Spistreści
PowstaniezbiorulistówPawłaApostoła
ZagadnienialiterackielistówPawłaApostoła
WprowadzeniedoListudoRzymian(B.P.)
WprowadzeniedoListudoRzymian(P.K.)
KONIECZNOŚĆUSPRAWIEDLIWIENIADLAPOGANIŻYDÓW
Usprawiedliwieniapotrzebująpoganie
UsprawiedliwieniapotrzebujątakżeŻydzi
Wszyscy–Żydziipoganie–popadliwgrzechy
WIARAJESTŹRÓDŁEMUSPRAWIEDLIWIENIA
UsprawiedliwieniedlakażdegodziękiChrystusowi
Usprawiedliwienieprzedobrzezaniem
UsprawiedliwienieniezależneodPrawa
Chrześcijaninsługąsprawiedliwości,stroniącymodgrzechu
Owocegrzechuaowocesprawiedliwości
Prawostałosięsposobnościądogrzechu
OBDARZENIEŻYCIEMNADPRZYRODZONYM
OłascerozstrzygawybórBoży:JakubIEzaw
ODZATWARDZIAŁOŚCIICZASOWEGOODRZUCENIADOZBAWIENIAW
Sprawiedliwość,jakądajePrawobądźwiara
Żydziodrzuciliusprawiedliwieniedawanedziękiwierze
OdrzucenieIzraelajestczęścioweiczasowe
MIŁOŚĆIPOKORA–ZASADĄPOSTĘPOWANIA
Życieludzkie–składaniemofiarBogu
Posłuszeństwowobecwładzyświeckiej
Chrześcijanindzieckiemświatłości
Wzajemnawyrozumiałośćdlaodmiennychpoglądów
ListdoRzymian
BibliaTysiąclecia
WydanieV
zkomentarzamiBibliiJerozolimskiej
WydawnictwoPallotinum
2006
Wprowadzeniedolistówśw.Pawła
Paweł-Apostołnarodów
PonawróceniuPawełcałesweżyciepoświęciłnagorliwąsłużbęChrystusowi,dlategobezprzesady
możnagonazwaćnajwiększymmisjonarzemKościoła:dlaChrystusazdołałprzemierzyćprawiepołowę
terytoriówCesarstwaRzymskiego,leżącychnadMorzemŚródziemnym,pokonującpieszoprzynajmniej
16000km.Trzebaprzytymprzyznać,żetowłaśniedziękijegoniezłomnejpostawieapostolskieji
umysłowiotwartemunakulturępogańskązawdzięczamyfakt,żechrześcijaństwoswymzasięgiemobjęło
AzjęMniejsząiGrecję.Pozałożeniuwspólnotywdanejmiejscowościzazwyczajprzezjakiśczas
pozostawałwniej,nauczająciumacniającwwierze.Jednakżenawetpojejopuszczeniunieprzestawał
troszczyćsięojejżycieduchoweimoralne.Kiedywniektórychwspólnotachpojawiałysięwiększe
problemydogmatyczne,moralnelubdyscyplinarne,wiernizwracalisiędoniegozprośbąopomoc,
traktującgotymsamymjakoswegonajwyższegoprzełożonegoijakoautorytet.Pozostajączdala,Paweł
przesyłałwformierozbudowanychlistówswojenapomnieniaiodpowiedzinapytania.Wjegodziele
misyjnymlistyteodegrałyzatemwielkąrolę,azawartewnichrozstrzygnięciawielukwestiidodzisiaj
stanowiąfundamentnauczaniaKościoła.
PowstaniezbiorulistówPawłaApostoła
ListyPawłowesąodpowiedziąnakonkretneproblemypowstałewdanymKościele.Wwiększościnie
sąlistamiprywatnymi,leczpismamiurzędowymi,przeznaczonymidopublicznegoodczytaniawdanej
wspólnocie.Czasemnawetsamapostołpragnął,bywspólnotywymieniłymiędzysobąlistyizapoznały
sięztreściąpouczeńskierowanychdoinnejwspólnoty(Kol4,16).ListyPawłowesąnajstarszymi
znanyminamtekstamipierwotnegochrześcijaństwa(pierwszeznich-ListydoTesaloniczan-powstały
już20latpoZmartwychwstaniuChrystusa).WielkiautorytetApostołaNarodówsprawił,że
poszczególnewspólnotystarałysięsprowadzaćjegopismazinnychwspólnot,przepisywałyjei
przechowywałyjakowykładwiaryimoralności.Mimotokilkajegolistówzaginęło.WKol4,16Paweł
wspominaoUściedobraciwLaodycei,któregonieznamy.W1Kor5,9powołujesięnajakiś
wcześniejszylistdoKoryntian,któryniezachowałsię,a2Kor7,8sugeruje,żepoliścieznanymnamjako
PierwszyListdoKoryntiannapisałjeszczejeden.JużDrugiListśw.Piotrawspominaozbiorzelistów
naszegobrataPawła(2P3,15).Tzw.KanonMuratoriego(powstałok.200r.)wymieniawszystkielisty
Pawła,wliczbie13,zaliczającjedozbioruKsiągŚwiętych.WkanonietymniemajednakListudo
Hebrajczyków.Późniejszepapirusyikodeksymająwwiększości14listów,wśródktórychfigurujetakże
ListdoHebrajczyków.Poszczególnepismazostałyumieszczonewkanoniewedługichwielkości:od
listunajdłuższegodonajkrótszego.
ZagadnienialiterackielistówPawłaApostoła
Listzeswejnaturyjestzawszeskierowanydokonkretnegoadresata,którymmożebyćnp.jednostka,
grupa,wspólnotalubmieszkańcyjakiegośmiasta.Różnisiętymodrozprawyfilozoficznejlub
teologicznej,napisanejwformielistu,którachoćpodajewewstępieadresata(najczęściejfikcyjnego),to
jednakzeswojegozałożeniajestdziełemliterackimprzeznaczonymdoszerszegogronaczytelników(taki
charaktermożemiećListdoEfezjaniListdoHebrajczyków).Ówczesnelistymiałyściśleokreśloną
strukturę:1)nadawcaiadresatzewstępnympozdrowieniem;2)treść;3)zakończenieipozdrowienie
końcowe.Podającnadawcęiadresata,Pawełstosujeformęwschodnią,gdziepierwszezdaniejestw3
osobie,natomiastdrugiezdaniew1osobie[np.Paweł...doKościołaBożegowKoryncie...Łaskawami
pokójodBogaOjcanaszego(1Kor1,1-3)].Zakończenielistuzawierałozazwyczajpozdrowieniei
końcoweżyczenia,któreuPawłanieograniczająsiętylkodozdawkowego:„Pozdrawiam!”,lecz
przybierająrozbudowanąformęliturgiczną.
PodwzględemliterackimlistyapostołaPawłasąbardzozróżnicowane.Niesłużątylkoprzekazowi
informacjiiniesątylkoodpowiedziąnapytaniaadresatów.Znajdująsięwnichczęścidoktrynalne,
parenetyczne(zachęty,napomnienia,przestrogiirady),wspomnienia,wyznaniaosobiste,apologie
(mowyobrończe),modlitwy,dziękczynienia,hymny,diatryby(ostrekrytyki),wizjeapokaliptyczne,
doksologie(krótkieformułykuchwaleBoga)iinne.Zawartewnichbogactwogatunkówliterackich
sprawia,żewcałejliteraturzegreckiejlistytestanowiąprawdziwyewenement.UżywanyprzezPawła
językmożnaumiejscowićmiędzyliterackimjęzykiemgreckimastosowanymnacodzieńjęzykiemkoine.
PrzypisaniulistówPawełkorzystałzpomocysekretarza.WRz16,22dowiadujemysię,żelisttenpod
dyktandoPawłapisałTercjusz,RzymianinzKoryntu.PrzyzakończeniulistusamPawełdopisujejedynie
kilkasłówalbotylkostawiaswójpodpis,któregozadaniembyłouwiarygodnieniepisma(1Kor16,21;
Ga6,11;Kol4,18;2Tes3,17).Ponieważlistybyłydyktowane,dajesięwnichwyczućszczególnystyl
mówcy,któryczasempoprawiato,coprzedchwiląniezbytdokładniepowiedział(1Kor1,16),albonagle
urywazdaniewpołowieizaczynazupełnienowąmyśl(np.Rz5,12n;1Kor9,15).Pawełczęsto
odwołujesiędoST.NajczęściejnawiązujedoróżnychtekstówSTnazasadziealuzjilubswobodnego
korzystaniaztekstówbiblijnych.WszędzieposługujesięSeptuagintą(greckiprzekładST),leczbardzo
rzadkocytujecałefragmentydosłownie.Prawdopodobnieprzytaczatekstyzpamięci,zmieniającje
niekiedyidostosowującdowłasnejmyśli.Niekiedyteżspisujemodlitwy,pieśniihymny,któreutworzyli
chrześcijanienaużytekliturgiczny(np.Flp2,6-11;Kol1,13-20).Znamiennymtekstem,któryPaweł
przejmujeztradycji,jestustanowienieEucharystii(1Kor11,23-25).
WprowadzeniedoListudoRzymian(B.P.)
Okolicznościpowstania
RzymjakostolicaImperiumbyłmiejscem,doktóregoprzybywaliludziezewszystkichstron
cesarstwa.ZnacznączęśćmieszkańcówmiastastanowiliprzybyszezeWschodu,awśródnichliczni
Żydzi.Zaistniaławtensposóbspołecznośćżydowskastałasięzczasemmiejscemnarodzinwspólnoty
chrześcijańskiej.FakttenwywołałjednakgwałtownesporywśródsamychŻydówiwwynikutych
nieporozumieńcesarzKlaudiuszwydałw49r.edyktnakazującyŻydomopuszczenieRzymu.Kościołowi
rzymskiemugroziłwięcrozpad.Wmieściepozostalijednakchrześcijaniepogańskiegopochodzenia,
niezwiązanizżydowskąsynagogą.DziękinimKościółwRzymienieprzestałistniećizdołałprzetrwać
następstwaedyktu.Kiedyw54r.pozwolonoŻydomwrócićdoRzymu,przybyliwśródnichchrześcijanie
żydowskiegopochodzenia.Zastalionizorganizowanąwspólnotękościelną,któranawetznaczniesię
powiększyła.Wmomencie,gdyPawełwysyłałlistdorzymskiegoKościoła,wskładwspólnoty
wchodzilizarównochrześcijaniewywodzącysięspośródpogan,jakipochodzeniażydowskiego.
ListdorzymskiegoKościołaPawełpisałwKorynciepodkoniectrzeciejpodróżymisyjnej(52-56r.),
korzystajączgościnnościniejakiegoGajusa(Rz16,23),którego-jaksammówił-osobiścieochrzcił
(1Kor1,14).Patrzącnaswojądotychczasowądziałalność,stwierdził,żeodJeruzalem,wewszystkich
kierunkach,ażdoIliriidopełniłgłoszeniaEwangelii(Rz15,19).Toskłoniłogodoszukanianowego
zadania,którebyłobygodneotrzymanegopowołania.Apostołpostanawiawięcudaćsięnajpierwdo
Rzymu(Rz1,13;15,22nn),astamtąddoHiszpanii,gdziejeszczeniktniegłosiłEwangelii(Rz15,21.24).
Zanimtojednakuczyni,pragniezapośrednictwemlistunawiązaćosobistykontaktzRzymianami.Zich
pomocąbędziemułatwiejzrealizowaćzamiarewangelizacjizachodnichkrańcówImperium.Listdo
Rzymian,wodróżnieniuodlistównapisanychpoprzednioprzezapostoła,zostałwięcnapisanydo
wspólnoty,którejPawełnieznałosobiście.
Wpływnadecyzjęnapisanialistumiałatakżewcześniejszapolemikaapostołazjegoprzeciwnikami,
zawartawLiściedoGalatów,LiściedoFilipianiwDrugimLiściedoKoryntian.Ludzieciwywodzili
sięzkręgówżydowskichirobiliwszystko,żebywzbudzićwśródsłuchaczyPawłanieufnośćdoniegoi
doorędzia,któregłosił.ApostołprzedstawiawięcwliścierównieżobronęgłoszonejEwangelii.Bardzo
wyraźniepodkreślawolnośćodPrawa,ukazujączarazemprzywilejeIzraelaiświętośćPrawa.Czynitak,
abyprzeciwnikomwytrącićargumentyzręki.WLiściedoRzymianPawełwypowiadasięspokojniena
tesametematy,którewLiściedoGalatów,LiściedoFilipianiwDrugimLiściedoKoryntianzostały
przedstawionewniecogwałtownysposób.
Treśćiteologia
WstrukturzeListudoRzymianopróczwstępu(Rz1,1-15)izakończenia(Rz15,14-16,27)wyróżnić
możnadwiezasadniczeczęści.Pierwsza,doktrynalna(Rz1,16-11,36),sprowadzasiędoobszernego
dowodzeniapostawionejwwersecieRz1,16tezyozbawieniu,któreBógofiarujewJezusieChrystusie
takŻydom,jakipoganom.Drugaczęść(Rz12,1-15,13)zawierazachętyinapomnieniadotycząceogółu
wiernych(Rz12-13)orazbardziejszczegółowewskazaniadotyczącezachowańwramach
chrześcijańskiejwspólnoty(Rz14-15).Szczegółowypodziałniejestjużtakoczywistyzewzględuna
pojawiającesięwtekściedygresje,którychcelemjestwyjaśnieniepojedynczychkwestiiiusunięcie
ewentualnychnieporozumień.Dygresjetedająsięstosunkowołatworozpoznać,gdyżukładająsię
wedługschematu:pytanie-odpowiedź(np.Rz3,9;6,1;11,1).
WLiściedoRzymianPawełdzielicałąludzkośćnadwiegrupy:Żydówipogan.Jedniidrudzy
sądzili,żeusprawiedliwienieprzedBogiem,awkonsekwencjizbawienie,znajdujesięwichzasięgu.W
rzeczywistościjedniidrudzypobłądzili.BłądŻydówpolegałnaprzekonaniu,żesamoposiadaniePrawa
uwolniichodgniewuBoga.Pogan,szczególnieGreków,zgubiłichzachwytnadwłasnąmądrością,która
jednaknieszławparzezichpostępowaniem.Pawełstwierdza,żezarównodoŻydów,jakidopogan
przychodziChrystus,abywyzwolićichzzagubienia.WiarawEwangelię,którąOnogłosił,jest
ocaleniemdlakażdego.Wiarasprawiarównież,żezniesionezostająwcześniejszeróżniceipodziały
międzyludźmiiwszyscyzyskująrównośćprzedBogiem.Wszyscywierzącymająwięctakisamudziałw
łaskachBożychdającychzbawienie.
WprowadzeniedoListudoRzymian(P.K.)
ListzostałzredagowanypodkoniectrzeciejpodróżymisyjnejPawła,najprawdopodobniejwKoryncie
(por.16,23;1Kor1,14),gdzieApostołprzebywałokołotrzechmiesięcy,przemierzywszyuprzedniocałą
Macedonię(Dz20,1–2).Otym,żepismozostałozredagowanewłaśniewKoryncie,świadczą
następującedane:1.ŻyczliwościRzymianpolecaApostołpobożnąniewiastę„diakonisęKościoław
Kenchrach”.Wiadomo,żeKenchrytoportowaczęśćKoryntu.Możliwe,żeFebejestwśródludzi
zawożącychlistPawładoRzymu.2.Pawełoświadcza,żewtrakciepisanialistudoRzymianznajdujesię
wdrodzedoJerozolimyzdaramidlawiernychtamtejszegoKościoła(Rz15,25).Otóżz1Kor16,2i2
Kor9,3–4wynika,żemiejscemswoistegomagazynowaniaowychdarówbyłwłaśnieKorynt.3.Paweł
przesyłaRzymianompozdrowieniaodniejakiegoErasta,zwanego„skarbnikiemmiasta”,iodKwartusa,
„brata”.ObydwajzdająsiębyćprzybokuApostoławmomencieredagowaniaListudoRzymian.
Wiadomoskądinąd(2Tm4,20),żewłaśnieKoryntbyłmiejscemzamieszkaniatychdwumężów.4.
ApostołprzekazujeRzymianompozdrowieniarównieżodTymoteuszaiSozypatra(Rz16,21),wiadomo
zaśzDz20,4,żecidwajludzietowarzyszyliPawłowiwjegopodróżydoKoryntu.
ZredagowanieListudoRzymianmiałomiejsce–jaksięwydaje–podkoniecpobytuPawław
Koryncie,tzn.naprzełomielat57/58,prawdopodobnieprzedświętemPaschy,gdyżzDz20,6wynika,że
wkrótcepoopuszczeniuprzezPawłaKoryntuobchodzonoPaschę.
ORzymianach,odbiorcachlistuPawła,mamywBibliistosunkowomałodanych.Wiadomo,żedość
licznabyławtymczasierzymskagminażydowska(por.Dz2,10).Zakrojonenaszerokąskalę
prześladowaniezaczasówNeronaświadczyotym,żedośćdużerównieżbyłoskupiskorzymskich
chrześcijan.Nietrzebadodawać,żechrześcijanierzymscyrekrutowalisięgłówniezpogan,ilistmana
celuprzedewszystkimumocnienietychchrześcijanwwierze(por.1,5–6;1,13–15).Wśródnichbyli
równieżjudeochrześcijanie.Donichnawiązująwyraźnierozdziały14i15,takteżnależyinterpretować
wypowiedziz16,17–18,gdziesąwspominaniludziepostępującyzupełnietaksamojakprzeciwnicy
Pawła–niewątpliwieżydowscy–zFlp3,18–19.Dodaćjednaknależy,żeautentycznymchrześcijanom
rzymskimgrozizestrony„żydujących”niebezpieczeństwoznaczniemniejszeniżwspólnotom
chrześcijańskimwGalacjiczyJerozolimie.
Obokprzestrógskierowanychzarównodojudeochrześcijan,jakichrześcijannawróconychz
pogaństwa,listzawierawstreszczeniucałąteologięPawła,zeszczególnymuwydatnieniemwniejidei
soteryjnych.Zdającsobiesprawęzroli,jakąodgrywałRzymwówczesnymświecie,Pawełmanadzieję,
żeprawdziwechrześcijaństwo,umocniwszysięwtymmieście,będziezeńpromieniowaćnabliższąi
dalsząokolicę(1,8;16,19).
Próczsprawteoretyczno-dogmatycznychlistporuszarównieżzagadnieniebardzopraktyczne:Paweł
wybierasięwdługąpodróżdoHiszpaniiipragnączatrzymaćsiępodrodzenajakiśczaswRzymie(por.
Dz19,21;Rz1,11–13;15,23–24),chceznaleźćwtym–nieznanymmujeszcze–mieściejakiśpunkt
oparcia.Zewzględunabrakuprzednichkontaktówosobistychlistmacharakterbardzooficjalny,
nieosobisty;jestbardziejswoistymtraktatemdogmatycznymniżlistemwpełnymznaczeniutegosłowa.
Rz1
Adres
1
Paweł,sługaChrystusaJezusa,zpowołaniaapostoł,przeznaczonydogłoszenia
EwangeliiBożej,
1,1-8Zgodniezform ularzem epistolograficzny m swegoczasuPawełrozpoczy nalisty adresem (im ionam inadawcy iodbiorcówatakżepozdrowieniem wform ieży czenia),poktóry m następuj epodziękowanieorazm odlitwa,nadaj ej ednak
ty m form ułom właściwy sobiecharakterchrześcij ański,aprzedewszy stkim poszerzaj e,wprowadzaj ącwniem y ślteologiczną,którazwy klezapowiadagłównetem aty każdegolistu.—Tutaj sąnim i:darm owośćwy braniaBożego,rolawiary w
usprawiedliwieniu,zbawienieprzezśm ierćizm artwy chwstanieChry stusa,harm oniaoby dwuTestam entów.
1,1Ty tuł„apostoł”j estpochodzeniaży dowskiegoiznaczy „posłany ”(por.J13,16;2Kor8,23;Flp2,25).WNToznaczabądźdwunastuuczniówwy brany chprzezChry stusa(Mt10,2;Dz1,26;2,37;itd.;1Kor15,7;Ap21,14),aby by liJego
świadkam i(Dz1,8+),bądź—wszerokim znaczeniu—głosicieliEwangelii(Rz16,7;1Kor12,28;Ef2,20;3,5;4,11).ChociażPawełnienależałdokolegium Dwunastu,toj ednakj egowy j ątkowy chary zm atposłannictwawzględem pogan(Dz26,17;Rz
11,13;1Kor9,2;Ga2,8;1Tm 2,7)uczy niłgoapostołem Chry stusa(Rz1,1;1Kor1,1;itd.),wniczy m nieustępuj ący m Dwunastu,ponieważ—takj akoni—(Dz10,41)widziałZm artwy chwstałego(1Kor9,1)iodNiegootrzy m ał(Rz1,5;Ga1,16)
m isj ęby ciaJegoświadkiem (Dz.26,16).Uznaj ącsiebiezaostatniegozapostołów(1Kor15,9),podkreślaj ednoznacznie,żej estim równy (1Kor9,5;Ga2,6-9)iżenieim zawdzięczaswoj ąEwangelię(Ga1,1.17.19).
Tekst1,1–7j estwstępem doListudoRzy m ian,dośćspecy ficzny m zewzględunaj egodoniosłośćtreściową.
1.
Podobniej akwwieluinny chlistach,turównieżPawełnazy wasiebiesługą.Wprzeciwieństwiedoświatapozabiblij nego,gdzieniewolnictwouchodziłozawszezastannaj wy ższegoponiżenia,wBiblii–j użwSeptuagincie–zaszczy tny m
m ianem sługi(´oĹ»oÂ)j estokreślany każdy,ktozachowuj ePrawo.Sługam isąteżnazy waniwielcy m ężowieizraelscy powołanidospecj alny chzadań,j akprorocy,Moj żesz,Dawid.ZpostaciąszczególnegosługiBożegom am y doczy nieniawKsiędze
Izaj asza(zwł.42,1–53,13).Przy lekturzelistówPawłanależy oty m pam iętać,gdy żApostołniety lkouważaowegoSługęzaty pMesj asza,lecztakże–przy naj m niej kilkakrotnie–swoj ąwłasnądziałalnośćtraktuj ej akopewneprzedłużenieposłannictwa
SługiJahwe.
WNTsługąBoży m j estJezusChry stus,awszy scy chrześcij aniesąsługam iBogalubJezusaChry stusa.Nam ianoszczególny chsługChry stusazasługuj ąChry stusowiwy słannicy,czy liApostołowie.
Pawełj estsługąChrystusaJezusaniety lkowty m sensie,żeosobaJezusastanowitreśćcałej j egoposługi,lecztakżeidlatego,żezostałpowołany naapostołaprzezJezusaChry stusa.Wzm iankaopowołaniuPawłastanowitualuzj ęniety ledo
sam egonawrócenia,ileraczej doapostolskiej inwesty tury Pawła,choćzdrugiej strony wiadom o,żechronologiczniem om entpowołaniautożsam iasięznawróceniem .Aczkolwiektakniespodziewane,by łoj ednakowopowołanieprzedm iotem Boży ch
zam iarówj użwtedy,kiedy Pawełznaj dowałsięj eszczewłonieswej m atki(Ga1,15).Dziękitem upowołaniuSzaweł,dawniej znany wszy stkim okrutny prześladowcachrześcij an,stałsięwy brany m narzędziem Boży m (Dz9,15).Apostoł–toj ak
wiadom o,określeniefunkcj i,aniety tułosoby.Zewzględunaspecy fikęowej funkcj izostałPawełprzeznaczony–lubm ówiącdokładniej :„oddzielony ”odreszty zwy kły chludzi–dogłoszeniaEwangelii.Podobnieby lioddzielaniwSTprorocy,kapłani
lubinnispecj alniwy słannicy Boga(por.np.Kpł20,26).
Ewangelia,którąPawełm agłosić,j estBoża,ponieważBoskij estj ej początek;niej estdziełem ty lkoludzkim .Bożąj estj ednakidlatego,żecałaj ej treśćdoty czy sprawBoży ch,dokładniej ,Boży chplanówzbawienia.Wty m sensiecały ST
nawiązy wałrównieżdoEwangelii.Zapowiadalij ąprzedewszy stkim starotestam entowiprorocy,prekursorzy ApostołówNT.
1,1.„Sługa(dosł.niewolnik)Chry stusa”.Niewolnikczłowiekawpły wowegom iałwy ższy status,władzęiwolnośćniżzwy czaj ny wolny oby watel.Niewolnicy cesarzaby lij edny m iznaj bardziej wpły wowy chosóbwcały m cesarstwie,o
czy m chrześcij aniem ieszkaj ący wRzy m iezpewnościąwiedzieli.WStary m Testam enciewszy scy prorocy począwszy odMoj żeszaby liogólnienazy wani„sługam i”lub„niewolnikam i”Boga.
Paweł,który by łkiedy śprzedstawicielem lubposłańcem (apostołem ),który m iałlisty uwierzy telniaj ąceodarcy kapłana(Dz9,2),terazstałsięreprezentantem Boga.Idea„powołania”lub„oddzielenia”nawiązuj edoterm inologii
starotestam entowej odnoszącej siędoIzraelai,coj esttutaj ważniej sze,doj egoproroków.
2
którąBógprzedtemzapowiedziałprzezswoichprorokówwPismachświętych.
2.
Pawełniej ednokrotniedaj ewy razprzekonaniu,żecały STm acharakterm esj ański.Mianem prorokówsątuokreślaniniety lkoprorocy wsensieścisły m ,lecztakżeinniautorzy natchnieniST,czy niący j akiekolwiekaluzj edoprzy szłej
działalnościMesj asza.Cały STj estswoistąprehistoriąEwangelii.
3
[JesttoEwangelia]oJegoSynu–pochodzącymwedługciałazroduDawida,
1,2-3.Słowa,którePawełtutaj wy powiada,silnieprzem awiały doży dowskichczy telników.Zwrot„przezswoichproroków”nawiązuj edodoktry ny ży dowskiej doty czącej natchnieniaStaregoTestam entuij egonaj wy ższegoautory tetu.Słowa
„wedługciała”oznaczaj ą,żeJezusby łwsensiefizy czny m potom kiem Dawida.
4
austanowionymwedługDuchaŚwiętościpełnymmocySynemBożymprzez
powstaniezmartwych–oJezusieChrystusie,Panunaszym.
1,4ustanowionym.Wulgata:„przeznaczony m ”.
—przezpowstaniezmartwych.Pawełzawszeodnosizm artwy chwstanieChry stusadodziałaniaBoga(1Tes1,10;1Kor6,14;15,15;2Kor4,14;Ga1,1;Rz4,24;10,9;Dz2,24+;1P1,21),który przeztoobj awiłswoj ą„m oc”(2Kor13,4;Rz
6,4;Flp3,10;Kol2,12;Ef1,19n;Hbr7,16).ToDuchŚwięty przy wracaChry stusadoży cia(Rz8,11)iwy nosiGodochwalebnegostanu„Ky rios”(Flp2,9-11+;Dz2,36+;Rz14,9),gdzieotrzy m uj eOnnowy ty tuł—m esj ański—am ianowiciewieczne
im ię„Sy nBoży ”(Dz13,33;Hbr1,1-5;5,5).Por.Rz8,11+;9,5+.
3–4.
Wedługdośćpowszechnegoprzekonaniatewierszestanowiąfragm entprzedpawłowego,wczesnochrześcij ańskiegowy znaniawiary.Trady cj arękopiśm ienniczategotekstuzawierapewnerozbieżności.
Wcały m preskry pcie–czy liadresieListudoRzy m ian–ww.3b–4asąpewny m wtrętem .Jegopom inięcieniety lkożeniezakłócałoby sensucałegopreskry ptu,aleprzeciwnie–uczy niłoby tentekstbardziej zrozum iały m ,aj egoznaczenieo
wieleprzej rzy stszy m .Oprzedpawłowy m charakterzetegotekstusąprzekonaniegzegeciniety lkoakatoliccy,lecztakżekatolicy.
Wy daj esię,żeby łtosy m bolwiary,który pozostawałzwiązany zesprawowaniem liturgii.Pewnedane,j akichdostarczaobecnapostaćtekstu,przem awiaj ązaty m ,żePawełniewprowadziłgodoswegolistum echanicznie,bezżadny ch
adaptacj i,leczpoddałgopewny m m ody fikacj om .Taknp.niektórzy egzegecisądzą,żepochodzeniaPawłowegosąwy rażenia:wedługciała…wedługDuchaŚwiętości.Określeniepełnymmocyzostało–zdaniem inny chegzegetów–wprowadzoneprzez
Pawłapoto,by wy razićideęukazaniaszczególnej m ocy Sy naBożegowm om encieJegozm artwy chwstania.Zm artwy chwstanienieby łoanizapoczątkowaniem Boskiej egzy stencj iJezusa–zarównoPaweł(5,10;8,29;1Kor1,9;8,6;15,28;2Kor
1,19n;4,6),j akiwcześniej szatrady cj a(por.np.ty tułPanwDz2,36)suponuj ątęprawdę–aniszczególny m obj awieniem JegoBóstwa;by łopoprostum anifestacj ąszczególnej m ocy Sy naBożego.Funkcj atreściowacałegofragm entu3b–4aw
naj bliższy m kontekściej estnastępuj ąca:wierszetem aj ązazadaniewy j aśnićsenssłowaEwangelii.JesttoEwangeliaoSy nu,który wedługciałapochodziłzroduDawida,aprzezzm artwy chwstanieokazałmocSynaBożego.
1,4.„Duchświętości”totrady cy j neży dowskieokreślenieDuchaŚwiętego,DuchaBożego.Wj ednej zm odlitwtrady cy j nieodm awiany chwsy nagodzeprzy szłezm artwy chwstanieum arły chstanowinaj wy ższy wy razm ocy Bożej .W
świeciestaroży tny m zwrot„Sy nBoży ”m ógłby ćróżnierozum iany,poganom m ieszkaj ący m wRzy m ieJezusm ógłj awićsięj akory walcezara.WStary m Testam enciesłowotoby łostosowanewodniesieniudokrólewskiej liniiDawida,ostatecznie
więcdoobiecanegokróla(zob.Rz1,3;por.2Sm 7,14;Ps2,7;89,27).Pawełukazuj etutaj zm artwy chwstanieJezusaj akoukoronowanieGoprzezDuchanaMesj asza,atakżej akozapowiedźprzy szłegozm artwy chwstaniaikrólestwaBożego.
5
PrzezNiegootrzymaliśmyłaskęiurządapostolski,abykuchwaleJegoimienia
pozyskiwaćwszystkichpogandlaposłuszeństwawierze.
1,5dlaposłuszeństwawierze.Niewątpliwiechodziwm niej szy m stopniuoposłuszeństwoorędziuewangelicznem u,araczej oprzy lgnięciedowiary.Por.Dz6,7;Rz6,16-17;10,16;15,18;16,19.26;2Kor10,5-6;2Tes1,8;1P1,22;Hbr5,9;
11,8.
5.
Potej dy gresj ioEwangeliiwracaPawełdoosoby Jezusa,któregouważazadawcęłaskiiurzęduapostolskiego.Posłannictwoapostolskienazy wałaskąiurzędem.Łaskądlatego,żePawełniczy m niezasłuży łsobienatakiewy różnienie.
Apostołpam iętaciągleoty m –m ożeażdoprzesady –żeby łprzecieżprześladowcąChry stusa.Jeślistałsięteraznarzędziemwybranym(por.Dz9,15)–toniewątpliwiej esttodowódwielkiej łaskiBożej .Możliwej ednak,żePawełm atunam y śli
wszy stkieinnełaski,j akiesięwiązały zpowołaniem gonaurządapostoła.Wy stępuj ącaprzy ty m liczbam noganiestanowichy baaluzj idotowarzy szy Pawła,uczestniczący chwposłudzeapostolskiej .Łaska–toby ćm ożenawiązaniedołaski
nawrócenia,choćm ożliweteż,żewy rażeniełaskaiurządapostolskistanowipewnącałość,m aj ącąnaceluuwy datnieniedarm owościpowołaniaPawłanatenurząd(por.Ga1,15;Dz9,15;26,17).Celem j egocałegoapostolatuj estpom nażaniechwały
im ieniuChry stusowem u.Zakładatozbawieniecałegorodzaj uludzkiego–Ży dówipogan,choćwy raźniem ówisięj edy nieopoganach(por.Dz9,15–16).Wy m agaćtobędziezestrony ludziposłuszeństwa.Niem abowiem innej drogidopełnego,
autenty cznegoaktuwiary.Terenem działalnościapostolskiej Pawłasąregiony zam ieszkałeprzezpogan.Pawełj estwięc,zwoliChry stusa,apostołempogan(11,13).
6
Wśródnichjesteścieiwy,powołani[przez]JezusaChrystusa.
6.
Chrześcij anierzy m scy rekrutuj ąsięgłówniespośródpogan.Donichtoprzedewszy stkim zwracasięApostoł,zgodniezwy znaczony m przezsam egoChry stusazakresem j egoapostolskiej m isj i.
Wszy stkichchrześcij annazy waPawełpowołanymi.Jesttopowołanierozum iane–rzeczj asna–niecoinaczej niżwspom nianeww.1powołaniePawła.Nam ocy tegopowołaniaczłowiek,akceptuj ącBożąwolęiodpowiadaj ącpozy ty wnie
naBożewezwanie,staj esięwy znawcąChry stusa.Równocześniewszczególny sposóbj ednoczy sięzChry stusem ,idlategoPawełpowie:WszyscybowiemprzezwiaręjesteściesynamiBożymi–wChrystusieJezusie(Ga3,26).Owoposłuszeństwowierze
–toaluzj adoj ednegoztrzechelem entówaktuwiary.Nakażdy aktwiary składasiębowiem harm onij newspółdziałaniełaskiBożej ,intelektuiwoliczłowieka.Jeślizabrakniektóregośzty chczy nników,niem ożeby ćm owy oprawdziwej wierze.Takwięc
choćby człowiekby łobdarzony naj większąłaską,choćby by łprzekonany wewnętrznieosłusznościprzedstawianej m uprawdy,niezdobędziesięnaaktwiary takdługo,j akdługoniezdeterm inuj eswoj ej woli,j akdługoniezechcewierzy ć.Wszy scy
ludzie,poganieiŻy dzi,sąwzy waniprzezChry stusadowiary.Moty wpowołaniaj estzawszetensam :zarównoposzczególniapostołowie,j akiwszy scy ludziesąpowoły wanidziękinieskończonej dobrociBoga.Niktniem ożezasłuży ćsobienałaskę
powołania,nam ianopowołanegowpełny m tegosłowaznaczeniu.
1,5-6.Stary Testam entobiecy wał,żeresztaspośródwszy stkichnarodówzwrócisiękuBogu.ProrokIzaj aszłączy łtęresztęzm isj ąSługiPańskiego(Iz42,6;49,6;52,15).PonieważwskładKościoławRzy m iewchodzilinaj wy raźniej
chrześcij aniepochodzeniaży dowskiego,słowoprzetłum aczonetutaj j ako„poganie”lepiej oddawaćj ako„narody ”.Term intenby łuży wany zarównowznaczeniu„narodów”(zwy łączeniem Izraela)j aki„ludów”(łączniezIzraelem ).WRzy m ie,
m ieszkaliprzedstawicielewszy stkichkulturbasenuMorzaŚródziem nego.
7
DowszystkichprzezBogaumiłowanych,powołanychświętych,którzymieszkająw
Rzymie:łaskawamipokójodBoga,Ojcanaszego,iPanaJezusaChrystusa!
7.
Chrześcij aniesąteżnazwani:przezBogaumiłowanymi.Jesttowy raźnenawiązaniedoty powoPawłowej naukioodkupieniu,którewedługrozum ieniaApostołaj estdziełem m iłości.Bógzaśokazujenamswojąmiłość[właśnie]przezto,że
Chrystusumarłzanas,gdyśmybylijeszczegrzesznikami(Rz5,8).Odchwiliwięc,kiedy Chry stusspełniaj ącm iłośćOj caiwłasnąum arłzacały rodzaj ludzki,wszy scy ludziesłuszniesąnazy wanium iłowany m iprzezBoga.Święci–toalboj eszczej edno,
oddzielniepoj m owane,sy nonim iczneokreśleniechrześcij an,alboatry butpowołania.Jakkolwiekpoj m owałoby sięfunkcj ętegoterm inuwkonstrukcj icałegozdania,nieulegawątpliwości,żeświętośćj estnastępstwem powołania.
Świętymisąnazy wanichrześcij anieniedlatego,j akoby by liwolniodwszelkiegogrzechu,lecz,żezostaliuświęceniłaskąchrztu.Sąnaczy niam iłaski,zczegoniewy nikaj ednak,żenietkwiąwnichzłeskłonnościiżeim nigdy nieulegaj ą.Są
świętymi,bonależądonowegoIzraela,który j estludem święty m ,wy brany m tak,j akby łongiśświęty iwy brany Izraelhistory czny.Będącświęty m i–toznaczy uświęcony m iłaskąchrztuświętego–powinnichrześcij anie,podobniej aknaródświęty w
ST,uważaćsięzawy łączony chzewszy stkiego,conieświęte,askładaniechwały Bogutraktowaćj akoswoj egłównezadanie.
Określenia:umiłowani,powołani,święciodnosząsię,rzeczj asna,niety lkodochrześcij annawrócony chzpogaństwa,leczdowszy stkichwy znawcówChry stusam ieszkaj ący chwRzy m ieigdziekolwieknaświecie.Wy m ienionenazwy nadaj e
Pawełwielokrotnieniety lkorzy m skim chrześcij anom .Taknp.wKol3,12czy tam y :JakowięcwybrańcyBoży–święciiumiłowani–obleczciesięwserdecznewspółczucie,dobroć,pokorę…(por.także1Tes1,4;2Tes2,13;Ap20,9).
Adresatom swoichlistównieży czy Apostoł–zarównowewstępie,j akiwzakończeniachlistów–j akichkolwiekdóbrm aterialny ch(zwy j ątkiem m ożeFlp4,19).Naj częściej pragniedlaswoichduchowy chpodopieczny chłaskiipokoju.Przez
łaskęrozum iećtunależy wszelkąpom ocBożą,ży czeniepokoj uzaśj estnawiązaniem doowocówzbawienia,równieżnazy wanegoprzezPawławprowadzeniem wielkiegopokoj u:Zechciał…[Bóg]…przezNiegoznówpojednaćwszystkozesobą:przez
Niego–ito,conaziemi,ito,cowniebiosach,wprowadziwszypokójprzezkrewJegokrzyża(Kol1,19n).
Pokójzaś–toteżdarBoży,dziękiktórem uzm ieniasięrady kalniesy tuacj astworzonaprzezpierwszy grzech.Jej wy razem by łoskłóceniecałej ludzkościzBogiem ,poszczególny chludzim iędzy sobąorazrozdarciewewnętrzneczłowieka(Rz
7,9–23).Dawcąłaskiipokoj uj estzarównoBógOjciec,j akiPanJezusChrystus.Oj costwoBogaj esttuzaakcentowaneszczególniem ocno.Obdarowy waniewszelkim idobrodziej stwam iwiążesiębowiem nierozłączniezpoj ęciem oj costwa.AleSy nj est
dawcąłaskiipokoj uwtakim sam y m stopniucoiOj ciec.
1,7.Słowo„święci”(lub„ci,którzy zostalioddzieleni”)nawiązuj edostarotestam entalnegoobrazuIzraelaoddzielonegowy łączniedlaBoga.Podobniej aksam Paweł(zob.kom entarzdoRz1,1),onirównieżzostali„powołani”(Rz1,6-7).Paweł
zwracasiędonichj akdowspółuczestnikówtej sam ej m isj i,niezaśj akdoludziniżej odniegopostawiony ch.
Trady cy j negreckiepowitaniebrzm iałochairein(„pozdrowienia”-Jk1,1)-by łotosłowospokrewnionezwy razem „łaska”(charis).Ży dzipozdrawialisięsłowem „pokój ”.Ży dowskielisty rozpoczy nały sięzwy klesłowam i„łaskaipokój ”.
Pawełprzej m uj etotrady cy j nepozdrowienie,którezawieraży czeniepom y ślności,czy niączeńchrześcij ańskąm odlitwę:„Łaskawam ipokój odBoga,Oj canaszego,iPanaJezusaChry stusa”.(Natem at„m odlitwy zawieraj ącej ży czenie”,zob.
kom entarzdo1Tes3,11).Um ieszczenieJezusanarównizBogiem Oj cem j akoźródłałaskiipokoj uwy wy ższaGoponadzwy czaj ny chludzi.Żadenczłowiekniem iałtakiej pozy cj iwinny chnurtachj udaizm u.Słowo„Oj ciec”by łoty tułem Boży m także
wj udaizm ie(zwy kleokreślanoGom ianem „naszOj ciec”).
1,1-7.Wstęp.Zgodniezobowiązuj ący m zwy czaj em ,listy rozpoczy nały sięodpodaniaim ienianadawcy,wy liczeniaj egoty tułów(j eśliby łotokonieczne),następniewskazaniaadresataiwstępnegopozdrowienia.Naprzy kład:„Paweł...do
Kościoław...pozdrawiam ”.Listy,który chcelem by łoprzekonanieadresata,orazm owy częstozaczy nały sięodwy kazaniawiary godnościautoralubm ówcy,coGrecy określalim ianem ethos.Takiwstępniem iałdowieśćsłusznościstanowiskam ówcy,
leczspowodować,by słuchaczezszacunkiem przy j ęlij egosłowa.
Modlitwaizapowiedźprzybycia
8
NasamympoczątkuskładamdziękiBogumojemuprzezJezusaChrystusazawas
wszystkich,ponieważowierzewaszejmówisiępocałymświecie.
8.
Prawiekażdy listPawłazaczy nasięikończy słowam im odlitwy.Jesttozzasady m odlitwadziękczy nna–szczegółniebezznaczeniaidlanaszej postawy nam odlitwie.Godneuwagij estrównieżto,żeprzedm iotem owej m odlitwy –nawet
dziękczy nnej –niej estPawełsam ,leczj egoduchowipodopieczni.Wży ciuzaśty chludzizanaj ważniej szeuważaApostołsprawy związanezezbawieniem wieczny m .Nictedy dziwnego,żedziękuj eBoguzawszy stkichchrześcij anrzy m skich,m aj ącna
uwadzeprzedewszy stkim ichwiarę,zy skuj ącąsobiezresztącorazwiększy rozgłoswówczesny m świecie,któregozakres–pocałymświecie–m aturzeczj asnasenshiperboliczny (por.także1Tes1,8;Kol1,23).Takwięcowawiaraj użwy daj e
apostolskieowoce.
Dziękczy nienieskładasięBogu,leczzapośrednictwem JezusaChry stusa:Jezusj estbowiem pośrednikiem m iędzy Bogiem aludźm iniety lkowdzielesprowadzenianacały światzbawienia,lecztakżewprzekazy waniuBogupróśbi
dziękczy nienia.
1,8.„Wszy stkiedrogiprowadządoRzy m u”.Dziękipołączeniom kom unikacy j ny m Rzy m uzcały m cesarstwem ,chrześcij aniem ieszkaj ący wróżny chczęściachświatawiedzieliowierzechrześcij anży j ący chwstolicy.
9
Bógbowiem,któremusłużęw[głębi]megoducha,głoszącEwangelięJegoSyna,
jestmiświadkiem,jaknieustanniewaswspominam,
1,9któremusłużęw[głębi]megoducha.Dosł.:„którem uoddaj ękultwm oim duchu”.Aktem kultuoddawanegoBoguj estposługaapostolska(por.15,16),podobniej akcałeży ciechrześcij ańskieoży wionem iłościąbliźniego(12,1;Flp2,17+;
3,3;4,18;Dz13,2;2Tm 1,3;4,6;Hbr9,14;12,28;13,15;1P2,5)
—„Duch”(pneum a)oznaczauPawłaniekiedy wy ższączęśćczłowieka(Rz1,9;8,16;1Kor2,11;16,18;2Kor2,13;7,13;Ga6,18;Flp4,23;Flm 25;2Tm 4,22;por.Mt5,3;27,50;Mk2,8;8,12;Łk1,47.80;8,55;23,46;J4,23n;11,33;13,21;
19,30;Dz7,59;17,16;18,25;19,21),którasięróżniodczęściniższej ,czy liod„ciała”wsensiesarx(1Kor5,5;2Kor7,1;Kol2,5;por.Mt26,41p;1P4,6;Rz7,5)iod„ciała”wsensiesom a(wj .pol.nieistniej ewodniesieniudotegorzeczownika
rozróżnienie:grec.sarx(łac.caro)igrec.som a(łac.corpus))(1Kor5,3n;7,34;por.Jk2,26;Rz7,24),zob.psy che(1Tes5,23+;por.Hbr4,12;Jud19),iktórawpewny m zakresieodpowiadanous(Rz7,25+;Ef4,23).Por.analogiczneznaczeniepneum a
j ako„dy spozy cj iduchowej ”(1Kor4,21;2Kor12,18;Ga6,1;Flp1,27).Uży waj ącraczej tegoterm inuniżnousfilozofiigrec,trady cj abiblij na(por.Rdz6,17+;Iz11,2+)pozwalazrozum iećgłębokąodpowiedniośćm iędzy duchem człowiekaaDuchem
Boga,który gowzbudzaikieruj enim (Rdz5,5+;Dz1,8+).Jestonatakbliska,żewodniesieniudowielutekstówspośródtuprzy toczony chiwieluinny ch(por.Rz12,11;2Kor6,6;Ef4,3.23;6,18;Flp3,3wariant;Kol1,8;Jud19;itd.)trudnopowiedzieć,o
j akiegoduchachodzi:naturalnegoczy nadprzy rodzonego,przy należnegoosobieczy udzielanego.
1,9.Współczesny m odpowiednikiem frazy „w[głębi]m egoducha”by łoby „zgłębiserca”,„cały m sercem ”.Powszechnąprakty kąby łopowoły wanienaświadkaTego,który znałludzkieserce-Boga-Pawełunikaj ednakform uły przy sięgi,
podobnej dowy m ieniony chwMt5,33-37(przy sięganianacoś).Częstopowtarzanam odlitwaby łaczasam iokreślanam ianem „pam iętania”,„przy pom inania”lub„wspom inania”okim śBogu.
10
proszącwewszystkichmodlitwachmoich,bykiedyśwreszciezawoląBożą
nadarzyłamisiędogodnasposobnośćprzybyciadowas.
9–10.
Zgodniezdeklaracj ąnasam y m początkulistu–Paweł,sługaChrystusaJezusa(1,1)–Apostołprzedstawiaterazswoj ąpracęj akoposługiwanieBoguwgłębiducha.Toostatnieokreśleniewy rażaniety lem ożeideępełnego
zaangażowaniawgłoszeniuEwangelii–bonaty m ostateczniepolegaowaposługa–ilem ożeraczej świadczy oprzekonaniuApostoła,żeto,coczy ni,j estswoisty m składaniem Boguduchowegokultu.Ty m duchowy m charakterem różnisięj egoposługa
odurzędowanianp.kapłanówstarotestam entowy ch.Przedm iotem ,treściącałej Ewangeliigłoszonej przezPawłaj estJezus,Sy nBoży.Kiedy indziej zaśpowieApostoł,żewogóleniegłosiniczegoinnego,ty lkoChrystusaukrzyżowanego(1Kor1,23).
Apostolskim trudom Pawłatowarzy szy oddłuższegoczasupragnienieudaniasiędoRzy m uwcelunawiązaniabliższegokontaktuzwierny m itam tej szegoKościoła.
1,10.PobożniŻy dzim odlilisięcodziennieprzezkilkagodzin.Wieluczy niłotowporzeskładaniaporanny chiwieczorny chofiarwŚwiąty ni.Natem atzwrotu„zawoląBożą”lub„j eśliBógzechce”,zob.kom entarzdoDz18,20;natem at
Pawłowy chplanówpodróży doRzy m u,zob.Dz19,21(następnerozdziały Dziej ówApostolskichopisuj ą,wj akisposóbostateczniesiętam znalazł).
11
Gorącobowiempragnęwaszobaczyć,abyużyczyćwamniecodaruduchowegodla
waszegoumocnienia,
12
tojestabyśmysięuwasnawzajempokrzepiliwspólnąwiarą–
wasząimoją.
11–12.
OwobezpośrednieskontaktowaniesięzRzy m ianam im adwiesprawy nawzględzie.Zj ednej strony Pawełchcepodnieśćnieconaduchu,pokrzepićchrześcij anrzy m skich,zdrugiej zaśsam pragnienabraćpewnej otuchy,
przy patruj ącsięzbliskatakpozy ty wniej użocenionej wierzeRzy m ian.Apostołj estprzekonany,żeniezwy kłość,świeżośćwiary Rzy m ianprzy czy nisiędooży wieniaium ocnieniaj egowłasnej ,apostolskiej wiary.
1,11-12.Pełnetęsknoty oczekiwanienaspotkanieprzy j acielaby łotrady cy j ny m tem atem ,który poruszanowstaroży tny chlistach.Posługiwanosięnim ,by wzbudzićpoczucieczy j ej śobecności,gdy nadawcaiodbiorcalistuby liodsiebie
oddaleni.
13
Niechcęteż,byścieniewiedzieli,bracia,żewielerazymiałemzamiarprzybyćdo
was–aleażdotąddoznawałemprzeszkód–abyzebraćniecoowocutakżewśródwas,
podobniejakwśródinnychpogan.
13.
Zależy m uteżnaty m ,by Rzy m ianiewiedzieli(por.podobnesform ułowania:Rz11,25;1Tes4,13;1Kor10,1;2Kor1,8)oj egopragnieniudotarciadostolicy ówczesnegoim perium rzy m skiego.Decy zj audaniasiędoRzy m uzapadała
j użwielokrotnie,leczżadnaznichniem ogłaby ćurzeczy wistnionawskutek–naj prawdopodobniej –nawałupracy apostolskiej (por.Rz15,22).Pom ij aj ącj użobopólnepokrzepieniewy nikaj ącezkontaktuzRzy m ianam i,Pawełzawszeliczy łnazebranie
pewny chplonówduchowy chwśródm ieszkańcówRzy m u.Zgodniezty m ,cobardzodokładniewy łoży w1Kor3,6nn,itudaj ewy razprzekonaniu,żezasiewudokonuj eChry stus.Apostołowiej edy niezbieraj ąplony.
1,13.Zwroty takiej ak„um iłowani”lub„braciaisiostry ”częstopoj awiały sięwstaroży tny chlistach.Natem at„pogan”,zob.kom entarzdoRz1,5-6,chociażwefragm encieRz1,13-15należy zwrócićuwagęnaszczególnePawłowe
powołaniedoewangelizacj ipogan(Rz11,13).Anty cznem iastam iały charakterkosm opolity czny,j ednakzawieszenierej sówm orskichwporzezim owej ,potrzeby inny chKościołówikoszty podróży m ogły odwlecprzy by cieapostoła.
14
JestemprzecieżdłużnikiemtakGreków,jakibarbarzyńców,takuczonych,jaki
niewykształconych.
1,14„Grecy ”wprzeciwieństwiedookreślenia„barbarzy ńcy ”oznaczałowszy stkichludzi„kulturalny ch”,łączniezRzy m ianam i(którzy przy j ęlikulturęgrec.),awprzeciwieństwiedookreślenia„Ży dzi”oznaczałowszy stkichpogan(1,16;2,9-
10;3,9;10,12;1Kor1,22-24;itd.).
15
Przeto,codomnie,gotówjestemgłosićEwangelięiwam,mieszkańcomRzymu.
1,15Innem ożliwetłum aczenie:„stądm oj atroska,by wam głosićEwangelię,takżewam ,m ieszkańcom Rzy m u”.
14–15.
Wedługterm inologiihellenisty cznej całaludzkośćdzieliłasięnaGreków,czy liludzicy wilizowany ch–donichzaliczanotakżeRzy m ian,ponieważprzy swoilisobiekulturęgrecką–i„barbarzy ńców”.Określenia„uczenii
„niewy kształceni”–tosy nonim y Grekówibarbarzy ńców.Inaczej przedstawiałsiętenpodziałwszy stkichludziwnom enklaturzeży dowskiej .TuświatdzielisięnapoganiŻy dów.Pawełczuj esiędłużnikiem pogan,ponieważzwoliChry stusawłaśnieim
m agłosićDobrąNowinę.Zaciągnąłtendługwm om encieswoj ej inwesty tury apostolskiej ispłacigodopierowtedy,kiedy cały światpogańskidowiesięoChry stusie.WprzekonaniuPawłaRzy m stanowinaj znakom itszącząstkępogańskiegoświata.
Apostołwiej ednak,żeniekiedy Bógm iewałcodoniegoinneplany (por.np.Dz16,6–7).Dlategom ówituj edy nieoswoj ej ludzkiej gotowości:Codomnie,gotówjestem.
1,14-15.Grecy uważaliwszy stkieinnenarody za„barbarzy ńców”.Zwy kleteżm ielisam y chsiebiezam ądry ch,inny chzaśzagłupców.Niektórzy wy kształceniŻy dzizaliczalisiebiedoGreków,leczGrecy uważaliichm im owszy stkoza
barbarzy ńców.Pawełwprowadziży dowskipodziałludzkościww.16,tutaj j ednakposługuj esiępodziałem greckim .Woby dwuprzy padkachznaciskiem stwierdza,żeBógj estBogiem dlawszy stkichludzi,niezależnieodrasy inarodowości.
KONIECZNOŚĆUSPRAWIEDLIWIENIADLAPOGANI
ŻYDÓW
Zapowiedźgłównegotematu
16
BojaniewstydzęsięEwangelii,jestbowiemonamocąBożąkuzbawieniudla
każdegowierzącego,najpierwdlaŻyda,potemdlaGreka.
1,16kuzbawieniudlakażdegowierzącego.Wiaraj estaktem ,przezktóry człowiekoddaj esięBoguj akoprawdzieidobru,j akoj edy nem uźródłuzbawienia.OpierasięonanaJegoprawdziwościiwiernościobietnicom (Rz3,3n;1Tes5,24;2
Tm 2,13;Hbr10,23;11,11)oraznaJegom ocy ichwy pełnienia(Rz4,17-21;Hbr11,19).Podługim przy gotowaniuwST(Hbr11)Bógprzem ówiłprzezswegoSy na(Hbr1,1),czy niącGoodtej chwility m ,kom unależy wierzy ć(por.Mt8,10+;J3,11+),
apoNim —„kery gm atowi”(Rz10,8-17;1Kor1,21;15,11.14;por.Dz2,22+)Ewangelii(Rz1,16;1Kor15,1-2;Flp1,27;Ef1,13),głoszonej przezApostołów(Rz1,5;1Kor3,5;por.J17,20),żeBógwskrzesiłJezusazm artwy chiustanowiłGoPanem —
„Ky rios”(Rz4,24n;10,9;Dz17,31;1P1,21;por.1Kor15,14.17),oferuj ącprzezeńży ciewszy stkim wierzący m wNiego(Rz6,8-11;2Kor4,13n;Ef1,19n;Kol2,12;1Tes4,14).Wiarawim ięJezus(Rz3,26;10,13;por.J1,12;Dz3,16;1J3,23),
Chry stus(Ga2,16;por.Dz24,24;1J5,1),Pan(Rz10,9;1Kor12,3;Flp2,11;por.Dz16,31)iSy nBoży (Ga2,20;por.J20,31;1J5,5;Dz8,37;9,20)ty m sposobem j estwarunkiem konieczny m dozbawienia(Rz10,9-13;1Kor1,21;Ga3,22;por.Iz7,9+;
Dz4,12;16,31;Hbr11,6;J3,15-18).Wiaratonieczy steprzy lgnięcieintelektualne,leczzaufanie,posłuszeństwo(Rz1,5;6,17;10,16;16,26;por.Dz6,7)prawdzieży cia(2Tes2,12n),którawciągacałej estestwoczłowiekawzj ednoczeniezChry stusem (2
Kor13,5;Ga2,16.20;Ef3,17)idaj em uDucha(Ga3,2.5.14;por.J7,38n;Dz11,16-17)sy nówBoga(Ga3,26;por.J1,12).Wiara,liczącty lkonaBoga,wy kluczawszelkąsam owy starczalność(Rz3,27;Ef2,9)iprzeciwstawiasięporządkowiPrawa(Rz
7,7+)orazj egopróżnem uszukaniu(Rz10,3;Flp3,9)sprawiedliwościzasłużonej przezspełnianieuczy nków(Rz3,20.28;9,31n;Ga2,16;3,11n):prawdziwąsprawiedliwością,którądaj ety lkowiara,j estzbawczasprawiedliwośćBoga(Rztutaj ;3,21-26),
otrzy m y wanadarm owoj akodar(Rz3,24;4,16;5,17;Ef2,8;por.Dz15,11).Wtensposóbwiarałączy sięzobietnicądanąAbraham owi(Rz4;Ga3,6-18)iotwierazbawieniedlawszy stkich,takżedlapogan(Rz1,5.16;3,29n;9,30;10,lln16,26;Ga3,8).
Prowadzionadochrztu,który j ej towarzy szy (Rz6,4+),wy rażasięwotwarty m głoszeniu(Rz10,10;1Tm 6,12)iowocuj em iłościąbliźniego(Ga5,6;por.Jk2,14+).Jeszczeniewpełniodkry ta(2Kor5,7;Hbr11,1;por.J20,29)ioży wionanadziej ą(Rz
5,2+),m usiwzrastać(2Kor10,15;1Tes3,10;2Tes1,3)pośródzm agańicierpienia(Flp1,29;Ef6,16;1Tes3,2-8;2Tes1,4;Hbr12,2;1P5,9)wstałości(1Kor16,13;Kol1,23;2,5.7)iwwierności(2Tm 4,7;por.1,14;1Tm 6,20)ażdodniawizj ii
spełnieniasię(1Kor13,12;por.1J3,2).
—najpierwdlaŻyda.Ży dzisąpierwsiwhistory cznej ekonom iizbawienia,itozarównodlaswoj ej chwały,j akidlapotępienia,ponieważ„zbawieniebierzepoczątekodŻy dów”(J4,22).Por.Rz2,9-10;Mt10,5n;15,24;Mk7,27;Dz13,5+.
16.
Pawełwiedobrze,żeEwangeliawswej treścij estdlapogangłupstwem ,podwzględem form y –wy razem prostactwa(por.1Kor1,23).Mim otoniewsty dzisięgłoszeniaEwangelii.Oznaj m iatom ieszkańcom Rzy m u,m iasta
uchodzącegozacentrum kultury iwszy stkiego,conaj bardziej wzniosłewówczesny m im perium .Apostołpój dziezEwangeliądom ożny chim ądry chtegoświata,niezapom inaj ącrzeczj asnaom aluczkichiprostaczkach.
Drugaczęśćw.16zawieraniety lkom y ślprzewodniącałegolistu,aty m sam y m całej soteriologiiPawła,lecztakżedefinicj ęEwangelii.JestonamocąBożąkuzbawieniudlakażdegowierzącego,najpierwdlaŻyda,potemdlaGreka.
Wspom niany wtej definicj iterm inzbawienieobej m uj ewsposóbsy ntety czny wszy stkieaspekty zbawczegodzieła,awięcitakie,j aknp.:odnowienie,odrodzenie,otrzy m y waniedarówDuchaŚwiętego(Tt3,5–7),oży wienieizm artwy chwskrzeszenie,
zasiadaniepoprawicy Oj ca(Ef2,5–8),wy bawienieludziodprzy szłegogniewu(Rz5,9–10).
Wtej definicj iEwangeliiprzedewszy stkim j ednakdochodzidogłosuuniwersalizm dokonanegoprzezChry stusadziełazbawienia:zbawieniej estprzeznaczonedlawszy stkich,niety lkodlaŻy dów,lecztakżedlaGreków.Jednakżenapierwszy m
m iej scusąwspom nianiŻy dzi,gdy żonitowłaśnieby liniety lkowy znawcam iBogaJedy nego,lecztakżespadkobiercam iszczególny chprzy wilej ówBoży ch(por.Dz13,46;Rz3,1n.29;9,4–6).Owousy tuowanieŻy dównapierwszy m m iej scuzasługuj e
naszczególnąuwagęwpism achPawła,który j akwiadom o,bardzozdecy dowanie–zwłaszczawLiściedoRzy m ian–kory guj efałszy weprzekonanieŻy dówcodorzekom egoprzy sługiwaniaim usprawiedliwieniazty tułuichpochodzeniaodAbraham a.
Wszy scy j ednak,zarównoŻy dzij akGrecy,m usząuwierzy ćwskutecznośćzbawcząEwangelii,cooznacza,żem usząakceptowaćBożeplany zbawienia,żem usząuznaćautory tetBoga,aty m sam y m wy znaćswoj ąwłasnąludzką
niewy starczalnośćwsprawachzbawieniawiecznego.
1,16.Wy daj esię,żeww.16-17stanowiąpropositio(przedstawienietezy ),której prawdziwośćapostołbędziesięstarałdalej wy kazać.Pawełpodkreśla,żedobranowinaprzeznaczonaj estdlawszy stkichludów(zob.analizęsy tuacj izawartą
wewprowadzeniudoListudoRzy m ian).JeśliEwangeliaj estprzeznaczonazarównodlaŻy dów,j akiGreków(Grecy znaniby liznaj większej wrogościwstosunkudoŻy dów),toj estteżprzeznaczonadlawszy stkichinny chnarodów,któreznaj duj ąsię
niej akopom iędzy ty m idwom abiegunam i.
17
WniejbowiemobjawiasięsprawiedliwośćBoża,któraodwiarywychodziiku
wierzeprowadzi,jakjestnapisane:asprawiedliwyżyćbędziedziękiwierze.
1,17sprawiedliwośćBoża.Niechodziosprawiedliwość„rozdzielczą”,któranagradzaczy ny,leczozbawcząsprawiedliwość(por.Iz56,1)Boga(por.3,26),dopełniaj ącegoswoj ej obietnicy zbawieniaprzezłaskę(4,25+).
—odwiarywychodziikuwierzeprowadzi.Towy rażenieoznacza—j aksięzdaj e—iżwiaraj estkonieczny m ij edy ny m warunkiem tegoobj awienia.
17.
Ewangeliaj estteżnazwanam anifestacj ąsprawiedliwościBożej.Sprawiedliwośćtawkontekściepozostały chwy powiedziPawłaniej estty lkodarem otrzy m any m odBogaiposiadany m przezczłowieka.Jestonawpierwszy m rzędzie
atry butem Boga,prosty m przeciwstawieniem gniewuBożego(por.j użPs85[84],4–6).Niej estteżtzw.iustitiavindicativa,opozy cj ąm iłosierdziaczy m iłości,leczprzeciwnie–przy naj m niej wwielukontekstach–sy nonim em dobrociBożej ,pełną
m iłosierdziawoląBożą,przy m iotem Boga,okazuj ącegowiernośćdany m razobietnicom .
Dośćtrudny dozinterpretowaniazwrotodwiarywychodziikuwierzeprowadzizdaj esięwy rażaćprzedewszy stkim ideęnastępuj ącą:Dokonuj ącdziełausprawiedliwieniaBógzpewnościąniebierzepoduwagęuczynkówPrawa,lecz
uwzględniaj edy niewiaręludzi.Wiaraj estpoczątkiem całegousprawiedliwienia,celem ,doktóregozm ierzaj ązbawczeczy ny Chry stusa.Wgranicachwiary zam y kasięcałareligia,całeży cieczłowiekazm ierzaj ącegodoBoga.Wy padaj ednak
zaznaczy ć,żewedługinny ch,równieżdośćrozpowszechniony chinterpretacj i,słowaodwiary…kuwierzezawieraj ąaluzj ędodwuetapówekonom iizbawienia,staro-inowotestam entowego,oby dwuoparty chnawierze,choćm ożeniewtakim sam y m
stopniu.Jeszczeinnisądzą,żechodzituoideęciągłegowzrastaniawwierze,oswoisty dy nam izm ży ciareligij nego.Cy tatzprorokaHabakukam ożnarozum iećdwoj ako:albochodzituom y śl,żeczłowiekusprawiedliwiony ży j ewiarą,czy liniewedług
ciała,niepolegaj ącj edy nienanaturalny chsiłach,alboj esttostwierdzenie–cozdaj esiębardziej harm onizowaćzkontekstem naj bliższy m –żeczłowiekusprawiedliwiony przezwiaręj estniej akowy j ęty spodprawaśm ierciduchowej .Ubocznieprzy
tej ostatniej interpretacj idochodzidogłosutakżem y ślprzewodniacałegolistu:„usprawiedliwieniedziękiwierze”.
1,17.WStary m Testam encie(iwZwoj achznadMorzaMartwego)„sprawiedliwośćBoża”j estty m aspektem JegoBoskiej natury,woparciuoktóry broniOnswój ludiokazuj ewobecniegoprawdziwąwierność.WtensposóbPaweł
nawiązuj ewprostdo„usprawiedliwienia”lubdouwolnieniaodzarzutówiuniewinnienia.(Wniektóry chprzekładachtosam ogreckiesłowooddaj esięrazj ako„sprawiedliwość”,inny m razem j ako„usprawiedliwienie”.)
Hebraj skaigreckawersj aHa2,4różnisięj edny m zaim kiem ,który Pawełtutaj pom ij a(bowiem tensporny szczegółniem aitakwiększegoznaczeniadlaj egoargum entacj i).WkontekścieKsięgiHabakukasprawiedliwy m isąci,którzy
ostanąsięnasądzie,ponieważposiadaj ąwiarę(tj .sąwierniBogu).(WBibliizbawczawiaranieoznaczabiernej zgody,leczakty wneoparciecałegoludzkiegoży cianasłowachBoga.By łatopewność,którawy wieraławpły wnaży cieczłowieka;por.Rz
1,5).Pawełodnositentekstdoludzi,którzy zaufaliChry stusowiiwtensposóbzostaliocaleniprzedostateczny m potępieniem .WspółcześniPawłazapewnezrozum ielitoodniesienie,gdy żpodobnieodczy ty wanoHa2,4wZwoj achznadMorzaMartwego.
1,8-17.DziękczynieniePawła.Jeśliprześledzim y uważniewszy stkiesłowa„ponieważ”(lubinnewy razy wskazuj ąceprzy czy nę),doj dziem y downiosku,żecały tenrozdziałstanowij edenwąteklogiczny.Podobniej akm odlitwy,również
dziękczy nieniaby ły ty powy m elem entem wprowadzeniaanty czny chlistów.Jestwy m owne,j eśliPawełelem enttenpom ij a(np.wLiściedoGalatów).
Usprawiedliwieniapotrzebująpoganie
18
AlbowiemgniewBożyobjawiasięzniebanawszelkąbezbożnośćinieprawośćtych
ludzi,którzyprzeznieprawośćnakładająprawdziepęta.
1,18Potem aciesprawiedliwościBożej ,obj awionej wEwangelii(1,16-17),który powróciw3,21n,następuj etem atanty tety czny :pozaEwangeliąm am iej scety lko„gniewBoży ”,itozarównowodniesieniudoświatapogańskiego(1,18-32),
j akidoży dowskiego(2,1—3,20).Tengniewobj awiasięprzedewszy stkim wsam y m spotęgowaniusięgrzechów,awy buchnienasądzieostateczny m (2,6+;Mt3,7+).
1,18—3,20JużwSTgniewBoga(Lb11,1+)by łprzeciwstawiany Jegosprawiedliwości(Mi7,9;Ps85,5-12).Takżetutaj ówgniewj estj eszczeprzedstawiony j akowy wołany przezgrzech(2,5-8;4,15;9,22+;Ef5,6;Kol3,6;por.1Tes2,16;J
3,36),am ianowiciewtensposób,żeChry stuswy bawiaodtegogniewuludzi,którzy wNiegowierząiktóry chBógusprawiedliwia(5,9;por.1Tes1,10;5,9).
18.
Chcącwy kazać,żeEwangeliaj estm ocąBożązapewniaj ącąkażdem uczłowiekowizbawienie,stwierdzaPawełnawstępie,żesprawiedliwość,dziękiktórej człowiekprawdziwieży j e,obj awiasięty lkowEwangelii.PozaEwangeliąj est
m iej scej edy nienagniew,naktóry zasługuj ątakpoganie(1,18–32),j akiŻy dzi(2,1–3,20).
Mianem gniewuBożegookreślaPawełdziałanieBogapotępiaj ącegogrzech(Rz2,5;por.3,5;12,19).Niekiedy takrównieżnazy wady spozy cj ę,nastawienieBogadotego,cosprzecznezJegowolą.GniewBogaj estkonsekwencj ąm iłości,j aką
Stwórcadarzy stworzenie,doznaj ącwzam ianzatolekceważeniaiwzgardy.Wsum ie–j esttoantropom orfizm wy rażaj ący ideęabsolutnej Bożej dezaprobaty dlawszelkiegogrzechu.Wsposóbnaj pełniej szy grzechzostaniepotępiony wchwilisądu
ostatecznego,alej użterazgniewBoży przej awiasiępoprostuwprzy zwoleniunato,żecorazliczniej szesągrzechy,który chskutkidotkliwieraniąludzi.Ponieważnieboj estm iej scem zam ieszkaniaBoga,wszelkieJegodziałanieprzy chodziznieba.Jahwe
spoglądazniebanasynówludzkichbadając,czyjestwśródnichrozumny,któryszukałbyBoga(Ps14[13],2).Przedm iotem gniewuBożegoj estprzedewszy stkim godnanaj ostrzej szegopotępieniapostawapogan.Spośródichgrzechówwy m ieniaPawełna
początkubezbożnośćinieprawość.Sątowy kroczenianiety leprzeciwkoludziom ,ileprzeciwBogu.Bezbożnośćj estprosty m przeciwieństwem pobożności,buntem przeciwBogu,odm awianiem Muczcinależnej .Nieprawośćzaś–toprzedewszy stkim
zaprzeczeniesprawiedliwościbędącej sy nonim em przy m iotówBoga;totakżenierespektowanieprawBoży ch,nieoddawanieBogutego,coMusięnależy.Opieraj ącsweży cienabezbożnościinieprawościty m sam y m poganienakładaj ąprawdziepęta.
Niepozwalaj ąj ej doj śćdogłosu,wskutekczegoprawdaBożaniestanowireguły ichży cia,leczprzeciwnie–trwaj ąoniwobłudzieizakłam aniu.
1,18.„Niebo”by łopośrednim określeniem Bogauży wany m przezŻy dów,całazaśfrazaj estty powy m ży dowskim sposobem powiedzenia:„Bógj estrozgniewany ”.(Pawełposługuj esięsłowem „uj awniasię”,by stworzy ćparalelędow.
17.)Prawda,której nakładaj ąpętaludzienieprawi,j estprawdąoty m ,kim Bógj est-wrzeczy wistości(Rz1,19-20).Grzesznicy j ąwy paczaj ąswoim bałwochwalstwem (Rz1,23).
19
Tobowiem,cooBogumożnapoznać,jawnejestwśródnich,gdyżBógimto
ujawnił.
19.
Pawełwy j aśniazkolei,naczy m polegałoowonakładaniepętprawdzie.Poganie,choćm ieliwszy stkiedanepotem u,by uznaćistnienieBoga,toj ednakniechcielitegouczy nić.Jesttoj użprawieklasy czna,bowielerazy napoty kanatakże
wST(Mdr13–14)iwliteraturzeapokry ficznej (por.Baruchsy r.54,18;Test.Neft.3,3n;ListPs.-Ary st.132)argum entacj a,m aj ącanaceluukazaniewcałej rozciągłościwiny ciążącej napoganachzaichniedowiarstwo.Nawetgdy by korzy staliz
własny chprzy rodzony chm ożliwościpoznawczy ch,m ogliby zrozum ieć,poznaćwBogutowszy stko,coj estdlaczłowiekam ożliwedopoznaniaikoniecznedouznaniaistnieniaBoga.Wy rażeniejawnejestwśródnichm ożnateżzrozum iećwsposób
następuj ący :wświadom ości,wsercukażdegoczłowiekaistniej ąwrodzonem ożliwościpoznaniaBoga.Zty m im ożliwościam ipowołałBógczłowiekadoistnienia.WtensposóbBógujawniłsiebiesam egokażdem uczłowiekowi.
20
AlbowiemodstworzeniaświataniewidzialneJegoprzymioty–wiekuistaJego
potęgaorazbóstwo–stająsięwidzialnedlaumysłuprzezJegodzieła,takżeniemogąsię
[oni]wymówićodwiny,
20.
Aoto,wj akisposóbpowinny by ćwy korzy stanetenaturalnem ożliwościczłowieka,aby Bógm ógłby ćprzezeńpoznany.OBoguświadcząwszy stkieJegostworzenia.By dostrzecBoga,by doj śćdowniosku,żeOnistniej e,wy starczy
przy j rzećsiędokładnieJegostworzeniom ,wy starczy zastanowićsięnadharm oniąicelowościąwszy stkiego,coistniej e.Nawszy stkim widniej eswoisteznam ięBoga,który wszy stkiem udałpoczątek.Takby łoodpierwszy chchwilistnieniaświata,takj est
podzieńdzisiej szy.Niktwięcniem ożeznaleźćusprawiedliwieniaswoj ej niewiedzy oBogu,który choćsam j estniewidzialny,daj esięj ednakłatwodostrzecwswoichdziełach,m ożeszczególniewty ch,coświadcząoJegom iłosierdziuidobrocidla
człowieka.Teksttenzostałzacy towany przezSobórWaty kańskiIiuznany zabiblij nąpodstawędogm atum ożliwościpoznaniaBoga.
21
ponieważ,choćBogapoznali,nieoddaliMuczcijakoBoguaniMuniedziękowali,
leczznikczemnieliwswoichmyślachizaćmionezostałobezrozumneichserce.
1,21choćBogapoznali.ChodziopoznanieBogaj edy negoiosobowego,pociągaj ącezasobąświadom ośćobowiązkum odlitwy iuwielbienia.
21.
Gdy człowiekdy sponuj eodpowiednim iśrodkam idopoznaniaBoga,niepozostaj em unicinnego,j akoddaćBoguchwałę.Takapowinnaby ćpostawastworzeniawobecStwórcy,aj uższczególniestworzeniarozum nego,j akim j est
człowiek,oczy m Biblia–zwłaszczaNT–wielokrotnieprzy pom ina(por.np.Łk17,16–18;Rz4,20).Drugim zkoleiobowiązkiem człowiekawobecBogaj estokazy wanieMuwdzięczności,choćby zarodzaj egzy stencj i,j akączłowiekzostałobdarzony.
Zarównoowacześćj akiwdzięcznośćpowinny m iećcharakterspecj alny,gdy odnosząsiędoBoga:cześćiwdzięcznośćnależąsięBoguj akoBogu.Przezswąnaturę,przy m ioty idzieła,Bógniety lkosam wsobiej estracj ądostateczną,by Muokazy wać
uwielbienieiwdzięczność;Onrównieżsam przezsiędeterm inuj enaturęowegouwielbieniaiwdzięczności.
Postawęludzi,którzy niechcąuznaćBogapoto,by złoży ćMunastępniewy razy czciidziękczy nienia,wy rażaj ąnaj pierwdwaokreślenia:znikczemnieliwswoichmyślachizaćmionezostałobezrozumneichserce.Pierwszegozty chokreśleń
uży warównieżautorKsięgiMądrościopisuj ącnikczem nośćkultubałwochwalczego(por.takżeJr2,5;Ps94[93],11;Dz14,15).Wy stępuj ący wty m określeniuispoty kany dośćczęstowNTwy razmyśli(´ą±»ołąĂĽoŻÂ)oznaczaniety leproces
norm alnegorozum owania,ileraczej naj przedziwniej szesofizm aty idom y sły oznaczeniuprawiezawszepej oraty wny m (por.np.Łk5,22;6,8;9,46;24,38;Rz14,1;1Kor3,20;Flp2,14).
Nikczem ne–m ożedokładniej ,puste,bezprzedm iotowe–by ły owem y ślidlatego,żedoty czy ły idolów,któresąniczy m ,niem aj ąwogóleży cia.Siedliskiem takiegosposobum y śleniaj estzaćmioneibezrozumneserce.Serce–niety lkowST,
lecztakżewNT–stanowisiedliskozarównom y ślij akuczuć.Jestzaćmione,boniedochodzidońświatłoBożeniedopuszczaneprzezczłowieka.
22
Podającsięzamądrych,stalisięgłupimi.
1,19-22.Filozofowiezeszkoły stoickiej twierdzili,żenaturaBożaj estwy raźniewidocznawstworzeniu.Cy cerontwierdziłnawet,żeniem arasy ludzkiej takniecy wilizowanej ,by j ej członkowiezaprzeczaliistnieniubogów.Wrazzinny m i
wy kazy wałteż,żeludzkium y słświadczy oBogu.Ży dzirozproszenipocały m cesarstwierzy m skim wy korzy sty walitęargum entacj ę,by przekonaćpogandozwróceniasiękuprawdziwem uBogu.Rabiniopowiadalinaweturoczehistorieoty m j ak
Abraham argum entowałszukaj ącpierwszej przy czy ny idowodziłówczesny m poganom ,żewrzeczy wistościistniej ety lkoj edenprawdziwy Bóg.Wedługtrady cj iży dowskiej BógdałNoem usiedem praw,doktóry chprzestrzeganiazobowiązanaby ła
całaludzkość(by łwśródnichzakazbałwochwalstwa).Wprzeciwieństwiej ednakdoIzraela,który m usiałprzestrzegać613nakazówPrawa(zgodniezrachubąrabinacką),większośćpoganniespełniałanawetty chsiedm iuprawNoego.
23
IzamienilichwałęniezniszczalnegoBoganapodobiznyiobrazyśmiertelnego
człowieka,ptaków,czworonożnychzwierzątipłazów.
22–23.
Karąj akby doraźniezesłanąnapoganzato,żenieznaliBogainieoddaliMunależnej czci,by łopozbawienieichm ożnościodróżnianiam ądrościodj ej pozorów.Itaktrwaj ącwprzeświadczeniuoswej roztropności,wrzeczy wistości
zasklepialisięcorazbardziej wgłupocie.Okulcieidolówwielerazy,itoj użwnaj wcześniej szy chksięgach,m ówiłStary Testam ent.Pawełczy nituwy raźnąaluzj ędoPwt4,15–18,gdzieznaj duj esięform alny zakazoddawaniaczciobrazom lubrzeźbom ,
przedstawiaj ący m Bogawpostaciludzkiej .Równocześniej ednaknawiązuj eApostołdosm utnegoepizoduzdziej ównaroduwy branego:Izraelicirównieżniej ednokrotnieplam ilisiębałwochwalczy m kultem .Wsposóbszczególny czy nilitowtedy,gdy
Moj żesz,przy wódcanarodu,by łzaj ęty odbieraniem odBogatabliczdziesięciuprzy kazaniam i(por.Ps106[105],19n;Wj 32,1).Moralnezłogrzechuowegoodstępstwapolegałonaty m ,żeobecnośćBoga,Bogaodwiecznegoiniezniszczalnego,zupełnie
świadom iezam ienililudzienapodobizny niety lkośm iertelny chludzi,lecztakżeptaków,czworonożnychzwierzątipłazów.
1,18-23.Poganiedopuszczającysiębałwochwalstwa.Pawłowaargum entacj aj estpodobnadozastosowanej wKsiędzeMądrości,należącej doBibliiwwersj iSeptuaginty.Argum enty apostołaby ły więcj aknaj bardziej aktualneiłatwedo
zrozum ieniadlaj egoczy telników.
1,23.Wpóźniej szej trady cj iży dowskiej bałwochwalstwoby łonaj wy ższy m stadium grzechu,doktóregodoprowadziły człowiekazłeskłonności(zob.kom entarzdoRz7,10-11).Mim otoj ęzy k,j akim Pawełsięposługuj edlaopisania
bałwochwalstwapogan,zostałzaczerpnięty ztekstówStaregoTestam entum ówiący chobałwochwalstwieIzraela(Pwt4,16-20;Ps106,20;Jr2,11).Jesttowstępdoj egonaukiskierowanej doży dowskichczy telników,doktórej przej dziewrozdziale2.
24
DlategowydałichBógpoprzezpożądaniaichsercnałupnieczystości,takiż
dopuszczalisiębezczeszczeniawłasnychciał.
1,24Trzy krotnepowtórzeniebiblij nej form uły „wy dałichBóg”podkreśla,j akzawiniony błądreligij ny pociągazasobąnaj gorszezaburzeniam oralneispołeczne.Grzechsam wsobieniesiej użswój owociswoj esankcj e(por.Ez23,28-29;
Iz64,6;Mdr11,15-16;12,23-27).
—Pawełosądzaipotępiaświatpogański,anieintencj eludzi,który chj edy ny m sędziąj estBóg,w2,16;1Kor4,5;5,12-13;wRz2zakładasię,żeniej edenpoganinzachowuj eprawonaturalnewpisanewj egoserce(2,14-15),j ednakże
człowiekm usisięuznaćzagrzesznika.
24.
Wsposóbszczególniedokładny przedstawiaPawełkarę,j akąBógzsy łanabałwochwalców.Poj awiasięażtrzy razy zwrot:wydałichBóg(ww.24.26.28).Wartoj użterazzwrócićuwagęnauży cieczasownika„wy dawać”wtekstach
sotery j ny ch.Oczy wiściezupełnieinny by waprzedm iottego„wy dawania”.Wwy powiedziachdoty czący chzbawieniaczłowiekaBógwy daj ewłasnegoSy nadlazbawieniarodzaj uludzkiego,tutaj zaśprzedm iotem „wy dawania”sąludzie,przechodzący
wcoraztoinnewładanie:staj ąsięoniłupem nieczy stości,wy naturzenia–zwłaszczam ężczy źni–izaślepionegoum y słu.
Wwy nikuowegopoddaniasięnieczy sty m żądzom ludziepoczęlibezcześcićwłasneciała,sprzeniewierzaj ącsięnaj elem entarniej szy m prawom natury.
25
PrawdęBożąprzemienilioniwkłamstwoistworzeniuoddawalicześć,isłużyli
jemu,zamiastsłużyćStwórcy,któryjestbłogosławionynawieki.Amen.
1,25Amen.Tohebr.słowo,przej ętezeST(por.Ps41,14+),przeszłodoKościołachrześcij ańskiego(9,5;11,36;1Kor14,16;Ap1,6-7;22,20-21;itd.).Uży wanej użprzezJezusa(Mt5,18+),później zostaj eodniesionedoNiegosam egoj ako
im ięwłasneztegoty tułu,żeOnj estprawdziwy m świadkiem obietnicBoga(2Kor1,20;Ap1,2.5+;3,14).
1,24-25.Powtarzaj ący sięrefren„dlategowy dałichBóg”(Rz1,24.26.28)m ówinam ,wj akisposóbdziałagniewBoży :Bógzezwalaludziom ,by sam isiebiepotępili,odzieraj ącsięzeswegoczłowieczeństwa.Podobniej aktom iałom iej scew
Stary m Testam encie,Bógm ożewy daćludzinałupichzatwardziałegoserca(np.Iz6,9-11;29,9-12;Jr44,25-27;niektórzy pisarzeokreślalitom ianem „kary ślepoty ”);por.Ps81,12(doty czący Izraela).
26
DlategotowydałichBógnapastwębezecnychnamiętności:mianowiciekobietyich
przemieniłypożyciezgodneznaturąnaprzeciwnenaturze.
27
Podobnieteżimężczyźni,
porzuciwszynormalnewspółżyciezkobietą,zapałalinawzajemżądząkusobie,mężczyźni
zmężczyznamiuprawiającbezwstydinasamychsobieponoszączapłatęnależnąza
zboczenie.
25–27.
