376 SPRAWA POKUCKA ZA ALEKSANDRA.
siałby szukać pomocy w Polsce, zwłaszcza gdyby wojewoda besarab-ski nieprzychylnie dla niego usposobił Turków,
Mimo drugiego poselstwa Bogdan nie spieszy! się jakoś z wysłaniem swoich posłów, i to nie tylko do Aleksandra, ale nawet do Władysława węgierskiego. Ten ostatni nie zważał jednak na to i ciągle powstrzymywał Aleksandra od śmielszego kroku przeciw
Mołdawii. A kiedy mu Aleksander przez Buczackiego doniósł o zamiarze zmuszenia Bogdana do oddania Pokucia, w odpowiedzi danej temu posłowi, odradzał tego stanowczo i prosił go, by nie rozpoczynał kroków nieprzyjacielskich przeciw Mołdawii. Państwo to bowiem przyprowadzone do ostateczności, wezwałoby niewątpliwie Turków na pomoc, a stąd rozpoczęłaby się wojna nieobliczona w swych skutkach. Władysław obiecał przytem Aleksandrowi, że uad pomyślnem załatwieniem sprawy o Pokucie naradzi się ze swymi senatorami w niedzielę d. 23 lutego 1505 h Doczekał się Aleksander wreszcie posłów wołoskich w Krakowie. Dnia 3 stycznia 1505 r. udzielił im audyencyi. Doszła przytem wieść do Krakowa o pogranicznym napadzie Wołochów. Napad ów miał miejsce wtedy, kiedy posłowie byli już w drodze i znajdowali się w pobliżu Tyśmienicy.
Bogdan bowiem posłał swych najwierniejszych dworzan na Ruś, by zdobyli forteczkę Zinków. Wedle zeznań jeńców spodziewał się tam znaleśc syna ściętego Eliasza. Ten bowiem był bardzo popularnym i miłowanym, zapewne dla nieszczęść swej rodziny, u ludu mołdawskiego. Zewsząd też po śmierci Stefana odezwały się głosy za oddaniem mu hospodarstwa, a prosty lud proklamuje go nawet swym panem, zwłaszcza, gdy rozpuszczono wieść, że znajduje się w pobliskiej twierdzy ruskiej. Przerażony Bogdan postanowił śmiałym czynem dostać w swe ręce niebezpiecznego dlań rywala. Przez 8 dni oblegano ową twierdzę, aż nadciągnęli z odsieczą dzielni rycerze kresowi, Piotr Oleski i bracia Strusio-wie w 200 koni, posiłkowani nadto przez prosty lud. Nastała bitwa, która skończyła się zupełną porażką Wołochów: 300 z nich poległo w bitwie, wielu w ucieczce prosty lud zapewne wymordował. Po-
! Papiery & u-jskieyo.