6498541544

6498541544



02 (02) grudzień 1996 r.

Przysłuchiwałem się - di-skjockey coś bełkocze monosylabami, brak mu jakiegokolwiek przygotowania. Na monitorach bełt reklamowy, a można by puścić np. filmy obrazujące historię rocka. Ma tam być miejsce na kulturę wyższą. W dniach, gdy Wisława Szym-ł>orska dostała Nobla, powinny się tam były pojawić jej portrety, a tu ciągle tylko reklamy piwa. Zupełna obojętność.

Właśnie dlatego na początku tego roku akademickiego powołano Radę Programową Studenckiego Centrum Kultury, która ma czuwać nad działalnością SCK.

- Działalność klubu nie jest taka, jak byśmy chcieli -potwierdza doc.dr Zbigniew Kołaczkowski, prorektor d.s studentów i inicjator tego przedsięwzięcia.

- Jeśli SCK nie podporządkuje się naszym zaleceniom, wymówimy umowę dzierżawy dotychczasowemu kontrahentowi, czyli Zrzeszeniu Studentów Polskich.

Zalecenia z ostatniego posiedzenia Rady Programowej SCK powinny w dużym stopniu zmienić działalność klubu. Codzienne dyskoteki ograniczono do trzech w tygodniu, które będą się odbywać w poniedziałki (rock party), czwartki (retro party) i w soboty. W te dni dopuszczono sprzedaż alkoholu. Wtorek i środa mają być dniami kawiarnianymi - co oznacza, że muzyka ma być słyszalna tylko w SCK, a w godzinach otwarcia klubu (od 16.00 do 24.00) będzie sprzedawane piwo i alkohol wysokoprocentowy. Piątki mają być dniami bez alkoholu.

-    Są studenci, którzy źle się czują w atmosferze alkoholu i ten wieczór będzie dla nich -tłumaczy prorektor Kołaczkowski. SCK został także zobowiązany do zapewnienia występu kabaretu, solisty bądź zespołu, przy czym tego typu impreza niekoniecznie musi mieć charakter komercyjny.

-    Zrzeszeniu Studentów Polskich zależ)' na utrzymaniu tego kluhu - mówi Tomasz Górny, przewodniczący RO ZSP - i podporządkujemy się zaleceniom Rady. Jednak zdaniem Górnego, opolscy studenci nie żyją w' swoim środowisku, a imprezami typu występy gitarzystów do SCK ich się nie przyciągnie.

- Studenci naprawdę bawią się na dyskotekach. Kawiarnia, jeszcze do tego bez alkoholu, nie jest tym, co przyciąga studentów. Jeśli w taki wieczór przyjdzie 20 osób, to nic nie zarobimy.

Zdaniem Eweliny Opałki, przewodniczącej Samorządu Studenckiego, współpraca z SCK nie układa się tak dobrze, jak powinna. - Robimy imprezę, jak ostatnio koncert Bartłomieja MLkluszki o 17.00, więc chcielibyśmy, by klub otworzyć o 16.30, a oni nam go otwierają o 16.55 - podaje przykłady. - Z okazji Św ięta Uniwersytetu koncert miał rozpocząć się o 17.00, SCK otwarto o 17.45. Płacą symboliczny czynsz, mogliby coś za zarobione pieniądze, podobno niemałe, zaproponować. A teraz ludzie tam nie chcą chodzić, ho kłuł) ma złą opinię.

Jak mówi Tomasz Górny, zła opinia bierze się stąd, że 10 tysięcy studentów to 10 tysięcy pomysłów, zrodzonych czasem po pijanemu. - Ale jeśli ktoś dostał od bramkarza, to powinien zainterweniować. Robi się wielki szum, a potem sprawę się wycisza. Czy świadczy to o tym, że ktoś się naprawdę żle zachowywał i trzeba go było napro-stować, czy może jakoś dogadał się z bramkarzem?

Lidia Mazurkiewicz, księgowa ZSP uważa, że czynsz za wynajęcie SCK w wysokości 10 groszy za metr kwadratowy nie jest symboliczny, bo ZSP musi też uiścić opłaty za prąd, wodę itd. - Nie można powiedzieć, by SCK przynosił duże dochody - potwierdza Górny - tym hardziej, że zarabia na utrzymanie pracowników ZSP, a dodatkowo cały czas podnosi się standart tego lokalu, co też kosztuje.

Napotkani przez nas studenci nie mają wątpliwości, że w SCK robi się duże pieniądze. - Wystarczy popatrzeć, ile tam jest ludzi w sobotę - mówi Anka z III roku polonistyki -niech jednej trzeciej ludzi nie wydadzą biletów wstępu, a bilet dla obcych kosztuje 5 zł.

Słyszałam, że jeden z chłopaków, który puszcza tam muzykę, ma umowę o pracę na najniższą możliwą sumę, coś koło 300 zł. Śmiechu warte. A ile dostaje nieoficjalnie?

-    ZUS płacimy za wszystkich pracowników, od ich premii także - oburza się księgowa ZSP - to zwykłe plotki.