Jesttonoweprzy pom nienieistoty bałwochwalstwa:sprowadzasięonodozam iany naj wy ższej Prawdy,czy liBoga,nafałszizakłam anie,któregosy nonim em j estkażdy pogańskibożek(por.Jr10,14).Zresztągdy by nawet
potraktowaćcałąsprawęniecołagodniej ,toitakkażdy kultbałwochwalczy będzieoddawaniem czcistworzeniu,zam iastsam em uStwórcy.Wspom inaj ącBoga-Stwórcę,Paweł,zwy czaj em przy j ęty m wśródŻy dów,nieom ieszkadorzucićsłów
uwielbieniaBoga.Wkolej ny chdwuwierszachpowtórnieprzedstawiaPawełrezultatoddaniasięludzinieczy sty m żądzom :przewrotność,wy naturzenieseksualnestałosięudziałem zarównom ężczy znj akikobiet.Zwy rodnienieowoj estprzedstawiane
j akokarazagrzechsprzeniewierzeniasięBoguprawdziwem u,nieoddaniaczciTem u,który sięobj awiłj akoBógwswoichstworzeniach.
1,26-27.Wśródgreckichm ężczy znbiseksualnośćby łazj awiskiem częsty m .Akceptowaneby ły niety lkoskłonnościhom oseksualne(niektórzy pisarze,np.m ówcy wUczciePlatona,przedkładalizachowaniahom oseksualneponad
heteroseksualizm ),pewneelem enty greckiej kultury ukierunkowy wały nawetkutakim zachowaniom m łody chchłopców.Mężczy źniikobiety dorastalioddzieleniodsiebieiwkonsekwencj iwięzim iędzy m ężczy znam istawały sięsilne.Przy puszczalniez
powodubrakuwy starczaj ącej liczby kobiet(wieluprzy pisuj etooby czaj owizabij anianiem owlątpłciżeńskiej )częstozdarzały sięm ałżeństwatrzy dziestoletnichm ężczy znzczternastoletnim idziewczętam i,któreby ły przeznichpostrzeganej akodzieci.
Mężczy źnidoczasuzawarciatakichpóźny chm ałżeństwm ielity lkotrzy sposoby zaspokoj eniapopęduseksualnego:niewolnice,prosty tutkiiinny chm ężczy zn.(Wty m okresiewprowadzaniem łody chchłopcówwprakty kihom oeroty czneby łoulubioną
przezGrekówform ąspędzaniawolnegoczasu.)
Chociażwieluczłonkówrzy m skiej warstwy wy ższej ulegałowpły wom greckichideałów,niektórzy Rzy m ianie,szczególnierzy m scy filozofowie,uważalihom oseksualizm zaobrzy dliwość.Grecko-rzy m scy m oraliścisprzeciwialisięczasam i
odwróceniurólpłcij akozj awisku„wbrewnaturze”,coprzy pom inałoby ży dowskąargum entacj ęwy chodzącąodpierwotnegoBożegocelustworzenia(Rdz2,18).Chociażteksty j udaisty cznem ówiąoży dowskichcudzołożnikachizłodziej ach,prawie
zawszetraktuj ązachowaniahom oseksualnej akoprakty kępogańską.(Processocj alizacj iwokreślonej kulturzewy raźniewpły wałnaseksualny rozwój człowieka.)
Pawełwy brałprzy kładtegogrzechuniepoto,by wy daćsięswoim czy telnikom kontrowersy j ny m .Jegoży dowscy irzy m scy czy telnicy zgodziliby się,żezarównobałwochwalstwo,j akizachowaniahom oseksualnesągrzechem .Ten
przy kładstanowij ednakprzy gotowaniedokry ty kiznacznielżej szy chgrzechów(Rz1,28-32).
28
AponieważnieuznalizasłusznezachowaćprawdziwegopoznaniaBoga,wydałich
Bógnapastwęnanicniezdatnegorozumu,takżeczynilito,cosięniegodzi.
1,28nanicniezdatnegorozumu.BJ:„duchabezrozsądku”,tzn.bezum iej ętnościosądzania.Grasłów:ponieważsądm oralny ludzi,będący konsekwencj ąpoznaniaBoga(w.21),nieby łuży wany takj akpowinien(„oninieosądzalidobrze”),
więcosłabłiuległskrzy wieniu(w.32).
29
Pełnisąteżwszelakiejnieprawości,przewrotności,chciwości,niegodziwości.
Oddanizazdrości,zabójstwu,waśniom,podstępowi,złośliwości;potwarcy,
1,29Pawełwzoruj esiętu—j akteżwielokrotniewinny chm iej scach—naspisachwad,spisachkrążący chwówczesnej literaturzepogańskiej ,aprzedewszy stkim —wży dowskiej (13,13;1Kor5,10-11;6,9-10;2Kor12,20;Ga5,19-21;Ef
4,31;5,3-5;Kol3,5-8;1Tm 1,9-10;6,4;2Tm 3,2-5;Tt3,3).Por.nadtoMt15,19p;1P4,3;Ap21,8;22,15.
—niegodziwości.Wniektóry chrkpsachdodane:„nierządu”.
30
oszczercy,nienawidzącyBoga,zuchwali,pyszni,chełpliwi,wtym,cozłe
pomysłowi,rodzicomnieposłuszni,
1,30nienawidzącyBoga.Inny przekład:„znienawidzeniprzezBoga”,alepor.5,10;8,7.
31
bezrozumni,niestali,bezserca,bezlitości.
1,31bezserca.WWulgaciedodane:„nieubłagani”(por.2Tm 3,3).
28–31.
Sam wy rokij egouzasadnieniepodaj ePawełwniecoodm ienny m sform ułowaniuj eszczeraz:bezświatłaBożego,działaj ącnawłasnąrękę,czy niczłowiekto,czegoniegodzisięczy nić.Wtrwaj ący chwowy m oddaleniuodBoga
ludziachnarastazczasem złom oralne.Wy liczanieprzestępstwprzy pom inaanalogicznekatalogigrzechówzarównowliteraturzebiblij nej (por.zwł.1Kor5,10–11;6,9–10;Ga5,19–21;2Tm 3,2–5)j akpozabiblij nej (stoicy ).Pawełwy m ienianaj pierw
ogólnem oralniezłedy spozy cj e:sątowszelkanieprawośćiprzewrotność.Potem przedstawiadwanaściekonkretny chwy stępków,uważany chprzezteologięm oralnązawszezagrzechy ciężkie.Listęprzewinieńzam y kaj ącztery uj em nem oralnie
dy spozy cj e:nierozsądek,niestałość,brakserca,oboj ętnośćnanędzędrugiegoczłowieka.
32
Onito,mimożedobrzeznająwyrokBoży,iżci,którzysiętakichczynów
dopuszczają,winnisąśmierci,nietylkojepopełniają,alenadtochwalątych,którzyto
czynią.
1,32Przekładłac:„Wiedzącdobrze,żeBógj estsprawiedliwy,niezrozum ieli,żesprawcy takichczy nówsąwinniśm ierci,iniety lkosprawcy ty chczy nów,lecztakżeci,którzy ichchwalą”.
32.
Winęludzidopuszczaj ący chsiętakichwy kroczeńpowiększanadtofakt,iżsam iźlepostępuj ąc,aprobuj ąanalogicznezłowpostępowaniuinny chludzi.Wtensposóbichosobistegrzechy oddziałuj ązgubnienainny ch,owocuj ąspołecznie.
JużnawetPlatonsądził,żekażdy człowiekm ożeuświadom ićsobieswoj ąprzewrotnośćm oralną(por.Prawa716d).Filozoftenszczególnieostropotępiałwszelkiewy kroczeniaprzeciwkonaturze(tam że,636e–d;838e–839a).
1,28-32.Staroży tnipisarze(greccy,rzy m scy,ży dowscy ;por.teżKpł18)czasam isporządzali„listy grzechów”,takiej akzam ieszczonatutaj .Zwy j ątkiem j ednakbałwochwalstwaizachowańhom oseksualny ch(Rz1,18-27),grzechy takiej ak
chciwość,zazdrość,przewrotność,niegodziwośćiniewiedzapoj awiaj ąsięteżnalistachży dowskichj akogrzechy popełnianeprzezniektóry chIzraelitów.Podobniej akprorokAm os(zob.Am 1-2),Pawełprzy gotowuj ewtensposóbczy telnikówdo
rozdziału2:poganieniesąj edy ny m i,którzy zasługuj ąnapotępienie.
1,24-32.Dalszeczynypogan.Wpopularnej m itologiipogańscy bogowiepostępowaliniem oralnie.Ten,ktooddawałim cześć(Rz1,23)wkońcupostępowałtakj akoni.Pawełdowodzi,żewy paczonepoj ęcieoBoguprowadziodperwersj iw
kontaktachseksualny chzinny m iludzi.Staroży tniŻy dziuważali,żepogancechuj ezarównobałwochwalstwo,j akiniem oralnośćseksualna.
Rz2
UsprawiedliwieniapotrzebujątakżeŻydzi
1
Przetoniemożeszwymówićsięodwiny,człowiecze,kimkolwiekjesteś,gdy
zabieraszsiędosądzenia.Wjakiejbowiemsprawiesądziszdrugiego,[wtej]samna
siebiewydajeszwyrok,botyczynisztosamo,coosądzasz.
2,1—3,20PawełzwracasięterazdoŻy da,naj pierwnieuj awniaj ąctego(w.1-16),apotem otwarcie(2,17—3,20).Tenczy niącsiebiekry ty kiem inny ch,niezostanieprzeztosam ooszczędzony,j eżelipostępuj etakj akoni(w.1-5;17-24).
AniPrawo(w.12-16),aniobrzezanie(w.25-29),anidepozy tPism (3,1-8)niem ogągozdy spensowaćodwewnętrznej prawości.Ży dipoganinj ednakowopodlegaj ątry bunałowiBoga(2,6-11),wrzeczy wistościbowiem obaj j ednakowopodlegaj ąteż
grzechowi(3,9-20).
2
Wiemyzaś,żesądBożywedługprawdydosięgatych,którzysiędopuszczajątakich
czynów.
1–2.
Ukazawszy wpełnipoganom ichwinę,zkoleiprzechodziPawełdoŻy dów,stanowiący chwichm niem aniudrugączęśćcałej ludzkości.Oniteżpopełniaj ągrzechy iniem ogąliczy ćnausprawiedliwienie,choćwy kazanieim ich
nieprawościniebędziewcalesprawąprostą.Przeświadczenieoszczególny m wy braniutegonaroduby łoniety lkoniezwy klesilne,lecznadtoopartenaniedaj ącej siępodważy ćprawdzie.Świadom iswegouprzy wilej owania,by liŻy dziprzekonani,że
zbawienienależy sięim nam ocy sam egopochodzeniaodAbraham aiżeoniwłaśniem aj ąprawowy rokowaćom ożliwościlubniem ożliwościzbawieniainny chludzi.Zgodniezty m przeświadczeniem wszy stkichnieży dówinieobrzezany chuważaliza
grzeszników.OtóżPawełusiłuj eim naj pierwwy kazać,żesam idopuszczaj ąsięty chprzestępstw,j akiepotępiaj ąuinny ch,choćnieoznaczato,żepopełnialiwszy stkieowegrzechy przedchwiląwy m ienione.Jakkolwiekby by ło,gdy chodzionaturęi
liczbęgrzechówpopełniany chprzezŻy dów,nieulegawątpliwościfakt,żeczekaichsądisurowakarazato,czegosiędopuszczaj ą.Ichpostępowaniebowiem ,podobniej akży ciepogan,zasługuj ety lkonagniewBoży.
3
Czymyślisz,człowiecze,coosądzasztych,którzysiędopuszczajątakichczynów,a
samczynisztosamo,żetyuniknieszpotępieniaBożego?
2,1-3.Mówcy zwy klewy kazy walisłusznośćswoj ej tezy zapom ocąsy logizm u,który składałsięzprzesłankiwiększej (tutaj ,Rz2,1),przesłankim niej szej (Rz2,2)iwniosku(Rz2,3).Zarównofilozofowie,j akiży dowscy nauczy cieleuważali,
żekażdy powinienpostępowaćzgodnieznauką,którągłosi,niewieluspierałoby sięwięctutaj zPawłem .Filozofowieuważaligrzechzam oralnąniewiedzę,nauczy cieleży dowscy -zazniewagęwy rządzonąBogu,której j ednakwszy scy ludziesię
dopuszczaj ą.Pawełdom agasię,by ludziepostępowalikonsekwentnie,wzgodziezty m ,cogłoszą,cooznaczabardziej poważny stosunekdogrzechuodtego,j akiprzy j m owanopowszechnie.
4
Amożegardziszbogactwemdobroci,cierpliwościiwielkodusznościJego,niechcąc
wiedzieć,żedobroćBożachcecięprzywieśćdonawrócenia?
3–4.
Py tanietom acharakterzdecy dowanieretory czny inawiązuj edowspom nianegoprzedchwiląprzekonaniaŻy dów,żeosiągnązbawienie.OtóżPawełzapewniaich,żenieuniknąpotępienia.Aniwy branie,aniobrzezanie,ani
pochodzenieodAbraham aniepowstrzy m aj ąwy rokuBożego.Zresztąm ożetuniechodzity lkoozłudzeniecodoprzy szłegozbawienia?MożeIzraelicipoprostuokazuj ąbrakszacunkudlawielkiej dobroci,cierpliwościiwspaniałom y ślnościBogaprzezto,
żeliczącnateprzy m ioty Stwórcy beztroskopopełniaj ącoraztonowegrzechy ?Ty m czasem funkcj aowej niezm ierzonej dobrociBogaj estzupełnieinna:m aonadoprowadzićgrzesznikadoopam iętania,m aspowodowaćostateczniej egonawrócenie.
Jeśliononienastąpi,wy czerpiąsięwszelkiezasoby cierpliwościiwielkodusznościBoga.Oty m każdy Izraelitaby łobowiązany wiedzieć;j eślizaśniewiedział,dawałprzeztodowódswoj ej złej woli.
2,4.Stary Testam entij udaizm zgadzały się,żenawróceniej estm ożliwej edy niezasprawąłaskiBożej (np.Pwt30,6).Zasadatanigdy j ednaknieprzekreślałaludzkiej odpowiedzialnościzaprzy j ęciełaski,gdy tazostałaj użudzielona(np.Pwt
5,29;10,16).
5
Otoprzezswojązatwardziałośćisercenieskłonnedonawróceniazaskarbiaszsobie
gniewnadzieńgniewuiobjawieniasięsprawiedliwegosąduBoga,
2,5.Prorocy StaregoTestam entuczęstonawiązy walido„dniagniewu”(„dniaPańskiego”),gdy Bógzasiądziej akosędziawswoim try bunaleiosądziświatwedługswoj ej sprawiedliwości(np.Iz2,11-12;13,6.9.13;Ez30,2-3;J11,15;2,1-2.31;
3,14;Am 5,18-20;Ab15;So1,7;1,14-2,2;Ml3,2;4,5).Niektóretrady cj eży dowskiem ówiąogrom adzeniuskarbówdobry chuczy nkównadzieńgniewu,leczretory czny przeciwnik,przeciwkoktórem uPawełtutaj wy stępuj e,grom adzisobiecośwręcz
przeciwnego(por.Pwt32,34-35;Oz13,12).
6
któryoddakażdemuwedługuczynkówjego:
2,6„DzieńJahwe”,zapowiedziany przezprorokówj akodzieńgniewuizbawienia(Am 5,18+),znaj dzieswoj epełneeschatologiczneurzeczy wistnieniew„dniuPańskim ”podczaschwalebnegopowrotuChry stusa(1Kor1,8+).Wten„dzień
sądu”(por.Mt10,15;11,22.24;12,36;2P2,9;3,7;1J4,17)um arlizm artwy chwstaną(1Tes4,13-18;1Kor15,12-23.51n)iwszy scy ludziestanąprzedtry bunałem Boga(Rz14,10)orazChry stusa(2Kor5,10;por.Mt25,31n).Tensąd,nieodwołalny (Rz
2,3;Ga5,10;1Tes5,3)ibezstronny (w.11;Kol3,25;por.1P1,17),należy wy łączniedoBoga(Rz12,19;14,10;1Kor4,5;por.Mt7,lp).BógprzezswegoChry stusa(=Pom azańca;w.16;2Tm 4,1;por.J5,22;Dz17,31)będziesądziłży wy chium arły ch
(2Tm 4,1;por.Dz10,42;1P4,5).On,który badaserca(w.16;Jr11,20+;1Kor4,5;por.Ap2,23)ipróbuj ewogniu(1Kor3,13-15),oddakażdem uwedługj egouczy nków(1Kor3,8.13-15;2Kor5,10;11,15;Ef6,8;por.Mt16,27;1P1,17;Ap2,23;
20,12;22,12).Każdy zbierzeto,coposiał(Ga6,7-9;por.Mt13,39;Ap14,15).Będzietogniewizagłada(Rz9,22)dlaMocy zła(1Kor15,24-26;1Tes2,8)idlabezbożny ch(2Tes1,7-10;por.Mt13,41;Ef5,6;2P3,7;Ap6,17;11,18),dlawy brany chzaś,
którzy wy pełnilidobro,będzietoodkupienie(Ef4,30;por.Rz8,23),wy tchnienie(Dz3,20;por.2Tes1,7;Hbr4,5-11),nagroda(por.Mt5,12;Ap11,18),zbawienie(1P1,5),wy wy ższenie(1P5,6),pochwała(1Kor4,5)ichwała(Rz8,18n;1Kor15,43;
Kol3,4;por.Mt13,43).
7
tym,którzyprzezwytrwałośćwdobrychuczynkachszukająchwały,czcii
nieśmiertelności–życiewieczne;
8
tymzaś,którzysąprzekorni,zaprawdąpójśćniechcą,
aoddająsięnieprawości–gniewioburzenie.
5–8.
NiewłaściwapostawawobecdobrociicierpliwościBogaj estnazy wanainaczej zatwardziałościąsercaludzkiego–takczęstopiętnowanąj użwST(Wj 32,9;33,3;Pwt9,27;31,27).Zatwardziałościsercatowarzy szy zazwy czaj otępienie
um y słowe,oboj ętnośćnagłosBoganawołuj ącegodonawrócenia.Wtej sy tuacj i,gdy nadej dziePańskidzień,człowiekniem ożespodziewaćsięniczegoinnego,j akty lkogniewuBożego.Równocześniebędzietoj ednakdzieńnaj sprawiedliwszegosądu.
Niesprawiedliwy chspotkazasłużonakara,asprawiedliwiotrzy m aj ąwnagrodęży ciewieczne.
9
Uciskiutrapieniespadnąnakażdegoczłowieka,którydopuszczasięzła,najpierwna
Żyda,apotemnaGreka.
10
Chwałazaś,cześćipokójspotkająkażdego,ktoczynidobrze–
najpierwŻyda,apotemGreka.
11
AlbowiemuBoganiemawzględunaosobę.
9–11.
Cały tenfragm entj estdobitny m stwierdzeniem –iostrzeżeniem zarazem ,zwłaszczadlaŻy dów–żeuBoganiemawzględunaosobę.Dlagrzesznikówlegity m uj ący chsiępochodzeniem odAbraham aBógwdzieńgniewuwcalenie
będziełaskawszy niżdlapogan.Swoisteuprzy wilej owanieŻy dówbędziepolegałonaty m ,żewłaśnieonipierwsiotrzy m aj ązasłużonąkarę,podobniej akwśródsprawiedliwy chprzedewszy stkim bogoboj niIzraeliciotrzy m aj ąnagrodę.Karawiecznaj est
tunazwanauciskiemiutrapieniem,gdy ty m czasem nagrodąbędziechwała,cześćipokój,czy liwszy stkieowedobra,któreskładaj ąsięzazwy czaj wwy powiedziachautorównatchniony chnapełnięszczęściam esj ańskiego.
2,6-11.Natem atwersetu6,zob.Ps62,12iPrz24,12.Fragm enttenm abudowęchiasty czną(tj .odwróconegoparalelizm u;chiazm tostaroży tnaform aliteracka):Bożabezstronność(ww.6,11);dlaczy niący chdobro(ww.7a,10b)przy szłe
nagrody (ww.7a,10a);dlanieprawy ch(ww.Sb,9b)kara(ww.8b,9a).
Wstaroży tnościpowszechniepodkreślanoznaczeniesprawiedliwegowy dawaniawy roków;bezstronnośćBożaby łaj ednąznaj powszechniej akcentowany chdoktry nj udaizm u(chociażprzy chy lniej szepotraktowanieIzraelawdniusądu
równieżm iałowy rażaćBożąsprawiedliwość).Judaizm głosiłrównież,żeczłowiekm ądry takpostępuj e,by wdłuższej perspekty wiezdoby ćtrwałąnagrodę(Rz2,7;por.Prz21,21;22,4).
2,1-11.Żadnejstronniczości.Pawełsięgatutaj pobarwny sty ldiatry by częstostosowany przezstaroży tny chfilozofów:rzucawy zwaniefikcy j nem uprzeciwnikowi,następniezwerwąobalam ożliwezastrzeżeniawy suwaneprzezniego.
12
Boci,którzybezPrawazgrzeszyli,bezPrawateżpoginą,aci,cowPrawie
zgrzeszyli,przezPrawobędąsądzeni.
2,12.Pawełj esttutaj surowszy odwiększościwy znawcówj udaizm u.WiększośćŻy dówwierzy ła,żepoganiem ogązostaćzbawieniprzezzachowy wanieprzy kazań,któreotrzy m aliodNoego(zob.kom entarzdoRz1,19-20),nieposiadali
bowiem całegoPrawa.Pawełdowodzij ednak,żekażdy ktogrzeszy (wPrawielubpozaPrawem )zostaniesurowoosądzony (chy bażewChry stusieprzy j m ieprzebłaganiezagrzech,czegodowodziwRz3,24-26).
13
Niecibowiem,którzyprzysłuchująsięczytaniuPrawa,sąsprawiedliwiwobec
Boga,aleci,którzyPrawowypełniają,będąusprawiedliwieni.
12–13.
Powodem szczególnegozadufaniareligij negoby ładlakażdegoIzraelity świadom ośćposiadaniaPrawa.Prawowprzekonaniuwszy stkichortodoksy j ny chŻy dówm iałowprostm agicznem ożliwościzapewnieniawiecznegozbawienia.
OtóżPawełprzy pom ina,żegrzechy popełnialiipopełniaj ąniety lkoci,którzy nieznaj ąPrawa,lecztakżezobowiązanidoj egoprzestrzegania.Pierwsibowiem ,choćniem aj ąPrawaform alnieobj awionego,m aj ąj ewy pisanewewłasny m sercui
sprzeniewierzaj ącsięm upopełniaj ągrzech,drudzy zaśgrzesząprzezto,żeniezachowuj ąPrawa,którezracj iswej natury dom agasiętego,by j erespektowano.Faktszczególnegouprzy wilej owania,któregowy razem j estposiadaniePrawa,cowięcej ,
nawetskrupulatnewczy ty waniesięwPrawoliturgicznewsy nagodzelubwram achpobożnościpry watnej usiebiewdom uij egodrobiazgowaznaj om ość–wszy stkotosam oprzezsięwcaleniezapewniausprawiedliwienia.
2,13.Wedługnauczy cieliży dowskichniewy starczy sam osłuchaniePrawa,człowiekm usitakżezachowy waćj egoprzy kazania.Niewielum iałoby zastrzeżeniadoPawłowej argum entacj iwty m punkcie.
14
Bogdypoganie,którzyPrawaniemają,idączanaturą,czyniąto,coPrawo
nakazuje,chociażPrawaniemają,samidlasiebiesąPrawem.
2,14Znaczy to,żepoganiepostępuj ąwedługswegowłasnegosum ienia(1Kor4,4+)bezpom ocy pozy ty wnieobj awionegoPrawa.Onowprawdzieniesianowizasady zbawienia,leczj estprzewodnikiem —ztej racj iprawonaturalne,
wpisanewsercekażdegoczłowieka,m ożespełniaćtakąsam ąrolę.
15
Wykazująoni,żetreśćPrawawypisanajestwichsercach,gdyjednocześnieich
sumieniestajejakoświadek,amianowicieichmyślinaprzemianichoskarżającelub
uniewinniające.
2,15ichmyślinaprzemianichoskarżającelubuniewinniające.Innem ożliwetłum aczenie:„sądy potępieniaalbopochwały,j akiewy daj ąj edniodrugich”.„j akiewy daj ąoswoichwłasny chczy nach”.
16
Okażesiętowdniu,wktórymBógprzezJezusaChrystusasądzićbędzieukryte
czynyludzkie,wedługmojejEwangelii.
2,16[Okażesięto].Dodanedlauzupełnieniaanakolutu.Gram aty cznietenwierszj estpodj ęciem ikonty nuacj ąw.13.Inny przekład:„przedty m try bunałem ,gdzieBógsądzićbędzie...”(por.1Kor4,3).
14–16.
Pawełstwierdzatuwy raźnie,żeobj awionePrawoBoże,czy liPrawoMoj żeszowe,podwieluwzględam ij estzgodnezty m ,copoganinznatury j użnosiwswy m sercu,czy liztzw.prawem naturalny m (por.Sy r17,14;Rz8,4;13,8–
10).Zdrowy rozsądeksam sobiewy starczadotego,by ocenićzłolubdobrom oralnej akiegośczy nu.Człowiekj estustawicznieoskarżany lubuniewinniany przezsiebiesam ego.Wzm iankaosądziezdaj esięnawiązy waćdow.3.JezusChry stusbędzie
sędziąwszy stkich:zarównoty ch,który m pozy ty wnePrawoBożesłuży łozadrogowskazży ciowy,j akity ch,którzy m ieliPrawowy pisanewewłasny chsercach.Ostateczniewięcczłowiekbędzieodpowiadałzaswoj eczy ny zgodniezty m ,czy
przy j m owałłaskęChry stusa,czy teżj ąodtrącał.
2,14-16.Pawełnawiązuj edogrecko-rzy m skiegopoglądufilozoficznego,żeprawonatury j estzapisanewludzkichsercach,dlategowszy scy posiadaj ąj akąśwrodzonąznaj om ośćdobraizła(chociażm aonam niej wy raźny charakterod
zawartej wPrawie).(Greccy m oraliści,aszczególniem y ślicielezeszkoły stoików,podkreślaliwiedzęzawartąwludzkim „sum ieniu”.)Skoroczasam iposiadaj ąwy starczaj ącąwiedzę,by właściwiepostępować,przetoniem aj ąwy m ówki,dlaczego
zawszeczy niąźle.Jedy niewówczas,gdy BożePrawobędziezapisanewludzkim sercuprzezChry stusa(Rz8,2;Jr31,33),wniknieonodownętrzadotegostopnia,żeczłowiekbędzieży łzgodniezBożąsprawiedliwością.
2,12-16.SurowszysądnadŻydami.Zdaniem Pawławszy scy ludziem aj ądośćwiedzy,by niegrzeszy ć;cij ednak,którzy posiadaj ąpełniej szy dostępdoprawdy,zostanąosądzeniznaczniesurowiej odty ch,którzy sągopozbawieni.Biada
ludziom ,którzy uważaj ąsięzasprawiedliwy ch,porównuj ącsięzinny m i!Judaizm m iałracj ęzarzucaj ącwiększościpoganzłepostępowanie,leczŻy dzilepiej znaliBożewy m aganiaodpogan,am im otopostępowaliniewłaściwie.My śltapodkreśla
Pawłowąnaukęoj ednakowej sy tuacj iŻy dówipoganpodj arzm em grzechu.
17
JeżelijednaktydumnienazywaszsiebieŻydem,całkowiciezdajeszsięnaPrawo,
chlubiszsięBogiem,
18
pouczonyPrawemznaszJegowolęiumieszrozpoznać,colepsze,
2,17-18.Ży dowscy m ędrcy częstoostrzegaliiprzy pom inali,żeczłowiekm ądry powinienby ćpokorny iniechlubićsięposiadanąwiedzą.Izraelm ógłsięchlubićty m ,iżj edy nieonby łposiadaczem Prawa,bowiem ty lkoonoddawałcześć
prawdziwem uBogu.
19
ajesteśprzeświadczony,żeśprzewodnikiemślepych,światłościądlatych,którzysą
wciemności,
20
wychowawcąnieumiejętnych,nauczycielemprostaczków,mającymw
Prawiewyrazwszelkiejwiedzyiprawdy...
17–20.
Kolej ny,długianakolut,tj .zdanieurwane,świadczy oty m ,żePawełcorazdosadniej wy kazuj eŻy dom ichm oralnąniedoskonałość.My ślprzewodniategofragm entuprzy pom inazasadęnoblesseoblige,obowiązuj ącąpodzień
dzisiej szy wstosunkachtakm iędzy ludzkich,j akiwpostawiewzględem Boga.Nazy waniekogoś„Ży dem ”lubdom aganiesięodinny chtegoty tułuświadczy łozawszeoszczególny m wy różnieniu,itozarównopodwzględem narodowy m j akreligij ny m .
CałkowitezdaniesięnaPrawoby łodowodem –wprzekonaniuIzraelity –wielkiegoszacunkudlaPrawa,atakżewy razem wiary wj egowszechm ocusprawiedliwiaj ącą.ChlubiącsięBogiem ,Izraelitaprzeciwstawiałsiępoganom ,którzy m ielij edy nie
rękąludzkąuczy nionebożki(idole).PrawostawiałokażdegoIzraelitęwsy tuacj irzeczy wiściebardzopom y ślnej .Dziękiniem um ógłonpoznaćwolęBożąiłatwiej niżpoganinodróżnićzłooddobra.Wszy stkotosprawiało,żeIzraelita,przeświadczony o
swej wy ższości,czułsiępełnoprawny m ,całkowiciekom petentny m wy chowawcąinny ch.Wniedom ówieniutegofragm entu,będący m następnikiem długiegookresuwarunkowego,podobniej akwkolej ny chzdaniachkontekstunastępuj ącego,kry ły sięz
pewnościąm y śliukazuj ąceniewłaściwośćikary godnąniekonsekwencj ępostępowaniaŻy dów.
2,19-20.Pewneelem enty Pawłowegoj ęzy kazostały zaczerpniętezeStaregoTestam entu(por.Iz42,6-7.18-20),niektórezaśzty powej term inologiifilozoficznej cy nikówistoików,którąprzej ęliprzy puszczalnieży dowscy nauczy cieleży j ący
pozaobszarem Palesty ny.
21
Ty,któryuczyszdrugich,samsiebienieuczysz.Głosisz,żeniewolnokraść,a
kradniesz?
22
Mówiąc,żeniewolnocudzołożyć,cudzołożysz?Którybrzydziszsiębożkami,
okradaszświątynię?
23
Ty,którychlubiszsięPrawem,przezprzekraczaniePrawa
znieważaszBoga.
2,21-23.Diatry baczęstoposługiwałasiękrótkim i,celny m ipy taniam iretory czny m i.Filozofowieuj awnializwy kleniekonsekwencj ęwpostępowaniuswoichsłuchaczy.Rabowaniem iej sckultuby łouważanezaj ednoznaj bardziej bezbożny ch
przestępstw,ichociażnauczy cieleży dowscy ostrzegaliprzedokradaniem pogańskichświąty ń,poganiesądziliczasam i,żedotakichczy nówzachęcaj ą(Dz19,37).Ci,którzy rabowaliświąty nie,m usieliprzecieżcenićto,cosięwnichznaj dowało.
24
Zwaszejtobowiemprzyczyny–zgodnieztym,cojestnapisane–poganiebluźnią
imieniuBoga.
21–24.
Niekonsekwencj eowesątuukazanebardzowy raźnie.Dlakażdegozwy m ieniony chtuwy stępkówm ożnaby znaleźćży wąilustracj ęwhistoriiIzraela,wdziej achcałegonarodulubposzczególny chj ednostek.Ograbieżachświąty ń
pogańskichprzezŻy dówpiszedośćdokładnieJózefFlawiusz(por.StDzŻ,IV,8,10;PrzeciwApionowiI,249.310.318).PrawoMoj żeszowebardzosurowozakazy wałowy ciąganiaj akichkolwiekkorzy ścim aterialny chzesprzedaży figurbożkówpogańskich
lubzinny chprzedm iotówwartościowy ch,znaleziony chwświąty niachpogańskich(por.Pwt7,25n).Zdarzałosięj ednakłam anietegozakazu,ipoganienieom ieszkaliwy tknąćtegoŻy dom (por.np.Dz19,37).PoganiebluźniliBogutakżewtedy,gdy na
Izraelitówspadały j akieśnieszczęścia.Twierdzilibowiem złośliwie,żeBógIzraelaj estbezsilny,żeniepotrafiobronićswegonaroduodnieszczęść,j akienańspadaj ą.Oileżbardziej dotkliwem usiały by ćowebluźnierstwawówczas,gdy ludzienie
okazy waliszacunkuBogu,gdy drwilizNiego.Ubolewalinadty m szczególnieProrocy wST(por.Iz52,5;Ez36,20–22;zob.także2P2,2).
2,24.Zob.Ez36,20-23.Nauczy cieleży dowscy ubolewali,żegrzechy ocharakterzepubliczny m bezcześciły im ięBożewśródpogan.Źlepostępuj ący Ży dzim oglinarazićnaszwankcałąży dowskąwspólnotę.(By ćm ożej esttonawiązaniedo
pewnegoszarlatana,działaj ącegowRzy m iewewczesny chlatachtegostulecia,któregopostępowaniedoprowadziłodowy gnaniaŻy dówzapanowaniacesarzaTy beriusza.)
2,17-24.NieposłuszeństwoPrawu.Diatry baby łagatunkiem literackim częstostosowany m przezfilozofów-j ej celem by łoraczej uczy ćizachęcać,niżatakować.Fikcy j ny przeciwnikstanowiabstrakcy j ny przy kładczłowiekazaj m uj ącego
złestanowisko,którem ówcalubpisarzobalawdrodzereductioadabsurdum(przezsprowadzeniestanowiskaprzeciwnikadoabsurduwdrodzelogicznegorozum owania).PrzeciwnikzRz2,17-29j esttakim idealny m obrazem obłudnika,wskazuj ej ednak
nazłokry j ącesięwkażdej form iehipokry zj i.(Wgrecko-rzy m skichdiatry bachatakitakiekierowanoprzeciwko„fałszy wy m filozofom ”.)
Względnawartośćobrzezania
25
Obrzezanieposiadawprawdziewartość,jeżelizachowujeszPrawo.Jeżelijednak
przekraczaszPrawo,będącobrzezanym,stajeszsiętakim,jaknieobrzezany.
26
Jeżelizaś
nieobrzezanyzachowujeprzepisyPrawa,toczyżjegobrakobrzezanianiebędziemu
ocenionynarównizobrzezaniem?
25–26.
Obrzezanie–obokfaktuposiadaniaPrawaiświadom ościpochodzeniaodAbraham a–by łokolej ny m źródłem dum y każdegoIzraelity.By łoonorównieżzewnętrzny m wy razem pewny chzobowiązań,j akieczłowiekbrałnasiebie.Bez
ichzachowy waniaobrzezanieniem iałożadnegoznaczenia.Obrzezany,dopuszczaj ącsięłam aniaPrawa,ty m sam y m zasługiwałnawiecznepotępienie.Iodwrotnie–poganinnieobrzezany,leczposłuszny głosowiwłasnegosum ienia,czy liw
rzeczy wistościprzestrzegaj ący tego,conakazuj etakżepozy ty wnePrawoBoże,zasłuży sobienausprawiedliwienieizostaniepotraktowany wdniuPańskim taksam oj akten,ktoj estobrzezany izachowuj ePrawoBoże.
27
Itakten,któryodurodzeniajestnieobrzezany,awypełniaPrawo,będziesądził
ciebie,który,mimożemaszksięgę[Prawa]iobrzezanie,przestępujeszPrawo.
28
Bo
Żydemniejestten,którynimjestnazewnątrz,aniobrzezanieniejestto,którejest
widocznenaciele,
29
aleprawdziwymŻydemjestten,ktojestnimwewnątrz,a
prawdziwymobrzezaniemjestobrzezanieserca,duchowe,niezaśwedługlitery.Iten
właśnieotrzymujepochwałęnieodludzi,aleodBoga.
27–29.
Wrezultacienieobrzezany,uchodzący woczachIzraelity zauosobieniewszelkichgrzechów,m ożesięokazaćkiedy śsędziąobrzezany ch(por.Mt12,41n).Jakonastępstwopowy ższy chstwierdzeńpoj awiasięwrozważaniachPawła
podwój nakoncepcj aprzy należnościdonaroduży dowskiegoorazm ożliwośćdwoj akiegorozum ieniaobrzęduobrzezania.Możnaby ćŻy dem ty lkonazewnątrz,przezzewnętrzneprzestrzeganie–itoniewszy stkich–przepisówPrawa,iwtedy nie
zasługuj esięnam ianoprawdziwegoIzraelity.Ży dem autenty czny m ,prawdziwy m j estten,ktopochodziodAbraham a,j estobrzezany iprzestrzegacały m wewnętrzny m przekonaniem wszy stkichprzepisówPrawa.Podobnierzeczsięm az
obrzezaniem .Obokczy stozewnętrznego,cielesnego–której eślisięty lkonanim poprzestaj e,nanicniezdasięczłowiekowi–j estrównieżobrzezanieserca(por.Pwt10,16–20;Jr7,4;9,24),duchowe,zasługuj ącenam ianoobrzezaniaprawdziwego,
choćby nawetnazewnątrzwcalenieby łowidoczne.Onoteżznaj dzieuznaniewoczachBoga.
2,25-29.Względnawartośćobrzezania.Moj żeszubolewał,żeIzraelnieobrzezałswoj egoserca(Kpł26,41),zaśprorocy j eszczedobitniej podej m owalitentem at(Jr4,4;9,25-26;por.Iz51,7).Boży ludby łzobowiązany doobrzezaniaswego
serca(Pwt30,6).Rabinirzadkowy powiadalisięnatentem at.Pawełprzy pisuj etej kwestiiznaczeniecentralneidefiniuj ereligij ny j udaizm wkategoriachposiadaniaDuchaŚwiętego(Rz2,29;przy swoj onewewnętrzniePrawo-Rz8,2;por.Ez36,27).
Zarównoży dowscy,j akigrecko-rzy m scy pisarzepodkreślali,żenależy kierowaćsięty m ,com y ślibóstwo,nieopiniąinny chludzi.
Rz3
PrzewagaŻydów
1
NaczymwięcpolegawyższośćŻyda?Ijakipożytekzobrzezania?
3,1Jakoostatniaracj awy ższościŻy dapozostały obietnice:nam ocy ty chżeIzraelj estnarodem wy brany m ,j akżewięcm ożnam ówićonim j akoobędący m pozadrogązbawienia?Tuśw.Pawełdaj ety lkopobieżnąodpowiedźnatenzarzut,
arozwiniej ąwrozdz.9-11:niewiernośćludziniem ożeunieważnićobietnicBoga,fakt,żeonaobietnicom Bogadaj enawetnowy blask,niechronigrzesznikaautom aty cznieprzedgniewem Boży m (w.6),aty m bardziej nieuwalniagoodj egogrzechu
(w.8).Przedstawiony tudialogj est—j aksięzdaj e—echem dy skusj iPawławsy nagogach.
3,1.Takieby ły zarzuty wy im aginowanegorozm ówcy -by łtopowszechniestosowany wdiatry biezabiegliteracki,m aj ący naceluposunięciewy wodunaprzód(zob.kom entarzdoRz2,1-11).Zarzuty sąuzasadnione:Czy Izraelnieby ł
narodem szczególny m ,ludem wy brany m ?Określenie„poży tku”lub„korzy ści”by łośrodkiem powszechniestosowany m przezfilozofówdooceny wartościdanej ideilubsposobupostępowania.
2
Wielkipodkażdymwzględem.Najpierwten,żezostałyimpowierzonesłowaBoże.
1–2.
Wy kazawszy zcałądokładnością,żeanipochodzenieodAbraham a,aniobrzezaniefizy czneniedaj ążadnej gwarancj izbawienia,zkolei–itoj estzupełnienaturalne–m usiPawełodpowiedziećnapy tanie,naczy m polegawy ższość
Ży danadpoganinem ,boApostołwy raźniedotej wy ższościnawiązuj e(1,16;2,9.10),ij akij est–j eśliwogólej est–poży tekzobrzezania(por.Rdz17).Odpowiedźnapowy ższepy taniaj esttwierdząca,asposóbj ej sform ułowaniakażesiędom y ślać,że
Pawełpoj m uj ewielorakowy ższośćŻy danadpoganinem iżerównieżwidziniej edenpoży tekwobrzezaniu.Owawy ższośćŻy danadpoganinem wy nikazfaktuoddaniawłaśnienarodowiwy branem ucałegodepozy tuobj awienia,zfaktupozostawienia
właśnieŻy dom wieluobietnic,któresąprzecieżnaj bardziej ty powy m przy kładem powierzeniaczłowiekowisłowaBożego.
3,2.Dy gresj a,nawetdługa,stanowiłaty powy elem entgrecko-rzy m skichutworówliterackich.Pawełrozwinieidoprowadzidokońcarozum owanie(„naj pierw...”)dopierowrozdz.9.Judaizm częstopodkreślał,żeBógpowierzy łswoj ePrawo
IzraelowiiPawełzgadzasiętutaj zty m poglądem .
3
Boicóż?Jeśliniektórzystalisięniewierni,toczyżichniewiernośćmiałaby
zniweczyćwiernośćBoga?
3,3.„Boicóż?”-toczęstostosowanewdiatry biepy tanieretory czne,m aj ącenaceluposunięciewy wodunaprzód.Bożawiernośćprzy m ierzudoty czy łacałościIzraelanaprzestrzenij egodziej ów.Podobniej akwStary m Testam encie(np.w
pokoleniuMoj żesza,wbrewniektóry m ży dowskim trady cj om )niezbawiłaj ednakonapoj edy nczy chIzraelitów,którzy złam alizawartezNim przy m ierze.
4
Żadnąmiarą!Bógprzecieżmusiokazaćsięprawdomówny,każdyzaśczłowiek
kłamliwy,zgodnieztym,conapisane:AbyśsięokazałsprawiedliwywsłowachTwoichi
odniósłzwycięstwo,kiedyCięsądzą.
3–4.
Pawełnaty chm iastteżprzewiduj eewentualnezarzuty.Mógłby ktośpowiedzieć:Cóżztego,żeBógpowierzy łIzraelitom swoj esłowo,skorostalisięoniniegodnitegosłowa.NieszanowaligolubwręczsprzeniewierzalisięBoży m
pouczeniom ,odpoczątkudziej ówIzraelapoczy naj ąc,anahistoriistosunkuŻy dówdoJezusakończąc.Zm arnowaliswoj ąuprzy wilej owanąpozy cj ę–m ógłby ktośpowiedzieć.Otóżsłusznośćtegorozum owaniapodważaPawełzcałąstanowczością(zob.
podobnesform ułowania:Rz3,6.11;6,2.15;7,7.13;9,14;11,1.11;1Kor6,15;Ga2,17;3,21).PanBógdotrzy m uj ącwiernościludziom wcaleniej estuzależniony odwiernościlubniewiernościczłowieka.Niewiernośćczłowiekanieunicestwiaobietnic
Boży ch.RównocześniePawełzdaj esięnawiązy waćdoty chwy m ówek,j akim iposługuj esięniekiedy człowiek,próbuj ący złoży ćnaBogaodpowiedzialnośćzaswoj enieszczęścia.Otóżwty m oskarżaniuBogaprzezczłowiekazawszej ednak–j aktoj uż
powiedziałPsalm istaicohistoriaty lerazy potwierdziła–człowiekokazuj esiękłam cą,aBógdoskonalewierny prawdzie.
3,4.„Żadnąm iarą”-toty powaretory cznaretorta,którakontruj eretory cznepy taniezadaneprzezfikcy j negoprzeciwnika(szczególniewdziełachniektóry chfilozofów,np.Epikteta).By łaonauży wanacelem podkreśleniaabsurdalności
zarzutówadwersarza.Pawełoznaj m ia,żesprawiedliwośćBożaj estniepodważalna,cozm uszenisąprzy znaćczy niący zło(Ps51,4;por.116,11).
5
LeczjeślinaszanieprawośćuwydatniasprawiedliwośćBożą,tocóżpowiemy?Czy
Bógjestniesprawiedliwy,gdyokazujezagniewanie?–wyrażamsiępoludzku.
3,5Argum entacj aopierasięnaparalelizm ie:wierność,prawda(prawdziwość),sprawiedliwość—niewierność,kłam stwo,niesprawiedliwość.
6
Żadnąmiarą!BowtakimraziejakżeBógsądzićbędzietenświat?
5–6.
Pawełprzewiduj ecoraznoweicoraztrudniej szezarzuty.PanBógj estchy baniesprawiedliwy ikrzy wdziczłowiekaokazuj ącm uswoj ezagniewaniezapopełnioneprzezniegogrzechy.Przecieżnieprawośćczłowiekaostateczniespełnia
poży tecznąrolę,boprzy czy niasiędouwy datnieniasprawiedliwościBożej .PosądzenieBogaoniesprawiedliwość,toprawiebluźnierstwo–dlategoPawełzastrzegasię:wyrażamsiępoludzku–j ednakżej egorozum owaniezdaj esięby ćpoprawne.
Apostołprotestuj eznówzcałąstanowczością.Przy puszczanietegorodzaj upozostawałoby bowiem wwy raźnej sprzecznościzpoj ęciem Boga,doktóregoistoty należy sprawiedliwość.ZresztąBógj estrównieżsędziącałegoświata.Otóżniem ógłby nim
by ć,gdy by Jegosprawiedliwośćpozostawiałacokolwiekdoży czenia.
3,5-6.Zwrot„wy rażam siępoludzku”podobny j estdopokrewnej rabinackiej frazy „wy rażam sięwsposóbświecki”.Boża„prawość”j esttutaj Jego„sprawiedliwością”,wy rażonąwkategoriachwiernościsłowuprzy m ierzadanem u
Izraelowi(Rz3,3).
7
AlejeżeliprzezmojekłamstwoprawdaBożatymwięcejsięuwydatniakuJego
chwale,tojakimprawemjeszczeijamambyćsądzonyjakogrzesznik?
3,7Ale.Wariant:„Rzeczy wiście”.
3,7.Nazwaniekogoś„grzesznikiem ”by łodlaŻy dówciężkązniewagą,anazwanietakwszy stkich(Rz1-2)m usiałosięwy daćszokuj ące.NawetwobliczuludzkiegobuntuBógzostaj euwielbiony,aJegosprawiedliwośćzwy cięża,coj ednakw
żadenj ednaksposóbtegobuntunieusprawiedliwia.
8
Iczyżtoznaczy,iżmamyczynićzło,abystądwynikłodobro?–jaknasniektórzy
oczerniająijaknamzarzucają,żetakmówimy.Takichczekasprawiedliwakara.
3,8oczerniająi...zarzucają.Dziej esiętakprzezniewłaściweinterpretowanietwierdzeńj akGa3,22;Rz5,20(por.6,1.15).
7–8.
Wy im aginowany oponentPawła–choćnietrudnoby łoby znaleźćtakiegowrzeczy wistości–nieczuj esięj ednakprzekonany.Zgodziwszy sięzty m ,żeBógj estnieskończeniesprawiedliwy,niem ożepoj ąć,dlaczegoon,człowiek,m a
by ćkarany zato,żeprzy czy niasię–choćprzezswoj ekłamstwo,tutaj wznaczeniuniewierności–douwy datnieniaBożej sprawiedliwości.Stądkrokj użty lkodowniosku,żenależałoby wobectegopom nażaćj aknaj bardziej ludzkiegrzechy,skorowy nika
znichdobrowpostacicorazwy raźniej szegoukazy waniasprawiedliwościBożej .Otóżwodpowiedzi,nietracącj użczasunadłuższewy wody,stwierdzaPaweł,żej esttowniosekludzipróbuj ący chusprawiedliwićswoj eniecnepostępowanie.Takich
ostrzegaApostoł:nieuniknąsprawiedliwej kary.Nanicniezdadząsięim przedstawianeprzeznichsofizm aty.
3,8.Staroży tnifilozofowieczęstom usielikory gowaćniewłaściweinterpretacj eswoj ej nauki.
3,1-8.Bożasprawiedliwość:DlaczegowłaśnieIzrael?Przy należnośćdoIzraelaby ławażna,leczniedecy dowałaozbawieniu.Niektórzy m ogliwy sunąćzarzut,j akoby Pawełsądził,iżBógokażesięniewierny swoj em uprzy m ierzu,będzie
więcniesprawiedliwy.Tutaj chodziraczej oto,żetoIzraelnieby łwierny przy m ierzu,niezaś,żeBógonim zapom niał.
Wszyscy–Żydziipoganie–popadliwgrzechy
9
Cóżwięc?Czymamyprzewagę?Żadnąmiarą!Wykazaliśmybowiemuprzednio,żei
Żydzi,ipoganiesąpodpanowaniemgrzechu,
3,9Czymamyprzewagę?Tłum aczeniedy skusy j ne,inniproponuj ą:„Czy żm am y cośnawy tłum aczeniesię?”lub„Czy j esteśm y więcgorsi?”.
9.
Wy kazawszy,żezarównoŻy dzij akipoganiesprzeniewierzalisięBogu,Apostołposłuży się,by zdoby ćzwłaszczauŻy dówlubj udeochrześcij anwiększeuznaniedlaswy chwy wodów,dany m izBiblii.Tocopowiedziałdoty chczasowinie
Ży dów–zresztąipogan–niej estwy nikiem j egowłasny chspekulacj i.Bibliabowiem takżestwierdza,żezarównoŻy dzi,j akipoganiesągodnisłusznegopotępienia.Nim j ednakApostołprzy stąpidozacy towaniakonkretny chtekstów,j eszczeraz
przy pom ni,żeŻy dziwcaleniesąwlepszej sy tuacj i;niem aj ąpodty m względem żadnej przewaginadpoganam i.
3,9.Kolej ny zarzutfikcy j negoprzeciwnikapozwalaPawłowipowrócićdotem atu,żeŻy dziipoganiewrówny m stopniupotrzebuj ązbawienia.„By ćpodpanowaniem ”grzechutoidiom oznaczaj ący podporządkowaniej egowładzy.
10
jakjestnapisane:Niemasprawiedliwego,nawetanijednego,
11
niemarozumnego,
niema,ktobyszukałBoga.
12
Wszyscyzboczylizdrogi,zarazemsięzepsuli,niema
takiego,codobrzeczyni,zgołaanijednego.
3,10-12.Pawełcy tuj etutaj Ps14,1-3(=Ps53,1-31;por.1Krl8,46;Ps130,3;143,2;Prz20,9;Koh7,20).
13
Grobemotwartymjestichgardło,językiemswoimknujązdradę,jadżmijowypod
ichwargami,
14
ichustapełnesąprzekleństwaigoryczy;
15
ichnogiszybkiedorozlewu
krwi,
16
zagładainędzasąnaichdrogach,
17
drogapokojujestimnieznana,
18
bojaźni
Bożejniemaprzedichoczami.
10–18.
Całąseriętekstówstarotestam entowy chtem aty czniepodobny chPawełalbosam dobrał,albozaczerpnąłj ezj ednegozty chzbiorów,który chistnieniej eszczewST–podobniezresztąj akwliteraturzem iędzy testam entowej iwNT–
zdaj esięnieulegaćwątpliwości.Sątotzw.testimonia.Wkażdy m zty chtekstówj estm owaocoraztoinnej częściorganizm uludzkiego,conaprowadzanam y śl,żeczłowiekcały pełenj estnieprawościigrzechu.Grzech,napodstawietegozestawu
tekstów,j estbłąkaniem siępobezdrożach,aniekroczeniem prostądrogą,toniepokój sięgaj ący sam egownętrzaczłowieka,absolutny brakszacunkuiboj aźniBoga.
3,13-18.Łączeniezesobątekstówdowodowy chprzy pom inarabinackązasadęgezerahszawah(zgodniezktórąłączonoteksty StaregoTestam entuzapom ocąwspólnegokluczowegosłowa).Wewszy stkichcy towany chfragm entachwspom ina
sięoczęściachciała:gardle,j ęzy ku,wargach,ustach(Rz3,13-14;odpowiednio,Ps5,9;140,3;10,7);nogach(Rz3,15-17;Iz59,7-8)ioczach(Rz3,18;Ps36,1).Nauczy cieleży dowscy podkreślali,żezłeskłonności(zob.kom entarzdoRz7,10-11)
panowały wewszy stkichczęściachludzkiegociała(zgodniezpóźniej szy m obliczeniem m iałoichby ć248).Położenienaciskunagrzechy m aj ącezwiązekzustam im ożeby ćtutaj celowe,szczególniej eślichrześcij aniewRzy m ienarzekalij ednina
drugich.
3,9-18.DowódzPisma.Łączeniezesobąkilkuróżny chtekstówbiblij ny chczęstopoj awiałosięwewprowadzeniachdohom iliiwy głaszany chwsy nagogach,znaleźćj em ożnarównieżwZwoj achznadMorzaMartwego.
19
Awiemy,żewszystko,comówiPrawo,mówidotych,którzypodlegająPrawu.I
stądkażdeustamuszązamilknąćicałyświatmusisięuznaćwinnymwobecBoga,
3,19„Prawo”oznaczatutaj cały ST(por.1Kor14,34;itd.).
3,19.Ży dziby liludźm i„pod”(zob.kom entarzdow.9)Prawem .„Prawo”m ogłowszerokim znaczeniuobej m owaćPsalm y iProroków(pozostałączęśćStaregoTestam entu),podobniej aktom am iej scewRz3,10-18.Ludzie„m usieli
zam ilknąć”przedsądem ,gdy niem oglij użniczegopowiedziećwewłasnej obronie(por.Ps107,42;Hi40,4-5;42,6).
20
jakożedziękiuczynkomwymaganymprzezPrawożadenczłowiekniemoże
dostąpićusprawiedliwieniawJegooczach.PrzezPrawobowiemjesttylkowiększa
znajomośćgrzechu.
3,20WedługPs143człowieknigdy niezostanierozgrzeszony,j eżeliBógbędziegosądziłwedługj egouczy nków.Podobniewzy wasięinnązasadęusprawiedliwienia,am ianowicie„wierność”Bogaobietnicom zbawieniauczy niony m swem u
narodowi(1Kor1,9+),inny m isłowy —Jegosprawiedliwość.Tasprawiedliwość,obiecananaczasy m esj ańskie,obj awiasię,j aktowłaśnieoświadczaPaweł,wJezusieChry stusie(w.22).JeślizaśchodzioPrawo,zewnętrznąnorm ępostępowania,to
j egozadaniem wplanieBoży m niej estzm azaniegrzechu,leczuwy pukleniegowsum ieniugrzesznika(por.1,16+;7,7+).
19–20.
Choćwy raźniewspom nianetuj estty lkoPrawo,wiadom oj ednak,żepodciągapodniePawełcały ST.Niem aj ąwięcŻy dzij użżadnegokontrargum entu.To,coPawełm ówisam odsiebie,znaj duj eniej akopełnepotwierdzeniew
Piśm ie.Niepozostaj enicinnego,j akty lkopokornieprzy znaćsiędowiny.Cowięcej ,korzy staj ącj użzdobrodziej stwPrawaipozostaj ącm im otowgrzechach,każdy Izraelitam usiwreszciesam doj śćdoprzekonania,żeniem ożeononigdy wy doby ćgo
zm ocy grzechu.Prawoj est–sam owsobie–bezsilne,gdy chodziousprawiedliwienie.Równocześniej ednakj estwielkim dobrodziej stwem ,gdy żprzeznieczłowiekm ożelepiej ipełniej uświadom ićsobiewielkośćswoichwy kroczeń.DziękiPrawu
łatwiej m ożeteżdostrzecistniej ącąwsobieskłonnośćdozłego;dziękizaśpełnem uuświadom ieniusobiebezsilnościPrawawdzielezbawieniaty m goręcej iszczerzej m ożezacząćpragnąćm iłosierdziaBożego.
3,20.Zdaniem większościwy znawcówj udaizm u,wszy scy ludziedopuścilisiękiedy śj akiegośgrzechuipotrzebowaliłaskiBożej .Chociażniektórzy Ży dziwskazy walinawy j ątkiodtej zasady,by łoonej ednakbardzorzadkie.Pawełzm usza
tutaj czy telników,by by likonsekwentniiuznali,żewłaśnieztegopowodupoganiebędązbawieniwtakisam sposóbj akŻy dzi.Wersettennawiązuj edoPs143,2,który wy chwalasprawiedliwośćiwiernośćBożą.Greckitekstbrzm idosłownie„wszelkie
ciałoniem ożedostąpićusprawiedliwienia”.Zwrot„wszelkieciało”toty powehebraj skiewy rażenieoznaczaj ącecałąludzkość(wpewny chkontekstachrównieżcałośćstworzenia).
WIARAJESTŹRÓDŁEMUSPRAWIEDLIWIENIA
UsprawiedliwieniedlakażdegodziękiChrystusowi
21
AleterazjawnąsięstałasprawiedliwośćBożaniezależnaodPrawa,poświadczona
przezPrawoiProroków.
Doty chczaswy kazy wałPaweł,żewszy scy,zarównopoganie,j akŻy dzi,znaleźlisiępozadrogązbawieniaiżewszy stkim j ednakowopotrzebnej estm iłosierdzieBoże.By łotoj akby negaty wnespoj rzenienaproblem zbawieniacałej ludzkości.
ObecnieprzechodziApostołdonaświetleniastrony pozy ty wnej tegozagadnienia.Usprawiedliwienie,aty m sam y m zbawieniecałej ludzkościby łozaplanowaneprzezBogaprzedwiekam i.
21.
Obj awieniewczasiesprawiedliwościBożej,będącej przeciwstawieniem Bożegogniewu,dokonuj esięrównieżzgodniezwoląBożą.PrawoMoj żeszowewnowej ekonom iistałosięj użzby teczne,alej egoistnienieby łokonieczne,j ako
pewienetapprzej ściowo-wstępny.
SprawiedliwośćBoża,októrej Pawełtum ówi–toniesprawiedliwośćzwiązanazwy m iarem kary (iustitiavindicativa).Jesttoraczej sy nonim m iłości,którąBógokazuj eludziom ;j esttowy razm iłosierdziaBożegonadbezradną,pogrążonąw
grzechachludzkością.Dziękitej sprawiedliwościludzieotrzy m aj ącośzeświętościBogasam ego.Dotegowłaśniesprowadzasięistotausprawiedliwienia.Ry sem naj bardziej znam ienny m tej sprawiedliwościj estj ej absolutnaniezależnośćodPrawa.
Ludzkośćdostępuj eusprawiedliwieniawcaleniedlatego,żej ezachowuj e.Wiadom ozresztą,żety lkoczęśćludzkościposiadałaPrawo,przy czy m Pawełzaznaczałj użwielerazy,żespadkobiercy owegoPrawawcalenieokazalisięlepszy m iniżreszta
ludzkości.SprawiedliwośćBożastałasięj awna,stałasiędostępnadlaludziniezależnieodPrawa.Kiedy Pawełm ówiouj awnieniusięsprawiedliwościBożej ,słuchaczowinasuwaj ąsięskoj arzeniazm iłością.Bóg–j aktopodkreślawielokrotniezwłaszcza
św.Jan–m iłuj enasowieków.Nicby śm y otej m iłościj ednakniewiedzieli,gdy by nam j ej nieuj awniłwzbawczy m dzieleChry stusa.SprawiedliwośćBożatakrozum iana,aczkolwiekniezależnieodPrawa,j estj ednakpoświadczonaprzezPrawoi
Proroków.Znaczy to,żecały ST–bom ianem PrawaiProrokówokreślasięniekiedy tęcałość–j estzorientowany wswej treścinaowąm anifestacj ęsprawiedliwościBożej .Zatem historiazbawczy chplanówBogarozpoczy nasięj użwST.
3,21.Zapom ocąnazwy „PrawoiProrocy ”określanocałośćStaregoTestam entu,Wrozdzialety m Pawełbędziewy kazy wał,żePrawoiProrocy ucząsprawiedliwościdziękiwierze(w.22).SprawiedliwośćBożaniezależy j ednakod
wy pełnianiaPrawaprzezczłowieka,niej estwięcopartanaprzewadze,j akącieszy łsięIzrael(Rz3,2).Nauczy cieleży dowscy wierzy li,żeIzraelzaj m owałm iej sceuprzy wilej owanej eślichodziozbawienie,gdy żprzy j ęcieprzeznichPrawanaSy naj u
potwierdzałoichszczególnewy braństwo.
22
JesttosprawiedliwośćBoża[dostępna]przezwiaręwJezusaChrystusadla
wszystkich,którzywierzą.Boniematuróżnicy:
3,22.Słowa„niem aturóżnicy ”odnosząsiędoŻy daipoganina-obaj m usząprzy j śćdoBoganaty chsam y chwarunkach,przezJezusaChry stusa.Słowaterzucaj ąbezpośredniewy zwanieracj om kry j ący m sięzanapięciam iwrzy m skim
Kościele(zob.om ówieniesy tuacj iwewprowadzeniudoListudoRzy m ian).
23
wszyscybowiemzgrzeszyliipozbawienisąchwałyBożej,
3,23chwałyBożej.Wsensiebiblij ny m (Wj 24,16+)j esttoobecnośćBożaudzielaj ącasięczłowiekowicorazbardziej inty m nie,awpełny m tegosłowaznaczeniu—dobrocharaktery sty cznedlaczasówm esj ańskich(por.Ps85,10;Iz40,5;
itd.).
22–23.
Stwierdzenie:SprawiedliwośćBoża[dostępna]dziękiwierzewJezusaChrystusadlawszystkich,którzywierzązawieram y ślprzewodnią,głównątezęcałegoListudoRzy m ian,aponiekądtakżecałej teologiiśw.Pawła.Sform ułowanietej
tezy m acharakterniewątpliwiepolem iczny.Pawełudzielawniej odpowiedzity m wszy stkim ,cosądzili,żedousprawiedliwienia,m im oiżdokonałosięzbawczedziełoJezusa,nadalkoniecznej estprzestrzeganiePrawa.Otóżnie!Wy starczawiaraw
JezusaChry stusa,adokładniej ,wiarawzasługiży cia,śm ierciiwy wy ższeniaChry stusa.Niem aprzy ty m żadnej różnicy pom iędzy Ży dam iapoganam i.Jedniidrudzy powinnispełnićty lkotenj edenwarunek.Ży dzim usząnadtopam iętać,żem im o
przy wilej ów,j akim iBógtakczęstoichobsy py wał,wcaleniesąwlepszej sy tuacj iniżpoganie.Wszy scy zgrzeszy li.Jedniprzezłam aniepozy ty wnieobj awionegoim Prawa,drudzy przezlekceważeniewewnętrznegogłosusum ienia(Rz2,13–16).
Wszy scy sąprzeztowj ednakowy m stopniupozbawienichwałyBożej.ChwałaBoża,którąŻy dziprzedstawialisobienasposóbbardzom aterialny,by łazewnętrzny m obj awem Bożej obecności.Wstwierdzeniupowy ższy m chodziłoj ednakzpewnościąio
tęm y śl,żeczłowiektrwaj ący wgrzechuj estpozbawiony pięknaobrazuBożego,który m m iałby ćzwolisam egoStwórcy.
3,23.Wj udaizm ie„grzech”by łuważany zam oralnązniewagęwy m ierzonąprzeciwkoBogu(wprzeciwieństwiedom niej rady kalnegoznaczeniategoterm inuwj ęzy kugreckim ).Źródłaży dowskiezgadzaj ąsię,żewszy scy zgrzeszy li(z
nieliczny m iwy j ątkam i,np.m ałedzieci).Greccy m oraliścipowiadali,żepewnebłędy sąnieuniknione.Słowa„pozbawienisąchwały Bożej ”m ogąnawiązy waćdoży dowskiej ideiBożej chwały,którąludzkośćutraciławwy nikugrzechuAdam a(por.Rz
5,12-21),dlategoteżkażdepokoleniepowtarzaj egogrzech;lubm ogąpoprostuoznaczać,żeniktniepotrafisprostaćwy m ogom Bożej sprawiedliwości.
24
adostępująusprawiedliwieniadarmo,zJegołaski,przezodkupienie,którejestw
ChrystusieJezusie.
3,24przezodkupienie.Jahwe„wy kupił”Izraelawy zwalaj ącgozniewoliegipskiej ,aby uczy nićzeńlud,który należy doNiegoj akoJegodziedzictwo(Pwt7,6+).Obwieszczaj ąc„odkupienie”zniewolibabilońskiej (Iz41,14+),prorocy dalido
zrozum ienia,żechodziowy zwoleniewgłębszy m ibardziej uniwersalny m znaczeniu,polegaj ącenaprzebaczeniugrzechów(Iz44,22;por.Ps130,8;49,8-9).Tom esj ańskieodkupieniedokonałosięwChry stusie(1Kor1,30;por.Łk1,68;2,38).Bóg
Oj ciecprzezChry stusa—lubsam Chry stus—„wy zwolił”nowegoIzraelazniewoliPrawa(Ga3,13;4,5)orazgrzechu(Kol1,14;Ef1,7;Hbr9,15),naby waj ącgodlasiebie(Dz20,28)iczy niącgoswoj ąwłasnością(Tt2,14),wy kupuj ącgo(Ga3,13;
4,5;1Kor6,20;7,23;por.2P2,1).Cenątegowy kupuinaby ciaby łakrewChry stusa(Dz20,28;Ef1,7;Hbr9,12;1P1,18n;Ap1,5;5,9).Toodkupienie,rozpoczętenaKalwariiizapewnionej użprzezzadatekDucha(Ef1,14;4,30),zostaniedopełnione
dopierowparuzj i(Łk21,28)zchwiląwy rwaniaześm ierciprzezzm artwy chwstanieciał(Rz8,23).
24.
Wzm iankaoty m ,żeczłowiekdostępuj eusprawiedliwieniadarm o,j estty lkownioskiem zpoprzedniej wy powiedziPawła,doty czącej grzechówpoganiŻy dów.Jeśliwszy scy trwaj ąwgrzechachiusprawiedliwieniedokonuj esięwłaśnie
wtakiej sy tuacj i,tom ożeonoby ćj edy niewy razem dobrociim iłosierdziaBożego.Niej estzapłatązażadneuczy nkiczłowieka,dokonałosiędarm o,czy liinaczej m ówiąc–złaski.Doistoty łaskinależy bowiem to,żej estdawanadarm o.
Usprawiedliwieniakażdy człowiekdostępuj edziękiodkupieniu,któregodokonałChry stusJezus.Term inodkupienieniepowiniennaswprowadzaćwatm osferęstosunkówzby tkom ercj alny chaninieskłaniaćdoprzy puszczeń,żewskutekpierwszego
grzechucałaludzkośćznalazłasięwniewoliszatanawtakim stopniu,iżBógOj ciecm usiałm uzłoży ćokupzwłasnegoSy na,by naswtensposóbwy kupić,czy liuwolnićzwięzówgrzechu.Małoktoj użdziśtakinterpretuj enaukęśw.Pawłaoodkupieniu
człowieka.Jeślij użkonieczniechcem y pozostaćprzy kategoriachokupu,tonapewnonieszatanj estty m ,którem usięówokupskłada,apozaty m innaj estnaturasam egookupu.Jesttoofiaram iłościiposłuszeństwaSy nawzględem Oj ca,ofiarazłożona
naj dobrowolniej ,zprawdziwej m iłościdoOj caidowszy stkichludzi.
3,24.„Odkupienie”(wy zwolenieniewolnika)by łoty powy m poj ęciem starotestam entowy m .WStary m Testam encieterm intenzawszeoznaczałzapłacenieceny,czasam iby cośzpowrotem odzy skać.Bóg„odkupił”Izraelazasprawąłaski,
uczy niłgoswoim ludem izapłaciłcenęzaj egowolność(baranicapaschalnegoipierworodnedzieciEgipcj an),zanim nadałm uprzy kazania(por.Wj 20,2).WczasachPawłaŻy dzioczekiwalinam esj ańskieodkupienie,którem iałooznaczaćwy zwolenie
spodpanowaniaziem skichwładców;j ednakzły m władcą,októregotutaj chodzi,j estgrzech(Rz3,9).
25
JegotoustanowiłBógnarzędziemprzebłaganiadziękiwierzemocąJegokrwi.
Chciałprzeztowykazać,żesprawiedliwośćJegowzględemgrzechówpopełnionych
dawniej–zadnicierpliwościBożej–wyrażałasię
3,25ustanowił.Inny przekład:„ukazałgo”.
—narzędziemprzebłagania.Dosł.:„przebłagalnią”(Wj 25,17+;por.Hbr9,5).WwielkiDzieńPrzebłagania(Kpł16,1+)przebłagalniaby łaskrapianakrwią(Kpł16,15),j ednakdopierokrewChry stusadopełniłarzeczy wiścieoczy szczeniaz
grzechu,cotam tenry tj edy nieoznaczał.Por.także„KrewPrzy m ierza”(Wj 24,8+;Mt26,28+).
—względemgrzechów.Inny przekład:„wperspekty wieprzebaczeniagrzechów”.
—zadnicierpliwościBożej.WBJfrazataotwieraw.26,odpowiedniodotekstugrec,któregologikaj est—j aksięzdaj e—następuj ąca:sprawiedliwośćBożaokazałasięnaj pierw,czy liwczasiecierpliwościBożej ,przez„tolerancj ę”,
znoszenie,„pół-przebaczenie”,rodzaj niepoczy tania(paresis)(BT:„odpuszczenie”),aby łotosensownety lkowperspekty wietego,com iałonastąpićpóźniej wJezusieChry stusie,m ianowicieostatecznegoprzebaczenia,całkowitegozniszczeniagrzechu
przezusprawiedliwienieczłowieka.
3,25.„Przebłaganie”BogaoznaczałoodwrócenieJegogniewu.Chociażwtrady cj iży dowskiej m odlitwa,j ałm użnaiinnedobreuczy nkim ogły odwrócićgniewBoży (Sy r3,3.20;32,1-3;Mdr18,20-21),Prawowy m agałotakżeprzelewukrwi:
zwierzęlubczłowiekm usiałum rzeć,by ugasićsłuszny gniewspowodowany grzechem .Term intutaj uży ty nawiązuj edoprzebłagalninadArkąPrzy m ierza(Wj 25,22).Bógwswoim m iłosierdziu„przechodziłobok”(Wj 12,13)grzechówzewzględuna
przy szłątaj em nicękrzy ża,niej akoanty cy puj ącofiarę,którananim zostaniezłożona.(Możnatoporównaćzrabinackim poglądem ,żenawróceniepozwalaodwlecwy rokzagrzechdoDniaPrzebłagania,wktóry m zostanieonzgładzony,chociażnicw
obecny m tekścieniewskazuj e,żePawełm atutaj cośtakiegonam y śli.)
26
wodpuszczaniuichpoto,byujawnićwobecnymczasieJegosprawiedliwość,i
[abypokazać],żeOnsamjestsprawiedliwyiusprawiedliwiakażdego,który[żyje]dzięki
wierzewJezusa.
3,26Ten„obecny czas”toczas„ustalony ”przezBogawJegoplaniezbawienia(Dz1,7+)przezodkupieńczedziełoChry stusa(Rz5,6;11,30;1Tm 2,6;Tt1,3),któresięrealizuj ew„pełniczasów”(Ga4,4+)raznazawsze(Hbr7,27+)i
zapoczątkowuj eeręeschatologiczną.Por.Mt4,17p;16,3p;Łk4,13;19,44;21,8;J7,6.8.
—żeOnsamjestsprawiedliwy.Tzn.wy pełniaswoj ąsprawiedliwość(zbawczą;por.1,17+)zgodniezdany m iobietnicam i,usprawiedliwiaj ącczłowieka.
25–26.
OdkupieniedokonałosięprzezkrewJezusaChry stusa.Podty m względem ciałoChry stusaprzy pom inazeSTtzw.przebłagalnię,(hebr.kapporet,gr.ą»±ĂÄ®Áąo˝)czy ligórnączęśćarkiprzy m ierza,pokry wę,skrapianąkrwiązwierząt
podczasuroczy stościprzebłagalny ch,zwłaszczawuroczy sty DzieńPrzebłagania(Kpł16,2.13nn).Istniałoprzekonanie,żewłaśnieowam aterialnaczęśćarki,obficiezroszonakrwią,j estnarzędziem oczy szczenia.Wty m sensierównieżnarzędziem
oczy szczeniaby łozbroczonekrwiąciałoJezusa.Jednakżeoczy szczenieowodosięgaczłowiekarzeczy wiścieiodm ieniagowewnętrzniedopierowtedy,kiedy uwierzy onwskutecznośćzbawczegodziełaChry stusa.Ty lkowtedy teżm ożnam ówićo
prawdziwy m przebłaganiu,któregoistotanienaty m polega,żeBógodm ieniaswój stosunekdoczłowiekaizobrażonegostaj esięznówprzy j acielem .WBoguniedokonuj esiężadnazm iana.Bógkochanaszawszej ednakowowielkąm iłością,ty lkom y,
j akdługotrwam y wgrzechach–niem ożem y odczuwaćdziałaniam iłościBożej .Musisiędokonaćwnasprzem iana,m usim y –przy pom ocy Boga–zwrócićsięznówkuNiem u.Pojednanie(Rz5,11;11,15)–toprocesdokonuj ący sięwczłowiekui
sprawiaj ący,żeznówm ożeonreagowaćnasy gnały Bożej m iłości.OdwieczneBożeplany zbawieniazm ierzały przedewszy stkim dotego,aby okazaćnam niewy czerpanącierpliwośćBoga(Rz2,4).Dziej eludzkościpoprzedzaj ąceprzy j ścieChry stusa
nazwałPawełdniamicierpliwościBożej,Bógtolerowałniej akowowy m czasieludzkiegrzechy,pobłażałim ,znosiłj ewswej cierpliwości.Jegosprawiedliwość,wtensposóbokazana,by ławy razem szczególnej doskonałości,by łasy nonim em m iłości.
Otóżgdy nadeszłapełniaczasu,gdy rozpocząłsięNT,Bógposunąłsięwswy m niezm ierzony m m iłosierdziuj eszczedalej :przedtem „ty lko”niezsy łałnaczłowiekakary,terazzaśwy daj enaśm ierćswegoJednorodzonegoSy na,aby ratowaćczłowieka
odwiecznej zagłady.Takwięcj eśliSTj estczasem cierpliwościBożej ,toNTuznaćnależy zaepokęm iłosierdziaBożego.Usprawiedliwienie,j akiegoBógdokonuj e,j estwty m uj ęciuniety lkorzeczy wisty m uwalnianiem człowiekaodgrzechu,lecztakże
obdarowy waniem goszczególnądoskonałościąBożą,noszącątum ianosprawiedliwości.Będącźródłem sprawiedliwości,Bógusprawiedliwiaj ącczłowiekadaj em ucośzeswej doskonałości.Zestrony człowiekawarunkiem nieodzowny m osiągnięciatego
usprawiedliwieniaj estwiarawJezusaChry stusa.Wówczasj użzby tecznesąwszelkiepodziały naGrekówiŻy dów,zbędnej estposiadanielubnieposiadaniePrawa.Wy starczawiara–oczy wiściewiaraczy nnaprzezm iłość–wJezusaChry stusa.
3,26.Wświeciegreckim sprawiedliwośćoznaczała„sprawiedliwy [choćniekoniecznierówny ]podział”(nierównośćwwy m ierzeniusprawiedliwościm ożnazilustrowaćnaprzy kładzierzy m skiegoprawa,którenakładałowy ższekary na
członkówniższy chwarstwspołeczny ch).Mim otopowszechniezgadzanosię,żewładzepowinny rządzićzgodniezwy m aganiam i„sprawiedliwości”.Judaizm podkreślałBożąsprawiedliwość:Bóg,j akosprawiedliwy sędzia,niem ożebezpowodu
uniewinnićwinowaj cy.Wrazzupły wem czasuwtekstachży dowskichpoj awiłosiępewnenapięciewpoj m owaniuBożej logiki:Jegom iłosierdziewstawiałosięzaIzraelem ,niweczącoskarżeniawy suwaneprzezJegosprawiedliwość.
Pawełniezezwalanatakienapięcie:Bógm ożeby ćsprawiedliwy ij ednocześnieusprawiedliwiaćty ch,którzy zdaj ąsięnaJezusa,j edy niedlatego,żeOnzam iastnichdoświadczy łBożegogniewu(Rz3,25).Judaizm wierzy łwBożąłaskę;
różnicapom iędzy Pawłem awspółczesny m im uŻy dam ipolegałanaty m ,iżzdaniem apostoła,owałaskawy m agałazapłaceniaprzezBogawielkiej ceny,ponadtopoganiem ogąj ąotrzy m aćnatalachsam y chwarunkachj akŻy dzi.
27
Gdzieżwięcpodstawadochlubieniasię?Zostałauchylona.Przezjakieprawo?Czy
przezprawouczynków?Nie,przezprawowiary.
3,27podstawadochlubieniasię?Term ingrec.określapostawęczłowieka,który m azasługęosiągniętądziękiswoim uczy nkom ,opierasięnanichiuważa,żem ożnadopełnićswenadprzy rodzoneprzeznaczeniepoprzestaj ącnawłasny ch
siłach.Jesttopostawanaganna,gdy żusprawiedliwieniasięniezdoby wa,leczotrzy m uj esięj ej akodar.Aktwiary,bardziej niżcokolwiekinnego,wy kluczatakąsam owy starczalność,ponieważwnim człowiekwy raźniepoświadczaswoj ąrady kalną
niewy starczalność.
—przezprawowiary.Tzn.przezprawo,którepoleganaty m ,by wierzy ć.PawełprzeciwstawiaPrawo„zapisanenatablicach”(2Kor3,3)iwiarę(1,16+),czy liprawowewnętrznewy pisanewsercu(por.Jr31,33),„działaj ąceprzezm iłość”
(Ga5,6),której est„prawem Ducha”(8,2).
28
Sądzimybowiem,żeczłowiekosiągausprawiedliwienienapodstawiewiary,
niezależnieodpełnieniauczynkówwymaganychprzezPrawo.
3,27-28.Pawełprzedstawiatutaj dwasposoby podej ściado„Prawa”:ludzkim wy siłkiem orazwiarą(por.Rz7,6;8,2;9,31-32).Drogawiary j estdrogąwłaściwą,naktórąwskazuj esam oPrawo(Rz3,21.31).
29
BoczyżBógjestBogiemjedynieŻydów?Czynierównieżipogan?Napewno
równieżipogan.
27–29.
Prakty cznenastępstwatakiegostanurzeczy sąbardzodoniosłe.Otoniktj użniem ożesięchlubić,żezasłuży łsobienausprawiedliwienieprzezprzestrzeganienakazówpraw,czy lim ówiącinaczej ,przezuczy nkiPrawa.Niem aj uż
Prawa,niem awięcizasługwy pły waj ący chzrzekom egoprzestrzeganiaj egonakazów.Apostołj eszczerazstwierdza,żeczłowiekosiągausprawiedliwienieprzezwiarę,niezależnieodpełnienianakazówPrawa.Gdy by usprawiedliwieniedokony wałosię
nam ocy zasługwy pły waj ący chzprzestrzeganiaPrawa,by łoby dostępnety lkodlaŻy dówm aj ący chowePrawoiwówczasBógokazałby sięBogiem jedynieŻydów,coj estoczy wistąniedorzecznością,albom usiałby istniećtakżeinny Bóg,zaj m uj ący
siępoganam i,coj estwj ednakowy m stopniuabsurdem .
30
PrzecieżjedenjesttylkoBóg,któryusprawiedliwiobrzezanegoprzezwiarę,a
nieobrzezanego–dziękiwierze.
3,29-30.Podstawowewy znaniewiary j udaizm ubrzm iało:Bógj estj eden.Pawełtakteżargum entuj e:Jeślij estty lkoj edenBóg,m usiby ćOntakżeBogiem dlapogan(zob.Iz45,21-25).
31
CzywięcprzezwiaręobalamyPrawo?Żadnąmiarą!TylkoPrawowłaściwie
ustawiamy.
3,31Prawowłaściwieustawiamy.Dosł.:„Prawoustanawiam y ”.Ty lkoprawowiary,działaj ąceprzezm iłość(Ga5,6),pozwalaPrawuosiągnąćcel,kuktórem uj estonozwrócone,tzn.sprawiedliwośćiuświęcenieczłowieka(por.7,7+).
30–31.
Pozostaj ewięcj eszczerazstwierdzić:Jedenj estBógiwszy stkichusprawiedliwiawj ednakowy sposób,tj .przezwiarę.Przezwiaręsąusprawiedliwianiobrzezani,anienam ocy owegoobrzezania,dziękiwierzerównieżdostępuj ą
usprawiedliwienianieobrzezani.Tum ożesięzrodzićwątpliwość,którąPawełzgóry przewiduj e,próbuj ącdaćnaniąodpowiedź.Otóżj eżeliczłowiekwszy stkozawdzięczaswoj ej wierze,j eżeliwidenty cznej sy tuacj i,gdy chodziom ożliwościosiągnięcia
zbawienia,znaj duj esięŻy dipoganin,towobectegoPrawoj estj użcałkowicieniepotrzebne.Powstaj epy tanie,czy wiary absolutnieniem ożnapogodzićzPrawem ?Otóżnie!Nowaekonom ianiety lkonieznosiwszelkichzakazówPrawa,alenawet
ustanawiaspecj alneprawo.Chry stusswoj ąnaukąiży ciem ukazuj epełny sensPrawaiciągłośćBoży chplanówzbawieniaczłowieka.Sam zresztąoświadczy łwy raźnie:Niesądźcie,żeprzyszedłemznieśćPrawoalboProroków.Nieprzyszedłemznieść,ale
wypełnić(Mt5,17).
3,31.Nauczanieży dowskieprzeciwstawiało„obalaniu”Prawaj ego„ustawianie”.PonieważPrawonauczaosprawiedliwościdziękiwierze(coPawełwy każewrozdz.4),każdy ktogłositędoktry nęum acniaPrawo.
Rz4
DOWÓDBIBLIJNYNAUSPRAWIEDLIWIENIEDZIĘKI
WIERZE
WzoremAbrahama
1
Zapytajmywięc,cozyskałAbraham,praojciecnaszwedługciała?
4,1Zapytajmywięc,co(zyskał)Abraham.ZaWulgatą.Wariant:„Cóżwięcpowiem y oAbraham ie”.
—praojciecnaszwedługciała?Powróttegosam egotem atu—oj costwaAbraham a(w.1,12,16-18)—wy znaczaetapy argum entacj i.
4,1.Diatry by zawierały zwy klepy taniaretory cznewrodzaj u:„Zapy taj m y więc”,którepełniły rolęprzej ściadonastępnej m y śli.Trady cj aży dowskastalewspom inałao„Abraham ie,przodku(dosł.oj cu)naszy m ”.
2
JeżelibowiemAbrahamzostałusprawiedliwionydziękiuczynkom,mapowóddo
chlubieniasię,alenieprzedBogiem.
4,2Trady cj aży dowskauczy niłazAbraham awzórusprawiedliwieniazuczy nków,zwracaj ącuwagęprzedewszy stkim naj egowiernośćistałośćpośróddoświadczeń(Mdr10,5;Sy r44,20n;1Mch2,52igłównieKsięgaJubileuszów11-12;
16,19n;itd.;por.takżeJk2,22+;zob.2,14+),Pawełj ednakodwołuj esiędowiary Abraham a(Rdz12,1+;15,6+)j akodosam ej zasady j egosprawiedliwościorazuczy nków.Por.Hbr11,8n.
Rozdział4niem a–j aksiętoczasem sądzi–charakteruj akiegośstarotestam entowegoekskursu,leczwstosunkudofragm entu1,18–3,31j estrodzaj em swoistej argum entacj ibiblij nej .Argum entacj atam anaceluprzedewszy stkim
ukazanieharm oniidwuTestam entów,czy lij ednościObj awienia.
