ROZDZIAŁ 32
NIE ZNA PIEKŁO WIĘKSZEJ WŚCIEKŁOŚCI…
Po tym jak Emily przyłapała Tristę z Noelem, wybiegła z basenu, gorączkowo szukając Spencer albo Hanny. Musiała im przekazać, że Aria powiedziała policji o „A”… i pokazać znalezioną przed chwilą lalkę. Gdy po raz drugi okrążała stoliki do gry w craps, poczuła dotyk chłodnej dłoni na ramieniu i krzyknęła. Za nią stały Spencer i Mona. Spencer kurczowo ściskała w ręce małe, kwadratowe zdjęcie.
- Emily, musimy porozmawiać.
- Też chciałam z wami pomówić. - sapnęła Emily.
Spencer bez słowa pociągnęła ją przez parkiet. Na jego środku Mason Byers robił z siebie idiotę. Hanna rozmawiała ze swoim ojcem i panią Cho, nauczycielką fotografii. Hanna skierowała spojrzenie na zbliżające się do niej Spencer, Monę i Emily, jej twarz spochmurniała.
- Masz sekundkę? - zapytała Spencer.
Znalazły pustą loże i usiadły rzędem. Spencer bez słowa sięgnęła do swojej ozdobnej torebki i wyciągnęła zdjęcie Ali z Ianem Thomasem. Na twarzy Ali ktoś narysował X i napisał na dole kanciastymi literami: Jesteś martwa, suko.
Emily przycisnęła dłoń do ust. W zdjęciu było coś bardzo znajomego. Gdzie widziała je poprzednio?
- Znalazłam to w mojej torebce, kiedy byłam w łazience. - Spencer odwróciła zdjęcie. Lepiej się pilnuj… albo też będziesz martwą suką. Emily błyskawicznie rozpoznała kanciasty charakter pisma. Widziała go zaledwie wczoraj na podaniu do PFLAG.
- Miałaś to w torebce? - Hanna spazmatycznie odetchnęła. - Czyli to znaczy, że „A” jest tutaj?
- Na sto procent. - powiedziała Emily rozglądając się. Modele-kelnerzy z koktajlami krążyli. Grupa podekscytowanych dziewczyn w mini sukienkach minęła je, szepcząc, że Noel Kahn przemycił alkohol. - Właśnie… można powiedzieć, że dostałam coś w rodzaju wiadomości. - ciągnęła Emily. - I… dziewczyny. Aria powiedziała gliniarzom o „A”. Jakiś policjant chciał zadać mi kilka pytań. Sądzę, że o tym „A” też wie.
- Och, mój Boże. - wyszeptała z rozszerzonymi oczami Mona. Przesuwała spojrzenie z jednej dziewczyny na drugą. - To niedobrze, prawda?
- Może nawet bardzo niedobrze. - stwierdziła Emily. Zirytowana potarła tył głowy, w który ktoś ją szturchnął łokciem. To przyjęcie raczej nie było właściwym miejscem na omawianie tej sprawy.
Spencer ubijała rękoma aksamitną poduszkę kanapy.
- Okay. Nie panikujmy. Gliniarze są tutaj, tak? Czyli jesteśmy bezpieczne. Po prostu znajdziemy ich i przy nich zostaniemy. Ale to… - zastukała w wielki X na twarzy Ali, a potem w napis: Jesteś martwa, suko. - Wiem, kto napisał tą część. - przesunęła po nich spojrzenie i zrobiła głęboki wdech. - Melissa.
- Twoja siostra? - pisnęła Hanna.
Spencer z powagą skinęła głową, stroboskopowe światła przyjęcia migotały na jej twarzy.
- Myślę… myślę, że Melissa zabiła Ali. To ma sens. Wiedziała, że Ali i Ian są razem. I nie mogła tego znieść.
- Wróć. - Mona odstawiła puszkę Red Bulla. - Alison i… Ian Thomas? Byli razem? - z obrzydzeniem wystawiła język. - Błe. Wiedziałyście o tym?
- Domyśliłyśmy się kilka dni temu. - mruknęła Emily. Opatuliła się płaszczem. Nagle poczuła przeszywający chłód.
- Pismo jest podobne. - Hanna porównała pismo Melissy z napisem na odwrocie zdjęcia.
Mona z przerażeniem spojrzała na Spencer.
- I tak dziwnie się przed chwilą zachowywała w łazience.
- Jest tam jeszcze? - Hanna wyciągnęła głowę i rozejrzała się po sali. Za nimi kelner podrzucił tacę z kieliszkami. Tłum dzieciaków zaklaskał.
- Wszędzie jej szukałam. - powiedziała Spencer. - Nie mogę jej znaleźć.
- To co teraz robimy? - zapytała Emily, jej serce biło w coraz szybszym tempie.
- Powiem Wildenowi o Melissie. - powiedziała Spencer rzeczowo.
- Ale, Spencer - sprzeciwiła się Emily - „A” wie co robimy. I wie, że Aria powiedziała. Może to tylko jego gierka?
- Ma rację. - zgodziła się Mona krzyżując nogi. - To może być pułapka.
Spencer potrząsnęła głową.
