(37) ZARYS HYDROGRAFII BAŁTYKU 37
nad wodą itp.). Wystąpienie B r o v a I insza przerwało dyskusję i ustanowiło dogmat o niezmienności poziomu wody w Bałtyku.
Rychło jednak spór się odnowił; w 1765 r. geodeta E. O. Runęli e r g wystąpił z twierdzeniem, że nie wody ubywa w morzu, lecz powierzchnia ziemi ulega powolnemu i długotrwałemu wynoszeniu. Teoria ta najpierw długo nie mogła się przyjąć, zdobyła sobie uznanie dopiero gdy inni uczeni: P 1 a y f a i r, L y e 11, B e r z e 1 i u s i zwłaszcza v. Buc h przyłączyli się do hipotezy o wypiętrzaniu Skandynawii na skutek kurczenia się stygnącej skorupy ziemskiej. V. Buc h twierdził, że kontynent otaczający Bałtyk, ulega powolnemu wynoszeniu „od Frie-drichswald do Abo i może być do Petersburga". Tak powstała teoria elewacji, której przeciwstawiali się zwolennicy C e 1 s i u s z owskiej teorii ubytku wody. Rzecznikami tej ostatniej byli S. N i 1 s s o n, C. Agar dli i Holmstróm, który w 1880 stwierdził zmianę linii brzegowej również w Kattegacie, a największe wynoszenie lądu przy Botniku.
W roku 1880 na stronę przeciwników teorii elewacji przeszedł sławny S u e s s, który twierdził, że całe zagadnienie należy raczej do „klimatologii i hydrostatyki, a nie do tektonicznej geologii . „Es ist Entleerung, nicht Hebung" twierdził on, podtrzymując wywody admirała szwedzkiego Nordenanckara z r. 1792 roku, który wywodził, że poziom wody w Bałtyku jest wyższy od poziomu oceanu i że przez odpływ wody z Bałtyku różnica ta się stopniowo wyrównywa. (Takie twierdzenie było wówczas uzasadnione wobec wyników przeprowadzonej niwelacji, która wykazała, że poziom Botniku jest wyższy od poziomu zatoki Fińskiej o 16 stóp). Suess przychodzi do wniosku
0 zmniejszaniu się dopływu wody z rzek z przyczyn klimatycznych.
Wystąpienie jego skierowało cały spór w dziedzinę meteorologii; zaczęto badać długoletnie wahania klimatu i próbowano je powiązać ze zmianami wodostanu. Z drugiej zaś strony pod koniec XIX wieku zaczęto przekonywać się do teorii izostazji (J a m i e s o n w r. 1882)
1 zlodowacenia dyluwialnego Skandynawii; wreszcie G. de 6 e e r i jego uczniowie wykazali, że cały półwysep Skandynawski od chwili ustąpienia lodowca ulega ciągłemu wynoszeniu, którego maximum — przeszło 300 metrów — stwierdzono koło Angermanland, przy czym obszar wypiętrzania sięga aż do południowych brzegów Bałtyku i Danii.
Wpływem czynników klimatycznych na zmianę linii brzegowej Bałtyku zajmowali się jeszcze Bruckner, Penck i G U n t h e r, wyliczając cały szereg przyczyn mogących spowodować zmianę poziomu morza bez udziału czynników geologicznych. S i e g e r i W a 1-
1 e n zaobserwowali odbicie zmian wodostanu Bałtyku na zmianach
*