1–2.
JednośćObj awieniailustruj ePawełprzy kładem ekonom iizbawienia,atęzkoleirozpatruj ewzastosowaniudoży ciaAbraham a,uchodzącegozapostaćnaj bardziej popularnąwST.Pozaty m Abraham by łcodociałaoj cem wszy stkich
Izraelitów.Takwięcto,cospotkałotegopatriarchę,rzutowałowpewiensposóbnalosy wszy stkichIzraelitów.Jakprzedstawiałasięsprawaj egozbawienia?Dziękiczem uzostałusprawiedliwiony ?Próbuj ącodpowiedziećnapowy ższepy tania,naj pierw
rozpatruj ePawełwnioskiwy snutezhipotezy,żeAbraham zostałusprawiedliwiony przezuczy nki.Prawaj eszczecoprawdanieby ło,aledobre,uczciweży cieAbraham asprawiło–takwrzeczy wistościm niem aliŻy dzi–żedostąpiłusprawiedliwienia.
Wtakiej sy tuacj im ógłby rzeczy wiściem iećpowody dotego,by chlubićsięswoim usprawiedliwieniem .Rozum owaniezdaj esięby ć,poludzkusądząc,całkiem poprawne.Leczchwałapły nącaztakpoj m owanegousprawiedliwieniaby łaby bardzo
problem aty czna;pochodziłaby bowiem odludziiwrzeczy wistościAbraham by łby usprawiedliwiony ty lkowoczachludzi.
4,2.Wtrady cj iży dowskiej Abraham by łuważany zasprawiedliwegoparexcellence.Jakowzórdlafary zeuszów,służy łonBoguzm iłości.Jakowzórprozelity,przy prowadziłwielupogandowiary wj ednegoprawdziwegoBoga,Wm y śl
pozabiblij ny chtrady cj i,zasługiAbraham apodtrzy m y wały lubwy bawiały Izraelawnastępny chpokoleniach.
3
BocóżmówiPismo?UwierzyłAbrahamBoguizostałomutopoliczoneza
sprawiedliwość.
4,3Waspekciegram aty czny m sąm ożliweróżneinterpretacj edrugiegozdaniawwierszu,am ianowicie:nam ocy wiary Bóguznaj eAbraham azasprawiedliwego,bezuwzględnianiatego,żeonrzeczy wiścietakij est;lub:nam ocy tej
sam ej wiary Bógdarm owoudzielaAbraham owisprawiedliwości,j akiej onwcaleniem iał,kiedy uwierzy ł;albowreszcie:przedBogiem ,awięciwrzeczy wistości,wiarazlewasiękonkretniezesprawiedliwością.Całośćdoktry ny Pawłowej wy klucza
j ednakpierwsząinterpretacj ę,zdaj esię,żewy kluczatakżedrugą,natom iastdoskonalewspółbrzm iztrzecią.
4,3.Rabiniczęstoposługiwalisiębiblij ny m icy tatam i,czasam ipoprzedzaj ącj esłowam i:„Bocóżm ówiPism o?”Nauczy cieleży dowscy wielokrotnieteżkom entowaliwiaręAbraham aopisanąwRdz15,6,którąodczy ty walij ako„wierność”
(j edenzgłówny chj ego„czy nów”).Pawełinterpretuj ej ąwkontekściej akopoleganienaBożej obietnicy ipodkreślasłowo„poczy tać”lub„policzy ć”,term inzzaczerpnięty zdziedziny księgowości,stosowany wstaroży tny chdokum entachnaoznaczenie
zaliczeniawpłaconej kwoty napoczetspłaty należności.
4
Otóżtemu,którypracuje,liczysięzapłatęnietytułemłaski,lecznależności.
3–4.
Pism oŚwięte,wktóry m j akwiadom osam Bógprzem awiadonas,bardzowy raźniestwierdzainny aspektsprawy.WKsiędzeRodzaj uczy tam y :AbrahamuwierzyłiJahwepoczytałmutozazasługę(15,6).Inaczej m ówiąc,
usprawiedliwienieAbraham aby łonagrodązawiarę,aniezauczy nki.Dalszy ciągrozum owaniaPawłaopierasięnaniewy powiedziany m wprost,leczwy raźniesuponowany m założeniu,żeistniej ej eśliniesprzeczność,toprzy naj m niej bardzo
zasadniczaróżnicam iędzy usprawiedliwieniem przezwiaręausprawiedliwieniem wskutekuczy nków.Jeżeliby ktośuzy skałusprawiedliwienienam ocy uczy nków,by łaby tosłusznazapłatazauczy nki.Inaczej m ówiąc:Temu,którypracuje,liczysięzapłatę
nietytułemłaski,lecznależności.
5
Temujednak,któryniewykonujepracy,awierzywTego,cousprawiedliwia
grzesznika,wiaręjegoliczysięzatytułdousprawiedliwienia,
4,4-5.Paweł,om awiaj ącwdalszy m ciągutekstzRdz15,6,nawiązuj etutaj doAbraham a,„Poczy taniezasprawiedliwość”m ożnaporównaćdorodzaj uusprawiedliwienia,j akieuzy skuj esięwsądzie,czy liogłoszenia,żeoskarżony j est
niewinny.Ideatawy kraczapozasam oty lkooznaj m ienieprzebaczenia,żadenteżzestaroży tny chży dowskichczy telnikówniezredukowałby ogłoszonegoprzezBogauniewinnieniadokategoriiprawnej -gdy Bógprzem awia,stwarzanowąrzeczy wistość
(Rdz1,3);zob.Rz6,1-11.
6
zgodniezpochwałą,jakąDawidwypowiadaoczłowieku,któregoBóg
usprawiedliwianiezależnieoduczynków:
7
Błogosławienici,którychnieprawościzostały
odpuszczoneiktórychgrzechyzostałyzakryte.
8
Błogosławionymąż,któremuPannie
liczygrzechu.
5–8.
Pawełniem y ślituoAbraham ie.Onbowiem ,j aktoj użpowiedziano(w.3),wierzy łwTego,cousprawiedliwia,iowawiarępoczy tałm uBógzaty tułdousprawiedliwienia.Pawełj akoargum entprzy taczastwierdzeniej ednegoz
naj większy ch–wprzekonaniuŻy dów–proroków.Zatakiegobowiem uchodziłzawszeDawid.OtóżDawidrównieżm ówiosprawiedliwości,j akąBógobdarzaludzi(por.Ps31[30],1n),niewspom inaj ącprzy ty m wcaleoichdobry chuczy nkach.Mam y
tudoczy nieniazprzy kładem egzegezy,uprawianej przezrabinówodwołuj ący chsięzazwy czaj naj pierwdoPrawa,apotem doProroków.Cy tuj ącsłowaPs32[31],1nPawełwy rażarównocześniewłasneprzekonaniecodoistoty usprawiedliwienia.Jest
tom ianowicieodpuszczanie,zakry wanie,niepoczy ty wanieczłowiekowigrzechów.Każdy zty chrzeczownikówwy rażaideęuwalnianiaczłowiekaodciężaruj egowin.
4,6-8.Sięgaj ącpoży dowskązasadęinterpretacy j nązwanągezerahszawah(łączącąróżneteksty zawieraj ącetosam okluczowesłowolubfrazę),PawełwprowadzaPs32,1-2iwy j aśnia,coowo„poczy taniezasprawiedliwość”oznacza.
Pom ij aj ącfragm entdoty czący m oralnej sprawiedliwości(wty m m om encieniem atoj eszczeznaczenia),Pawełstwierdza,żeowo„poczy tanie”,októry m m owawpsalm ie,opierasięraczej nałasceBożej ,niżnadoskonałościpsalm isty (Ps32,15).
AutorstwoPsalm u32by łoprzy pisy waneDawidowi.
Usprawiedliwienieprzedobrzezaniem
9
Przeto,czybłogosławieństwotodotyczyobrzezanych,czyteżinieobrzezanych?
Czytamyprzecież,żeAbrahamowizostałapoczytanawiarazasprawiedliwość.
4,9.„Błogosławieństwo”,októry m tutaj m owa,j estty m sam y m ,októry m PawełpisałwRz4,7-8.Wtrady cy j ny m ży dowskim sty luPawełwy j aśniaszczegóły przy toczonegoprzezsiebietekstu.
10
Wjakichokolicznościachzostałapoczytana:czygdybyłobrzezany,czyprzed
obrzezaniem?Otóżniepoobrzezaniu,alegdybyłnieobrzezany.
9–10.
Pawełrozum uj enadalwedługzasady przewidy waniacoraztonowy chtrudności,naktórezm iej scadaj eodpowiedź.Itaknp.m ógłby ktośprzy puszczać,żeAbraham zostałusprawiedliwiony coprawdanienapodstawieuczy nków,lecz
napodstawiewiary ;należy j ednakpam iętać,żeby łatowiaraczłowiekaobrzezanego.Czy więcniepowinnosięprzy puszczać,żeusprawiedliwieniej estuwarunkowaneniety lkowiarą,lecztakżeobrzezaniem ?Czy żnienależy sądzić,żenieobrzezani,
m im oswej wiary,niem ogąliczy ćnausprawiedliwienie?OtóżPawełodpowiadazcałąstanowczością,żeprzy puszczeniapowy ższesącałkiem bezpodstawne.Posiadały by pewiensensty lkowtedy,gdy by wprzy padkuAbraham a–naty m przy padku
opieraj ąsiępowy ższeprzy puszczenia–usprawiedliwienieby łopoprzedzoneobrzezaniem .Takj ednakżenieby ło.Abraham zostałusprawiedliwiony j eszczeprzedobrzezaniem ,cowy raźnieprzedstawiaautorKsięgiRodzaj u,piszącousprawiedliwieniu
Abraham aw15,6,aoj egoobrzezaniudopierow17,10nn.
4,10.Pawełodwołuj esiętutaj doinnej ży dowskiej zasady interpretacy j nej -kontekstu.Abraham zostałusprawiedliwiony dziękiwierze,natrzy naścielatprzedswoim obrzezaniem (Rdz15,6;16,3-4.16;17,24-25;niektórzy ży dowscy egzegeci
czy nilitenokresj eszczedłuższy m -m iałwedługnichwy nosićdwadzieściadziewięćlat).Fakttenpodważałznaczenie,j akiewj udaizm ieprzy wiązy wanodoobrzezania,chociażnauczy cieleży dowscy słusznietwierdzili,żeStary Testam entrozum iał
obrzezaniej akoznakprzy m ierza.
11
Iotrzymałznakobrzezaniajakopieczęćusprawiedliwieniaosiągniętegodzięki
wierze,którąmiałwtedy,gdyjeszczeniebyłobrzezany.Itakstałsięojcemwszystkich
tych,którzyniemającobrzezania,wierzą,byrównieżimpoczytanotozatytułdo
usprawiedliwienia,
4,11jakopieczęć.Tegosam egoterm inu,sfragis,uży towkrótcenaokreślenie,przezanalogię,chrześcij ańskiegochrztu—sakram entuwiary (2Kor1,22;Ef1,13;4,30;por.J6,27+;Ap7,2-8;9,4).—usprawiedliwieniaosiągniętegodzięki
wierze.Dosł.:„sprawiedliwościwiary ”.Chodzio„sprawiedliwość,którapoleganazawierzeniu”,naży wej wierze(por.1,17+;3,27+).Dziedzictwozostaj edaneniedlazrekom pensowaniawiernościklauzulom kontraktu(prawu),leczj akowy pełnienie
obietnicy.Realizacj aobietnic(Rdz12,1+)zaoferowany chwierzem ożeby ćpoj ętaiprzy j ętaty lkodziękiwierzewosobęiwdziełoJezusa-Zbawiciela(J8,56;Dz2,39;13,23;Rz9,4-8;15,8;Ga3,14-19;Ef1,13-14;2,12;3,6;Hbr11,9-10.13;itd.).
12
atakżeojcemtychobrzezanych,którzynietylkonaobrzezaniusięopierają,ale
nadtokrocząśladamitejwiary,jakąojciecnasz,Abraham,miałprzedobrzezaniem.
11–12.
Obrzezaniewcalenieby łowarunkiem usprawiedliwieniaPatriarchy.Przeciwnie,zRdz17,10nwy nikawcaleniedwuznacznie,żeobrzezanieby łoty lkopieczęcią,czy liznakiem zewnętrzny m usprawiedliwienia.Wtensposób,właśnie
dziękiosiągnięciuusprawiedliwieniaj eszczeprzedobrzezaniem ,stałsięAbraham oj cem wszy stkichtakżenieobrzezany ch,by leby ty lkowierzy li.ItakotowprowadzaPawełniepostrzeżenie–rozwiniętądokładniej wGa–koncepcj ęniefizy cznego,lecz
duchowegopochodzeniaodAbraham a.Wceluj użty lkokrótkiegoprzy pom nienia–prawiezby tecznego–stwierdzaPawełj eszczeraz,żeAbraham j esttakżeoj cem obrzezany ch.Sposóbsform ułowaniategoprzy pom nieniazdaj esięj ednaknasuwać
m y śl,żeiobrzezanity lkowtedy zasługuj ąnam ianopotom kówAbraham a,gdy naśladuj ąPatriarchęniety lkowj egoobrzezaniu,lecztakżewwierze.Wtensposób–iowskazanietej prawdy chy bawpierwszy m rzędziechodziPawłowi–Abraham j est
oj cem niety lkoj udeo-chrześcij an,lecztakżechrześcij annawrócony chzpogaństwa.
4,11-12.Obrzezanieby ło„znakiem ”przy m ierza(Rdz17,11;KsięgaJubileuszów15,26),Pawełrozum iej ej ednakj akoznakwcześniej szegousprawiedliwieniaAbraham a,zgodnieRdz15,6.Ży dzizm arszczy liby brwi,sły szącPawłową
argum entacj ę,któraczy nichrześcij anwy wodzący chsięzpoganpełnoprawny m idziedzicam iAbraham a,chociażniezostalioniobrzezani.Uznanie,żenieobrzezanipoganiezostanązbawieni,oilebędązachowy waćsiedem przy kazańprzekazany chim
przezNoego-toj edno,zaśum ieszczenieichnarównizŻy dam i-tocośowielewięcej .
UsprawiedliwienieniezależneodPrawa
13
Albowiemnieod[wypełniania]Prawazostałauzależnionaobietnicadana
Abrahamowiijegopotomstwu,żebędziedziedzicemświata,aleodsprawiedliwości
[uzyskanejprzez]wiarę.
13.
Rozważaj ącnadaldziej eAbraham a,zaj m uj esięPawełzkoleisprawąobietnicy danej tem upatriarszeicałem uj egopotom stwu.Zagadnienietowiążesięrównieżtakzwiarą,j akizprzestrzeganiem Prawa.Obietnica–poj ęciety powe
dlateologiiPawła–j akokontraktj ednostronny,by łaprzeciwstawianaPrawu.Niej edenraziniety lkoAbraham owiby ły dawaneobietnice.Ta,októrej Pawełtum ówi,m iałazaprzedm iottzw.dziedzictwoświataiby ładanaAbraham owi,alem iała
przej śćtakżenacałej egopotom stwo.Otóżpewnawy powiedźm ogłaby nasuwaćprzy puszczenie–Pawełznówuprzedzaewentualnątrudność–żeobietnicadanaprzezBogawy pełnisię,j eśliAbraham będzieprzestrzegałpewny chnakazówPrawa:Bo
tobieitwemupotomstwuoddajęwszystkieteziemieidotrzymamprzysięgi,którądałemtwojemuojcu,Abrahamowi,żerozmnożępotomstwotwejakgwiazdynaniebieorazdamtwojemupotomstwuwszystkieteziemie.Wszystkieludyziemibędąsobieżyczyć
szczęścia[takiego,jakiejestudziałem]twegopotomstwa,dlategożeAbrahambyłMiposłuszny–przestrzegałtego,comupoleciłem:moichnakazów,prawipouczeń(Rdz26,3nn).Należy zwrócićuwagę,żeniechodzituj użousprawiedliwienie,którego
osiągnięcie,j aktoPawełwy kazał,niezależy aniodprzestrzeganiaPrawa,aniodobrzezania.Mowatuowy pełnieniusiępewnej obietnicy Bożej .Otóżm ogłoby sięwy dawać–powtórzm y torazj eszcze–żespełnieniesiętej obietnicy zależy od
przestrzeganiaPrawa.Pawełj ednakprzeczy tem uzcałąstanowczością.Zestrony człowiekadospełnieniasięobietnicy Bożej –będącej kontraktem j ednostronny m –potrzebnej estty lkoj edno:wiarawobietnicę,aty m sam y m wprawdom ówność
Boga.
4,13.ObietnicadanaAbraham owidoty czy ła„ziem i”,leczwj ęzy kuhebraj skim słowo„ziem ia”m ożetakżeoznaczać„świat”,coteżży dowscy kom entatorzy rozum ielij akoobietnicę,żeAbraham ij egopotom kowieodziedzicząwprzy szłości
cały świat.
14
Jeżelibowiemdziedzicamistająsięci,którzysięopierająnaPrawie,towiarastraciła
znaczenie,aobietnicapozostałabezskutku.
14.
TwierdzenietouzasadniaPawełprzedewszy stkim racj am irozum owy m i,poddaj ącnaj pierwdokładniej szej analiziepoj ęciePrawaiobietnicy,apotem rozpatruj ącichwzaj em nąrelacj ę.Wzaj em ny stosunekPrawadoobietnicy określił
Pawełnaj wy raźniej ,zaj m uj ącsiętem atem dziedzictwaAbraham a:BogdybydziedzictwopochodziłozPrawa,tymsamymniemogłobypochodzićzobietnicy.AtymczasemprzezobietnicęBógokazałłaskęAbrahamowi(Ga3,18).Tęsam ąm y śl
wy powiadaPawełtakżetutaj ,dorzucaj ącszczegółowierze,którastraciłaby wszelkieznaczenie,gdy by spełnieniesięobietnicBoży chby łouzależnioneodprzestrzeganiaPrawa.Uzy skanietego,coBógczłowiekowiobiecuj e,stałoby sięotrzy m aniem
zwy kłej należności.Takwięcargum entpierwszy przeciwkoprzy puszczeniu,żespełnieniesięobietnicy j estuzależnioneodwy pełnieniaPrawa,opierasięnaistotowej sprzeczności,j akazachodzipom iędzy obietnicąaPrawem .
15
Prawobowiempociągazasobąkarzącygniew.GdziezaśniemaPrawa,tamniema
iprzestępstwa.
4,15Gdziezaś.Wariant:„ponieważ”.
16
Dlatego[dziedzictwoprzypada]dziękiwierze,abybyłozłaskiiabywtensposób
obietnicapozostałaniewzruszonadlacałegopotomstwa,nietylkodlapotomstwa
opierającegosięnaPrawie,aleidlatego,które[żyje]dziękiwierzeAbrahama.Ontojest
ojcemnaswszystkich–
4,14-16.Pawełzm uszaczy telnikadowy borum iędzy sprawiedliwościądziękiwierze(opartej nałasceBożej ,którąteżuznawałj udaizm )asprawiedliwościąodwołuj ącąsiędoznaj om ościPrawa(zgodniezktóry m Izraelby łby bardziej
sprawiedliwy odpogan,niezależnieodwiary ).
17
jakjestnapisane:Uczyniłemcięojcemwielunarodów–przedobliczemBoga.Jemu
onuwierzyłjakoTemu,któryożywiaumarłychipowołujedoistnieniato,conieistnieje.
4,17powołujedoistnienia.Jaktom iałom iej scewdniustwórczego„fiat”(„niechsięstanie”).Wspom nianetuprzy m ioty,naj bardziej charaktery sty cznedlawszechm ocy Boskiej ,przy gotowuj ąaluzj ędozm artwy chwstaniaChry stusazawartą
ww.24.
15–17.
Kolej ny argum entwy prowadzaPawełzanalizy Prawa.Otóżj egonieprzestrzeganiesprowadzanaczłowiekasłuszny gniewBoży.Gdy by nieby łoty chróżny chnakazówizakazów,człowiekniepopełniałby takwieluprzestępstw.
Maj ącprzedsobąty lkoPrawo,niem ożespodziewaćsięj akiej kolwieknagrody Bożej ;przeciwnie,j estskazy wany ciągleodnowanagniewisłusznąkaręzestrony Boga.Staćgoj edy nienaprzy znawaniesiędoswoj ej słabościinaufnośćwJego
m iłosierdzie.Prawosam oprzezsięzpewnościąniegwarantuj ewy pełnieniasięj akiej kolwiekobietnicy Boga.Trzecizkoleiargum entopierasięnaanalizieobietnicy danej Abraham owiij egopotom stwu.Otóżobietnicaowam iałaobj ąćswy m
zasięgiem niety lkoty ch,którzy m ieliPrawo,lecztakżepotom kówAbraham azrodzony chprzezwiarę.Wy pełnieniasiętej obietnicy niem ożnatedy wiązaćzprzestrzeganiem Prawa,gdy żm usiałaby uleczniekształceniusam aj ej natura.Całe
rozum owaniekończy sięstwierdzeniem ,żeAbraham –zgodniezobietnicą,wktórąuwierzy ł–stałsięoj cem naswszy stkich,tzn.j udeochrześcij anichrześcij annawrócony chzpogaństwa.RównocześniePawełpodaj em oty wwiary Abraham a–
wszechm ocBogaobiecuj ącego,który oży wiaum arły chito,conieistniej e,powołuj edoistnienia.
4,17.Takżej udaizm głosił,że.Bógm ożeswoim słowem powoły waćrzeczy doistnienia(np.Rdz1,3).Zdaniem Pawła,BożaobietnicadanaAbraham owiwy starcza,by zam ienićpoganwJegodzieci(zwłaszczażeBógogłosiłAbraham a
oj cem wielunarodów,zanim j eszczenakazałm uobrzezanie-Rdz17,5).
Wzórwiarychrześcijan
18
Ontowbrewnadzieiuwierzyłnadziei,żestaniesięojcemwielunarodów,zgodniez
tym,cobyłopowiedziane:Takiebędzietwojepotomstwo.
19
Iniezachwiałsięwwierze,
choćstwierdził,żeciałojegojestjużobumarłe–miałjużprawiestolat–iżeobumarłe
jestłonoSary.
4,19PoczątekwierszawtextusreceptusiWulgacie:„nieosłabłwwierzeiniezwracałuwaginaswej użobum arłeciało”.
18–19.
Rozprawiwszy sięzewentualny m izarzutam i,zatrzy m uj esięPawełniecodłużej przy problem iewiary Abraham a.Abraham zostałusprawiedliwiony dlatego,żebezgraniczniezaufałBogu,żeuwierzy łBoży m obietnicom .Treściątej
wiary by łoprzy szłej egooj costwo.Poludzkusądząc,obietnica,żeAbraham będzieoj cem wielunarodów,nierokowałażadny chnadzieinaurzeczy wistnieniesię.Abraham by łprzecieżj użwpodeszły m wieku,aj egożonaSaraby łaoddawna
bezpłodna.Jakuwierzy ćwtej sy tuacj i,żebędziesięoj cem wielunarodów?
20
InieokazałwahaniaaniniedowierzaniacodoobietnicyBożej,alesięumocniłw
wierze.OddałprzeztochwałęBogu
4,20alesięumocniłwwierze.Wiaraj estwszechm ocna(Mk9,23),toonapozwalaBogurozwinąćwnasJegowłasnąm oc(por.2Kor12,9-10).
21
ibyłprzekonany,żemocenjestOnrównieżwypełnić,coobiecał.
22
Dlategoteż
policzonomutozasprawiedliwość.
20–22.
Aj ednakwiaraAbraham aby łapozbawionawszelkichwahańikry zy sów.Odrazu,bezgraniczniezaufałBogu.Złoży łprzeztohołdnieskończonej dobroci,anadewszy stkowszechm ocy Bożej .By łprzekonany,żeBógm ożewy pełnićto,
coobiecuj e.Każdaniewiarawięcj estodzieraniem BogazJegoBoskichprzy m iotów.Owatakniezwy kławiara,owanadziej awbrewnadziei–topodstawausprawiedliwieniaAbraham a.Nieżadneuczy nki,leczwy łączniewiarawobietniceBoże.
4,18-22.WiarazdefiniowanaprzezodwołaniedodoświadczeniaAbraham aniej estbiernązgodąnato,coBógpowiedział,leczwy trwały m poleganiem naJegoobietnicy,zaktórąwierzący gotówj estoddaćswoj eży cieizgodniezktórą
postępuj e.Wistociewięcniem asprzecznościpom iędzy Pawłem aJakubem (zob.Jk2,14-16).Jestm ożliwe,chociażm ałoprawdopodobne,żeanalogiaPawłowanawiązuj ewty m punkciedoofiarowaniaiocaleniaIzaaka,sy naAbraham a(Rdz22).
4,1-22.Abrahamwzoremusprawiedliwieniaprzezwiarę.Jakopraoj ciecIzraela,Abraham by łuważany zawzórży dowskiej wiary.Stanowiłteżprzy kład-prozelity (człowieka,który nawróciłsię.naj udaizm ),ponieważprzedobrzezaniem
by łuznawany zapoganina.Ży dowscy czy telnicy wierzy li,żezostaliwy braniwAbraham ieorazkażdy Izraelitabędziezbawiony przezłaskęBożą,j eślizachowaprzy m ierze.Poganie,którzy pragnęlistaćsięczęściąnaroduwy branego,m usielisięj ednak
obrzezaćiwrazzIzraelem pełnićsprawiedliweuczy nkiPrawa,takj aktoczy niłAbraham .
Rozdziałtenj estty powy m ży dowskim m idraszem (kom entarzem )doRdz15,6.Ży dowscy igrecko-rzy m scy polem iściczęstodowodziliprawdziwościswoj egostanowiskazapom ocąprzy kładów,teksttenby łzaśulubiony m przy kładem
uży wany m przezstaroży tny chży dowskichnauczy cieli.
23
Ato,żepoliczonomu,zostałonapisaneniezewzględunaniegosamego,
24
aleize
względunanas,jakożebędziepoliczoneinam,którzywierzymywTego,cowskrzesiłz
martwychJezusa,Pananaszego.
23–24.
Okazuj esię,żeusprawiedliwienieAbraham anieby łopozbawionepewny chintencj ipedagogiczny ch:m iałoby ćzachętądlanaswszy stkich.My równieżdostąpim y usprawiedliwienia,j eślizdobędziem y sięnaprawdziwąwiarę.Lecz
inny j estprzedm iotlubdokładniej m ówiąc,treśćnaszej wiary.Powinniśm y m ianowicieuwierzy ćwzbawcządziałalnośćBoga,wtoprzedewszy stkim ,żewskrzesiłzm artwy chJezusa,Pananaszego.Mam y tudoczy nieniazty powoPawłowy m uj ęciem
naukioodkupieniu,azwłaszczaprawdy ozm artwy chwstaniuChry stusa:Chry stusniesam zm artwy chwstaj e,leczwskrzeszaGozm artwy chBógOj ciec.Całainicj aty wadziełazbawieniaspoczy waciąglewJegorękach.Wiaraw
zm artwy chwskrzeszenieChry stusaj estwy razem naj większegohołduskładanegowszechm ocy Bożej .Równocześnieokazuj esię,j akbardzocentralnem iej scewewczesnochrześcij ańskim katechizm iezaj m uj eprawdaozm artwy chwstaniuChry stusa.
25
Ontozostałwydanyzanaszegrzechyiwskrzeszonyzmartwychdlanaszego
usprawiedliwienia.
4,25dlanaszegousprawiedliwienia.Sprawiedliwośćj estrzeczy wiściepierwszy m sposobem uczestniczeniawży ciuChry stusazm artwy chwstałego(6,4;8,10;itd.).Pawełnigdy nieodłączaśm ierciJezusaodJegozm artwy chwstania.WST
Bógusprawiedliwiasądząc(Ps9,9+),wNTOnbędzie„sędzią”wdniuostateczny m (2,6),On„usprawiedliwia”przezChry stusa(3,24),tzn.udzieladarusprawiedliwościwodniesieniudosam ej wiary (1,17+),aniedouczy nkówzPrawa(3,27+;7,7+).
25.
Natęsam ązbawcząinicj aty węOj cazwracauwagęPawełtakżewnastępny m wierszu,gdy stwierdza,żeChry stuszostałwydanyzanaszegrzechy.Wartoprzy ty m pam iętać,żesątosłowa,j akim iDeutero-Izaj aszopisuj eśm ierć
CierpiącegoSługiJahwe.ZPieśniIVoSłudzeCierpiący m czerpałanaj obficiej soteriologiawczesnochrześcij ańska,azwłaszczasoteriologiaśw.Pawła.JeszczerazwracaApostołdofaktuzm artwy chwstaniaJezusa.Ty m razem ukazuj ezbawcząwartość
zm artwy chwstania.Jesttostwierdzeniezasługuj ącenaszczególnąuwagętakżeztegowzględu,żej egodoniosłościniedocenianownaszy chdoty chczasowy chuj ęciachnaukioodkupieniu.Przy wy kliśm y do–poprawnegozresztą,lecznapewnonie
pełnego–sform ułowania,żeprzy czy nąsprawcząnaszegousprawiedliwieniaj estm ękaiśm ierćJezusa.OtóżPawełstwierdzawy raźnie,żenaszeusprawiedliwieniewrównej m ierzezawdzięczam y zm artwy chwstaniu,aniecodalej wty m sam y m
LiściedoRzy m ianwskażenawartościsotery j newniebowstąpieniaizasiadaniapoprawicy Oj ca.
4,23-25.Pawełzaczy naodnosićswoj ewy j aśnieniadoty cząceAbraham adoczy telników(zastosowanietociągniesięażdoRz5,11).Staroży tninauczy ciele(ży dowscy iwy wodzący sięzkultury grecko-rzy m skiej )częstoposługiwalisię
przy kładam i,by zachęcićczy telnikówdoprzem y śleniaizm iany postępowania.
Rz5
SKUTKIUSPRAWIEDLIWIENIA
PojednaniezBogiem
1
Dostąpiwszywięcusprawiedliwieniadziękiwierze,zachowajmypokójzBogiem
przezPananaszego,JezusaChrystusa;
5,1—11,36Tem atdrugiej części(rozdz.5-11):chrześcij aninusprawiedliwiony (por.rozdz.1-4)znaj duj egwarancj ęzbawieniawm iłościBogaidarzeDucha.Zostanietopodj ętewrozdz.8,porozwinięciuanty tety czny m 5,12-7,25.
5,1zachowajmy.Wariant:„zachowuj em y ”.
Wefragm entachpoprzedzaj ący chtenrozdziałwy kazy wałPaweł,żecałaludzkośćzłożonazpoganiŻy dówby łapogrążonawgrzechach,żewtej sy tuacj iBógpowodowany swy m nieskończony m m iłosierdziem ,dokonał,przezwy danie
własnegoSy nanaśm ierć,odkupieniacałegorodzaj uludzkiego.Rozdziałpiąty przedstawiaskutkiusprawiedliwieniaprzezwiarę.
1.
Otóżpierwszy m skutkiem j estponownewprowadzeniepokoj udostosunkówm iędzy Bogiem aludźm i.Nasenspowy ższegotwierdzenianiem awpły wuto,czy orzeczeniunadam y postaćtry burozkazuj ącego„zachowaj m y ”,czy też,co
j estrównieuzasadnionegram aty cznie,pozostaniem y przy try bieoznaj m uj ący m :„zachowuj em y ”.Skłóceniecałej ludzkościzBogiem ,konflikty m iędzy poszczególny m iludźm i,niepokój panuj ący wewnętrzukażdegoczłowieka–otonaj częściej
powtarzaj ącesięuPawłanastępstwagrzechu.Akcj am aj ącanaceluzlikwidowaniegrzechum usiby ć,konsekwentnie,wprowadzaniem pokoj u.DokonałtegoChry stusprzezswoj ezbawczedzieło.My śltęsform ułuj ePawełszczególniedosadniew
j edny m zeswy chlistówwięzienny ch:Zechciałbowiem[Bóg],abywNimzamieszkałacałaPełnia,iabyprzezNiegoznówpojednaćwszystkozesobą:przezNiego–ito,conaziemi,ito,cowniebiosach,wprowadziwszypokójprzezkrewJegokrzyża(Kol
1,19–20).Przezto,żedokonałJezustegodziełageneralnegopoj ednania,zasłuży łsobiewpobożnościchrześcij ańskiej nam ianoWielkiegoPacy fikatora.TożeBógpoleciłswoj em uSy nowiwy służy ćdlanasusprawiedliwienie,wcalenieoznacza,iżgodzi
sięnatraktowanienasj akosprawiedliwy ch,właśniezewzględunaswegoSy na.Znaczy to,żewJezusieChry stusieBógum ożliwianam przy j ęciewłaściwej postawy wobecNiego,takiej ,j akiej spodziewasięponas;daj enam m ożnośćtraktowaniaGo
tak,j aknatozasługuj e.WtensposóbBógukazuj esięsprawiedliwy wobecsiebiesam ego,niepom niej szaj ącwniczy m czcianichwały,doj akichm aprawo.Równocześniej estsprawiedliwy wobecswoichstworzeń,który m udzielam ożnościzaj ęcia
wobecNiegosprawiedliwej postawy.
5,1.„Pokój ”znacznieczęściej oznaczałnacechowany zgodązwiązekm iędzy dwiem aosobam iniżspokój ducha.Pawełtwierdzitutaj ,żewierzący opowiadasięzaBogiem .
2
dziękiNiemuuzyskaliśmynapodstawiewiarydostępdotejłaski,wktórejtrwamy,i
chlubimysięnadziejąchwałyBożej.
5,2dotejłaski.Chodziołaskęży ciawprzy j aźniBożej ,o„stanłaski”.
—chlubimysięnadzieją.Chrześcij ańskanadziej aj estoczekiwaniem dóbreschatologiczny ch:zm artwy chwstaniaciała(Rz8,18-23;1Tes4,13n;por.Dz2,26;23,6;24,15;26,6-8;28,20),dziedzictwaświęty ch(Ef1,18;por.Hbr6,lln;1P1,3n),
ży ciawiecznego(Tt1,2;por.1Kor15,19),chwały (Rz5,2;2Kor3,7-12;Ef1,18;Kol1,27;Tt2,13),wizj iBoga(1J3,2n),j edny m słowem —zbawienia(1Tes5,8;por.1P1,3-5)siebieorazinny ch(2Kor1,6n;1Tes2,19).Oznaczaj ącprzede
wszy stkim cnotę,któraoczekuj ety chdóbr,niekiedy m ożeteżokreślaćsam etedobraniebieskie(Ga5,5;Kol1,5;Tt2,13;Hbr6,18).Pokładanakiedy śwIzraelu(Ef1,11-12;por.J5,45;Rz4,18)zwy kluczeniem pogan(Ef2,12;por.1Tes4,13),
przy gotowałaonatam lepsząnadziej ę(Hbr7,19),dziśoferowanąnawetpoganom (Ef1,18;Kol1,27;por.Mt12,21;Rz15,12)wm isterium Chry stusa(Rz16,25+).OpierasięonanaBogu(1Tm 5,5;6,17;1P1,21;3,5),naJegom iłości(2Tes2,16),
wezwaniu(1P1,13-15;por.Ef1,18;4,4),m ocy (Rz4,17-21),prawdziwości(Tt1,2;6,18)iwierności(Hbr10,23)wdotrzy m aniuobietnic,j akiewy raziłOnwPism ach(Rz15,4)orazwEwangelii(Kol1,23),awy pełniłwosobieChry stusa(1Tm 1,1;1P
1,3.21).Ty m sam y m nadziej ataniem ożezawieść(Rz5,5).Znatury rzeczy skierowanakudobrom niewidzialny m (Rz8,24;Hbr11,1),opierasięonanawierze(Rz4,18;5,1n;15,13;Ga5,5;Hbr6,lln;1P1,21)ikarm isięm iłością(Rz5,5;1Kor13,7),
ściślesięwiążączdwiem apozostały m icnotam iteologiczny m i(1Kor13,13+).DuchŚwięty,dareschatologiczny wpełny m tegosłowaznaczeniu,poczęścij użposiadany (Rz5,5+;Dz1,8+),j estj ej uprzy wilej owany m źródłem (Ga5,5);Onj ąoświeca
(Ef1,17n),um acnia(Rz15,13),ukierunkowuj ewm odlitwie(Rz8,25-27)iprzezniąwprowadzaj ednośćCiała(Ef4,4).Nadziej aopartanausprawiedliwieniuprzezwiaręwChry stusa(Rz5,ln;por.Ga5,5)j estpełnapewności(2Kor3,12;Hbr3,6),
um ocnienia(2Tes2,16;Hbr6,18),radości(Rz12,12;15,13;1Tes2,19)ichluby (Rz5,2;1Tes2,19;Hbr3,6).Niedaj esięteżpokonaćobecny m cierpieniom ,niewieleznaczący m wobliczuobiecanej chwały (Rz8,18),leczprzeciwnie—znosij eze
„stałością”(Rz8,25;12,12;15,4;1Tes1,3;por.1Kor13,7),któraj ąwy próbowuj e(Rz5,4)ium acnia(2Kor1,7).
2.
Dziękiowy m poj ednawczy m zasługom Jezusawszy scy uzy skaliśm y przezwiarędostępdołaski.Przedtem by liśm y wszy scy wędrowcam i,przeby waj ący m izdalaodPana.Pawełwrócidotej m y śliwlistachwięzienny ch,nadaj ącj ej
tam pełny wy raz.AleterazwChrystusieJezusiewy,którzyniegdyśbyliściedaleko,staliściesiębliscyprzezkrewChrystusa.Onbowiemjestnaszympokojem.On,któryobieczęści[ludzkości]uczyniłjednością,bozburzyłrozdzielającyjemur–wrogość
(Ef2,13n).Posiadaniewiary,trwaniewniej ,todlachrześcij aninapowóddonaj większej chluby.
5,2.„Nadziej achwały Bożej ”m ożedoty czy ćprzy wróceniautraconej „chwały ”Adam a(Rz3,23).Sform ułowanietonawiązuj eprzy puszczalniedoproroctwzeStaregoTestam entu,zgodniezktóry m iBógzostanieotoczony chwałąpośród
swoj egoludu(np.Iz40,3;60,19;61,3;62,2).
3
Alenietylko[tym],leczchlubimysiętakżezucisków,wiedząc,żeuciskwyrabia
wytrwałość,
4
awytrwałość–wypróbowanącnotę,wypróbowanazaścnota–nadzieję.
3–4.
Wtej sy tuacj iprzedm iotem dum y chrześcij aninasątakżeudręki,który chży cienigdy nieszczędziwy znawcom Chry stusa.Tadum a–choćbrzm itoparadoksalnie–iradośćzuciskum aj ąswoj ebardzorealneiopartenadoświadczeniu
uzasadnienie.Ty lkowcierpieniachbowiem m ożnawy próbowaćswoj ąwy trzy m ałośćiwy trwaniewewszelkichcnotach,stanowiący chnieodzowny warunekdopielęgnowanianadziei,tej szczególniechrześcij ańskiej cnoty.Chciećby ć
usprawiedliwiony m wobecBoga,towcalenieznaczy pretendowaćdotego,żeby człowiekm iałracj ę,anieBóg.Przeciwnie,człowiekj estprzekonany,żeracj aj estpostronieBoga,izastanawiaj ącsięnadusprawiedliwieniem drży nasam ąm y śl,żeBóg
weźm iewsweręceinicj aty węwty m procesie,któregofatalny rezultatdlaczłowiekam ożnazgóry przewidzieć.DlategoPsalm istatakotosięm odli:Niepozywajprzedsądswojegosługi,boniktżyjącyniejestsprawiedliwyprzedTobą(Ps143[142],2).
Całam ądrośćczłowiekapragnącegousprawiedliwieniatkwiwłaśniewty m ,żeby wy znaćswój grzechiwnaj głębszej cichościpozwolićBoguzaj aśniećJegosprawiedliwością(por.Ps51[50],6).
5,3-4.Progresj aprzedstawionatutaj (ucisk,wy trwałość,cnota,nadziej a)odpowiadaszczególnej form ieliterackiej iretory cznej zwanej konkatenacj ą,którąznaleźćm ożnarównieżwinny chtekstachstaroży tny ch.Pawełponowniedowodzi
swej wielkiej um iej ętnościprzedstawianiawłasny chpoglądówwsposóbodpowiadaj ący określonej kulturze.Filozofowiepodkreślali,żeznoszenietrudówdowodziłocnoty m ędrca,któregowy trwałośćwy nikałazj egowiedzy.Człowieknaprawdęm ądry
powinienzachowy waćspokój duchawprzeciwnościach.Stary Testam entitrady cj aży dowskaukazuj ąBoży chm ężczy znikobiety,którzy dziękidoświadczeniom staj ąsięwy próbowaniidoj rzaliduchowo(chociażStary Testam entopisuj erównież
wewnętrznezm aganiaswoichbohaterów,takichj akDawidczy Jerem iasz).
5
Anadziejazawieśćniemoże,ponieważmiłośćBożarozlanajestwsercachnaszych
przezDuchaŚwiętego,któryzostałnamdany.
5,5miłośćBoża.Bógkochanastąm iłością,której DuchŚwięty j estrękoj m iąiprzezakty wnąobecnośćwnas—świadkiem (por.8,15iGa4,6).WNim zwracam y siędoBogaj akdzieckodoswegooj ca,m iłośćj estwzaj em na.WNim też
kocham y naszy chbracitąsam ąm iłością,którąOj cieckochaSy naiktórąnaskocha(por.J17,26).
—przezDuchaŚwiętego,któryzostałnamdany.DuchŚwięty obietnicy (Ef1,13;por.Ga3,14;Dz2,33+),który charaktery zuj eNowePrzy m ierzewprzeciwieństwiedoStarego(Rz2,29;7,6;2Kor3,6;por.Ga3,3;4,29;Ez36,27+),niej est
ty lkozewnętrznąm anifestacj ąm ocy cudotwórczej ichary zm aty cznej (Dz1,8+),lecztakże—iprzedewszy stkim —wewnętrznązasadąnowegoży cia,j akąBógdaj e(1Tes4,8;itd.;por.Łk11,13;J3,34;14,16n;Dz1,5;2,38;itd.;1J3,24),posy ła(Ga
4,6;por.Łk24,49;J14,26;1P1,12),j akiej udziela(Ga3,5;Flp1,19),j akąwy lewa(Rztutaj ;Tt3,5n;por.Dz2,33+).Otrzy m any przezwiarę(Ga3,2.14;por.J7,38n;Dz11,17)inachrzcie(1Kor6,11;Tt3,5;por.J3,5;Dz2,38;19,2-6),m ieszkaOnw
chrześcij aninie(Rz8,9;1Kor3,16;2Tm 1,14;por.Jk4,5),wj egoduchu(Rz8,16;por.Rz1,9+),anawetwciele(1Kor6,19).TenDuch,który j estDuchem Chry stusa(Rz8,9;Flp1,19;Ga4,6;por.2Kor3,17;Dz16,7;J14,26;15,26;16,7.14),czy ni
chrześcij aninasy nem Boży m (Rz8,14-16;Ga4,6n)isprawia,żewj egosercuzam ieszkuj eChry stus(Ef3,16).TenDuchj estdlachrześcij anina(j akidlasam egoChry stusa;Rz1,4+)zasadązm artwy chwstania(Rz8,11+)j akodareschatologiczny,który
j użodtej chwilinaznaczagoj akpieczęcią(2Kor1,22;Ef1,13;4,30)orazprzeby wawnim j akorękoj m ia(2Kor1,22;5,5;Ef1,14)ipierwociny (Rz8,23).Zaj m uj ącm iej scezłej zasady ciała(Rz7,5+),staj esięwczłowiekuzasadąwiary (1Kor12,3;2
Kor4,13;por.1J4,2n),poznanianadprzy rodzonego(1Kor2,10-16;7,40;12,8n;14,2n;Ef1,17;3,16.18;Kol1,9;por.J14,26+),m iłości(Rz5,5;15,30;Kol1,8),uświęcenia(Rz15,16;1Kor6,11;2Tes2,13;por.1P1,2),postępowaniam oralnego(Rz8,4-
9.13;Ga5,16-25),odwagiapostolskiej (Flp1,19;2Tm 1,7n;por.Dz1,8+),nadziei(Rz15,13;Ga5,5;Ef4,4)im odlitwy (Rz8,26n;por.Jk4,3.5;Jud20).Nienależy Gogasić(1Tes5,19)anizasm ucać(Ef4,30).JednoczączChry stusem (1Kor6,17)
powoduj eOnj ednośćCiałaChry stusowego(1Kor12,13;Ef2,16.18;4,4).
5.
Leczchrześcij aninj estniety lkodzieckiem wiary;j estonwrówny m stopniusy nem nadziei.Przedm iotzaśtej nadziei–topełniaprzy szłej chwałyBożej.Maj ącj użterazdostępdołaski,awięctrwaj ącwpewnej bliskościBoga,
chrześcij aninczekanawiecznązapłatę,której istotąokażesięcałkowitezj ednoczeniezBogiem .ChwałaBożastaniesięwtedy j egopełny m udziałem .Otóżnadziej auczestniczeniawtej chwalej estrównieżpowodem donieladachluby,ty m więcej ,że
takanadziej aniem ożezawieść.Skądbierzesięowapewnośćcodospełnieniasięchrześcij ańskiej nadziei?Otóżstąd,żewduszy każdegochrześcij aninarozlanajestmiłośćBoża.Tęm iłośćBożąotrzy m uj em y wpostacidarówDuchaŚwiętego,który
zstępuj enakażdegoznaswchwiliprzy j m owaniachrztu.TakwięcDuchBoży,któregoj esteśm y m ieszkaniem (por.8,9;1Kor3,16),stanowigwarancj ęspełnieniasięnaszy chnadziei.Nadziej a,odgry waj ącatakdoniosłąrolęwhistoriinarodu
wy branego–j estonaprzecieżpodstawąwszy stkichobietnic,anadziej ąprzy j ściaMesj aszanaródży j enacodzień–przechodzispecj alnąewolucj ę.Nadziej eży dowskiezczasówJezusaprzy bierały różnekształty wzależnościodprądówreligij ny ch,
który chprawiezawszestanowiły naj znakom itszącząstkę.Maj ąonezaprzedm iotprzy szłośćm aterialnąiduchowązarazem ,związanązBogiem izMesj aszem ,doczesnąiwieczną,zbiorowąiindy widualną.Urzeczy wistnieniesiętej przy szłościwJezusie
przy pom inałokoniecznośćpoddawanianadzieidalszem uoczy szczaniu.Nadziej aKościołaj estradosna(Rz12,12),nawetkiedy j ej towarzy szy cierpienie(1P4,13;por.Mt5,11n),bochwała,naktórączekaKościół,j esttakwielka(2Kor4,17),żeokry wa
swy m blaskiem całąteraźniej szość(1P1,8n).Rodzionatrzeźwość(1Tes5,8;1P5,8)ioderwaniesięodrzeczy doczesny ch(1Kor7,29nn).Nadziej aprzy czy niasiędooży wieniam odlitwy iprakty kim iłościbliźniego(Jk5,8n;1P4,7n).
5,5.Ży dziuważaliDuchaŚwiętegozaDucha,który pobudzałproroków,by słuchaliiprzem awialiwim ięBoga.Wty m kontekściePawłowichodzioto,żeDuchŚwięty wskazuj enakrzy ż(Rz5,6-8),otwierawięcuszy chrześcij an,by usły szeli
oBożej m iłościdonich.Wwielutrady cj achży dowskichDuchŚwięty dostępny by łj edy niedlaty ch,którzy okazalisięnaj bardziej godni-tutaj j estudzielany j akodar.Natem at„wy lania”Ducha,zob.J12,28.
6
Chrystusbowiemumarłzanas,jakozagrzeszników,woznaczonymczasie,gdyśmy
jeszczebylibezsilni.
6.
Leczostateczny m źródłem naszej pewnościpełnegozj ednoczeniazBogiem iprzy czy nązam ieszkiwaniawnasDuchaŚwiętegoj estzbawczaśm ierćChry stusa.Nastąpiłaonaakuratwtedy,kiedy śm y natakiedobrodziej stwoBożeabsolutnie
niezasługiwali,anawetby liśm y godninaj większegogniewuikary Bożej .Chry stusbowiem um arłzanaswówczas,kiedy śm y by lij eszczegrzesznikam i,czy ligdy dopuszczaliśm y sięświadom ieidobrowolnieróżny chwy kroczeńprzeciwkoNiem u.
By liśm y wtedy absolutniebezsilni;m noży ły sięnaszegrzechy,am y,m aj ącdody spozy cj ij edy niePrawo,niem ogliśm y owłasny chsiłachwy dostaćsięztegostanuprawdziwiegodnegoopłakania.
7
Anawetzaczłowiekasprawiedliwegopodejmujesięktośumrzećtylkoznajwiększą
trudnością.Chociażmożejeszczezaczłowiekażyczliwegoodważyłbysięktośponieść
śmierć.
7.
Śm ierćChry stusazanaswtakiej sy tuacj izasługuj enanaj wy ższy podziwiniem ażadny chparaleliwstosunkachm iędzy ludzkich.Możesiębowiem zdarzy ć,żektośświadom ieidobrowolniepodej m ieśm ierćdlaj akiegośsprawiedliwego.
Walory tegoostatniego,korzy ścipły nącedladobraogólnegozj egoegzy stencj iwy m agaj ąratowaniagozawszelkącenę.Lecziwtedy chętny chdopoświęceniaży cianapewnonieznaj dziesięwieluaniniełatwoprzy j dzieim ponieśćtakąofiarę.
Podobnierzeczsięm azgotowościąpój ścianaśm ierćzaczłowiekaszczególnienam ży czliwego:czuj em y sięj egodłużnikam i,doewentualnej ofiary skłanianaspoczuciewdzięczności.Zaży czliwośćnależy przecieżodpłacaćży czliwością.Leczżadnego
zty chm oty wówniem ożem y siędopatrzy ćwprzy padkuśm ierciChry stusazacałąludzkość.Gdy Jezuszanasum ierał,nieby liśm y anisprawiedliwi,aniniezasługiwaliśm y nam ianoMuży czliwy ch.Otóżtenparadoksśm ierciChry stusazagrzeszną
ludzkośćdasięwy tłum aczy ćj edy nieniezrozum iałą,taj em nicząm iłościąBogadoludzi.
8
Bógzaśokazujenamswojąmiłość[właśnie]przezto,żeChrystusumarłzanas,
gdyśmybylijeszczegrzesznikami.
8.
Zdanietooznacza,żeMiłośćBożadonastrwaodpoczątkuświata.Nicby śm y j ednakoniej niewiedzieli,gdy by nam j ej Bógnieobj awiłprzezśm ierćwłasnegoSy na.Tam anifestacj azbawczej m iłościj estznówdziełem Oj ca:Bóg
okazujenamswojąmiłość,zgodniezprzy j ętąprzezPawłazasadąteologiczną,wedługktórej całainicj aty wazbawieniaspoczy wawrękachBoga.Nawetśm ierćSy naj estponiekąddziełem Oj ca:j estwy darzeniem zaplanowany m przezBogawty m celu,
by obj awićludziom odwiecznąm iłośćBogadonich.Wty m właśniestwierdzenium ożnachy baznaleźćchoćczęściowąodpowiedźnapy tanie,dlaczegozbawienieczłowiekam usiałosiędokonaćwtaktragiczny sposób,zacenęży ciaj ednorodzonego
Sy naBożego.Otóżinaczej chy baniem ożnaby łoby pokazać,j akwielkaj estm iłośćBogadoludzi.
9
TymbardziejwięcbędziemyprzezNiegozachowaniodkarzącegogniewu,gdyteraz
przezkrewJegozostaliśmyusprawiedliwieni.
9.
Poniecodłuższy m wy j aśnieniuparadoksuśm ierciJezusazagrzesznikówznówwracaPawełdoporuszonegoj użwkontekściepoprzedzaj ący m tem atunadzieichrześcij ańskiej .Tam zresztąnadziej aowaprzy bierałary sy pewności.
Podstawąowej pewnościj estfaktniezwy kłegoum iłowanianasprzezChry stusa.Rozum owaniej estprosteij aknaj bardziej poprawne.JeżeliChry stusokazałnam takwielkąm iłośćj użwtedy,kiedy śm y by ligrzesznikam i,czy liJegootwarty m iwrogam i,
toczy żodwrócisięodnaswdzieńsądu?Odpowiedźzdaj esięby ćj ednoznaczna.Nie,napewnotakżewtedy nasnieopuści.Gdy by postąpiłinaczej ,by łoby toj akąśniekonsekwencj ązJegostrony.Przecieżwy lałzanasswoj ąwłasnąkrew.Dzieńsądu
nazwanotudniem gniewu.Wrzeczy wistościPawełm ówity lkootakim właśniegniewieBoży m .Jestto„uczucie”Bożezdecy dowanieeschatologiczne:ty lkoci,którzy „wy trwaj ą”wzłuażdośm ierci,stanąsięprzedm iotem gniewuBożego.Dlainny ch,
dlatych,którzysąwChrystusieJezusie,niemajużpotępieniaigniewu(Rz8,1).
5,6-9.Wy kształcenigrecko-rzy m scy czy telnicy by liświadom i,żewtrady cj igreckiej przy kłady „człowiekasprawiedliwego”by ły bardzorzadkie.Grecy uważalioddanieży ciazakogośinnegozadowódheroizm u,ofiary takienieby ły
j ednakpowszechne-uŻy dównieuważanotakiej postawy zagodnąszczególnej pochwały.
10
Jeżelibowiem,będącnieprzyjaciółmi,zostaliśmypojednanizBogiemprzezśmierć
JegoSyna,totymbardziej,będącjużpojednanymi,dostąpimyzbawieniaprzezJegożycie.
11
Inietylkoto–aleichlubićsięmożemywBoguprzezPananaszego,JezusaChrystusa,
przezktóregoterazuzyskaliśmypojednanie.
10–11.
Wiersz10streszczawspom nianewy żej rozum owanie,przy czy m poj ednaniem j esttunazwanezbawcze,history cznedziełoChry stusa,zbawieniezaśodnosisiędoostatecznegowspółudziałuczłowiekawchwaleBożej .Naszczególną
wagęzasługuj estwierdzenie,żezbawieniadostąpim y przezży cieJezusa.Zatem niety lkom ękaiśm ierć,niety lkozm artwy chwstanieizasiadaniepoprawicy Oj cam aj ązbawczewartości,lecztakżecałeżycieJezusa.Tozaś,żestaliśm y się
spadkobiercam itakichnadziei,powinnonasnapawaćprawdziwądum ą.Jesttoj edy ny powóddochrześcij ańskiej chluby :szczy cim y sięty m ,żem am y niezłom nąpewnośćprzy szłegowej ściadochwały.
5,10-11.Grecy uży walisłowa„poj ednanie”wodniesieniudoludziwrogodosiebienastawiony ch,którzy ponowniestalisięprzy j aciółm i;niem atam j ednakm owy opoj ednaniuzBogiem .Chrześcij aniewy wodzący sięzŻy dówm ogliby ć
bardziej przy zwy czaj enidotegorodzaj uj ęzy ka(zeStaregoTestam entu,wty m j egoksiągdeuterokanoniczny ch,np.2KsięgiMachabej skiej ),m ógłwięconwy wrzećwiększewrażenienachrześcij anachwy wodzący chsięzpogan(j eślij eszczegonie
sły szeliwKościele).
4,23-5,11.Wierzącyuznanyzasprawiedliwego.NiktniepowinienchlubićsięprzedBogiem (Rz2,17;3,27;4,2);sąj ednakpowody,by chlubićsięnadziej ąprzy wróceniachwały (Rz5,2;por.3,23),należy sięchlubićpośródprześladowań(Rz
5,3),m ożnasięteżchlubićwBoguprzezChry stusa(Rz5,11).
AdamiChrystus
12
Dlategoteż,jakprzezjednegoczłowiekagrzechwszedłdoświata,aprzezgrzech
śmierć,iwtensposóbśmierćprzeszłanawszystkichludzi,ponieważwszyscyzgrzeszyli...
5,12-21Grzechm ieszkawczłowieku(Rz7,14-24),takwięcśm ierć,karazagrzech,przy szłanaświatj akokonsekwencj aupadkuAdam a(Mdr2,24).Pawełwy ciągastądwniosek,żerównieżsam grzechzj awiłsięnaświecieprzezten
początkowy upadek—toj estdoktry naogrzechupierworodny m .Interesuj eonatutaj apostołazewzględunaparalelizm ,j akiistniej em iędzy nieszczęsny m uczy nkiem pierwszegoAdam aaprzeobfity m dziełem naprawy „ostatniegoAdam a”(w.15-19;1
Kor15,21n.25).Chry stuszbawialudzkośćj akonowagłowarodzaj uludzkiego,j akoobraz,przezktóry Bógodnawiaswoj estworzenie(Rz8,29+;2Kor5,17+).
5,12aprzezgrzechśmierć.GrzechodłączaczłowiekaodBoga,coj est„śm iercią”:śm ierciąduchowąi„wieczną”,której znakiem j estśm ierćfizy czna(por.Mdr1,13+;2,24;Hbr6,1+).
—ponieważwszyscyzgrzeszyli...Znaczeniesporne:bądźprzezuczestnictwowgrzechuAdam a(„wszy scy zgrzeszy liwAdam ie”),bądźprzezgrzechy osobiste(por.3,23).Wty m przy padkugrec.wy rażeniedaj esiędobrzeprzetłum aczy ć:
„przezfakt,że”,cowprowadzawarunekrealny,który pozwoliłśm ierci(wiecznej )dotknąćwszy stkichludzi.Fakty cznie,wprzy padkudorosłego—aty lkotakij esttubrany poduwagę—m ocgrzechu,którazj awiłasięnaświeciezAdam em ,powoduj e
skutekśm ierciwiecznej przezgrzechy osobiste,wj akiśsposóbpotwierdzaj ącebuntAdam a.—Możnarównieżtłum aczy ć:„ztegopowoduwszy scy zgrzeszy li”,„wtakim (stanie)wszy scy zgrzeszy li”.
TekstRz5,12–19należy doklasy czny chm iej scbiblij ny chwnauceogrzechupierworodny m .Teksttenj estprzedm iotem niekończący chsiędy skusj iodczasówśw.Augusty naażpodzieńdzisiej szy,aj egoniewłaściweinterpretacj eby ły
j użnierazpowodem interwencj iMagisterium Kościoła.
12.
Niewszy stkowty m fragm enciej est,rzeczj asna,przedm iotem dy skusj i.Wszy scy przy znaj ą,żePawełm ówituoAdam ieioChry stusielubdokładniej ,oAdam iezewzględunaChry stusa.ZarównoAdam owi,j akiChry stusowi
przy pisuj em ożnośćwy wieraniawpły wunacałąludzkość,podkreślaj ącprzy ty m wy raźniezasadnicząodm iennośćty chwpły wów:wy nikiem oddziały waniazestrony Adam aj estśm ierć,dziękiChry stusowizaśposiadam y ży cie.Pozaty m tekstten
zostałwy korzy stany przezMagisterium Kościoławdokładnej definicj idogm aty cznej .Jednozorzeczeńprzestrzegaprzedograniczeniem skutkupierwszegogrzechudosam egoAdam a,stwierdzaj ącrównocześnie,żeśm ierćbędącanastępstwem grzechu
Adam aniem ożeby ćutożsam ianaześm ierciąj edy niefizy czną.Drugieorzeczeniem ówi,żeczłowiekrodzącsięprzy nosizesobąnaświatj użcośzgrzechuAdam a,idlategom usiby ćpoddany oczy szczeniuprzezsakram entchrztuświętego.
TakwięczpouczeńMagisterium kościelnegowy nika,żewRz5,12nj estm owaoupadkuAdam a(peccatumoriginaleoriginans)ioty m ,coteologiadzisiej szanazy wagrzechem pierworodny m ,który j estwy razem pewnej rzeczy wistości
związanej zupadłąnaturąludzką(peccatumoriginaleoriginatum).UrzędoweoświadczeniaKościołaniewy j aśniaj ąnatom iast,wj akisposóbdokonuj esięowoprzej ścieskutkówgrzechuAdam anaposzczególny chludzilub,uży waj ącj ęzy kabardziej
teologicznego,wj akisposóbj estprzekazy wany grzechpierworodny.Istotacałegozagadnieniasprowadzasięostateczniedointerpretacj iwy rażeniagreckiego,którewnaszy m przekładzie,opowiadaj ący m się–j akwszy stkieinnetłum aczenia–zaj ednąz
teorii,m aform ęspój nikaprzy czy nowego„ponieważ”.Tekstgreckizawierawty m m iej scuwy rażenie:µf ’o.Pierwszezty chsłówtoprzy im ekµŔŻm aj ący,j akwiadom o,bardzowieleznaczeń(„nad”,„w”,„do”,„zpowodu”,„zewzględu”itp.),drugie–
totrzeciprzy padekzaim kawzględnegoĚ’(rodz.m ęski)lubĚ(rodz.nij aki).Wieloznacznośćoby dwuterm inówj estźródłem wielu,gram aty cznieprawierównoważny ch,interpretacj i.
Itak,zdaniem j edny ch,wy rażenieµf ’oznaczy :„wktóry m ”,przy czy m zaim ekwzględny odnosisiędoAdam a:„wnim ”wszy scy zgrzeszy li.Interpretacj ategorodzaj usuponuj eznanąnam j użideęsolidarnościcałegorodzaj uludzkiegoz
Adam em .Teoriata,aczkolwiekpodtrzy m y wanaprzezwiększość–by niepowiedzieć,wszy stkich–Oj cówłacińskichiwielustarszy chegzegetów,wrzeczy wistościniewielewy j aśnia.Opierasięonanaprzeświadczeniuowielorakichzwiązkachcałego
rodzaj uludzkiegozAdam em lubnaswoistej „inkluzj i”natury wszy stkichludziwnaturzeiczy nachpierwszegoczłowieka.Nictedy dziwnego,żedziśj użchy baniktj ej niepodziela.
Innisądzą,żewy rażenieµf ’oj estpoprostusy nonim em spój nikaprzy czy nowegoĚÄąlub´ąĚÄą.Interpretacj ata,wprowadzonaporazpierwszy przezFocj usza,m adziśchy banaj więcej zwolenników.Cały w.12wy rażaprzy ty m założeniu
m y ślnastępuj ącą:śm ierćprzy szłanawszy stkichludzi,bowszy scy zgrzeszy li.Wdalszy chsprecy zowaniachzwolennicy tej interpretacj iwy j aśniaj ą,żechodzioudziałcałej ludzkościwgrzechuAdam a.Zewzględunatenudział–niestety,niewy j aśnia
sięnaogółj egonatury –tzn.:„ponieważzgrzeszy li,pom arli”.Fragm entm ówiłby zatem ty lkoogrzechuAdam a,aPawełm iałby tunauwadzej edy niedziecizm arłeprzedgrzechem .Otóżkontekstnastępuj ący niepozwalaprzy pisy waćPawłowitakiej
m y śli,itoj estj edenzpowodówrezerwy,zj akąuczeniodnosząsiędotej interpretacj i.Przedewszy stkim j ednakzwracasięuwagęnafakt,żezwrotµf ’owliteraturzegreckiej –zarównobiblij nej ,j akpozabiblij nej –rzadkokiedy wy rażaideę
przy czy nowościiniem ożeuchodzićzasy nonim spój ników,ĚÄąlub´ąĚÄą.
Wtensposóbdoszłodopowstaniakolej nej ,zy skuj ącej sobiecorazwiększeuznanieinterpretacj i.Jej zwolennicy zauważy li,żewy rażenieµf ’owy stępuj eczęstowtekstachpapirusowy chopisuj ący chwszelkiegorodzaj ukontrakty,um owy,
który m towarzy szy zazwy czaj stawianiepewny chwarunków,klauzul.Otóżklauzulete,warunkuj ąceważnośćcałegokontraktu,wprowadzasięuży waj ączazwy czaj wy rażeniaµf ’o.Znaczy onowtakichkontekstachm niej więcej ty lecopolskie:
„ponieważspełniłsięwarunek,że”…,„ponieważokazałosię,że…”Przy ty m założeniuRz5,12wy rażałby m y ślnastępuj ącą:Przezj ednegoczłowiekagrzechwszedłnaświat,aprzezgrzechśm ierć,iwtensposóbśm ierćprzeszłanawszy stkichludzi,
ponieważspełniłsię,niestety,warunek,żewszy scy ludziezgrzeszy li.Między Bogiem aludzkościąistniałwięcj akby kontrakttegoty pu:j eżelipopadnieciewgrzechy,będzieciem usielium rzeć.Ludziespełnilitensm utny warunekidlategowszy scy
um ieraj ą.Awięcbezpośredniąprzy czy nąśm iercisąosobiste,indy widualnegrzechy poszczególny chludzi.Inaty m właśniepolegacałenovum,tej interpretacj i.Jej zwolennicy niesądząj ednak,żeRz5,12nniem ówiogrzechupierworodny m .
Stwierdzaj ąoni,conastępuj e:Bezpośredniąprzy czy nąśm ierciposzczególny chludzisąichgrzechy uczy nkowe,aledoowy chgrzechówniedoszłoby,gdy by nieupadekpierwszegoczłowieka.Takwięcostatecznąprzy czy nązła,j akiezalegaświat,j est
grzechpierworodny.AĽ±ÁÄŻ±,(hamartia)j akby uosobieniegrzechu,wskutekupadkupierwszegoczłowiekawchodziwkażdegoznasiskłaniaswoj ąm ocądopopełnieniagrzechówuczy nkowy ch.
13
BoiprzedPrawemgrzechbyłnaświecie,grzechusięjednakniepoczytuje,gdynie
maPrawa.
14
AprzecieżśmierćrozpanoszyłasięodAdamadoMojżeszanawetnadtymi,
którzyniezgrzeszyliprzestępstwemnawzórAdama.OntojesttypemTego,którymiał
przyjść.
5,14jesttypem.„Ty p”lub„figura”(por.1Kor10,6+)tocośpodobnego,aleniewpełni.Ty m sposobem porównanierozpoczęteww.12,przerwanedługądy gresj ąw.13i14,ww.15przechodziwkontrast.
13–14.
Wiersze13i14m aj ąnaceluwy kazanie,żeistnieniegrzechuwcaleniej estuwarunkowaneistnieniem Prawa.Grzechby łj użprzedPrawem .Oj egoobecnościwświecieświadczy śm ierć,którasiępanoszy odAdam aażdoMoj żesza,
tj .doczasuproklam owaniaPrawa.Pawełzaznaczaprzy ty m wy raźnie,żegrzechy będąceprzy czy nąśm ierciwcalenieby ły podobnedouczy nkuAdam a.Niechodziłowięcoindy widualnewy kroczeniaposzczególny chludzi.MówiącoAdam ie
Apostołstwierdza,żepierwszy Adam j esttypemdrugiego,który m aprzy j ść.Niewy nikaztegoj ednak,żeosobapierwszegoczłowiekaj estty pem izapowiedziądrugiegoczłowieka,równieżj akongrzesznika.Adam j estty pem anty tety czny m Chry stusa,
drugiegoAdam a,który poj awisiępoto,by naprawićbłądpierwszegoczłowieka.Przedstawiany j akouosobieniepewnej m ocy grzechróżnisięj ednakodbogategoświata(2Kor4,4),czy liodszatana:stanowicząstkęczłowiekagrzesznego,znaj duj esię
wj egownętrzu.Wielem iej scapoświęcaPawełdośćszczegółowem uprzedstawieniuczłowiekazaprzedanegogrzeszny m m ocom (Rz7,1.4),idlategoskazanegozkoniecznościniej akonaśm ierćwieczną(7,24),będącązapłatąlubj eszczedokładniej ,
kresem lubdopełnieniem grzechu(6,21–23).Tegorodzaj ustwierdzeniasprawiaj ą,żeoskarżasięPawłaniekiedy oprzesadęim ałochrześcij ańskipesy m izm .Aleinaczej by ćniem oże,skorosięrazstwierdziłopowszechnośćgrzechuij egoty raniępoto,
by ukazaćniem ocPrawaiabsolutnąkoniecznośćzbawczegodziełaChry stusa.Pawełm ówiosolidarnościwszy stkichludzizAdam em ,aby wskazaćnasolidarnośćwy ższegorzędu,naścisłepowiązaniecałej ludzkościzJezusem Chry stusem .Wm y śli
Bożej JezusChry stusj akoanty ty pistniałwcześniej niżAdam (5,14).Oznaczatorównież,żegrzechAdam arazem zwszy stkim ij egonastępstwam izostałdopuszczony pototy lko,żeby JezusChry stusm ógłnadnim zatry um fowaćitoztakogrom ną
przewagą,żePawełuważazawskazanezaakcentowaćróżnicę(5,15)m iędzy dziełem Chry stusaagrzechem Adam a,zanim j eszczewy łoży podobieństworoli,j akąodegralipierwszy idrugiAdam .
Pewneprzebły skinaukioChry stusie,drugim Adam ie,spoty kam y j użwtrady cj isy nopty cznej .Marekopisuj eprzeby wanieJezusazezwierzętami(Mk1,13),Mateusz(1,1)wswej Księdze(gr.Bą˛»oÂ)rodowoduJezusaChrystusanawiązuj e
doRdz5,1;Łukaszm ówi,żeTen,który dopierocoprzezwy cięży łpokusy,wkońcupochodziodAdama,SynaBożego(Łk3,38).
5,12-14.„Wszy scy zgrzeszy li”(w.12),nawetci,którzy wprzeciwieństwiedoAdam a(w.14)nieposiadaliPrawa,którem uwinniby liposłuszeństwo(w.13).Pawełniezaprzeczaj ednakosobistej odpowiedzialnościzagrzechzestrony
potom kówAdam a.Staroży tnipisarzeży dowscy uważali,żeAdam wprowadziłnaświatgrzechiśm ierć(4Ezd7,118;2KsięgaBarucha54,15),wierzy liteżj ednak,żej egopotom kowiesam idecy duj ączy wstępowaćwj egoślady (4Ezd7,118-126;2
KsięgaBarucha54,15),każdy więcstaj esię„swoim własny m Adam em ”(2KsięgaBarucha54,19).
15
Alenietaksamomasięrzeczzprzestępstwem,jakzdaremłaski.Jeżelibowiem
przestępstwojednegosprowadziłonawszystkichśmierć,tooileżobficiejspłynęłana
nichwszystkichłaskaidarBoży,łaskawieudzielonyprzezjednegoCzłowieka,Jezusa
Chrystusa.
5,15sprowadziłonawszystkichśmierć.Dosł.:„licznium arli”,coobej m uj ewszy stkichludzi(por.w.18;zob.Mt20,28+).
5,15.Słowo„wielu”(czasam irozum ianej ako„wszy scy ”)m ożesięodnosić,podobniej akwZwoj achznadMorzaMartwego,j edy niedowy brany ch.JeśliwięcPawełm iałtonam y śli,wówczasznaczy łoby,żety lkowy branizostaliskazaniw
Adam ie.Bardziej prawdopodobnewy daj esię,żesłowo„wielu”j estaluzj ądoIz53,11,gdziecierpiący SługaPańskiusprawiedliwi„wielu”,staj ącsięzanichofiarą.Wszy scy,którzy pochodząodAdam a,urodzilisięgrzesznikam i;wszy scy,którzy sąw
Chry stusie,przezchrzest(Rz6,4)stalisięsprawiedliwi.
16
Inietaksamomasięrzeczztymdarem,jakze[skutkiemgrzechuspowodowanym
przez]jednegogrzeszącego.Gdybowiemjedentylkogrzechprzynosiwyrokpotępiający,
tołaskaprzynosiusprawiedliwieniezewszystkichgrzechów.
15–16.
Wkażdej ty pologiiry sem charaktery sty czny m anty ty puj estj egowy ższośćwporównaniuzty pem .Wprzy padkuty pologiiAdam –Chry stusróżnicam iędzy ty pem aanty ty pem m acharakterniety lkoilościowy,lecztakże
j akościowy.PrzestępstwuAdam aprzeciwstawiasięłaskęChry stusa.Czy nAdam aj estwswy chskutkachnawskrośdestrukcy j ny,gdy ty m czasem dziełoChry stusowej łaskiuosabiasam oży cie.Określenia:łaska,darBoży sątuzwy kły m isy nonim am i.
Stanowiącanty tezęśm ierci,sprowadzonej przezprzestępstwoAdam a,łaskaidarBoży sąsy nonim am iży cia.Naróżnorodnośćj akościowąskutkówgrzechuAdam aizbawczegodziełaChry stusakładziePawełszczególniesilny nacisk.
Wpoprzedzaj ący m kontekścieskutekgrzechuAdam azostałukazany wpostaciśmierci,któraweszłanaświat(Mdr2,24)lubtłum aczącwierniej tekstgrecki,przeniknęłacały świat.Otóżśm ierć–wiadom o,żenienależy j ej zacieśniaćdo
fizy cznegoij edy negokońcaczłowieka–prowadziwprostdowy rokupotępiaj ącego.Możnawięcpowiedzieć,żeprzestępstwopierwszegoczłowiekaj estprzy czy nątegopotępienia.Rozum uj ącwedługty chsam y chkategoriim y ślowy ch,należy uznać
usprawiedliwieniezewszy stkichgrzechówzaskutekzbawczegodziełaChry stusa.Wiem y zaśj uż,żeistotausprawiedliwieniasprowadzasięostateczniedoprzekazaniaczłowiekowiczęścidoskonałościBożej .
17
Jeżelibowiemprzezprzestępstwojednegośmierćzakrólowałazpowodujego
jednego,tooileżbardziejci,którzyotrzymująobfitośćłaskiidarusprawiedliwości,
królowaćbędąwżyciuzpowoduJednego–JezusaChrystusa.
18
Azatem,jak
przestępstwojednegosprowadziłonawszystkichludziwyrokpotępiający,takczyn
sprawiedliwyJednegosprowadzanawszystkichludziusprawiedliwieniedająceżycie.
17–18.
Kolej ny wierszpowtarzatęsam ątreśćprzy odwoły waniusiędoniecoinny chobrazów:skutkiem przestępstwapierwszegoAdam aj estkrólowanieśm ierci,natom iastnastępstwem obfitościłaskiidarusprawiedliwościbędzie
królowanieży cia.Nicnowegoniewnositeżpodty m względem w.18.Znówm owatuowy rokupotępiaj ący m ,wy dany m naludzkośćwskutekpierwszegogrzechu,iousprawiedliwieniu,któregoludziedostępuj ąotrzy m uj ącży ciewnastępstwie
zbawczegodzieładrugiegoAdam a.Dostępdotegoży ciam aj ąwszy scy ludzie.Odnichteżty lkozależy,czy wy biorąży cie,czy śm ierć.Zakończenietegofragm entuzawieraform alnądefinicj ępierwszegogrzechu.Jegoistotąj estnieposłuszeństwo.
Zatem niezewnętrzneprzekroczeniej akiegośprawa,zakazu,leczwewnętrznadecy zj aczłowieka,by sprzeniewierzy ćsięBogu,stanowiistotęgrzechu.Sam uczy nekdostrzegalny nazewnątrz,j akkolwiekpoj m owałoby sięj egonaturę,j estty lko
uzewnętrznieniem grzechu,który sięj użwcześniej dokonałwwoliczłowieka.
Tensam tekstukazuj erównieżistotędokonanegoprzezChry stusadziełazbawienia:by łoonoj edny m wielkim posłuszeństwem .Zatem owartościzbawczegodziełaChry stusadecy duj eniesam faktfizy cznej śm ierci,niecierpieniaj akotakie,
leczm oty wowy chcierpieńiśm ierci.OtóżJezuszdecy dowałsięnam ękęiśm ierćpowodowany dobrowolny m ipełny m m iłościposłuszeństwem względem Oj ca.Śm ierćnakrzy żuby łaj użty lkouzewnętrznieniem decy zj izbawieniaczłowiekai
okazaniam uwtensposóbnaj wy ższej m iłości.
19
Albowiemjakprzeznieposłuszeństwojednegoczłowiekawszyscystalisię
grzesznikami,takprzezposłuszeństwoJednegowszyscystanąsięsprawiedliwymi.
5,19stanąsięsprawiedliwymi.Będzietakniety lkopodczassąduostatecznego(usprawiedliwieniewedługPawłaj estaktualne;por.5,1;itd.),lecznam iarętego,j aksięodrodząwJezusieChry stusie.
20
NatomiastPrawowkroczyłopoto,byprzestępstwojeszczebardziejsięwzmogło.
Gdziejednakwzmógłsięgrzech,tamjeszczeobficiejrozlałasięłaska,
5,20Prawo.Uży tebezrodzaj nikaznaczy :„porządekprawa”,„sy stem prawa”.
21
abyjakgrzechzaznaczyłswojekrólowanieśmiercią,takłaskaprzejawiłaswe
królowaniepoprzezsprawiedliwość,wiodącądożyciawiecznegoprzezJezusaChrystusa,
Pananaszego.
19–21.
WskuteknieposłuszeństwaAdam awszy scy stalisięgrzesznikam iprzezto,żezam ieszkały wewszy stkichzłeskłonnościwiodącedogrzechu.Natom iastdziękiposłuszeństwuChry stusawszy scy sąsprawiedliwymilub,powiedzm y
dokładniej ,wszy scy m aj ąm ożnośćstaćsięnim i.Niedaj ącżadnej m ożnościwy pełnianiatego,conakazy wałoizakazy wało,Prawoprzy czy niałosięty lkodopom nażaniagrzechu.
Patrzącnabory kaj ącąsiępodPrawem ludzkość,Bógpowodowany swąodwiecznądobrociązesłałtakiezdroj ełaski,żePrawoniem ogłoobezwładnićczłowieka.Wszechm ocZm artwy chwstałegoodniosłaostateczny trium fnadśm iercią.
ZakrólowałasprawiedliwośćwiodącadożyciawiecznegoprzezJezusaChrystusa,Pananaszego.
5,16-21.Znacznaczęśćwy wodówzawarty chwRz5,15-21totrady cy j naży dowskaargum entacj azwanaqalwachomer(„oileżbardziej ”).Grecko-rzy m skalogikatakżeposługiwałasiętąm etodąinterpretacj i.Wieleży dowskichsposobów
argum entacj iodwołuj ący chsiędoPism anawiązy wałodostaroży tny chm etodinterpretacj itekstów.
Ży dziwierzy li,żeIzraelbędziepanowałwprzy szły m świecie(por.Rz5,17),podobniej akAdam iEwapanowaliprzedupadkiem (Rz1,26-27).
5,12-21.Wspólnedziedzictwogrzechuisprawiedliwości.Ży dowscy czy telnicy Pawłam oglipowoły waćsięnaswoj eszczególnepochodzenieodsprawiedliwegoAbraham a,leczapostołpodkreśla,żewrazzpoganam ipochodząodAdam a,
grzesznika,Wprzy padkuży dowskichczy telnikówj egoargum entm awiększąm ocniżm ogliby śm y przy puszczaćnapodstawiesam ej KsięgiRodzaj u,ponieważtrady cj eistniej ącewj udaizm ieczy niły Adam apostaciąważniej sząniżby łistotniew
Stary m Testam encie(rzadkowspom inasięonim pozaKsięgąRodzaj u).
Wty m okresieŻy dzim ówiliczasam iowielkichrozm iarachAdam a(napełniłoncałąziem ię!),częściej j eszczeoj egochwale,którąutraciłzpowoduupadku.Wierzy li,żej egonieposłuszeństwowprowadziłogrzechnaświataprzeztoi
śm ierć-wtensposóbwszy scy potom kowieAdam auczestniczy liwj egowinie.
Ży dowscy kom entatorzy wierzy li,żechwałaAbraham azostanieprzy wróconasprawiedliwy m wprzy szły m świecie,(StrukturaKsięgiRodzaj uodAdam adoNoego[Rdz5,29;9,1-2.7],następniedoAbraham a[Rdz12,1-3],wskazuj enato,
żeBógusilniepragnieprzy wrócićludzkośćdodawnej chwały -zliniiDawidawy j dzieteżwkońcuprzy szły wy bawiciel[Rdz3,15].)
Rz6
UWOLNIENIEODGRZECHU
Chrzesttośmierćgrzechowi
1
Cóżwięcpowiemy?Czyżmamytrwaćwgrzechu,abyłaskabyłapełniejsza?Żadną
miarą!
2
Jeżeliumarliśmydlagrzechu,jakżemożemyżyćwnimnadal?
3
Czyżnie
wiadomowam,żemywszyscy,którzyotrzymaliśmychrzestzanurzającywChrystusa
Jezusa,zostaliśmyzanurzeniwJegośmierć?
Cały rozdział6j estpoświęcony wy j aśnieniunatury iskutkówsakram entuchrztuśw.Wszy stko,coPawełpowiedziałwty m rozdziale,m ożnaostateczniesprowadzićdodwunastępuj ący chstwierdzeń:1)przy j ęciechrztuj estrównoznaczneze
zgładzeniem grzechu;2)noweży ciej estpozostawaniem nausługachsprawiedliwości.Ury wek6,3–11uchodzizaj edenznaj bardziej ty powy chfragm entównowotestam entowy chm ówiący chom isty cechrztuświętego.
1–3.
Okazuj esię,żePawełj estwierny m etodziepolem izowaniazsam y m sobąiztrudnościam i,którełatwozresztąby łosobiewy im aginować.Otóżwsłuchuj ącsięwwy wody Pawłatworzącecały rozdziałpiąty,azwłaszczaj egoostatnie
wiersze,m ógłby ktośpowiedzieć:skorośm ierćChry stusaj esttakbardzoowocnawpozy ty wneskutki,skoronakażdy grzechludzkiBógodpowiadałaską,tochy banależałoby pom nażaćgrzechy,żeby by łowięcej łaski.OtóżPawełzaprzeczatem u
m niem aniuzestanowczościąniem niej sząniżprzy rozważany chprzedtem wątpliwościach.Toj estwręczniem ożliwe,awnaj gorszy m raziewy soceniekonsekwentne.Przecieżkażdy chrześcij anin–toczłowiek,który obum arłgrzechowi;grzechnie
powinienj użm iećdoniegonigdy dostępu.
Jakwwieluinny chprzy padkach,turównieżnawiązuj ePawełdowiedzy religij nej adresatówj egolistu.Niezwalniatoj ednakApostołaodobowiązkuprzy pom nienia,anadewszy stkopogłębieniaprawdpodany chkiedy śzapewnewform ie
pierwszy chpouczeńkatechizm owy ch.Wy j aśniawięcPawełteraz,żechrzestśw.stwarzawięzy szczególnej j ednościm iędzy Chry stusem achrześcij aninem .Apostołniem ówi,żewspółrodzim y sięlubżej esteśm y współchrzczenizChry stusem ,bo
Chry stuswbardzoszczególny sposóbprzy szedłnaświat.Tłum aczy ty lko,żezanurzaj ącsięwwodęchrztuśw.współum ieram y zChry stusem ,j akum arłOnkiedy śpoto,by naswy bawićzgrzechu,takm y um ieram y wowej chwili,by zerwaćwszelką
łącznośćzgrzechem .Otonaszezj ednoczeniezJezusem właśniewJegośm ierci.
4
ZatemprzezchrzestzanurzającynaswśmierćzostaliśmyrazemzNimpogrzebanipo
to,abyśmyimypostępowaliwnowymżyciujakChrystuspowstałzmartwychdzięki
chwaleOjca.
6,4Zatem.Wariant:„ponieważ”.
