Historia sztuki nowożytnej polskiej, 16.05.2011
NAGROBKI I EPITAFIA
Sztuka Jana Kazimierza- dojrzały barok. Nawiązania do Berniniego, Borrominiego itp. Rozwiązania wprowadzane przez tych mistrzów były w Polsce znane dzięki artystom działającym w ich kręgu, lub artystom działającym w Polsce, ale podróżujących po Europie. Do tego drugiego typu należy Gisleni.
Dekoracje okazjonalne nie zawsze były dekoracjami wyłącznie architektoniczne, ale również rzeźbiarsko-malarskie, i znajdowały się elementy, które mogły się poruszać ( orzeł kłaniający się przed królem ).
Pozostały po nim epitafia i nagrobki wykonane według rysunków Gisleniego.
Epitafium Pawła Piotra Tryzny, Kraków, krużganki klasztoru Dominikanów, projekt przed 1643
Charakter linearnej formy, odwołujący się do rzeźby czasów Władysława IV- wczesny etap działalności w zakresie małej architektury.
Epitafium Remigiusza Zalewskiego, 1648, kolegiata św. Jana w Warszawie
Dzieło uważane przez Karpowicza za graniczne między sztuką Władysława IV a Jana Kazimierza. Zmienia się:
- architektura bardziej plastyczna- elementy bardziej światłocieniowe; skomponowane na zasadzie edikuli; pilastru poprzedzone są dwoma obeliskami- wysunięcie pewnych partii do przodu, duży efekt światłocieniowy
- nowy element- tablica inskrypcyjna w formie kotary zawieszonej na dwóch czaszkach ( dekoracja wanitatywna), tkanina zasłania pewną przestrzeń - wciąganie odbiorcy w interpretację dzieła- elementy pojawiające się bardzo często w dojrzałym baroku
W szkicowniku Gisleniego znalazło się wiele projektów tego epitafium i można zaobserwować zmiany projektu. W różne miejsca przestawia obeliski itp. Widać pewne odwołania do Berniniego. Wcześniejsze projekty miały pewne elementy triumfalne- kolumna obwieszona różnymi elementami.
Nawiązanie do epitafium Marii Raggi G.L. Berniniego ( 1643 r.) . Elementy z kościotrupami również mogą być przejęte od Berniniego ( epitafium Alessandro Valtriniego, 1640-1641)- na terenie Italii w latach 50.-60. można spotkać kościotrupa używanego jako „trzymacza” elementów w epitafium.
Wykonawcą rzeźb tych epitafiów realizowanych w połowie lat 50. (Gisleniego)był G.F. Rossi. Był to rzeźbiarz rzymski, niektóre jego prace są nam znane. Na krótko przyjeżdża do Polski, ale jego pobyt jest bardzo znaczący, ponieważ wprowadza pewne rozwiązania, które są znane ze środowiska rzymskiego, które nie zostały jeszcze przeniesione poza Italię. Przebywał od 1651 do 1654 roku.
Portret króla Jana Kazimierza i portret królowej Marii Ludwiki
Rzadki przykład biustów świeckich, gabinetowych ustawianych we wnętrzu pałacu. Nie wprowadzają jeszcze tej nowości w sposobie ukazywania portretowanej osoby, które Rossi wprowadził w nagrobkach. Detale są jedynie jakby naszkicowane- pewne partie wydają się lekko szkicowe.
*W czasach Jana Kazimierza mamy do czynienia z odmiennym sposobem opracowywania detalu.
Nagrobek Piotra Gembickiego, katedra na Wawelu
Obecność portretu migawkowego- ujęcie jakbyśmy zatrzymali postać w kadrze podczas wykonywania jakiejś czynności ( zatrzymanie w kadrze). Migawkowość ujęcia podkreślają opracowane specyficznie szaty, podkreślający ekspresję.
Ciekawą koncepcją jest umieszczenie tego pomnika- w miejscu podniesionego prezbiterium i zwraca się w stronę kaplicy św. Stanisława.
Na nagrobku znajduje się sygnatura Rossiego.
Portret biskupa Jerzego Tyszkiewicza
Również migawkowe ujęcie.
Nagrobek Sapieżyny, kościół św. Michała w Wilnie, 1653 ( projekt)
Tylko biust Rossiego, pozostałe elementy innego rzeźbiarza.