Tomasz Górny ma nadzieję, że wrócą dobre czasy SCK, gdy bywalcami klubu byli przede wszystkim studenci i im samym będzie zależało na jego funkcjonowaniu. Ewelina Opałka podkreśla, że Samorządowi zależy, by ZSP, a nie ktoś z zewnątrz wynajmował ten budynek. Czeka więc na realną zmianę dotychczasowej działalności SCK.

-    Może to tylko mitologia, że tam robią pieniądze - zastanawia się rektor Nicieja. - Nawet jeśli - nie mam nic przeciwko, byleby przeznaczyli część z tych dochodów na kulturę wyższą. Nie możemy zdziczeć.

Małgorzata Ljs

Szarość to sukces - uważa przewodnicząca samorządu Ewelina Opałka.

Fot. Archiwum

otwartość na nowych ludzi, ale odpowiada mu tylko milczenie.

Marzena Kjerepka Lucyna Stocka


Niestety, nie wykorzystujemy demokratycznie przysługujących nam praw, gdyż na sali można zauważyć dwie, trzy osoby.

Trwają prace ustawodawcze nad powołaniem funkcji Marszałka Parlamentu (do tej pory sprawowała ją przewodnicząca zarządu) i stworzeniem Komisji Rewizyjnej. Poza tym na każdym wydziale funkcjonują komisje socjalne (zasiadają w nich studenci), na których zapadają decyzje o przyznaniu stypendium socjalnego, zapomogi.

Dzięki uporowi zarządu stypendia zostały podniesione do kwoty 300,- zl a nie 270,- zł, jak proponowała pani kwestor. VI' porozumieniu z rektorem zarząd decyduje o wydatkach Funduszu Pomocy Materialnej dla Studentów' na stypendia, akademiki i remonty.

Zycie kulturalne UO powinno być zdecentralizowane, inicjatywa powinna być w rękach studentów i wydziałowych kół naukowych, przecież Samorząd nie ma i nie chce mieć monopolu w tej dziedzinie. Tworzy go zaledwie

pięć osób, które nie są w stanie sprostać wszystkim zadaniom. Potrzebny jest do tego sztab łudzi, niestety sztabu brak. Obudźcie się poloniści i wskrzeście kaba

rety i teatrzyki. Angliści, wystawcie Szekspira, młodzi gniewni poeci, dajcie nam swoje wiersze. W siedzibie Samorządu kręci się wiele ludzi, ale do rzeczywistej pracy, a co się z tym wiąże, do odpowiedzialności nie ma

chętnych. Zarządowi wciąż brakuje ludzi do pomocy przy organizowaniu imprez, brak kogoś, kto zająłby się stroną informacyjną przedsięwzięć. Zarząd cały czas podkreśla swoją



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
02 (02) grudzień 1996 r. „Między nami, rodzeństwem nie brakowało sporów, ale w Wigilię wszystko się
02 (02) grudzień 1996 r. Rzadko próbowano się dowiedzieć, co studenci myślą o wykładowcach. Ocena W
02 (02) grudzień 1996 r. Znajdowano je w toaletach, koszach na śmiech poniewierały się po podłodzeRe
02 (02) grudzień 1996 r.REPORTAŻ Jestem wstrząśnięty tym, co się stało, nie wiem czy ktokolwiek mi t
02 (02) grudzień 1996 r. W poszukiwaniu ka mienia filozoficznego (2) Nie daj się „zakuć” W starożytn
02 (02) grudzień 1996 r. Do Europy przez Katowice Rock na żywca Z czym do Unii Najlepsi z najlepszyc
02 (02) grudzień 1996 r. Slawa jenieckiej szopki dotarła aż do Berlina W czasie II wojny światowej w
02 (02) grudzień 1996 r. Jak dziś obchodzimy Boże NarodzenieWieczór tradycji Zapytaliśmy pracowników
02 (02) grudzień 1996 r.Profesor Leszek Balcerowicz na Uniwersytecie Opolskim Małgorzata Lis rokiem
02 (02) grudzień 1996 r. Do dziś na remont zamku w Dąbrowie Niemodlińskiej wydano szesnaście miliard
02 (02) grudzień 1996 r. Hektor Stanisław S. Nicieja podkreślił, iż powołanie Towarzystwa jest wydar
02 (02) grudzień 1996 r. Powrócę tu Z prezesem Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie - prof. Józefem
02 (02) grudzień 1996 r. 1 INDEKS OPINII Ks. Bp Ordynariusz prof. Alfons ISossol: Doktoraty
02 (02) grudzień 1996 r. Studenci oczekują od wykładowców szacunku i możliwości przedstawiania własn
02 (02) grudzień 1996 r. Nie masz pieniędzy na opłacenie akademika lub stancji? Może chcesz kupić ko
02 (02) grudzień 1996 r. INDEKS ODPOWIEDZI Fot. M. Podolan spłatę kredytu. Kredyt
02 (02) grudzień 1996 r. Kultura studencka - tancbuda z wyszynkiem czy wieczory przy świecach i
02 (02) grudzień 1996 r. Jak rozwikłać radio-węzeł Po drucie do kłębka Na XIII Sesji Parlamentu
02 (02) grudzień 1996 r.WOLNY WYKŁAD: prof. dr hab. Wiesław Łukaszewski, Katedra Psychologii Unlwesr

więcej podobnych podstron