—przezchrzestzanurzającynaswśmierć.Chrzestniesprzeciwiasięwierze,leczj ej towarzy szy (Ga3,26n;Ef4,5;Hbr10,22;por.Dz8,12n.37;16,31-33;18,8;19,2-5)iwy rażaj ąwplaniewidzialny m —przezskutecznąsy m bolikęswego
ry tu.Ty m sposobem chrztowiiwierzePawełprzy pisuj etakiesam eskutki(por.Ga2,16-20iRz6,3-9).„Zanurzenie”(ety m ologiczneznaczenieterm inubaptizo)wwodziesprawiapogrzebaniegrzesznikawśm ierciChry stusa(Kol2,12;por.Mk10,38),
skądwy chodzionprzezzm artwy chwstaniewrazzNim (Rz8,11+)j ako„nowestworzenie”(2Kor5,17+),„nowy człowiek”(Ef2,15+),członekj edy negoCiałaoży wionegoprzezj edy negoDucha(1Kor12,13;Ef4,4n).Tozm artwy chwstanie,które
będziecałkowiteiostatecznedopieronakońcuczasów(1Kor15,12+;alepor.Ef2,6+),urzeczy wistniasięj użwchwiliobecnej przeznoweży ciewedługDucha(w.8-11.13;8,2n;Ga5,16-24).—Pozanaj bardziej ty powądlaPawłasy m bolikąśm iercii
zm artwy chwstaniatenpierwotny ry tchrześcij ańskiegoży cia(Hbr6,2)wNTj estteżprzedstawiany j ako:kąpiel,któraoczy szcza(Ef5,26;Hbr10,22;por.1Kor6,11;Tt3,5),nowenarodzenie(J3,5;Tt3,5;por.1P1,3;2,2),oświecenie(Hbr6,4;10,32;
por.Ef5,14).Natem atchrztuzwody ichrztuzDuchapor.Dz1,5+;wy daj esię,żetedwaaspekty uświęceniachrześcij aninasą„nam aszczeniem ”i„pieczęcią”z2Kor1,21n.Według1P3,21arkaNoegoby łafigurąchrztu.
4.
Zanurzeniesięwwodziechrztuśw.przy równuj ePawełdozłożeniaChry stusawgrobie.NaszewspółpogrzebaniezChry stusem dokonuj esięwięcpodczaschrztuśw.Wy chodzączwody współzm artwy chwstaj em y zChry stusem .
Wkraczam y wnoweży cie,takj aknowe,chwalebneży cierozpocząłChry stusposwy m zm artwy chwstaniu.Wteologiiśw.Pawłazm artwy chwstanieJezusaj estprzy pisy wanezazwy czaj m ocy Oj ca(Rz4,24;2Kor13,4;Ef1,19n;Kol2,12).Mocowa–
takj akwJanowy m opisiegodówwKanieGalilej skiej (por.takżeJ11,23wzwiązkuzezm artwy chwstaniem Łazarza)–j estnazwanachwałą.Cudotwórczam ocBogaobj awionawczy nachJezusalubJegoApostołówukazy wałam aj estatsam egoBogai
skłaniałaludzidooddawaniaMuchwały.
5
Jeżelibowiemprzezśmierć,podobnądoJegośmierci,zostaliśmy[zNimzłączeniw
jedno],totaksamobędziemyzNimzłączeniwjednoprzezpodobnezmartwychwstanie.
5.
Jeślinaszewy j ściezwody chrztunazwałPawełzm artwy chwstaniem ,toj ednakwniniej szy m wierszuwspom inaApostołoniecoinny m zm artwy chwstaniu.Wedługwszelkiegoprawdopodobieństwa–choćniebrakautorów,którzy są
odm iennegozdania–chodzituoprzy szłenaszezm artwy chwstanie,związanezponowny m przy j ściem Jezusa.Będzieonodopewnegostopniazapłatązanaszeochoczewspółum ieraniezChry stusem zaży cia.
6,1-5.DlaŻy dówchrzestby łobrzędem ,wwy nikuktóregonie-Ży dnawracałsięnaj udaizm -oznaczałostateczneusunięciepogańskiej nieczy stości.Wświetleży dowskiegoprawa,przy j m uj ącchrzest,człowiekporzucałdawny sty lży ciaw
pogaństwieistawałsięnowąosobą.Człowiek,który szedłzaJezusem ,podobnieporzucałdawneży cie.Przezwłączeniewśm ierćChry stusa,powiadaPaweł,fakty cznieum ieradladawnegoży ciawgrzechu,którezostałoukrzy żowanewrazzChry stusem .
Staroży tnereligiezobszaruBliskiegoWschodum iały długątrady cj ędoty czącąbóstw,któreum ierały ipowracały doży cia;np.bóstwazwiązanezcy klem natury odradzały sięcorokunawiosnę.Pewnestaroży tneźródła,szczególnie
wczesnochrześcij ańskieinterpretacj ety chreligii,podaj ą,żeosoby przy j m uj ąceinicj acj ędoróżny chreligiim istery j ny ch,„um ierały ipowstawały doży cia”wrazzbóstwem .UczenizpoczątkuXXw.upatry waliwtej trady cj itłodlaPawłowej
term inologii.Nadaltrwaj ądy skusj enadty m ,czy wreligiachm istery j ny chistniałodpowiednikj ednorazowej śm ierciipowstawaniadoży cia,podobny dochrztuprzedstawionegoprzezPawła.Niewy kluczone,żedopierowokresie,gdy chrześcij aństwo
stałosięznaczącąsiłąreligij nąwcesarstwierzy m skim ,innenurty religij nezaczęły j enaśladować.Coważniej sze,poglądwczesny chchrześcij annazm artwy chwstaniezaczerpnięty zostałzpewnościąraczej znaukiży dowskiej ,niżzodpowiadaj ącego
cy kliczny m zm ianom pórrokum oty wubóstw,którewracaj ądoży ciawgreckichkultachreligij ny ch.
6
Towiedzcie,żedlazniszczeniaciałagrzesznegodawnynaszczłowiekzostałzNim
współukrzyżowanypoto,byśmyjużdłużejniebyliwniewoligrzechu.
6.
Ty m razem Pawełniety leodwołuj esiędoreligij nej wiedzy czy telnikówj egolistu,ileraczej zachęcaichdopewny chrefleksj i,j akby m ówiąc:„Zastanówciesię,spróbuj ciesobieuświadom ić!”Określeniedawnyczłowieknależy do
ulubiony chwy rażeńPawła.Naj prawdopodobniej Apostołsam j eutworzy ł,m ożeopieraj ącsięnapouczeniachJezusa,który wy kluczałm ożliwośćwspółistnieniatego,costare,znowy m (por.Mt9,16;Mk2,21;Łk5,36).Dawnyczłowiektoten,kto–bez
względunaswój wiek–trwawgrzechachipodwładząszatana.Owspółum ieraniugrzesznikazChry stusem nigdzieniem ówiłPawełtakwy raźnie,j akwsłowach:RazemzChrystusemzostałemprzybitydokrzyża.Terazzaśjużniejażyję,leczżyjewemnie
Chrystus.Choćnadalprowadzężyciewciele,jednakobecneżyciemojejestżyciemwiarywSynaBożego(Ga2,19n).Śm ierćdawnegoczłowiekaoznaczawięcuniem ożliwieniej egociałuj akiegokolwiekdom inowania.Ciałobowiem poddawałonasciągle
wniewolęgrzechu.Razukrzy żowane,utraciswoj ąm ocwładczą.
7
Ktobowiemumarł,zostałwyzwolonyzgrzechu.
6,7Chrześcij anin,pozby wszy sięsam egonarzędziagrzechu,swoj ego„ciałagrzechu”(w.6),niepozostaj ącj użwięcej „wciele”(8,9),j estprzeztoostatecznieuwolniony odgrzechu(por.1P4,1).Zdaniem inny ch,j estonwolny odgrzechu
zgodniezprawniczy m pewnikiem :ześm ierciąwinnegowy gasadziałanieprawne(por.7,1).
7.
Tabardzody skutowanawśródegzegetówzasadaKtobowiemumarł,zostałwyzwolonyodgrzechum ożeby ćrozum ianaalbowty m znaczeniu,żektoum ieraśm ierciąsakram entalnąwchrzcieśw.,j estusprawiedliwiony zgrzechu,albo
chodzituoprzy równanienaszegowspółum ieraniazChry stusem dofizy cznej śm ierciczłowieka.Takj akczłowiekj estuwolniony odskłonnościgrzeszenia,zchwilągdy przy chodzinańśm ierć,takteżdefinity wniesąuwolnieniodgrzechuludzie,którzy
współum ieraj ąsakram entalniezJezusem .
6,6-7.Określenie„dawny człowiek”oznaczaży ciewAdam ie,wprzeciwieństwiedoży ciawChry stusie(Rz5,12-21).Kiedy pogańskiniewolnikuciekałodży dowskiegowłaściciela,nawracałsięnaj udaizm iprzy j m owałchrzest,wtedy
zgodniezży dowskąteoriąprawnąj egonowy stanuwalniałgoodroszczeńdawnegopana.
8
Otóż,jeżeliumarliśmyrazemzChrystusem,wierzymy,żezNimrównieżżyć
będziemy,
6,8Otóż,jeżeli.Wariant:„Ponieważ”.
9
wiedząc,żeChrystus,powstawszyzmartwych,jużwięcejnieumiera,śmierćnad
Nimniemajużwładzy.
10
Boto,żeumarł,umarłdlagrzechutylkoraz,ażeżyje,żyjedla
Boga.
6,10umarłdlagrzechu.Chry stus,niebędącgrzesznikiem (2Kor5,21),przy należałdosfery grzechuprzezswoj eciałofizy cznepodobnedonaszegociała(Rz8,3),leczstawszy się„duchowy m ”(1Kor15,45-46),przy należy j użty lkoi
wy łączniedosfery Bożej .Podobniechrześcij anin—m im ożeprzeby waj eszczety m czasowowciele,ży j ej użzDucha.
8–10.
LeczChry stus,m im oiżum arłizostałzłożony dogrobu,niepozostałwgrobie.Zm artwy chwstałdonowegoży cia,by j użnigdy nieum ierać.Swoj egorodzaj uzm artwy chwstaniem lubm ówiącdokładniej ,współzm artwy chwstaniem z
Chry stusem ,j estwy j ściechrześcij aninazwody chrztu.Nowoochrzczony staj esięnowy m stworzeniem irozpoczy nanoweży cie.Wszy stkotodokonuj esię,podobniej aksam ozm artwy chwskrzeszenieChry stusa,dziękichwaleOj ca;przy czy m
pam iętaćnależy,żechwałaj esttusy nonim em m ocy Bożej .Naszewspółpogrzebanie,apotem współzm artwy chwstaniezChry stusem niej estty lkofaktem history czny m ,pozbawiony m związkówzaktualnąteraźniej szościąkażdegochrześcij anina.Ten
faktpowinienrzutowaćnacałenoweży cieochrzczonego,który winienwskutektegozerwaćwszelkiepowiązaniazgrzechem .Współzm artwy chwstaniezChry stusem stwarzapodstawędonadziei,żebędziem y terazży lirównieżwewspólnociez
Chry stusem .
11
Takiwyrozumiejcie,żeumarliściedlagrzechu,żyjeciezaśdlaBogawChrystusie
Jezusie.
6,11wChrystusieJezusie.TextusreceptusiWulgata:„wChry stusieJezusie,naszy m Panu”.
—Por.14,7n;1Kor3,23+;2Kor5,15;Ga2,20;1P2,24.
11.
Cechąnaj bardziej znam iennąnowegoży ciabędziej egonieskończoność.Śm ierćm uniebędziezagrażać,niebędziem iećnadnim żadnej władzy.Chry stusum arłzpowodugrzechówludzkich,um arłdladobraludzi.Faktśm iercizdarzy ł
sięty lkoraz,niezakończy łj ednakegzy stencj iJezusa.Człowiek,który trwawgrzechach,wnichwidzidopewnegostopniacelswoj ej egzy stencj i;im służy.Gdy znim izerwie,wBoguwidzicelswegoży cia:ży j edlaBoga.Ży j eprzy ty m wChry stusie
Jezusie.Zj ednoczony zChry stusem przezśm ierćizm artwy chwstanie,chrześcij aninstanowiterazj ednozeswy m Zbawcą:ży j ej akby zatopiony wChry stusie.Naj lepszy m kom entarzem dotegowierszaj estwy żej przy toczonawy powiedźzGa2,19–20.
Mim oiżpozostaj esobąiży j enadalwciele,chrześcij aninniej estj użpodm iotem wszy stkichswoichczy nów.Ży j eidziaławnim Chry stus.Grzechstraciłprawonadczłowiekiem .
6,8-11.Ży dowscy nauczy cielewierzy li,że„złeskłonności”(zob.kom entarzdoRz7,14-25)będąproblem em nawetdlanaj bardziej pobożny chażdoczasuprzy j ściaMesj asza.Wtedy dopierozostanąunicestwione.DlaPawłaMesj aszj uż
przy szedł,zaśpotęgagrzechuzostałazłam ana.WskutekdzieładokonanegoprzezChry stusachrześcij aninj użum arłdlagrzechuiterazm usitoj edy nieuznać-uwierzy ć,czy liprzezwiarę„poczy tać”zafaktdokonany (Rz6,11;j esttotensam term in,j aki
zostałuży ty naoznaczenie„poczy tania[Abraham a]zasprawiedliwego”przezBogawDz4,9).TakawiarawdokonanedziełoBożenieby łaczy m śczęsty m wstaroży tny chreligiach,niej estteżzj awiskiem powszechny m wreligiachwy stępuj ący ch
obecnie.
12
Niechżewięcgrzechniekrólujewwaszymśmiertelnymciele,poddającwasswoim
pożądliwościom.
6,12wwaszymśmiertelnymciele.Chrzestspowodowałzniszczeniegrzechuwczłowieku,j ednakżedopókij egociałoniezostanie„przy odzianewnieśm iertelność”(1Kor15,54),grzechm ożewty m „śm iertelny m ”cieleznaleźćsiedlisko
pożądania,sposóbpozwalaj ący m uj eszczepanować(por.7,14+).
13
Nieoddawajcieteżczłonkówwaszychjakobroninieprawościnasłużbęgrzechowi,
aleoddajciesięnasłużbęBogujakoci,którzyześmierciprzeszlidożycia,iczłonkiwasze
oddajciejakobrońsprawiedliwościnasłużbęBogu.
6,12-13.Słowo„broń”(dosł.„narzędzia”)poj awiasięrównieżwRz13,12.Jeślipoj awiasiętutaj obrazoddaniasięnaczy j ąśsłużbę(bardziej niżwRz12,1),m ożeby ćonaluzj ądożołnierzy staj ący chdobitwy (chociażobrazprzy pom ina
raczej niewolnikówwezwany chdowy pełnianiaswoichobowiązków,j akww.16).
14
Albowiemgrzechniepowiniennadwamipanować,skoroniejesteściepoddani
Prawu,leczłasce.
12–14.
Trój wiersz12–14przedstawiaprakty cznewnioskizprzedstawionej przedchwiląteologii,by niepowiedziećwręcz,m isty kichrztu.Potrzebaty chwniosków-napom nieńj estpody ktowanazj ednej strony faktem niepełnej j eszcze
doj rzałościm oralnej każdegochrześcij anina,zdrugiej zaśskłonnościądozła,j akąkażdy człowiekwsobienosi.Choćum arłj użrazgrzechowiiwspółzm artwy chwstałzChry stusem ,toj ednakznówm ożepopaśćwgrzechy iwtensposóbobum rzeć
Chry stusowi,gdy żnadalpozostaj ewciele,której estgrzeszne.Obowiązkiem każdegochrześcij aninaj estoddaniesięcałkowiciedody spozy cj iBogu.Wszy stko,czy m j est–całesweciałoiduszę–powinienoddaćobroniesprawy Bożej .Potrzebapewnej
konsekwencj iży ciowej dom agasiętego,by człowiekniewracałj użdogrzechów,zktóry chzostałwy doby ty przezChry stusa.
Chrześcijaninsługąsprawiedliwości,stroniącymodgrzechu
15
Jakistądwniosek?Czymamydalejgrzeszyć,dlategożeniejesteśmyjużpoddani
Prawu,leczłasce?Żadnąmiarą!
6,15-19Chry stuswy zwoliłczłowiekaodZłego,aby zwrócićgoBogu.Obokbiblij negotem atu„odkupienia”(3,24+)item atuwy zwoleniaprzezśm ierć(7,1+)Pawełdlawy rażeniatej ideichętniesięodwołuj edotakwielem ówiącegowj ego
epoceobrazuwy kupionegoiwy zwolonegoniewolnika,który j użnigdy więcej niem ożesięznaleźćwniewoli,leczpowinienwierniesłuży ćswem unowem upanu.Wy kupuj ącnaszacenęswej krwi(1Kor6,20;7,23;Ga3,13;4,5),Chry stusuwolniłnasi
wezwałdowolności(Ga5,1.13).Odtąd—wolny j użodswy chdawny chpanów:grzechu(Rz6,18-22),Prawa(Rz6,14;8,2;Ga3,13;4,5;por.Rz7,1+)zj egom aterialny m iprzepisam i(Ga2,4),„ży wiołówświata”(Ga4,3.8;por.Kol2,20-22),zepsucia
(Rz8,21-23)—chrześcij aninniepowinienj użwięcej popadaćwichniewolę(Ga2,4n;4,9;5,1).Jestwolny m (1Kor9,1)sy nem wolnej niewiasty,górnegoJeruzalem (Ga4,26.31),coj ednaknieoznaczarozwiązłości(Ga5,13;por.1P2,16;2P2,19).
Winnatoby ćsłużbanowem upanu,Bogu(Rz6,22;por.1Tes1,9;1P2,16),Chry stusowi,Panu—„Ky rios”(Rz1,1;itd.;Jk1,1;2P1,1;Jud1;Rz14,18;16,18;itd.),doktóregowierzący należy j użodtej chwili(1Kor6,19;3,23),dlaktóregoteżży j ei
um iera(Rz7,1+).Jesttosłużbaspełniaj ącasięwposłuszeństwiesprawiedliwościiświętości,wposłuszeństwie,którewy pły wazwiary (Rz6,16-19).Tawolnośćsy nów(Ga4,7)wy zwolony chprzez„prawoDucha”(Rz8,2;por.7,6;8,14n;2Kor3,17;por.
takżeJk1,25;2,12)m ożesięnawetdom agaćpoświęceniaswoichsłuszny chpraw,aby m ócsięstaćposługąwobecbliźniego,j eśliwy m agaj ątegom iłość(Ga5,13;por.2Kor4,5)irespektowaniesum ieniainny ch(1Kor10,23-33;Rz14;por.1Kor6,12-
13;1Kor9,19).Jeślizaśchodzioniewolnictwoj akosy stem społeczny,oto,nailem ożeby ćtolerowanewświecie,który przem ij a(1Kor7,20-24.31),toniem aonożadnegoznaczeniawnowy m porządku,ustanowiony m przezChry stusa(1Kor12,13;
Ga3,28;Kol3,11):niewolnikchrześcij aninj estwy zwoleńcem Pana;niewolnikij egoziem skipansąnarównisługam iChry stusa(1Kor7,22;por.Ef6,5-9;Kol3,22—4,1;Flm 16).
16
Czyżniewiecie,żejeśliwydajeciesamychsiebiejakoniewolnikówna
posłuszeństwo,jesteścieniewolnikamitego,komujesteścieposłuszni:bądź
[niewolnikami]grzechu,[cowiedzie]dośmierci,bądźposłuszeństwa,[cowiedzie]do
sprawiedliwości?
17
DziękijednakniechbędąBoguzato,żegdybyliścieniewolnikami
grzechu,daliściezsercaposłuchnakazomtegonauczania,któremuwaspoddano,
15–17.
Leczotonowatrudność.Mógłby ktośpowiedzieć:Skoroj użj esteśm y wy zwolenispodPrawaioddaniwewładaniełaski,tonicj użniem ożenam zaszkodzić.Możem y grzeszy ć,ilenam siępodoba.Łaskaitakprzezwy cięży wszelkiezło.
WedługPawłaprzy puszczenietoj estzgruntubłędne.Otouzasadnienie:1)kom ukolwiekczłowiekulega,kom ukolwiekświadczy swoj eusługi,tegostaj esięzczasem prawdziwy m niewolnikiem .Otóżtrwaj ącwgrzechachdawny chlubdecy duj ącsięna
popełnianienowy chwy kroczeństaniem y sięponownieniewolnikam igrzechuiszatana,aprzecieżzostaliśm y j użwy bawieniztej podwój nej niewoli;2)trwaj ącwgrzechachdawny chlubgodzącsięnanowewy stępkisprzeniewierzam y sięwprost
zdrowem urozsądkowi.Boprzecieżniecoinnegoty lkozdrowy rozsądekniezezwalanam wracaćzupełnieświadom iedotego,zczegozostaliśm y ztakim trudem wy doby ciicouważaliśm y zanaszenaj większenieszczęście.
18
auwolnieniodgrzechuoddaliściesięwniewolęsprawiedliwości.
19
Zewzględuna
przyrodzonąwasząsłabośćposługujęsięporównaniemwziętymzludzkichstosunków:
jakoddawaliścieczłonkiwaszenasłużbęnieczystościinieprawości,pogrążającsięw
nieprawość,takterazwydajcieczłonkiwaszenasłużbęsprawiedliwości,dlauświęcenia.
6,19nasłużbęsprawiedliwości,dlauświęcenia.ChodzioświętośćwłaściwąBogu(Kpł17,1+),której Onudzielałswoj em uludowi(Wj 19,6+),aterazudzielaj ej wierzący m wChry stusa(Dz9,13+;Kol1,12+).Świętośćtatracij ednakaspekt
ry tualny,aby zachowaćwy m iarwewnętrzny :polegaonananaśladowaniuChry stusa(2Tes3,7+)—ŚwiętegoBożego(Mk1,24+).Ten,ktoj estświęty,bozostałusprawiedliwiony iprzy należy doluduświętego,stałsięm ieszkaniem DuchaŚwiętego
(5,5+),m usidopełnićuczy nkam idanąm uświętośćipostępowaćwuświęceniu(w.22;1Tes4,3-7+;2Tes2,13).
18–19.
Ewangelia,naukaChry stusa,j estprzekazy wanaludziom ,tuzaś–by ćm ożewceluwy raźniej szegopodkreśleniauległościiposłuszeństwachrześcij anrzy m skich–stwierdza,żetoonisam ioddalisięEwangeliiwskutekdziałaniałaski
Bożej ,trafiaj ącej nawłaściwy grunt.Apostołniechętnieporównuj eży ciechrześcij ańskiedoniewolnictwa.Jestprzecieższczególny m heroldem wolności,m ówiłdoty chczasowy zwoleniucałej ludzkościzwięzówgrzechuiPrawa.Jeśliterazpowracado
poj ęcianiewolnictwa,toty lkodlatego,żechceby ćj aknaj bardziej zrozum iany m przezczy telnikówj egolistu.Mógłby posługiwaćsięinny m sty lem ,obawiasięj ednak,żeniewy rażałby siędośćj asno.Takwięcm im owolisugeruj ePaweł,iżczłowiek
j estznatury istotąsłużebną.Musikom uślubczem uśsłuży ć.Prawdziwościtegostwierdzenianietrzebanawetdługodowodzić.Istotaproblem usprowadzasiędoodpowiedzinapy tanie,kom unależy służy ćiczy im wartoby ćniewolnikiem ,j eślij uż
posługuj em y siękategoriam isłużby iniewolnictwa.
Owocegrzechuaowocesprawiedliwości
20
Kiedybowiembyliścieniewolnikamigrzechu,byliściewolniodsłużby
sprawiedliwości.
21
Jakiżjednakpożytekmieliściewówczasztychczynów,którychsię
terazwstydzicie?Przecieżkońcemichjestśmierć.
6,21pożytek.Dosł.:„owoc”.Sądwiem ożliwości:„j akiżowoczebraliściewówczaszwaszy chuczy nków”albo„Jakiżztegowówczaszebraliścieowoc?Uczy nki,który chdzisiaj sięwsty dzicie”.
20–21.
Apostoł,odwołuj ącsiędozdrowegorozsądkuadresatówlistuukazuj ety m razem zj ednej strony skutkipozostawaniawgrzechu,zdrugiej owocetrwaniawsprawiedliwości.Dobrowolnepozostawaniewgrzechachj estświadom y m
działaniem naniekorzy ść,j estwy raźny m skazy waniem sięnaniechy bnąśm ierć.Czy m ożnasobiewy obrazićupórbardziej nierozsądny ?Jesttosprzeczneniety lkozezdrowy m rozum em ,leczznaturąwszelkiegoby tu,który nigdy niezm ierzado
sam ounicestwienia.
6,14-21.Niektórzy uczenidopatry walisiętutaj idei„uwolnieniazniewoliiprzeznaczeniadocelówsakralny ch”:niewolnikm ógłzostaćzwolniony zesłużby dlaj ednegopana,staj ącsięoficj alniewłasnościąbogaij egoświąty ni.Raczej chodzi
oto,żewielufilozofówuży wałookreśleń„niewola”i„wolność”wznaczeniuzniewoleniaprzezfałszy weideeiprzy j em nościorazwy zwoleniaodty chżeideiiprzy j em nościorazichkonsekwencj i,takichj akstrach.Filozofowieczęstopodkreślali,że
człowiekpowinienby ćpanem sam egosiebie.
Wj udaizm iem ogłapoj awićsięideauwolnieniaodgrzechu.Nauczy cieleży dowscy wierzy li,żefaktposiadaniaprzezIzraelaPrawapowodował,iżzłeskłonności,któreczy niły pogangrzeszny m i,niem ogąusidlićIzraelitów.Nauczaliteż,że
IzraelstałsięBoży m niewolnikiem gdy zostałprzezniegowy zwolony zniewoliwEgipcie.
22
Terazzaś,powyzwoleniuzgrzechuioddaniusięnasłużbęBogu,jakoowoc
zbieracieuświęcenie.Akońcemtego–życiewieczne.
6,22.WStary m Testam encieIzraelby ł„uświęcony ”luboddzielony j akoszczególnawłasnośćBoga.Wtrady cy j ny m ży dowskim nauczaniuży ciewieczneoznaczałoży ciewprzy szły m świecie,który m iałby ćzapoczątkowany
zm artwy chwstaniem um arły ch.
23
Albowiemzapłatązagrzechjestśmierć,ałaskaprzezBogadanatożyciewiecznew
ChrystusieJezusie,Panunaszym.
22–23.
Dokładaniezaśwszelkichstarań,by trwaćwstanie,który przezśm ierćswoj ązgotowałnam Chry stus,j estniety lkozgodnezwoląBożą,lecztakżewy socekorzy stnedlaczłowieka.Łaskabowiem –wprzeciwieństwiedogrzechu,
będącegoźródłem śm ierci–zapewnianam życiewieczne.Uzy skanieowej nagrody wpostaciży cialubkary j akośm ierci,niej estsprawądalekiej ity lkopozagrobowej przy szłości.Możnaby towy razićzapom ocąanalogiidosłużby woj skowej daj ącej
prawodocodziennegożołdu,nieodkładanegonapóźniej ,niekum ulowanego,leczwy płacanegowustalony chokresachczasu.
6,23.Niewolnicy częstootrzy m y walij akąś„zapłatę”.Chociażwłaścicielniewolnikaby łteżwłaścicielem wszy stkiego,codoniegonależało,niewolnikm ógłm iećpewienm aj ąteklubpieniądze(nazy wanotopeculium),czasam inawetnaby ć
zańwolność.Tegoty puzapłatauważanaby łazacośpozy ty wnego,przetosłowa,j akiePawełtutaj wy powiadasąj eszczebardziej uderzaj ące.
Rz7
UWOLNIENIEODPRAWA
Nawzórzależnościmałżeńskiej
1
Czyżniejestwamwiadomo,bracia–mówięprzecieżdotych,coPrawoznają–że
Prawomamocnadczłowiekiem,dopókionżyje?
7,1-6Pawełnareszciewprostpodej m uj etem at,przezdłuższy j użczasobecny wj egom y śli(3,20;4,15;5,20;6,14):tem atuwolnieniachrześcij aninaspodPrawa.Toprowadzigodowy łożeniaroliPrawawplanieBoży m (por.7,7+).
7,1Uwolnieniechrześcij anina,którePawełwy rażagdzieindziej biblij ny m tem atem „odkupienia”(3,24+)albogrec.tem atem „wy zwolenia”niewolnika(6,15+),częstopoj awiasięuniegotakżej akooswobodzenieprzezśm ierć,tabowiem
uwalniaoddawnegoży ciaiodj egozniewoleń(6,7;7,1-3).Chrześcij aninzj ednoczony przezwiarę(1,16+)orazprzezchrzest(6,4+)zChry stusem ukrzy żowany m izm artwy chwstały m (8,11+)um arłdlagrzechu(6,2.11;por.1P4,1),dlaPrawa(Rz7,6;
Ga2,19+),dlaży wiołówświata(Kol2,20),aby ży ćwnowy m porządkułaskiiDucha(Rz8,5-13).Podobniej akwy zwoleniecnależy doswegonowegopana(6,15+),takteżchrześcij aninzm artwy chwstały wChry stusienieży j ej użwięcej dlasam ego
siebie,leczdlaNiegoidlaBoga(6,11.13;14,7n;2Kor5,15;Ga2,20).
7,1.Niektórzy później sinauczy cieleży dowscy twierdzili,żeczłowiek,który nawracałsięnaj udaizm ,stawałsięnowąosobą-dotegostopnia,żewcześniej szewięzirodzinnetraciły znaczenie.Pawełm ógłwy korzy staćtensposób
rozum owanianiecoinaczej :podobniej akczłowiekum ierałdlaswoj egowcześniej szegopana(tutaj ,grzechu)wchwilinawrócenia(zob.kom entarzdoRz6,1-5),um ierałteżdladawnegoprawa,którem upodlegał.
2
Podobnieteżikobietazamężnazwiązanajest,namocyPrawa,zeswoimmężem,jak
długoonżyje.Gdyjednakmążumrze,tracinadniąmocprawomęża.
3
Dlategoto
uchodzićbędziezacudzołożną,jeślizażyciaswegomężawspółżyjezinnymmężczyzną.
Jeślijednakumrzejejmąż,wolnajestodtegoprawa,takiżniejestcudzołożną,
współżyjączinnymmężczyzną.
Usprawiedliwienie,któregoczłowiekdostępuj eprzezchrzestdziękizasługom Chry stusa,powoduj euwolnieniechrześcij aninaodgrzechu,aty m sam y m odśm ierciwiecznej .TedwaskutkiusprawiedliwieniaprzedstawiłPawełwrozdz.5i6.
Cały rozdz.7j estpoświęcony om ówieniutrzeciegozkoleiskutkuusprawiedliwienia,czy liproblem owiuwolnienianasodPrawa.
1–3.
Pragnącprzedstawićm ożliwienaj dokładniej ideęowegouwolnieniachrześcij aninaodPrawa,posługuj esięApostołporównaniem zaczerpnięty m zsy tuacj iprawnej dwoj gam ałżonkówzwiązany chzesobąważny m węzłem
m ałżeńskim .Sy tuacj aj estwszy stkim dobrzeznanaidlategoPawełm ożerozpocząćswoj ewy wody odpy taniaretory cznego:„Czy żniej estwam wiadom o,bracia?”Porównanietoprzy bierapostaćalegorii,któraj ednakzałam uj esięwpewny m
m om encie.Ludzkośćprzedprzy j ściem Chry stusa,adokładniej m ówiąc,ludBoży znaj duj ący siępodwładząPrawa,j estprzy równanadoniewiasty będącej podwładząm ęża.Podobniej akśm ierćm ężauwalniażonęodj egowładzy,czy nij ąwolnąi
pozwalawstąpićwnowy związekm ałżeński,takteżwy gaśnięciePrawa,uśm ierceniegoniej akozchwiląprzy j ściaChry stusa,sprawia,żeludBoży staj esięwolny oddoty chczasowy chnakazówizakazówowegoPrawa.Dopókinieprzy szedłChry stus,
Prawospełniałopoży tecznąfunkcj ęinależałoj erespektować.Ktotegonieczy nił,niesłuchałJahwe,naj wy ższegoPrawodawcy,dopuszczałsięswoistegocudzołóstwa.Określenietorzeczy wiściewy stępuj ewielerazy wSTioznaczagrzechodstępstwa
religij nego.
4
Takiwy,braciamoi,dziękiciałuChrystusaumarliściedlaPrawa,byzłączyćsięz
innym–zTym,którypowstałzmartwych,byśmyzaczęliprzynosićowocBogu.
7,4dziękiciałuChrystusaumarliściedlaPrawa.Chrześcij aninum arłdlaPrawa,podobniej akum arłdlagrzechu,przez„ciałoChry stusa”ukrzy żowanegoizm artwy chwstałego(por.7,1+).
7,2-4.Zgodniezbiblij ny m prawem zarównośm ierć,j akirozwódpowodowały rozerwaniewcześniej szy chzwiązków.Pawełpodkreśla,żewty m kontekściej esttoprzy padek,który naj lepiej pasuj edoj egoanalogii.(Ponieważporozwodzie
nigdy nieokreślanopoprzedniegom ężakobiety j akoj ej „m ęża”,nierozum ianozapewnesłówPawłaj akowy kluczaj ący chpewienrodzaj rozwodu;por.1Kor7,15.)
5
Jakdługobowiemwiedliśmyżyciecielesne,grzesznenamiętnościwzbudzaneprzez
Prawodziałaływnaszychczłonkach,byowocprzynosićśmierci.
7,5wiedliśmyżyciecielesne.Dosł.:„by liśm y wciele”.—1.„ciało”(grec.sarx)wpierwszy m znaczeniutom ateriacielesna(1Kor15,39;por.Łk24,39;Ap17,16;19,18)wprzeciwieństwiedoducha(Rz1,9+).Stanowionoprzedm iotwrażeń
(Kol2,1.5),aszczególnie—przedm iotzj ednoczeniaseksualnego(1Kor6,16;7,28;Ef5,29.31;por.Mt19,5p;J1,13;Jud7),zczegowy pły waj ąpokrewieństwoidziedziczenie(Rz4,1;9,3.5;11,14;por.Hbr12,9).Słowo„ciało”,zgodniezuży waniem
biblij negobasar,służy teżuwy pukleniutego,cowkondy cj iczłowiekaj estprzem ij aj ącąsłabością(Rz6,19;2Kor7,5;12,7;Ga4,13n;por.Mt26,41p),atakżeokreśleniugowj egom ałościprzedBogiem (Rz3,20iGa2,16;1Kor1,29;por.Mt24,22p;Łk
3,6;J17,2;Dz2,17;1P1,24).Stąddlaprzeciwstawieniaporządkunatury porządkowiłaskibiorąsięwy rażenia:„wedługciała”(1Kor1,26;2Kor1,17;Ef6,5;Kol3,22;por.Flm 16;J8,15),„ciałoikrew”(1Kor15,50;Ga1,16;Ef6,12;Hbr2,14;por.Mt
16,17)i„cielesny ”(Rz15,27;1Kor3,1.3;9,11;2Kor1,12;10,4).—2.JakDuchj estpostrzegany j akospecy ficzny darczasueschatologicznego,tak„ciało”charaktery zuj eczasdawny wprzeciwieństwiedonowego(Rz9,8;Ga3,3;6,12n;Flp3,3n;Ef
2,11;por.Hbr9,10.13;J3,6;6,63),podobniewy rażenia:„wedługciała”(1Kor10,18;2Kor11,18;Ga4,23.29;por.Rz1,3n;2Kor5,16)i„cielesny ”(Hbr7,16;alepor.1Kor10,3n).—3.Pawełkładzieszczególny naciskna„ciało”j akonasiedzibę
nam iętnościigrzechu(Rz7,5.14.18.25;13,14;2Kor7,1;Ga5,13.19;Ef2,3;Kol2,13.18.23;por.1P2,11;2P2,10.18;1J2,16;Jud8,23),przeznaczonąnazniszczenie(1Kor15,50;Ga6,8;por.Jk5,3;Dz2,26.31)iśm ierć(Rz8,6.13;1Kor5,5;2Kor4,11;
por.1P4,6),aczy nitotakdalece,żeuosabiaj ej akom ocZłegonieprzy j aznąBogu(Rz8,7n)iwrogąDuchowi(Rz8,4-9.12n;Ga5,16n).Chry stuszłam ałtęm ocprzy j m uj ąc„ciałogrzechu”(Rz8,3;por.1Tm 3,16;J1,14;1J4,2;2J7)izabij aj ącj ena
krzy żu(Rz8,3;Ef2,14-16;Kol1,22;por.Hbr5,7n;10,20;1P3,18;4,1).Zj ednoczenizNim (por.J6,51n)chrześcij anieniepozostaj ąnadal„wciele”(Rz7,5;8,9),której użukrzy żowali(Ga5,24;por.1P4,1)izwleklizsiebieprzezchrzest(Kol2,11),albo
dokładniej —j eżelinawetsąonij eszcze„wciele”,nailepozostaj ąwty m stary m świecie(Flp1,22.24;por.1P4,2),toniesąm uj użwięcej poddani(2Kor10,3),leczpanuj ąnadnim przezswoj ezj ednoczeniezChry stusem (por.Ga2,20;Kol1,24).
7,5.Filozofowieczęstoprzeciwstawialirozum (uważany zadobry )nam iętnościom (któreby ły złe).Nauczy cieleży dowscy przedstawialitowkategoriachdobry chizły chskłonności.Zob.kom entarzdoRz7,15-25.
6
TerazzaśPrawostraciłomocnadnami,gdyumarliśmydlatego,cotrzymałonasw
jarzmie,takżemożemypełnićsłużbęwnowościDucha,aniewedługprzestarzałejlitery.
4–6.
Pawełpodaj ewy j aśnieniewspom nianej wy żej przenośni,przy czy m tuwłaśnietracionacechy ty powej alegorii.Zam iastbowiem stwierdzić,żePrawoum arło,wy gasłozchwiląprzy j ściaChry stusa,Pawełoznaj m ia:Dziękiciału
ChrystusaumarliściedlaPrawa.Następnie,j akby zapom niawszy oowej śm iercichrześcij anina,m ówioj egozłączeniusięzTy m ,który powstałzm artwy ch.Jakkolwiekrzeczm iałaby sięwszczegółach,m y ślprzewodniacałegoporównaniawy stępuj e
dośćwy raźnie:zprzy j ściem Chry stusazatracaj ąsięzwiązkipom iędzy chrześcij aninem adawny m Prawem .Rozpatruj ączaśdokładniej trwanieludzkościpodpanowaniem Prawa,stwierdzaApostoł,żeby łotożyciecielesne,obfituj ącewgrzechy,ado
ichpom nożeniaprzy czy niałosięPrawo.Ży cieludziwy zwolony chspodj egoj arzm aj estpełnieniem służby wnowy m duchu,którem uprzeciwstawiasięży ciewedługdawnej ekonom iizbawienia,czy liwedługprzestarzałejliteryPrawa.
7,6.Większośćwy znawcówj udaizm uwierzy ła,żeDuchŚwięty opuściłIzraelawrazzustaniem czasówprorokówipowrócidopierowchwiliprzy j ściaMesj asza.Pawełprzeciwstawiatutaj nowedziełoBoże,któredokonuj esiędziękizesłaniu
DuchaŚwiętego,zdawny m iprzy kazaniam izapisany m inakam ienny chtablicach(por.Ez36,26-27).Greccy interpretatorzy trady cy j nieodróżnialirozum ienieprawawedługj egoduchaodwy kładaniagowedługbrzm ieniaprzepisów.Interpretacj a
ży dowskanatereniePalesty ny wielkąwagęprzy wiązy waładowłaściwy chsłów(czasam icałkiem dosłowniedoliteripisowniwy razów).
7,1-6.UmarlidlaPrawaiwyzwolenizjegowięzów.Ży dziwierzy li,żezostalizbawienizasprawąłaskawegoBożegowy brania,niezaśdziękiskrupulatnem uprzestrzeganiuprzy kazańPrawa.Mim oto,zpewny m iwy j ątkam i,staralisię
przestrzegaćprzy kazań,naileby łotom ożliwe.Toodróżniałoichodpogan,którzy niepostępowalitaksprawiedliwiej akIzraelici.Pawełnawiązuj etutaj dokolej nej ważnej różnicy m iędzy Ży dam iapoganam i,staraj ącsiępostawićm iędzy nim iznak
równości(zob.wprowadzeniedoListudoRzy m ian);nawetpoganin,który nawracałsięnaj udaizm ,potrzebowałwielulat,by poznaćPrawotakdobrzej akŻy d,który zostałwnim wy chowany.
Prawostałosięsposobnościądogrzechu
7
Cóżwięcpowiemy?CzyPrawojestgrzechem?Żadnąmiarą!Alejedynieprzez
Prawozdobyłemznajomośćgrzechu.Niewiedziałbymbowiem,cotojestpożądanie,
gdybyPrawoniemówiło:Niepożądaj!
7,7-13Prawosam owsobiej estdobreiświęte,wy rażabowiem wolęBoga(7,12-25;1Tm 1,8)iprzedstawiachwalebneuposażenieIzraela(Rz9,4;alepor.2,14n),j ednakżestanowiteżpułapkę:niety lkodlatego,żeŻy dzipodobniej akinnisą
grzesznikam im im oswegoPrawa(Rz2,21-27;Ga6,13;Ef2,3),aleponieważdziękiniem uży wiąufnośćpokładanąwswoichuczy nkach(Rz2,17-20;3,27;4,2.4;9,31n;Flp3,9;Ef2,8),atazam y kaichnałaskęChry stusa(Ga6,12;Flp3,18;por.Dz15,1;
18,13;21,21).Krótkom ówiąc,Prawoniej estwstaniedaćusprawiedliwienia(Ga3,11.21n;Rz3,20;por.Hbr7,19).Wdialekty czny m uj ęciu,którenaskutekpolem ikistaj esięparadoksem ,Pawełwy j aśnia,żetapozornapułapkależy wsam ej naturze
Prawaorazwj egoroliwhistoriizbawienia.Prawo(Moj żeszowe,aleteżkażdeprawooraz„przy kazanie”daneAdam owi;por.w.9-11)j akoświatło,któreoświecaducha,j ednakżebezudzielaniawewnętrznej m ocy,nieusposabiadouniknięciagrzechu,
raczej m usprzy j a.Niebędącsam ozsiebieźródłem grzechu,staj esięj egonarzędziem wzbudzaj ącpożądaniekuniem u(Rz7,7n);przezuświadom ienieduchaPrawozwiększawinę,czy niączniej „przestępstwo”(4,15;5,13);wreszcie,m ożeprowadzić
dopewnej naprawy,alety lkoprzezukaraniegniewem (4,15),przekleństwem (Ga3,10),potępieniem (2Kor3,9)orazśm iercią(2Kor3,6n),itodotegostopnia,żem ożnaj enazwać„prawem grzechuiśm ierci”(Rz8,2;por.1Kor15,56;Rz7,13).Jeżeli
j ednakBógchciałtegoniedoskonałegoporządku,toty lkoj akosy stem uprzej ściowegoocharakterzewy chowawcy (Ga3,24),aby uświadom ićczłowiekowij egogrzech(Rz3,19n;5,20;Ga3,19)idoprowadzićgodopostawy oczekiwaniaswego
usprawiedliwienianieinaczej ,j akty lkozłaskiBoga(Ga3,22;Rz11,32).Tenporządekj akoprzej ściowy m usiałzniknąć,aby ustąpićm iej scawy pełnieniuobietnicy uczy nionej wcześniej Abraham owiij egopotom stwu(Ga3,6-22;Rz4).Chry stuspołoży ł
kresPrawu(Ef2,15;por.Rz10,4)„wy pełniaj ącj e”(por.Mt3,15;5,17)wty m wszy stkim ,copozy ty wne(Rz3,31;9,31),zwłaszczaprzezswoj ąśm ierć—naj wy ższy wy razm iłości(Rz5,8;8,35.39;Ga2,20;Flp2,5-8).Przeztouczy niłj ednocześnie
zadośćwy m aganiom Prawawodniesieniudogrzeszników,zktóry m izechciałsięuczy nićsolidarny (Ga3,13+;Rz8,3+;Kol2,14).Wy swobodziłOnsy nówspodopiekiwy chowawcy (Ga3,25n).Razem zNim onium arlidlaPrawa(Ga2,19;Rz7,4-6;
por.Kol2,20),spodktóregoOnich„wy kupił”(Ga3,13),aby uczy nićznichprzy brany chsy nów(Ga4,5).PrzezDuchaobietnicy udzielaOnnowem uczłowiekowi(Ef2,15+)wewnętrznej m ocy wy pełnianiadobrapolecanegoprzezPrawo(Rz8,4n).
Tenporządekłaski,wchodzący nam iej sceporządkustaregoPrawa,takżem ożeby ćnazy wany prawem ,leczj estto„prawowiary ”(Rz3,27),„prawoChry stusa”(Ga6,2),„prawoDucha”(Rz8,2),którecałkowiciesprowadzasiędom iłości(Ga5,14;Rz
13,8-10;por.Jk2,8;J13,34),douczestnictwawm iłościOj caiSy na(Ga4,6;Rz5,5+).
Właściwezrozum ienietekstuRz7,7–13zależy wsposóbzasadniczy odsensu,j akinadasięzaim kowiosobowem uja,wy stępuj ącem uwty m tekście.Otóżpopierwszeniewy daj esię,by m ożnaby łoodnieśćtenzaim ekdoPawła,
opisuj ącegoswoj edoznaniaztegookresu,gdy by łj eszczedzieckiem iniedoj rzały m człowiekiem .By łby toprzy padekabsolutnieodosobniony wcałej spuściźnieliterackiej Pawła,który nigdy żadnegozeswy chpouczeńnieilustruj eprzy kładam i
zaczerpnięty m izwłasnegodzieciństwa(pozaogólnikowy m stwierdzeniem w1Kor13,11).Pozaty m ,będącobrzezany m ,Pawełożadny m okresieswegoży cianiem ógłby powiedzieć:KiedyśijaprowadziłemżyciebezPrawa(w.9),astwierdzałcoś
wręczprzeciwnegowFlp3,4nn.Niem ożnarównieżprzy puszczać,żewcały m fragm encie7,7–13referuj eonswoj eprzeży ciazokresulatdoj rzały ch(por.np.Ga1,13–14;Flp3,6).
Małoprawdopodobnaj esttakżehipoteza,żePawełprzem awiatuwim ieniucałegonaroduizraelskiego,ukazuj ącniej akoj egosubiekty wnedoświadczeniazokresupoprzedzaj ącegoPrawoipoj egootrzy m aniu.Jeżelinaródtenprzestrzegał
przy naj m niej prawaobrzezania,toty m sam y m niem ożnaonim powiedzieć,żeby łbezPrawa.Wy daj esię,żenaj bardziej prawdopodobnej estprzy puszczenie,wedługktóregoPawełprzem awiatuwim ieniucałej ludzkości,reprezentowanej niej akow
osobieAdam a.Otóżwży ciuAdam aby łtakiokres–czasj egoprzeby waniawraj u–kiedy toistotnieży łbezPrawa.Między Rdz3aRz7,7–13itekstam iparalelny m izinny chlistówPawłaistniej etakwielepodobieństw,iżtrudnoprzy puścić,by Paweł
nienawiązy wałcałkiem świadom iedohistoriipierwszegogrzechu,redaguj ącRz7,7–13.Pom ij aj ącj użwspom nianeja,którenależy odnieśćdoosoby Adam a,trudnoniedostrzecry sówwężaraj skiegowdziałaniuPawłowej ±Ľ±ÁÄŻ±;skutkipodstępnego
działaniawężasątakiesam ej akowocezgubnegooddziały waniarozbudzonegowskutekPrawapociągudogrzechu(por.Mdr2,24).
7.
Ztego,coPawełpowiedziałoPrawie,owy zwoleniunasspodj egoj arzm a,m ógłby ktośwy snućwniosek,żesam owsobiePrawojestgrzechem.Przy puszczenietom ogłosięnasuwaćty m bardziej ,żeApostołuważawy zwoleniezwięzów
Prawazatakisam skutekusprawiedliwienia,j akiwy zwolenienaszniewoligrzechów.Energicznezaprzeczenietem uprzy puszczeniustanowipoczątekniecodłuższy chwy wodówdoty czący chpoży tkówalbofunkcj iPrawa.Otóżpierwszazowy chfunkcj i
poleganaty m ,żedziękiPrawuczłowiekm ożezdoby ćpełnąznaj om ośćgrzechu.Niewiedziałby,cotoj estpożądanie,gdy by Prawoniem ówiło:Niepożądaj!Niewiedziałby także,j akiej estprzeży cie,osobistedoznaniepożądania.
8
Zprzykazaniategoczerpiącpodnietę,grzechwzbudziłwemniewszelakiepożądanie.
BogdyniemaPrawa,grzechjestwstanieśmierci.
8.
Oto,wj akisposóbdochodzisiędopoznania,czy m j estpożądanie,czy lidodoświadczeniasam ej j egonatury iskutków.Wkażdy m człowiekuistniej ecoś,coPawełokreślazapom ocągreckiegorzeczownika±Ľ±ÁÄŻ±–grzech–icow
rzeczy sam ej j estswoistąskłonnościądozłego,pozostałąwnaturzeludzkiej popierwszy m upadku.Gdy poj awiasię,gdy docieradoludzkiej świadom ościj akieśprawo,zabraniaj ąceczłowiekowij edny chczy nów,anakładaj ąceobowiązekdokony wania
inny ch,wówczasaktualizuj esięj akby uśpionadoty chczas,wspom nianaprzedchwilą±Ľ±ÁÄŻ±,budzącwczłowiekuzłepożądania.Dopókinieby łoPrawa,grzech,poj m owany tuciągleosobowo,by łwstanieśm ierci,czy liniereagowałnanic,j akzwłoki
człowiekam artwego.
7,7-8.Wprowadzaj ącepy tanieretory cznelogiczniewy nikazparalelizm uRz6,1-23zRz7,1-6.„Niepożądaj !”todziesiątezDziesięciorgaPrzy kazań,j edy ne,którewy kraczabezpośredniopozaludzkieczy ny,sięgaj ącserca.Chodzioto,że
ktośm ógłby nieuważaćpożądaniazaprzekroczenieBożegoPrawa,gdy by Prawogooty m niepouczy ło.
9
KiedyśijaprowadziłemżyciebezPrawa.Gdyjednakzjawiłosięprzykazanie–
grzechożył,
7,9prowadziłemżyciebezPrawa.Um iej scawiaj ącsam egosiebiewprzebieguhistoriizbawienia,Pawełm ówitutaj oludzkościprzednastaniem porządkuPrawa(por.5,13).
7,9.Gdy ży dowskichłopiecosiągałwiektrzy nastulat(podobniej akwpóźniej szy m barmicwa,ry tualepodobny m dorzy m skichobrzędówzwiązany chzosiągnięciem pełnoletności)stawałsięoficj alnieodpowiedzialny zaprzestrzeganie
przy kazań.Pawełm ożenawiązy waćnawetdoj akiegośj eszczewcześniej szegowy darzeniazeswoj egoży cia,bowiem ży dowscy chłopcy zwy ższej warstwy społecznej zaczy nalinaukęPrawawwiekupięciulat.
10
jazaśumarłem.Iprzekonałemsię,żeprzykazanie,któremiałoprowadzićdożycia,
zawiodłomniekuśmierci.
9–10.
Właściweskom entowanietegodwuwierszawy m agaodwołaniasiędopoczy niony chprzedchwiląuwagcodozaim kaja.Paweł,wcielaj ącsięniej akowAdam a,przem awiatuwim ieniucałej ludzkości.Przy pom inaookresieży cia
pierwszegoczłowieka,gdy nieobowiązy wały gożadneprawa,żadnenakazy anizakazy.Przy kazanie,oj akim tum owa,todośćwy raźnaaluzj adozakazuspoży waniaowocówzj ednego,określonegoprzezBogadrzewawraj u.Wwy rażeniuzaśgrzech
ożyłm ożnadopatrzy ćsięaluzj idoRdz3,7.Podobniej akpierwszy człowiekzłam awszy PrawoBożeniezostałnaty chm iastpozbawiony ży ciafizy cznego,leczzm arłśm ierciąduchową,takteżrzeczsięm azkażdy m człowiekiem ,który zcałą
świadom ościąidobrowolnieprzekraczanakazBoży.Wszy stkieprzy kazaniawy dawaneprzezBogam aj ąnaceludobroiszczęścieczłowieka.Takby łowprzy padkupierwszy chludzi(Rdz3,3).ZakazBoży gwarantowałim nieśm iertelność(por.Mdr1,13).
Wy rok,j akiotrzy m ali,gdy złam aliten–znatury swej ży ciodaj ny –zakaz,postanawiał:DlategoJahweBógwydaliłgozogroduEden,abyuprawiałtęziemię,zktórejzostałwzięty.Wygnawszyzaśczłowieka,BógpostawiłprzedogrodemEdencherubów…
abystrzecdrogidodrzeważycia(Rdz3,23–24zob.takżeMdr2,24).
11
Albowiemgrzech,czerpiącpodnietęzprzykazania,uwiódłmnieiprzezniezadałmi
śmierć.
7,10-11.Ży dowscy nauczy cielezdawalisobiesprawęzm ocy ludzkiegogrzechu(zły chskłonności),powiadalij ednak,żem ożnaj eprzezwy cięży ćprzezstudiowaniePrawa;nauczaliteż,żePrawodaj eży cie.Pawełpiszej ednak,żePrawo
stałosiędlaniegonarzędziem śm ierci.(Niektórzy uczenisądzą,żesłowo„zwiodło”stanowialuzj ędoRdz3,13,gdziepodstępwobecEwy sprowadziłśm ierć.Gdy by toAdam m iałprzem awiaćwty m wersecie,lepiej by topasowałodoRz5,12-21.
Chociażsłowa„uwiódłm nieiprzezniezadałm iśm ierć”nawiązuj ądoRz5,12-21wy daj esięm niej prawdopodobne,by Pawełczy niłtutaj aluzj ędoAdam a.)
12
Prawosamojestbezsprzecznieświęte;święte,sprawiedliweidobrejestteż
przykazanie.
11–12.
Niem ażadnej wątpliwości,żePawełnawiązuj edoRdz3,13,gdy m ówiosobie,żegrzechuwiódłgoizadałm uśm ierć.Uży waj ąctej sam ej term inologiirównieżw2Kor11,3iw1Tm 2,14snuj erefleksj enadgrzechem pierwszy ch
ludzi.Wobectakiegostanurzeczy wy padastwierdzić,żePrawosam owsobie,niezależnieodczłowieka,j estświęte,sprawiedliweidobre.Niem ożeby ćinne.Jestprzecieżwy razem woliBoga.
13
Awięcto,codobre,stałosiędlamnieprzyczynąśmierci?Żadnąmiarą!Aleto
właśniegrzech,byokazaćsięgrzechem,przezto,codobre,sprowadziłnamnieśmierć,
abyprzezzwiązekzprzykazaniemgrzechujawniłogromnąswągrzeszność.
7,13towłaśniegrzech.Uosobiony grzech(por.5,12)zastępuj ewężazRdz3,1idiabłazMdr2,24.
13.
Gdzieżzatem tkwiźródłowszy stkichnieszczęść,j akie,wpewny m sensieprzezPrawo,spadaj ąnaczłowieka?Czy tom ożliwe–uprzedzaPawełpy tanieswoichwy im aginowany choponentów–żeby to,codobre,stałosięprzy czy ną
śm ierci?Odpowiedź,j akwwielupoprzednichprzy padkach,j estzdecy dowanienegaty wna.Przy czy nąśm iercij estgrzech,owa±Ľ±ÁÄŻ±,tkwiącaniczy m drugiejawkażdy m człowieku.Prawoj estrównieżdlategodobre,iżuj awniaczłowiekowiwcałej
pełni,dem askuj etęukry tąiskłaniaj ącączłowiekakuzłem u,aty m sam y m kuśm ierci,siłę.Gdy by nieby łoowegozwiązkupom iędzy Prawem agrzechem ,który j estwłaśniełam aniem Prawa,nieby łoby równieżm ożliwościpoznanianadmiernej
grzesznościgrzechu.
7,12-13.WLiściedoRzy m ianPawełdowodzi,żeŻy dipoganinprzy chodządoBoganaty chsam y chwarunkach(zob.wprowadzeniedoListudoRzy m ian),Prawozaśniedaj ebezpośredniej gwarancj izbawienia(Rz2,12-15),chociażm a
wartość,pozwalabowiem napełniej szepoznaniezbawienia(Rz3,2).Jegogłówny m celem wtej częścilistuj estwy j aśnienie,żeproblem em człowiekaniej estPrawo-j estnim ludzkagrzeszność,któraskłaniagodonieposłuszeństwaPrawuwswoim
sercu.
7,7-13.G rzechprzewrotniewykorzystałPrawo.Uczenidy skutuj ą,czy Pawełnawiązuj etutaj dosłowniedowłasnegoży ciawprzeszłości,czy teżuży waform y „j a”ogólnie,naokreśleniegrzesznikówży j ący chpodPrawem ,Ponieważna
podstawieinny chtekstównauczy cieleczęściej podawalisam y chsiebiezaprzy kład(np.Flm 3,4-8),niżstosowaliform ę„j a”wznaczeniuogólny m (wprzeciwieństwiedoretory cznego„ty ”,„wy ”lub„ktoś”)(por.j ednak1Kor13,1),Paweł
przy puszczalniepowołuj esięnawłasnewcześniej szedoświadczenia,gdy podlegałPrawu,by ogólniezilustrowaćży ciepodPrawem .
Skłonnościupadłejnatury
14
Wiemyprzecież,żePrawojestduchowe.Ajajestemcielesny,zaprzedanywniewolę
grzechu.
7,14-25Chodzitutaj oczłowiekapozostaj ącegopodpanowaniem grzechu,czy liprzedusprawiedliwieniem ,podczasgdy wrozdz.8będziem owaochrześcij aninieusprawiedliwiony m ,m aj ący m Ducha,choćtakżeontunaziem ij estpoddany
wewnętrznem urozdarciu(Ga5,17n).
7,14.Natem at„ciała”j akoludzkiej skłonnościdogrzechu,zob.kom entarzdoRz8,1-11.Stary Testam entopowiadaoBogu,który „zaprzedał”swój ludwniewolęj egonieprzy j aciołom orazoBogu,który wy zwoliłgoodwrogów.Sprzedaniew
niewolęstanowiprzeciwieństwoodkupienia,uwolnieniaodgrzechuwRz6,18.20i22.Prawo„duchowe”oznaczaPrawonatchnioneprzezDucha(zob.kom entarznatem atDuchawRz8,1-11).
15
Nierozumiembowiemtego,coczynię,bonieczyniętego,cochcę,aleto,czego
nienawidzętowłaśnieczynię.
Problem egzegety czny fragm entu7,14–25sprowadzasiędopy tania:Czy Pawełm ówiwty m tekścieogrzesznikuniem aj ący m j eszczenicwspólnegozChry stusem ,czy teżm owatuoczłowiekuusprawiedliwiony m ,aj ednakzm agaj ący m
sięnadalztkwiący m iwnim skłonnościam idozłego?Szeregracj izdaj esięprzem awiaćzaewentualnościąpierwszą,czy lizaprzy puszczeniem ,żePawełm atunam y śliczłowiekasprzedczasówChry stusa,grzesznika,będącegopodreżim em Prawa.
Apostołkonty nuuj etuswój m onologrozpoczęty w7,7–14,przem awiaj ącnadalwim ieniuAdam a.Tegozdaniaby łrównieżAugusty nprzezdośćdługiokresczasu.Jeślipotem –kuubolewaniuegzegetówdzisiej szy ch–zm ieniłzdanie,todlatego,iżnowo
zaj ętestanowiskopozwalałom uskuteczniej zwalczaćherezj ępelagiańską.Tęnowąopinię,by ćm ożezewzględunapowagę,j akącieszy łsięAugusty n,przy j ąłpotem iprzy czy niłsięwznaczny m stopniudoj ej um ocnieniaTom aszzAkwinu,który w
swej teologiirównieżbardzowy raźnieeksponowałprawdęokoniecznościłaskidozbawienia.Ukazy waniewtej sy tuacj iabsolutnej niewy starczalności–żeby niepowiedzieć,tragedii–człowiekabory kaj ącegosięzsam y m sobąby łozewszechm iar
wskazane.Wartoj ednakzauważy ćnam arginesie,żetakiestanowiskoteologówkatolickichstworzy łopotem wspaniałeszansedlaMarcinaLutrapropaguj ącegonaukęoczłowieku,„równocześniesprawiedliwy m igrzeszniku”(simuliustusetpeccator).
Podtrzy m uj ącopinię,żewRz7,14–25Pawełm anam y śliczłowiekaj eszczenieusprawiedliwionego,należy j ednakprzy znać,żewielesform ułowańApostoławty m tekściem ożnarównieżodnieśćdoczłowiekaj użusprawiedliwionego.Nawetbowiem
pousprawiedliwieniuniewszy stkownim j estty lkozducha;j estonj eszczeciąglepozbawiony bezpośredniegooglądaniaBoga,gdy żuniem ożliwiaj ąm utogrzechy,odktóry chniktniej estwolny.Jużsam aniem ożnośćcałkowitegozj ednoczeniasięz
Bogiem m ożeby ćpowodem wewnętrznej rozterkiiprzeży ćopisany chwRz7,14–25.
14–15.
Stwierdziwszy uprzednio,żePrawoj estświęte,sprawiedliweidobre(7,12),teraz,nawiązuj ącwy raźniedokontekstupoprzedzaj ącego,dorzucaPawełuzupełnienie,iżPrawojestduchowe.Oznaczato–winny chty lkokategoriach–że
Prawoniem ożeuchodzićzaźródłogrzechów,leczprzeciwnie,należy dosfery ducha,znam iennej dlawszy stkiego,coBoskie.WcielonazaśwAdam aludzkość,wktórej im ieniuPawełprzem awia,j estwłaśniewewładanium ocy,wielokrotniej uż
określanej przezApostołam ianem greckiej hamartia.Ulegaj ąctej m ocy człowiekstaj esięcielesny ipopadawniewolęgrzechu,oczy m równieżApostołm ówiłj użparokrotnie(por.Rz6,10.13.16.19).Wiersznastępny szczegółowoprzedstawiastan
człowiekabędącegowniewoligrzechu.Zj ednej strony niej estoncałkowiciepozbawiony wolności,niej estcałkowiciezdeprawowany,zdrugiej zaśniem ożej ednakurzeczy wistnićżadnegozeswy chnaj bardziej szlachetny chpragnień.Otodram at
człowiekawewładaniuPrawa:człowiekasfrustrowanego,zawiedzionego,nigdy nieprzeży waj ącegoszczęścia,j akiepły niezwy pełnieniasięludzkichpragnień.
16
Jeżelizaśczynięto,czegoniechcę,totymsamymprzyznajęPrawu,żejestdobre.
17
Azatemjużniejatoczynię,alemieszkającywemniegrzech.
16–17.
Przy sposobnościj ednakwy padastwierdzić,żej eśliczłowiekniechceczy nićtego,czegozabraniaPrawo,tom im owoliprzy znaj em usłuszność,uznaj ącj ezadobre.Pawełciąglepam iętaoty m ,żem aobalićpoglądludzi
uważaj ący chPrawozaźródłogrzechów,zarzeczzłąsam ąwsobie.Aj eżelitak,tosprawcąwy kroczeńprzeciwPrawuniej estchy baten,ktouznaj ej ezadobre.Wy kroczeńowy chdopuszczasięj akby drugiejanieszczęśliwego,rozdartegoczłowieka,
przeży waj ącewnim ,równieżosobowopoj m owany grzech.
18
Jestembowiemświadom,żewemnie,tojestwmoimciele,niemieszkadobro;bo
łatwoprzychodzimichciećtego,codobre,alewykonać–nie.
19
Nieczyniębowiem
dobra,któregochcę,aleczynięwłaśniezło,któregoniechcę.
20
Jeżelizaśczynięto,czego
niechcę,jużniejatoczynię,alegrzech,którywemniemieszka.
7,20Pawełniem y ślituonegowaniuosobistej odpowiedzialnościczłowiekatakzazło,j akizadobrowGa2,20.
18–20.
Pawełstwierdzaponownie,iżj estświadom tego,żewj egocielej akośm ieszkadobro,czy liżeniej estzgruntuzły.Ideapragnieniadobraj estwy rażonaczasownikiem służący m zazwy czaj doprzedstawianiachceniaspontanicznego,
podświadom ego;oznaczapociągnatury,pierwszy j ej j akby odruch.Równocześniedziaławczłowiekudrugasiła,będącawustawicznej opozy cj idotego,codobreiszlachetne.Wiersze19i20powtarzaj ąprawiedosłownietreśćww.15i17.
21
Azatemstwierdzamwsobietoprawo,żegdychcęczynićdobro,narzucamisięzło.
7,21toprawo.„Prawo”potwierdzonedoświadczeniem człowiekacielesnego.
22
Albowiemwewnętrznyczłowiek[wemnie]maupodobaniezgodnezPrawem
Bożym.
7,22wewnętrznyczłowiek.Tenokreślarozum nączęśćczłowieka,wprzeciwieństwiedo„człowiekazewnętrznego”(2Kor4,16a),który stanowij egociałopodległecierpieniuiśm iertelne.Tengrec.tem atróżnisięodpodnoszonegow
eschatologiiży dowskiej tem atuczłowieka„starego”i„nowego”(Kol3,9-10+).Okazuj esięj ednak,żePawełm ówioczłowieku„wewnętrzny m ”wsensiechrześcij ańskim ,tzn.oczłowieku„nowy m ”(2Kor4,16b;Ef3,6).
—zPrawemBożym.Wariant:„zprawem um y słu,j akww.23.
7,15-22.Filozofowiem ówiliowewnętrzny m konflikciepom iędzy rozum em anam iętnościam i;nauczy cieleży dowscy -owalcem iędzy dobrąizłąskłonnością.Jedniidrudzy zgadzalisięzPawłowy m przeciwstawieniem um y słulubrozum u,
który wie,coj estdobre,członkom ,wktóry chdziałaj ąnam iętnościlubzłaskłonność.
23
Wczłonkachzaśmoichspostrzegamprawoinne,któretoczywalkęzprawem
mojegoumysłuibierzemniewniewolępodprawogrzechumieszkającegowmoich
członkach.
21–23.
Tentrój wierszstanowiswoistą,powtarzaj ącąpewneznanej użelem enty,konkluzj ęrozważańnaddram atem człowiekaży j ącegowzniosły m ipragnieniam i,aleirównoznacznąświadom ościąniem ożnościichzrealizowania.Wprowadza
tuPawełkilkanowy chanty tez,przy naj m niej wpostacij ednegoelem entuwy raźnieprzedstawionegoprzy równoczesnej m ożliwościwy dedukowaniaelem entudrugiego.Naprzy kładczłowiekwewnętrzny –elem entsuponowany :człowiekzewnętrzny ;
prawoum y słu–prawoinne,dom y ślne:prawociała,iwprostwy m ienioneprawogrzechu.Ideanaczelnawy rażasięwopozy cj i–żeby niepowiedzieć,wścieraniusięiwalce–ty chelem entów.
7,23.Innim oraliścitakżeopisy waliwewnętrznezm aganiepom iędzy rozum em anam iętnościam ilubzłąskłonnościąwkategoriachwoj skowy ch;zob.kom entarzdoRz13,12(por.teżRz7,8.11:wy rażenie„czerpaćpodnietę”[dosł.korzy staćz
okazj i,braćj akopunktwy j ścia]by łoczasam iuży wanewznaczeniustosowany m wwoj skowej strategii).
24
Nieszczęsnyjaczłowiek!Któżmniewyzwolizciała,[cowiedzieku]tejśmierci?
7,24zciała,[cowiedzieku]tejśmierci?Dosł.:„zciałatej śm ierci”.—Ciało(corpus)wrazzczłonkam i,której etworzą(Rz12,4;1Kor12,12.14n),tzn.człowiekwswej rzeczy wistościzm y słowej (1Kor5,3;2Kor10,10)iseksualnej (Rz4,19;
1Kor6,16;7,4;Ef5,28),interesuj ePawłaj akogruntży ciam oralnegoireligij nego.Odnośniedoty chsprawwSTzob.Rdz2,21+;Mdr9,15+.Tociało(corpus),poddaneprzezpanowanie„ciała”(caro)(Rz7,5+)grzechowi(1,24;6,12n;7,23;8,13;1Kor
6,18)iśm ierci(Rz6,12;8,10),stałosięwtensposób„ciałem ciała”(corpuscarnis)(Kol2,11;por.1,22),„ciałem grzechu”(Rz6,6;por.Mdr1,4;9,15+)i„ciałem śm ierci”(7,24).Ty m czasem niej estonoprzeznaczonenazniszczenie,j akchciałaby tego
m y ślgrec,leczprzeciwnie—wedługtrady cj ibiblij nej (Ez37,10+;2Mch7,9+)zostałopowołanedoży cia(Rz8,13;2Kor4,10)przezzm artwy chwstanie(Rz8,11+).ZasadątegoodnowieniabędzieDuch(5,5+),wchodzącnam iej scepsy che(1Kor
15,44+)iprzem ieniaj ącciałochrześcij aninanaobrazzm artwy chwstałegociałaChry stusa(Flp3,21).Woczekiwaniunatoeschatologicznewy zwolenie(Rz8,23)ciało(corpus)chrześcij aninawy danezasadzie„ciała”(caro),przezswoj ezj ednoczenieze
śm ierciąChry stusa(6,6;8,3n)j użodtej chwilistaj esięm ieszkaniem DuchaŚwiętego(1Kor6,19),który j ekształtuj edonowegoży ciawsprawiedliwościiwświętości(Rz6,13.19;12,1;1Kor7,34),zasługuj ącego(2Kor5,10)ioddaj ącegochwałę
Bogu(1Kor6,20;Flp1,20).
24.
Jedy ny m pragnieniem grzesznika,określanegotuprzezPawłam ianem nieszczęsnegoczłowieka,j estwy dostaniesięzniewoliciała,któraprowadzidoniechy bnej śmierci.Drugączęśćw.24rozum ianowsposóbprzy naj m niej dwoj akize
względunawieloznacznośćgreckiegoterm inucharis.Takwięcm ożetoby ćwy j aśnienie,żełaskam ożewy bawićczłowiekazniewoliciała(Wulgata)albo–j akpodaj epolskiprzekład–chodzituoideęwdzięcznościwzględem Boga,składanej za
pośrednictwem JezusaChry stusazato–powódwdzięcznościnależy wy dedukować–żeprzezJegozasługizostaliśm y wy zwolenizwięzówciała,choćży j em y j eszczewciele.Pierwszerozum ieniej estgorzej uzasadnionefilologicznie,gdy żgreckitekst
m a„Bogu”,anie„Boga”.Neo-Wulgatawięctekstdawny poprawiana„DziękiBogu”.
7,24.„Nieszczęsny j aczłowiek!”-toty powy okrzy kwy rażaj ący rozpacz,żałobęlubobwinianiesam egosiebie.Niektórzy filozofowieubolewalinadludzkąkondy cj ą,którapoleganauwięzieniuwśm iertelny m ciele.Gdy j ednakm ówilio
uwolnieniuodwłasnegośm iertelnegociała,m ielinam y śliwy zwolenieprzezśm ierć.Pawłowewy zwolenieby łoj ednakrezultatem śm ierciwrazzChry stusem (Rz6,1-11).
25
DziękiniechbędąBoguprzezJezusaChrystusa,Pananaszego!Takwięcumysłem
służęPrawuBożemu,ciałemzaś–prawugrzechu.
7,25„Um y sł”,nous—poj m owaniealbom y ślczłowieka—toterm ingrec.wy raźnieróżny odpneum awznaczeniunadprzy rodzonegoDucha(5,5+),anawetodduchawznaczeniubiblij ny m wskazuj ący m nawy ższąsferęczłowieka(1,9+).
Jesttozasadainteligencj i(1Kor14,14.15.19;Flp4,7;2Tes2,2;por.Łk24,45;Ap13,18;17,9)iosądum oralnego(Rz14,5;1Kor1,10).Norm alniepoprawna(Rz7,23.25),okazuj esięj ednakprzewrotna(1,28;Ef4,17;1Tm 6,5;2Tm 3,8;Tt1,15)z
powodu„ciała”(Kol2,18;por.Rz7,5+)im usizostaćodnowiona(Rz12,2)wduchuiprzezDucha(Ef4,23n;por.Kol3,10).
—Ostatniezdanie(wiersza)przy puszczalniedołączone(by ćm ożeprzezsam egoPawła).Lepszaby łaby j egolokalizacj aprzedw.24.
25.
Dośćniezwy kła–im ożestanowiącanienaj bardziej logicznezakończenierozdziału,któreniektórzy biorązaj eszczej edno,nicj użnowegoniewnoszącestwierdzenie–wy powiedźznaj dowałasiępierwotnieprzedw.24.Możliwe,żej akiś
później szy kopistapom inąłj ąprzy przepisy waniu,inny zkoleizaznaczy łtoopuszczenienam arginesiej akoglosęuzupełniaj ącą,j eszczeinny wreszciewprowadziłowąglosędotekstu,leczpow.24,zam iastpo23.
7,25.Pawełpodsum owuj eRz7,7-24.Wskazuj enarozdarcieczłowieka,który usiłuj eosiągnąćsprawiedliwośćwoparciuowłasnewy siłki,niestaj ącsięnowy m stworzeniem wChry stusie.
7,14-25.ZmaganiaczłowiekażyjącegopodPrawem.Wielukom entatorówsądziło,żeRz7,14-25przedstawiaPawłowezm aganiazgrzechem ,wczasiegdy pisałtesłowa,uży wabowiem czasownikówwczasieteraźniej szy m .Ponadtoform a
diatry by,którąPawełczęstoposługuj esięwLiściedoRzy m ian,cechuj esięwy j ątkowąobrazowością.Równieżkontekstwskazuj enato,żePawełopisuj eswoj edawneży ciepodPrawem (Rz7,7-13).Wy daj esię,żePawełkontrastuj educhową
bezwartościowośćreligij nej introspekcj iorazskoncentrowanianasobie(wy starczy policzy ć„j a”i„m nie”wty m fragm encie)Rz7,zży ciem wDuchudziękiłasceBożej (Rz6i8).
Ży dowscy nauczy cielepowiadali,żeNawrócenieipoznawaniePrawatoj edy nelekarstwonazłeskłonności.Pawełtwierdzizaś,żepoznanieprawdy m oralnej nieuwolninikogoodgrzechu.Niektórzy później sirabiniuważali,żeBógzniszczy
złeskłonnościnaoczachwszy stkichludów.Pawełuj m uj etowsposóbnastępuj ący :Chrześcij anieum arlidlagrzechuizostaliwy zwolenizj egom ocy (rozdz.6),człowiekzaśm usiprzy j ąćusprawiedliwienie(wty m zdolnośćdoprowadzeniaprawego
ży cia)j akodarłaskiBożej ,niezaśj akorezultatludziachwy siłków(por.Rz1,17;8,4).(Takieodczy tanietegofragm entuspoty kam y raczej ugreckich,niżułacińskichOj cówKościoła.)
Rz8
OBDARZENIEŻYCIEMNADPRZYRODZONYM
ŻyciewedługDucha
1
Terazjednakdlatych,którzysąwChrystusieJezusie,niemajużpotępienia.
2
AlbowiemprawoDucha,którydajeżyciewChrystusieJezusie,wyzwoliłocięspod
prawagrzechuiśmierci.
8,2wyzwoliłocię.Warianty :„wy zwoliłom nie”albo„wy zwoliłonas”.
—spodprawagrzechuiśmierci.Porządkowigrzechuiśm ierciPawełprzeciwstawianowy porządekDucha(por.3,27+).Słowo„duch”oznaczatubądźOsobęsam egoDuchaŚwiętego(cobardziej wy raźneww.9),bądźduchaczłowieka
odnowionegoJegoobecnością(por.5,5+i1,9+).
Opisawszy uwolnieniechrześcij aninaodgrzechu,śm ierciiPrawa,przedstawiazkoleiPawełgłówneelem enty nowegoży cia.Ży ciem ty m kieruj eprawoDucha.
1–2.
Zanim j ednakprzej dzieApostołdoszczegółowegoprzedstawieniaobrazunowegoży cia,stwierdziogólnie,żedlaty ch,którzy zostaliobdarzeninowy m ży ciem ,czy liprzeznawrócenieiłaskęchrztusąwChrystusieJezusie(por.Rz
6,3.11.23),niem aj użpotępienia,tegopotępienia,októry m m ówiłPawełwRz5,16;6,23;7,10–13iktóry m ciąglegroziły różnenakazy izakazy Prawa.Teraz,rozpoczy naj ącecały rozdz.8,m acharakterm esj ański:j esttookreślenieczasu,j akisię
rozpocząłzchwiląprzy j ściaJezusaj akoZbawcy.Pawełobj aśniaj ąc,dlaczegoniebędąpotępienici,cosąwJezusieChry stusie,niepodaj eelem entównowy ch.Wszy stkozostałoj użpowiedziane,itodośćdokładnie,wrozdz.7.Apostołprzy pom inadwa
rodzaj eży cia:dawne,regulowaneprawemgrzechu,cowiedzienieuchronniedośmierci,inowe,opartenaprawieDucha,będącegoźródłem ży cia.
3
CobowiembyłoniemożliwedlaPrawa,ponieważciałoczyniłojebezsilnym,[tego
dokonałBóg].OntozesłałSynaswegowcielepodobnymdociałagrzesznegoidla
[usunięcia]grzechuwydałwtymcielewyrokpotępiającygrzech,
8,3ciałoczyniłojebezsilnym.PrawoMoj żeszowe-prostanorm azewnętrzna—nieby łozasadązbawienia(7,7+).Jedy nieChry stus,burząc„ciało”wswoj ej Osobieprzezwłasnąśm ierć,zdołałzniszczy ćgrzech,który „wciele”panował.
3.
Zdanie:cobyłoniemożliwedlaPrawam ożnarozum iećtak,j aktozostałopodanewprzekładziepolskim ,alboteżpoj m owaćj ewkategoriachczasu:właśniewtedy gdy Prawoby łoabsolutniebezsilnewsprawiezbawieniaczłowieka.Aluzj a
tooczy wiściedoczy stozewnętrznego,form alnegocharakteruPrawa,pozbawionegowewnętrznej m ocy idy nam izm u.Zpom ocąprzy szedłludzkościBógOj ciec.DoNiegowteologiiPawłanależy ciągleinicj aty wacałegodziełazbawienia.Chry stus,
JegoSy nJedy ny,j estPośrednikiem iwy konawcązbawczej woliOj ca(por.Rz6,4;Ef1,3nn),azarazem Jegowy słannikiem –określeniewspólnePawłowiiJanowi.PonieważSy nm aby ćpośrednikiem m iędzy Bogiem aludźm i,j estniety lkoSy nem
Boży m ,alezarazem pełny m ,prawdziwy m człowiekiem .Celem zesłaniaSy naprzezOj caby łousunięciezeświatagrzechu.Dokonaćsiętom iałoprzezwy daniewy rokupotępienianagrzech,który straciłm ożnośćprzeby waniawciele,ponieważBóg
wy pełniłj eswoim duchem .By ćm oże,iżwyrokpotępiającytotakżealuzj adośm ierciJezusanakrzy żu,gdziewy rokwy dany naZbawicielaby łrównieżwy rokiem potępieniawy dany m nagrzeszneciało,lubwreszcienawiązaniedofizy cznego,
cielesnegowprawdzie,leczj akżedoskonałegoicałkowiciebezgrzesznegoży ciaJezusa,cozdaj esięby ćlepszy m rozwiązaniem .
4
abyto,conakazujePrawo,wypełniłosięwnas,oilepostępujemyniewedługciała,
alewedługDucha.
8,4to,conakazujePrawo.Jedy niezwiązekzChry stusem przezwiarępozwoliwy pełnićtennakazPrawa,który streszczasięwprzy kazanium iłości(por.13,10;Ga5,14atakżej użMt22,40).Zob.Rz7,7+.
8,1-4.WedługPawła,Prawodaj eży cielubśm ierćzależnieodtego,czy zostałozapisanewludzkim sercuprzezDucha(Ez36,27),czy teżj esttraktowanej edy niej akozewnętrznam iarasprawiedliwościniem ożliwadospełnianiawoparciuo
ludzkiesiły (por.Rz3,27;9,31-92;10,6-8).
5
Cibowiem,którzyżyjąwedługciała,dążądotego,czegochceciało;cizaś,którzy
żyjąwedługDucha–dotego,czegochceDuch.
6
Dążnośćbowiemciałaprowadzido
śmierci,dążnośćzaśDucha–dożyciaipokoju:
4–6.
StarePrawociąglecośnakazy wałolubczegośzabraniało.Niktj ednakniem ógłwy pełnićj egoprzepisów.DokonałtegodopieroChry stusswoim ży ciem ,daj ącrównocześnieinam –przezswezbawczedzieło–m ożnośćwy pełniania
Prawa;m ożem y j użpostępowaćniewedługciała,leczwedługDucha.Cały fragm ent5–11dokładnieprecy zuj e,cotoznaczy żyć(dosłownie„by ć”)wedługciałaicoznaczy wy pełniaćto,czegochceDuch.JużwielokrotniestwierdzałPaweł,żedążność
ciałaim ieszkaj ącegownim grzechuprowadziprawiezkoniecznościdośm ierci,gdy ty m czasem uleganiepragnieniom Duchagwarantuj eży cie.Zarównoży ciej akiśm ierćm aj ątuwy m iary ponaddoczesne.Wspom niany obokży ciapokój j akoowoc
postępowaniawedługDucha–tostanabsolutnegouciszeniaiharm onii,będącej prosty m przeciwstawieniem wewnętrznegorozdarcia,októry m by łam owawrozdziale7.
7
ponieważdążnośćciałajestwrogaBogu,niepodporządkowujesiębowiemPrawu
Bożemu,aninawetniejestdotegozdolna.
8
Aci,którzywedługciałażyją,Bogupodobać
sięniemogą.
8,5-8.Filozofowieczęstozachęcaliludzi,by rozm y ślaliraczej orzeczachwieczny ch,niżodoczesny chsprawachtegoświata.Filongardziłludźm i,który chm y śliby ły pochłonięteciałem ij egoprzy j em nościam i.Filozofowiedzielililudzina
oświecony chigłupców,wj udaizm iezaśdzielonoludzkośćnaIzraelaipogan.Pawełdzielitutaj ludzinadwieklasy :ty ch,którzy m aj ąDuchaŚwiętego(chrześcij an)ity ch,którzy sązdaninawłasnesiły.
Niektórzy wierzy li,żenatchnienieprzy chodziłodopierowówczas,gdy ludzkium y słzostałopróżniony,podobniej akwm isty cedalekiegoWschodu.Pawełm ówij ednako„dążności(dosł.um y śle,usposobieniu)Ducha”io„dążności(dosł.
um y śle,usposobieniu)ciała”.Zam iastprzeciwstawiaćrozum inatchnienie,Pawełkontrastuj em y ślenienasposóbludzki(aprzeztopodatnenagrzech)zm y śleniem ,której estkierowaneBoży m natchnieniem .
9
Wyjednaknieżyjeciewedługciała,leczwedługDucha,jeślitylkoDuchBożywwas
mieszka.JeżelizaśktośniemaDuchaChrystusowego,tendoNiegonienależy.
7–9.
Ścieraniesiędwuróżny chzasaddiam etralnieróżny chodm ianży cia–ży ciawedługciałaiży ciawedługDucha–ukazuj erównocześnieistotęgrzechu.Jesttostannieprzy j aźni,skłóceniazBogiem .Ży cieopartenaprawachDuchanie
m anicwspólnegozży ciem wedługciała,którem im opewny chwy siłkówczłowieka,niem ogłopodobaćsięBogu.Ży ciewedługduchaoznacza,żej egom otorem niej estj użtroskawy łącznieusprawy m ateriiiciałainiesprawy ciałasąteżj egocelem .
