02 (02) grudzień 1996 r.
W poszukiwaniu ka mienia filozoficznego (2)
Nie daj się „zakuć”
W starożytnej Grecji sławo „filozofia ” było, jak powszechnie wiadomo, synonimem słowa „nauka9*.. Dopiero później od ogólnego pnia ludzkiej wiedzy zaczęły się odrywać poszczególne nauki - dyscypliny szczegółowe. Zazwyczaj dokonywało się to wtedy, kiedy dyscypliny te zaczynały stosować metody eksperymentalne do badania świata.
Proces ten trwa właściwie do naszych czasów, ale nigdy nie było takiej sytuacji, aby jakaś nauka mogła rozwijać się zupełnie niezależnie od określonych teorii filozoficznych. W naszych czasach najwybitniejsi uczeni zabierają głos w dyskusjach filozoficznych, zaś wybitni filozofowie uczestniczą w poważnych sporach naukowych. Prawdziwy uczony, jeśli w jego głowie ma się pojawić „scalony” obraz świata, nie może być tylko specjalistą w swojej wąskiej dziedzinie. Musi być także filozofem - tzn. musi rozumieć problemy filozoficzne, które wiążą się z uprawianą przez niego nauką, musi widzieć filozoficzne podstawy, czy też konsekwencje swej własnej dyscypliny, musi także zadać sobie trud przemyślenia filozoficznych przesłanek swojej teorii naukowej i stosowanej przez siebie metodologii.
Również filozofia nie uniezależniła się całkowicie od nauki ani też nie straciła z nią związku. Filozof w naszych czasach musi także wf jakiś sposób odnieść się do wyników badań naukowych. Może, na przykład - jeśli nie chce uchodzić za obskuran-ta - korzystać z nich przy uzasadnianiu swoich tez, przy czym, jeśli sama nauka jest już określoną interpretacją świata, to filozoficzny komentarz do tej interpretacji może być bardzo zróżnicowany. Ale podstawowe problemy filozoficzne (ontologiczne, teoriopoznaw-cze i inne), muszą być dzisiaj rozpatrywane w powiązaniu z danymi nauk szczegółowy ch. Dziś bowiem nikt nie chce narazić się na zarzut ignorowania nauki. Dążenie do radykalnego oddzielenia filozofii od nauk szczegółowych jest takim samym błędem, jak kopanie przepaści między naukami przyrodniczymi i społecznymi. Świadczy ono bez wątpienia o niezrozumieniu istoty zagadnienia. Oczywiście, tak jak wszędzie, tutaj także nie należy wpadać w przesadę i „czołgać się” przed nauką. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że nauka to po prostu „zbiór mitów o świecie, co do których jeszcze się nie okazało, że są fałszywe” (Brctt), i że tzw. rozwój nauki to w pewnym sensie „wymyślanie” mitów ciekawszych i bardziej przydatnych - na miejsce dotychczas obowiązujących.
Wydaje się, że w dzisiejszym świecie człowiekowi wykształconemu po prostu nie wy pada nie znać podstawowych problemów filozoficznych. W tym świecie, w którym człowiek wszedł w kosmos, wyzwolił nowe rodzaje energii, doświadczył masowego ludobójstwa i stoi wobec możliwości zagłady nie tylko swego gatunku, lecz życia w ogóle, odnosi się to - tym bardziej do uczonego. Tymczasem, wielu uczonych nastawionych „empirystycznie” nie widzi świata poza swoją wąską specjalnością, nie docenia roli teoretycznego myślenia, w tym także filozofii. Taką sytuację miał na myśli nasz wybitny astronom K. Kordylewski, kiedy mówił, że „uczony nie powinien być zakutym matematykiem”; ale -dodajmy - nie powinien też być np. „zakutym” socjologiem, historykiem czy językoznawcą. Kultura filozoficzna pomaga bowiem uczonemu w przezwyciężaniu zawodowej jednostronności („zawodowego idiotyzmu” - jak się dosadnie wyraził K. Marks), w przezwyciężaniu tradycyjnego przeciwstawiania przyrody społeczeństwu, a nauk przyrodniczych - naukom społecznym.
Miedzy naukami przyrodniczymi i społecznymi istnieje przecież wzajemna komplementar-ność, gdyż wszelka wiedza jest „krzyżowaniem się” założeń ogólnych z obserwacjami szczegółowymi. Różnica między jed nym a drugim jest jedynie kwestią akcentu.
Jan W. Sarna
Związek logiki z etyką
W czasach mody na krytykę rozumu, gdy tak wielu zwolenników ma tzw. logika paradoksalna, trzeba zastanowić się raz jeszcze nad związkami, które zachodzą pomiędzy tradycyjną, dwuwartościoicą logiką a moralnością i etyką.
Prawda jest zarazem wartością logiczną i etyczną. Już to wskazuje na związek obu dziedzin. Pytanie „czy etyka może obejść się bez logiki” wydaje się retoryczne. Wszak bez logicznego spoiwa, bez ram konstrukcyjnych każda teoria (system) byłaby tylko zbiorem przypadkowo zestawionych sądów. Tym niemniej, różne etyki jawią się jako niejednakowo wrażliwe na wymagania, ograniczenia i wskazania logiki.
Z jednej strony wybory moralne mogą wyznaczać pewną logikę, z drugiej zaś - logika, tzn. uznanie za wartość pozytywną określonego porządku, konsekwencji w postępowaniu, zarówno w myśleniu jak i działaniu, może mieć wpływ na charakter owych wyborów i przekonań dotyczących dziedziny moralnej. Sądzimy, że nie można a priori wykluczyć związku pomiędzy ładem logicznym i ładem w sferze moralności. Jaka jest natura tego związku?
Podobnie jak warunki zewnętrzne nie determinują jednoznacznie ludzkich zachowań, akceptowana i stosowana logika nie wyznacza bezwyjąt-kowo wyborów moralnych. Można tu mówić jedynie o pewnej tendencji, skłonności, bliskości, ko-respondecji obu dziedzin.
Przeprowadzone wśród młodzieży szkolnej i studenckiej badania pilotażowe potwierdzają tezę, że intuicje logiczne, przejawiające się między innymi w wyborach moralnych, nie pokrywają się z klasyczną (dwuwartościową) logiką. Stwierdzona na podstawie sondażu odmienność owej rzeczywistej logiki w stosunku do logiki .Arystotelesa jest tego rodzaju, że nie można wykluczyć, iż po-
zostaje ona w związku z postawami moralnymi, nacechowanymi m.in. dogmatycznym esencjali-zmem (antykonsekwencjalizmem), negatywi-zrnem, petryfikacją podziałów społecznych, dia-logofobią. Jednocześnie możliwe jest, iż kierowanie się regułami tradycyjnej logiki harmonizuje z postawą tolerancji i otwartości na dialog. Weryfikacja powyższych hipotez roboczych jest głównym celem badań.
J
Pracownicy Zakładu Filozofii Stosowanej: dr hab.T. Olewicz (kierownik tematu), dr B. Kozera, dr B.Mikołajewicz, dr Z.Nowak i mgr G.Francuz podjęli ten temat, kierując się jego teoretyczną doniosłością i praktycznym znaczeniem. Jednocześnie zwracają się do wszystkich zainteresowanych powyższą problematyką z propozycją włączenia się do prowadzonych badań. Temat jest interdyscyplinarny i zamierzamy (także przy współpracy z ośrodkami zagranicznymi) wystąpić o grant. TADEUSZ OLEWICZ
28