Dynamiczne kształtowanie figury, budowanie efektów światłocieniowych są obecne również u innych artystów w tym czasie.
MISTRZ TARŁOWSKI
Przydomek od jego najważniejszej realizacji- kościoła w Tarłowie ( 1645-1655, warsztat Jana Zaora): tworzenie efektu krzyża przed dodanie dwóch kaplic.
Kaplica Pana Jezusa:
- w kopule znajduje się podział na segmenty przedstawiające Koło Śmierci; w poszczególnych segmentach znajdują się putta trzymające atrybuty określające różne profesje
- w pendentywach: różne etapy życia, w których można spotkać śmierć
- przedstawienia śmierci są dość makabryczne- to nie są szkielety, tylko postaci ulegające zniszczeniu i zepsuciu- interesujące, ponieważ w sztuce polskiej nie ma dużo makabry-> pojawienie się tych elementów może wskazywać, że została wykonana przy potopie ( ze względu na tragizm wydarzenia, oswojenia się ze śmiercią, znieczulenia społeczeństwa).
- stiuk kolorowany- całość w pastelowych barwach
Są wiązane z nim rzeźby proroków z domków loretańskich(dom, w której anioł miał zwiastować Marii i cudem potem przeniesiony do Loreto we Włoszech, gdzie pozostał; przez artystów renesansowych został nabudowany bazyliką, a sam domek został otoczony obudową architektoniczną- rzeźbiarską) w Gołębi. Oryginalne rzeźby wykonane zostały z terakoty i obecnie znajdują się w kościele.
MALARSTWO CZASÓW JANA KAZIMIERZA
Podobne efekty migawkowe osiągnięte przez grube nakładanie farby, bliki świetle itp.
DANIEL SCHULTZ (ok. 1615-1683)
Główny okres jego działalności jest powiązany w dworem królewskim. Swoją wędrówką artystyczną kieruje się w stronę Niderlandów, ale również podróżuje do Paryża lub do samego Wiednia. Kierunek jego nauki wyraźnie wpłynął na to jaka jest jego późniejsza praca- odwoływanie się do czynnych malarzy na terenie Północy. W jego dorobku zachowały się obrazy potwierdzające istnienie na terenie Rzeczpospolitej- obrazy animalistyczne.
Portrety królewskie
Króla Jana Kazimierza Wazy w stroju polskim, ok.1650 r.
Bardzo dogłębna analiza psychologiczna bohaterów- cecha charakterystyczna dla tego malarza. Ograniczenie sztafażu, nie dookreśla przestrzeni, w której postać jest przedstawiana.
Przedstawienie króla u początków jego władzy- pokazany jako pełny energii
Cała seria portretów królewskich w różnych kostiumach. Mocne pociągnięcia pędzla, dość energiczne w niektórych partiach.
Króla Jana Kazimierza Wazy, 1659, Muzeum Łazienek Królewskich w Warszawie
Całkowicie zmieniona twarz- zmęczony całą sytuacją itp.
Królowej Ludwiki Marii, opk.1667
Gorszej jakości trochę
Malował też portrety magnackie i szlacheckie.
Portret biskupa Andrzeja Zawiszy Trzebickiego, 1664
Niesamowita mimika twarzy, cały obraz jest niezwykle stonowany- ograniczony kolorystycznie. Silnym akcentem jest podszewka kapy biskupa. Niuanse bieli, subtelne przejścia pomiędzy kolejnymi barwami.
Portret Dedesza Agi ze świtą, 1664
Wyjątkowy, ponieważ zazwyczaj nie malował portretów zbiorowych. Wynikało to z niepełnej edukacji malarza, który nie był nauczony malować bardziej monumentalne kompozycje, stąd ta rzadkość.
Był on autorem portretów, które znalazły odbicia w sztychach i znane są wyłącznie właśnie z tych sztychów.
Obrazy religijne
Błogosławiony Alojzy ( Ludwik Gonzaga), ok. 1665 kościół s. Wizytek, Warszawa
Wyjątkowo stonowane barwy- stonowany efekt przy wybiciu pewnych elementów , akcentów na zasadzie jakiegoś bliku. Można dostrzec przejścia od bieli po wszystkie odcienia szarości aż do samej czerni.
Obrazy alegoryczne
Personifikacja Jesieni, między 1660- 1670
W konwencji wycinka z bazaru.