Jednakżewtakisposóbży ćm ożety lkoten,wkim przeby waDuchBoży.Każdy chrześcij aninprzy j m uj ącsakram entchrztuty m sam y m ciałoswoj eiduszęczy nim ieszkaniem DuchaŚwiętego.Jeślipopadnieznówwgrzechy,przestaj eby ćprzy by tkiem
Ducha.Jegoży cieprzestaj eby ćży ciem wedługducha;ponowniewkraczanadrogiciała.PosiadanieDuchaBożegolubChry stusowegoj estrękoj m iąnależeniadoChry stusa.Tozaśoznacza,żeChry stusotaczanasnaj większątroskąiżewNim j esteśm y
przedm iotem naj większej m iłościsam egoBogaOj ca.
8,9.WiększośćŻy dównietwierdziła,żem aDucha.Wierzy li,żeDuchbędziedostępny dopierowczasachostateczny ch.Gdy przy j dzieMesj asz,wszy scy członkowieBożegoluduotrzy m aj ąDucha,który będziewnichdziałał(por,Iz44,3;
59,21;Ez39,29).
10
SkorozaśChrystuswwasmieszka,ciałowprawdziepodlegaśmiercizewzględuna
[skutki]grzechu,duchjednakmażycienaskutekusprawiedliwienia.
8,10Zracj igrzechuprzeznaczenie(5,12+)ciałatośm ierćfizy czna,j estonoteżnarzędziem śm ierciduchowej ,j ednakżeDuchj estży ciem ,m ocązm artwy chwstania(zob.następny przy p.).
8,10.ÓwcześniŻy dziodróżnializwy kleduszęiciało,podobniej aktoczy niliGrecy,chociażuŻy dówpodziałtenby łzwy klestosowany j edy niewprzy padkuśm ierciczłowieka.(Niektórzy pisarzeży dowscy pozostawalipodwiększy m
wpły wem m y śligreckiej odinny ch.)Pawełniem ówitutaj j ednak,że(ludzki)„duchposiadaży cie”;twierdzidosłownie,że„Duchj estży ciem ”.Chociażnadciałem nadalciąży wy rokśm ierci,toj ednakDuch,który m ieszkawwierzący ch,wskrzesi
ostatecznieichciała(Rz8,11).
11
AjeżelimieszkawwasDuchTego,któryJezusawskrzesiłzmartwych,toTen,co
wskrzesiłChrystusaJezusazmartwych,przywrócidożyciawasześmiertelneciałamocą
mieszkającegowwasswegoDucha.
8,11Zm artwy chwstaniechrześcij anpozostaj ewścisłej zależnościodzm artwy chwstaniaChry stusa(1Tes4,14;1Kor6,14;15,20n;2Kor4,14;13,4;Rz6,5;Ef2,6;Kol1,18;2,12n;2Tm 2,11)—tąsam ąm ocąity m sam y m darem Ducha
(por.Rz1,4+)Oj ciecwskrzesizkoleitakżeich.Todziełoj estprzy gotowy wanej użodterazpoprzeznoweży cie,któreczy niznichsy nów(w.14)naobrazSy na(8,29+),awłączeniewChry stusazm artwy chwstałegodokonuj esięprzezwiarę(1,16+)i
chrzest(6,4+).
10–11.
Następstwategozj ednoczeniazChry stusem sąniezwy kłe.Człowiekcoprawdaum ierafizy cznie–takiej estbowiem prawonaszej egzy stencj iskażonej upadkiem pierwszy chludzi–aleduchowotrwanawieki.Możnośćtęwy służy ł
m uChry stusswy m dziełem usprawiedliwieniacałej ludzkości.Leczty m ,którzy trwaj ąwgrzechach,którzy ży j ąwedługciała,nienoszącwsobieDuchaChry stusowego,ty m nawetChry stusiJegozbawczedziełoniem ogąpom óc.Wszy stkowięc
zależy odtego,czy pozwalam y,aby m ieszkałwnasDuchTego,który zm artwy chwskrzesiłJezusa.Jeślitakj est,m ożem y m iećnadziej ę,żeniety lkonieum rzem y śm ierciąduchową,leczżeiciałonaszezostaniekiedy śprzy wróconedoży cia.
Stwierdzenietostanowij edenzklasy czny chtekstówm ówiący choprzy szły m zm artwy chwstaniuludzkiegociała.Sprawcątegozm artwy chwstaniabędzieDuchBoży,j użterazwnasm ieszkaj ący.
8,11.Ży dziwierzy li,żeBógwskrzesium arły chwczasachostateczny ch.Pawełm ody fikuj etonauczanieoj edenty lkoelem ent:Bógj użwskrzesiłJezusaiwy darzenietoj estpewny m znakiem ,żekiedy śzm artwy chwstanąteżpozostali.
8,1-11.ŻyciewedługDuchawprzeciwieństwiedożyciawedługciała.WStary m Testam encie„ciało”m ogłooznaczaćkażdeśm iertelnestworzenie,szczególnieistoty ludzkie.Wskazy wałonasłabośćiśm iertelność,szczególniewidocznew
zestawieniuzBogiem iJegoDuchem (Rdz6,3;Iz31,3;por.Ps78,39).WczasachNowegoTestam entuowasłabośćdoty czy łazwłaszczasfery m oralnej ,np.wZwoj achznadMorzaMartwego,im ogłaby ćtłum aczonaj ako„ludzkapodatność(skłonność)
dogrzechu”lub„zwróceniasiękusobie”wprzeciwieństwiedo„zwróceniasiękuBogu”.Ży ciepodległeciałuj estży ciem zależny m odograniczony chludzkichwy siłkówiśrodków,ży ciem sam olubny m ,wprzeciwieństwiedoży ciapodkierownictwem
BożegoDucha.Pawełuży wasłów„ciało“i„Duch”wodniesieniudodwóchsposobówistnienia-wAdam ielubwChry stusie-niezaśdwóchodrębny chnaturwludzkiej osobie.
WNowy m Testam encie„ciało”niej estzłesam owsobie.Chry stus„stałsięciałem "(J1,14),chociażnie„ciałem grzeszny m ”(Rz8,3).(Tłum aczenietegoj ako„grzesznanatura”m ożeby ćm y lące,bowiem niektórzy ludzieuważaj ądzisiaj
duchaiciałozadwienatury,zktóry chskładasięczłowiek,podczasgdy słowo„Duch”oznaczatutaj BożegoDucha-niej estonwięcj akąśszczególnączęściąludzkiej osoby,leczm ocąBożej obecności.Rz7,15-25opisuj ezm aganiarozum uinam iętności,
dwóchaspektówosoby ludzkiej ,którastarasięwoparciuowłasnewy siłkiwy pełnićBożewy m aganiam oralne.WRz8,1-11chodzij ednakocoinnego:człowiekalbotrwawtej walcekieruj ącsięciałem ,alboprzy j m uj eBoży darsprawiedliwościprzez
Ducha.Rady kalnedzielenieosoby ludzkiej nam oralniesprawiedliwączęść„duchową”iam oralnączęść„cielesną”j estideąneoplatońską,obcąPawłowi.Porazpierwszy zostałaonawprowadzonadointerpretacj iNowegoTestam entuprzezgnosty kówi
nieby łaby naturalny m sposobem odczy taniategotekstuprzezchrześcij an,wy wodzący chsięzŻy dówlubpogan,którzy znalinaukędoty czącąDuchaŚwiętego).
Ciałoj ednak,rozum ianej edy niej akocielesnaegzy stencj ailudzkiem ożliwości,j estśm iertelneizby tsłabe,by stawićczołogrzechowi(tenzaśwy korzy stuj eczłonkiciała,którem ogły by by ćprzecieżpoddaneDuchowi).ChociażwBiblii
term intenj eststosowany swobodnie(wj edny m zeznaczeńludziesąciałem ,szczególniewStary m Testam encie),problem niepoleganaty m ,żeludziesącieleśni,lecznaty m ,żeży j ąposwoj em u,zam iastopieraćsięnaBożej m ocy iłasce.Nowy
Testam entwprowadzaczasam irozróżnieniepom iędzy ludzkim ciałem aduszą,podziałtenj ednakniej estgłówny m elem entem kontrastupom iędzy ży ciem wedługciałaaży ciem wedługDucha(Rz8,4).
WStary m Testam encieDuchŚwięty pobudzałBoży chludzidoprorokowania,uzdalniałichj ednakrównieżdoczy nieniainny chrzeczy.Tutaj ,podobniej akwZwoj achznadMorzaMartwegoiczasam iwStary m Testam encie,Duchdaj e
człowiekowim ocdoprowadzeniasprawiedliwegoży cia(zob.szczególnieEz36,27).Wj udaizm ieDuchwskazy wałnaBożąobecność;tutaj DuchŚwięty autenty cznieizm ocąuobecniaChry stusa.
12
Jesteśmywięc,bracia,dłużnikami,alenieciała,byśmyżyćmieliwedługciała.
13
Bo
jeżelibędziecieżyliwedługciała,czekawasśmierć.JeżelizaśprzypomocyDucha
zadawaćbędziecieśmierćpopędomciała–będziecieżyli.
12–13.
Wiersze12i13stanowiąpewnątreściowącałość.Dom inuj ewnichideadługu,alem owatuodługudwoj akiegorodzaj u.Wzależnościodsposobuswegoży ciaczłowiekm ożeby ćdłużnikiemciałalubducha.Cały rozdz.8poświęcony
j estsprawienowegoży ciaczłowieka,człowiekawy zwolonegozwięzówPrawa,grzechuiśm ierci.Apostołstwierdzatowy raźnienapoczątkurozdziału(w.2).By ćdłużnikiem ciała,znaczy tospłacaćswoisty haraczniekontrolowany m popędom naszej
natury.Musim y pozostawaćwniewolitego,kom usiędobrowolnieoddaj em y.Wświetletegostwierdzenianapom nienie,by nieby ćdłużnikiem ciała,j estzupełniezrozum iałe,j estnakazem zdrowegorozsądkuchrześcij anina.Oddawaniesięwniewolę
ciałaby łoby wtej sy tuacj ikary godnąniekonsekwencj ą,by łoby nawrotem dostanu,zktóregoludziezostaliwy prowadzenizacenęm ękiiśm ierciJezusa.
Napom nienieto,takbardzoważne,zaopatrzy łApostołwspecj alnąm oty wacj ę.Jesttom oty wacj aty puwskazuj ącegonaodpłatę.Przedoddawaniem sięwnowąniewolęciałam achrześcij aninapowstrzy m y waćniebezpieczeństwośm ierci
oczy wiścieduchowej ,podobniej akży cie,wzm iankowanewdrugim sty chutegosam egowiersza,nieograniczasiędoprocesówty lkonegaty wny ch.Charakterodpłaty m arównieżm oty wacj adrugiegonapom nienia:zapostępowaniewduchuczeka
chrześcij aninanagrodawpostacidarupełnegoży cia.
8,12-13.Ludzieży j ący wedługciała(j akoistoty cielesne,którepolegaj ąnawłasny chsiłach),um rą,leczci,którzy ży j ąm ocąeschatologicznegoDucha(który częstowm y śliży dowskiej iuprorokówStaregoTestam entucharaktery zuj e
ży ciewprzy szły m świecie),zm artwy chwstanądziękiNiem u;zob.kom entarzdoRz8,1-11i8,10-11.
SynostwoBożechrześcijan
14
Albowiemwszyscyci,którychprowadziDuchBoży,sąsynamiBożymi.
8,14Duchj estniety le„m istrzem wewnętrzny m ”,ileraczej zasadąwłaściwegoBoguży ciawChry stusie(por.5,5+;Ga2,20).
8,14.Stary Testam entczęstopowiadał,żeBóg„wiódł”Izraelaprzezpusty nię(Wj 15,13;Pwt3,2;Ps77,20;78,52;106,9;136,16;Jr2,6.17;Oz11,4;Am 2,10;natem atnowegoWy j ściazEgiptu,zob.Iz48,20-21;Jr23,7-8)inazy wałIzraela
Jego„sy nam i”lub„dziećm i”,gdy wy prowadziłgozEgiptu(Wj 4,22;Pwt14,1;32,5.18-20;Ps29,1;Iz1,2.4;43,6;45,11;63,8;Jr3,19.22;Oz1,10;11,1.10).Zarównowj ęzy kureligij ny m ,j akhistory czny m ,Bożeprowadzenieby łoczasam iłączonezJego
Duchem (Ne9,20;Ps143,10;Iz63,14).
15
Nieotrzymaliścieprzecieżduchaniewoli,bysięznowupogrążyćwbojaźni,ale
otrzymaliścieDuchaprzybraniazasynów,wktórymmożemywołać:Abba,Ojcze!
8,15Abba,Ojcze!Modlitwatożsam azChry stusowąwGetsem ani(Mk14,36+).
8,15.Pawełponownienawiązuj etutaj doobrazuWy j ściazEgiptu-BożachwaławiodłaJegoludkuwolności,niezaśdonowej niewoli(por.Wj 13,21;Ne9,12;Ps78,14;natem atnowegoWy j ścia,zob.Iz58,8;Za2,5).Bógadoptowałich
j akoswoj edzieci(por.Rz9,4).Natem atsłowa„Abba”,zob.kom entarzdoMk14,36.Chociażj edy nienielicznichrześcij aniewRzy m ieposługiwalisięj ęzy kiem aram ej skim ,szczególny sposób,wj akiJezuszwracałsiędoswoj egoOj ca(dosł.„tatusiu”),
stałsięim ieniem Bogawewczesnochrześcij ańskichm odlitwach(Ga4,6),by ćm ożezgodniezzam y słem Jezusa(Mt6,9).URzy m ianadopcj a-m ożnaby łoadoptowaćkogośniezależnieodwieku-unieważniaławszy stkiepoprzedniezobowiązaniai
związki,określaj ącprzy branegosy nawy łączniewkategoriachj egonowej relacj izoj cem ,któregodziedzicem sięstawał.
16
SamDuchwspieraswymświadectwemnaszegoducha,żejesteśmydziećmi
Bożymi.
8,16wspieraswymświadectwemnaszegoducha.ZaWulgatą.Grec:„łączy sięznaszy m duchem ,by świadczy ć”.
14–16.
Pierwszy m inaj wcześniej szy m skutkiem ży ciawedługprawaDuchaj estprzy branienaszadzieciBoże.By ćdzieckiem Boży m –znaczy todaćsięprowadzićwewszy stkim DuchowiBożem u.Pośrednioświadczy too
niewy starczalnościczłowieka,opotrzebiecałkowitegozaufaniaBogutakj akdziecko,którezdaj esięnadobroćim ądrośćrodziców.Leczokogochodziww.15?Opoganczy oŻy dów?By ćm ożePawełm ówiącoŻy dach,czy nitualuzj ędookresuich
pozostawaniapodPrawem .Wrzeczy wistościPrawo,niem aj ącem ożliwościusprawiedliwienia,liczny m inakazam iizakazam iutrzy m y wałoswoichpoddany chwatm osferzeciągłegolęku.Serwilizm zewnętrzny przy pom inałpostawęniewolnika
będącegopodnieograniczonąwładząpanaiustawiczniezastraszonego.Zaprzy puszczeniem ,iżchodzituoŻy dów,przem awiatakżew.17,gdziej estm owaodziedzictwieprzy obiecany m nam przezBoga.
Niewy daj esięrzecząprawdopodobną,by Pawełwgłębiałsięniej akowpsy chikęisposóbm y śleniapogan,gdy twierdził,żeży lioniprzedswy m nawróceniem wstanieniewolnictwa,pełnegoustawicznej boj aźni.Apostołzdaj esiętu
nawiązy waćdowłasny chpoglądównapostawępoganwobecj edy negoBoga.Wzwiązkuzty m należy pam iętać,iższczególniewLiściedoRzy m ianPawełdokonuj epewnej transpozy cj item atusługa–służba,wplataj ącgowswoj ąteologięgrzechui
odkupienia.Tekstem naj bardziej m ożeklasy czny m ,łączący m ideęgrzechuzideąodkupieniawłaśnieowy m tem atem służby –niewolnictwa,j estRz6,16–22.Pawełwy rażasięwtakisposób,by m ogligopoj ąćchrześcij anienawrócenitakzpogaństwa,
j akij udaizm u.Pierwszy m przy pom niał,j akoniepowrotnąj użprzeszłość,ży ciewniewoliciała,copowodowałowrezultaciebardzosłuszny lękprzedkarąBożą,drugim wy j aśniał,iżnieobowiązuj ej użPrawo,którem uongiśsłuży lij akniewolnicy,drżąc
ciągleprzedsankcj am izwiązany m izkażdy m przekroczeniem j egoprzepisów.Zatem postawawobecBogatakpoganina,j akiŻy danacechowanaby łaobawąprzedpotępieniem .Dlategoopisnowegoży ciazacząłPawełodstwierdzenia:Terazjednakdla
tych,którzysąwChrystusieJezusie,niemajużpotępienia.AlbowiemprawoDucha,którydajeżyciewChrystusieJezusie,wyzwoliłocięspodprawagrzechuiśmierci(8,1n).Wodm iennej niecoform iepowtórzy siętasam am y ślkilkakrotniewtreścitego
rozdziału.Interesuj ący nasw.15tęwłaśnieprawdęwy raża,naj pierwnegaty wnie(…nieotrzymaliścieprzecieżduchaniewoli,bysięznowupogrążyćwbojaźni…),anastępniepozy ty wniej ąstwierdzaj ąc(…aleotrzymaliścieDuchaprzybraniaza
synów…).Tem atdziecięctwaBożego,zaznaczony ty lkowRz8,14,rozwij aszerzej ,zuwzględnieniem pewny chszczegółówteologiistarotestam entowej ,Ga4,2nn.Mam y prawosądzić,żegdy chodzioRz8,15–17,tonasrównieżdoty czy problem aty ka
ży dowska.Jeżelizdrugiej strony niej estj ednakpozbawionasłusznościopiniaty ch,cosądzą,żePawełm atunam y ślirównieżipogan,pam iętaćtrzeba,iżargum entem nieby łochy baprzy puszczenie,żepoganinczułsiętakżewobecswy chbogów
zastraszony m niewolnikiem .Defactobowiem bogowietakgreccy,j akrzy m scy by liwplecieniwsprawy ludzkie,aludzienietroszczy lisięoto,by by ćsługam iwsensiestarotestam entowegokultuJahwe,leczoto,by uchodzićzaprzy j aciółboga.Jeżeli
sięchy liliprzedbogam i,toty lkodlatego,iżrozum ielibezwzględnąkoniecznośćskapitulowaniawobecwielokrotnieprzewy ższaj ącej siły ludzkiem ocy bogów.
Form ułaŔ˝µĹĽ±şÁ±¶o˝zasługuj enaszczególniej sząuwagęchoćby zewzględunaj ej rzadkość,niezupełnieoczy wisteznaczenieoraz–itom ożeprzedewszy stkim –zracj ipewny chanalogiidopodobny chwy rażeńwliteraturze
rabinisty cznej .Zanim przej dziem y doszczegółów,zauważm y nawstępie,żeform ułaowauży taj estniecoinaczej wGa4,6,inaczej zaśwRz8,15.Gdy wpierwszy m tekściepodm iotem owegowołaniasy nówBoży chj estsam Duch,towdrugim wołaj ą
raczej ludzie,choćcoprawdaoży wienim ocątegosam egoDucha.Wobufragm entachrzeczm asięwięcwłaściwiezupełnienaodwrót.WedługGa4,6wołaDuchprzeby waj ący wnas–dokładniej ,wsercachnaszy ch;wedługzaśRz8,15m y niej ako
przeby wam y wDuchu,wołaj ąc.TekstzListudoGalatówakcentuj eszczególniedziałanieBoga:
–zesłałBógSynaswegozrodzonegozniewiasty…
–abywykupiłtych,którzypodlegaliPrawu…
–BógzesłałdosercnaszychDuchaSynaswego…(Ga4,4–6)
WRz8,14nnnastaj eApostołraczej nanaszedziałanie,nanowedziałanieczłowieka:
–nieotrzymaliścieprzecieżduchaniewoli…
–aleotrzymaliścieDuchaprzybraniazasynów,
–wktórymmożemywołać…
–żejesteśmydziećmiBożymi…
–zNimcierpimy,
–bywspólniemiećudziałwchwale.
My ślgłównawoby dwutekstachj estzasadniczotasam a,awy rażaj ąApostołzwięźlewRz8,14,gdy m ówi:Ci,którychprowadziDuchBoży,sąsynamiBożymi.Chodziotakąj ednośćzDuchem Święty m ,iżby Onty lkoby łostateczny m
principiumdziałanialudzkiego,j akkolwiekby sięnaowodziałaniepatrzy ło.
Niem niej przy znaćtrzeba,żesform ułowanieŔ˝µĹĽ±şÁ±¶o˝wGa4,6j estbardziej niezwy kłeizarazem m niej j asne,orazzupełnienieoczekiwanewzestawieniuwy razówDuch–wołać,zwłaszczaiżnieulegawątpliwości,żeDuchw
oby dwutekstachoznaczaDuchaŚwiętego.Wy rażenie:„Duch,wktóry m wołam y ”j estowielebardziej naturalneinienastręczatrudnościwrozum ieniuj egosensu.Jeżeliktośodpowie,żeniewiadom o,czy czy telnicy Pawłaisam Pawełreagowalina
podobneokreśleniatakj akm y,zauważy m y złatwością,iżwy rażenieŔ˝µĹĽ±şÁ±¶o˝j esthapaxlegomenonniety lkocałegoNTiSeptuaginty,leczrównieżniej estsy gnalizowaneprzezżadensłownikgrekipozabiblij nej .Trudnowięcprzy puścić,że
chodziłoowy rażeniesam oprzezsięj asne,zupełnienaturalneirzekom ocodziennieuży wane.
Form ułata,j eślichodzioPawła,m aspecj alne,teologiczneznaczenie.JeżeliApostołuży łj ej ty lkoj edenraz–by ćm ożewobawie,żeby nieby łaźlepoj ęta–toideatąform ułąwy rażonapowtarzasięwj egolistachwielokrotnie.Zresztą
m ożnateżzauważy ć,żePawłowizależy dopewnegostopnianasform ułowaniu:Duchwołaj ący.Choćbowiem powiewRz1,15Duch,wktórymmożemywołać,czy niącwtensposóbczłowiekapodm iotem wołaniadoBogaOj ca,tozarazj ednak
pośpieszy zwy j aśnieniem :SamDuchwspieraswymświadectwemnaszegoducha(Rz8,16).
8,16.Filozofowiem ówiliopotwierdzeniuudzielany m przezświadectwosum ienia(por.Rz2,15;9,1).Ży dziwierzy li,żeDuch,który działałprzezproroków,świadczy łoBożej prawdziezarównoIzraelowi,j akiinny m narodom .Tutaj j ednak
prorockieświadectwoDuchaj estdobrąnowinąwsercuchrześcij anina.Jakoczy nnośćprawna,rzy m skaadopcj a(por.Rz8,15)m usiałaby ćpotwierdzonaprzezdwóchświadków.Duchpełnitutaj rolęświadka,który potwierdza,żeBógadoptował
wierzący chwJezusa,uznaj ącichzawłasnedzieci.
17
Jeżelizaśjesteśmydziećmi,toidziedzicami:dziedzicamiBoga,awspółdziedzicami
Chrystusa;skorowspólniezNimcierpimy,topoto,bywspólniemiećudziałwchwale.
17.
Prakty cznenastępstwafaktuprzy branianaszadzieciBożesąnastępuj ące:j eżelij esteśm y dziećm i–toj esteśm y idziedzicam i.Tem atdziedzictwawprowadzanasprzedewszy stkim watm osferęST,przy pom inaj ącszczególneowo
uprzy wilej owanienaroduwy branego,którem uBógobiecałdziedzictwocałej ziem i.Rozum owanietozakładarównieżnaszeszczególnezj ednoczeniezChry stusem :stanowim y zNim j akby j ednąosobęiuczestniczy m y wewszy stkichprzy wilej achJego
Sy nostwa.Nieom ieszkaPawełzaznaczy ć,żeuczestniczeniewlosachChry stusarozciągasięniety lkonarzeczy radosne,chwalebne,lecztakżeinabolesnechwileJegoży cia.Cowięcej ,udziałwcierpieniachJezusaj estnawetwarunkiem
współuczestniczeniawJegochwale.
8,17.Bógprzy rzekłIzraelowi„dziedzictwo”wZiem iObiecanej .Ży dzim ówilio„odziedziczeniuświatawprzy szłości”.Natem atdziedzictwaiadopcj i,zob.kom entarzdoRz8,15.WieluŻy dówwierzy ło,żeobj awieniesięBożej chwały w
czasachostateczny chbędziepoprzedzoneokresem ucisku.
8,12-17.ProwadzeniprzezDucha.Ży dziwspom inaliswoj ewy zwoleniezEgiptuj akopierwszeodkupienie,spoglądaliteżwprzy szłość,oczekuj ącnaprzy j ścieMesj asza,którezapoczątkuj enowy Eksodus-dziełoostatecznegoBożego
zbawienia.Tęnadziej ęj użwcześniej głosiliprorocy,którzy częstoukazy waliprzy szłewy zwoleniewkategoriachwy j ściazniewoliEgiptu(np.Oz11,1.5.11).
Przeznaczeniedochwały
18
Sądzębowiem,żecierpieńteraźniejszychniemożnastawiaćnarównizchwałą,
któramasięwnasobjawić.
18.
Teraźniej szem uży ciuchrześcij anina–j aktoPawełj użwielerazy zaznaczy ł–m uszątowarzy szy ćcierpieniaiucisk.Aleczy m żesąone,choćby by ły naj większe,wporównaniuzogrom em przy szłej chwały ?Pawełsądzi,żeniem ożna
nawetproponowaćtegorodzaj uporównań.Chwała,któram asięstaćkiedy śnaszy m udziałem ,j użistniej e,j estniąprzecieżsam PanBóg.Ty lkoj ej obj awieniesięwnas–lubj akchcąinni,j ej ukazaniesięnam j estodłożonenaczasprzy szły.Wty m
m iej scuzwy j ątkowąwy razistościąodróżniaPawełczasobecny odprzy szłegowieku.
8,18.Ży dowscy czy telnicy zgodziliby sięzPawłem ,żesprawiedliwizostanąhoj niewy nagrodzenizawszy stkiecierpienia,j akichdoznalinaty m świecie.(Wieluży dowskichnauczy cieliszłodalej niżPawełipowiadało,żecierpieniej est
przebłaganiem zagrzechy ;Pawełj ednakprzy j m ował,żeofiaraChry stusastanowiławy starczaj ąceprzebłaganiezagrzech-Rz3,25).
19
BostworzeniezupragnieniemoczekujeobjawieniasięsynówBożych.
8,19Światm aterialny,stworzony dlaczłowieka,dzieliznim teżswój los.Przeklęty zpowoduludzkiegogrzechu(Rdz3,17),aktualnieznaj duj esięwstanienacechowaniagwałtem :„m arność”(w.19)towłaściwośćporządkum oralnego,
wy nikłegozgrzechuczłowieka,a„niewolazepsucia”(w.21)—porządkufizy cznego.Podobniej akciałoczłowiekaprzeznaczonedochwały,równieżświatm aterialny j estprzedm iotem odkupienia(w.21,23),takżeonbędzieuczestniczy łw„wolności”
stanuchwalebnego(w.21,23).Filozofiagrec.chciałauwolnićduchaodm ateriiuważanej zazłą,chrześcij aństwozaśwy zwalasam ąm aterię.Podobnerozszerzeniezbawienianaświatpozaludzki(zwłaszczaanielski)m am y wKol1,20;Ef1,10;2P3,13;
Ap21,1-5.Natem atnowegostworzeniapor.2Kor5,17+.
19.
Ogólnierzeczbiorąc,m y śltegowierszaj estnastępuj ąca:całestworzenieoczekuj epełnej chwały ludzipoto,aby m ogłowniej m iećswój udział.Jednakżeposzczególneelem enty tegowierszaniesąby naj m niej oczy wiste.Przede
wszy stkim niebardzowiadom o,j akizakresm aturzeczownikstworzenie,aodj egorozum ieniazależy dopewnegostopniasenscałegofragm entu.Naj bardziej prawdopodobnawy daj esięopinia,wedługktórej rzeczowniktenoznaczatuwszy stkie,oprócz
człowieka,oży wioneinieoży wionestworzenia.Otoracj eprzem awiaj ącezaprawdziwościątegoprzy puszczenia:1)Wiersz21,zam y kaj ący pierwszy etaprozum owaniaPawłowego,bardzowy raźnieodróżniaczłowiekaodpozostały chstworzeń.Ono
zostaniewyzwolonezniewolizepsucia,byuczestniczyć…wchwaledzieciBożych.2)Tosam orozróżnieniezawieratakżew.23:Lecznietylkoono–tj .stworzenie–aleimysami.3)Włączeniedozakresupoj ęciastworzenierównieżczłowiekaby łoby
zupełniesprzecznezwy raźniezam ierzony m przezPawłaprzedstawieniem wform ieanty tezy wszy stkichstworzeńiczłowieka.4)Wtekściem am y teżdoczy nieniazpewną–znów,j aksięzdaj e,zam ierzonąprzezsam egoPawła–gradacj ąidei.W
oczekiwaniunapełnąchwałęsy nówBoży chbierzeudziałwpierwszy m rzędziewszelkiestworzeniezwy j ątkiem człowieka,następniesam człowiekiwreszciewsposóbszczególny takżeDuchŚwięty.Owaewolucj aideinieby łaby widoczna,gdy by
rzeczownikowistworzenienadaćsenswszelkiegostworzeniazczłowiekiem włącznie.Drugim term inem wy m agaj ący m wy j aśnieniaww.19j estrzeczownikupragnienie.Jegouży ciewty m tekściesprawia,żeopisy waneprzezPawłaoczekiwanie
angażuj ewszy stkiesiły um y słuisercauosobionegotustworzenia.Jesttooczekiwaniepełneniecierpliwościinapięcia.
8,19.Idączatrady cj ąStaregoTestam entu(Iz66,17-18),Ży dziwierzy li,żewczasachostateczny chulegniezm ianiecały porządekświata(chociażniewszy scy sądzili,żezm iany będąm iały zasięgkosm iczny lubcharakterglobalnego
kataklizm u).
20
Stworzeniebowiemzostałopoddanemarności–niezwłasnejchęci,alezewzględu
naTego,któryjepoddał–wnadziei,
8,20zewzględunaTego,któryjepoddał.Tzn.prawdopodobnieczłowiekprzezswój grzech.Albo:Bógswoim autory tetem pom sty,alboteż:Bógj akoStwórca.
20.
Słowomarnośćniezdaj esięoznaczaćfizy cznej zm iennościrzeczy aniichfizy cznegozepsucia,zktóregoby m iałapowstaćrzeczinna.Rzeczownikten,zgodniezj egodośćczęsty m uży ciem wSeptuagincie–zwłaszczawKsiędze
Koheleta(2,19.21.23;4,7.8;6,2;8,10.14)–wy rażanadewszy stkoideęprzem ij aniam oralnegolubj akchcąniektórzy egzegeci,j estsy nonim em wszy stkiego,copróżne,oporne,anawetprzewrotnewkażdy m stworzeniuodm om entupopełnienia
pierwszegogrzechuprzezczłowieka.Egzegecidzieląsięconaj m niej nadwaugrupowania,gdy chodzioodpowiedźnapy tanie,ktopoddajewszy stkiestworzeniaznikomości.Nietrudnodostrzec,żecałezdaniem asensty lkowtedy,gdy sięzałoży,iż
poddaj ący m j estczłowiek.Zewzględunaczłowieka,który poddaj estworzenieznikom ości,toostatnietrwawpoddaństwie.Człowiekm aj ący władzęnadcały m stworzeniem ,grzesząc,ty m sam y m niety lkosiebie,aleito,coby łowj egowładaniu,
poddaj eznikom ości.
Cinatom iast,którzy utrzy m uj ą,żepoddaj ący m stworzenieznikom ościj estBóg,przy taczaj ąnapoparcieswoj ej opiniidwienastępuj ąceracj e:1)Ten,który poddawałstworzenieznikom ości,czy niłtownadziei,żerównieżionozostanie
wy zwolonezniewolizepsucia.Otóżty lkoPanBógm ożeutrzy m y waćkogośwnadzieilubkonkretniej m ówiąc,ty lkoBógm ożezostawićstworzeniunadziej ę,żebędzieuczestniczy ćwchwaledzieciBoży ch.2)Takąinterpretacj ęsugeruj erównieżdość
wy raźnienawiązaniedoRdz3,17.Nieulegazaśwątpliwości,żetam feruj ący m wy roknawszy stkiestworzeniaby łwłaśnieBóg.
Sentencj apierwsza,dopatruj ącasięwczłowiekutego,który poddaj estworzenieprawuzepsucia,wy daj esięnam bardziej prawdopodobna,zarównozewzględunaprzy toczonej użracj egram aty czno-kontekstowe,j akrównieżizewzględuna
wspom nianewKsiędzeRodzaj uoddaniewszy stkiego,costworzone,wewładanieczłowieka.
8,20.Trady cj agreckagłosiła,żeświatulegastopniowej dekadencj i,począwszy dozłotegowiekuażdoczasówobecny ch.Wtrady cj iży dowskiej trwały spory,czy dlaludzkościdobreby łoto,żezostałastworzona.Sugerowanoteż,żegrzech
Adam aprzy niósłszkodęidom inacj ęzły chsiłnadcały m stworzeniem .Filozofowiezeszkoły stoickiej wierzy li,żepodstawoweelem enty będąulegały stopniowem urozpadowiinicpróczodwiecznegoognianiej estnaprawdęwieczne.Kosm iczny
pesy m izm by łszerokorozpowszechniony wIw.poChr.Większośćludziuważała,żenaj wy ższąwładzęnadświatem sprawuj ezniszczenieiślepy los.Zdaniem Pawła,Bógpoddałstworzenienędzy doczesnej ,którąm ożnaznieśćj edy niedziękiprzy szłej
nadziei(w.21).Podobniej akwiększośćprorokówStaregoTestam entu,dodaj ezapewnienieoBożej wierności.
21
żerównieżionozostaniewyzwolonezniewolizepsucia,byuczestniczyćw
wolnościichwaledzieciBożych.
21.
Tum ówiPawełwprostoprzy szły chlosachstworzeń,nieodłączniezwiązany chzlosam iczłowieka,opisuj ącwtensposóbtreśćowej nadziei,któratowarzy szy oczekiwaniucałegostworzenia.Wzm iankowanewty m wierszuwy zwolenie
stworzeniaj estprzedstawionenaj pierwnegaty wniej akouchy leniestworzeniaodniewolizepsucia.Niewolaj estsy nonim em trwaniapodwładząprawzniszczalności,sy m bolem zależnościodnieubłaganegozepsucia.Tenostatnirzeczownikoznacza
naj częściej –zwłaszczauPawła–zepsuciewsensienaturalny m (1Kor15,42.50;Kol2,22).Zdarzasięj ednak,iżwłaśniety m słowem wy rażaj ąautorzy natchnienirównieżideęzepsuciam oralnego(por.np.2P2,12.19).Takteżnależy rozum iećten
rzeczowniktutaj .Dom agasiętegonadewszy stkouży cierzeczownikamarnośćwznaczeniuzepsucia,znikom ościm oralnej .Wnaszy m fragm encietedwawy razy sąnaj wy raźniej sy nonim am i.Pozy ty wneokreślenieprzy szły chlosówstworzenia
sprowadzasiędozapowiedziuczestniczeniastworzeniawwolnościichwaledzieciBoży ch.Taj em nicąpozostaniedlanaschy banazawszenaturategouczestniczenia.Wwy j aśnieniachlubdokładniej ,wpróbachwy j aśnieniategotekstupowtarzaj ąsięu
różny chautorówciągletesam ezaim ki:„j akiś”,„swoisty ”,„pewien”itp.
8,21.Światgrecko-rzy m skipanicznielękałsiędoczesnego„zepsucia”lub„rozkładu”.Jedy niewieczne,niezm iennerzeczy wniebiesątrwałe-ludzkieciałoiwszy stkonatej ziem iulegnierozpadowi.Wy rażenia„wy zwoleniezniewoli”,„dzieci
Boże”iprzy puszczalnie„chwała”nawiązuj ądostarotestam entowej narracj ioWy j ściuIzraelitówzEgiptu(zob.kom entarzdoRz8,12-17).
22
Wiemyprzecież,żecałestworzenieażdotądjęczyiwzdychawbólachrodzenia.
22.
Zkoleiautorlistuodwołuj esiędodoświadczeniachrześcij an.Doj akiej żetowiedzy nawiązuj etuśw.Paweł?Kiedy j esteśm y świadkam ij ękówiwzdy chaniacałegostworzenia?Jakaj estnaturaty chcierpień?Zdaniem niektóry ch
egzegetówpowy ższespostrzeżeniePawłaj estwy nikiem obserwacj istworzeń–zwłaszczazwierząt–wichcodzienny m ży ciu,pełny m ucisku,niewy gódicierpień.Niewy kluczaj ąctegoprzy puszczeniaj estrównieżprawdopodobnąrzeczą,żePaweł
nawiązuj e–wsposóbogólny ty lko–dowy rokuBożego,przy pom inaj ącnastępuj ącesłowa:Przeklętaniechbędzieziemiaztwegopowodu(Rdz3,17).
8,22.WKsiędzeWy j ściaBoży lud„wzdy chał”i„j ęczał”.Ichlam entwy rażony wm odlitwieprzy spieszy łBożeodkupienie(Wj 2,23).Pawełłączy tutaj również„wzdy chanie”(Rz8,22.23.26)zbólam irodzenia.Niektóretrady cj eży dowskie
opisy wały okrespoprzedzaj ący koniecświataj akobóleporodowe(zob.kom entarzdoMt24,6-8),okreswielkiegoucisku,który wy daMesj aszaizapoczątkuj eeręm esj ańską.DlaPawłauciskobecnegoczasutobólerodzenia,cierpienieniepozbawione
sensu,którezapowiadanadej ścienowegoświata.
23
Lecznietylkoono,aleimysami,którzyjużposiadamypierwszedaryDucha,imy
równieżcałąistotąswojąwzdychamy,oczekującprzybraniazasynów–odkupienia
naszegociała.
8,23(przybraniazasynów).Wniektóry chrkpsachpom inięte,cowty m m iej scum iałoby nabieraćsensueschatologicznego,alezob.w.15.
23.
Drugąkwestiąnastręczonąprzezrozpatry wany przeznastekstj estwzdy chanieludziczekaj ący chnaodkupienieciała.Owoprzej ścieodstworzeńj akotakichdoczłowiekastanowibardzowy raźnągradacj ęidei:„niety lko…ale”.O
zasadniczej zaśróżnicy pom iędzy wszy stkim iinny m istworzeniam iaczłowiekiem decy duj eto,żeczłowiekposiadazadatekDuchaŚwiętego.Zaczerpnięteniewątpliwiezofiarniczej term inologiiSTokreśleniepierwszedaryoznaczaprzedewszy stkim to
conaj doskonalszewswoim rodzaj u,coj estpierwszezarównopodwzględem chronologiczny m ,j akiwedłughierarchiiwartości.Stąddokonuj esięprzej ściadosensuwtórnego:pierwociny –torównieżpierwszeplony,pierwszeowoceipłody ziem i.
Term in„sy nostwo”stanowituproblem zzakresukry ty kitekstu(opuszczaj ągoniektóreważnekodeksy,pewniOj cowieKościołaorazPapirusChesterBeatty 46).Zaopuszczeniem rzeczownika„sy nostwo”przem awiaj ąrównieżpewneracj e
wewnętrzne.Otoniektóreznich:1)Niem ożnatwierdzić,żewRz8,14(wszyscyci,którychprowadziDuchBoży,sąsynamiBożymi)j estm owaopewny m zapoczątkowaniuprzy bieranianaszadzieciBoże(filiatioinchoativa),Rz8,23zaśprzedstawia
dopełnienienaszegousy nowienia.Przy bieranienaszadzieciBożenigdziebowiem wBibliiniej estrzeczy wistością,któraby m ogłazwiększaćsięlubj akośdoskonalić.2)NigdzieteżwNTterm in„sy nostwo”niej estuży wany naokreśleniezbawienia
definity wnego.3)Wreszciewprowadzenietegoterm inudoRz8,23daj esiędośćłatwowy tłum aczy ćj akozabiegpewnegokopisty,który sądził,żeczekanienaodkupienienaszegociałaniej estzgodnezteologiąPawła.Wprowadziłwięcprzedwy rażenie
„odkupienienaszegociała”dodatkowedopełnieniewpostacirzeczownika„sy nostwo”.Wszy stkiepowy ższeracj ewy daj ąsiędośćprzekonuj ące.By ćm ożewięc,żeww.23św.Pawełm ówity lkooczekaniunaodkupienieludzkiegociała.
Odkupieniedoty czy wty m tekścieludzkiegociała.Skutkitakpoj ętegoodkupieniasądostrzegalnej użwczasieziem skiegoży cia:j esteśm y uwolnieniodgrzechówiobdarzeniży ciem łaski.Następstwazaśodkupieniaciałabędąwidoczneprzy
końcuświata,wchwilizm artwy chwstania,kiedy to,cozniszczalne,przy odziej esięwnieśmiertelność(1Kor15,53).
24
Wnadzieibowiemjużjesteśmyzbawieni.Nadziejazaś,którejspełnieniejużsię
ogląda,niejestnadzieją,bojakmożnasięjeszczespodziewaćtego,cosięjużogląda?
8,24Wnadziei.Dosł.:„nadziej ą”,tzn.wedługnadzieiczy teżzapośrednictwem nadziei.Chodziozbawienieeschatologiczne(por.5,1-11).
24.
Dowiaduj em y się,żewnadzieijużjesteśmyzbawieni.Jesttotwierdzeniedośćparadoksalne.Przy wy kliśm y,czy taj ąclistPawła,doczęstopowtarzanej tezy,żej esteśm y zbawieniprzezwiarę.Zewzględunatenzbawczy charakterwiary
form adeklinacy j na(dosłownie:„nadziej ą”)niem ożeuchodzićzadativusinstrumentalis.Niej esteśm y zbawieninadziej ą.Niej esttorównieżdativuscommodi,niepotobowiem j esteśm y zbawieni,aby m iećnadziej ę.Wedługwszelkiego
prawdopodobieństwachodzituraczej odativusmodi,czy liopewneokreśleniesam egosposobuzbawieniaczłowieka.Wiadom obowiem ,iżzbawieniciąglej eszczeczekaj ąnaswoj epełneszczęście.Zresztąwdalszy m ciąguwiersza24prawdataj estnie
ty lkoponowniestwierdzona,lecztakżeuzasadnionanastępuj ący m isłowam i:nadziejazaś,którą…sięogląda,niejestnadzieją,bojakmożnasięjeszczespodziewaćtego,cosięjużogląda?
25
Jeżelijednak,nieoglądając,spodziewamysięczegoś,tozwytrwałościątego
oczekujemy.
25.
Tem atoczekiwania,wspólny wszy stkim trzem fragm entom naszegotekstu,dochodzidogłosuwty m wierszu.Tuj ednakoczekiwaniej estściślepowiązaneznadziej ąosiągnięciatego,doczegowzdy cham y.Pozaty m takżesam a
intensy wność,stopieńnapięciaowegooczekiwaniazostały przedstawionewty m wierszurównieżdosadniej niżww.19lubww.24.Opróczczasownika±Ŕµş´ÇoĽ±ąuży tegorównieżwtam ty chwierszach,oczekiwanieww.25określanadtorzeczownik
ĹŔoĽo˝®.Przezuży cietegoterm inuPawełchcepowiedzieć,żenaszeoczekiwaniej estniety lkopełnecierpliwościistarania,leczżetowarzy szy m urównieżgotowośćznoszeniaty chwszy stkichprzeciwności,októry chm ówiw.18iktóry chlistąkończy
sięcały rozdz.8.
8,23-25.„Pierwszedary ”(dosł.„pierwociny ”)by ły początkiem ,pierwszy m etapem żniwwPalesty nie(Kpł23,10).ObecnośćDuchaŚwiętegowwierzący chj estzatem początkiem przy szłegoświata.Chrześcij aniedoświadczy liodkupienia
(Rz3,4)iprzy braniazasy nów(Rz8,15),nadalj ednakoczekuj ąnapełniętegodoświadczenia,któranastąpiwrazzwskrzeszeniem ichciałprzezDucha(Rz8,11).
IzraelicizostaliodkupienizniewoliwEgipcie,leczostatecznewy bawieniezostałoodwleczoneoj ednopokoleniezpowoduichnieposłuszeństwanapusty ni.Prawieczterdzieścilatupły nęłozanim weszlidoZiem iObiecanej .Pawełwpodobny
sposóbwy j aśniazbawienieChry stusa,j estonobowiem nowy m Wy j ściem (zob.kom entarzdoRz8,12-17):początekidopełnieniezbawieniadzieliokresBożegoprowadzeniaprzezpróby obecnegowieku(Rz8,14.18).
26
PodobnietakżeDuchprzychodzizpomocąnaszejsłabości.Gdybowiemnie
umiemysięmodlićtak,jaktrzeba,samDuchprzyczyniasięzanamiwbłaganiach,
którychniemożnawyrazićsłowami.
26.
Wiersz26poświęcony j estsprawiepom ocy,j akiej doznaj eczłowiekodDuchaŚwiętegowswy m czekaniunapełnięodkupienia.Zwrotprzychodzizpomocąwy rażarównocześniedwiem y śli:współpodej m owaniaczegośznam ii
zarazem przy j m owaniaprzezDuchaŚwiętegoczegośzanas,swoistezastępowanienaswpewny chwy siłkach,j ednakżebezzwalnianianasodnaszej osobistej pracy wgranicachnaszy chludzkichm ożliwości.Naszudziałj estabsolutniekonieczny.W
przeciwny m wy padkuopisy wanetudziałanieDuchaŚwiętegoniem ogłoby by ćnazwanepom ocą.Pom ocy Duchadom agasięnadewszy stkosłabość,wj akiej trwaczłowiek.Właśniedrugaczęśćw.6wy j aśniarodzaj inaturętej słabości:Gdybowiem
nieumiemysięmodlićtak,jaktrzeba.Naniem ożnośćtegorodzaj uuskarżaj ąsięniety lkom isty cy wszy stkichczasów.By ćm oże,iżwty m wy znanium am y doczy nieniazpewny m wnioskiem ,wy prowadzony m przezApostołazdoświadczeńopisany ch
j użniecowcześniej wty m sam y m liście:Nieczyniębowiemdobra,któregochcę,aleczynięwłaśniezło,któregoniechcę(7,19).
„Niem ożność”ludzkadoty czy zarównosposobu,j akiprzedm iotum odlitwy.Takij estsenszaim kapy taj negoÄŻ(co?)Należałoby więcinteresuj ący nasfragm entw.26przetłum aczy ćwnastępuj ący sposób:„Gdy niewiem y,oconależy się
m odlić[tak]j aktrzeba”.RzeczownikĂĵ˝±łĽĚÂ,uży wany zwy klewodniesieniudoludzi,oznaczapragnieniebardzointensy wneipełneuczucia.Nazewnątrzpragnienietegorodzaj uwy rażasięniewzwy kłej prośbie,leczwewzdy chaniuibolesny ch
j ękach.MówiącotakichpragnieniachDuchaŚwiętegooczy wiściem asiędoczy nieniazeswoistąanalogią.
Wzdy chanieDuchaŚwiętegozostałookreślonej akoktórychniemożnawyrazićsłowami.Możnatorozum iećwdwoj akisposób.Albochodziosprawy niedaj ącesięwy powiedzieć,dlategożeprzekraczaj ąludzkiem ożliwościpoznania,albosą
topragnienia,ży czeniaDuchaŚwiętegowcaleniewy powiadane.Zkoleipy tanie:Doczegom ogłaby nawiązy waćwzm iankaowzdy chaniuDuchaŚwiętego?Zdaniem niektóry chegzegetówchodzituodarglosolalii.Korzy staj ączty chniezwy kły ch
uzdolnień,człowiekj estnaj wy raźniej narzędziem DuchaŚwiętegoi–ściślem ówiąc–towłaśnieDuchŚwięty przem awia,anieczłowiek.Jednakżeprzy puszczenietoj estm ałoprawdopodobne,ponieważPawełm ówiom odlitwiewszy stkichchrześcij an,
niezaśowy brany chty lkoiszczególnieprzezBogaobdarzony chj ednostkach.Pozaty m glosolalia,przy naj m niej wform ieznanej nam zListówśw.PawładoKory ntian,m iałazaprzedm iotprawiezawszedziękczy nienie,anieprośbę.Niewy daj esię
więcm ożliwe,by m ogłotuchodzićonawiązaniedokonkretny chprakty kzży ciapierwotnegoKościoła.Naj prawdopodobniej m am y tudoczy nieniazogólny m stwierdzeniem Pawła,żeniejesteśmywstaniepomyślećcośsamizsiebie,leczwiemy,żeta
możnośćnaszajestzBoga(2Kor3,5).Takwięcnaszeludzkiepragnienia,tenawetnaj bardziej gorąceiprawdziwiem odlitewne,sąteżdziełem DuchaŚwiętego.Ontobędzie„wzdy chał”wstawiaj ącsięzanam i.
Ideęwstawianiasięzaludźm iwy rażaczasownikµ˝ÄųǬ˝µą.Słowotooznaczaprzedewszy stkim „zbieraćsię”,„schodzićsięrazem ”,„przy chodzićdokogoś”,atakże:„przy chodzącdokogoś,szukać,prosić”.WlistachPawłaspoty kasię
zwrot:„wstawiaćsiędokogośzakim ś”,alerównież–przy naj m niej j edenraz–m owaj estouskarżaniusięprzedBogiem wcelusprowadzeniaJegokary naIzraela(Rz11,2).OChry stusowy m wstawianiusięzanam i–itowj aknaj bardziej
pozy ty wny m sensie–będziePawełm ówiłj eszczepodkoniec8rozdz.(w.34).Jesttoakcj awy bitniesotery j nainiem ożnaj ej wy tłum aczy ćinaczej ,j akty lkotaj em nicąm iłościBożej .Niebezznaczeniaj estm ożeszczegół,żewstawianiesięzanam i
przy pisuj eApostołzarównoDuchowiŚwiętem u,j akiChry stusowi.Takwięcchciałoby siępowiedzieć,żedwieOsoby Trój cy Świętej „schodząsię”niej akorazem poto,by wspólny m „wzdy chaniem ”wy j ednaćczłowiekowipełnięj egochwały.
8,26.Wj udaizm ierozum ianoDuchaŚwiętegoraczej j akowy razBożej m ocy,niżj akoodrębny by tosobowy.Podobniej akJan(J14-16),Pawełtraktuj eDuchaj akby tosobowy (por.2Kor13,14).Nauczy cieleży dowscy m ówilio
uosobiony m Boży m m iłosierdziulubaniołach,takichj akMichał,j akoorędownikachzaludem przedBoży m tronem .Pawełprzy pisuj etęrolęChry stusowi,który siedzipoprawicy Oj ca(Rz8,34)iJegoDuchowi,który m ieszkawJegoludzie(Rz8,26).
Duchuczestniczy tutaj wbólachrodzenia,równieniecierpliwiewy glądaj ącnowegostworzeniaj akBożedzieci(zob.kom entarzdoRz8,22-23).
27
Tenzaś,któryprzenikaserca,znazamiarDucha,[wie],żeprzyczyniasięza
świętymizgodniezwoląBożą.
8,27Takj akJezus(Mt6,5+;14,23+)izgodniezezwy czaj em pierwszy chchrześcij an(Dz2,42+)Pawełczęstopoleca,aby m odlićsięnieustannie(Rz12,12;Ef6,18;Flp4,6;Kol4,2;1Tes5,17+;1Tm 2,8;5,5;por.1Kor7,5).Onsam m odli
sięstalezaswoichwierny ch(Ef1,16;Flp1,4;Kol1,3.9;1Tes1,2;3,10;2Tes1,11;Flm 4),prositeż,aby onim odlilisięzaniego(Rz15,30;2Kor1,11;Ef6,19;Flp1,19;Kol4,3;1Tes5,25;2Tes3,1;Flm 22;Hbr13,18)atakżej ednizadrugich(2Kor
9,14;Ef6,18).Odnośniedom odlitwy zabracigrzesznikówizachory chpor.1J5,16;Jk5,13-16.Modlitwy teupraszaj ą—próczłaskipostępuduchowego—oddalenieprzeciwnościzewnętrzny ch(1Tes2,18i3,10;Rz1,10)iwewnętrzny ch(2Kor12,8-
9)atakżedobrawporządkuspołeczny m (1Tm 2,1-2).Pawełkładzieduży nacisknam odlitwędziękczy nną(2Kor1,11+;Ef5,4;Flp4,6;Kol2,7;4,2;1Tes5,18;1Tm 2,1),którapowinnatowarzy szy ćwszelkim poczy naniom (Ef5,20;Kol3,17),
szczególnieposiłkom (Rz14,6;1Kor10,31;1Tm 4,3-5).Sam Pawełtakąm odlitwąrozpoczy nawszy stkieswoj elisty (Rz1,8;itd.)ichce,aby onaprzenikaławzaj em nerelacj echrześcij an(1Kor14,17;2Kor1,11;4,15;9,11-12).Modlitwaeuchary stii
(dziękczy nienia)iuwielbieniastanowiduszęzgrom adzeńliturgiczny ch(1Kor11-14),gdy braciawzaj em niesiębuduj ąprzeznatchnionepieśni(Ef5,19;Kol3,16).Modlitwachrześcij ańskam aźródłowDuchuŚwięty m ,awięcPaweł,niepodej m uj ąc
trady cy j ny chtem atówm ądrościowy ch,odnoszący chsiędoj ej warunkówiskuteczności(por.Jk1,5-8;4,2-3;5,16-18;1J3,22;5,14-16),gwarantuj etoobecnościąwchrześcij aninieDuchaChry stusa,który sprawia,żetenm ożesięm odlićj aksy n(Rz
8,15.26-27;Ga4,6;por.Ef6,18;Jud20),podczasgdy sam Chry stuspoprawicy Bogawstawiasięzanam i(Rz8,34;por.Hbr7,25;1J2,1).Dziękitem uOj ciecwy słuchuj ewsposóbprzeobfity (Ef3,20).Chrześcij anietoci,którzy wzy waj ąim ienia
JezusaChry stusa(1Kor1,2;por.Rz10,9-13;2Tm 2,22;Jk2,7;Dz2,21+;9,14.21;22,16).Natem atzewnętrzny chzachowańprzy m odlitwiepor.1Kor11,4-16;1Tm 2,8.
27.
Wiersztenukazuj epowód,dlaktóregowstawianiesięDuchaŚwiętegoj estnapewnoskuteczne.OtoBóg,będącwszechwiedzący m ,znarównieżzam iary Duchaiwie,żeprzy czy niasięOnzaświęty m izgodniezwoląBożą.Wcały m
fragm encieRz8,19–27dom inuj eproblem tzw.odkupieniaświatam aterialnego.Niety lkoztegotekstu,lecztakżezinny chwy powiedziPawławy nika,żedokonaneprzezChry stusaodkupienieludzkościdosięgłowj akiśsposóbtakżeświatm aterialny.W
pierwszy m rzędziechodzituociałoludzkie.Niej estonowcalewięzieniem duszy –m im oPawłowegopragnieniarozstawaniasięzciałem .Ciałoj estczęściączłowiekaprzeznaczonąrównieżdochwały idoprzekształceniasięwciałoduchowe(1Kor
15,44).
Leczciałoludzkie,j akotakie,niej estpozbawionezwiązkówzresztąm aterialnegoświata.Wskutekowy chzwiązkówświatm aterialny będzierównieżuczestniczy łwchwaleduszy iciałaczłowieka.Odkupienieświatam aterialnego–podobnie
j akzbawienieduszy ludzkiej –j estj użrozpoczęte.Uległośćtego,com aterialne,tem u,coduchowe,j estzewnętrzny m znakiem dokonanegoj użpoczęściodkupienia.Uchwalebnienie,tj .ostatecznaprzem ianaciałam aterialnego,dokonasięwchwili
zm artwy chwstaniaczłowieka.Niewielej ednaknapodstawiedany chBibliim ożnapowiedziećodokładny m czasieisposobietej przem iany.Pawełbowiem niezam ierzałwy j aśniać,j akdokonasięuwolnienieświatazwięzówznikom ości,lecznade
wszy stkowy kładałm y ślowspółudzialestworzeniawszczęściuczłowiekazbawionego.Wiersze19–27stanowiąniewątpliwiepewnąanty tezępodanej wKsiędzeRodzaj urelacj ioupadkuczłowieka.Nierozum nestworzeniedanedody spozy cj i
człowiekowim iałoteżponosićkonsekwencj ej egoupadku:ziem ia,zam iastrodzićty lkopoży tecznerośliny,wy dawałatakżechwasty iciernie.Mim oiżpoddanewoliludzkiej ,stworzeniastawiały człowiekowiopór.Posługiwałsięonnim i,korzy stałznich,
alewpocieoblicza(Rdz3,19).Otóżtosam ostworzeniem iałoteżm iećswoj ącząstkęwprzy szłej chwaleczłowieka.
Opróczwy raźny chnawiązańdoKsięgiRodzaj uwiersze19–27zawieraj ązpewnościąwieleelem entówj eśliniewprostzaczerpnięty ch,toprzy naj m niej pośredniopochodzący chzliteratury j udaisty cznej pozabiblij nej orazzapokalipty ki
ży dowskiej (4Ezd7,75,Apok.Bar.32,6,Hen.14,4n).
Nadewszy stkoj ednaksam obrazwzdy chaj ącegostworzeniazostałprzezPawła–j aksiępowszechniezdaj e–zaczerpnięty zm etafory kiapokalipty czno-ży dowskiej .Inneobrazy,personifikacj e,porównaniadoszły by ćm ożej użzwy kły m
prawem koj arzenia.Mówiącoduży m prawdopodobieństwiepowy ższy chzapoży czeń,wartozwrócićuwagęnadwieprzy naj m niej sprawy różniącezasadniczoży dowsko-apokalipty cznewizj eodnowieniaświataodPawłowej naukiowy zwoleniu
wszechrzeczy.OtóżpopierwszePawełj estpełenwspółczuciadlarzeczy m artwy ch,dlacałegostworzenia,którezostałopoddaneznikom ościniezwłasnej woli.Niedasiętegostwierdzićwanalogiczny chspekulacj achży dowskich.PowtórewLiściedo
Rzy m ianniem aanisłowaoty m ,żeodnowawszy stkichrzeczy będziesłuży ćj edy niezatłouwy datnieniachwały ipełnegotry um fuNowegoIzraela.Taprzy szłaświętośćIzraelastanowiwłaśnieideęcentralnąwspom niany chj użapokalipsiinny ch
pism ży dowskich.
8,27.Wszy scy Ży dzizgadzalisię,żeBógprzenikaludzkieserca(1Krl8,39;1Krn28,9)-obraztenczęstopoj awiasięwNowy m Testam encie,zaśwniektóry chpóźniej szy chtekstachrabinackichpełninawetrolęty tułuBoga(„Przenikaj ący
Serca”).
28
Wiemyteż,żeBógztymi,którzyGomiłują,współdziaławewszystkimdlaich
dobra,ztymi,którzysąpowołaniwedług[Jego]zamysłu.
8,28Wariant(Wulgata):„Wiem y,żety m ,którzy m iłuj ąBoga,wszy stkowy chodzinadobre”.
28.
Tekstm ówionagrodzie,j akiej Bógj użterazudzielaty m wszy stkim ,którzy Gom iłuj ą.OtóżBógwspółdziaławewszy stkim ,towarzy szy zawszety m ,którzy Gom iłuj ą.Ideaowej nagrody pozostanienaplaniepierwszy m równieżwtedy,
gdy całezdanieprzetłum aczy m y –wsposóbgram aty czniedopuszczalny –następuj ąco:„Wszy stkowy chodzinadobrety m ,którzy m iłuj ąBoga”.Miłuj ący Bogasąteżnazwanipowołanymiwedług[Jego]zamysłu,cozkoleikoj arzy Pawełzcałą
prehistoriąludzkiegozbawienia.
8,28.Filozofowiestoiccy wierzy li,żewszy stkoobrócisięostateczniekudobru,któregom iarąj estBóg,żadenzaśinny by tindy widualny (wty m bóstwaniższej rangi)nieostoisię.Wj udaizm iewierzono,żeBógby łsuwerenny m władcą,który
wiedziehistoriędopunktukulm inacy j nego,kiedy wy wy ższy swój ludipoczy taj egodawnecierpienianaj egokorzy ść,udzielaj ączanienagrody (zob.kom entarzdoRz8,18).Zdaniem Pawłaostateczny sensdoczesny chtrudówpoleganaty m ,iż
doprowadząwkońcudoprzem ienieniachrześcij annaobrazChry stusa(Rz8,29).
29
Albowiemtych,którychprzedtempoznał,tychteżprzeznaczyłnato,bysięstalina
wzórobrazuJegoSyna,abyOnbyłPierworodnymmiędzywielubraćmi.
8,29nawzórobrazuJegoSyna.Chry stus,obrazBogawpierwszy m stworzeniu(Kol1,15+;Hbr1,3),przy szedłprzezdrugiestworzenie(2Kor5,17+),aby przy wrócićupadłej ludzkościblaskobrazuBożego,zaciem nionegoprzezgrzech(Rdz
1,26+;3,22-24+;Rz5,12+).Czy nitowy ciskaj ącnaniej naj piękniej szy obrazsy naBożego(tutaj ),dziękiktórem uponownieustanawia„nowegoczłowieka”wprawościosądum oralnego(Kol3,10+)iprzy wracam uprawodochwały,któretenutraciłna
skutekgrzechu(Rz3,23+).Tachwała,którąChry stusj akoObrazBogam awsposóbsobiewłaściwy (2Kor4,4),przenikachrześcij aninacorazbardziej (2Kor3,18)ażdodnia,wktóry m teżsam oj egociałozostanieniąprzy odzianenaobrazczłowieka
„niebieskiego”(1Kor15,49).
29.
Wiadom o,żewdziałaniuBoży m niem anastępstwaczasuanichronologicznej odrębnościposzczególny chwy darzeń.Leczum y słludzki,porządkuj ąc,próbuj ącopisaćdziałanieBoże,odwołuj esięzkoniecznościdokategoriiczasowo-
przestrzenny ch.RównieżPawełwzbawczy m dzieleBogawy odrębniapięćnastępuj ący chaktów:uprzedniepoznanie,przeznaczenie,powołanie,usprawiedliwienie,uchwalebnienie.Pierwszedwaakty Bożenależądotzw.porządkuzam ierzeńBoga,
pozostałestanowiątrzy kolej neetapy wprowadzaniawczy nBoży chplanów.Biblij nakoncepcj apoznania–niety lkoBożego,aleiludzkiego–niej estcałkowiciezbieżnazfilozoficznądefinicj ąuznaniaczegośzaprawdę.Sem ita,atakżepiszący pogrecku
autorzy natchnieni,m ówiącopoznanium aj ąnam y ślizaangażowanieniety lkotalentu,lecziserca.Poznaniutowarzy szy bowiem zazwy czaj aprobatazestrony serca.Poznaj ąccoślubkogoś,równocześniepragniesiętegowpewiensposób.TożeBóg
poznałnaswłaśniewtakisposóbj użodwieków,świadczy obrakuj akichkolwiekzasługzestrony człowieka,ocałkowitej niezależnościzarównopoznania,j akim iłościBożej .
8,29.Niektórzy greccy m y ślicielepodkreślali,żenależy upodabniaćsiędobóstwa,leczwży dowskichźródłachczęściej poj awiasięidea„obrazu”lub„podobieństwa”.Wm y śliży dowskiej Mądrośćby łanaj czy stszy m obrazem Boga(zob.
kom entarzdoKol1,15).Teksty ży dowskiem ówiąteżoAdam ielubludzkościj akouczy nionej naobrazBoga(zaRdz1,26-27;natem atj egoznaczeniawKsiędzeRodzaj u,por.Rdz5,3).Wszy stkiedzieciBożezostanąprzem ienionenaobrazPierworodnego
nowegostworzenia,NowegoAdam a(Rz5,12-21).
30
Tychzaś,którychprzeznaczył,tychteżpowołał,aktórychpowołał–tychteż
usprawiedliwił,aktórychusprawiedliwił–tychteżobdarzyłchwałą.
8,30obdarzyłchwałą.Bógprzy porządkowałwszy stkochwale,przeznaczonej dlaswoichwy brany ch.Tochwała,dlaktórej sąoniwezwanidowiary,usprawiedliwieniprzezchrzestiwktórą—uprzedzaj ąco—j użsąprzy odziani.
30.
Zodwieczny m poznaniem nasprzezBogawiążesięściśleprzeznaczenie.Spośródwszy stkichautorówNT–wy j ątekstanowiDz4,28,com ożeuchodzićzawy nikwpły wówPawła–ty lkoPawełm ówioprzeznaczeniu,posługuj ącsię
zresztąty lkoczasownikiem przeznaczać.Wy raz„przeznaczenie”wogóleniewy stępuj ewNT.Przeznaczenieto,podobniezresztąj akpoznanieprzedwiekam i,obej m uj eswy m zasięgiem wszy stkichludzi,j egozaścelem j estupodobnienienasdoobrazu
Sy naBożego.Wszy scy zostaliśm y stworzeninaobrazipodobieństwoBoże,leczwskutekpierwszegogrzechuobraztenzostałwczłowiekuzniekształcony.Otóżpierwowzorem obrazuBożegoj estdlaludzkościtunaziem iJezusChry stus(2Kor4,4).
Wy rażenieabyOnbyłpierworodnymmiędzywielubraćmi(w.29)suponuj e,żePawłowichodzituonaszeostateczneupodobnieniesiędoChry stusaZm artwy chwstałego.ToOn,właśnieprzezswoj ezm artwy chwstanie,okażesięPierworodny m m iędzy
wielubraćm i.Jegozm artwy chwstaniebędzieprzy czy nąsprawczązm artwy chwstaniawszy stkichludzi.Bezpośredniopoprzeznaczenium iałom iej scepowołanie.Powołuj ący m wteologiiPawłaj estzawszeBóg,powołaniezaśm acharakterj ednostkowy
–np.powołaniePawłalubinny chApostołów–albozbiorowy.Powołanistaj ąsięwtedy,j akIzraelwST,ludem święty m (1P2,9),oddzielony m odinny chnarodówiprzeznaczony m dospecj alny chzadań.Nam ianopowołany chzasługuj ąwpełni
j edy nieci,którzy ustosunkowalisiępozy ty wniedoapeluBożego.Człowiekniem ożezasłuży ćsobieczy m kolwieknato,aby by ćpowołany m przezBoga.Pawełsam będziepisałom ocy Boga,który naswybawiłiwezwałświętympowołaniemniena
podstawienaszychczynów,leczstosowniedowłasnegopostanowieniaiłaski,któranamdanazostaławChrystusieJezusieprzedwiecznymiczasami(2Tm 1,9).
Wszy scy powołanizostalizkoleiusprawiedliwieni.Istotausprawiedliwieniasprowadzasięostateczniedotego,żeBógdaj eczłowiekowicośzeswej doskonałości,czy lisprawiedliwości.Wskutektegom ożeBógrównieżuznaćczłowiekaza
wolnegoodgrzechów,m ożegousprawiedliwić.TenaktdobrociBożej całąswoj ąm occzerpiezezbawczej m ęki,śm ierciizm artwy chwstaniaJezusa.ChwałaBożaj est–zwłaszczawST–zastępczy m określeniem sam egoBoga.By ćobdarzony m chwałą
znaczy tocieszy ćsięposiadaniem sam egoBoga.Ponieważzaśpełnezj ednoczeniezBogiem nastąpidopieropośm ierci,zatem uchwalebnieniewsensieścisły m oznaczazasiadaniepoprawicy Oj calubdokładniej m ówiąc,współdziałaniezChry stusem
wniebie.Szczęścietospotkaj edy niety ch,którzy poddadząsiędobrowolniewezwaniuBożem uiprzy swoj ąsobieowoceodkupienia,czy lizostanąusprawiedliwieni.
8,30.Natem atpredesty nacj i,zob.rozdział9.Oparcieprzeznaczenianawszechwiedzy Bożej (Rz8,29)nieniweczy wolnej woliczłowieka;większośćnurtówj udaizm uprzy j m owałazarównoBożąsuwerenność,j akiodpowiedzialność
człowieka.(Sugerowanieichwzaj em nej sprzecznościj estideąpóźniej szą-poj awiłasiępookresieNowegoTestam entu-opartąnagreckiej logice.)
Hymnwdzięczności
31
Cóżwięcnatopowiemy?JeżeliBógznami,któżprzeciwkonam?
8,31.Stary Testam entczęstom ówi,żeBógj est„razem z”lub„postronie”swoj egoludu(Ps56,9;118,6;33,21;Ez34,30;36,9).Każdy,ktowy stępowałprzeciwkoIzraelowi,wy stępowałprzeciwkoNiem u(zob.Iz50,8;por.54,17).
32
On,którynawetwłasnegoSynanieoszczędził,aleGozanaswszystkichwydał,
jakżemiałbytakżewrazzNimwszystkiegonamniedarować?
8,32.Natem atideiobdarowaniawszy stkim wprzy szły m świecie,zob.kom entarzdoRz4,13;por.kom entarzdoRz5,17.
33
Któżmożewystąpićzoskarżeniemprzeciwtym,którychBógwybrał?CzyżBóg,
któryusprawiedliwia?
Koniec8rozdz.m ożeby ćsłusznienazwany hy m nem nacześćzbawczej m iłościBoga.Atm osferaentuzj asty cznegouniesienia,krótkieretory cznepy tania,świadcządosadnieowewnętrzny m nastroj uPawła.Sam tem at,zwy czaj em
charaktery sty czny m dlaListudoRzy m ian,by łzresztązapowiedziany j użw5,1–11(por.1,17i3,21–31).
31–33.
Tentrój wierszznaj duj esięj akby wcentrum długiej argum entacj i,zm ierzaj ącej dowy kazania,żeusprawiedliwieniedokonuj esięprzezwiaręwJezusaChry stusa(1,16–11,36).Treśćtrój wierszapoświęconaj est,ogólnierzecz
biorąc,sprawiem iłościBogadoludzi.Py taniaretory cznew.31nawiązuj ądoswegorodzaj um aniery literackiej ListudoRzy m ian.Podobnepy taniaspoty kam y np.w3,5;4,1;6,1;7,7;9,14.30,ty lkowLiściedoRzy m ian.Wy rażenieBógznamioznacza
ty le,żeopowiadasięOnzanam i,„j estprzy naszy m boku”,„bierzenaswobronę”.Apostołnaj prawdopodobniej odwołuj esiędotreściww.28–30doty czącej naszegopowołania,przeznaczeniaiusprawiedliwieniaprzezBoga.Każdy zty chaktówj est
wy razem Bożej m iłościidowodem tego,żeBógjestznami.Wiersz32j eszczedokładniej wy j aśniaznaczenietegowy rażenia.Zdanieprzedstawiaj ącezbawczedziełoJezusadokonanezinicj aty wy Oj caj estwprowadzonezapom ocątakichparty kuł,iż
całesform ułowaniesłuszniem ożnauważaćzaswoistądefinicj ęBogaOj ca:Bógj estTy m ,który „wy daj ezanaswłasnegoSy na”.
Zwrotnieoszczędziłwy rażaj ący norm alniedopuszczeniej akiegośzłanatego,kogosięnieoszczędza,tutaj wskazuj enaogrom m iłości,którąpowodowany donasOj ciecdopuściłwielkiecierpieniaiśm ierćnawłasnegoSy na.Uży ciezaim ka
dzierżawczego„własny ”m anaceluwy raźneodróżnienieSy naj edy negoodwszy stkichludzi,przy brany chdzieciBoga.Znaczeniewy rażenia„własny Sy n”zdaj esięnieodbiegaćwieleodokreśleń„Sy num iłowany ”(por.Ef1,6)lubdosł.„Sy nm iłości
Jego”(Kol1,13).Kontrastpom iędzy wy rażeniem „Sy nwłasny ”izwrotem „nieoszczędził”zary sowuj esięj eszczewy raźniej wskutekuży ciaczasownikawydał.Czasowniktenzwy kłwy stępowaćwopisachwy rokówsędziowskich,zwłaszczagdy chodziło
okaręśm ierci.Sy nopty cy posługuj ąsięnim ,ilekroćm ówiąowy daniuChry stusaprzezJudasza(Mt26,15;Mk14,10;Łk22,4.6;Mt20,18;Mk10,33).Pawełm ówiniety lkoowy daniuSy naprzezOj ca,lecztakże–itoznacznieczęściej –owy daniusię
Sy nasam egozanas(por.np.Ga1,4;2,20;Ef5,2.25;1Tm 2,6;Tt2,14).Całezdanie:On,którynawetwłasnegoSynanieoszczędził,aleGozanaswszystkichwydał,wy raża,główniezewzględunakontekst(ww.35.39),wielkośćBożej m iłości,któraj est
źródłem całegodziełaodkupienia.
Form uła„zChry stusem ”–takij estbowiem ostateczniesenswy rażeniawrazzNim–wy stępuj ewNTowielerzadziej niżwy rażeniewChrystusieleczj eślichodzizwłaszczaoPawła,należy dotzw.m isty kichry stocentry cznej .Zdawałoby się
napierwszy rzutoka,żeprzy im ek„z”nieprzedstawiatunicniezwy kłego,aj ednaktutaj m aonsensspecj alny zewzględunauży ciewzdaniuzawieraj ący m dwawy bitniesoteriologiczneczasowniki:wydałidarować.Ideagłównawznaczeniuoby dwu
czasownikówj esttasam aiwy rażasięwdawaniu,leczznacznaróżnicawy stępuj ezarazem wj ej zastosowaniu.Zj ednej strony chodziowy danieSy naBożegonaśm ierć,zdrugiej odanienam wszy stkiego,razem zdarowaniem grzechów.W
rzeczy wistościoby dwiem y ślizakładaj ąwpewiensposóbtensam tem atwy daniasięChry stusazanas.Wy daj ącswąwłasnąosobęnakrzy ż,ty m sam y m dałOnczłowiekowidobronaj wy ższe,tj .m ożnośćosiągnięciaży ciawiecznego.Takwięc
przy im ek„z”m atuzarazem sensprzy im ka„w”.Wszy stkobowiem otrzy m aliśm y zezstąpieniem Chry stusakunam wśm ierciJegozanas.Wiersz33składasięzdwupy tań,leczdrugieznichj estzarazem konkluzj ąwy prowadzonąztzw.rozum owania
perabsurdum.Jakiekolwiekoskarżeniezestrony tego,który usprawiedliwia,j estniedopom y ślenia,ty m bardziej ,żeoskarżony m im ieliby by ćwy braniBoga.
Wy branisąnazwanirównież„usprawiedliwiony m iprzezBoga”,by ćm ożedlatego,żePawełchciałwy raźniej przeciwstawićoskarżenieusprawiedliwieniu,przy czy m wieletekstówPawła(np.2Kor4,6;5,1)wskazuj enato,żeBóg–
sprawuj ącdziełousprawiedliwienia–wy stępuj eniety lewrolisędziego,ileraczej Stworzy cielaiOj ca.Przem awiaj ązaty m wy raźniepoj ęcianowegostworzeniaiodrodzeniaorazprzy powieśćosy num arnotrawny m .Konsekwentnienależy stwierdzić
–ponieważusprawiedliwieniej estwprostprzeciwstawneoskarżeniu–żeoskarżeniem anaceluuczy nienieczłowiekaniegodny m łaskiim iłościBoga.
34
Któżmożewydaćwyrokpotępienia?CzyChrystusJezus,któryponiósł[zanas]
śmierć,cowięcej–zmartwychwstał,siedzipoprawicyBogaiprzyczyniasięzanami?
34.
Opisży ciachrześcij aninawDuchuŚwięty m ,zawarty wty m rozdziale,kończy sięm anifestacj ąwielkiej radości,pełnej dziękczy nieniazazbawcząm iłośćOj caiSy na.Wzwiązkuzkonstrukcj ąliterackąty chwierszy wartozwrócićuwagę
naichparalelizm dofragm entu8,31–33,któregotem atem j estm iłośćBogaOj cadoludzi.MiłośćChry stusawy rażaj ąww.34–37zapom ocąkilkukrótkichzdań,tworzący chwpierwdwapy taniaopatrzoneodpowiedziam irównieżwform iepy tań
retory czny ch,poczy m następuj ącapozy ty wnadeklaracj a:AlewewszystkimtymodnosimypełnezwycięstwodziękiTemu,którynasumiłował.Wanty tezie:„potępiać–um rzećzakogoś”znówdochodzidogłosuideazbawczej m iłości.
Nauwagęprzy ty m zasługuj efakt,żeczasownik„potępiać”wy stępuj etubezżadnegodopełnienia.Zazwy czaj towarzy szy m urzeczownikw4przy padkulubdrugiczasownikwform iebezokolicznikowej ,iwtedy cały zwrotwy rażaideę
„skazaniakogośnaśm ierć”.Sam przezsięczasownik„potępiać”niezakładarzeczy wistej winy skazy wanegonaśm ierć,leczwty m przy padkuPawełdośćwy raźniedaj edozrozum ienia,żeczłowiekrzeczy wiściezasłuży łnaśm ierć,odktórej został
wy ratowany ty lkodziękiśm ierciChry stusa.Takwięc„potępiać”znaczy tuty leco„żądaćśm ierciczłowieka”poto,aby godefinity wniezgubić.OtóżPawełstwierdza–nacozresztąwskazuj erozsądek–żeniem ożeskazy waćczłowiekanaśm ierćten,kto
dlaratowaniacałegorodzaj uludzkiegooddałswewłasneży cieiktodoty chczaswstawiasięzaludźm iuBoga.
Trwałośćm iłościChry stusawy rażasięwJegoorędownictwiezanam iuOj ca.Czasownikprzyczyniasię,j akim Pawełsiętuposługuj e,oznacza„zbieraćsięrazem ”,„przy chodzićdokogoś”„szukać”,„prosić”.Stąd„prosićocośdlakogoś”
znaczy ty le,cowstawiaćsięzakim ś.WedługRz8,27DuchŚwięty j estTy m ,który sięwstawiazanam i.W8,34–podobniezresztąj akw7,25–orędownikiem naszy m j estChry stus.
8,33-34.Bógj awisiętutaj j akoadwokat(Rz8,31)nasądziewdniuostateczny m .Teksty ży dowskiewy rażaj ąpewność,żeBógostatecznieobroniIzraela,j aktoczy niłcorokuwDzieńPrzebłagania.Pawełj estpewien,żeBógobroni
chrześcij andziękiwstawiennictwuChry stusa(zob.kom entarzdoRz8,26).
35
KtóżnasmożeodłączyćodmiłościChrystusowej?Utrapienie,uciskczy
prześladowanie,głódczynagość,niebezpieczeństwoczymiecz?
36
Jaktojestnapisane:Z
powoduCiebiezabijająnasprzezcałydzień,uważająnaszaowcenarzeźprzeznaczone.
35–36.
Wwierszu35j akopierwszy wy łaniasięproblem ,czy zwrotmiłośćChrystusanależy uważaćzagenetivusobiectivus(m iłośćnaszadoChry stusa),czy zagenetivussubiectivus(m iłośćChry stusadonas).Zadrugąinterpretacj ą
przem awiafakt,żewkontekściepoprzedzaj ący m (ww.28–30)m ówiApostołodobrodziej stwachzbawczy ch,j akichDawcąj estzawszeOj cieclubSy n.MiłośćChry stusa,którąwy rażałby takżew.35,gdy by przy j ąć,żewy rażenie„m iłośćChry stusa”
uważam y zagenetivussubiectivus,stanowiłaby doskonałeinaturalneprzedłużenietegotem atu,harm onizuj ączresztązcałą,pełnąwdzięcznościwy powiedziąww.8,31–39.Zdrugiej j ednakstrony wszy stkieprzeszkody,j ak:utrapienie,ucisk,
prześladowanie,głód,zdaj ąsięoznaczaćswoj egorodzaj upróby,j akim m ogłaby by ćpoddananaszam iłośćdoChry stusa.Przy puszczenietopotwierdzacy tatzpsalm u:ZpowoduCiebiezabijająnasprzezcałydzieńorazwy stępuj ący ww.37zwrot:ale
wewszystkimtymodnosimypełnezwycięstwo.
Wobecty chargum entów,prawierównoważny ch,przem awiaj ący chzaj ednąidrugąinterpretacj ą,naj bardziej właściwewy daj esiętorozwiązanie,wedługktóregowwy rażeniu„m iłośćChry stusa”chodziom iłośćChry stusadoludzi,o
dobroćszczególnieokazanąnakrzy żunam wszy stkim .Nakrzy żuzrodziłasięteżnaszaprawdziwam ożnośćm iłowaniaChry stusa,awNim wszy stkichludzi.Zkrzy żaczerpieludzkam iłośćcałąswoj ąm ociskutecznośćtakżewodniesieniudoprzeszkód,
j akiem ogły by nam utrudniaćprakty kęm iłościBożej .Nicniebędziewstaniezniszczy ćaninawetosłabićtrwaj ącej wswy chskutkachm iłościChry stusa.Nicteżnieodłączy nasodChry stusa,któregokocham y m iłościąum ocnionąkrzy żem .Czasownik
wy rażaj ący toodłączeniej estuży ty wform iepy taj ącej ,aleitwierdzącej zarazem ,nadtom ożnawnim dosłuchaćsiętakżeswoistej przestrogi:„Baczcie,aby nicwasnieodłączy łoodChry stusa!”Tęostatniąm y ślsugeruj ezwłaszczapatry sty czna
interpretacj anaszegotekstu.Naukaśw.PawłaoorędownictwieChry stusaby ładlawczesnochrześcij ańskichpisarzy źródłem napom nieńdoty czący chm ężnegoznoszeniam ęczeństwa,ostatniezaświersze3rozdz.powtarzaj ąsięniczy m refrenw
ExhortationesadmartyriumKlem ensaAleksandry j skiego,Ireneusza,TertulianaiCy priana.
8,35-36.Listy utrapieńitrudnościczęstopoj awiaj ąsięwliteraturzegrecko-rzy m skiej (posługiwanosięnim izwłaszczadowy kazania,żeludziem ądrzy pom y ślnieprzeszliwszy stkiepróby ipostępowalizgodniezty m ,wcowierzy li).
„Nagość”oznaczałateżniedostateczny,niewy starczaj ący przy odziewek,niekonieczniezaścałkowiteobnażenie.„Miecz”nawiązuj edoegzekucj ioby watelirzy m skichwty m okresie,zaścy tatzPs44,22(odnoszony przezży j ący chwIIw.poChr.
rabinówdom ęczeństwa)wzm acniaprzekonanie,żechodzitutaj ośm ierćm ęczeńską(Rz8,36).
37
AlewewszystkimtymodnosimypełnezwycięstwodziękiTemu,którynas
umiłował.
37.