- To Melissa. Jestem tego pewna. Muszę ją wydać. Musimy to zrobić dla Ali. - sięgnęła do torebki i odszukała telefon. - Zadzwonię na posterunek. Wilden pewnie tam jest. - wybrała numer i przycisnęła słuchawkę do ucha.
Za ich plecami DJ krzyczał:
- Czy wszyscy dobrze się dzisiaj bawią?!
Tłum na parkiecie odpowiedział krzykiem:
- Taaak!
Emily zacisnęła oczy. Melissa. Odkąd policja uznała śmierć Ali za morderstwo, nie potrafiła przestać sobie wyobrażać, jak morderca to zrobił. Miała przed oczami, jak Toby Cavanaugh chwyta od tyłu Ali, uderza w głowę i wrzuca do na wpół wykopanej pod altankę dziury. Usiłowała wyobrazić sobie, jak to samo robi Spencer, zrozpaczona związkiem Ali i Iana Thomasa. Teraz widziała Melissę Hastings łapiącą Ali pasie i ciągnącą w stronę dziury. Ale… Melissa była tak chuda, że Emily nie potrafiła uwierzyć, że miałaby dość siły, żeby zmusić Ali do zrobienia tego, czego chciała. Może miała jakąś broń, na przykład nóż kuchenny albo przecinak, przyłożoną do delikatnego gardła Ali.
- Wilden nie odbiera. - Spencer wrzuciła telefon z powrotem do torebki. - W takim razie pojadę na posterunek. - zamilkła i walnęła się w czoło. - Cholera. Rodzice mnie tu przywieźli. Przyjechaliśmy prosto z Nowego Jorku. Nie mam samochodu.
- Ja cię podwiozę. - wyrwała się Mona.
- Też pojadę. - Emily wstała.
- Wszystkie pojedziemy. - powiedziała Hanna.
Spencer potrząsnęła głową.
- Hanna, to twoje przyjęcie. Powinnaś zostać.
- Naprawdę. - potwierdziła Mona.
Hanna poprawiła swój temblak.
- To świetna impreza, ale to jest ważniejsze.
Mona z zażenowaniem zagryzła krawędź wargi.
- Myślę, że powinnaś zostać chwilę dłużej.
- Dlaczego? - Hanna wzniosła brwi.
Mona zakołysała się na obcasach.
- Namówiłyśmy Justina Timberlake'a na przyjazd.
Hanna chwyciła się za pierś, jakby Mona właśnie ją postrzeliła.
- Co?
- Kiedy dopiero zaczynał był klientem mojego taty, więc był mu winien przysługę. Tylko trochę się spóźnia. Na pewno wkrótce się pojawi, ale nie chciałabym, żebyś to przegapiła. - uśmiechnęła się z zakłopotaniem.
- Łał. - Spencer wytrzeszczyła oczy. - Serio? Nawet mnie o tym nie powiedziałaś.
- Przecież go nienawidzisz, Mon. - powiedziała Hanna z zapartym tchem.
Mona wzruszyła ramionami.
- Cóż, w końcu to nie moja impreza, prawda? Tylko twoja. Zawoła cię na scenę, żebyś z nim zatańczyła, Han. Nie chciałabym, żeby to cię ominęło.
Jusin Timberlake podobał się Hannie, odkąd Emily ją znała. Za każdym razem, kiedy Hanna mówiła, że Justin powinien być z nią zamiast z Cameron Diaz, Ali zawsze chichotała i mówiła: „Przy tobie miałby tak jakby dwie Cameron za cenę jednej - jesteś dwa razy taka jak ona!” Hanna odwracała się zraniona, dopóki Ali nie stwierdziła, że nie powinna być taka drażliwa.
- Zostanę z tobą, Hanna. - powiedziała Emily chwytając rękę Hanny. - Zostaniemy dla Justina. Będziemy trzymać się bardzo blisko siebie, obok tamtego gliniarza. Okay?
- Nie wiem. - powiedziała niepewnie Hanna, chociaż Emily wyraźnie widziała, że chciała zostać. - Może powinnyśmy pojechać.
- Zostań. - nalegała Spencer. - Spotkamy się na miejscu. Tutaj będziesz bezpieczna. „A” nie skrzywdzi cię, gdy w pobliżu jest policjant. Tylko nie chodź sama do toalety ani w żadne inne miejsce.
Mona wzięła Spencer pod rękę i prześlizgnęły się razem przez tłum w stronę głównego wejścia do namiotu. Emily, pomimo mdłości, rzuciła Hannie odważny uśmiech.
- Nie zostawiaj mnie. - powiedziała Hanna cichym, przestraszonym głosem.
- Nie zostawię. - zapewniła ją Emily. Wzięła rękę Hanny i mocno ścisnęła, ale mimo to nerwowo przeczesywała wzrokiem tłum. Spencer powiedziała, że wpadła na Melissę w łazience. To oznaczało, że morderca Ali był razem z nimi tu i teraz.
Craps - rodzaj gry w kości
Nóż introligatorski (przecinak) - osadzony w rękojeści nóż z wysokogatunkowej stali. Służy do cięcia (krojenia) papieru, kartonu, tektury, skóry, złotej folii itp
Pretty Little Liars - Unbelievable Nie do wiary
1