biuletyn Zdrowia, Tarnów 1873; oraz w 14 wypadkach w formie obcojęzycznej: „bullelin”). Jest to dowodem, iż pojęcie to w terminologii polskiego czasopiśmiennictwa rozpowszechniło się dopiero w ostatnim okresie, choć w formie obcojęzycznej w tytule periodyku zostało użyte na gruncie polskim bardzo wcześnie, bo w 1794 (Bulletin National, Warszawa). „Katalog prasy polskiej” (Warszawa. 1960) wymienia 128 biuletynów, zaś katalog na rok 1957 zna tylko 32 biuletyny^!).
W sytuacji, kiedy wykaz czasopism „Bibliografii polskiej” spełniać musi — i to z dużym powodzeniem, jak wykazaliśmy powyżej — funkcję i rolę równocześnie bibliografii tytułów prasowych, katalogu historycznego, zebrany przez Estreichera materiał dostarcza w dostatecznym stopniu przykładów do rozwiązania problemu nazewnictwa prasowego.
Jeśliby spróbować prześledzić np. bogatą karierę dwu nazw: „dziennik” i „gazeta”, będących dziś powszechnie synonimami pisma codziennego1 2), to okaże się, że żywot nazwy „dziennik” w terminologii polskiego czasopiśmiennictwa liczy niewiele ponad 180 lat. W tytule czasopisma zostało ono użyte w 1792 r. (Dziennik Patriotycznych Polityków) i to początkowo wcale nie na oznaczenie pisma codziennego, lecz — tygodnika. W XIX-wiccznym dziennikarstwie słowo to nie cieszy się zbytnią sympatią. Estreicher wymienił go wprawdzie przeszło 100 razy, ale w przeważającej mierze nie odnosi się ono do pism codziennych, lecz periodyków nieregularnych (dzienniki ustaw, urzędc/we, rozporządzeń), używane bywa często do nazywania tygodników, miesięczników. Bezsprzecznie bogatszą karierę w XIX wieku przeżywa „gazeta”, ale również często do nazywania innych pism, niż codzienne.
7) W tym miejscu rozważania te są zbieżne z wywodami K. Górskiego: Onomastyka w literaturze polskiej XIX i XX w. — Pamiętnik Literacki 1963 z. 2 s. 401—416.
Szerzej problemem tym interesowała się W. Ż urowska- Górecka: Polskie ga
tunkowe nazwy periodyków na tle rozwoju czasopiśmiennictwa, Prasa Współczesna t Dawna, 1958, nr 4, S. 86—95.