Wzwiązkuzw.37powstaj ezagadnieniepodm iotuzdaniawzględnego:którynasumiłował.Sam ousy tuowanietegowiersza,kończącegoniej akofragm entchry stocentry czny,by łoby j użdopewnegostopniaodpowiedziąnapowy ższe
py tanie.Pozaty m czasownikzwyciężamyicałaseriawspom niany chprzedchwiląprzeszkódzdaj ąsiętakżenawiązy waćdom iłości,której podm iotem j estosobaChry stusa.Wreszcieprzem awiałaby zaty m takżesam astrukturahy m nugdzienaj pierw
j estm owaoOj cu(31–33),następnieoSy nu,nacowy raźniewskazuj ew.34,anakoniecom iłościwspólnej Oj caiSy na(ww.38–39).Schem atów,naj wy raźniej zam ierzony przezsam egoPawła,zginąłby zupełnie,gdy by przy j ąć,żem iłość,októrej
m owaw8,37,m azaprzedm iotosobęBogaOj ca.TakwięcChry stusj estTy m ,który nasukochałiprzezktóregozwy ciężam y.Owodziękiwy rażaideępewnegopośrednictwa,wom awiany m tekścienapewnodochodzącądogłosu.Mim oiżw.37
wy raźniem ówiotry um fieludzi,toj ednakTy m ,który prawdziwietry um fuj e,j estprzedewszy stkim Chry stus.Ludzietry um fuj ąoty le,oilesąinspirowaniium ocnienim iłościąChry stusa.Takwięcm iłośćZbawicielaniety lkoprzej awiasięwdziałaniu
ludzkim ,leczj esttegozwy cięskiegodziałaniagłówny m źródłem .Jej siłęilustruj em nóstwowcaleniełatwy ch,aj ednakpokony wany chprzeszkód.
8,37.Wersety 35-39tworząchiazm (staroży tnąkonstrukcj ęliterackąopartąnazasadzieodwróconegoparalelizm u):nicniezdołanasoddzielićodm iłościChry stusa(Rz8,35a.39b),niezależnieodrodzaj uprzeciwności(Rz8,35b-36,38-39a),
dziękiniej wierzący odniosąpełnezwy cięstwo(Rz8,37).Jakocentralny elem entchiazm uwersettenm iałszczególneznaczeniedlastaroży tnegoczy telnika.Izraelwierzy ł,żeodniesiezwy cięstwowdniusąduostatecznego,ponieważBógby łpoj ego
stronie.Pawełzapewniachrześcij an,żeodniosązwy cięstwowobecny chpróbachnapodstawietego,coBógj użdlanichuczy nił(Rz8,31-34).
38
Ijestempewien,żeaniśmierć,aniżycie,anianiołowie,aniZwierzchności,ani
rzeczyteraźniejsze,aniprzyszłe,aniMoce,
38.
Osilem iłościChry stusowej świadczy równieżprzekonaniePawła,żenicniezdołaj ej zniszczy ć.Ideaowegoprzekonaniazostaławy rażonazapom ocączasuprzeszłegodokonanego(perfectum),j akim przedstawiasięzazwy czaj czy nność
dokonanąj ednorazowowprzeszłości,lecztrwaj ącąwswy chskutkachażpoteraźniej szość.Wśródprzeszkódstanowiący chpróbęm iłościnapierwszy m m iej scuwy m ienionaj estśm ierć,j akoprzedm iotszczególnej boj aźni,poczy m następuj eży cie,
j akoobiektnaj większegopożądaniaczłowieka.Aniołowiesąwy słannikam iBoga.Cokolwiekby zwiastowali,niebędąm oglizniweczy ćprawdziwej m iłościiprzy wiązaniadoChry stusa.Wy ższerangąswegoposłannictwazdaj ąsięby ćzwierzchności,
dy sponuj ąceszczególnąwładzą,aleionenieodłącząnasodm iłościBoga.
8,38.Zważy wszy nakosm iczny wy m iarkonfliktu,powinniśm y rozum ieć„zwierzchności"i„m oce”,podobniej ak„aniołów”,j akoodnoszącesiędoduchowy chZwierzchności,którewładaj ąnarodam iipowoduj ąsprzeciwwobecBożegoludu.
Wielustaroży tny chpisarzy ży dowskichuży wałoty chsłówwtakim właśnieznaczeniu.
39
anico[jest]wysoko,anicogłęboko,anijakiekolwiekinnestworzenieniezdołanas
odłączyćodmiłościBoga,którajestwChrystusieJezusie,Panunaszym.
8,39„Moce”,„wy sokość”,„głębokość”toniewątpliwietaj em niczem ocekosm osu,wedługstaroży tny chkoncepcj im niej lubbardziej nieprzy j azneczłowiekowi.Por.Ef1,21;3,18.
39.
Wszy stkocokolwiekm ogłoby sięzdarzy ćwczasie,zostałookreślonem ianem „rzeczy teraźniej szy chiprzy szły ch”,natom iastprzestrzeńj estzam kniętawty m ,„cowy sokieigłębokie”.Cokolwiekzatem m ogłoby zaistniećwczasielub
przestrzeni,niebędziem ogłoodłączy ćnasodBoga.Niedokonategożadneinnestworzenie.Cały hy m nnacześćznanej j użzbawczej m iłościBogakończy sięnowy m sprecy zowaniem .Mowatuom iłościum iej scowionej wJezusieChry stusielub
uży waj ącinnegookreślenia,om iłościBożej obj awionej wChry stusieJezusie.BógOj ciecm iłuj enasbowiem –j akzapewniaśw.Jan–odwieków.Jednakżeczłowiekotej m iłościby niewiedział,gdy by m uj ej nieobj awionowJezusieChry stusie.
Śm ierćJezusa,podj ętazm iłościiposłuszeństwawzględem BogaOj ca,j estm anifestacj ąodwiecznej m iłościOj cadocałegorodzaj uludzkiego.Nietrzebadodawać,żeSy nrównieżuczestniczy czy nniewowej m iłości,oczy m świadcząm .in.ty lerazy
przezPawłapowtarzanestwierdzenia:JezusChry stusukochałnasiwy dałsiebiesam egozanas.
8,39.„Wy sokie”i„głębokie”oznaczaj ąnieboiHades(sferępanowaniaśm ierci).Niektórzy uczenisugeruj ą,żesątoterm iny nawiązuj ącedoastrologii.Powszechniewierzono,żesiły duchowekierowały narodam izapom ocągwiazd.
WiększośćGrekówży j ący chwIw.poChr.lękałasięnieodpartegoFatum ,któredziałazapośrednictwem gwiazd.DlaPawłaży ciechrześcij anniezależy odlosu,gwiazd,siłanielskich,piekłaczy nieba,leczodsam egoJezusa(Rz8,31-34).
Rz9
IZRAELAUSPRAWIEDLIWIENIEDZIĘKIWIERZE
ApostołwspółczujeIzraelowi
1
PrawdęmówięwChrystusie,niekłamię,potwierdzamitomojesumieniewDuchu
Świętym,
9,1—11,36ZapewnienieusprawiedliwieniaprzezwiarędoprowadziłoPawładoprzy wołaniasprawiedliwościAbraham a(rozdz.4).PodobniezapewnieniezbawieniadanegowrazzDuchem przezm iłośćBogazm uszagodorozpatrzenia
sprawy Izraela(rozdz.9-11)—niewiernego,m im ootrzy m aniaobietniczbawienia.Niechodziwięcwty chrozdziałachoproblem przeznaczeniaj ednostekdochwały czy nawetdowiary,leczohistory cznąrolęIzraela—j edy nietękwestięstawiały
twierdzeniaST.
2
żewsercuswoimodczuwamwielkismutekinieustannyból.
3
Wolałbymbowiem
sambyćpodklątwą,[odłączonym]odChrystusadla[zbawienia]bracimoich,którzy
wedługciałasąmoimirodakami.
9,3byćpodklątwą.Tzn.by ćprzedm iotem przekleństwa(por.Joz6,17+iKpł27,28+).
Rozdziałdziewiąty rozpoczy natęczęśćListudoRzy m ian,któraobej m uj ącrozdz.9–11,zam y kadogm aty cznerozważaniaautora.Funkcj aty chtrzechrozdziałówwstosunkudokontekstupoprzedzaj ącegoj estanalogicznadoroli,j aką
spełniarozdz.4wobecpierwszy chtrzechrozdziałów.Wrozdz.4wy kazałPaweł,żeusprawiedliwienieprzezwiaręniesprzeciwiasięekonom iizbawieniaprzedstawionej wST,boAbraham zostałusprawiedliwiony ostatecznieteżdziękiwierze.Podobniew
rozdz.9–11dowodzi,żezbawieniewielupogan–wKościołachzałożony chprzezPawłaby ławiększośćpoganochrześcij an–niesprzeciwiasiędawny m planom zbawienia,wedługktóry chIzraelm iałby ćspadkobiercąobietnicBoga.Jeśliterazobietnice
owewy pełniły sięnienaŻy dach,lecznapoganach,towcaleniedowód,żeBógniedotrzy m ałwiernościswy m obietnicom .Winęzatennowy stanrzeczy ponosząj edy nieIzraelici.Cały rozdz.9j estpoświęcony wy kazaniu,żeniewiernośćIzraelitów
niem ożeunicestwićanisprawiedliwości,anim ądrościBożej ,kieruj ącej dziej am iIzraela.
1–3.
Pierwszewierszerozdziałuwy rażaj ąogrom nąm iłośćiprzy wiązaniePawładonaroduizraelskiego.Ostopniutegoprzy wiązaniaświadczy w.1zawieraj ący ażtrzy zwroty m ówiąceoszczerościPawłowegowy znania:Prawdęmówięw
Chrystusie,niekłamię,potwierdzamitomojesumieniewDuchuŚwiętym.Przedm iotem wy znaniaj estwielkism utekApostoła.Bezpośrednim powodem tegostanuj estodstępstwoIzraela,aleostateczneźródłobolesny chuczućPawłaznaj duj esięgdzie
indziej .Nieopuszczagom ianowicieaninam om entm y ślobezm iarzecierpieńJezusa.Iototerazokazuj esię,żewieluIzraelitównieskorzy stałozowocówtej m ęki.Dlaty chludziChry stuscierpiałnadarem nie.Właśniem y śltanapełniaApostoła
prawdziwy m bólem .Podobniej akobrazcierpieńJezusa,takteżspowodowany postawąIzraelitówsm uteknieopuszczaj ąPawłaaninam om ent.Hiperbolą,czy liprzesadąliteracką,j estnatom iastoświadczenieApostoła,by naniegosam egospadła
klątwa,by leby ty lkoby lizbawienij egobraciawedługciała.Hiperbolaowam anaceluwy kazanieniezm iernegoprzy wiązaniaPawładoj egowspółrodaków.
9,1-3.MiłośćPawłaigotowośćpoświęceniaży ciazaswój ludm ogły koj arzy ćsięj egoznaj ący m Biblięsłuchaczom zMoj żeszem (Wj 32,32),chociażBógniepozwoliłMoj żeszowioddaćży ciazalud(Wj 32,33-34).
4
SątoIzraelici,doktórychnależąprzybranesynostwoichwała,przymierzainadanie
Prawa,pełnieniesłużbyBożejiobietnice.
9,4SątoIzraelici.Chodzioautenty czny chpotom kówJakuba-Izraela(Rdz32,29).Ztegoprzy wilej uwy wodząsięwszy stkieinne:usy nowienie(Wj 4,22;por.Pwt7,6+);chwałaBoża(Wj 24,16+),któram ieszkapośrodkuludu(Wj 25,8+;Pwt
4,7+;por.J1,14+);przy m ierzazAbraham em (Rdz15,1+;15,17+;17,1+),zJakubem -Izraelem (Rdz32,29),zMoj żeszem (Wj 24,7-8);cześćoddawanaj edy nieprawdziwem uBogu;Prawo—wy razJegowoli;obietnicem esj ańskie(2Sm 7,1+)i
przy należnośćdoroduChry stusa.
4.
Uczuciebólupotęgowałaj eszczebardziej świadom ość,żeIzraelby łprzecieżnarodem szczególnieum iłowany m przezBoga.Izrael–toim ięnadałkiedy śpatriarszeJakubowiBóg(Rdz32,29),który wtensposóbprzy rzekałswoj e
błogosławieństwowszy stkim potom kom Jakuba.Jesttowięcty tułbardzozaszczy tny (por.Ef2,12).Wiążąsięteżznim zawszenadziej epowrotuIzraeladoj egodawnej świetności,zarównoreligij nej ,j akipolity cznej .Zewzględunaszczególne
um iłowanieprzezBoga,Izraelby łniekiedy nazy wany dzieckiem Boży m (por.Wj 4,22;Pwt14,1).Takwięcprzy wilej em usy nowieniaBożegocieszy lisięIzraelicij eszczenadługoprzedprzy j ściem Chry stusa.Chwała–tookreślenieobecnościBoga,
prawietechnicznewST,sy nonim Jegom aj estatuiwspaniałości.Znakiem widzialny m tej obecnościby łdlaŻy dówPrzy by tek,potem świąty niaj erozolim ska.Izraelprzeży wałwswej przeszłościtakżesm utnechwile,kiedy chwałaBożaopuszczałanie
ty lkoświąty nię,lecztakżeŚwięteMiasto.
Przymierzasąwy m ienionewliczbiem nogiej ,boteżby łoichwielewdziej achnaroduwy branego.Naprzy kładprzy m ierzezNoem (Rdz9,9),zAbraham em (Rdz15,18;17,2itp.),zMoj żeszem icały m narodem izraelskim (Wj 24,7n).
Każdeprzy m ierzepowstawałozezbawczej inicj aty wy Bożej ,leczty pem ,ideałem przy m ierzawogóleby łowspom nianeprzedchwiląprzy m ierzezawartezMoj żeszem nagórzeSy naj .Wtedy teżBógwziąłludcały naswoj ąwy łącznąwłasnośći
nadałm uPrawo,będącepotem j ednąznaj większy chświętościIzraela.SłużbaBożaby łacelem wy braniaIzraelaioddzieleniagoodinny chnarodów.Izraelm iałsiępoświęcićwy łączniekultowiBogaj edy negoiprawdziwego.Term inem obietnice
streściłPawełwszy stkieproroctwam esj ańskieST.Nadziej am im esj ańskim iży łIzraelprzezcały okresswej history cznej doliiniedoli.Wdniachklęskiipognębienianiepozwalały m uonezginąćzarównopodwzględem religij ny m ,j akipolity czny m .
5
Donichnależąpraojcowie,znichrównieżjestChrystuswedługciała,Ten,któryjest
ponadwszystkim,Bógbłogosławionynawieki.Amen.
9,5Bógbłogosławionynawieki.Kontekstisam przebiegokresuzdaniowegosugeruj ą,żedoksologiękieruj esiętukuChry stusowi.Jeślinawetrzadkościąj estnadawanieJezusowiprzezPawłaty tułu„Bóg”(por.j eszczeTt2,13)ikierowanieku
Niem udoksologii(por.Hbr13,21),todziej esiętakdlatego,żezwy klerezerwuj eontenty tułdlaOj ca(por.Rz15,6;itd.)iniety lerozważaOsoby Boskienaabstrakcy j ny m planieIchnatury,leczraczej nakonkretny m planieIchfunkcj iwdziele
zbawczy m .Cowięcej ,m y ślizawszeoChry stusiehistory czny m wJegokonkretnej rzeczy wistościBoga,który stałsięczłowiekiem (por.Flp2,5+;Kol1,15+).Towłaśniedlategoukazuj eGoj akopodporządkowanegoOj cu(1Kor3,23;11,3)zarównow
dzielestworzenia(1Kor8,6),j akiodnowieniaeschatologicznego(1Kor15,27n;por.Rz16,27;itd.),j ednakżety tuł„Ky rios”,otrzy m any przezChry stusawfakciezm artwy chwstania(Flp2,9-11;por.Ef1,20-22;Hbr1,3n),wniczy m nieustępuj e
boskiem uty tułowiodnoszonem udoJahwewST(Rz10,9i13;1Kor2,16).JezusdlaPawłaj estistotnie„Sy nem Boga”(Rz1,3n.9;5,10;8,29;1Kor1,9;15,28;2Kor1,19;Ga1,16;2,20;4,4.6;Ef4,13;1Tes1,10;por.Hbr4,14;itd.),Jego„własny m
Sy nem ”(Rz8,3.32),„Sy nem Jegom iłości”(Kol1,13),który wedługprawaprzy należy doświataBożego,skądprzy szedł(1Kor15,47)posłany przezBoga(Rz8,3;Ga4,4).Przy braniety tułu„Sy nBoży ”nanowy sposób—przezzm artwy chwstanie(Rz
1,4+;por.Hbr1,5;5,5)—nieoznacza,żeprzy j ąłgowty m m om encie,ponieważj estOnodwieczny,itoniety lkowargum entacj ibiblij nej (1Kor10,4),leczrównieżontologicznie(Flp2,6;por.2Kor8,9).Onj estMądrością(1Kor1,24.30),Obrazem
(2Kor4,4),zaktóregopośrednictwem wszy stkozostałostworzone(Kol1,15-17;por.Hbr1,3;1Kor8,6)iprzezktóregowszy stkozostałoodnowione(Rz8,29;por.Kol3,10;1,18-20),ponieważzebrałwswoj ej OsobiepełnięBóstwaiświata(Kol2,9+).
WłaśniewNim Bógpocząłcały swój planzbawienia(Ef1,3n)iOnj estj egocelem ,podobniej akOj ciec(por.Rz11,36;1Kor8,6iKol1,16.20).JeżeliOj ciecwskrzeszaisądzi,taksam oOnwskrzesza(por.Rz1,4+;8,11+iFlp3,21)isądzi(por.Rz2,16i
1Kor4,5;Rz14,10i2Kor5,10).Krótkom ówiąc,Onj estj ednąztrzechOsób,którezj ednoczonej awiąsięwform ułachtry nitarny ch(2Kor13,13+).
5.
Naj znakom itsząm ożecząstkęnaroduwy branegostanowilipatriarchowie.IchwstawiennictwuuBogaIzraelzawdzięczaniej ednoswoj eocalenie.WprzekonaniuPawławłaśniepatriarchowieby lipierwszy m idepozy tariuszam iobietnic
Boży ch.Jednakżenaj większy zaszczy tspły nąłnaIzraelawskutektego,żewłaśniezj egołonawy szedłJezus,Pom azanieczapowiadany przezprorokówST.Zaznaczaj ąc,iżby łotopochodzeniewedługciała,ty m sam y m wy znaj ePawełswoj ąwiaręw
Chry stusa–Boga,który niem iałpoczątku.Sam ozakończeniew.5niebudzij użżadny chwątpliwościcodotreścitej wiary (por.1Kor8,6;Flp2,6.11).
9,4-5.Słowo„przy m ierza”m aform ęliczby m nogiej ;by ćm oże,by nawiązaćdoprzy m ierzy,któreBógzawarłzpatriarcham ilubdoczęstegoodnawianiaprzy m ierzazJegoludem wStary m Testam encie,nacozwracanotakżeuwagęw
później szy chtekstachży dowskich.
Błogosławieństwa,którePawełkieruj epodadresem wierzący chwJezusa(Rz8,2.15.18.29)zgodnieznauczaniem StaregoTestam entunależały doIzraela.Uznaj ącChry stusazaBoga(Rz9,5;por.Rz1,25gdziepoj awiasiętakasam a
konstrukcj a),Pawełj eszczedobitniej wy rażaswoj ąm y śl;PrzezIzraelaosobiścieprzy szedłdoludzkościsam Bóg.
OłascerozstrzygawybórBoży:JakubIEzaw
6
Nieznaczytojednakwcale,żesłowoBożezawiodło.Niewszyscybowiem,którzy
pochodząodIzraela,sąIzraelem,
9,6Niewszyscy...sąIzraelem.MowaoIzm aelitach,azwłaszczaopotom kachEzawaEdom itach(Rdz36,1)—wrogachIzraelawpełny m tegosłowaznaczeniu(Pwt23,8;Ps137,7+).
7
iniewszyscyprzezto,żesąpotomstwemAbrahama,stająsięjegodziećmi,leczw
Izaakuuznanebędzietwojepotomstwo,
8
toznaczy:niesynowiecodociałasądziećmi
Bożymi,leczsynowieobietnicysąuznanizapotomstwo.
9
Albowiemtojestsłowo
obietnicy:Przyjdęotymsamymczasie,aSarabędziemiałasyna.
6–9.
NiewiernośćIzraelawcalenieoznacza,żeBógrównieżcofnął,unieważniłswoj eobietnice.Nienależy bowiem zapom inać,żeIzraelwpoj ęciuPawłaniezacieśniasięj edy niedom ieszkańcówPalesty ny.Przeciwnie,m ieszkańcy Ziem i
Obiecanej ,chełpiący sięfizy czny m pochodzeniem odAbraham a,wrzeczy wistościnam ianoprawdziwy chIzraelitówwogóleniezasługuj ą.Wielerazy przy pom inałtoŻy dom j użJanChrzciciel(por.np.Mt3,9).Spadkobiercam iobietnicdany chprzez
BogaAbraham owisąduchowipotom kowietegopatriarchy,czy lisy nowieIzaaka–narodzonegozgodniezobietnicąBożą,wktórej spełnieniesięuwierzy łAbraham (por.Rdz18,14)–anieci,którzy wy wodząsięzIzraelaisąwprawdzierównież
potom kam iAbraham a,leczprzy szlinaświatbezspecj alnej interwencj iBoga.Pawełnaprzy kładziedwusy nówAbraham aprzedstawiatoj eszczedokładniej wGa4,23nn(zob.takżeRz4,12).
9,6-9.Abraham m iałdwóchsy nówzaży ciaSary,leczty lkoj edenotrzy m ałobietnicę(Rdz17,18-21).
10
Alenietylkoona–botakżeiRebeka,którapoczęła[bliźnięta]zjednego[zbliżenia]
zojcemnaszym,Izaakiem.
11
Bogdyonejeszczesięnieurodziłyaninicdobregoczyzłego
nieuczyniły–abyniewzruszonepozostałopostanowienieBoże,powziętenazasadzie
wolnegowyboru,
12
[zależne]nieoduczynków,aleodwolipowołującego–powiedziano
jej:starszybędziesłużyćmłodszemu,
10–12.
Tęsam ąm y śloduchowej przy należnościdoIzraelailustruj eApostołprzy kładem potom kówIzaaka.Wcały m j egorozum owanium am y j ednakdoczy nieniazpewny m stopniowy m rozwij aniem m y śli.Wprzy padkuAbraham ai
j egosy nówchodziłootegosam egooj ca,leczodwieróżnem atki,rangąbardzosobienierówne:j ednaby łapełnoprawnąm ałżonką,adruganiewolnicą.Wprzy padkuIzaakacisam irodzicewy daj ąnaświatdwóchsy nów,wdodatkubliźniaków.Aj ednak
ty lkowj edny m znichupodobałsobiePanBóg,ity lkoonstałsięspadkobiercąobietnicdany chj egooj com .Drugisy ndałpoczątekEdom itom ,narodowichy banaj bardziej znienawidzonem uprzezIzraelitów,uważaj ący chEdom zazbiorowisko
wszy stkichwrogównaroduwy branego(por.Ps137[136],7;Iz63,1–3;Jr49,7–22;Am 1,11–12itp.).Pozaty m wy różnienieIzaakam ogłoby ćspowodowane–wedługPawła(por.Ga4,29)–ty m ,żeznosiłoncierpliwieuciskidrwiny zestrony Izm aela.
Nieistniałategorodzaj upodstawadodecy zj iwprzy padkuJakubaiEzawa.Postanowieniewy różnieniaJakubazostałopodj ęte,zanim onj eszczeprzy szedłnaświat,nazasadziety lkoiwy łączniewolnegowyboru,niezależnieodj akichkolwiekuczy nków
albogodnościpowoły wanego.
13
jakjestnapisane:Jakubaumiłowałem,aEzawamiałemwnienawiści.
13
.
Dodatkowy chwy j aśnieńwy m agacy tatzprorokaMalachiasza.Zdaniem Kalwinaij egozwolennikówsłowatesąniedwuznaczny m dowodem naistnienieodwiecznegoprzeznaczeniaj edny chludzidowiecznej chwały,adrugichna
wiecznepotępienie,niezależnieodewentualny chzasługj edny ch,awindrugich.Interpretacj atakaj estniedoprzy j ęcia,główniedlatego,żepozostaj ewwy raźnej sprzecznościzbiblij nąkoncepcj ąBoga,który j estpełendobrociim iłosierdzia.Trudno
równieżprzy znaćracj ęty m ,którzy sądzą,żewy stępuj ący tuczasownikgreckiĽąĂµą˝wy rażaniety lem ożeideęnienawiści,ileraczej słabszeuczuciem iłości.Wsem ickim m y śleniunienawiśćj estprzeciwieństwem m iłości,aleniem usisięwiązaćz
naszy m rozum ieniem niechęci,pragnieniem zładlatego,kogosięnienawidzi.Jeślispostrzeżenietoby łoby m ożesłusznewodniesieniunp.doRdz29,30n(zob.takżeMt10,37;Łk14,26),toj ednakkontekstMl1,1–2postuluj ej akonaj bardziej
prawdopodobnąinterpretacj ę,wedługktórej słowaoEzawieiJakubienależy odnieśćniedoj ednostek,leczdodwóchnarodów.Malachiasznapewnopowodowałsięży czliwościądlaIzraelitów–potom kówJakuba,anienawiściądopotom kówEzawa,
zwany chEdom itam i.SłowaMalachiaszasąwięcswoisty m odwołaniem siędohistoriipoto,by wy kazaćrealizacj ęzapowiedzizRdz25,23.
9,10-13.Izaakm iałdwóchsy nów,leczty lkoj edenotrzy m ałobietnicę.Zostałotoustaloneprzedichnarodzeniem (Rdz25,23;por.Ml1,2-3).ChociażBógm ógłwy braćJakuba,ponieważj użzawczasuznałj egoserce(Rz8,29),ty m niem niej
Pawełkładzietutaj nacisknaabsolutnąwolnośćwy boruBożego.Niewszy scy potom kowieAbraham aotrzy m aliobietnicę.PozostałeksięgiStaregoTestam entuwy raźniem ówią,żewieluIzraelitówsprzeniewierzy łosięprzy m ierzu(Wj 32,33-35;Lb11,1;
14,37;16,32-35;25,5;Pwt1,35).Naj akiej więcpodstawiewiększośćwspółczesny chPawłowizachowuj esiętak,j akby wichwłasny chczasachsprawy m iały sięinaczej ?
9,6-13.Przynależnośćetnicznaniezapewniazbawienia.WiększośćŻy dówwierzy ła,żeichnaródzostaniezbawiony wcałości,wprzeciwieństwiedopogan.ZbawienieIzraelarozpoczęłosięodwy braniaAbraham aprzezBoga(rozdz.4).
Pawełdowodzi,żeprzy należnośćetnicznaniej estwy starczaj ącąpodstawądozbawienia,czegonauczałrównieżStary Testam ent(lip.Lb14,22-23;Pwt1,34-35;Ps78,21-22;95,8-11;106,26-27);Bógm ożezbawićczłowiekanatakichwarunkach,j akie
sam ustali.
14
Cóżnatopowiemy?CzyżbyBógbyłniesprawiedliwy?Żadnąmiarą!
15
PrzecieżOn
mówidoMojżesza:Jawyświadczęłaskę,komuchcęwyświadczyć,iokażęmiłosierdzie
temu,komujechcęokazać.
9,14-15.WWj 33,19Bógm iałprawowy braćtego,kogochciał.Uj ąłsięzaIzraelem j akonarodem ,ponieważMoj żeszznalazłprzy chy lnośćwj egooczach(Wj 33,12-17).BógukazałteżMoj żeszowiswoj ąchwałę(Wj 33,18-23),ponieważ
Moj żeszby łJegoprzy j acielem (Wj 33,11).Wy bórposzczególny chosóbnieby łj ednakdokony wany przezBogawsposóbarbitralny,leczopierałsięnaodpowiedzizestrony ludu(Wj 32,32-34);chociażpoczątkowoBógpowołałzarównoMoj żesza,j aki
Izraelawsposóbbezwarunkowy.
16
[Wybranie]więcniezależyodtego,ktogochceluboniesięubiega,aleodBoga,
którywyświadczałaskę.
17
AlbowiemmówiPismodofaraona:Potowłaśniecię
wzbudziłem,abyokazaćnatobiemojąpotęgęiżebyrozsławiłosięmojeimiępocałej
ziemi.
9,17cięwzbudziłem.Pawełpodobniej akSTprzedewszy stkim Bożej przy czy nowościprzy pisuj e(podkreślaj ąctotutaj j eszczebardziej uży ciem zacy towanegowy rażenia)dobrelubzłeczy ny ludzi(por.1,24n).
18
Azatemkomuchce,wyświadczałaskę,akogochce,czynizatwardziałym.
14–18.
Jakwwielupoprzednichprzy padkach,takituPawełprzewiduj epewneobiekcj e.Bógj estchy baniesprawiedliwy,skorodarzy łEzawaniechęcią,choćtenostatniwcalej eszczeniezdołałsobienatozasłuży ć.OtóżPanBógby łby
niesprawiedliwy,gdy by człowiekm iałj akieśprawodoBoży chdobrodziej stw,gdy by m usięonenależały zj akiegośokreślonegoty tułu,gdy by m iłośćBogaby łaJegopowinnościąwzględem ludzi.Ty m czasem PanBógniej estdłużnikiem człowieka;nic
nikom unienależy sięodBogaidlategopoj ęcieniesprawiedliwościniem ażadnegozastosowaniadopostępowaniaBoga.DobroćBożaj estniczy m niezasłużona,zatem niem ożeby ćanisprawiedliwa,aniniesprawiedliwa.Zresztąnicniepowinnoby ć
dlanaszaskoczeniem ,gdy żswoj e,takiewłaśniepostępowanieBógj użdawnozapowiedział:będziewy świadczałłaskękom uzechce,będziesięlitowałrównieżnadkim zechce.
Toogólnestwierdzeniej estnastępniezilustrowaneprzy kładem dwuludzi,bardzoszczególniepotraktowany chprzezBoga:Moj żeszaifaraona.Mógłby ktośpowiedzieć,żeMoj żeszzostałwy brany nazaszczy tny urządprzy wódcy narodu,bo
by łczłowiekiem prawy m ,uległy m Bogu.OtóżniewartościosobisteMoj żeszazadecy dowały oty m ,żewy bórpadłnaniego.Jeślikogośnieprzekonatozapewnienie,toPawełodwołuj esiędoinnegoargum entu.Niem ożnapowiedzieć,żefaraonegipski,
choćnieby łczłowiekiem prawy m ipobożny m ,toj ednakonteżodegrałwcalenieprzeciętnąrolęwhistoriizbawienia.Nawetj egoopory względem Boga,któregowolęprzedstawiałMoj żesz,stały sięprzy czy nąukazaniawielkościJahwe,ukazuj ącego
swoj ąwszechm ocwdziesięciukolej ny chplagach.Cały fragm ent14–18kończy sięoświadczeniem dośćniezwy kły m ,zwłaszczagdy chodziodrugisty chtegowiersza.Jeślibowiem nawetprzeciętny czy telnikgodziłsięzty m ,żeBógokazuj e
m iłosierdziekom uchce,totrudnopoj ąć,j akm ożeBógczy nićkogośzatwardziałym.Czy żniej esttosprzeczneznaturąBoga?Otóżnależy zauważy ć,żewsem ickim lubdokładniej ,starotestam entowy m sposobiem y ślenianiedośćwy raźnieodróżniasię
przy czy nęsprawczą(causaefficiens)odtzw.przy czy ny zezwalaj ącej (causapermissiva).Takwięczwrot„Bógczy nizatwardziały m ”znaczy właściwiety le,co„Bógdopuszczadotego,żeczłowieksam czy nisięzatwardziały m ”.Tązatwardziałością
człowiekaposługuj esięBógdourzeczy wistnieniaswoichodwiekówzam ierzony chcelów.
9,16-18.Bógwzbudziłtegokonkretnegofaraonawceluokazaniaswoj ej potęgi,by „Egipcj aniepoznali,żeJaj estem Pan”,coczęstopowtarzaKsięgaWy j ścia(np.Wj 9,16).Bóguczy niłtwardy m sercefaraona(Wj 9,12.35;10,27;11,10),
stałosiętoj ednakdopierowówczas,gdy tenkilkakrotniesam okazałzatwardziałośćserca(Wj 7,22;8,15.32).Inaczej m ówiąc,Bógwy znaczy łpewnąosobę,by walczy łaprzeciwkoNiem u-człowiektendokonałj ednakrównieżwłasnegowy boru,który
Bógznałuprzednio,zanim goukarałzatwardziałościąserca(por.Rz1,24-25;1Tes2,10-22)Stary Testam entpotwierdzazarównosuwerennośćBożą(np.Pwt29,4),j akiodpowiedzialnośćczłowieka(np.Pwt5,29),orazzakłada,żeBógj estdośćpotężny,
by j ednoidrugieby łom ożliwe(chociażludzkiwy bórniem ożeniweczy ćBożegosłowa;por.np.1Krl22,26-30.34-35).
19
Powieszminato:DlaczegowięcBógczynijeszczewyrzuty?Któżbowiemwoli
Jegomożesięsprzeciwić?
9,19woliJegomożesięsprzeciwić?Jeślitakżekrnąbrnośćczłowiekaj estwłączonawBoży plan,toj akżem uwy rzucać,żeniewy pełniaonwoliBoga?Pawełstanąłj użwobecanalogicznegozarzutu(3,7;6,1.15)itam —podobniej aktu—
odpowiedziałj egoodrzuceniem .Bógj estpanem swegodzieła,posądzanieGooniesprawiedliwośćniem ażadnegosensu.Por.Mt20,15.
20
Człowiecze!Kimżetyjesteś,byśmógłsięspieraćzBogiem?Czyżmożenaczynie
glinianezapytaćtego,ktojeulepił:Dlaczegomnietakuczyniłeś?
21
Czyżgarncarzniema
mocynadglinąiniemożeztejsamejzaprawyzrobićjednegonaczynianaużytek
zaszczytny,drugiegozaśnaniezaszczytny?
19–21.
Otonowatrudność.JeżeliBógdourzeczy wistnieniaswoichplanówwy bieraniety lkoty ch,którzy Musiępoddaj ąisąprawi,j akMoj żesz,leczity ch,którzy sięprzeciwNiem uj awniebuntuj ą,j aknp.faraon,todlaczegokarzety ch
ostatnich,skoro–choćm im owolicoprawda,leczrzeczy wiście–oddaj ąMuusługi?Przecieżitakniktniem ożeprzeciwstawićsięwoliBoga?Nim Pawełsform ułuj ewy raźnąodpowiedźnatopy tanie,naj pierwskarciiprzy woładoporządkuczłowieka,
który pozwalałby sobienastawianietakichzarzutówBogu.Jakżeczłowiekm ożesięwogóledom agaćtego,żeby Bógniej akosiętłum aczy łzeswegopostępowania?Tęsam ąm y ślwy rażaalegoriagarncarzaij egodzieła.Obrazten,częstospoty kany wST
(por.np.Iz29,16–19;45,9;64,7;Jr18,6;por.także1QS11,22),m acoprawdapewnery sy alegorii,aleniej estalegoriądoskonałą,gdy żniewszy stkieelem enty „garncarskie”m aj ąswoj eodpowiednikiwrelacj achczłowiekadoBoga.Naprzy kładnie
ulegawątpliwości,żegarncarzem j estBóg,agarnkiem –człowiek.Jednakżewzniosłeprzeznaczenienaczy niadoszlachetnegouży tkuwcaleniesy m bolizuj eludzizgóry przeznaczony chdowiecznej chwały,azwy kłe,pospolitegarnkiwcalenieoznaczaj ą
ludziskazany chprzezStwórcęnawiecznepotępienie.Raczej chodzituoj eszczej ednopodkreślenieabsolutnej wolnościBogaorazopouczenie,żekażdezty chnaczy ń,uczy nioneztegosam egom ateriału,przedstawiadoskonałośćsuigeneris.
9,19-21.Pawełposługuj esiętutaj słownictwem Izaj asza(zob.Iz29,16;64,8),któreczęstopoj awiasięwm odlitwachnaZwoj achznadMorzaMartwego.My ślj estnastępuj ąca:Bógstworzy łludziidlategom ożeczy nićznim i,cozechce.W
ty m kontekścieoznaczato,żem ożewy braćŻy dówlubpogan,niezaś,żeJegoprzeznaczeniem acharakterarbitralny.
Niektórzy chrześcij aniewXIXw.sądzili,żeBógzbawiich,j eślity lkozechce,dlategoniepodej m owaliżadny chwy siłkówwceluosiągnięciazbawienia.Ichpoglądy opierały sięnabłędny m odczy taniutegofragm entu.ChociażPawełuczy o
„przeznaczeniu”,m usim y rozum ieć,copodty m słowem rozum iewświetleznaczenia,j akiem iałoonowj egoczasach.
WiększośćŻy dówwierzy ła,żecały ichnaródzostałwy brany dozbawienia.Poj m owalioniprzeznaczeniewsensiezbiorowy m ,wkategoriachetnicznych.Pawełom awiatutaj przeznaczeniej edy niewkontekściezbawieniaIzraela(Rz9,1-
13)ipogan(Rz9,23-29),m awięcnam y ślij edy nieto,cosugeruj ąoby dwakonteksty kulturowe:Bógm ożedokonaćsuwerennegowy borutego,kogozechce,zaśwy bórtenniem usiby ćoparty napochodzeniuodAbraham a.Bożasuwerennośćoznacza
też,żeniekonieczniem usiopieraćsięnaprzy m ierzuznarodem Izraela(Rz3,1-8).Bógm ożedokonaćtegowy borunapodstawiewiary wChry stusa,októrej wiezawczasu(Rz4,11-13;8,29-30).
Niektórzy dawniej sibadaczeNowegoTestam entu,np.RudolphBultm an,uważali,żerozdziały 9-11niem aj ąnicwspólnegozgłówny m tem atem Pawłowegolistu,coniewy daj esięsłuszne.WLiściedoRzy m ianPawełum ieszczaŻy dówi
pogannatej sam ej płaszczy źnieduchowej (zob.wprowadzeniedoListudoRzy m ian),zaśfragm entRz9-11stanowiwrzeczy sam ej punktkulm inacy j ny j egoorędzia.
22
JeżeliwięcBóg,chcącokazaćswójgniewidaćpoznaćswojąpotęgę,znosiłz
wielkącierpliwościąnaczynia[zasługujące]nagniew,gotowenazagładę,
9,22Jeżeliwięc.Zwrottrudny dozinterpretowaniawodniesieniudoobecnegokontekstu.Pawełwy j aśnia,j akówczesnazatwardziałośćfaraonaiobecnaniewiernośćIzraelawidzianewBoży m planiewcalesięniesprzeciwiaj ą
sprawiedliwości.Bógm ógłby wówczaszniszczy ćfaraona,takj akdziśm ógłby zniszczy ćnaródży dowski,zpobłażliwościąj ednakznosij egoistnienie:wtensposób(zostawiaj ącim zawszem ożliwośćnawrócenia—2,4)„okazuj eswój gniew”(przezsam o
m nożeniesięgrzechów(por.rozdz.1-3),co—zdrugiej strony —przy gotowuj edonawrócenia),„pozwalapoznaćswoj ąm oc”przezwy ciężaj ącprzeciwności(por.w.17),dzisiaj —wrogośćŻy dówwobecEwangelii.WtensposóbBógwy pełniaplan
m iłosierdziawzględem pogan(por.11,11.12.15.30)—poważnąprzeszkodęwichnawróceniusięm ogłoby stanowićm asowewej ścieŻy dówdoKościoła.Właśniezuwaginato,żeŻy dziodrzucaj ąprzy j ęcieorędzia,Pawełzwracasiędopogan(Dz
13,5+).Jesttoniewierność,aleczasowaiwj akiśsposóbprzy porządkowanaichprzy szłem unawróceniu(11,13-15.23.31).
23
iżebydaćpoznaćbogactwoswojejchwaływzględemnaczyń[objętych]
zmiłowaniem,którejużwprzódprzygotowałkuchwale,
9,23iżebydaćpoznać.Wariant:zpom inięciem „i”.
9,22-23.Pawłowichodzioto,żeBóg-zam iastnaty chm iastzniszczy ćświat-tolerowałty ch,którzy trwaliwgrzechu,zewzględunaludzi,którzy m ielizostaćzbawieni(por.2P3,9;por.Prz16,4).
24
względemnas,którychpowołałnietylkospośródŻydów,aleispośródpogan...?
9,24spośródpogan...?Frazapozostaj ewzawieszeniu,im plikuj ącpy tanie:„j akżewtakim raziem ożnam ówićosprawiedliwościBoga?”.Wrzeczy wistościwszy stkoj estostatecznieprzy porządkowanezbawieniuj edny chidrugich(por.11,32).
22–24.
Aotoodpowiedźnapy tanie,dlaczegoBógzsy łakaręnaty ch,którzy sprzeciwiaj ąsięJegowoli,przy czy niaj ącsięj ednakdorealizacj iJegozbawczy chplanów.Wobecludzitegorodzaj uPanBógm ożezaj ąć–j akwy kazuj ądziej e
ludzkości–dwoj akąpostawę.Przedewszy stkim m ożeichukarać–itakwrzeczy wistościczy ni,gdy żchceprzeztouj awnićswój gniewiniczy m nieograniczonąpotęgę.WskutektegowłaśnieŻy dzizostaliprzy równanitudonaczyń[zasługujących]na
gniew,ponieważwzgardzilidobrociąBoga,leczzrozum ieli,żeBógj estim potrzebny.AlePanBógnawetgrzesznikówzasługuj ący chnasłusznąinaty chm iastowąkaręm ożeprzezdługiczastolerować,gdy żprzeztochcewłaśnieukazaćogrom swoj ej
dobrociioj cowskiegom iłosierdzia,przej awiaj ącesięczęściej niżsurowośćizagniewanie.
25
MówiotymuOzeasza:Nazwęludniemój–moimludem,inieumiłowaną–
umiłowaną.
26
Istaniesię:wmiejscu,gdzieimpowiedziano:Wyniejesteściemoimludem,
tamnazywaćichbędąsynamiBogażywego.
9,26Wtensposóbsam ahistoriaIzraela,powołanegoipowoły wanegoprzezBogam im oniewierności,staj esięty pem powołanianarodów,niem aj ący chżadnegoprawadouczty m esj ańskiej .
9,24-26.KontekstOz2,23,który Pawełtutaj cy tuj e,wskazuj enaBoga,który odnawiaIzraelapom im otego,żenapewienczasgoopuścił(Oz1,9).JeśliBógm ożeopuścić,anastępnieodnowićIzraela,m ożeteżwszczepićwniegopogan,j eśli
takabędzieJegowola.
27
OIzraeluzaśgłosiIzajasz:ChoćbyliczbasynówIzraelabyłajakpiasekmorski,
tylkoResztabędziezbawiona.
9,27Wy braneteksty zapowiadaj ąiniewiernośćIzraela,ipowrót„Reszty ”(por.Iz4,3+)—spadkobiercy obietnic,przy gotowuj ącwtensposóbrozdz.11.
28
BoPanwypełninaziemiswojesłowoskutecznieibezzwłoki.
9,28Istniej ewariant(Wulgata),gdziej estdostosowaniedoSeptcy tatu,który Pawełskraca.
9,27-28.Pawełcy tuj etutaj Iz10,22-23:prorokostrzega,żej edy nie„Reszta”naroduprzeży j eipowrócidokraj u,gdy ustanieczaskary JeśliwStary m Testam encieBógzbawiłj edy nie„Resztę”iobiecał,żety lkoonaostaniesięnasądzie,
Pawełpy ta,naj akiej podstawiewspółcześnim uŻy dziczuj ąsiętakbezpieczniwprzekonaniu,żezbawiichprzy należnośćdonaroduwy branego.
29
JaktoteżIzajaszprzepowiedział:GdybyPanZastępówniezostawiłnam
potomstwa,stalibyśmysięjakSodomaibylibyśmypodobnidoGomory.
25–29.
TakiepostępowanieBoga–gniewlubm iłosierdzieitolerowaniegrzesznika–by łozapowiadaneoddawnaprzezProroków.Taknp.Ozeaszprzepowiadałprzy szłenawróceniecałegoIzraela.Choćdosłowniem owatam onawróceniu
pogan,słowatem ożnaodnieśćrównieżdoIzraela,który znalazłsięprzezsweodstępstwawsy tuacj itakiej sam ej j akpoganie.Izaj aszwsposóbażnaderwy raźny zapowiedziałocalenietzw.„Reszty Izraela”.
9,29.Pawełcy tuj eIz1,9,który zawieratęsam ąm y ślcoIz10,22-23(wcześniej przy toczony ).WkontekścieKsięgiIzaj aszawidać,żeIzraelpostępowałj akSodom a,któraby łaucieleśnieniem grzechu(Iz1,10).Izraelicim ogąwięcm ówićo
szczęściu,żewogólektokolwiekprzeży ł(Iz1,7-9),ponieważBógdom agasięsprawiedliwości(Iz1,16-17),niezaśj edy nieofiary (Iz1,11-15).
ODZATWARDZIAŁOŚCIICZASOWEGOODRZUCENIADO
ZBAWIENIAWCHRYSTUSIE
Błędneujęciesprawiedliwości
30
Cóżwięcpowiemy?To,żepoganie,niezabiegającousprawiedliwienie,osiągnęli
usprawiedliwienie,mianowicieusprawiedliwieniedziękiwierze,
9,30Cóżwięcpowiemy?Topodsum owaniewprowadzaargum entacj ęwnastępny m rozdziale:powody niewiernościwidzianej użniewBogu,leczwsam y m Izraelu.
31
aIzrael,któryzabiegałoPrawousprawiedliwiające,doceluPrawaniedoszedł.
9,31Toj estwłaśnieto,com ożeosiągnąćj edy niechrześcij anin(3,31;8,4;10,4;por.7,7+;Dz13,39).
do...Prawa.Wariant(Wulgata):„doprawausprawiedliwiaj ącego”.
32
Dlaczego?Ponieważ[zabiegałousprawiedliwienie]niedziękiwierze,lecz–jakby
tobyłomożliwe–dziękiuczynkom.Potknęlisięokamieńobrazy,
9,30-32.Izraelsłuszniedąży łdowy pełnieniaPrawa,lecznieuchwy ciłj egoistoty,podkreślaj ącraczej uczy nkiniżwiarę(zob.kom entarzdoRz9,29)-lecztowłaśniewiaraby łasednem Prawa(Rz3,21.31).Dwasposoby podej ściadoPrawa
(j edenwłaściwy,drugibłędny )stanowiącentralny m oty wPawłowegoorędzia(Rz3,27;8,2;10,5-8).
33
jakjestnapisane:OtokładęnaSyjoniekamieńobrazyiskałępotknięciasię,akto
wierzywniego,niebędziezawstydzony.
30–33.
Dwuwiersztenzam y kawy wody kontekstupoprzedzaj ącegoirównocześniestanowiwprowadzeniewproblem aty kęrozdziału10.Nawiązuj ącdokontekstupoprzedzaj ącegoPawełstwierdza,żepoganie,choćniem ieliPrawainie
szczy cilisiępochodzeniem odAbraham a,dostąpiliusprawiedliwienia,natom iastŻy dzi,m im oiżm ieliPrawo,niezostaliusprawiedliwieni.Tenbolesny zawódspotkałichdlatego,iżsądząc,żenależy im sięzbawieniezaprzestrzeganiePrawa,nieliczy lina
pom ocBożą.TakwięcPawełprzy znaj e,żeIzraeliciprzestrzegaliPrawa,awieluznichczy niłotoszczerzeiwedługwszy stkichm ożliwości.Nanikogoinanicwięcej j użnieliczy li.Dopuścilisięteżprzestępstwa,którepolegałonaodrzuceniuJezusa.
WskutektegoJezus,ówkam ieńwęgielny,stałsiędlanichkam ieniem zagłady :spotkawszy Gonadrodzeswegoży cia,potknęlisięoNiegoboleśnie.Dośćwieloznaczny tekstzKsięgiIzaj asza(8,14i28,16)Pawełbezwątpieniainterpretuj ewsposób
chry stologiczny,wy kazuj ącwy raźny wpły wkatechezy sy nopty cznej (por.Mt21,42;Łk20,17n;Mt21,44;zob.takżeDz4,11;Rz9,33;Ef2,20;1P2,6).OdrzucenieIzraelaj estwięcty lkoiwy łączniezawinioneprzeztennaród.Powy ższąm y ślrozwinie
Pawełszczegółowowrozdz.10.
9,33.Pawełstosuj etutaj popularnąży dowskązasadęinterpretacy j ną,którapoleganałączeniuzesobąróżny chtekstów(Iz8,14;28,16).PonieważIz28,16nawiązuj eprzy puszczalniedoIz8,14,połączeniety chtekstówprzezPawławy daj esię
szczególnieuzasadnione,chociażprawdopodobniety lkoj egoży dowscy czy telnicy rozpoznalitenzabieg.My ślj estnastępuj ąca:tensam kam ień,októry potknąłsięIzrael(Iz8,14m ówitakżeokam ieniuwprzy by tku),zbawity ch,którzy uwierzy li(Iz
28,16).
Rz10
1
Bracia,zcałegosercapragnęichzbawieniaimodlęsięzanichdoBoga.
2
Bomuszę
imwydaćświadectwo,żepałajążarliwościąkuBogu,nieopartąjednaknapełnym
zrozumieniu.
10,2PodobieństwozPawłem przedj egonawróceniem się(Dz22,3;Ga1,14;Flp3,6;por.1Tm 1,13).
10,1-2.Literaturaży dowskaztegookresuczęstowy sławiagorliwośćdlaPrawa,anawetgwałtowny opórwobecludzi,którzy uniem ożliwialiŻy dom j egoprakty kowanie.
3
Albowiemniechcącuznać,żeusprawiedliwieniepochodziodBoga,iuporczywie
trzymającsięwłasnejdrogiusprawiedliwienia,niepoddalisięusprawiedliwieniu
pochodzącemuodBoga.
10,3Usprawiedliwienieniej estdobrem ,którem ożnazdoby ć,leczłaskądoprzy j ęciaprzezwiaręwChry stusa(por.1,16+;4,25+;7,7+).
4
AprzecieżkresemPrawajestChrystus,któryprzynosiusprawiedliwieniekażdemu,
ktowierzy.
1–4.
OgorliwościŻy dów,dokładaj ący chwszelkichstarań,by zachowaćPrawo,m ówiłPawełprzedchwilą(9,31).Terazponowniepowtarzatęopinię.Możliwezresztą,żenawiązuj etudowłasnej przeszłości,którąkilkakrotnieopisy wałw
listach(por.Ga1,14;zob.takżeDz22,3n).RównocześnieApostołwy raźniestwierdza,żej esttogorliwośćnieracj onalna,j eśliniewręczślepa.My śląc,żewszy stkoosiągną,j eślity lkobędąprzestrzegaliPrawa,cipobożniIzraeliciniechcązrozum ieć,że
Prawoodpoczątkuzm ierzałodoChry stusaiżej użnieobowiązuj e,boznalazłowNim swoj ewy pełnienie.Obecnienaj ważniej szaj estwiarawJezusaChry stusa.Nielicząsięj użuczynkiwymaganeprzezPrawo(3,28).
10,3-4.Natem atBożej sprawiedliwości,zob.kom entarzdoRz1,17.„Kres”Prawam ożeoznaczaćj ego„cel”lub„punktkulm inacy j ny ”,doktóregoprowadząj egoprzepisy.
9,30-10,4.NiewłaściwasprawiedliwośćIzraela.DlaczegowStary m Testam encieIzraeltakczęstookazy wałsięniewierny Bogu?Ponieważdąży łdowy pełnieniaPrawaopieraj ącsięnaludzkichwy siłkach(zob.kom entarzdoRz9,29),
zam iastufaćBogu,który przem ienialudzkieserca.Chociażsłowo„wiara”rzadkopoj awiasięwtłum aczeniachStaregoTestam entu(Pawełj użwy korzy stałwiększośćodnośnikówwRz1,17i4,3),apostołj estprzekonany,żeideataprzenikacały Stary
Testam ent,wktóry m Boży ludm usiodpowiadaćnaJegołaskężarliwąm iłością.
Sprawiedliwość,jakądajePrawobądźwiara
5
Albowiemosprawiedliwości,jakądajePrawo,piszeMojżesz:Ktojewypełni,
osiągnieprzeznieżycie.
10,5.Pierwszeuj ęcie,opartenaży dowskiej interpretacj itekstuKpł18,5,j estnastępuj ące:ci,którzy przestrzegaj ąprzy kazań,zasługuj ąna"ży ciewieczne.(Poglądtenpoj awiasięwtekstachży dowskichwpołączeniuzm y śląowy borze
Izraelaj akonaroduprzeznaczonegodozbawienia).Tegorodzaj usprawiedliwośćpoganiem ogliosiągnąćdopieropowielulatachpoświęcony chbadaniuPrawa.Pawełwy kazałteżwRz1-3,żetakasprawiedliwośćokazuj esięnieskuteczna(zob.
kom entarzdoRz9,30-32).
6
Sprawiedliwośćzaśosiąganadziękiwierzetakpowiada:Niemówwsercuswoim:
Któżzdoławstąpićdonieba?oczywiściepoto,byChrystusastamtądsprowadzićna
ziemię,albo:KtóżzstąpidoOtchłani?–
10,6Sprawiedliwośćzaśosiąganadziękiwierze.PwtstreszczałacałePrawowprzy kazanium iłościprakty kowany m przezczłowiekao„obrzezany m sercu”(2,29;Pwt10,16;Jr4,4;9,25),obrzezaniedokonaneprzezsam egoBoga(Pwt30,6)j est
równoznacznezdarem Prawa„wy pisanegonasercu”(Jr31,33).Wtensposóbzostałazapowiedziana„sprawiedliwośćzwiary ”:„słowowiary ”j est„wsercu”(w.8;Pwt30,14;por.3,27+;8,2+),słowoprzekazanenam iwy pełnionewnasprzezDucha
(8,4+).
—KtóżzstąpidoOtchłani?Wgrec.j esttoj użczęśćw.7.—OtchłańoceanuzPwt30,13uPawłastaj esięotchłaniąSzeolu.WTargum iej estprzy wołany obrazMoj żeszaschodzącegozSy naj uiJonaszawy chodzącegozotchłani.
7
oczywiściepoto,byChrystusawyprowadzićspośródumarłych.
10,6-7.Pawełposługuj esiętutaj literackim gatunkiem zwany m m idraszem -kom entarzem wy j aśniaj ący m tekst-wdobry m ży dowskim sty lu.WkontekściePwt30,12słowa„ktozdoławstąpić?”oznaczaj ą:„KtoponowniewstąpinaGórę
Sy naj ,by ponownieprzy nieśćnadółPrawo?”Słowa:„Któżzstąpi?”wPwt30,13oznaczaj ą:„KtoponowniezstąpinadnoMorzaCzerwonegoij eszczerazj eprzekroczy ?”Bógwy bawiłswój ludnadMorzem Czerwony m ,zgodniezeStary m
Testam entem itrady cj ąży dowską.TerazBógdoprowadziłswoj ezbawczedziełodokońcawChry stusie,itasam azasadastosuj esiędoNiego.
8
Alecóżmówi:Słowotojestbliskociebie,natwoichustachiwsercutwoim.Ajest
tosłowowiary,którągłosimy.
5–8.
WinęŻy dówzaniedostąpienieusprawiedliwieniapowiększaichzławola,j użbowiem Moj żeszm ówił,naczy m polegaistotaprawdziwej sprawiedliwości,przeciwstawiaj ącj ąsprawiedliwościosiąganej przezuczynkiwymaganeprzez
Prawo(3,28).Pawełloj alnieprzy znaj e,żewSTj estm owaosprawiedliwościdwoj akiegorodzaj u.Doty chsam y chfragm entówPięcioksięguodwołuj esięApostołtakżewGa3,12.Cy tuj ącMoj żesza,który m ówi,żewy pełnianiePrawadaj eży cie,
Pawełzdaj esięprzy pom inać–świadcząoty m wszy stkiepoprzedniewy wody –żechodzitunieoczy stozewnętrzneprzestrzeganieprzepisów,zwłaszczary tualny ch,leczowy pełnianiePrawaprzy udziaległębokiej wiary,j aknp.wiaraAbraham a.Otóż
takirodzaj sprawiedliwościby łbardzotrudny doosiągnięcia,gdy żPrawoniedawałopodty m względem Ży dom żadnej pom ocy.Inaczej rzeczsięm azesprawiedliwością,którąnam wy służy łChry stusiktórąsięosiągaprzezwiaręwJegozbawcze
dzieło.By j ąosiągnąć,nietrzebaaniwstępowaćażdonieba,anischodzić,idączaChry stusem ,doOtchłani.By łoby todom aganiesięrzeczy niem ożliwy chizresztązby teczny ch,gdy żChry stuszstąpiłzniebaiwy szedłj użzotchłani.Znówposługuj ącsię
słowam izaczerpnięty m izeSTzapewniaPaweł,żeChry stusj estblisko,żej estnaustachiwsercukażdegoczłowieka.TakwięcosiągnięciesprawiedliwościprzezwiaręwJezusaChry stusaj estwzględniełatwe.
10,8.Pwt30,14odnosisiędoPrawa.Takdługo,j akbędzieonozapisanewludzkim sercu(por.Pwt30,6),Boży ludbędziedoświadczałj egosprawiedliwości(por.Jr31,31-34).Pawełpowiada,żezasadatastosuj esięty m bardziej doprzesłania
owierze,której nauczaPrawo(Rz3,31);laska,niezaśludzkiewy siłki,prowadządoosiągnięciasprawiedliwości(Rz8,2-4).
9
Jeżeliwięcustamiswoimiwyznasz,żeJEZUSJESTPANEM,iwsercuswoim
uwierzysz,żeBógGowskrzesiłzmartwych–osiągnieszzbawienie.
10,9uwierzysz,żeBógGowskrzesiłzmartwych.Wewnętrznem uprzy lgnięciu„serca”odpowiadazewnętrznewy znaniewiary,j aktom am iej scepodczaschrztu.
10
Bosercemprzyjętawiaraprowadzidosprawiedliwości,awyznawaniejejustami–
dozbawienia.
9–10.
Wiarawswej istociepoleganaty m ,żeby wy znaj ącustam ibezwzględnąsuwerennośćChry stusaiJegopanowanienadświatem ,czegozewnętrzny m wy razem by łozm artwy chwstanie,czy litry um fChry stusanadśm iercią,
równocześnieprzy lgnąćdońwszy stkim isiłam iludzkiegoserca.Możliwe,żewzm iankaowy znawaniuwiary ustamij estpewnąaluzj ądochrztu,podczasktóregoaktwy znaniawiary stanowiłzawszej edenzelem entówcentralny ch.Usprawiedliwiony
wewnętrznieprzezprzy lgnięciesercem doChry stusa,chrześcij aninprzezzewnętrznewy znaniewiary wchodziłdospołecznościzbawiony ch,czy lidoKościoła.ZdanieJezusjestPanemwy rażawiaręwzm artwy chwstanie.Jesttowy znaniewiary
przedpawłowe.
10,9-10.Pawełkładzietutaj naciskna„usta”i„serce”,ponieważwy j aśniaPwt30,14(zacy towany wpoprzednim wersecie),który m ówioorędziuwiary wludzkichustachisercu.
11
WszakmówiPismo:Żaden,ktowierzywNiego,niebędziezawstydzony.
12
Niema
jużróżnicymiędzyŻydemaGrekiem.JedenjestbowiemPanwszystkich.Ontorozdziela
swebogactwawszystkim,którzyGowzywają.
10,11-12.Pawełponowniecy tuj eIz28,16(zob.Rz9,33),który wdalszy m ciąguwy j aśnia.Kładzienacisknasłowo„żaden...nie...”(dosł.„każdy ”),aby udowodnić,żeteksttenm usisięodnosićdosłowniedopoganidoŻy dów.
13
Albowiemkażdy,ktowezwieimieniaPańskiego,będziezbawiony.
11–13.
Pawełwy j ątkowodosadnieukazuj euniwersalizm zbawienia,apośrednioj eszczerazuwy datniastosunkowołatwy sposóbj egoosiągnięcia.Nietrzebaj użbowiem legity m owaćsiępochodzeniem odAbraham a;wy starczy wierzy ć
sercem iwy rażaćustam iwiaręwim ięPananaszegoJezusaChry stusa.Niem aj ąteżżadnej wy m ówkiŻy dzi.Niem ogąsiętłum aczy ć,żetanowaekonom iazbawienianiej estdlanichdostępna.Wzm iankaowzy waniuim ieniaPańskiegonawiązuj edo
starotestam entowej prakty kikulty cznej wzy waniaim ieniaJahwe,zczegowy nika,żety m sam y m przy pisuj eApostołpośredniotakżeJezusowigodnośćBoga.
10,13.Ży dowscy nauczy cieleczęstowy j aśnialiteksty przy taczaj ącinnefragm enty,wktóry chpoj awiałosiętosam okluczowesłowo.DlategoPawełcy tuj einny wersetQ12,32),wktóry m wy stępuj ewy raz„każdy ”,by wy j aśnić,żewIz
28,16słowa„niebędziezawsty dzony ”znaczą„będziezbawiony ”.
Żydziodrzuciliusprawiedliwieniedawanedziękiwierze
14
JakżewięcmieliwzywaćTego,wktóregonieuwierzyli?Jakżemieliuwierzyćw
Tego,któregoniesłyszeli?Jakżemieliusłyszeć,gdyimniktniegłosił?
10,14OpartanaPiśm ieargum entacj aj estj asna:j eśliIzraelj akocałośćrzeczy wiścieniewzy waim ieniaPana,todziej esiętak,ponieważokazałsięoporny wobeczaproponowanegom uświatła.
10,14.Pawełwy j aśnialogicznekonsekwencj eJl2,32:zbawieniej estdlakażdego,ktoj eszuka,Ży dalubpoganina.Aby j eosiągnąć,trzebaj ednakonim usły szeć.
15
Jakżemoglibyimgłosić,jeślibyniezostaliposłani?Jaktojestnapisane:Jakpiękne
stopytych,którzyzwiastujądobrąnowinę!
10,15.Pawełpowołuj esięrównieżnaPism oŚwięte,by potwierdzić,żekażdy,ktozwiastuj edobrąnowinę,m usizostać„posłany ”(odtegoczasownikapochodzirzeczowniktłum aczony j akoapostoł”).Ludzieniebędąm oglidostąpićzbawienia,
j eśliniestworzy sięim okazj idousły szeniaEwangelii.Iz52,7zapowiadadobrąnowinę,lecznadalpotrzebnisąheroldzi,którzy oznaj m iąj ąludziom .
16
AleniewszyscydaliposłuchEwangelii.Izajaszbowiemmówi:Panie,któżuwierzył
temu,coodnasposłyszał?
10,16.Kilkawersetówdalej Izaj aszopisuj ereakcj ęnadobrąnowinęprzy niesionąprzezzwiastuna(Iz53,1)-Pawłowiczy telnicy znaliprzy puszczalnieciągdalszy :Izraelodrzuciłdobrąnowinę(Iz53,2-3).
17
Przetowiararodzisięztego,cosięsłyszy,tymzaś,cosięsłyszy,jestsłowo
Chrystusa.
10,17słowoChrystusa.Wariant:„słowoBoga”.
10,17.Pawełpotwierdzaswoj ąwcześniej sząinterpretacj ęPwt30,14(podanąwRz10,8):zbawczeprzesianieniej estniczy m inny m j akty lkoorędziem Chry stusa.
18
Pytamwięc:Czymożeniesłyszeli?Ależtak:Pocałejziemirozszedłsięichgłosiaż
nakrańceświataichsłowa.
10,18rozszedłsięichgłos.Chodzioprzepowiadaj ący chEwangelię.
10,18.Nauczy cieleży dowscy częstobory kalisięzpy taniem ,czy poganie,którzy niesły szeliprawdy,m ogąby ćodpowiedzialnizato,żej ej nieprzestrzegali.Dochodzilizwy kledowniosku,żepoganiem ogliprzy naj m niej wy wnioskowaćna
podstawiestworzenia,żeBógj estj eden,dlategoteżwinniunikaćbałwochwalstwa(zob.kom entarzdoRz1,19-20).Poganiem ogliniesły szećcałegoorędziaChry stusowego(Rz10,17),leczdziękistworzeniuwiedzieliwy starczaj ącodużo,by postępować
właściwie.(Ps19,4odnosisięwty m kontekściedoświadectwaskładanegoprzezstworzenie).Ży dowskadiasporaznaj dowałsięwlepszej sy tuacj iniżpoganie,gdy żznaj ącPrawom ieliwszelkieprzesłanki,by wierzy ć,zaśnaukaoChry stusiezaczęłaj uż
docieraćdowiększościośrodkówży dowskichwstaroży tny m świecie.
19
Pytamdalej:czyżIzraelniezrozumiał?Mojżeszmówi:Wzbudzęwwaszawiśćdo
tego,któryniejestludem,wzniecęwwasgniewwobecludunierozumnego.
10,19Wzbudzęwwaszawiść...Aluzj adozazdrościIzraelaprzy gotowuj e11,11.14.
10,19.BógobiecałwPrawie,żeskłoniIzraeladozazdrości,posługuj ącsięinny m narodem .IzraelodrzuciłGodlaty ch,którzy nieby libogam i.Bógodrzuciichdlaty ch,którzy nieby liludem -by skłonićichdozazdrości(Pwt32,21;por.Rz
11,11.14).
20
Izajaszzaśodważasiępowiedzieć:Dałemsięznaleźćtym,którzyMnienieszukali,
objawiłemsiętym,którzyoMnieniepytali.
21
AdoIzraelamówi:Całydzieńwyciągałem
ręcedoludunieposłusznegoiopornego.
10,21Ory ginalny teksthebr.odnosisięwoby dwuprzy padkach—w.20i21—donaroduży dowskiego,wpierwszy m j ednakchodzioIzraela,który „niewzy waj użwięcej im ieniaJahwe”iwkonsekwencj iznaj duj esięwtakiej sam ej
sy tuacj ij akpoganie.Przekładgrec,który wIz65,1m ówio„narodzie”,anieo„ludzie”,j akwIz65,2,ułatwiałodniesienietegotekstudopogan.
14–21.
Choćusprawiedliwieniedziękiwierzeby łotakłatwedoosiągnięcia,toj ednakŻy dziniezostaliusprawiedliwieni,gdy żniechcieliuwierzy ć.JużMoj żeszprzepowiadałim istnienietakiej sprawiedliwości,sły szelitakżeoChry stusie,bo
opowiadalioNim specj alniwy słannicy,obdarzenipowagąBoga.Aj ednakniedaliposłuchuEwangelii–cotakżeprzewidzielij użstarotestam entowiprorocy.Cy towanetusłowaIzaj aszaukazuj ąwy j ątkowątroskęiniezm ordowanądobroćJahwedla
Izraela,arównocześniezatwardziałośćtegonarodu,który ztakim uporem iarogancj ąwzgardziłm iłościąBoga.
Przy taczanewww.18–21teksty STzdaj ąsięwy rażaćinnątreśćniżta,j akąim przy pisuj ePaweł.Ps19[18]m ówioobj awieniusięBogawrzeczachwidzialny ch,anieogłoszeniuEwangelii,Pwt32wy raźnienawiązuj edokary zesłanej na
Izraelitówwpostaciniewolibabilońskiej ,aniewspom inaoewentualny m nawróceniupogan.KsięgaIzaj asza(65)m ówioIzraeluj użtoniewierny m ,j użtonawrócony m doBoga,aleniezawierażadnej aluzj idoewentualnegonawróceniapogan.
Należy j ednakzauważy ć,żePaweł–wzorem rabinów–przy taczaoweteksty starotestam entoweniepoto,by nim iudowodnićfakt,j eszczeskądinądnieznany,leczwty m celu,by wy powiedziam ibiblij ny m i,treściowoanalogiczny m i,potwierdzić
prawdy,doktóry chpoznaniadoszedłczłowieknainnej drodze.Zresztądokładniej szewczy taniesięwoweteksty pozwolidostrzecwielerzeczy wisty chzwiązkówzwy wodam iPawła.
10,20-21.Pawełcy tuj etutaj Iz65,1-2,który doty czy BożegosądunadIzraelem (Iz64,8-12)ipoganam iprzy j ęty m idoBożej rodziny (Iz56,3-8)orazBoga,który odnawiaiprzy sposabiasobieresztęIzraela(Iz65,8-9).
Rz11
OdrzucenieIzraelajestczęścioweiczasowe
1
Pytamwięc:CzyżBógodrzuciłludswój?Żadnąmiarą!IjaprzecieżjestemIzraelitą,
potomkiemAbrahama,zpokoleniaBeniamina.
11,1Pytamwięc.Tasam aform uła,któraby łaoskarżeniem Izraela(10,18.19),terazgłosij egozbawienie(taksam oww.11).Niewierny naród(10,21)niezostałodrzucony (11,2)—czasoworeprezentuj ącago„Reszta”(Iz4,3+)j estrękoj m ią
przy szłegoodnowienia.
11,1.Staroży tnipisarzeczęstoilustrowaliswoj eorędzieprzy kładam i,czasam idaj ączawzórsam y chsiebie.Pawełsięgaj ednakpoprzy kładzaczerpnięty zPism a(Rz11,2-4).
2
NieodrzuciłBógswegoludu,którywybrałprzedwiekami.Czyżniewiecie,co
mówiPismooEliaszu,jakuskarżasięonprzedBogiemnaIzraela?
3
Panie,proroków
Twoichpozabijali,ołtarzeTwojepowywracali.Jasamtylkopozostałem,aoninażycie
mojeczyhają.
4
LeczcomugłosiodpowiedźBoża?Pozostawiłemsobiesiedemtysięcy
mężów,którzyniezgięlikolanprzedBaalem.
11,2-4.Narracj aoEliaszuw1Krl19,10.14,18wskazuj enato,żewokresienaj większegoodstępstwaIzraela,j akaśczęśćnaroduwdalszy m ciąguunikałabałwochwalstwa.Zwróćm y uwagę,żepewnetrady cj eży dowskieprzedstawiały
Eliaszaj akom ężagorliwegozewzględunaBoga,leczniedośćpatrioty cznienastawionegowstosunkudoIzraela.
5
TakprzetoiwobecnymczasieostałasiętylkoResztawybranaprzezłaskę.
6
Jeżeli
zaśdziękiłasce,tojużniedziękiuczynkom,boinaczejłaskaniebyłabyjużłaską.
1–6.
Wy kazuj ąc,iżsam iIzraeliciponosząwinęzanieosiągnięcieusprawiedliwienia,m ógłPawełwy wołaćwrażenie,żeBógodwróciłsięcałkowicieodum iłowanegoongiśludu.Otóżby łby towniosekbłędny.JużSTzapowiadałocalenie
wiernej BogucząstkiIzraela(por.np.2Krl19,18nn).Podobnierzeczm asięiteraz:napewnoniewszy scy Izraelicizostanąodrzuceni.Jednakżestaniesiętakniedlatego,żesobienatozasłuży liiżenależałosięim toswoistewy różnienie.Resztazostała
kiedy śwy branaprzezłaskę.Pawełj użwielokrotnietostwierdzał,aobecnie,przy pom inaj ąctam tąprawdę,określanaczy m polegałaska.Doj ej istoty należy darm owość;j eślibowiem otrzy m uj em y cośzty tułunaszy chuczy nków,todobrodziej stwa
tegoniem ożnaj użnazy waćłaską.
7
Cóżwięc[powiemy]?Izraelnieosiągnąłtego,czegoskwapliwieszukał;osiągnęli
jednakwybrani.Innizaśpogrążylisięwzatwardziałości,
11,5-7.Pawełwy j aśniatusensRz11,2-4:j eśli„Reszta”ostałasięnawetwczasachEliasza,zawszeprzetrwa(„oileżbardziej ”teraz-powszechniestosowanawstaroży tnościform aargum entacj i).Boży wy bór„Reszty ”wy nikabezpośrednioz
Rz9,19-29izinny chtekstów,którePawełprzy toczy wRz11,8-10.
8
jakjestnapisane:DałimBógduchaodurzenia;takieoczy,byniemogliwidzieć,i
takieuszy,byniemoglisłyszećażpodzieńdzisiejszy.
11,8.Pawełcy tuj etutaj Iz29,10:Bóguczy niłtwardy m serceIzraela,leczzatwardziałośćsercanieuwalniagoododpowiedzialności.Bógprzestałm ówićprzezproroków(Iz29,10),ponieważIzraelniechciałichsłuchać(Iz30,10-11).W
takiej sy tuacj iukazałswoj eprzesłaniezasprawąasy ry j skiej inwazj i(Iz28,9-13).Izraelstałsięślepy igłuchy naBożesłowa(Iz29,9-10),czy niłwy m ówki(Iz29,11-12)istwarzałpozory sprawiedliwości(Iz29,13-14);pewnegodniaj ednakponownie
uj rzy iusły szy (Iz29,18.24).
9
ADawidpowiada:Niechstółichstaniesięsidłem,pułapką,kamieniempotknięciai
odpłatą!
11,9Wprzy wołany m psalm iej estm owaoukaraniusy ty ch,którzy niezwróciliuwaginacierpieniaipragnienieSprawiedliwego.Jeślituchodzioposiłkiofiarne(Targum ),toproroctwospełniasięcodoj oty :właśniesam oprzy wiązanie
Ży dówdoichreligiiniepozwalaim uznaćcierpiącegoSprawiedliwego.
10
Niechoczyichsięzaćmią,byniemogliwidzieć,agrzbietichtrzymajzawsze
pochylony!
7–10.
TakwięcsąwśródIzraelitówtacy,którzy dostąpiąusprawiedliwienia.Totzw.ResztaIzraela.LeczwiększośćŻy dówpostępuj etak,j akby nicniepoj m owała–choćwszy stkim dałBógm ożnośćrozum ienia.Maj ąwprawdzieoczy,lecznie
dostrzegaj ąnim idziełBoży ch,m aj ąteżuszy,aległosBoganiedochodzidoichświadom ości.Wszy stkotozapowiadałniej edentekstST.Złorzeczeniaautorównatchniony ch,m aj ącezaprzedm iotwszelkichwrogówJahwe,tuodnosząsięprzedewszy stkim
–j eśliniewy łącznie–doniewierny chIzraelitów.Stół,októry m m owaww.9,tochy baaluzj adoży dowskichobrzędówofiarniczy ch.Oddaniprakty kom składaniaowy chofiar,pozbawieniwrażliwościnawszy stko,coczy niłiczegonauczałChry stus,w
owy m stoleznaleźliprawdziwenieszczęściedlasiebie.
11,9-10.WPs69,22-23sprawiedliwy psalm istam odlisięoślepotędlaswy chprześladowców,zakładaj ąc,żeBógm ożej ązesłaćzarównowwy m iarzeduchowy m (Rz11,8)j akifizy czny m .
11,1-10.Zawszepozostanie„Reszta”.Słowo„Reszta”nieoznaczażadnej określonej części,lecz„nieliczny ch”Ży dów,którzy poszlizaJezusem ,zam iastza„cały m Izraelem ”(Rz11,26).Kilkainny chreligij ny chgrupży dowskich,czego
dowodząZwoj eznadMorzaMartwego,m iałoprzekonanie,żety lkoichczłonkowiesłużąBogu,zaśpozostaliIzraelicidopuścilisięodstępstwa.Ponieważpierwsichrześcij aniewierzy li,żeJezusj estMesj aszem ,by liprzekonani,iżodrzucanieGoj est
równoznacznezodrzucaniem PrawalubProroków,ipodobniej akprorocy oskarżaliczłonkówswoj egonaroduoapostazj ę-odej ścieodprawdziwej wiary Izraela.
Przyczynyczasowegoodrzucenia
11
Pytamjednak:Czyażtaksiępotknęli,żecałkiemupadli?Żadnąmiarą!Aleprzez
ichupadekzbawienieprzypadłowudzialepoganom,byichpobudzićdo
współzawodnictwa.
11,11całkiemupadli?Dosł.:„upadli”,dom y ślnie-„beznadzieipodniesieniasię”.
—zbawienieprzypadłowudzialepoganom.AktualnaniewiernośćŻy dówj estty lkoich„fałszy wy m krokiem ”,dopuszczony m wcelunawróceniapogan(9,22+;11,12.19.25.30),aostatecznietakżedlaichwłasnegonawrócenia:właśniepoto,
aby ichzbawić,Bógwzbudziwnich„zazdrość”(10,19)względem pogan.
12
Jeżelizaśichupadekprzyniósłbogactwoświatu,aichmałaliczba–wzbogacenie
poganom,tooileżwięcejprzyniesieichzebraniesięwcałości!
11–12.
Doty chczasPawełwy kazy wał,żeodrzucenieIzraelitówprzezBoganieobej m owałocałegoludu,nieby łopowszechne.Część,zwanaResztą,zostałaocalona.Obecnie,wodniesieniudoowej Reszty,czy niApostołdwanastępuj ące
spostrzeżenia:1)odrzucenieznacznej częściIzraelaniem iałocharakterudefinity wnego;2)niewiernośćŻy dówwy dałaowoczbawienny,bostałasięokazj ądonawróceniapogan.Dłużej zatrzy m uj esięPawełprzy drugim stwierdzeniu.Jeśliby nawet
zapy tać,dlaczegoBógdopuściłdotakiej zatwardziałościogrom nej większościIzraelitów,toodpowiedźrównieżbędzieświadczy ćodobroci,anadewszy stkooniezrównanej m ądrościBoga.Przy zwoloneprzezBoganiedowiarstwoŻy dówpodziałałona
poganwsposóbpozy ty wniem obilizuj ący.Apostołowienatrafiaj ącnaopórŻy dówudalisiędopogan,uktóry chznaleźlizrozum ienie.TakwięcupadekIzraelitówwrzeczy wistościwzbogaciłświatnawróceniem wielupogan.Nam ianoprawdziwego
bogactwazasługuj ąbowiem j edy niewiaraiprzy wiązaniedoBoga.Przej ścioweiczęściowepom niej szenieIzraelitówstałosięprzy czy nąznacznegowy niesieniapogan.Przezanalogięm ożnawięcsobiewy obrazić,j akwielkiedobrowy nikniedlacałego
światazprzy szłegonawróceniasięŻy dów,zapowiadanegoj użzresztąprzezty luproroków.
13
Dowaszaś,pogan,mówię:będącapostołempogan,przezcałyczaschlubięsię
posługiwaniemswoim
11,13Dowaszaś,pogan,mówię.Tzn.dochrześcij anpochodzący chz„narodów”,czy lidonawrócony chpogan.WtensposóbPawełnawetj akoapostołpoganpracuj enadzbawieniem swoichrodaków(dosł.:„m oj eciało”—w.14).
14
wnadziei,żemożepobudzędowspółzawodnictwaswoichrodakówiprzynajmniej
niektórychznichdoprowadzędozbawienia.
13–14.
RównocześnieApostoł,chlubiącsięty m ,żedanem uj estgłosićDobrąNowinęwśródpogan,m anadziej ę,żesy tuacj azczasem sięodwróci.Gorliwośćnawrócony chpoganpodziałam obilizuj ąconaŻy dów;wzbudziwnichświętą
zazdrośćiwrezultaciespowoduj eichnawrócenie.Pawełniety lkobolej enadty m ,żeIzraelici,j egobraciawedługciała,odrzuciliChry stusa,lecztakżenieszczędzicierpkichuwagpodadresem pogan.Ciostatnim usząsięstrzecprzedewszy stkim
j akiegokolwiekwy noszeniaponadŻy dów.Choćbowiem Ży dziodpadliodBoga,toj ednakichodstępstwoniej estanicałkowite,anidługotrwałe.
Wpołączeniuzinny m iwy powiedziam iztegosam egorozdziałustanowiskoPawłazasługuj enachwilęuwagi.Choćbowiem j estonapostołempoganiwśródnichwy padniem uspędzićwiększączęśćswoj egoży cia,toj ednakwy daj esię,iż
cały m sercem trwaciągleprzy rodakach.Cowięcej ,całąswoj ąapostolskądziałalnośćwśródpoganuważazapobudzaniedowspółzawodnictwaswoichrodakówiufa,żewtensposóbprzy naj m niej niektóry chznichdoprowadzidozbawienia.Chluba
posługiwaniapoganom łączy sięuPawłaztąnadziej ą.
11,11-14.BógskłaniaIzraeladozazdrości.Pawełrozpoczy nawy j aśnieniePwt32,21,który przy toczy łwRz10,19.Pawełnietwierdzi,j akoby Bógobdarzy łpoganzbawieniem ty lkopoto,by przy prowadzićdosiebienapowrótIzraela(por.
m isy j ny celIzraelawRdz12,2-3),leczzdaj esobiesprawę,żej esttoichgłówny m celem wobecIzraela.Pawłowaargum entacj awLiściedoRzy m ianum ieszczaŻy daipoganinawtej sam ej sy tuacj ij eślichodziozbawienie(zob.wprowadzeniedo
ListudoRzy m ian).Przy pom inaj ednakterazpoganom ,czy j ąwiaręprzej ęli.PogańskaniechęćdoŻy dówj estsprzecznazprzesłaniem chrześcij aństwa,podobniej akży dowskieuprzedzeniawobecpogan.Wszelkirasizm rodzaj usprzeciwiasięduchowi
Ewangelii.Staroży tniretorzy dopuszczalisam ochwalstwoj edy niewówczas,gdy chodziłoopobudzenieinny chdowspółzawodnictwa(com am iej scetutaj )lubwceluwłasnej obrony.
15
Bojeżeliichodrzucenieprzyniosłoświatupojednanie,toczymżebędzieich
przyjęcie,jeżeliniepowstaniemześmiercidożycia?
11,15jeżeliniepowstaniemześmiercidożycia?Form ułaróżnieinterpretowana:j eślinawróceniepoganj estporównanedopierwszej fazy dziełaodkupienia,tzn.dopoj ednaniaświata,tonawrócenieIzraelabędziestanowićtakwielkiedobro,
żem ożeby ćporównanety lkododrugiej fazy,tzn.dozm artwy chwstanianakońcuczasów,którePawełm iałby tutaj nam y śli,j ednakżeniem ówion,żeogólnezm artwy chwstaniem usiby ćbezpośredniopoprzedzonenawróceniem Izraela.—Inni
tłum aczą:„ży cie,j akiepowstaj espośródum arły ch”.Sprawieniepowrotuześm iercidoży ciaj estdziełem szczególniewspaniały m ,zarezerwowany m dlam ocy Boga(por.4,17+;2Kor1,9).Takwspaniały będziepowrótIzraela,powrótsy na
m arnotrawnegodoży cia,sy na,który m ty m razem by łby pierworodny (por.Łk15,24.32).
15.
Nadziej aowabazuj enarozum owaniu,którePawełstreściłwsposóbnastępuj ący :„JeżeliodrzucenieŻy dów,wy raźniezawinioneprzeznichsam y chspowodowałonawróceniety lupogan,toczy żprzy wrócenietegonaroduponowniedo
łaskiniebędziepowstaniem j akby donowegoży ciacałej ludzkości?”NawrócenieŻy dów,poprzedzoneprzy j ęciem dokrólestwaBożegopogan,będzierównoznacznezzesłaniem ludzkościpełnidóbrnadprzy rodzony ch,dóbrgwarantuj ący chży cie
wieczne(por.J1,12n).
11,15.Wedługbiblij ny chproroków,powrótcałegoIzraelanaBożedrogi,m asiędokonaćwczasachostateczny ch(któreobej m owały zm artwy chwstanieum arły ch),gdy Bógodnowiswój naród.
16
Jeżelibowiemzaczynjestświęty,toiciasto;jeżelikorzeńjestświęty,toigałęzie.
