nazwanej sieciową, zaś przedsiębiorcy uczynili zeń mechanizm nowej gospodarki
globalnej.
Analizując wpływ Internetu na gospodarkę hiszpański myśliciel podejmuje na-ujace kwestie: modele organizacyjne nrzedsiębiorstw, kapitał, praca, produktywność i innowacyjność techniczna. E-gospo-Harka - według Castellsa - stanowi obecnie oospodarkę wysokiego ryzyka, ponieważ opiera się ona na rynku akcji, który finansu-e technologiczne innowacje. Inwestorzy muszą nie tylko posiadać środki, ale także wiarę w innowacyjność, oddalony w czasie zysk i muszą nie bać się ryzyka. W przeciwnym razie nowa gospodarka, znajdująca się w fazie kryzysu, nie będzie mogła powrócić do stanu pomyślnego rozwoju. Ważnym aspektem życia społecznego człowieka, kształtowanym przez rozwój Internetu jest polityka. Autor wskazuje nowe formy udziału obywateli w życiu politycznym, ich łączenie się we wspólnoty oraz problemy dotyczące ochrony prywatności.
Jako socjolog miasta, Castells podejmuje kwestię wpływu, jaki ma komunikowanie się za pośrednictwem Internetu na jakość życia w zurbanizowanych aglomeracjach. Podnosi także kwestię nierówności i podziałów społecznych oraz tzw. społecznego wykluczenia. Uważa, że rozwój technik te-leinformacyjnych wzmaga silnie wzrost napięć o charakterze narodowym i religijnym. Podkreśla, że z uczestnictwa w przepływie informacji wyłączone są olbrzymie połacie świata i ma on jednostronny przepływ, a państwa rozwijające się są tu jedynie odbiorcami, choć użycie Internetu mogłoby być dla nich „fundamentalnym instrumentem rozwoju”.
Szczególnie interesujące wydają się rozważania Castellsa na temat powiązań pomiędzy Internetem a innymi rodzajami mediów masowych oraz jego koncepcja zindywidualizowanego hipertekstu. Zwraca on uwagę na fakt, że świat mediów przechodzi obecnie znaczne przemiany: spada popularność telewizji naziemnej na rzecz telewizji satelitarnej, kablowej i cyfrowej. Najpopularniejszym środkiem przekazu na świecie stało się radio, zaś domy wydawnicze zaczynają na powrót nieźle funkcjonować.
Jakie miejsce wśród pozostałych środków komunikacji masowej zajmuje więc Internet? Castells odpowiada na to pytanie,
następująco: ludzie postanowili, że telewizja i filmy wideo maja dostarczyć rozrywki, radio towarzyszyć podczas różnych czynności, a Internet ma być źródłem informacji z dziedziny ich zainteresowań (s. 219). Ciągle więc podejmowane są próby połączenia Internetu z innymi mediami, zwłaszcza z telewizją. Próby te, z wyjątkiem wykorzystania Internetu jako narzędzia, głównie do tworzenia serwisów informacyjnych, nie są wykorzystywane na szeroką skalę i nie przynoszą większych zysków. Wynika to jeszcze z ograniczeń technicznych, przyzwyczajenia publiczności, a w konsekwencji - braku popytu na te nowe usługi. Ludzie nie chcą łączyć bowiem Internetu z innymi mediami, traktują go jako efektywne narzędzie komunikacji, gwarantujące szybki dostęp do informacji, natomiast w innych mediach szukają głównie rozrywki. Istnieją jednak obszary komunikacji i ekspresji kulturalnej, w których Internet staje się medium uprzywilejowanym i dostarcza ludziom rozrywki: są to głównie przekazy muzyczne, sieciowa erotyka i gry oraz czytanie gazet za jego pośrednictwem. Obszarem, który dzięki technologii cyfrowej uległ głębokim przeobrażeniom jest - jest wedle autora - przede wszystkim sztuka. Tworzenie w sieci zapewnia bowiem dodatkowe formy ekspresji oraz eliminuje ograniczenia przestrzenne, dając możliwość grupowej kreacji. W ten sposób Internet oferuje także egalitarność uczestnictwa w kulturze.
Wspólne obcowanie ze sztuką i mediami ma być także swoistym antidotum na alienację człowieka żyjącego w erze informacji. Dominującym w niej wzorcem komunikacyjnym jest bowiem indywidualny hipertekst. Na podstawie analizy możliwości, które daje Internet, zakładano początkowo powstanie elektronicznego hipertekstu na skalę globalną. Miał on być materialnym, interaktywnym systemem opartym na cyfrowym przekazie i elektronicznych środkach przesyłania i przetwarzania informacji, w którym wszystkie cząstki ekspresji kulturowej - teraźniejszej, przeszłej i przyszłej - we wszystkich jej przejawach mogą ze sobą współistnieć i być na nowo układane (s. 228). Chociaż stworzenie takiego hipertekstu za pomocą Internetu jest technicznie możliwe, ze względów komercyjnych system taki nie powstał. Jednakże umysł ludzki ma możliwość dotarcia do całego obszaru eks-