Obrazy animalistyczne
Polowanie na kaczki, 1658, MNG
Kogut, dwie kury i dwie kaczki, 1658, MNG
Ptasie podwórko, po 1660, Muzeum Puszkina
Trzy lisy, 1660, MNG
Kompozycja o bardzo ograniczonej palecie barwnej. Migawkowe ujęcie wzajemnego atakowania się lisów. Wyrysowany oset, który jest dostrzegany głównie poprzez pociągnięcia pędzla, a nie zróżnicowanie kolorystycznie.
Grafiki
Ptactwo na podwórku ( akwaforta)
Bajka o kocie-doktorze
Alegoryczne przedstawienie o charakterze bajki .
Kogut i kury atakowane przez jastrzębia.
W typ samym typie malowani inni malarze z czasów Jana Kazimierza:
- C. Callot:
*św. Józef, kościół Wizytek w Warszawie: caravaggionistyczne koncepcje- silne działanie reflektorowego światła, realistyczne oddanie postaci ( spracowane, brudne ręce itp. )
* Wniebowstąpienie Marii, przed 1676, kaplica Wazów
- Erazm Wąsowski( malarz amator):
* Św. Izydor, 1664- grube, impastowe kładzenie farby
SZTUKA CZASÓW JANA III SOBIESKIEGO
Około 1710
Jerzy Szymonowicz-Siemiginowski ( ok.1660-ok.1711)
Jan Reisner ( 1655- 1713)
Andreas Schluter ( 1660- 1714)
Tylman van Gameren *( 1632- 1706)
Około 1675
Nowe tendencje:
Architektura: trójkątny tympanon wieńczący architekturę świecką
Stiuki o całkowicie innym charakterze operujące łagodniejszymi środkami
ARCHITEKTURA
Tylman van Gameren
Tylko projektował, nigdy nie nadzorował budowy. Pojawia się w Polsce w 1664 roku. Ulubionym planem był plan centralny i od niego zazwyczaj wychodził.
Pałac w Puławach, rysunek z 1706 roku
Nawiązania do architektury francuskiej , pojawia się trójkątny naczółek, który pojawia się po raz pierwszy w architekturze polskiej.
Pałac Krasińskich, od ostatniej ćwierci wieku XVII w.
Zachował się obecnie jedynie korpus główny pałacu. Było to założenie symetrycznie z dwoma apartamentami po bokach , człon centralny z sienią przedzieloną klatką schodową na II piętro i otwierającą się na dwudzielny salon. Klatka schodowa jest bardzo ciekawym rozwiązaniem, nawiązującym do koncepcji włoskich.
Nieborów
Jedno z bardzo typowych rozwiązań, ale jednak trochę zredukowany: prostokątny pałac z dwoma aneksami przyfasadowymi.
Marywil, lata 90. XVIII w.
Znajdował się na obecny pl. Teatralnym. Był on centrum handlowym i zarazem reprezentacyjnym placem.
Plac otoczony dookoła budynkami - stworzenie przestrzeni publicznej.
Łazienki z czasów Lubomirskiego
Założenie bardzo ciekawe ze względu na połączenie rozwiązań francuskich i włoskich. Z salonem wysuniętym wielobocznie ( włoskie rozwiązania) . w części centralnej było wydzielone pomieszczenie, jakby grota z odpowiednim wystrojem ( nawiązanie do typu architektury ogrodowej).
Kościół Bernardynów na Czerniakowie, fund. Lubomirskiego, koniec XVII w.
Wiążąca w sobie plan podłużny w dwa centralne: korpus to plan krzyża greckiego, a chór jest na planie ośmioboku, a że to jest na jednej linii to mamy plan podłużny. Był przewidziany na mauzoleum Lubomirskiego, koncepcja podwójnego mauzoleum ( świętego i fundatora).
Z widoku od Warszawy sprawia wrażenie centralnego, dopiero we wnętrzu widać ten podział.
Wprowadza bardzo bogatą dekorację, której nie wykonywał, ale projektował.
Ołtarz jest z nurtu emotywnego- prawdopodobnym autorem był Andreas Schluter.
Tylman projektował również nagrobki i epitafia itp. Duża grupa nagrobków wykonywana jest z elementami stiuki- charakterystyczne dla czasów Jana Sobieskiego( kościoły całkowicie dekorowane z użyciem tego materiału).
Kościół kapucynów w Warszawie, pocz. 1683 plany T.van Gameren zmodyfikowany przez m.in. I. Affaitatę mł.