11,16Jeżelibowiemzaczyn...,toiciasto.Przy szłenawrócenieIzraela,wy raźniej użstwierdzoneww.11-15iwobecj eszczedobitniej szy chdeklaracj iww.25-26,wy kazuj e,żewiernacząstkaurzeczy wistniawpełnipoj ęcie„Reszty ”,
niewątpliwegoznakuodnowieniacałegonarodu,wy nikaztegoj ednaktakże,żecząstkaniewiernapozostaj esolidarnazwiernąiwj akiśsposóbuczestniczy wj ej świętości,dziej esiębowiem podobniej akzzaczy nem ciasta,który uświęcacały dar
pierwocin(Lb15,19-21).
16.
Przewiduj ącokazy waniepogardy Ży dom zestrony pogan,Pawełprzy pom ina,żeIzraelwcalenieprzestałby ćnadalnarodem Boży m ,gdy żdekrety Bogasąabsolutnieniezm ienne.Pragnącj aknaj dosadniej wy razićtęm y śl,posługuj e
sięm etaforązaczynuwłożonegowdużąm asęciastaorazprzenośniąwielkiego,rozrośniętegodrzewaij egokorzeni.Metaforazaczy nuiciastazaczerpniętaby ćm ożezkatechezy sy nopty cznej (Mt13,33),sięgaj ącej zresztąswy m ipoczątkam iST(por.
Lb15,17–21)–j estwłaściwiety lkozasy gnalizowana,lecznierozwiniętaszczegółowo.Niem awątpliwości,żezaczynemsąpatriarchowie(por.11,28),amasąciasta–cały naródizraelski.Swądziałalnościązakwaszaj ącąpatriarchowie,cowty m
wy padkum aznaczeniewy raźniepozy ty wne,zapewniaj ąodpowiedniewłaściwościcałem unarodowiwy branem u.
11,16.Wzm iankao„zaczy nie”stanowialuzj ędoofiary zpierwocinzaczy nuzLb15,20-21,którauświęcałacałąofiarę.PoczątkiIzraelaby ły święte(Jr2,3)iBógniezapom niałoswoichplanachwzględem nich.Wokółdrugiegoobrazu
Pawłowailustracj a(korzeńigałęzie)ogniskuj esiętreśćRz11,17-24.(Złożonem etafory by ły powszechniestosowanewstaroży tności.)
17
Jeżelizaśniektórezostałyodcięte,anaichmiejscezostałeśwszczepionyty,który
byłeśdziczkąoliwną,irazem[zinnymigałęziami]ztymsamymzłączonykorzeniem,na
równiznimiczerpałeśsokioliwne,
11,17dziczkaoliwną.Topoganie,którzy sięstalichrześcij anam i.
—naichmiejsce.Albo:„pom iędzy nie”.
—ztymsamym...korzeniem.Dodanewniektóry chrkpsach.
18
toniewynośsięponadtegałęzie.Ajeżelisięwynosisz,[pamiętaj,że]niety
podtrzymujeszkorzeń,alekorzeńciebie.
17–18.
Znaczniedłużej zatrzy m uj esięPawełprzy m etaforzegałęziikorzeniadrzewa.Znówrolęwspólnegokorzeniaspełniaj ąpatriarchowie,odktóry chwy wodzisię,podzielony nalicznerozgałęzieniaposzczególny chpokoleń,cały naród.
Odpatriarchów,j akzewspólnegokorzenia,rozchodząsięsokioży wczepocały m drzewie-narodzie.Poganietoelem enttrzeciwty m obrazie.Sąoniprzy równanidogałązekdziczkiwszczepiony chwpieńdrzewaszlachetnegonam iej sceodcięty chgałęzi.
Wartoprzy okazj izaznaczy ć,żetaj edy nazresztąwlistachPawłam etaforazaczerpniętazpracy ogrodnikanienaj lepiej świadczy oogrodniczy chum iej ętnościachPawła.Wiadom o,żenigdy niewszczepiasiępędówdziczkiwszlachetnedrzewo,lecz
odwrotnie:szlachetnąlatoroślzaszczepiasięnapniudzikim .Nieuświadom iwszy sobietegom ery tory cznegopotknięciaApostołprzy pom inapoganom –dzikim gałązkom wszczepiony m wszlachetnedrzewonaroduwy branego,żeztegowłaśniedrzewa
świeżozaszczepionegałązkiczerpiąwszy stkieży ciodaj nesokiiżewskutektegozawdzięczaj ąm ucałąswoj ąegzy stencj ę.Tokorzeńj epodtrzy m uj e,anieonekorzeń.Niem aj ąwięcżadnegopowodudoprzechwalaniasięlubokazy waniawzgardy
gałęziom ,której eszczeniedawnotkwiły wpniuszlachetnegodrzewa.
19
Powieszmoże:Gałęzieodcięto,abymjamógłbyćwszczepiony.
20
Słusznie.Odcięto
jenaskutekichniewiary,tyzaśtrzymaszsiędziękiwierze.Przetosięniepysznij,aletrwaj
wbojaźni.
21
JeżelibowiemnieoszczędziłBóggałęzinaturalnych,możeteżnieoszczędzići
ciebie.
11,21możeteżnieoszczędzićiciebie.Wariant:„ciebienieoszczędzi”.
22
PatrzwięcnadobroćisurowośćBoga.Surowośćwobectych,coupadli,adobroć
Bogawobecciebie,jeżelitylkowytrwaszprzytejdobroci;wprzeciwnymrazieity
będzieszwycięty.
23
Aioni,jeżeliniebędątrwaćwniewierze,zostanąwszczepieni.BoBóg
mamocwszczepićichponownie.
24
Albowiemjeżelityzostałeśodciętyodnaturalnejdla
ciebiedziczkioliwnejiprzeciwnaturzewszczepionyzostałeśwoliwkęszlachetną,oileż
łatwiejmogąbyćwszczepieniwswojąwłasnąoliwkęci,którzydoniejnależąznatury.
19–24.
Ty tułdoewentualnej dum y m ógłby powstaćstąd,żeprawdziwegałęziezostały odciętepoto,by zrobićm iej sceowy m dziczkom .Nawetwty m wy padkuj esttonapewnoniepowóddochełpieniasię,aleraczej bardzowy raźna
przestroga.Jeżelibowiem Bóg,właścicielcałegodrzewa,niezawahałsięodciąćszlachetny chgałęzi,tozj akżewiększąłatwościąm ożeuczy nićtosam ozdzikim igałązkam i.Bógj estbowiem dobry,m iłosierny,aleinieskończeniesprawiedliwy.
Wspom niawszy oty chdwuprzy m iotachBoga,niecowięcej m iej scapoświęcaPawełichom ówieniu.Otóżm iłosierdzieStwórcy m ożesprawić,żej eśliszlachetne,odciętej użgałęzie,czy liIzraelici,przestanątrwaćwswy m uporzeizatwardziałości,
będąponowniewszczepionewm iej sce,zktóregozostały odcięte.Będzietozabiegzgodny znaturąiowielełatwiej szy niżwszczepianiedzikichgałązekwszlachetnedrzewo.
11,17-24.Niektórzy poganiefakty cznieby waliprzy j m owanidoBożegoluduwStary m Testam encie(np.Rut,Rachab,Kerety ci-członkowiegwardiiprzy bocznej Dawidaitd.),zawszestanowilij ednakm niej szość.Teraz,gdy wRzy m ieliczba
chrześcij anpochodzący chzpoganzaczęłaprzewy ższaćchrześcij anpochodzący chzŻy dów,łatwiej by łoty m pierwszy m zapom niećodziedzictwiezawarty m whistoriiIzraela.
Izraelby łczasam iopisy wany j akodrzewo,któregokorzeniam iby lipatriarchowie(Abraham ,IzaakiJakub).Wbrewtrady cy j nem uży dowskiem unauczaniu,Pawełdowodził,żenieobrzezanipoganiem ogąstaćsięczęściąluduBożegoprzez
wiaręwży dowskiegoMesj asza(rozdz.4).Terazprzy pom inapoganom ,by szanowaliŻy dów,którzy przy nieśliim swoj ąwiarę.Łatwiej by łowszczepićponownieży dowskiegałęziewdrzewoichwłasnej wiary,niżpoganom ,którzy przednawróceniem
oddawalicześćbożkom ,zrozum iećwiarę,którąterazprzy j m uj ą.Podobniej akinniży dowscy nauczy cieleowy chdni,Pawełnieuważazbawieniażadnegoczłowiekazazagwarantowanezludzkiej perspekty wy.Koniecznej estwy trwanieażdokońca,
Szczepieniedrzew(um ieszczaniegałęzij ednegodrzewawinny m )znanej estzarównowliteraturzeży dowskiej ,j akigrecko-rzy m skiej .Czasam igałęziedzikiej oliwkiby ły wszczepianewdrzewo,któreprzy nosiłom ałoowoców,by j ewzm ocnićlub
ocalićprzeduschnięciem .Właściwegałęzie,którenieprzy nosiły owocu,by ły odcinane,zaśwszczepienienowy chm ogłoby ćuważanezadziałanie„wbrewnaturze”(j akwRz11,24).
11,15-24.Żydowskiekorzeniechrześcijaństwa.Chrześcij aniepochodzący zpoganm usząpam iętać,żezostaliwszczepieniwwiaręIzraela.SkorozaśzostaliwszczepieniwludBoży StaregoTestam entu,m usząprzy j ąćj akoswoj ąwłasnąnie
ty lkoj egohistorię,lecztakżesam y chŻy dówj akoswegorodzaj uwspółbraci,nawetj eślici,którzy nieposzlizaChry stusem ,odżegnuj ąsięodnich.Wewcześniej szej częściListudoRzy m ianPawełsprzeciwiałsięży dowskiej arogancj iwstosunkudo
pogan,terazzaśwy stępuj eprzeciwkopogańskiej arogancj iwstosunkudoŻy dów.
CałkowitenawrócenieIzraela
25
Niechcęjednak,bracia,pozostawiaćwaswnieświadomościcodotejtajemnicy–
byścieosobieniemielizbytwysokiegomniemaniażezatwardziałośćdotknęłatylkoczęść
Izraelaażdoczasu,gdywejdzie[doKościoła]pełniapogan.
11,25Pawełm anawzględziedwiespołeczności:odłam świataży dowskiegoicałośćświatapogańskiego.
11,25.Niektórzy prorocy StaregoTestam entuprzepowiadali,żeBożeświadectwobędziegłoszonewśródpogan.PonieważostateczneNawrócenieIzraelanastąpiwczasachostateczny ch,Bógodwlekałj edoczasu,ażzgrom adziwszy stkie
pozostałeludy pogańskie(por.Mt24,14;28,19-20;2P3,9).
26
ItakcałyIzraelbędziezbawiony,jaktojestnapisane:PrzyjdziezSyjonu
wybawiciel,odwrócinieprawościodJakuba.
11,26jaktojestnapisane.WSTby łozapowiedzianecałkowiteoczy szczenieIzraelaj akokonsekwencj aprzy j ściaMesj asza.Pawełwskazuj ena„taj em nicę”(w.25),żetoproroctwo,wy pełnionej użczęściowonawróceniem pogan,pociągaza
sobąj akokonsekwencj ętakżenawrócenienaroduży dowskiego.
27
Itobędziemojeznimiprzymierze,gdyzgładzęichgrzechy.
11,26-27.Przesłanieoprzy szły m zbawieniuIzraelaprzewij asięuprorokówStaregoTestam entu,chociażfragm enttenj estj edny m zniewielutekstówNowegoTestam entu,wktóry chsięoty m wspom ina.Ży dowscy nauczy cieleczęsto
powtarzali,że„cały Izraelbędziezbawiony ”,później j ednakprzy taczalilistęIzraelitów,którzy niedostąpiązbawienia,cooznacza,że„Izraelj akozbiorowość(chociażniekonieczniewszy scy poszczególniludzie)będziezbawiony ”.Inny m isłowy,znaczna
większość„Reszty ”naroduży dowskiego,któraprzeży j e,przy j m iewiaręwChry stusa.Pawełpowołuj esięnaIz59,20-21:„Reszta”Jakuba,któraodwrócisięodgrzechu,zostaniezbawionaprzednowegoodkupiciela,który um ieściwnichswoj egoDucha
(Pawełdokonuj etutaj parafrazy,coby łoprakty kąpowszechniestosowanąwstaroży tny chcy tatach).
28
Coprawda–gdychodzioEwangelię–sąoninieprzyjaciółmizewzględunawasze
dobro;gdyjednakchodziowybranie,sąoni–zewzględunapraojców–umiłowani.
11,28„Ewangelia”i„wy branie”wy znaczaj ądwawielkieetapy historiizbawienia:poChry stusieiprzedNim .PoChry stusie,któregoodrzucili,Ży dzistalisięnieprzy j aciółm iBoga,aOnnatopozwolił,aby ułatwićnawróceniepogan(por.
9,22+;11,11+),Ży dzipozostaj ąj ednakżeprzedm iotem specj alnej m iłości,j akąBógobj awiłichoj com przedChry stusem ,gdy ichnaródby łj edy ny m depozy tariuszem wy brania.
29
BodaryłaskiiwezwanieBożesąnieodwołalne.
25–29.
Oprzy szły m ponowny m wszczepieniuIzraelitówwszlachetny pieńichnarodum y ślałPawełj użwtedy,kiedy pisał,żeapostazj aIzraelaniej estanipowszechna,anidefinity wna.Apostazj aowapotrwatakdługo,j akdługotrwać
będzieproceswchodzeniadoKościołapogan.Właśnieówliczny napły wpogandoKościołaspowoduj ezkoleinawróceniesięIzraela,cozresztązapowiadałj użtakżeIzaj asz.Izrael,uwolniony odgrzechów,będziem ógłznówzawrzećprzy m ierzeze
swy m Bogiem .Ży dzi,zewzględunaEwangelię,sąnieprzy j aciółm iBoga,aledziej esiętoj akby dladobrapogan.NiewiernośćIzraelapobudziła,wezwałapogandouwierzeniaBoguj edy nem u.Taksięrzeczm a,gdy patrzy m y nahistorięIzraelaw
aspekcieEwangelii.Natom iastgdy chodziowy branieBoże,Izraelj estnadalnarodem święty m ,ludem wy brany m .PawełufaniezachwianiewostatecznenawrócenieIzraela,ponieważdaryłaskiiwezwanieBożesąnieodwołalne.Izraelzostał
własnościąBoganazawsze;Bógniekłamieinieżałuje,gdyżtonieczłowiek,żebyżałował(1Sm 15,29).Bógokażesięniety lkowierny wswoichprzy rzeczeniach,leczwswej m ądrościtakwszy stkim pokieruj e,iżIzraelbędziem ógłwy pełnićkiedy śJego
wszy stkiepolecenia.
11,28-29.Wprzeciwieństwiedoniektóry chwspółczesny chinterpretatorów,Pawełnieuważa,j akoby BożeobietnicedlaIzraelaj akonaroduutraciły swoj ąaktualność-zostały j edy nieodwleczonewczasie(por.Pwt4,25-31).Bógnadalj est
związany przy m ierzem zawarty zpraoj cam i(Pwt7,8).Większośćwspółczesny chkom entatorówopowiadasięzaj ednązdwóchinterpretacj i:(1)IzraeliKościółsąwobecsiebieodrębne,nigdy teżniestanąsięj edny m ,Izraelnatom iastzostanie
odnowiony ;(2)chrześcij aniestalisięprawdziwy m Izraelem ,zaśIzraelwsensieetniczny m nieodgry waj użroliwBoży m planie.Pawełodrzuciłteskraj nepoglądy,gdy żwierzy ł,żeIzrael,j akonaród,powrócidoprzy m ierzawczasachostateczny ch
orazprzy łączy siędopogani„Reszty ”ży dowskiej ,któraj użwnim uczestniczy.
30
PodobniebowiemjakwyniegdyśbyliścienieposłuszniBogu,terazzaśzpowodu
ichnieposłuszeństwadostąpiliściemiłosierdzia,
31
takionistalisięteraznieposłuszniz
powoduokazanegowammiłosierdzia,abyisamiwczasieobecnymmoglidostąpić
miłosierdzia.
30–31.
MądrośćzaśBożanawetupórinieposłuszeństwoj edny chludzipotrafiwy korzy staćdladobradrugich.Naprzy kładkiedy Ży dziniechcielisłuchaćgłoszonej im przezPawłaEwangelii,Apostoł,strząsnąwszy py łzeswegoobuwia,udał
siędopogan.Jeśliwięcpoganiedostąpilim iłosierdzia,j eślidotarładonichEwangelia,towpewny m sensiedziękiapostazj iŻy dów.Mówiącouprzednim nieposłuszeństwiepoganPawełwy raźnienawiązuj edoswy chwy powiedziom ożliwości
naturalnegopoznaniaBoga(Rz1,20).
32
AlbowiemBógpoddałwszystkichnieposłuszeństwu,abywszystkimokazaćswe
miłosierdzie.
32.
NieposłuszeństwoŻy dówokazałosięwięc„zbawienny m przewinieniem ”(felixculpa).Bógdopuściłdotegoprzewinienia,żeby siędokonałom iłosierdzienadpoganam i.Okazanepoganom m iłosierdziesprawikiedy ś,żeŻy dzi,
powodowaniniej akozbawiennązazdrością,nawrócąsiędoPanaizkoleistanąsięprzedm iotem m iłosierdziaBożego.Ostateczny wniosekzowy chrefleksj inadposłuszeństwem inieposłuszeństwem zarównopogan,j akiŻy dówzdaj esięby ć
następuj ący :PanBógzezwoliłnanieposłuszeństwoipogan,iŻy dów,boty lkowtedy m ógłokazaćwpełniswoj em iłosierdzie.Tegorodzaj upostępowanieniem ieścisięwkategoriachlogikiczy stoludzkiej .Nictedy dziwnego,żePawełzakończy swoj e
wy wody pełny m iuniesieniasłowam i:Ogłębokościbogactw,mądrościiwiedzyBoga!JakżeniezbadanesąJegowyrokiiniedowyśledzeniaJegodrogi!(w.33).
11,30-32.WedługPawławszy stkienarody dopuściły sięgrzechu,dlategoteżm uszązwrócićsiękum iłosierdziuBoga,któreokazałwChry stusie.My śltanawiązuj edokonfliktunatlenarodowościowy m ,j akiistniałwKościelewRzy m ie(zob.
wprowadzeniedoListudoRzy m ian).
11,25-32.PrzyszłezbawienieIzraela.Bógobiecał,żeIzraelj akocałość(„Reszta”,któraocalej ezokresuwielkiegoucisku)pewnegodniapowrócidoNiego(Pwt4,25-31;30,1-6).Wówczasnadej dziekoniec(np.Oz14,1-7;J12,12-3,2).
Poglądy Pawłanaczasy ostatecznezakładaj ątenpowrótIzraela.
33
Ogłębokościbogactw,mądrościiwiedzyBoga!JakżeniezbadanesąJegowyrokii
niedowyśledzeniaJegodrogi!
33.
Wrozdziałachpoprzednichm ówiłPawełoty m ,j aktoBógodrzuciłnapewienczasIzraela–lubdokładniej ,dopuściłdoj egoapostazj i–poto,by okazaćm unastępniety m większem iłosierdzieirównocześnienakłonićdosiebiepogan.
Apostołpodziwiatuogrom mądrościiwiedzyBoga.WedługRz10,12bogactwoBogaj estsy nonim em Jegodobroci.Słowowiedzazdaj esięnawiązy waćdopoznawaniawszy stkiegoprzezBoga,mądrośćzaś–toprakty cznespoży tkowanieposiadanej
wiedzy.Głębokość,niezm ierzoność,odnosisiędowszy stkichtrzechatry butówBoga:bogactwa,m ądrościiwiedzy.Opróczniezrozum iałej dlaczłowiekadobrociorazabsolutnieprzewy ższaj ącej naszem ożliwościpoznawczewiedzy im ądrościBogaobce
sączłowiekowirównieżkry teria,wedługktóry chBógwy daj eswoj ewy roki.Cowięcej ,niem ożem y śledzićzcałądokładnościądróg,j akim iPanBógprowadziludzkośćdosiebie.Bomyślimojeniesąmyślamiwaszymianiwaszedrogimoimidrogami–
m ówiłJahwedoIzaj asza(Iz55,8).
34
KtobowiempoznałmyślPana,alboktobyłJegodoradcą?
35
LubktoGopierwszy
obdarował,abynawzajemotrzymaćodpłatę?
36
AlbowiemzNiegoiprzezNiego,idla
Niego[jest]wszystko.Jemuchwałanawieki!Amen.
34–36.
Niktznasniej estoty lem ądry,by m ógłodgadnąć,rozpoznaćBożewzględem naszam iary,niktteżniem ożeudzielićBoguj akiej kolwiekrady.
DobroćBożaniej estwy służonaprzezczłowieka.Niktnigdy nieobdarowuj eBoga;dobroćim iłosierdzieBożenigdy więcniem aj ącharakterurekom pensaty załaskawośćokazanąBoguprzezczłowieka.Każdy bowiem odruchdobroci
zasługuj ącej nanieboj estj użwy razem łaskiBożej danej uprzednioczłowiekowi.Wobeccałkowitej niem ożnościpoznaniadobroci,m ądrościiwiedzy Boga,wobectego,żeniem ożem y sięposzczy cićwy świadczeniem Boguj akiegokolwiekdobra,nie
pozostaj enam nicinnego,j akty lkowy znać,żewszy stkozależy odNiego.Ty m właśniestwierdzeniem kończąsięrefleksj ePawłanadzbawcząm ądrościąBożą.Tostwierdzeniej estteżbezpośrednim powodem skłaniaj ący m dooddaniaBoguchwały.
11,33-36.UwielbienieBożejmądrości.Podobniej akautorzy inny chhellenisty czny chiży dowskichpism ,Pawełkończy tęczęśćlistudoksologiąlubuwielbieniem Boga.Nawiązuj ącdosłownictwaIz40,13iHi41,11(suwerennepanowanie
Boganadstworzeniem ),Pawełwy chwalam ądrośćBożą,którawy ty czabieghistoriiisprawia,żewszy stkienarody m ogądostąpićzbawienia(rozdz.9-11).
Filozofowiezeszkoły stoickiej wierzy li,żeBógsprawuj ekontrolęnadwszy stkim iwszy stkopowróciostateczniedoNiego.Wty m kontekściesłowaPawławRz11,36wy rażaj ąj ednakży dowskieprzekonanie,żeBógj estźródłem historii,
wy znaczabiegludzkichdziej ówiostateczniewszy stkiewy darzenia-nawetzłewy bory idecy zj egrzeszny chludzi-pom nożąJegochwałęiukażągłębięJegom ądrości.
Rz12
MIŁOŚĆIPOKORA–ZASADĄPOSTĘPOWANIA
Życieludzkie–składaniemofiarBogu
1
Azatemproszęwas,bracia,przezmiłosierdzieBoże,abyściedaliciałaswojena
ofiarężywą,świętą,Bogumiłą,jakowyrazwaszejrozumnejsłużbyBożej.
12,1-2Wspólnotachrześcij ańskawchodzinam iej sceświąty nij erozolim skiej (Ps2,6+;40,9+),aDuch,który wniej zam ieszkuj e,daj enowąintensy wnośćobecnościBogapośródluduświętego(1Kor3,16-17;2Kor6,16;Ef2,20-22).On
inspiruj ewięctakżenowy kultduchowy (Rz1,9+;12,1),ponieważwierzący sączłonkam iChry stusa(1Kor6,15-20),który wswoim cieleukrzy żowany m izm artwy chwstały m stałsięm iej scem nowej obecnościBogaoraznowegokultu(Mt12,6-7;
26,61p+;27,40p;J2,19-22+;4,20-21;Dz6,13-14;7,48;Hbr10,4-10+;Ap21,22+).
12,1wyrazwaszejrozumnejsłużbyBożej.Toprzeciwieństwoofiarkultuj udaisty cznegoczy pogańskiego(por.Oz6,6).Por.Rz1,9+.
Ostatniecztery rozdziały ListudoRzy m ianstanowiązbiórinstrukcj i,doty czący chspołeczny chobowiązkówchrześcij anina.Ponieważczłowiekwiary j estbardziej niżktokolwiekistotąspołeczną,nicdziwnego,żewśródnapom nień
końcowy chpowtarzasięcochwilazachętadom iłościbliźniegoidopokory.
1.
Proszę–czasownikŔ±Á±ş±»É,j akiegoPawełuży łwty m tekście,by zachęcićczy telnikówswegolistudooddaniasięBogu,nieoznaczazwy kłej prośby aniniesłuży doprzedstawieniakategory cznegonakazu.Wy rażanatom iastgorącą
zachętę,opartąnaautory tecieapostolskim ipły nącąniej akozchęciupodobnieniawszy stkichdosiebiesam ego.Ci,który chPawełupom inał,by lij egobraćmiwChry stusie.Ceniłichniem niej niżIzraelitów,októry chwty m sam y m liściem ówił(9,3).
Braćminazy waPawełczęstoniety lkoŻy dów,lecztakżechrześcij annawrócony chzpogaństwa(por.1,13;7,1;8,12;10,1;11,25).Jednakżem oty wem wzm iankowanegowy żej napom nieniaj estodwołaniesiędomiłosierdziaBożego,dotegom iłosierdzia,
oj akim Pawełtakwielepiszewpoprzednichrozdziałachtegosam egolistu.Jeżelinieinneargum enty –zdaj esięm ówićPaweł–toprzy naj m niej towielkiem iłosierdzie,któregościedoznali,niechwasskłonidocałkowitegooddaniasięBogu.Tooddanie
sięm aprzy pom inaćofiarę,atauŻy dówpolegałanazłożenium aterialnegodaru.Ponieważm aby ćdoskonała–wy pada,by człowiekoddałBoguwdarzeciałoswoje,cotuznaczy całegosiebie.
Ofiaraowam am iećtrzy przy m ioty :winnaby ćżywa,świętaiBogumiła.Ofiary składaneBoguwST–donichbowiem zdaj esięApostołczy nićaluzj ę–by ły ży we,następniepozbawianeży ciadlaBoga.Ofiarawinnaby ćświęta,czy li
naj doskonalszawśródrzeczy,j akiem ożnazłoży ćBoguwdarze.Itaknigdy niebędziewpełnigodnaPanaBoga.Otodlaczegoprzepisy STtakdrobiazgowookreślały cechy zwierzęciaprzeznaczonegoBogu.Człowiekm ógłty lkowtedy przy puszczać,że
ofiaraj estBogumiła,kiedy zostały dokładniezachowanewszy stkiezaleceniacałegoofiarniczegory tuału.Mim otosam Chry stusPan–powtarzaj ącsłowaIzaj asza-Proroka(29,13)–stawiałj eszczewiększewy m aganialudziom składaj ący m Bogu
ofiary.Otoj akuskarżałsięnaIzraelitów:TenludczciMniewargami,leczswymsercemdalekojestodeMnie(Mk7,6).Ofiarachrześcij aninam usiby ćszczery m ,rozumnymoddaniem sięcałegoczłowiekaBogu.Tegowłaśniedom agasięPawełod
czy telnikówswegolistu,gdy m ówi,żeofiaraichm aby ć„wy razem rozum nej służby Bogu”.Wtensposóbczy stozewnętrzny m ofiarom STprzeciwstawiaofiaręczłowieka,który składaBoguświadom iewszy stkieswoj em y śli,słowa,pragnienia,służąc
wtensposóbrozum nieBogu.Otoofiaraodpowiadaj ącagodnościizdolnościom ,j akim iobdarzy łczłowieka,otodarnaj bardziej godny Boga.
12,1.Wstaroży tny m j udaizm ieiwpewny chszkołachfilozoficzny chczęstostosowanosłowo„ofiara”wznaczeniuprzenośny m ,naokreśleniewielbienialubnacechowanegowielbieniem sty luży cia.Trudnowięcsądzić,by czy telnicy
Pawłowiniezrozum ieliwłaściwie,ocom uchodzi.Gdy m ówio„rozum nej służbieBożej ”,słowo„służba”stanowialuzj ędoliturgiisprawowanej przezkapłanówwŚwiąty ni,zaśsłowo„rozum na”odnosisiędowłaściwegosposobum y ślenia(podobniej ak
wRz12,2-3).Stary Testam entokreślałofiary przy j m owaneprzezBogaj ako„przy j em ne”lub„m iłe”.Ofiary określanoteżj ako„święte”.Jednakzwrot„ofiaraży wa”poszerzazasięgm etafory,któraoznaczaży cienacechowanenieustannąofiarnością.
2
Niebierzciewięcwzoruztegoświata,leczprzemieniajciesięprzezodnawianie
umysłu,abyścieumielirozpoznać,jakajestwolaBoża:cojestdobre,coBogumiłeico
doskonałe.
2.
Podobniej akwedługJana,równieżwprzekonaniuPawłaświatj estsferąwszy stkichzgubny chdlaczłowiekawpły wów.Spoufaleniesięzeświatem ,zaży łośćznim ,przy swaj aniesobiej egom aniersądlaczłowiekawy soceniebezpieczne
głównieztegowzględu,żewszy stko,conależy doświata,przechodzi,przem ij a,ginie.Mim oodkupieniadokonanegoprzezChry stusa,któredosięgłoteżwpewiensposóbcały światm aterialny (8,19–27),nadalkry j esięwnim wielezła.Nanowy
doskonały świat,nanowąziem iętrzebaczekaćażdoponownegoprzy j ściaJezusa.Nakazuj ącunikaniespoufaleńzeświatem przestrzegaPawełprzedprzy wdziewaniem sięwpowłokętegoświata.Wpoleceniudoskonaleniasięm oralnegozachęca
Apostołdoprzem iany przezodnawianieumysłu.Jesttodziałaniedoty czącewy łącznieduchowegownętrzaczłowieka.Odnowaum y słu,czy liprzy j ęcieinnegosposobum y ślenia,j estniezbędnadotego,żeby rozpoznać,j akaj estwolaBoża.Ataj est
naj wy ższą,ostatecznąnorm ąwszy stkichludzkichczy nów.Wartopoświęcićwszy stko,odm ówićsobiewszy stkichprzy j em nościtegoświata,aby j ąodnaleźć.Kieruj ącsięświatłem razodnalezionej woliBożej ,człowiekm ożerównocześniestwierdzić,co
jestdobre,coBogumiłeicodoskonałe.Wszy stkietrzy powy ższewartościsąwłaściwiesy nonim am iiwarunkuj ąsięnawzaj em .To,coBoguprzy j em ne,j estteżzapewnedobreidoskonałe,acodobreidoskonałe,zpewnościąpodobasięBogu.Możnateż
upatry waćtupewnągradacj ę.Istniej etakżeuwarunkowanieobustronnem iędzy czy nam i,któresądobre,miłeBoguidoskonałe,aszczery m szukaniem woliBożej :człowiek,który czy nito,codobre,m iłeBoguidoskonałe,m ożeby ćprzekonany,że
odnalazłwolęBożą.
12,2.Wj udaizm iewierzono,żezłem ocezdom inowały obecny „świat”,leczwszy stkieludy uznaj ąBożepanowaniew„świecie”przy szły m .Wprzeciwieństwiedoniektóry chekstaty czny chreligiigreckich,Pawełpodkreślaznaczenie
właściwegoposługiwaniasięum y słem :ci,którzy będąum ielirozpoznać,coj estdobre,przy j em neidoskonale,będąwiedzieli,j akaj estwolaBoża.
Ży dowscy pisarzem ądrościowiigreccy filozofowiem ogliby zgodzićsięzpodkreślonątutaj przezPawłam y śląoodnawianiuum y słu,gdy żpodzielalipogląd,żepostawy iwy znawanewartościwpły waj ąnaludzkisty lży cia.Jednakże
Pawłowapodstawaowegoodnowieniaróżnisięodtej ,j akąoniprzy j m owali-opierasiębowiem nanowy m rodzaj uży cia,którestałosiędostępnewChry stusie(podczasgdy większośćwy znawcówj udaizm uuważała,iżstaniesiętom ożliwedopierow
przy szły m świecie).
Stosunekdowspółbraci
3
Mocąbowiemłaski,jakazostałamidana,mówiękażdemuzwas:Niechniktniema
osobiewyższegomniemania,niżnależy,leczniechsądziosobietrzeźwo–wedługmiary,
jakąBógkażdemuwwierzewyznaczył.
12,3wedługmiary...wwierze.Wiaraj esttutaj rozważanawrozkwicieduchowy chdarówudzielany chczłonkom wspólnoty chrześcij ańskiej przezBogadlazapewnieniaj ej ży ciairozwoj u.
3.
Przy stępuj ącdoom ówieniaobowiązkówposzczególny churzędówwspołecznościchrześcij ańskiej przy pom inaPaweł,naj pierwswoj ą–odBogazresztąotrzy m aną–powagęapostolską.Pragnie,aby to,copowie,by łoodpowiednio
przy j ęte.Nieprzem awiabowiem j akzwy kły człowiek,leczj akoten,którem uzostaładanałaskapouczania.Zwracasiębezwzględniedowszy stkich,nierobiżadny chrozróżnieńm iędzy ty m i,którzy przeszlidoKościołazpogaństwa,aty m i,którzy się
nawrócilizj udaizm u.Każdem u,choćby by łnaj m niej szy –tacy teżm aj ąswoj ąrolędospełnienia–potrzebnaj estnadewszy stkopokora,by niem y ślałosobiezawiele,by sięniewy nosiłponaddrugich.Ileżrazy j eszcze,zapom ocąprzekonuj ący ch
argum entówbędziePawełwracałdotej sprawy !Wiedziałdobrzezapostolskiegodoświadczenia,żenicnieruj nowałospoistościKościołatakbardzo,j akwy noszeniesięj edny chponaddrugich.
Sądosobiesam y m należy form owaćopieraj ącsięnadarzewiary,j akikażdy otrzy m uj eodBoga.Wspom nianatuwiaraj estalbosy nonim em różny chcodostopniaipodwzględem j akościchary zm atów–itęinterpretacj ępotwierdzałby
kontekstnastępuj ący –albooznaczawogóledary Boże,posiadaneprzezludziwniej ednakowy m stopniu.Całepolecenieznaczy m niej więcej ty le,cosłowanapisaneprzezPawładoKory ntianprzy innej okazj i:Cóżmasz,czegobyśnieotrzymał?Ajeśliś
otrzymał,toczemusięchełpisz,takjakbyśnieotrzymał(1Kor4,7).JeżeliktośzostałprzezBogahoj nieobdarzony,niem apowodudopogardzaniaty m i,którzy otrzy m alim niej .Niewy noszeniesięponadinny ch,skrom nem niem anieosobiewedługmiary,
jakąBógkażdemuwwierzewyznaczył–otoprzy kłady ży wej ofiary,ofiary będącej wy razem rozum nej służby Bożej .
4
Jakbowiemwjednymcielemamywieleczłonków,aniewszystkieczłonkispełniają
tęsamączynność–
5
podobniewszyscyrazemtworzymyjednociałowChrystusie,a
każdyzosobnajesteśmynawzajemdlasiebieczłonkami.
12,5jesteśmynawzajemdlasiebieczłonkami.Uży tatutaj form ułapodkreślaniety leutożsam ieniewszy stkichchrześcij anzChry stusem (1Kor12,27),ileraczej ichwzaj em nązależność.
4–5.
Pom y słprzy równaniaj akiej śspołecznościdoorganizm uludzkiegoj estpochodzeniaprzedpawłowego,cowięcej ,nawetpozabiblij nego.Wswy chpóźniej szy chlistachApostołwrócidotej przenośni(por.1Kor12,12–31;Ef4,15;Kol
1,18)izanalizuj ej ąbardziej szczegółowo,twierdzącnp.,żeChry stusj estgłowąspołecznościzwanej Kościołem ,wiernizaśstanowiąposzczególneczłonkitegoorganizm u.
Odwołuj ącsiędoowej przenośniPawełchciałuzm y słowićczy telnikom swegolistunadewszy stkoideęj ednościwszy stkichwierny chwewspólnocie.Nicniem ogłowy razićtakdosadnietej idei,j akzwiązekpom iędzy ciałem ij ego
poszczególny m iczłonkam i.Każdy zczłonkówj estpotrzebny dopoprawnegofunkcj onowaniacałegoorganizm u,zgodniezty m ,coczy tam y w1Kor12,21n.
12,3-5.Filozofowie,którzy bronilizastanegostatusquo,oddawnauważali,żekażdawarstwaspołeczeństwam iałaokreślonefunkcj e(podobniej akposzczególneczłonkiciała).Filozofowiezeszkoły stoickiej stosowaliobrazgłowy iczłonków
takżedoBogaiwszechświata.Pawełwy daj esięj ednakpierwszy m autorem ,który zasugerował,żekażdy członekreligij nej wspólnoty m adospełnieniaszczególnąfunkcj ęwj edny m ciele,znoszącwtensposóbtakipodziałnakapłaństwoilaikat,j aki
istniałwwiększościstaroży tny chreligii.Pawełpodkreśla,żekażdy zczłonkówposiada„m iarę...wwierze”,stosowniedoróżny chfunkcj iwKościele(Rz12,6-8),orazwskazuj enaróżnorodnośćwj ednościciała.Później powołasięnatęzasadęw
kontekściekonfliktunatleetniczny m wKościele(zob.wprowadzeniedoListudoRzy m ian)wrozdz.14.
6
Mamyzaśwedługudzielonejnamłaskiróżnedary:bądźdarproroctwa–[abygo
stosować]zgodniezwiarą;
12,6zgodniezwiarą.Innem ożliwetłum aczenie:„wedługreguły wiary ”(por.1Kor12,3),gdzie„wy znaniewiary ”stanowiznakautenty czny chchary zm atów.
6.
Tem atroli,j akąm aj ądospełnieniaworganizm ieposzczególnej egoczłonki,rozwij aApostoł,nawiązuj ąccochwiladokoniecznościokazy waniasobiewzaj em negoszacunkuim iłości.Wwierszachty chm ówiPawełoróżny ch
chary zm atach.Okażdy m znichm ożnapowiedzieć,żeniej estdany napoży tekosobisty j ednostki,leczdladobracałej społeczności.Każdy teżj est–j akokreślateologia–darem darm odany m ,czy liłaskąniezależnąoduprzednichzasługczłowieka.
Przedewszy stkim wspom inaApostołdarproroctwa.Przy innej okazj iwy j aśni(1Kor14,3.24),żeproroctwosłuży zbudowaniuKościoła.Proroctwem nazy wałPaweł–j aksięwy daj e–głoszenieprawdreligij ny ch,który chzrozum ienie
wy m agaszczególnegoświatłaBożego.Darproroctwasprawia,żeczłowiekm ożem ówićotaj em nicachBoży ch.Zdaruproroctwanależy korzy staćzgodniezwiarą,cooznacza,żeprorokniepowinienzniekształcaćwłasny m idodatkam itego,cootrzy m ał
wskuteknadprzy rodzonegoświatła.By ćm ożewy rażeniezgodniezwiarąsugeruj em y śl:należy tak„prorokować”,aby um acniaćwiaręsłuchaczy.Tazgodnośćzpowszechnieprzy j m owanąwiarąpozwoliludziom takżeodróżnićprawdziwy darproroctwa
odfałszy wegonauczania.
12,6.Większośćwy znawcówstaroży tnegoj udaizm uuważałaproroctwozadarnadprzy rodzony,różny odinny chdarów,którePawełtutaj wy m ienia.Bógm ógłposługiwaćsięwy m ieniony m itutaj daram i,leczwiększośćwy znawców
staroży tnegoj udaizm upostrzegałaj ej akoczy nności,którektośwy konuj edlaBoga,podczasgdy proroctwoby łouznawanezaBoskie„nawiedzenie”,uważanezabardzorzadkiewtam ty chczasach.Pawełuważawszy stkiewy liczonetutaj dary za
udzieloneprzezBogauzdolnienia,zaśproroctwozaj ednozwielu.Wskazuj etonaj egogłębokąwiarę,żeBóg,który czy niłcudawStary m Testam encie,będzienadaldziałałpodobniewży ciuKościoła.
7
bądźtourząddiakona–dlawykonywaniaczynnościdiakońskich;bądźurząd
nauczyciela–dlawypełnianiaczynnościnauczycielskich;
7.
Niewy daj esię,by Apostołczy niłtualuzj ędoposługidiakońskiej,polegaj ącej narozdawaniuj ałm użny ubogim .Małoprawdopodobnaj estteżopiniawielustarszy chegzegetów,wedługktóry chchodziłoby tuoposługęduszpasterską
biskupów,kapłanówidiakonów.Niechodziturównież–j aksięwy daj e–onowy chary zm at,analogiczny podpewny m względem dowspom nianegowpoprzednim wierszudaruproroctwa.Urząddiakona–przekładpolskizcałąpewnościąniezby t
dokładny –topoprostuokreślenieogólneróżny chposług,wy m ieniony chwkontekściebezpośrednionastępuj ący m .Otóżpoleceniedoty czącewszy stkichurzędówwKościelej esttakie:ludziesprawuj ący j akikolwiekurządniechniewy kraczaj ąpoza
ram y swoichuprawnień,niechswoichprzy wilej ówiłaskzwiązany chzeswy m stanowiskiem uży waj ąty lkodladobraty ch,który m służą.
W1Kor12,28nauczycielj estwy m ieniony natrzecim m iej scu,poapostołachiprorokach.Wodróżnieniuodproroka,któregom ożnaby uważaćzanauczy cielawpewny m sensie„nadzwy czaj nego”,powołanegodoprzekazy waniaprawd
szczególnietrudny ch,´ą´¬Ăş±»oÂby łczy m śwrodzaj udzisiej szegokatechety,związanegozkonkretny m Kościołem .Otegorodzaj uurzędzie–j eślim ożnatonazwaćurzędem –j edy nąwzm iankęzawierawłaśnieniniej szy tekst.Chodziło
naj prawdopodobniej oludziniezawszestaranniewy kształcony ch,leczzatoobdarzony chszczególny m zapałem ireligij nągorliwością,dziękiczem um oglionipodtrzy m y waćnaduchuinny chisłuży ćim zbawienny m iradam i.Jakwy nikazinny ch
tekstówPawła,dodawanieotuchy izachęta–bowłaśnieraczej oniechodzi,anieosurowekarcenie–stanowiły by naturalnenastępstwoiukoronowaniezarazem zwy kłegonauczania.
8
bądźdarupominania–dlakarcenia.Ktozajmujesięrozdawaniem,[niechtoczyni]
zeszczodrobliwością;ktojestprzełożonym,[niechdziała]zgorliwością;ktopełniuczynki
miłosierdzia,[niechtoczyni]ochoczo.
8.
Poinstrukcj achdoty czący chwsparciaduchowegobliźnichprzechodziApostołdopouczeńreguluj ący chudzielaniepotrzebuj ący m pom ocy m aterialnej .Chodzituchy baniety leodiakonówrozdzielaj ący chm iędzy ubogichzebranedatki,
ileraczej oty ch,cozwłasny chdóbrm aterialny chrozdająinny m .Otóżnaj ważniej szej estto,by dawalicały m sercem ,poprostu,niem y ślącprzy ty m owłasny chkorzy ściach,by wspom agalij edy niezm y ślązaspokoj eniapotrzebbliźniego.
Przełożony,októry m tum owa,niezdaj esięby ćanizwierzchnikiem wspólnoty –choćkiedy indziej term inproistamenoswty m znaczeniuj estprzezPawłauży wany (1Tes5,12;1Tm 5,17),anigłowąrodziny (por.1Tm 3,4.5.12).Ponieważ
przełożony chowy chwy m ieniaPawełwkontekścieinstrukcj idoty czący chrozdzielaniadóbrm aterialny ch,naj prawdopodobniej m anam y ślity ch,doktóry chnależałoorganizowanienawiększąskalęzbiórekj ałm użny ikierowanieróżny m iakcj am i
chary taty wny m i.Chodzitunaj prawdopodobniej obezpośredniąposługęfizy czną,by ćm ożepielęgnowaniechory chistarców.Dobry nastrój ,pogodaduchasąnaj bardziej pożądanej akoatm osferategorodzaj uakcj iwspieranianieszczęśliwy chludzi.
Radośćprom ieniuj ącazduszy człowiekaspełniaj ącegouczy nkim iłosiernesprawiaczasem większąulgęniżm aterialnewsparcie.
12,7-8.Chociażzwrot„wy kony wanieczy nnościdiakońskich”(dosł.„służenie”)m ożem iećznaczenieszersze(por.Rz15,25),um ieszczeniegopom iędzy prorokowaniem anauczaniem sugeruj e,iżodnosisiędourzędupiastowanegow
Kościele(diakonos;zob.kom entarzdoRz16,1).„Pełnienieuczy nkówm iłosierdzia”oznaczaprzy puszczalniedziałalnośćdobroczy nną-opiekowaniesięchory m iiubogim iitd.Wpewny m stopniuczy nilitowszy scy chrześcij anie,leczniektórzy m ielido
tegoszczególny dar.
12,1-8.Służciejednidrugim.Położy wszy teologicznefundam enty dlapoj ednaniawKościelewRzy m ie(rozdz.1-11),Pawełprzechodziterazdoradprakty czny ch.(Niektórestaroży tnelisty napom inaj ąceodznaczaj ąsiępodobnąbudową.)
Apostołpodkreśla,żeBógpragnie,by chrześcij aniem y śleliwsposóbwłaściwy -by uznalirównąwartośćwszy stkichczłonkówciałaiuży waliudzielony chim darówkuj egozbudowaniu.
9
Miłośćniechbędziebezobłudy.Miejciewstrętdozłego,podążajciezadobrem.
10
W
miłościbraterskiejnawzajembądźciesobieżyczliwi.Wokazywaniuczcijednidrugich
wyprzedzajcie.
12,10Wokazywaniuczcijednidrugichwyprzedzajcie.Innem ożliwetłum aczenie:„każdy,uważaj ącdrugichzagodniej szy ch”.
9–10.
Dwiepowy ższeinstrukcj eniewy m agaj ąwłaściweżadny chkom entarzy.Miłośćnawetbezobłudy,leczty lkosztuczna,wy m uszona,nieszczera–przestaj eby ćm iłością.Wdążeniuzaśdodoskonałościtrzebanaj pierwdostrzeccałą
brzy dotęzła,by przestałonasonopociągać.Wtedy dopierodobrostaniesięprzedm iotem pełnegopożądania.Ponieważwszy scy chrześcij aniesąsobiebraćm i,nicteżdziwnego,żeichwzaj em nam iłośćwinnaby ćbraterska.Nadtowm iłościowej winni
j ednidrugichwyprzedzać.Miłośćchrześcij ańskam aby ćochocza,zawszegotowadoświadczeniadobrabliźniem u.Takiwłaśniej estsensnastępnegozkoleinapom nieniaPawła.Cześćiszacunekwłaściwiepoj ęteniesąniczy m inny m ,j akty lkopewną
form ąm iłości.Chodziwięcniety leozewnętrznewy razy szacunku,ileraczej owewnętrzne,szczereprzy wiązaniedokogoś,ktonaniezasługuj e.
12,9-10.Staroży tnibardzowy sokocenilihonor.Żołnierzeprzy sięgali,żenigdy „nieprzedłożąniczego”ponadhonorcezara.Niektórzy filozofowiezalecali,by ludzie„niżej stoj ący ”bardziej cenili„stoj ący chwy żej ”odsam y chsiebie.
Pawłowazachętabardziej j ednakprzy pom inanapom nienieudzielaneprzezży dowskichnauczy cieli,którzy podkreślali,żekażdy zichuczniówpowinienzabiegaćocześćinny chtaksam oj akoswoj ąwłasną.
11
Nieopuszczajciesięwgorliwości.Bądźciepłomiennegoducha.Pełnijciesłużbę
Panu.
12,11PełnijciesłużbęPanu.Wariant:„uważninastosownąokazj ę”.
11.
Gorliwośćby łaj użwzm iankowanaj akocnotazalecanaty m ,którzy m ielikierowaćakcj am ichary taty wny m iwspołecznościchrześcij ańskiej .Ludziom płonący m m iłościąBożąChry stusprzeciwstawiawApokalipsie„nizim ny ch,ni
gorący ch”ipowieonich:Skorojesteśletniianigorący,anizimny,chcęcięwyrzucićzmychust(Ap3,16).Dom obilizowaniawszy stkichsiłwdziałaniudladobrainny chpowinienskłaniaćchrześcij aninafakt,żesłużącbliźnim ,służy sięsam em u
Chry stusowi.Niewy padaby ćletnim iopieszały m wJegosłużbie.
12
Weselciesięnadzieją.Wuciskubądźciecierpliwi,wmodlitwiewytrwali.
13
Zaradzajciepotrzebomświętych.Przestrzegajciegościnności.
12–13.
„Weselićsięnadziej ą”–znaczy topragnąćdóbrniebieskichzniezachwianąufnością,żesięj eosiągnie.Żadnatrudnośćniem ożepozbawićchrześcij aninaprawdziwej radościducha.Cierpliwość,któram atowarzy szy ćpokony waniu
trudności,winnasięprzej awiaćnamodlitwiewpodobnej ,lecznieidenty cznej form ie:wpierwszy m przy padkuchrześcij aninodpieraniezm ordowanieatakiróżny chprzeszkódży ciowy ch,wdrugim zniem niej sząenergiąprosiBogaopom oc,nieustaj ąc
przy ty m wśpiewaniuBoguchwały.Pierwsichrześcij anienazy walisięświęty m iniezewzględunaichewentualneroszczeniedobezgrzeszności,leczwzwiązkuzty m ,żeprzy j ęliłaskęchrztuświętego.Obowiązkiwzględem braciwwierzeby ły większe
niżwstosunkudoniewierzący ch.Prawdziwapom ocniesionabliźniem upoleganaty m ,by śm y sam iwy czuwalipotrzeby bliźnich,nieczekaj ącażnaspoprosząowsparcie.Ty m zaś,którzy nasodwiedzaj ą,okazaćnależy gościnność.Jeśliwsparcie
m aterialnem iałoulży ćdoliprzedewszy stkim współbraciwwierze,togościnnośćobowiązuj ewszy stkich.Jestcnotąpodzieńdzisiej szy szczególniecenionąprzezludziBliskiegoWschodu.
12,11-13.Ży dziprzy wiązy waliwagędotroskiopotrzeby własnej społeczności,zczy m chrześcij anieży j ący wczasachPawłabezwątpieniasięzgadzali(w.13).Współczesny fenom enzj ednej strony zam ożny ch,zdrugiej cierpiący chgłód
chrześcij an,którzy m ieszkaj ąwty m sam y m m ieście,szokowałby staroży tny chŻy dówichrześcij an(chociażniepogan).Wtam ty chczasach„gościnność”oznaczałaprzy j m owaniepodróżny ch(bezpobieraniaodnichopłaty )dowłasnegodom u,gdy
przeby waliwichm ieście.Podróżnim ielizwy klezesobąlisty polecaj ąceodludzidarzony chzaufaniem przezgospodarza,którzy potwierdzali,żepowinnionizostaćprzy j ęcij akogoście.
Miłośćnieprzyjaciół
14
Błogosławcietych,którzywasprześladują.Błogosławcie,aniezłorzeczcie.
12,14-21Hory zontposzerzasięirozciąganacałąludzkość,zwłaszczapocząwszy odw.17.
12,14.Podobniej akinnenapom nienia,itom ożeby ćechem nauczaniaJezusa(Łk6,28),Częstopowtarzanowy powiedziznany chnauczy cieli;nauczy cieleży dowscy zawszecy towalisłowawłasny chm istrzówifragm enty Prawa.W
kontekścienauczaniafilozofówzeszkoły cy nikówistoików,napom nienietobrzm iałoby j akwezwaniedoignorowaniacierpienia.Chociażcy nicy nieprzy wiązy waliwagidodobregoim ienia,by lij ednakm istrzam izręcznej riposty.Wy daj esię,że
zachętaJezusaiPawłam awięcej wspólnegozży dowskąwiarąwsądostateczny orazzprzekonaniem ,żewierzący m ogązłoży ćwszy stkowręceBożej sprawiedliwości(Rz12,17-21).
15
Weselciesięztymi,którzysięweselą,płaczcieztymi,którzypłaczą.
14–15.
Obcy chniety lkonależy przy j ąćiugościć,lecztakżeznosićcierpliwieichobecnośćibłogosławićim ,nawetgdy by sięokazalinaszy m iprześladowcam i.Zalecenietoj estniewątpliwietreściąnakazuwy danegoprzezChry stusa:AJa
wampowiadam:Miłujciewaszychnieprzyjaciółimódlciesięzatych,którzywasprześladują(Mt5,44).Wm odlitwachludziWschodu–wy starczy przy pom niećsobietreśćniektóry chpsalm ów–błogosławieństwaprzeplatały sięciąglezezłorzeczeniam i.
Nictedy dziwnego,żeoj edny chidrugichwspom inatuśw.Paweł.Polecenieśw.Pawłapozorniety lkowy daj esięzby teczne.Niezawszeszczęścieiradośćbliźnichwy wołuj euśm iechnanaszy m obliczu.Napowodzeniebliźnichreaguj esiębardzo
częstozazdrością,ata,j akwiadom o,j estpewnąform ąsm utkuiprzy gnębienia.Niezawszeteżsm utekinny chwy ciskanam łzy zoczu.ZaJanem Chry zostom em m ożnaśm iałopowtórzy ć,żeludzieczęściej iłatwiej raduj ąsięzuradowany m i,niżpłaczą
zpłaczący m i.Chrześcij aństwotoniety lkowspólnotadóbrm aterialny chij ednośćwiary –tonadewszy stkowspólnotam y śliiuczuć.Jedenduchijednoserceożywiaływszystkich,którzyuwierzyli(Dz4,32)–pisałŁukaszopierwszej społeczności
chrześcij ańskiej .
12,15.Płaczzty m i,którzy sięsm ucą,by łuważany zawłaściwy wy razwspółczuciawwiększościkulturstaroży tnegoświata.Chociażfilozofowieim oraliściczęstoostrzegali,żenienależy zby tczęstopłakać,nieprzy nositobowiem „żadnej
korzy ści”,niem niej j ednakwczasieży dowskichuroczy stościweselny chiżałobny ch(wty m procesj ipogrzebowy ch,doktóry chwszy scy sięprzy łączali)przestrzeganozasady,októrej piszetutaj Paweł.
16
Bądźciemiędzysobąjednomyślni.Niegońciezawielkością,leczniechwaspociąga
to,copokorne.Nieuważajciesamisiebiezamądrych.
16.
Onicchy banietroszczy łsięPawełbardziej niżoj ednośćiwewnętrznąharm onięposzczególny chKościołów.Nicdziwnego,żewezwaniadoj ednościpowtarzaj ąsięwj egolistachnaj częściej .Upodstawzaśwszelkichwaśnileżałachęć
wy wy ższeniasięj edny chnaddrugich.Należałowięcnakłaniaćwierny chustawiczniedotego,by m y śleliobliźnichtaksam o,j akosobiesam y ch.Niechodzioto,by pozbawićsięwszelkicham bicj i,by niedąży ćdotego,cowzniosłeiwielkie.
Chrześcij anieniem ogąj ednakm y ślećosobiewięcej niżj esttokonieczne,ichpogońzaosobistąwielkościąniem ożem iećcharakteruj akiej śchoroby.Wiernim usządostrzegaćoboksiebietakżeinny chludzi.Musząkierowaćsięprawdąwrozum ieniu
zarównosiebiesam y ch,j akiotoczenia.Człowiekniekiedy uważasiebieniety lkozalepszegom oralnieniżinni,lecztakżezam ądrzej szego,cozresztąniej esttubliżej określoneprzezPawła.Wartoj ednakpam iętaćoprzestrodze,j akąApostołprzesy ła
Kory ntianom :Gdybyktośmniemał,żecoś«wie»,tojeszczeniewie,jakwiedziećnależy(1Kor8,2).Człowiekwiary winienpam iętać,żej estdzieckiem Chry stusa,tegoChry stusa,który przy szedłniepoto,by Musłużono,leczaby inny m służy ć.Winien
teżstaraćsięnieoto,by przekony waćotoczenieoswej słuszności.Jegotroskam asięciąglesprowadzaćdoj aknaj dokładniej szegozrozum ieniaty ch,którzy m y śląinaczej .
12,16.Pokoraby łacnotąty powoży dowską,zpewnościąniegrecką(wm y śligreckiej odnosiłasięj edy niedoludzizaj m uj ący chniskąpozy cj ęspołeczną,którzypowinniby liokazy waćpokorę).Podczasgdy wielufilozofówpodkreślało,że
człowiekpowinienznaćswoj em iej sce,pism achrześcij ańskieodbiegaj ąodideałów,który m hołdowałaliteraturastaroży tna:wierzący niepowinnistronićodludziniskiegostanu.
17
Nikomuzłemzazłonieodpłacajcie.Starajciesiędobrzeczynićwszystkimludziom.
17.
Środowiskaspołeczne,wj akichży ły irozwij ały siępierwotnewspólnoty,by ły albopogańskie,albozłożonezwrogichchrześcij aństwuŻy dów.Współży cieznieprzy j azny m otoczeniem stanowiłodlachrześcij anj edenzgłówny ch
problem ówreligij no-socj alny ch.Otóżzasadaobowiązuj ącachrześcij anj estj asna:nikomuzłemzazłonieodpłacajcie.CzłowiekNT,człowiekznaj ący historięm ękiiśm ierciJezusa,niem ożekorzy staćzprawazem sty.TaknauczałPawełodsam ego
początku:Baczcie,abyniktnieodpłacałzłemzazło,leczzawszeusiłujcieczynićdobrzesobienawzajemiwszystkim(1Tes5,15).Uczciwość,szlachetność,wy rozum iałośćdlawszy stkich,anawetlubszczególniej dlaniewierzący ch,m ogąbardziej pociągać
kunauceChry stusowej niżnaj bardziej energiczneprzekony wanieoprawdziwościEwangelii.Tęapostolskąfunkcj ęchrześcij ańskiej dobrocizpewnościąm iałPawełnauwadze,piszączacy towanewy żej napom nienie.
18
Jeżelitojestmożliwe,oiletoodwaszależy,żyjciewzgodziezewszystkimiludźmi.
12,17-18.Zasadanieodpłacaniazłem zazłom ogłazostaćzaczerpniętaznauczaniaJezusa(Mt5,39),chociażniektórzy inninauczy cieleży dowscy takżezachęcalidopowstrzy m aniasięodzem sty (j użwtakwczesny chtekstachj akPrz20,22).
Czy nienietego,coinniludzieuważaj ązagodneszacunkuby łouznawanezacnotęniety lkougrecko-rzy m skichpolity ków,lecztakżeuŻy dów,wichkontaktachzpoganam i.ChociażŻy dziprzy j m owalibardziej ry gory sty cznezasady odty ch,j akie
obowiązy wały wkulturachsąsiednich,zewzględunakoniecznośćskładaniaświadectwa,nigdy j ednaknieszlinakom prom iswsprawieswoichprzekonań.Główny m celem tegonapom nieniaj estobronaskładanegoprzeznichświadectwaizapobieżenie
niepotrzebny m sprzeciwom .
19
Umiłowani,niewymierzajciesamisobiesprawiedliwości,leczpozostawcieto
pomście[Bożej].Napisanobowiem:DoMnienależypomsta,Jawymierzęzapłatę–mówi
Panale:Jeżelinieprzyjacieltwójcierpigłód–nakarmgo.
12,19[Bożej].Brakwgrec.NiewątpliwiechodziogniewBoży,który zastrzegasobiesprawękaraniazagrzech.
18–19.
Św.Pawełwiedobrze,żej egoży czeniej estideałem ,któregozrealizowaniezdaj esięby ćprawieniem ożliwościądlaludziobciążony chskutkam ipierwszegogrzechu.Pragnieniepokoj uprzezj ednąstronęwcaleniezakładapodobny ch
pragnieńzestrony otoczenia.Apostołprzem awiadoj ednegokonkretnegoczłowieka.Woj na,wy m ierzaniesobienawzaj em sprawiedliwościniepowinny istniećwży ciuspołeczeństw.Gdy by wszy scy postępowaliwedługwskazańApostoła,ideałstałby
sięrzeczy wistością.Uleganietem uzaleceniuwpewny chokolicznościachm ożesięokazaćży ciowy m heroizm em ,alewy m aganieBogaj estwy raźne:ty lkoOnj estsędzią.Uzurpowaniesobieprerogaty wBogaj estsprzecznezJegowolą.Wspom nianatu
przezPawłapomstanieoznaczanicinnego,j akty lkosprawiedliwośćBoganagradzaj ącegobogoboj ny chikarzącegobezbożny ch.
12,19.Równieżfilozofowiestoiccy sprzeciwialisięzem ście.Wierzy li,żelosdziaławsposóbsuwerenny inaj lepszy m sposobem oparciasięm uby łowspółdziałaniezm m iniedopuszczeniedotego,by okolicznościm anipulowały ludzkąwolą.
TakżepobożniŻy dzipotępializem stę,gdy żwierzy li,żeBógsam staniewichobronie.Prakty kowanietej zasady by łoj ednakznacznietrudniej sze.Później szem asakry Ży dówwPalesty nie,j akichdopuścilisiępoganie,zachęcały dokrwawegoodwetu.
Niestety ty lkonielicznirealizowaliwprakty ceto,codlainny chby łoj edy niepobożnąteorią.Pawełprzy taczatekstzPwt32,35,leczkoncepcj atapoj awiasięteżwinny chm iej scachStaregoTestam entu(2Sm 22,48;Prz20,22;Jr51,56).
20
Jeżelipragnie–napójgo.Takbowiemczyniąc,węgleżarzącezgromadzisznadjego
głową.
12,20Chrześcij anin„m ścisię”naswoichnieprzy j aciołachczy niącim dobro.Obrazżarzący chsięwęgli—sy m bolpalącegobólu—oznaczawy rzuty,j akiewezwągrzesznikadożalu.
12,20.Pawełcy tuj etutaj Prz25,21-22.ChociażSalom onm ógłprzez„węgleżarzącenagłowie”rozum iećem ocj onalneudrękinieprzy j aciół,wPawłowy m kontekście,gdziej estm owaozem ście(Rz12,19),zwrottenm ożeoznaczać,że
przeciwnikzostaniej eszczesurowiej ukarany wdniusądu.Wty m teżznaczeniurezy gnacj ęzzem sty poj m uj ąZwoj eznadMorzaMartwego.
21
Niedajsięzwyciężyćzłu,alezłodobremzwyciężaj.
20–21.
Mim oiżsłowatesąpewnąadaptacj ąPrz25,21,wy rażaj ąj ednakdoktry nędośćzasadniczoodm iennąodprakty kowanegowSTprawazem sty,prawawy rażaj ącegosięzapom ocąform uły :„Okozaoko,ząbzaząb”.Chrześcij aninnie
m ożesięograniczy ćdobiernegoznoszeniaprzy krości.Nazłość,przewrotnościotoczeniam aodpowiadaćprzy słowiowosam ary tańskądobrocią.IznówstreszczaPawełto,czegonauczałChry stusm ówiąc:Miłujciewaszychnieprzyjaciółimódlciesięza
tych,którzywasprześladują(Mt5,44),lubniecowcześniej :Jeślicięktouderzywprawypoliczek,nadstawmuidrugi.Temu,ktochceprawowaćsięztobąiwziąćtwojąszatę,odstąpipłaszcz(5,39–40).Celtakiegopostępowaniaform ułuj ePawełwy raźnie
wm y ślswy chdążeńapostolskich.Obrazwęgligrom adzony chnagłowieczłowiekaczy niącegonieprawośćtoniesy m bolgniewuBogakarzącegogrzeszników,m im oiżtaksięwłaśnieczasem tentekstinterpretuj e,towy rzuty sum ienia,niepokój ,któresię
sprowadzanagrzesznikaokazuj ącm udobro,naj akiewcaleniezasługuj e.Dobroćtakazastanawiainiepokoi,prowadzącwrezultaciedoskruchy inawrócenia.
Całąparenezędoty czącąobowiązkówspołeczny chchrześcij aninastreszczadosadnieostatniwierszrozdziału.Każdepokonaniesiebie,przełam aniewłasnegoegoizm u,odpłaceniedobrem zaniewdzięczność–tozdecy dowanetrium fy dobra
nadzłem ,towy raźneum niej szaniesięzławświecie.Ty lkom iłośćniesiezesobąży cie.Złozaśj estnaj większy m wrogiem ży cia.
12,21.Niektórzy greccy iży dowscy m y ślicielesugerowali,żezam iastwy wieraćzem stę,należy przem ienićwrogawprzy j aciela.Czasam ij ednakczłowiekczy niący dobrotem u,ktowy świadczy łm uzło,doczekasięsprawiedliwościdopiero
wczasachostateczny ch(Rz12,20).
12,9-21.Ogólnazachęta.Jedny m zgatunków,j akichuży walistaroży tnim oraliści,by łapareneza,wktórej łączonoróżnem oralnenapom nienialuźnozesobązwiązane.Pawełposługuj esiętutaj parenezą,m aj ednaknauwadzepewienogólny
tem at,doktóregoodnosiwiększośćswoichnapom nień:Ży j ciewpokoj uzesobą.Tem attenpasuj edosy tuacj iRzy m ian(zob.wprowadzeniedoListudoRzy m ian).
Rz13
Posłuszeństwowobecwładzyświeckiej
1
Każdyniechbędziepoddanywładzom,sprawującymrządynadinnymi.Niema
bowiemwładzy,którabyniepochodziłaodBoga,ate,któresą,zostałyustanowione
przezBoga.
13,1-7PawełpotwierdzatuzasadęBoskiegopochodzeniawładzy,zakładaj ącżej estprawowitaićwiczy sięwdobru.Wtensposóbreligiachrześcij ańskaprzenikatakży ciem oralne(12,1),j akiświeckie(13,1-7).Pawełniezm ienizdaniapo
pierwszy chprześladowaniach(Tt3,1;1Tm 2,1-2).
13,1sprawującymrządy.Dosł.:„będący m ponadnam i”.
Fragm entparenety czny 13,1–7traktuj eosprawieuległościloj alnej wobecwładzświeckich.Właśniezewzględunatętem aty kępodważasięczasem autenty cznośćowy chsiedm iuwierszy niniej szegorozdziału.Trudnośćsprawiaprzede
wszy stkim twierdzenie,żewszelkawładzapochodziodBoga.Jeżelitaksięsprawaprzedstawia,tochy banależy usprawiedliwićtakżepostępowanieNerona?Czy naprawdęm ożnatwierdzić,żewszelkawładzapochodziodBoga,skorowiadom o,żewładze
ży dowskieskazały naśm ierć,arzy m skieukrzy żowały Jezusa?ŻeHerodkazałstracićJakuba,aNeronbestialskoprześladowałchrześcij an?Czy naprawdękażdawładzatroszczy sięodobropoddany ch?Czy celnikówipoborcówpodatkowy chim perium
rzy m skiegom ożnaby łouważaćrzeczy wiściezam inistrówBogaczy raczej zasługiznienawidzonegocesarzaiokrutnegoHeroda?Czy żniem usiałby wpodobny sposóbm y ślećPawełj akonaj pierwgorliwy fary zeusz,apotem apostołChry stusai
m isj onarzprzem ierzaj ący niej edenrazcałądiasporęży dowską?Otopy tania,zktóry chkażdestanowiwpewny m sensieoddzielny zarzut.Pozaty m fragm ent13,1–7pozostaj ewcałkowitej dy sharm oniizkontekstem takpoprzednim ,j akinastępny m .
Cały tekst12,18–21,traktuj ący opotrzebiezachowaniaspokoj u,onieszukaniuzem sty iom iłościdonieprzy j aciół,znaj duj eswoj enaturalneuzupełnieniewpery kopie13,8–10,doty czącej przy kazaniam iłości,aniewww.13,1–7,m ówiący chouległości
względem władzy świeckiej .
Wrzeczy wistościtem aty kaww.1–7j estj użniej akozapowiedzianaw12,14,gdziePawełkażebłogosławieństwem odpłacaćzaprześladowanie.Podobnązapowiedźstanowiw.17a,gdzieczy tam y :Nikomuzłemzazłonieodpłacajcie!Jeszcze
wy raźniej problem aty kęfragm entu13,1–7wprowadzaj ąww.12,18n.Oto,cownichczy tam y :Jeżelitojestmożliwe,oiletoodwaszależy,żyjciewzgodziezewszystkimiludźmi.Umiłowani,niewymierzajciesamisobiesprawiedliwości,leczpozostawcieto
pomście[Bożej].Napisanobowiem:„DoMnienależypomsta,Jawymierzęzapłatę.Ztreścizaśowy chwy powiedziwprowadzaj ący chproblem aty kętekstu13,1–7wy m ienia,conastępuj e:1)adresacilistuPawła,j eżeliniesąprześladowani,to
przy naj m niej bory kaj ąsięzciężkim itrudnościam i;2)niem ogąodpłacaćzłem zazłe;3)m aj ąsiętroszczy ćozachowaniepokoj uzewszy stkim iludźm i;4)niewolnoim nawłasnąrękęszukaćsprawiedliwości,gdy żPanBógsobiety lkozastrzegaukaranie
niesprawiedliwy ch.
1.
Wświetlepowy ższy chm y śliniecoinaczej należy rozum iećzasadę:niemabowiemwładzy,którabyniepochodziłaodBoga.Apostołpragnienawiązaćdokonkretnej sy tuacj iswoichczasów,przy naj m niej wty m sensie,by odpowiedzieć
nawątpliwościlubm ożenapokusy chrześcij an,skłonny chdoodm awianiaposłuszeństwawładzom pogańskim ,nastawiony m wrogodoBogaidoEwangelii.Niewy daj esięnatom iast,by Pawełutrzy m y wałtu,żewładzaj em uwspółczesnapochodziod
Bogaij estprzezBogaprotegowana.Pragnieraczej przy pom nieć–abstrahuj ącwty m sensieodkonkretny chwarunkówhistory czny ch–żekażdawładzam aj akieśokreślonem iej scewBoży chplanach,j estpodporządkowanaOpatrznościBożej iw
sposóbBoguty lkowiadom y służy równieżzbawieniuczłowieka.Jestrzecząoczy wistą–powtórzm y toj eszczeraz–żePawełniesankcj onuj ej akichkolwieknaduży ćwładzy.Jegosłowaniezdaj ąsięby ćniczy m więcej ,j akty lkokom entarzem donakazu
Chry stusa:OddajciewięcCezarowito,conależydoCezara,aBoguto,conależydoBoga(Mt22,21).Tenzaślogionj estj edny m znaj bardziej wy m owny chwy razówchrześcij ańskiegorealizm u.
2
KtowięcprzeciwstawiasięwładzyprzeciwstawiasięporządkowiBożemu.Cizaś,
którzysięprzeciwstawili,ściągnąnasiebiewyrokpotępienia.
13,1-2.Wty m czasierzy m skim cesarzem by łNeron,niezacząłj ednakj eszczeprześladowańchrześcij ananirepresj iwobecinny chgrup.Nadalwy wieralinaniegodobroczy nny wpły wSenekaiBurrus,niezaśnikczem ny Ty gellin.Neron
zawszecieszy łsiępopularnościąwGrecj i,skądPawełpisałswój list.
Chociażniektórzy palesty ńscy Ży dzinawoły walij użdopowstaniaprzeciwkoRzy m owi,którem iałowy buchnąćdziesięćlatpóźniej ,inniby linaj wy raźniej zwolennikam iniestawianiaoporu,wierząc,żewszelkawładzaświeckapochodziod
Boga(wStary m Testam encie,por.Iz45,1;Jr25,9;Dn4,32).Ży dzim ieszkaj ący wRzy m iezpewnościąopowiedzieliby sięzadrugim stanowiskiem ,niepodzielaliby zaśpierwszego.Wj udaizm ieuznawanoposłuszeństwowładzy (rozum ianej ako
niestawianieoporulubniestosowanieprzem ocy,niezawszezaśj akouległość),chy bażeprowadziłoonodokonfliktuzBoży m Prawem Stary Testam entwy raźnienauczał,żeBógwsuwerenny sposóbpanuj enadziem skim iwładcam i(Prz16,10;21,1).
3
Albowiemrządzącyniesąpostrachemdlauczynkudobrego,aledlazłego.Achcesz
niebaćsięwładzy?Czyńdobrze,aotrzymaszodniejpochwałę.
2–3.
Wiadom oj uż,żem owatuouległościloj alnej wobecwładzświeckich.Zdawaćby sięm ogło,żerównieżwy stępuj ący przy tej okazj iproblem lękuj akopostawy zaj m owanej wkontaktachm iędzy ludzkichniepowiniennaszaj m ować,
skorouwzględniam y poj ęcielękuoty le,oilej estprzeży ciem religij ny m .Leczwłaśnienietrudnostwierdzić,zarazodpierwszy chwierszy rozdz.13,żePawełum ieszczatenlęknapłaszczy źnieparexcellencereligij nej .Zresztądecy duj ąceznaczenie
zdaj esięm iećdośćspecy ficzneuży ciewty m wy padkuczasownikabaćsię.Jesttoj edy ny wNTfragm entztakwy raźny m stwierdzeniem boj aźniprzedwładzam icy wilny m i.Jeżeliwięcniedasięzaprzeczy ć,żePawełm anam y śliuległośćwzględem
m aj ący chwładzę,toj ednakgdy m ówioboj aźni,zdaj esięwzy waćprzedewszy stkim doboj aźniBoga.Nauwagęzasługuj eszczególniew.3:…rządzącyniesąpostrachemdlauczynkudobrego.Wierszzdaj esięakcentowaćszczególniedwiesprawy :1)
ty lerazy j użspoty kany związekgrzechu–zlękiem ,wy wołany m świadom ościąprzestępstwaiwizj ąewentualnej kary ;2)sensistnieniawładzy cy wilnej ,którawskuteksprawiedliwieprzy sługuj ącegoj ej prawastosowaniasankcj ikarny ch,karząc
j edny ch,powstrzy m uj ewtensposóbdrugichodczy nieniazłaichronity m sam y m całespołeczeństwoodewentualny chnieszczęść.
4
JestonabowiemdlaciebienarzędziemBoga,[prowadzącym]kudobremu.Jeżeli
jednakczyniszźle,lękajsię,bonienapróżnonosimiecz.JestbowiemnarzędziemBoga
dowymierzaniasprawiedliwejkarytemu,któryczyniźle.
13,4dowymierzaniasprawiedliwejkary.Dosł.:„dopom sty ”lub„dogniewu”.
5
Należywięcjejsiępoddaćnietylkozewzględunakarę,alezewzględunasumienie.
13,3-5.Pawełudzielatutaj trady cy j negostaroży tnegonapom nieniam oralnego.Rzy m skiepaństwodopuszczałosięwieluniegodziwości,nawetj egosy stem sądowniczy opierałsięnaprzy należnościdoposzczególny chwarstwspołeczny ch.
Ogólniej ednakRzy m ianiekierowalisięsprawiedliwościąitolerancj ą,zatem chrześcij anieniem ieliwówczasnaj m niej szegopowodu,by sięichobawiać.Pawełniem usiałwięcbliżej precy zowaćprzedstawionej przezsiebieogólnej zasady.„Miecz”
stanowinawiązaniedotrady cy j nej wówczasm etody egzekucj i(ścięcia).Wczasachwcześniej szy chuży wanowty m celutopora.Przedrzy m skim iurzędnikam inoszonom ieczenaznaksprawowanej przeznichwładzy nadży ciem iśm iercią.
6
Ztegosamegoteżpowodupłaciciepodatki.Boci,którzysiętymzajmują,zwoli
Bogapełniąswójurząd.
7
Oddajciekażdemuto,cosięmunależy:komupodatek–
podatek,komucło–cło,komuuległość–uległość,komucześć–cześć.
4–7.
Choćwładza,oj akiej tum owa,j estprzedstawiona,wskutekwzm iankiom ieczu(w.4)trochępolicy j nie,toj ednaknieby łby wcałkowitej zgodzieztekstem ten,ktoby twierdził,iżm oty wem unikaniazłaj est,wedługPawła,ty lkowizj a
zewnętrznej kary.Wiersz5bowiem m ówi:Należyjejsiępoddaćwięc,nietylkozewzględunakarę,alezewzględunasumienie.Zresztąowi„noszący m iecze”równieżniepototy lkoistniej ą,by wy m ierzaćkarę.Ichzadaniepolegaprzedewszy stkim na
pozy ty wny m przy m nażaniudobracałem upaństwu;…chceszniebaćsięwładzy?Czyńdobrze,aotrzymaszodniejpochwałę(w.3b).Możliwe,żepoj ęciedobraim plikuj etuwj akiśsposóbtakżeży ciewieczne,czy likorzy śćnadprzy rodzonąchrześcij an,
którzy zuległościąpoddawaćsiębędąwszelkiej władzy.Ponadtonienależy zapom inać,żekontekst(Rz13,7)traktuj eochrześcij ańskim przy kazanium iłości.Dotem atu:Błogosławcietych,którzywasprześladują…(Rz12,14),wracaPawełzresztąw
kontekścienastępny m .
Wiersz7niej estniczy m inny m ,j akty lkouj ęciem wj ednązasadętego,coby łopowiedzianewpoprzednim fragm encie(por.Mk12,17).Nietrudnostwierdzić,żechodzituj ednakoszczególnenawiązaniedow.2,który przezwzm iankęo
postanowieniachBoży chnadaj esensposłuszeństwuoby watelitakżewzględem władzpaństwowy ch.Jeszczeraznależy podkreślić,żeposłuszeństwoj estwy razem postawy człowiekawobectego,cogoprzewy ższa;topełnegodnościwy znanieludzkiej
niem ocy,przy pom inaj ącecharaktery sty czny ry sstarotestam entowegostosunkuczłowiekadoBoga.Długipieniężne,zaległepodatkinależy regulować.Zresztąistniej ąodpowiednieinsty tucj e,któredotegorodzaj uzadłużeńniedopuszczaj ąlublikwiduj ą
j ezchwiląichzaistnienia.
13,6-7.Wcały m cesarstwieobowiązy wałpodatekodm aj ątku(częstorówny 1procentowiwartości)orazpogłówne.Zprowincj ilubkrólestwściąganokolej nepodatkiorazopłaty celne.Dochody zpodatkówby ły źródłem finansowania
budowy drógifunkcj onowaniarządu,wspierały teżarm ięrzy m skąiświąty nie,wktóry chsprawowanoboskikultcesarzy.Urzędnicy by liotaczaniszacunkiem stosowniedozaj m owanegoprzeznichstanowiska.
13,1-7.Posłuszeństwowobecwładzyświeckiej.Loj alnośćwobecpaństwaby łaj edny m ztrady cy j ny chtem atówliterackichustaroży tny chpisarzy (np.stoickipisarzHierokles,wdzieleJakpostępowaćwobecojczyzny).Tem attenpoj awia
sięwlistachirozważaniachoboktalachzagadnieńj akwłaściwy stosunekdorodziców,ludzistarszy chiprzy j aciół.Filozofowieim oraliściczęstopisali,j akpowinnipostępowaćurzędnicy państwowi,wy powiadalisięrównieżnatem atwłaściwej postawy
oby wateliwobecpaństwa.WedługPlatona,Sokratesodm ówiłnawetucieczkiprzedegzekucj ą,by wtensposóbniepodważy ćautory tetupaństwa,niezależnieodj egodobry chlubzły chpraw.
Kiedy Ży dzidoświadczaliuciskuzpowoduswej przy należnościnarodowej lubprakty kreligij ny ch,podporządkowaniesięwładzom państwowy m by łoskraj ny m przy kładem niestawianiaoporu(Rz12,17-21)-postawy,którąniezawsze
udawałosięim realizować.Pawełdoskonalezdaj esobiesprawę,żeokołodziesięćlatprzednapisaniem tegolistuży dowskaspołecznośćzostaławy gnanazRzy m u-by ćm ożesprowokowałatodebatanadtożsam ościąMesj asza,którąwy wołali
chrześcij anieży dowskiegopochodzenia(zob.kom entarzdoDz18,2).
Ży dzim usieliliczy ćsięzgłosem opiniipublicznej ,szczególniewRzy m ie,gdziepodej rzliwieodnoszonosiędoichkontaktówgospodarczy chzPalesty ną.Ponieważwieluludzitraktowałochrześcij anj akom niej szościowąsektęwram ach
j udaizm u,m ielionij eszczewięcej powodówdozachowaniaostrożności.Ży dziichrześcij aniepubliczniepodkreślaliswoj ąloj alnośćwbrewpowszechny m oszczerstwom ,żesąwy wrotowcam i.Nieoznaczatoj ednak,żepowinnigodzićsięna
niesprawiedliwość(por.2Tes2;Jk5;ży dowskaliteraturaapokalipty czna).
Chrześcijanindzieckiemświatłości
8
Nikomuniebądźcienicdłużnipozawzajemnąmiłością.Ktobowiemmiłuje
drugiego,wypełniłPrawo.
13,8wypełniłPrawo.Prawowogóle—j aksięwy daj e—aniety lkoPrawoMoj żeszowe.
8.
Niechodzituoślepy lęk,leczopowstrzy m aniesięodzłatakżezpobudekpody ktowany chzdrowy m rozsądkiem inaturalny m wy czuciem grzechu.Wtensposóbsublim uj esięteżniej akosam opoj ęcielęku,który przestaj eby ćtimormere
servilis,nabieraj ącty m sam y m cechboj aźnisy nowskiej .DlaPawłaowieleważniej szaj estsprawadługówm iłości.Każdy chrześcij aninwsposóbszczególny j estzobowiązany douregulowaniaty chzadłużeńnienam ocy sądowegoprawa,leczwskutek
wrodzonegopoczuciasprawiedliwości.Niechprzy ty m wie,żeciążący chnanim długówwdzięcznościnigdy niespłacicałkowicie.Musim y sięzty m pogodzić,żedokońcaży ciapozostaniem y dłużnikam im iłości.Oży ciunaszy m wtedy będziem y m ogli
kiedy śpowiedzieć,żeby łoudane,j eślibędzieonospłacaniem coraztonowy chdługówwdzięcznościzaciągnięty chucałegoświata.Chociażm iłościnikom uniem ożnanakazać,choćczłowiekpowinienm iećwrodzonepoczuciezobowiązaniawobec
bliźniego,toj ednakktookazuj em iłośćbliźniem u,tenty m sam y m wy pełniacałePrawo.ChodzitunieoPrawonaturalnej akotakie,leczoPrawoMoj żeszowe.
13,8.Moraliściczęstopodkreślali,żenienależy m iećdługów(por.Prz22,7);czasam icałedziełaby ły poświęconetem utem atowi(np.Plutarcha).Judaizm kładłnacisknazasadęm iłowaniabliźniego,czasam itraktuj ąctoprzy kazaniej ako
podsum owanieBożegoPrawa.
9
Albowiemprzykazania:Niecudzołóż,niezabijaj,niekradnij,niepożądaj,i
wszystkieinnestreszczająsięwtymnakazie:Miłujbliźniegoswegojaksiebiesamego!
13,9niekradnij.WWulgaciedodano:„niem ówfałszy wegoświadectwa”.
—bliźniego.Niej estnim j użty lko—j akwKpł—członektegosam egoludu,leczkażdy członekrodziny ludzkiej zj ednoczonej wChry stusie(Ga3,28;Mt25,40).
9.
Pierwszaczęśćtegowierszaj est–j aksięzdaj e–nawiązaniem doczterechprzy kładowowy liczony chprzy kazań,zabraniaj ący chwy rządzaniabliźnim j akiej kolwiekkrzy wdy :niecudzołóż,niezabijaj,niekradnij,niepożądaj(w.9).Otóż
m iłośćj estdoskonały m wy pełnieniem ty chiinny chprzy kazańBoży ch.Słowatesąniewątpliwieechem wy powiedziJezusa,który m ówił:NatychdwóchprzykazaniachopierasięcałePrawoiProrocy(Mt22,40).ZPrawaMoj żeszowegowy m ienił
Pawełprzy kładowoty lkocztery przy kazania(5,6,7i9).Opuściłtucoprawdaprzy kazaniem iłościBoga,aleRzy m ianiepam iętalij eszczezapewneto,conapisałim wcześniej :Wiemyteż,żeBógztymi,którzyGomiłują,współdziaławewszystkimdlaich
dobra(28).PoprzekazaniuRzy m ianom naukousprawiedliwieniuprzezwiarę,oprawdziwy m obrzezaniu,opochodzeniuodAbraham aPawełj użnieczułsięobowiązany wy j aśniaćim ,ktoj estnaszy m bliźnim .Wszy scy ludzie,stanowiącj ednąrodzinę
odkupionąkrwiąChry stusa,sąwzględem siebieniety lkobliźnim i,leczbraćm i.