Prezentuje typ rozwiązania, który jest bardzo popularny w arch. Warszawy k. XVII w.: podłużny, trójnawowy, ale nawy boczne stanowią jakby otulinę dla nawy głównej ( nie stanowią konkurencji dla nawy głównej), nie mają własnych okien- schemat powtarzający się w różnych kościołach Warszawy tego okresu.
Fasada stała się rozwiązaniem wzorcowym- bardzo wyraźne zaakcentowanie części środkowej. Może to mieć genezę rzymską ( kościół S. F. Romana, kościół SS. Nome di Gesu e Maria), lub rozwiązania z terenów Lombardii ( Valsolda).
Józef Piola
Kościół Pijarów w Szczuczynie, plany ok. 1696, budowa 1700- 1706
W części centralnej powtarza kościół kapucynów w rozwiązaniu przestrzennym i w fasadzie.
Kościół św. Ducha, 1707-1717, Warszawa
Brak kolumny; efekty światłocieniowe budowane przez nakładanie różnorodnych elementów.
Józef Szymon Bellotti ( po 1650- 1708)
Kościół św. Krzyża w Warszawie
Kościół ścienno-filarowy doprowadzony do maksimum. Wątpliwe jest to czy on to zaprojektował, ponieważ był na to zdecydowanie za młody. Bardziej projektował w I. Affaitata ST. Natomiast inskrypcja w kościele potwierdza Bellotiego.
Operowanie formami obecnych w kręgu klasycyzującym. Zarówno w partii wnętrza i fasady.
Był głównodowodzącym artystów działających na terenie Warszawy. Pewien jego etap nauki jest wiązany z Wenecją.
Z kręgiem warszawskim trzeba wiązać transept i prezbiterium kościoła pocysterskiego w Londzie( rodzaj artykulacji ścian, rodzaj sklepień) . z warsztatem Bellotiego wiązane są dwa nagrobki Leszczyńskich w Lesznie- łączenie elementów klasycyzujących z emotywnymi. Przestrzeń zbudowana jest na zasadzie ułudy oka- dość płytka wnęka, opracowana w kulisowy sposób- efekt pogłębienia wnęk.
Najlepszym przykładem na klasycyzujące stiuki jest kościół śś. Piotra i Pawła na Antokolu w Wilnie (1677-1686). Piotr Perti- rzeźby figuralne i Jan Galli- elementy roślinne. Dekoracja pokrywa bardzo duże przestrzenie. Perti odwoływał się do rozwiązań Berniniego( odpowiedzialny był za dekoracje kościoła Trynitarzy w Winie).
Do grupy stiuków z tych czasów trzeba zaliczyć całe stiuki z kościołów Bernardynów w Warszawę wykonane przez Giorgionego. Dekoracja skupia się w partii sklepienie przede wszystkim.
Z tej fazy jest cała grupa stiuków z Wilanowa.
RZEŹBA
Andreas Schluter
Etapy działalności:
-Rzeczpospolita ( Gdańsk i Warszawa)
-Berlin
- Petersburg
Dekoracja Kaplicy Królewskiej w Gdańsku
Koncepcja dwóch kamienic centralnie powiązanych z kaplicą, tak naprawdę całość jest kaplicą.
Praca przypisywana, epitafium Adama Zygmunta Konarskiego we Fromborku
Edikula lekko wygięta ku środkowi, dwie rzeźby ukazujące dwa stany.
Epitafium we Fromborku drugie
Ołtarz główny w kościele Bernardynów na Czerniakowie, Warszawa
Wywodzi się z różnych rozwiązań Berniniego. Całość jest rzeźbiarska, w zwieńczeniu jest anioł . Całość na tle chóru muzycznego . Ołtarz oświetlany przez boczne okna.
Ołtarz główny katedry w Oliwie
Monumentalny, złożony z sekwencji kolumn a w szczycie znajduje się gloria promienista. Byłby to jego projekt, bo to jest to praca przypisana. Dekoracja jest kamienno-stiukowa.
Dekoracje w tympanonach naczółków w Pałacu Krasińskich w Warszawie
Odwołują się do rodu Krasińskich i ich rzymskiego źródła.
II nagrobki w kolegiacie w Żółkwi ( Jakuba Sobieskiego i Daniela Jakubowicza[?])
W znacznym stopniu są rekonstrukcją.