10
Miłośćniewyrządzazłabliźniemu.Przetomiłośćjestdoskonałymwypełnieniem
Prawa.
10.
Pawełpowtarzam y ślipoprzedniowy łożone,aby lepiej utkwiły wum y słachisercachsłuchaczy.
Teksttenm ożnauważaćzaswoistąkonkluzj ę„kodeksuobowiązkówchrześcij anina”(12,3–13,14).Wkontekściebezpośredniopoprzedzaj ący m znaj duj esięwezwaniedoprakty kowaniawzaj em nej m iłości(w.8).Moty wem tegopolecenia
j eststwierdzenie,żewy m ienioneprzy kazaniezdodaniem iwszystkieinnestreszczaj ąsięwnakaziem iłościbliźniego(w.9).
13,9-10.Wszy scy czy telnicy,zarównoGrecy,j akiŻy dzi,zgodziliby sięzprzy kazaniam i,którePawełtutaj przy tacza(zwy j ątkiem zakazupożądania,codoktóregom ogliby m iećzastrzeżenianiektórzy poganie).Napom nienie,by traktować
bliźniegoj aksiebiesam ego,częstopowracawstaroży tny chsy stem achety czny ch,chociażówcześnim oraliściwróżny sposóbprzedstawialisy ntezęwskazańm oralny ch.Pawełidzietutaj zakonkretny m podsum owaniem dany m przezJezusa(Mk12,31).
13,8-10.WypełnianiePrawa.Pawełprzy pom inaswoim ży dowskim czy telnikom ,który chniepokoiswobodny stosunek-pogandoprzestrzeganiaPrawa,żenaj lepszy m sposobem j egowy pełnieniaj estży ciewzgodziezinny m i(zob.analizę
sy tuacj iwewprowadzeniudoListudoRzy m ian).
11
Azwłaszczarozumiejciechwilęobecną:teraznadeszładlawasgodzinapowstaniaze
snu.Terazbowiemzbawieniejestbliżejnasniżwtedy,gdyśmyuwierzyli.
13,11rozumiejciechwilęobecną.Tam y ślj estj edny m zfundam entówm oralnościPawłowej .„Chwilastosowna”(kairos)wskazuj e—j aksięzdaj e—naerę„eschatologiczną”,którąBiblianazy wała„ostatnim idniam i”,eręzainaugurowaną
śm ierciąizm artwy chwstaniem Chry stusa,rozciągaj ącąsięnaczasKościoławalczącego,naczaszbawienia(2Kor6,2+;por.Dz1,7+).Należy j ąrozum iećj akoprzeciwstawnądopoprzedniegookresuniety lezracj iprostegonastępstwa
chronologicznego,ilezracj iróżnicy sam ej j ej natury.Chrześcij anin,będącodchwiliobecnej „sy nem dnia”,wy zwolony odzłegoświata(Ga1,4)iodm ocy ciem ności,uczestniczy wkrólestwieBogaiJegoSy na(Kol1,13),j użj estoby watelem niebios
(Flp3,20).Tacałkowicienowa„sy tuacj a”determ inuj ecałąm oralność(por.6,3n).
11.
Otopowód,dlaktóregowierniwinniwszczególny sposóbokazy waćsobiewzaj em nąm iłość.Słowate–wprzekonaniuApostoła–naj skuteczniej determ inuj ąpostępowanieludzkie,zwłaszczazuwaginachwilęobecną.Podobniepisałj uż
Paweł:Wy,bracia,niejesteściewciemnościach,abyówdzieńmiałwaszaskoczyćjakzłodziej…Nieśpijmyprzetojakinni,aleczuwajmyibądźmytrzeźwi(1Tes5,4.6).Taksam owołałJezus:Nadchodzijednakgodzina,nawetjużjest,kiedytoprawdziwi
czcicielebędąoddawaćcześćOjcuwDuchuiprawdzie(J4,23;por.5,25).Wewszy stkichpowy ższy chtekstach–podobniej akwanalogiczny chwy rażeniachuProroków–godzinaowaczy chwilaoznaczapocząteknowej epoki.Jesttoaluzj adozesłania
Sy naBożegonaziem ięwogóle,aszczególniechodzituoodwołaniesiędozbawczej m ęki,śm ierciizm artwy chwstaniaJezusa.
„Trwanieweśnie”i„powstanie,przebudzeniesięzesnu”,czy liczuwanie–todwaobrazy,zktóry chpierwszy ilustruj em oralny stanczłowiekatrwaj ącegowgrzechach,drugizaśprzedstawianoweży ciety ch,zaktóry chum arłi
zm artwy chwstałChry stus.Będącweśnie,człowiekniekorzy stazwładzswegoducha,j estdopewnegostopnianieprzy tom ny.Wtakim sam y m stanieznaj duj esięgrzesznik,nierozwij aj ący swy chuzdolnieńnadprzy rodzony ch.Chrześcij anieprzezsam
faktprzy j ęciachrztuśw.niestaj ąsiędoskonały m i.Tkwiąwnichnadalskłonnościdozłego,któresam ewsobiegrzecham iniesą,leczgrzechem j estświadom eidobrowolneuleganieim .Aby sięowy chgrzechówpozby ć,trzebasobienaj pierw
uświadom ićzasadniczązm ianęsy tuacj izbawczej .
Zbawienieoznaczawty m tekścieprawietosam o,co„wiecznanagroda”lub–gdy by siękierowaćety m ologiąsłowa„zbawienie”–ratunekprzedgniewem Pańskim wdzieńsądu.Odkupieniprzezm ękęiśm ierćChry stusawiernioczekuj ą
ponownegospotkaniazeZbawicielem .Zapewniaj ącczy telnikówswegolistu,żezbawienieichbliższej estteraz,niżwtedy kiedy uwierzy li,św.Pawełzdaj esięm ówić:m inąłczasm artwoty isnu.Weszliśm y wnowąepokę.Terazliczy siękażdachwila.Z
każdągodzinąbliższy j estdzieńPański.Czuwaj ąc,człowiekzłatwościądostrzegaowenieubłaganeupły wanieczasu.Takniedawnouwierzyliście–aj akżebardzoprzy bliży łsięj użkuwam dzieńwiecznej zapłaty.Słówterazzbawieniejestbliżejnasnie
m ożnawięcbraćzapodstawędoprzy pisy waniaPawłowiwiary wry chły koniecświata.Zresztąwy starczy przy pom niećsobietreśćoby dwulistówdoTesaloniczan,by uchy lićtegorodzaj uprzy puszczenie.
13,11.Filozofowieokreślaliczasam iduszęniewrażliwąnasprawy duchowej akopogrążonąweśnie.
Pawłowy obrazsnuwkontekściery chłegopowrotuChry stusanawiązuj eprzy puszczalniedonauczaniaJezusa(Mt24,43;Mk13,36).WiększośćGrekówuważała,żehistoriatoczy ćsiębędzieutarty m torem ,niektórzy zaświerzy li,że
wszechświatpodlegacy kliczny m zm ianom .Większośćj ednakŻy dów,podobniej akPaweł,spodziewałasięwniedalekiej przy szłościnadej ściakulm inacy j negom om entudziej ów.
12
Nocsięposunęła,aprzybliżyłsiędzień.Odrzućmywięcuczynkiciemności,a
przyobleczmysięwzbrojęświatła!
13,12Odrzućmywięc.Tekstgrec.dosł.:„Zwleczm y ”.
12.
Anty teza:sen–czuwanieprzekształcasięwdwa,znówprzeciwstawneobrazy :noc–dzień.Pierwszy znichj estsy m bolem trwaniawgrzechu,drugioznaczaży ciewedługDucha.Zresztązachwilęnastępuj eznówanty tezazłożonazdwu
m etafor:uczynkiciemności–zbrojaświatła.Nietrudnosiędom y ślić,żezbroj ęświatłam achrześcij aninprzy wdziaćpoto,aby m ógłsięzdoby ćnauczy nkiświatłości.Przenośnianoc–dzieńdoskonalewy rażakontrastpom iędzy czasem źle
wy korzy stany m ,pozbawiony m m ocy twórczy ch,adniam izasługipoży tecznego,wszy stkim wiadom egodziałania.Zbrojaświatłasugeruj erównieżm y ślnastępuj ącą:Przy stępuj em y doboj u,rozpoczy nam y działanie,którebędziepokony waniem
przeróżny chnieprzy j aciół.Jednakżesam edobrechęci,sam zapałboj ownikaniewy starczy.Trzebaprzy wdziaćzbroję,któraj estniewątpliwiewy razem pom ocy Bożej .Wszy stkieelem enty „świetlanegouzbroj enia”wy liczy Pawełwinny m m iej scu
(por.2Kor10,4nn;Ef6,11).Terazograniczasiędonakazuwy korzy staniaokazj i,j akąj estrozpoczy naj ący siędzień.Upały wciągudniazm uszaj ąludziWschodudoj aknaj pełniej szegowy korzy staniawczesnoporanny chgodzin.Zauważm y wreszcie,iż
swój strój nocny człowiekodrzucabezdokładaniatrudu,zbrojęzaśświatłaprzywdziewasiętroskliwie,dopasowuj e,dopina.Takij estsensdwuczasownikówgreckich,±Ŕo¸ÉĽµ¸±–µ˝´ĹĂÎĽµ¸±uży ty chwty m m iej scuprzezPawła.
13,12.WieluŻy dówm ieszkaj ący chwPalesty nieoczekiwałowielkiej bitwy wczasachostateczny ch,któradoprowadzidozrzuceniaj arzm apogan.Pawełposługuj esięj ednakty m obrazem wznaczeniubliższy m tem u,j akienadawalim u
Ży dziży j ący pozaPalesty ną.Filozofowieczęstoopisy waliswoj ezm aganiaznam iętnościam izapom ocąobrazówzaczerpnięty chzesportulubwoj skowości.Obrazowośćtawy warłateżwpły wnapisarzy ży dowskichspozaPalesty ny Mdr18,21
porównuj em odlitwęikadzidłodory nsztunkuMoj żesza.Niektóreteksty posługuj ąsięteżobrazem duchowegoodzienia;wj udaizm iem ówionooczłowieku„przy odziany m ”wBożegoDucha(por.teżinneobrazy uży wanewStary m Testam encie,
wy m ienionewkom entarzudoEf4,20-24).
13
Żyjmyprzyzwoiciejakwjasnydzień:niewhulankachipijatykach,niewrozpuście
iwyuzdaniu,niewkłótniizazdrości.
13.
Wewszy stkichbezm ałareligiachświatanocj estkrólestwem zły chm ocy izasłonązły chuczy nkówczłowieka.Staroży tniRzy m ianiewiedzielioty m idawalitem uwy razwprakty cecodziennegoży ciabardziej niżj akiekolwiekinne
narody.Wy stępki,j akichludziezwy klisiędopuszczaćnocą,wy liczy łPawełparam iwedługichlogicznegonastępstwa:znocny m ihulankam i–uży ty m tuwy razem şÉĽoÂokreślanorównieżuczty nacześćBachusa,sławnebachanalia–łączy się
zazwy czaj pij aństwo.Jednobezdrugichtrudnosobienawetwy obrazić.Prawiesy nonim am isąrównież,nieodłącznewprakty ce,rozpustaiwy uzdanieseksualne.Zazdrośćj estj ednąznaj częstszy chprzy czy nwszelkiegorodzaj ukłótni.Wszy stkieowe
wy stępkiwy rażaj ącałkowity brakopanowania,służączłowiekowi„zewnętrznem u”,sązaprzeczeniem m iłościspołecznej ,doprakty kowaniaktórej Pawełdopierocozachęcałswy chczy telników.Takotonocy ipogańskiem uwy uzdanium oralnem u
przeciwstawiaApostołdzień,j asnośćipowściągliwośćchrześcij aństwa.
14
AleprzyobleczciesięwPanaJezusaChrystusainietroszczciesięzbytnioociało,
dogadzającżądzom.
14.
Przy oblekaniesięwJezusaChry stusaj estprzy pom nieniem przy wdziewanianasiebiezbroiświatłości.Obrazprzy oblekaniasięstanowij ednązbardziej ulubiony chm etaforPawła(por.Ef6,11;Kol3,12).Chcączrozum iećcałąwy m owę
tegoobrazu,należy sobieuświadom ićpowagęidostoj eństwoodświętny chszatGrekówczy Rzy m ian.Ubiórtam ty chczasówokry wacałeciałoczłowieka,odstópdogłowy.Osłaniałwszy stkiej egofizy czneniedoskonałościibraki.Przy obleczeniesię
chrześcij aninawChry stusanastępuj epodczaschrztuśw.,coPawełwy raźniestwierdzanainny m m iej scu,m ówiąc:wywszyscy,którzyzostaliścieochrzczeniwChrystusie,przyoblekliściesięwChrystusa(Ga3,27).Procesprzy oblekaniasięwChry stusa
m aby ćj ednakciągleponawiany.Wprakty cepolegaonnaty m ,aby sięnietroszczy ćzby tnioociałoiniedogadzaćj egożądzom.
13,13-14.Ży dziczęstoprzedstawialipostępowaniepoganwkategoriachdzikichlibacj iirozwiązłościseksualnej ,iogólnierzeczbiorączby tniosięniem y lili.Uczy nkiteby ły dokony wanenocą(hulankiipij aty kiciągnęły sięzwy kledopóźnaw
nocy ),podobniej aksen(w.11)iwłam ania.
Rz14
WSKAZANIASZCZEGÓŁOWE
Wzajemnawyrozumiałośćdlaodmiennychpoglądów
1
Atego,któryjestsłabywwierze,przygarniajcieżyczliwie,bezspieraniasięo
poglądy.
14,1słabywwierze.Chodziochrześcij an,uktóry chniewy starczaj ącouform owanawiaraniedaj eprzekonańdostateczniestały ch,aby działaćwedługpewnegosum ienia(w.2,5,22).Czulisięonizobowiązanidotego,by wpewnedni(w.5),
aby ćm ożenawetstale(w.21),powstrzy m y waćsięodm ięsalubwina(w.2i21).By ły toprakty kiascety czneznanewświeciepogańskim (pitagorej czy cy )iwświecieży dowskim (esseńczy cy,JanChrzciciel).Pawełpodaj etęsam ąogólnąregułę
postępowania,j akwanalogiczny m przy padku1Kor8;10,14-33:każdy winiendziałać„dlaPana”wedługswegosum ienia(w.5-6),j ednakpodwarunkiem ,żeniej estonowątpliwe(w.23)—przedewszy stkim chodzioto,by postępowaniem „m ocny ch”
kierowałam iłość(w.1,15,19-21i15,1-13).
2
Jedenjestzdania,żemożnajeśćwszystko,drugi,słaby,jadatylkojarzyny.
1–2.
Chodzituprzedewszy stkim owskazaniadoty czącestosunkutzw.mocnych(15,1)dosłaby ch,coPawełrozwinieszczegółowow1Kor8,7–13.Słabi–toludzie,którzy wskutekwrażliwościsum ieniaalbowtrosceoosiągnięciewy ższej
doskonałościlubwreszciezbrakudostateczniesolidnej wiedzy,zwłaszczateologicznej ,powstrzy m y walisięodspoży wanianiektóry chpokarm ów,niepiliwinaiprzestrzegaliskrupulatnieświąt,zm ianwukładzieciałniebieskichitp.,corównieżwiązałosię
zespoży waniem lubniespoży waniem pewny chpokarm ów.Trudnorozstrzy gnąć,czy rekrutowalisięonispośródj udeochrześcij anty lko,czy też,by ćm oże,nim stalisięchrześcij anam i,należelidoj akiej śsekty pogańskiej ,prakty kuj ącej przesadny
ascety zm .Mocnymizaśsąludzienieprzestrzegaj ący żadnej zty chprakty k,albowprzekonaniu,żeposiadaj ąpełniej sząwiedzęoBoguiświecie,albozbrakuprzy wiązy waniadoty chsprawwiększej wagi.
3
Ten,ktojada[wszystko],niechniepogardzatym,którynie[wszystko]jada,aten,
którynieje,niechniepotępiatego,któryje;boBóggołaskawieprzygarnął.
4
Kimjesteś
ty,cosięodważaszsądzićcudzegosługę?To,czyonstoi,czyupada,jestrzecząjegoPana.
Ostoisięzresztą,bojegoPanmamocutrzymaćgonanogach.
14,1-4.Większośćkulturświatastaroży tnegom iaławłasnezwy czaj edoty czącepokarm ów.Równieżniektóreszkoły filozoficznem iały własneprzepisy pokarm owe.Wnieliczny chj ednakkulturachpodkreślanotakgłębokoj akwży dowskiej ,że
prawadoty czącepokarm ówpochodząodBoga.NadwieścielatprzedPawłem Ży dzigotowiby lium rzeć,by lety lkoniezj eśćwieprzowiny,którąGrecy uważalizaprzy sm ak.Chociażwiem y,żepewniŻy dziwEgipcie,wy kształceniwduchu
hellenisty czny m ,sy m bolicznieodczy ty waliprzepisy pokarm owe,większośćŻy dównadalichprzestrzegała,niezależnieodtego,wj akiestrony cesarstwarzy m skiegosięudali.
5
Jedenczyniróżnicęmiędzyposzczególnymidniami,drugizaśuważawszystkieza
równe:niechsiękażdytrzymaswegoprzekonania.
6
Ktoprzestrzegapewnychdni,
przestrzegaichdlaPana,aktojadawszystko–jadadlaPana.Boguprzecieżskładadzięki.
Aktoniejadawszystkiego–niejadazewzględunaPana,ionrównieżdziękiskłada
Bogu.
3–6.
Owy m słabymszczególniepotrzebnesązrozum ienieim iłośćzestrony silniej szy ch,dziękiczem usam im ogliby zczasem staćsięm ocny m i,zapewniaj ącwtensposóbży ciucałej społecznościładiharm onię.Słabychprawdopodobnie
nictakbardzoniedepry m owałoiniepozbawiałowewnętrznegospokoj uj akokazy wanaim pogarda.Alezaj m owanieniewłaściwej postawy zdarzałosięzpewnościątakżeisłaby m .Prawdopodobnieuważalizakary godnepostępowaniem ocny ch,
gorszy lisięnim igorszy cielom zapowiadalizgubny koniec.OtóżPawełprzy pom inasłabym,żeniem aj ążadnegoprawadowy dawaniawy rokówopostępowaniuinny chludzi;czy stoj ą,czy upadaj ą–torzeczichiPana.Zam iastgorszy ćsięich
postępowaniem izapowiadaćim zgubę,należy oży wiaćwsobienadziej ęnato,żePanbędziem ógłiżezechceutrzy m aćichprzy sobie.Wśródsłabychby li,j aksięzdaj e,równieżtacy,którzy ty lkowpewnednipowstrzy m y walisięodspoży wania
niektóry chpokarm ów.Inni–właśnieowim ocni–oczy wiścienieprzestrzegalitegorodzaj uprakty k.Napy tanie,którzy postępuj ąlepiej ,Apostołodpowiada:niechkażdy trzy m asięswegoprzekonania.Naj ważniej szej estto,by wszy scy troszczy lisięo
Pana,by wszy stkoczy nilidlaNiego.
14,5-6.Dokładny czasobchodówświątby łwj udaizm iesprawątakważną,żeróżnegrupy ży dowskiepopadały wkonflikty ztegopowodu.(Wdalszy chdziej achniektóreodłam y chrześcij aństwaposzły ichśladem .)Pisarzepogańscy by li
j ednakszczególnieszy derczonastawienidoży dowskiegoszabatu.Rzy m ianiesądzili,żeŻy dzisąpoprostuleniwiichcąm iećdzieńwolny odpracy.(Nieby łtopierwszy razwhistorii,gdy ktośwtakichkategoriachpostrzegałkultży dowski-Wj 5,17.)
Pawełczy niteżaluzj ędoży dowskiegozwy czaj uskładaniadziękczy nienianadpokarm em .
7
Niktzaśznasnieżyjedlasiebieiniktnieumieradlasiebie:
8
jeżelibowiemżyjemy,
żyjemydlaPana;jeżelizaśumieramy,umieramydlaPana.Iwżyciuwięc,iwśmierci
należymydoPana.
9
PotobowiemChrystusumarłipowróciłdożycia,byzapanowaćtak
nadumarłymi,jaknadżywymi.
7–9.
Wkontekściety chnapom nieńznaj duj esiętrój wierszwy rażaj ący dosadnieistotęm isty kichrześcij ańskiej .Przy pom inaonbardzowy powiedźPawła:TymczasemjadlaPrawaumarłemprzezPrawo,abyżyćdlaBoga:razemzChrystusem
zostałemprzybitydokrzyża.Terazzaśjużniejażyję,leczżyjewemnieChrystus(Ga2,19n;por.także2Kor5,15).Podobniej akongiścały Izraelnam ocy przy m ierzazawartegonaSy naj ustałsięszczególnąwłasnością(Wj 19,5)Boga,takkażdy
chrześcij anin,który zChry stusem współum arłdlagrzechu,nieży j ej użdlasiebie;zostałnaby ty przezChry stusazacenęJegoKrwi.Niety lkozresztąży j e,lecztakżeum ieradlaJezusa.Niechodzituj edy nieośm ierćm ęczeńską.Całeży ciekażdego
chrześcij anina,każdachrześcij ańskaśm ierćj estwrękachPana,należy doNiego.Wy nikastądniewątpliwaprawda,żekażdeniezgodnezwoląBożądy sponowanieży ciem ,ciałem ,całąwłasnością–j estwy kroczeniem przeciwkoprawom Bogado
człowieka.Jestpoprostuokradaniem Boga.Szczególneprawodonaszegoży ciaiśm iercim aj ednakChry stus.Zdoby łj esobieprzezto,żeokazałsięPanem ży ciaiśm ierci.Wciąguswegoży cianiej edenraztry um fowałnadśm ierciąprzy wracaj ąc
zm arły chdoży cia.Lecznaj bardziej druzgocącezwy cięstwonadśm ierciąodniósłwm om enciewłasnegozm artwy chwstania.Zdoby cieowegoabsolutnegowładztwanadży ciem iśm ierciąj estnawetuważaneprzezPawłazacelzbawczegodzieła
Chry stusa.Apostołm ówiwy raźnie:PotobowiemChrystusumarłipowróciłdożycia.Todośćj eszczelakonicznesform ułowanierozwiniepóźniej wLiściedoKolosanwpełnąteologięabsolutnej suprem acj iChry stusanadświatem (por.2Kor5,15;Flp
2,8nn;Kol1,18).
14,7-9.Podobniej akodrębneprzepisy pokarm owe,równieżprawadoty cząceszabatuzm uszały Ży dówdozakładaniawłasny ch,względniesam owy starczalny chwspólnotwświeciegrecko-rzy m skim .PoganiezaśczęstopostrzegaliŻy dów
j akoseparaty stówiludzinastawiony chaspołecznie.
10
Dlaczegowięctypotępiaszswegobrata?Albodlaczegogardziszswoimbratem?
WszyscyprzecieżstaniemyprzedtrybunałemBoga.
14,10staniemyprzedtrybunałemBoga.Jedy nieBógznataj nikiserc(por.2,16;1Kor4,3n).
11
Napisanejestbowiem:Namojeżycie–mówiPan–przedeMnązegniesięwszelkie
kolano,akażdyjęzykwielbićbędzieBoga.
12
Takwięckażdyznasosobiesamymzda
sprawęBogu.
10–12.
Wskazaniadlam ocny chisłaby chkończąsięprzy pom nieniem opowstrzy m aniusięodpotępianiaj edny chprzezdrugich.Sprawęosądzanialudzkichsum ieńzastrzegłsobiePaniprzedNim –j aktoj użzapowiedzieliprorocy Starego
Prawa–każdy będziem usiałosobiściezdaćrachunekzeswegopostępowania.
14,10-12.Bema,czy li„try bunał”lubpodwy ższonaplatform a,by łam iej scem ,zktóregourzędnicy rzy m scy,tacy j akPiłatczy Galion,sądzilisprawy (Dz18,12).ObrazBoga,który sądziwszy stkienarody zgrom adzoneprzedJegotronem ,by ł
ty powy m elem entem ży dowskichprzedstawieńkońcaświata.By łonaturalne,żePawełodniósłtekstzIz45,23dosąduostatecznego,ponieważrozdziały sąsiedniem ówiąoBogu,który wy zwalaIzraelanakońcudziej ówiwzy wanarody,by zdały przed
Nim sprawę,uznaj ącwtensposób,żeOnj estBogiem .
Unikaniezgorszenia
13
Przestańmywięcwyrokowaćjedniodrugich.Araczejtakosądźcie,byniedawać
bratusposobnościdoupadkulubzgorszenia.
14,13.Inneteksty staroży tnerównieżposługuj ąsięokreśleniem „kam ieńobrazy ”wsensiem etafory czny m ,j ako„zgorszenie”.Ży dzinazy waliinny ch„braćm i”,podobniej aktoczy niliczłonkowiegreckichbractwreligij ny ch.Chrześcij anie
uważalisięzaduchowerodzeństwo.Pawełpodkreśla,żechrześcij aniepochodzący zŻy dówipoganm usząwtensposóbodnosićsiędosiebienawzaj em .
14
WiemiprzekonanyjestemwPanuJezusie,żeniemaniczego,cobysamoprzezsię
byłonieczyste,ajestnieczystetylkodlatego,ktojeuważazanieczyste.
13–14.
Przestrogiprzeddawaniem kom uśsposobnościdozgorszeniapowtarzaj ąsięwparenezieChry stusastosunkowonaj częściej .Niepośledniem iej scezaj m uj ąonerównieżwpouczeniachm oralny chśw.Pawła.Troskaoto,by nieby ćdla
kogośpowodem dozgorszenia,powinnaodgry waćważnąrolęwewzaj em ny chstosunkach„m ocny ch”i„słaby ch”.Jużpoprzedniooświadczy łPaweł,żeważnej estnieto,czy icoorazkiedy ktośbędziej adłlubpił,leczby wszy scy wszy stkoczy niliz
m y śląoPanu.Terazdorzucaj eszczem ałeuzupełnienie:Czy niącwszy stkozespokoj em sum ienia,należy pam iętaćoty m ,by niedawaćbratusposobnościdoupadkulubzgorszenia.Dochodzitudogłosulekkozawoalowanaintencj apouczenia
„m ocny ch”,by podczaswspólny chposiłkówzrezy gnowalizespoży waniapokarm ów,którewprzekonaniu„słaby ch”uchodzązanieczy ste,gdy żwprzeciwny m raziebędąty chostatnichnarażaćnazgorszenie,am ożenawetdoprowadząichdo
postępowaniasprzecznegozichsum ieniem .By łoby towy raźny m grzechem ,choćwiadom o,żeniem apokarm ówsam oistnienieczy sty ch.
14,14.Ży dziklasy fikowalipokarm y j ako„czy ste”lub„nieczy ste”woparciuonauczanieBiblii(Kpł11).Pawłowestwierdzenie,żepodziałtenj użnieobowiązuj e,m ogłozy skaćm usy m patięniektóry chŻy dówwrażliwy chnafilozofięw
świeciegrecko-rzy m skim (wieluznichm im owszy stkonieprzestrzegałoprzepisówpokarm owy ch),szokowałozaświększośćówczesny chŻy dów.
15
Gdywięcstanowiskiemwsprawiepokarmówzasmucaszswegobrata,nie
postępujeszzgodniezmiłością.Tymswoim[stanowiskiem]wsprawiepokarmównie
narażajnazgubętego,zaktóregoumarłChrystus.
14,15Gdywięc.Warianty :„Ale”lub„Otóż”.—zasm ucaszswegobrata.Chodzioto,żeówbratm ożezostaćzgorszony albopoprostum usipatrzeć,j aktendrugiczy nirzeczy,który chonnieakceptuj e.
15.
Troskaounikaniesposobnościdodawaniazgorszeniaj estpewnąform ąm iłościbliźniego,wy razem staraniaoto,żeby nieskazićj egoduszy.Wezwaniedoprakty kitakpoj m owanej m iłościj estum oty wowanewsposóbzewszechm iar
godny uwagi.Otom am y zabiegaćodobroduszy innegoczłowieka,ponieważzostałaonaodkupionazacenęśm ierciJezusa.Mówiącinaczej ,będziem y zabiegalioduchowedobrobliźnich,bopragniem y przeztookazaćnaj większy szacunekzbawczej
śm ierciChry stusa,boniechcem y,aby nawetj ednakroplaJegokrwizostałaprzelananapróżno.
16
Niechwięcposiadaneprzezwasdobroniestaniesięsposobnościądobluźnierstwa!
14,16posiadaneprzezwasdobro.Wy rażenietowskazuj eprawdopodobnienawolnośćchrześcij ańską(6,15+),doktórej odwołuj ąsię„m ocni”,aktórąj ednakinterpretowanotendency j nie(por.3,8+).
14,15-16.Właśniedlatego,żetaicieczy innepokarm y niem aj ąj użznaczenia,należy okazaćgotowośćdopowstrzy m y waniasięodnichzewzględunato,cosięnaprawdęliczy,tj .zachowaniej ednościwCieleChry stusa.Pawełniekaże
poganom spoży waćkoszerny chpotraw,tłum aczy j edy nie,by niestaralisięodwodzićodtegochrześcij anpochodzeniaży dowskiego.
17
BokrólestwoBoże–toniesprawatego,cosięjeipije,aletosprawiedliwość,
pokójiradośćwDuchuŚwiętym.
16–17.
Dobro,októry m tum owa–toprawdopodobniewartościzwiązanezprakty kąwolnościchrześcij ańskiej .Gdy by sięzowej wolnościkorzy stałowsposóbbezwzględny,niezważaj ącwcalenasłabośćiniezrozum ienieuinny ch,to
właśnietawolność,będącsam awsobiedobrem ,stałaby sięsposobnościądobluźnierstwaiinny chwy kroczeńprzeciwBogu.Senstegowierszazm ieniłby sięcokolwiek,gdy by zam iastposiadaneprzezwasdobro–czy taćzaniektóry m irękopisam i:„dobro
nasze”,by łaby toaluzj adoteologiiorazinny chwartościduchowy chchrześcij aństwawy stawiony chnadrwiny niewierzący ch,którzy by liby świadkam iniezgody irozłam ówwśródchrześcij an.Rzeczby łaby ty m bardziej gorszącaigodna
wy szy dzenia,żechodziłoby osprawy takbłahe,j akj edzenieipicie.NieoneprzecieżstanowiąistotękrólestwaBożego.Wspom nianetutrzy dobranadprzy rodzone:sprawiedliwość,pokójiradośćj akoelem enty konsty tuty wnekrólestwaBożego,każąsię
dom y ślać,żekrólestwoowoniem acharakterueschatologicznego,żenienależy donieokreślonej bliżej przy szłości,leczj użterazznaj duj esięnaziem i,cowięcej –wsercachludzkich,j eślity lkogościtam sprawiedliwość,pokój iradość.Sprawiedliwość
sprowadzanaziem iępokój ,aowocem pokoj uj estprawdziwaradość.
18
AktowtakisposóbsłużyChrystusowi,tenpodobasięBoguimauznanieuludzi.
19
Starajmysięwięcoto,cosłużysprawiepokojuiwzajemnemuzbudowaniu.
14,17-19.Ży dziczęstom ówiliodoskonałościprzy szłegokrólestwaBożego(zob.1Kor6,9),kiedy Duchzostanieudzielony wszy stkim inarody będąży ły zesobąwpokoj u(Rz14,17).DlaPawłaprzy j ścieMesj aszaiwy lanieDuchastanowiło
inauguracj ękrólestwa,wierzący winniwięcży ćzesobąwpokoj u(Rz14,19).
20
NieburzdziełaBożegozewzględunapokarmy.Wprawdziekażdarzeczjestczysta,
stałabysięjednakzła,jeślibyczłowiek,spożywającją,dawałprzeztozgorszenie.
14,20NieburzdziełaBożego.Chodziosłabąosobę(w.15)albootakążwspólnotęchrześcij ańską(por.1Kor3,9).
—jeślibyczłowiek,spożywającją,dawałprzeztozgorszenie.Dosł.:„j eśliby j adłzezgorszeniem ”.Jakwy nikazkontekstu(w.21,który m ówioobowiązkach„m ocny ch”),chodzioprowokowaniezgorszenia.—Innitłum aczą:„poddawałsię
zgorszeniu”(por.w.14).
21
Dobrąjestrzecząniejeśćmięsainiepićwina,inieczynićniczego,cotwegobrata
razi,gorszyalboosłabia.
14,20-21.Problem em niej esttutaj j edzeniem ięsalubpiciewinasam owsobie,leczto,żem ięsopogan(obawianosię,żezostałoofiarowanebożkom lubprawidłowonieodsączonozniegokrwi)inapój pogan(czasam ij egoczęśćm ogła
zostaćwy korzy stanapodczaslibacj inacześćbogów)by ły podej rzane.Pawełj ednak,j akdobry retor,skłaniaswoichczy telników,by przy znalim uracj ęnawetwnaj skraj niej szy m przy padku,wy m agaj ący m powstrzy m y waniasięwogóleod
spoży waniam ięsaipiciawina(j eśliokażesiętosłusznewsy tuacj iskraj nej ,to„oileżbardziej ”-zgodnieztrady cy j ny m schem atem argum entacj i-będzieprawdziwewewszy stkichm niej rady kalny chprzy padliach).(Chociażpewnegrupy ży dowskie
powstrzy m y wały sięnapewienczasodpiciawina-zob.Lb6,3;por.Jr35,5-6-winozm ieszanezwodąby łoty powy m elem entem posiłku;Pawełwięcprzy puszczalnieposługuj esięhiperbolą;zob.kom entarzdoJ2,9-10.)
22
AswojewłasneprzekonaniezachowajdlasiebieprzedBogiem.Szczęśliwyten,kto
wpostanowieniachsiebiesamegoniepotępia.
14,22swojewłasneprzekonaniezachowaj.Albo:„wiarę”.Wariant:„Maszswoj eprzekonanie?Zachowaj j e”.Ta„wiara”odpowiadaprawdzieim awartośćprzedBogiem ,j ednakżem iłośćj estzasadąwy ższegorzędu.
23
Ktobowiemspożywapokarmy,mającprzytymwątpliwości,tenpotępiasamego
siebie,boniepostępujezgodniezprzekonaniem.Wszystkobowiem,cosięczyni
niezgodniezprzekonaniem,jestgrzechem.
14,23niepostępujezgodniezprzekonaniem.Dosł.:„niezwiary ”.Chodzituowiaręwznaczeniuprawościsum ienia(por.14,1+).—Innetłum aczenie:„ponieważj egodziałanianiewzbudzaprzekonaniezwiary ”.
18–23.
Troskaosprawiedliwośćiopokój sprawi,żenaszeży ciebędziem iłeniety lkoBogu,lecztakżeludziom .Wartowięczabiegaćoto,cosłużysprawiepokojuiwzajemnemuzbudowaniu.Moty wacj a,zj akąm am y tudoczy nienia:
odwołaniesiędotego,cosiępodobaBogu,należy dorzędubardziej wzniosły chisprowadzasięostateczniedom iłościBoga.Niewolnoczy nićniczego–choćby chodziłoorzeczsam ąwsobiedobrą–coby raziłolubosłabiałobrata.Należy iśćzawszeza
głosem sum ienia–oile,rzeczj asna,j estononiezawodneizdecy dowane–gdy żkażdy czy nniezgodny zwewnętrzny m przekonaniem jestgrzechem.Jesttoelem entarnazasadam oralna,którabezżadny chm ody fikacj iobowiązuj epodzieńdzisiej szy.
14,22-23.Ży dowscy nauczy cielewznosili„ogrodzeniewokółPrawa”,by utrzy m aćludzizdalaodspraw„wątpliwy ch”,gdy nieby łoj asne,kiedy przekraczasięgranicęgrzechu.Pawełpodkreśla,żecałkowitepoświęceniesięBognzakłada
wy siłek,by rozeznać,coj estsłuszne,iunikaćrzeczy,który chsłusznościniej esteśm y pewni.
14,1-23.Niedajciesiępodzielićzpowodupokarmówlubświąt.Pawłowewezwaniedoj ednościrzy m skichchrześcij anpochodzący chzpoganiŻy dówodsłaniaterazpewnekulturowepodziały,j akieistniały wtam ty m Kościele.Ży dzinie
wy m agali,by większośćpoganprzestrzegałaichprzepisówpokarm owy chlubświąt.Spodziewanosięj ednak,żepoganienawróceninaj udaizm będąj ezachowy wali,by ćm ożedoty czy łototakżepogannawrócony chnachrześcij aństwo.(Kpł11,44-45
opisuj eświętośćj akooddzielenieim ożesugerować,żeBógnadałszczególneprzepisy pokarm oweIzraelowi,by oddzielićgoodinny chnarodów,bowiem większośćkulturm iaławłasnetrady cj ezwiązanezpokarm am i.Niedoty czy toj ednakczasów
NowegoTestam entu,wświetlem isy j nej strategiiPawła,wedługktórej graniceprzebiegaj ąwzdłużzasadm oralny ch,aniepodziałówkulturowy ch).
Poganie,zwłaszczam ieszkaj ący wRzy m ie,oddawnaszy dzilizŻy dówzpowoduichdziwny choby czaj ów,szczególniewty chdwóchsprawach(takżezpowoduobrzezania,której ednak,j aksięwy daj e,niestanowiłoproblem uwKościelew
Rzy m ie).Pawełzwracauwagęnaprakty kitowarzy szącespoży waniuposiłków.(Chociażw1LiściedoKory ntianpodej m uj eproblem innegorodzaj ukonfliktuzwiązanegozpokarm am i,stosuj epodobnezasady.)
Rz15
Chrystuswzorempostępowaniawobecbraci
1
Amy,którzyjesteśmymocniwwierze,powinniśmyznosićsłabościtych,którzysą
słabi,anieszukaćtylkotego,codlanasdogodne.
2
Niechkażdyznasstarasięoto,codla
bliźniegodogodne–dlajegodobra,dlazbudowania.
3
PrzecieżiChrystusnieszukałtego,
cobyłodogodnedlaNiego,alejaknapisano:Urąganiatych,którzyTobieurągają,spadły
naMnie.
Parenezatraktuj ącaopostępowaniuwobecsiebie„m ocny ch”i„słaby ch”rozciągasięnarozdz.15,wzbogacaj ącsięodalszesprecy zowania.
1–3.
Trzy pierwszewierszewprowadzaj ątem atm iłościaltruisty cznej ibezinteresownegopoświęceniadlabliźnich.Człowiek–aty m bardziej chrześcij anin–niem ożeży ćty lkodlasiebie.Moty wacj ategonapom nieniaj estrównieżwzniosła,
ty powadlam oty wacj iparenety cznej wlistachśw.Pawła–zwłaszczawwielkichiwwięzienny ch.Odwołaniesiędopostawy Chry stusawobecludzikoj arzy sięzprzy powieściąosłudze,którem upanj egodarowałdługwielki(Mt18,23–35),i
przy pom inazarazem tenotofragm entModlitwy Pańskiej :Przebacznamnaszewiny,takjakimyprzebaczamytym,którzyprzeciwnamzawinili(Mt6,12).
15,1-3.Ps69,9m agłębokisenswty m kontekście-psalm tenj estwołaniem sprawiedliwego,który cierpi.DlategoteżNowy Testam entczęsto,całkiem słusznie,odnosigodopostaciChry stusa(naj wy ższegoprzy kładucierpiącego
sprawiedliwego).
4
Tozaś,coniegdyśzostałonapisane,napisanezostałotakżedlanaszegopouczenia,
abyśmydziękicierpliwościipociesze,jakąniosąPisma,podtrzymywalinadzieję.
4.
Kontekstnapom nieńdoty czący chm iłościofiarnej ,um oty wowany chodwołaniem siędoprzy kładuJezusaoddaj ącegoswoj eży ciezanas,zawierazdanierzucaj ącewielecennegoświatłanaPawłowerozum ienieistoty ST.Otóżokazuj e
się,żewszy stko,cozostałonapisanewST,wcaleniem iałonaceluzaspokoj enianaszej ciekawościpoznawaniahistorii.By łoprzeznaczonedlanaszegopouczenia.Chodziniety lkooto,żehistoriaj estm istrzy niąży cia.KsięgiSTpisanoodpoczątkuzm y ślą
oludziach,którzy będąży liukresuczasów.TakwięcBiblianiej estksięgąprzeznaczonądlaj ednegopokolenia.Jestnaj trwalszą,naj bardziej ży wotnąksięgąświata.Nieporazpierwszy m ówitośw.Paweł.Wy żej czy taliśm y :Ato,żepoliczonomu–m ówi
ApostołoAbraham ie–zostałonapisaneniezewzględunaniegosamego,aleizewzględunanas,jakożebędziepoliczoneinam,którzywierzymywTego,cowskrzesiłzmartwychJezusa,Pananaszego(4,23n).Tosam opowtórzy w1Kor9,10;10,11;2Tm
3,16.Wewszy stkichty chtekstachpoj ęciePism zacieśniasiędoksiągST.Dlategotakbardzoprawdziwaj estzasadam ówiąca,żecały NT,niej akoukry ty,zawieraj ąksięgiST(św.Augusty n).
JednakżedlanasPism oŚwiętej estprzedewszy stkim źródłem pokrzepienia.Mówibowiem częstooDuchu,który wSTtowarzy szy łIzraelowiwJegoziem skiej wędrówceiktóry wedługwy powiedziChry stusam apozostaćznam ipo
wszy stkiedni,ażdoskończeniaświata,aby nasuczy ćwszelkiej prawdy (por.J16,13).Pism oŚwiętej estteżpełnenadziei.Cały STży j enadziej ąprzy j ściaMesj asza.ZJegoprzy j ściem zaświążąsięnadziej eotrzy m aniawszy stkichdóbr
nadprzy rodzony ch.Udzielanieludziom cierpliwościipociechynależy niej akodoistoty Boga.Bógj estniety lkosam ąm iłością(1J4,16),j estniety lkoOj cem m iłosierdzia–j esttakżeBogiem cierpliwościipociechy (2Kor1,3).Niktteżniepocieszałludzi
takłagodnieitakczęsto,j akChry stuspodczasswegoprzeby wanianaziem i.Ileżrazy m awiałdoprzerażony ch:„Niebój ciesię!”Ilerazy pocieszałpłaczący ch,awątpiący m dodawałotuchy py taj ąc:„Czem uboj aźliwij esteście,m ałej wiary ?”Słowa
Apostołam iały podtrzy m aćnadziej ęty ch,coj akonaj silniej siobcowalikażdegodniazesłabszy m i,zeskrupulatam i,zludźm iniem aj ący m ipełnej ,solidnej wiedzy teologicznej .TakbardzopragnąłPaweł,aby nierezy gnowalizcierpliwegoum acniania
słabszy chwwierzebraci,aby sięnieuciekalidopodej m owaniadecy zj izby trady kalny ch,któreprawiezawszesąpozbawionem iłości.Powinniży ćnadziej ą,żeiowim aluczcy doj dązczasem dowiekudoj rzałościreligij nej .
15,4.WedługPawłaPism o„napisanezostałoidlanaszegopouczenia”,gdy żwierzy on,takj akj egoówcześnirodacy,żeBożeSłowopozostaj eaktualnewkażdej sy tuacj i.Nieznaczy tooczy wiście,j akoby sądził,żeby łoonoprzeznaczone
wy łączniedlaj egowłasnegopokolenia,j aktosugerowaliniektórzy kom entatorzy napodstawieanalogiiwzględem kom entarzy doPism aŚwiętegowZwoj achznadMorzaMartwego.Słowa„dlanaszegopouczenia”m ogąsięodnosićwprostdosłów
Moj żeszawWj 24,12.Ży dziznaj dowalipociechęwnaucePism a(2Mch15,9).
5
ABóg,którydajecierpliwośćipociechę,niechsprawi,abyściewzoremChrystusate
sameuczuciażywilidosiebie
15,5tesameuczuciażywilidosiebie.Mowaopodobaniusięswem ubliźniem u.—Innetłum aczenia:„m ielidobreporozum ienie”lub„pozostawaliwdobry chwzaj em ny chrelacj ach”.
5.
Tewielkieprzy m ioty Bogam aj ąinspirowaćrzeczy wistezobowiązaniaczłowieka.Ludziewinniby ćdlasiebiecierpliwi,pocieszaćsięnawzaj em ,podtrzy m y waćsięwewspólny chnadziej ach.Żywićtesameuczucia–tonieznaczy j edy nie
ży ćwzgodziezotoczeniem .Toznaczy równieżpragnąćdlainny chtegosam ego,czegosiępragniedlasiebie.Wprzy padkukonkretny chtrudnościdoty czący chwspółży ciaztzw.słabymichodziwięcocierpliwe,pełnem iłościniesieniepom ocy
potrzebuj ący m ,oszczerąchęćudzielaniaim prawdziwej wiedzy Bożej .Takwięcokazy wanenam przezBogacierpliwośćipociechastanowiądar,który bardzozobowiązuj e.Jesttodar,który m aowocować,darprzeznaczony niety lkonanaszwy łączny
uży tek.
15,5.„Ży wićtesam euczucia”oznaczatrwaćwj edności(1Kor12,38)-wty m przy padkuchodzioj ednośćwm iłości,niezaśpełnązgodę(rozdz.14).
6
izgodniejednymiustamiwielbiliBogaiOjcaPananaszego,JezusaChrystusa.
6.
Tegorodzaj uatm osferaj estabsolutniekoniecznadourzeczy wistnieniagłównegoceluistnieniaczłowiekanaziem i.Celem ty m j estpom nażaniechwały BogaiOj caPananaszegoJezusaChry stusa.WielbienieBogam asiędokony waćprzy
zachowaniuidealnej harm oniium y słówiserc,niety lkowchóralnej m odlitwie.Jeżeliwsprawiespoży waniapokarm ówApostołdopuszczałpewnerozbieżności,tostanowczonietolerowałj akiegokolwiekrozdźwiękum iędzy wierny m ipodczasich
przeby wanianam odlitwie.Sam Chry stusnakazy wałprzecież:Zaprawdępowiadamwam:Jeślidwóchzwasnaziemizgodnieocośprosićbędzie,towszystkootrzymająodmojegoOjca,któryjestwniebie(Mt18,19).Łukaszzaśszczególnielubuj esięw
przedstawianiuj ednom y ślnościm odlący chsiępierwszy chchrześcij an(por.Dz2,46;4,24;5,12).Wiadom o,ilezabiegówkosztowałoApostołalikwidowanieniesnasekwśródwierny chKory ntu(1Kor1,10–4,21).
15,6.Słowa„zgodniej edny m iustam iwielbiliBoga”oznaczaj ąj ednom y ślność;por.Wj 24,3(rozdziałtenm ógłby ćświeżoobecny wum y ślePawła;por.Rz15,4)i2Krn5,13.
7
Dlategoprzygarniajciesiebienawzajem,boiChrystusprzygarnąłwas–kuchwale
Boga.
8
AlbowiemChrystus–powiadam–stałsięsługąobrzezanychdla[ukazania]
wiernościBogaipotwierdzeniaprzeztoobietnicdanychojcom
7–8.
Bliźnim naszy m m am y ciąglecośdozarzucenia.Człowiekznatury posiadadużezdolnościdostrzeganiaułom nościibrakówm oralny chinny chludzi.Mim otobliźnich,j akim ikolwiekby by li,należy przygarnąć,wesprzeć,okazaćim
m iłość.Moty wacj ategonakazuj estty powadlaparenezy zwielkichizwięzienny chlistówPawła.Otom am y sięnawzaj em m iłowaćdlatego,żeChry stusum iłowałiprzy garnąłnas,gdyśmybylijeszczegrzesznikami(Rz5,8).History czny faktśm ierci
Jezusaniem ożewięcby ćpozbawiony związkówzży ciem ludzi,którzy siękiedy kolwiekpoj awiąnaziem i.Śm ierćJego,azwłaszczaj ej m oty wy,m aj ąwy znaczy ćsty lży ciakażdegochrześcij anina.Autorzy natchnieniNTdzielącałąludzkośćnaŻy dów,
czy liobrzezany ch,ipogan.Otóżty lkoŻy dzidostąpilitegoprzy wilej u,żeBógdałim ,ponawianezresztąwielerazy,obietnicewiecznegozbawienia.Ży dziprzy wiązy walidoty chobietnicogrom nąwagę.Przy pom inalij eBoguprzy każdej sposobności.
Dosłownie„pilnowali”tego,żeby Bógby łwierny.Bógniezawiódłichnadziei.ZJegowoli–Pawełciąglepodkreślatęinicj aty węBogaOj cawdzielezbawieniaczłowieka–Chry stusstałsięsługąobrzezanych.Sam oświadczy ł,żenieprzyszedł,abyMu
służono,leczżebysłużyć(Mk10,45).CałeJegoży cie,azwłaszczaśm ierćizm artwy chwstanie,by łoj edny m „Am en”wstosunkudowszy stkichobietnicBoży ch.SynBoży,ChrystusJezus,…niebył«tak»i«nie»,leczdokonałosięwNim«tak».Albowiemile
tylkoobietnicBożych,wszystkiewNimsą«tak»(2Kor1,19–20).ZbawczedziełoChry stusaj estnaj wspanialszy m dowodem wiernościBoga.
9
orazpoto,żebypoganiezaokazanesobiemiłosierdzieuwielbiliBoga,jaknapisano:
DlategooddawaćCibędęcześćmiędzypoganamiiśpiewaćimieniuTwojemu.
15,9zaokazanesobiemiłosierdzie.Przy j ęciem poganChry stusoddałchwałęBogu.Ograniczaj ącsięj ednakzaswegośm iertelnegoży ciadogłoszeniaEwangeliiIzraelowi(por.Mt15,24),zaświadczy łprzedewszy stkim owiernościBoga
Jegowłasny m obietnicom ,pozostawiaj ącniej ako—by takrzec—dalszączęśćswej rolinawrócony m poganom ,aby podobnieby liży wy m świadectwem m iłosierdziaBożego.Zkoleinawrócenipoganiewinniby ćm iłosierniwobecswoichbraci(por.
12,1orazprzy p.).
10
ZnówmówiPismo:Weselciesię,poganie,wrazzludemJego!
11
Iznowu:Chwalcie
Pana,wszyscypoganie,niechGowielbiąwszystkienarody!
12
NadtotakżeIzajasz
powiada:PrzyjdziepotomekJessego,powstanieTen,którymarządzićpoganami,wNim
poganiepokładaćbędąnadzieję.
9–12.
Poganienatom iastniem oglisięodwoły waćdoobietnicBoży ch.Obj ęcietakżeichistnieńzbawczy m dziełem by łowy razem miłosierdziaBożego.Powinnoonozobowiązy waćpogandoskładaniaBoguszczególny chhołdów
wdzięczności,cozresztązapowiadalij użpisarzenatchnieniST.Stwierdzenie,iżpoganierównieżdoznalim iłosierdziaBożego,odkry wapewneintencj edy dakty cznePawławzględem Ży dów.Chceonprzy pom niećim obowiązekokazy waniaszacunkutakże
poganom ,którzy choćniesąspadkobiercam iobietnicBoży ch,równieżdostąpilim iłosierdzia.Następnetrzy wierszem ówiąwłaśnieostarotestam entowy chzapowiedziachtej wspólnoty –poganiŻy dów–pełnej wdzięcznościchwalby Bogazawielkie
dziełozbawienialudzkości.Wartozwrócićuwagęnafakt,iżcy taty sątakdobrane,żereprezentuj ąPrawo,ProrokówiMędrców,czy lisąstreszczeniem niej akocałegoST.
15,7-12.Pawełwy kazuj enapodstawiePism a,żeChry stusprzy j ąłniety lkoŻy dów,lecztakżepogan(Ps18,49=2Sm 22,50;Pwt32,43[por.Rz12,19];Ps117,1;Iz11,10).Pozaprzy toczony m icy tatam izeStaregoTestam entu,apostoł
m ógłby powołaćsięnainne,by wy kazać,żeBógpragnie,by poganieoddawaliMucześćpodobniej akŻy dzi(np.1Krn16,31;Ps22,27;96,10;102,22;Iz49,23;60,3.9-14).Fragm ent,który cy tuj enakońcu(Iz11,10),j estwy raźny m proroctwem :
poganiezwrócąsiędoMesj aszaizostanązbawieniwczasachostateczny ch.WKsiędzeIzaj aszasąteżinneproroctwaopoganach,którzy zostanąwłączenidoluduBożego(Iz19,23-25;56,3-8).
13
ABóg,[dawca]nadziei,niechwamudzielipełniradościipokojuwwierze,abyście
mocąDuchaŚwiętegobylibogaciwnadzieję.
15,13mocąDuchaŚwiętego.Klauzula,którapodej m uj ecentralnetem aty dogm aty cznej częścilistu:wiaraj akoźródłousprawiedliwieniaoraznadziej azbawieniaj akoźródłopokoj uiowocDucha.
13.
Otoprośbanawiązuj ącadonastawienia,zj akim powinnosięustawiczniestudiowaćPism o.Znówm am y doczy nieniazeswoistądefinicj ąBogaDawcy nadziei.Bógsiebiesam egoprzy obiecuj ety m ,którzy ży j ąwedługJegowskazań.
Bógj estprzedm iotem icelem ostateczny m wszelkiej nadzieichrześcij ańskiej .Radośćipokójzpowoduposiadaniaskarbuwiary –tonaj większedobrakażdegochrześcij anina.Troskaoichosiągnięciepowinnausunąćnaplandalszy wszelkieróżnice
przekonańcodosprawży ciacodziennego.Kościółby łodsam egopoczątkuswegoistnieniaij estnadalspołecznościąnadziei.Swy m wierny m niepozwalanigdy popadaćwrezy gnacj ęczy zwątpienie,agrzechy przeciwkonadzieiuważazataksam o
ciężkie,j akwy kroczeniaprzeciwkom iłości.
15,13.Listy częstozawierały m odlitwy lubży czeniazdrowia,szczególniewczęściwprowadzaj ącej .Listy Pawłowe,któredoty czągłówniesprawduchowy ch,znatury zawieraj ąty chm odlitwwięcej odinny chstaroży tny chlistów(Rz15,5-
6.33itd.).Ży dzim ielizwy czaj wtakiwłaśniesposóbwy rażaćży czeniawform iem odlitwy,podobniej aktoczy niliwprzy padkubezpośredniej m odlitwy wstawienniczej .Pawełzapewnepragnie,by zarównoBóg,j akij egorzy m scy odbiorcy usły szeli
j egom odlitwę.
15,1-13.Chrystusowaposługapojednania.Staroży tnipisarzeczęstosięgalipoprzy kłady,by wy kazaćprawdziwośćswoichtwierdzeń.Przeciwnikom trudniej by łopodważy ćprzy kładcnotliwegonauczy ciela.Konty nuuj ącgłówny tem atz
rozdz.14,Pawełrozpoczy naodnaj wy ższego,niepodlegaj ącegody skusj iprzy kładudlachrześcij an-Chry stusa.
EPILOG
Pobudkidonapisanialistu
14
Bracia,jestemcodowasprzekonany,żepełnijesteścieszlachetnychuczuć,
ubogaceniwszelkąwiedzą,zdolnidoudzielaniasobiewzajemnieupomnień.
15,14.Greccy autorzy podkreślalizaufanie,j akim darzy liadresatówlistu.Pozwalałotoczy telnikom bardziej przy chy lnieodnieśćsiędoreszty listuiczasam istanowiłouprzej m ewprowadzeniepoprzedzaj ąceprośbę.Chociażelem entten
zwy klepoj awiasięwlistach,który chcelem by łoudzielenierady,braligoj ednakwlistachzawieraj ący chupom nienia(por.ListdoGalatów).„Upom nienie”by łonaj delikatniej sząform ąpouczenia,j akąm oglizaoferowaćpublicznim ówcy lub
wy szkolenipisarzewlistachzawieraj ący chnaganę.Pawełzauważatutaj ,żeonim ogątakiegoupom nieniaipouczeniaudzielićsobienawzaj em .
15
Amożeniekiedywliścietymzbytśmiałosięwyraziłemjakoten,którywampewne
sprawystarasięprzypomnieć–namocydanejmiprzezBogałaski.
15,15NapoczątkuwierszaPawełponownieusprawiedliwiasię,żeskierowałlistdoKościoła,któregoniezałoży ł(por.1,5-6.13).
15,15.„Przy pom inanie”tocharaktery sty czny ry sstaroży tny chpouczeńm oralny ch.
16
DziękiniejjestemzurzędusługąChrystusaJezusawobecpogan,sprawującym
świętączynnośćgłoszeniaEwangeliiBożejpoto,bypoganiestalisięofiarąmiłąBogu,
uświęconąDuchemŚwiętym.
15,16sprawującymświętączynność.Dosł.:„wy pełniaj ącposługękultową”.Apostołowanie,bardziej niżzwy kłeży ciechrześcij ańskie(12,1;por.Flp2,17),j estrzeczy wiścieliturgią(por.1,9+),wktórej apostoł,adokładniej —Chry stusprzez
niego(w.18)—ofiarowuj eludziBogu.
14–16.
Epilog,szczególniedługiwty m liście,znaj duj eusprawiedliwieniezarównowrozm iarachlistu,j akifakcie,żePawełniezetknąłsiędoty chczasosobiściezchrześcij anam irzy m skim iinieby łpewny ichreakcj inaprzesłaneim przez
siebiewiadom ości.Dlategousiłuj episaćwdobrotliwy m ,łagodny m tonieij estpełenuznaniadlawszy stkichprzy m iotówreligij nej postawy Rzy m ian.Pragnieteżprzeprosićichwswoisty sposóbzato,żem im odobry chwieści,j akiedochodziły zRzy m u,
sform ułowałty lepouczeń,itoniekiedy wform iem ożezby turzędowej iszorstkiej .Pawełnieom ieszkaj ednakzaznaczy ć,żem apewneprawodotakiegopostępowania:j estbowiem zwolisam egoBogaizJegołaskiapostołem pogan.Wszy stko,co
m ówiłiczy nił,doj ednegozm ierza:bypoganiestalisięofiarąmiłąBogu,uświęconąDuchemŚwiętym.Określaj ącwtensposóbwłasneposłannictwoapostolskie,daj ePawełwy razswej świadom ościkapłana-ofiarnika.Jestliturgiem składaj ący m Bogu
ofiarę,której żertwąsąnawrócenipoganie.
15,16.Wj udaizm iewierzonopowszechnie,żewczasachostateczny chIzraelbędziepanowałnadpoganam i,którzy wkońcuuznaj ąj edy negoprawdziwegoBogaizłożątry butJerozolim ie(np.Iz60,11-14).Chrześcij aniewJerozolim iem ogli
postrzegaćprowadzonąprzezPawłazbiórkędarówdlam ieszkaj ący chtam święty ch(Rz15,25-27)j akowy pełnieniesiętej obietnicy.
17
Jeśliwięcmogęsięchlubić,totylkowChrystusieJezusiezpowodutego,coodnosi
siędoBoga.
18
Nieodważęsięjednakwspominaćniczegopozatym,czegodokonałprzeze
mnieChrystuswdoprowadzeniupogandoposłuszeństwawierzesłowem,czynem,
15,17-18.Filozofowiewy rażaligłoszoneprzezsiebiezasady niety lkonauczaniem ,aleisposobem ży cia,który m oglipodawaćj akoprzy kład.Pawełwy m agaty licotego,cosaniwy raziłswoim ży ciem iposługą.
19
mocąznakówicudów,mocąDuchaŚwiętego.OtoodJeruzaleminacałym
obszarzeażpoIliriędopełniłem[głoszenia]EwangeliiChrystusa.
15,19Jerozolim aorazIlliriatodwanaj dalej wy suniętekrańceapostołowaniaPawławty m czasie.Wodniesieniudodrugiego—włącznielubwy łącznie,zależnieodinterpretacj i.
15,19.Illiriaznaj dowałasięnapółnocodMacedoniinawschodnim wy brzeżuAdriaty ku(obecniezachodniaczęśćSerbiiiChorwacj i).Rzy m skaprowincj anosiłanazwęIlliria,podczasgdy Grecy zaliczalidoniej równieżinneziem ie
położonedalej napołudniu(wty m Dy rrhachium przy ViaEgnatiawMacedonii).
20
ApoczytywałemsobiezapunkthonorugłosićEwangelięjedynietam,gdzieimię
Chrystusabyłojeszczenieznane,byniebudowaćnafundamenciepołożonymprzez
kogośinnego,
15,20.Illiria(Rz15,19)m ogłaby ćj edny m zobszarówwcześniej niepoddany chewangelizacj i,podobniej akHiszpania(Rz15,28).
21
leczzgodnieztym,cojestnapisane:Ci,którymoNimniemówiono,zobacząGoi
ci,którzyoNimniesłyszeli,poznająGo.
17–21.
Wcałej swej działalnościnigdy nieszukałPawełrozgłosuaniosobistej chwały,choćzdarzałasiędotegoniej ednasposobność.Czy niłcoprawdacuda,przem awiałwniezwy kły sposób,m iałdody spozy cj imocDuchaŚwiętego,ale
zawszeprzy znawałloj alnie,żewszy stkiegodokony wałChry stus.Apostołby łty lkoJegonarzędziem .Niewspom inałby teżoty m ,czegodokonał,gdy by tonieby ły dziełaChry stusa.Swoj ądziałalnościąapostolskąogarnąłPawełcałączęśćwschodnią
basenuMorzaŚródziem negozJerozolim ąorazIlliriąj akokrańcam itegotery torium .Chociażby łurzędowy m ,przezBogaustanowiony m apostołem wszy stkichpogan,tonatery toriachprzeznichzam ieszkały chnierozpoczy nałdziałalnościtam ,gdziej uż
przedtem poj awiłsięinny apostoł.WtensposóbPawełwy raźnienawiązuj edoswoj ej doty chczasowej nieobecnościwRzy m ieido–bardzoprawdopodobnego–założeniatam KościołaprzezPiotra.Czułsięodpowiedzialny przedewszy stkim zaty ch
wszy stkich,który m niktj eszczeniegłosiłDobrej Nowiny,izgodniezzapowiedziąProrokadonichsięudawał,by pokazy waćTego,októry m tam doty chczasniem ówiono,by m ogliludziepoznaćTego,októry m przedtem nicniesły szeli.
15,21.Pawełcy tuj etutaj Iz52,15.Wswy m bezpośrednim kontekścieodnosisięonwy raźniedopogan(„królowie”),którzy zostaliprzeciwstawieniludowiMesj asza,Izraelowi,który Gonierozpozna(Iz53,1-4).
PlanymisyjneApostoła
22
Idlategoteżwielokrotnienapotykałemprzeszkodywdotarciudowas.
15,22wielokrotnie.Wariant:„zakażdy m razem ”.
23
Terazjednak,nieznajdującjużwtychstronachpoladopracy,odkilkulatpragnę
gorącowybraćsiędowas,
15,23nieznajdując...poladopracy.Niechodzioto,żewszy scy poganiej użsięnawrócili,leczoto,żezadaniem Pawłaj estkładzeniefundam entów,atroskęokonty nuowaniedziełapozostawiaonuczniom (por.1Kor3,6.10;Kol1,7;itd.).
15,22-23.Staroży tnelisty częstodoty czy ły sprawprakty czny ch,wty m wizy tplanowany chwprzy szłości.
24
gdybędępodążałdoHiszpanii.Mambowiemnadzieję,żewczasietejpodróżywas
odwiedzęiżewymnietamdalejwyprawicie,gdysięjużwamitrochęnacieszę.
22–24.
Niem asprzecznościpom iędzy stwierdzeniem Pawła,żenigdy niezam ierzałbudowaćnacudzy m fundam encie,aprzedstawionątuchęciąudaniasiędoRzy m u.Wszy stkowskazuj enato,żePawełniezam ierzałosiąśćwRzy m iena
stałelubnaczasdłuższy,by rządzićtam tej szy m Kościołem ,leczżepragnąłj edy nieznaleźćwty m m ieściepunktoparciawczasiedalekiej podróży doHiszpanii,którazresztąniem iałaby ćwcalekresem j egoapostolskiej wy prawy naZachód.W
każdy m raziespenetrowałj użcały wschodniobszarim perium rzy m skiego,aniewidząctam m ożliwościzakładanianowy chkościołów,udaj esięnaZachód.
15,24.Słowa„wy m nietam dalej wy prawicie”zakładaj ą,żepokry j ąoniwy datkiapostołazwiązanezpodróżą.By łby towielkiwy razgościnności,który KościółwRzy m iezapewnepoczy tałby sobiezazaszczy t,oilety lkom ógłsobienato
pozwolić.Istniej eniewieleświadectwpotwierdzaj ący chży dowskieosadnictwowrzy m skiej HiszpaniiprzedIIIw.poChr.Działalnośćm isy j naPawłaobej m owałaprzy puszczalniety ch,którzy dotądniezetknęlisięzBiblią.Jakonaj dalej nazachód
położonaczęśćświataśródziem nom orskiego,Hiszpaniaby łauważanaprzeztakichgeografówj akStrabonzakraniecziem i(Indieznaj dowały sięnaprzeciwny m ,wschodnim krańcuziem i);por.Dz1,8.
25
WtejchwilizaśwybieramsiędoJeruzalemzposługądlaświętych.
26
Macedoniai
AchajabowiemuznałyzastosownezebraćskładkęnarzeczświętychwJeruzalem.
15,25-26.Słowo„ubodzy ”(czasem opuszczaneprzy tłum aczeniuzwrotu„ubodzy święci”w.15,26)stałosięwpewny chkręgachokreśleniem oznaczaj ący m pobożny chŻy dówwJudei(szczególniewśródczłonkówwspólnoty zQum ran)-
by ćm ożedlatego,żewiększośćznichby łaludźm iubogim i.Ży dowscy nauczy cieleuważali,żePrawonakazuj etroszczeniesięoubogich;okazy waniej ej by łoteżuważanezanaj ważniej szy chdowodównato,czy nawrócony poganinrzeczy wiście
przy j ąłBożePrawo.Posy łaniepieniędzy dlaJerozolim y by łopowszechnąży dowskąprakty kąwświecieśródziem nom orskim ,doty czy łotozwłaszczacorocznegopodatkuświąty nnego.Wty m przy padkuofiarachrześcij anwy wodzący chsięzpoganna
rzeczJerozolim y wy rażasolidarnośćpom iędzy chrześcij aństwem opogańskichiży dowskichkorzeniach.Jesttoprakty czny wy razponadnarodowej j edności,ważny,zdaniem Pawła,wprzy padkuRzy m ian.
WListachPawłowy chczęściej określasięKościoły lokalnenazwam im iast,wktóry chsięznaj dowały,niżprowincj i.Podobniezapewneokreślalisam y chsiebieówcześnichrześcij anie,bowiem m ieszkańcy identy fikowalisięczęściej z
m iastam i,niżzprzy należnościądorzy m skichprowincj i.Istniały j ednakkulturowewięzispaj aj ąceregiony,fragm enttenm ożewięcwskazy waćnawspółpracęKościołówpołożony chnadany m obszarze.
27
Uznałyzastosowne,boisąichdłużnikami.Jeżelibowiempoganieotrzymaliudział
wichdobrachduchowych,
15,27.Staroży tniży dowscy czy telnicy,znaj ący Stary Testam ent,lepiej rozum ielizbiorowąodpowiedzialnośćczłonkównaroduniżludzieży j ący windy widualisty cznienastawiony m społeczeństwieZachodu(Pwt23,34;2Sm 21,1-9).Władze
Rzy m uściągały daninępozostały chregionów,leczwIIw.poChr.KościółwRzy m ieznany by łztego,żewspom agałpotrzebuj ąceKościoły winny chczęściachcesarstwa,np.by wy kupićchrześcij ańskichniewolników,uwalniaj ącichodpracy w
kopalniachitd.
28
powinniimzatosłużyćpomocądoczesną.Gdytęsprawęzałatwięiowoceskładkiz
moimpotwierdzeniemimwręczę,poprzezwaszestronywybioręsiędoHiszpanii.
15,28zmoimpotwierdzeniem.Dosł.:„opieczętowane”.
25–28.
Jednakżej eszczenienadszedłczaswy prawy doHiszpaniiity m sam y m odwiedzeniaRzy m ian.Natom iastApostołwy bierasiędoJerozolimyzdaram idlatam tej szegoKościoła,zebrany m iwśródwierny chMacedoniiiAchai.Przy tej
sposobnościpodaj eteologiczneuzasadnieniewielokrotniewspom inany chwj egolistachzbióreknaubogichchrześcij anwJerozolim ie:otóżdziękiJerozolim ieDobraNowinarozeszłasięnakraj epogańskie.Wtensposóbchrześcij anienawróceniz
pogaństwasądłużnikam ij udeochrześcij anj erozolim skich,itobardzoszczególny m idłużnikam i;zawdzięczaj ąim dobraduchowe,nadprzy rodzone.Nictedy dziwnego–przeciwnie,zupełnietonaturalne–żeobecniespłacaj ątendługchoćpoczęści
dobram im aterialny m i,który chbrakJerozolim aodczuwadotkliwie.JużpodczasswegopierwszegospotkaniazPiotrem wŚwięty m MieściePawełzobowiązałsiępam iętaćoubogichwierny chj erozolim skich(por.Ga2,10).Sprawędostarczeniadarów
m aterialny chdoJerozolim y uważałPawełzarzeczszczególnieważną.Dopieropoj ej załatwieniuudasięprzezRzy m doHiszpanii,j akzapewniaj użporazdrugi.
15,28.Staroży tnelisty częstozawierały zapowiedźosobistej wizy ty.Nieistniałbezpośredniszlakprowadzący zSy rii(lubzeWschodu)doHiszpanii.StatkizeWschodupły nęły doRzy m u,skądpodróżnim oglisięprzesiąśćnastatekdo
Hiszpanii.WHiszpaniistatkizawij ały doportuTarraco.Odległośćm orzem wy nosiłaok.1600km ,podczasgdy szlaklądowy,wiodący zRzy m udoKordoby,m iałdługośćponad2000km .Słowa„owoceskładkizm oim potwierdzeniem ”(dosł.
„opieczętowaniem ”)nawiązuj ądopieczęcistosowanej wdokum entachhandlowy ch,któragwarantowały właściwązawartośćdostawy.Pawełm iałosobiściedokonaćinadzorowaćdostarczeniedarów.
29
Ajestemprzekonany,żeprzybywającdowas,przyjdęzpełniąbłogosławieństwa
Chrystusa.
30
Proszęwięcwas,bracia,przezPananaszego,JezusaChrystusa,iprzezmiłość
Ducha,abyścieudzielilimiwsparciamodłamiwaszymizamniedoBoga,
15,30Pawełczęstoprosiswoichwierny ch,aby sięm odlilizaniego(por.Rz8,27+).Natem atm odlitwy poj ętej j akozm aganiesięzBogiem zob.przy kłady Abraham a(Rdz18,17n),Jakuba(Rdz32,29),Moj żesza(Wj 32,11-14.30-32;Pwt
9,18.25)orazwEwangelii(Łk11,1-8;Mk7,24-30).
31
abymwyszedłcałozrąkniewiernychwJudeiibymojaposługanarzeczJeruzalem
zostaładobrzeprzyjętaprzezświętych,
32
iżebymzwoliBożejwradościdowasprzybyłi
mógłsiędziękiwampokrzepić.
33
ABógpokojuniechbędziezwamiwszystkimi!Amen.
29–33.
Przy ty m j estprzekonany,żej egopoby twRzy m ie,choćby naj krótszy,przy niesiepoży tek,zwłaszczaduchowy,wierny m tegom iasta.Kom unikatoplanachm isy j ny chigarśćwiadom ościom aj ącej wkrótcenastąpićpodróży do
Jerozolim y kończy Pawełprośbąom odlitwę,gdy żniebardzoj estpewien,czy nienapotkanowy chtrudnościwśródzawszem uwrogichŻy dówj erozolim skich.Wreszcieprosiom odlitwętakżewsprawietej ,poraztrzecij użwspom inanej wy prawy
przezRzy m doHiszpanii.Manadziej ębowiem ,żej egopodróżdoRzy m uniety lkodlam ieszkańcówtegom iasta,lecztakżedlaniegosam egobędzieźródłem pokrzepienia.Pełenotuchy,kończy listży czącadresatom pokoj u.By ćm ożenieprzewidy wał
j eszczewtedy,żewJerozolim ienieuj dziezawiściŻy dówiżedoRzy m uprzy będziedwukrotnie:raznakilkuletnipoby twwięzieniu,adrugiraznaśm ierćm ęczeńską.
15,29-33.Relacj awDz21-22potwierdza,żepodróżPawładoJerozolim y m ogłasięwiązaćzpewny m niebezpieczeństwem ;zob.kom entarzdotegofragm entu.
15,14-33.Pawłowaposługapojednania.Częstowepilogum owy powtarzanom y śliprzedstawionewewprowadzeniu.Pawełposługuj esiętakim powtórzeniem ,leczczy nitowbardziej osobisty m tonie,charaktery sty czny m dlalistówlub
m ówoszczególny m ładunkuem ocj onalny m .Koniecm owy by łczęstom iej scem ,wktóry m m ożnaby łozastosowaćizaakcentowaćto,coGrecy określalij akopathos,czy lizachętasilniezabarwionaem ocj onalnie.
Rz16
PoleceniediakonisyFeby
1
PolecamwamFebę,nasząsiostrę,diakonisęKościoławKenchrach.
16,1-27Przy należnośćtegorozdziałudopierwotnegolistuj estdy skutowana(por.Wstęps.1568).
16,1nasząsiostrę.Mowaniewątpliwieodoręczy cielcelistu.
16,1.Greckiesłowodiakonosznaczy „sługa”,czasam ioddaj esięj ezapom ocąterm inu„diakon”.Mógłnim by ćprzy puszczalniewłaścicieldom u,wktóry m spoty kałsięKościółdom owy.Funkcj a„diakona”odpowiadałaprawdopodobnieroli
chazanasy nagogi,który opiekowałsięj ej budy nkiem (natem atznaczeniasłowa„diakon”,zob.kom entarzdo1Tm 3,8).Jeślidiakonipiastowalipodobny urządlubnadzorowalidziałalnośćdobroczy nną,tosprawowalifunkcj ę,któraby łaszanowanaw
ży dowskiej sy nagodze(zwy klenieby łaprzy znawanakobietom ).JednakNowy Testam entprzeważnieuży waterm inudiakonoswznaczeniu„sług”BożegoSłowa,takichj akPawełij egotowarzy sze.Pawełtowłaśnieznaczeniem ógłm iećnam y śli
(chociażstaroży tny j udaizm niezezwalał,by kobiety publicznieuczy ły m ężczy znPrawa),Kenchry,położonewpobliżuPrzesm y kuKory nckiego,by ły wschodnim portem m orskim Kory ntu.Zam ieszkiwalitam wy znawcy różny chreligii,panowałateż
atm osferareligij nej tolerancj i.
2
PrzyjmijciejąwPanutak,jakświętychwinnosięprzyjmować.Wesprzyjciejąw
każdejsprawie,wktórejpomocywaszejbędziepotrzebowała.Ionabowiemwspierała
wielu,atakżeimniesamego.
1–2.
Choćim ięFebej estzaczerpniętezm itologiipogańskiej ,toj ednakniem ożnatwierdzićzbezwzględnąpewnością,żeniewiastaowaby łazpochodzeniapoganką,anieŻy dówką.ZnalezionewRzy m ieinskry pcj eży dowskiezawieraj ą
bowiem wieleanalogiczny ch,dokładniej teofory czny chim ion,np.Afrodizj a,Dionizj aitp.,należący chzcałąpewnościądoŻy dówek.Niewy daj esięrównież,by m ieliracj ęci,którzy sądzą,żeokreślenieFeby m ianem diakonisytoj edy niealuzj ado
posług,j akiespełniaławewspólnocierzy m skiej .Przy puszczaćraczej należy,żechodzituopewienurzędowy –j edy ny zresztąwcały m NT–ty tuł,wskazuj ący nato,żepierwotnechrześcij aństwoznałoinsty tucj ędiakonis.Doichobowiązkównależała
troskaoubogichichory ch.By ćm ożeniekiedy diakonisy udzielały takżesakram entuchrztu.OtóżdiakonisieFebiem aj ąRzy m ianieokazy waćwszelkąpom oczdwuwzględów:1)onarównieżświadczy łainny m dobro;2)wy datniepom agałaPawłowiw
j egoapostolskichtrudach.Tegorodzaj um oty wacj azakłada,żewierniRzy m upoj m uj ą,czy m sąwięzy chrześcij ańskiej solidarności,iżeniej estim oboj ętneanidobro,anizłoczy nionewichwspólnocie.Wszy stkim należy czy nićdobrze,aleszczególnie
ty m ,którzy inny m dobrzeczy nią.Mim owolidaj ePaweładresatom listudozrozum ienia,żeznaj ąonirównieżj egozasługidlaKościoła,potrafiąj ewłaściwieocenićiokażąm uzaniem iłość.Jesttowy razswoiściepoj m owanej m iłościbliźniego,bo
każdaform awdzięcznościj estprzej awem takiej m iłości.Dowdzięczności,tegoprzy m iotunatury ludzkiej ,apeluj ewłaśniePaweł.
16,2.Słowo„wspierała”odpowiadagreckiem uterm inowistosowanem uczęstowodniesieniudopatronów.Patronem j akiegośzwiązkureligij negoby łzwy kleczłowiekzam ożny,który pozwalałj egoczłonkom spoty kaćsięwswoim dom u.
Patronby łzwy klewpły wowy m iszanowany m członkiem grupy igeneralniesprawowałnadniąj akąśwładzę.Chociażwiększośćstaroży tny chpatronówgrupreligij ny chstanowilim ężczy źni,znanesątakżekobiety,którespełniały tęrolę.
16,1-2.Listpolecającydladiakonisy.Ży dowscy podróżnicy wozilizwy klezesobąlisty polecaj ące,którepoświadczały by,żepowinnizostaćgościnnieprzy j ęci.Zwy klesam itakielisty dostarczali.(Jedy neusługipocztowewy kony waneby ły
przezcesarskichkurierów,którzy przewoziliwiadom ościdlawładzrzy m skich;Pawełby łwięczm uszony posłaćswój listprzezj akiegośpodróżnego.)Apostołpodkreśladuchowekwalifikacj eFebezdwóchpowodów:popierwsze,wkręgachży dowskichi
grecko-rzy m skichnieuważanozwy klekobietzaszczególniewy kształconewsprawachreligii;podrugie,wprzy padkuj akichśniej asnościwzrozum ieniulistuFebem usiałaby im wy j aśnićwłasny m isłowam i,awięcpełnićposługęnauczania.
PozdrowieniaApostoładlachrześcijanwRzymie
3
PozdrówciewspółpracownikówmoichwChrystusieJezusie,PryskęiAkwilę,
16,3.Mężówzwy klewy m ienianonapierwszy m m iej scu,chy bażeżonazaj m owaławy ższąpozy cj ęspołeczną;m ożetowskazy waćnawy ższąodm ężapozy cj ęPry skiwstaroży tny m społeczeństwie(wy nikaj ącązurodzenia)lubw
Kościele.Pry skatołacińskiezdrobnienieim ieniaPry scy lla.
4
którzyzamojeżycienadstawilikarkuiktórymwinienemwdzięcznośćnietylkoja
sam,aleiwszystkieKościołynawróconychpogan.
16,4nadstawilikarku.Zpewnościąm owaoEfezie,achodzibądźtoozam ieszki,oczy m wDz19,23n,bądźouwięzienie,j akietam m iałospotkaćapostoła(por.w.7,atakżeWstęp).
16,4.Zwrot„nadstawialiswegłowy ”wy daj esięprzenośnią,któraoznaczary zy kowaniewłasnegoży ciaiprzy puszczalnienawiązuj edorzy m skiej m etody egzekucj iprzezścięcie.
5
PozdrówcietakżeKościół,którysięzbierawichdomu.Pozdrówciemojego
umiłowanegoEpeneta,którynależydopierwocinzłożonychChrystusowiprzezAzję.
16,5Nakońcuwierszachodziprawdopodobnieopierwszegonawróconegozprowincj iAzj a.
3–5.
Następuj edługalistaim ionty chosób,który m Pawełprzesy łaspecj alnepozdrowienia.Listęotwieram ałżeństwoży dowskie,PryskaiAkwila.Ludzity chspotkałPawełporazpierwszy okołor.50–51wKory ncie(por.Dz18,18;1Kor
16,19),gdy skazaninawy gnaniedekretem banicy j ny m ,wy dany m przezcezaraKlaudiuszaprzeciwŻy dom ,udawalisiędoAzj iMniej szej .Tam ,wEfezie,ponowniespotkalisięzPawłem podczastrzeciej j egopodróży m isy j nej (1Kor16,19).Nie
wiem y,wj akichokolicznościach,kiedy idlaczegoPry skaiAkwilanadstawilikarkuwobronieży ciaPawła.IchponownaobecnośćwRzy m ieświadczy oty m ,żeczaswy gnanianietrwałzby tdługo.Kościółzbieraj ący sięwdom uPry skiiAkwili–toz
pewnościąniewielkaspołecznośćbliskichiprzy j aciółty chgorliwy chj udeochrześcij an,który chdom służy łzam iej scem odlitwy.Możliwe,żerazem zPry skąiAkwiląprzy by łrównieżzEfezuEpenet,pierwszy spośródnawrócony chprzezPawła
Efezj an.
16,5.Małesy nagogim usiały czasam ispoty kaćsięwdom ach,zanim ichczłonkowieuzbieralipieniądzeniezbędnenazakupbudy nku.Podobniepostępowaliczłonkowiewielugreckichzwiązkówreligij ny ch.Kościoły prakty kowały tenzwy czaj
przezpierwszetrzy wiekichrześcij aństwa,swedochody przeznaczały zaśnawy kupniewolników,pokarm dlaubogichitd.,zam iastwznosićbudowlesakralne.WRzy m iewielem ieszkańzam ożny choby wateliwwielopiętrowy chdom achznaj dowałosię
nadsklepam i.AkwilaiPry skam ieszkaliprzy puszczalnienadswoim warsztatem rzem ieślniczy m .Rzy m skieKościoły dom oweby ły szczególnienarażonenaosłabieniewzaj em ny chwięzi,bowiem Rzy m (wprzeciwieństwiedom iastWschodu)nie
zezwalałŻy dom naorganizowaniewiększy chzgrom adzeńodty ch,j akieodby wały sięnapoziom ielokalny chsy nagog,chrześcij anieby lizaśuważanizaŻy dów.Epenettoim ięczęstonoszoneprzezniewolnikówiwy zwoleńców,chociażniety lko.
6
PozdrówcieMarię,któraponiosławieletrudówdlawaszegodobra.
16,6.Im ięMariam ożeby ćłacińskąform ąży dowskiegoim ieniaMiriam (wNowy m Testam enciezwy kletłum aczonegoj akoMada)lubłacińskim nomenprzy puszczalniewskazuj ący m narzy m skieoby watelstwo.
7
PozdrówcieAndronikaiJuniasa,moichrodakówiwspółtowarzyszywięzienia,
którzysięwyróżniająmiędzyapostołami,aktórzyprzedemnąprzystalidoChrystusa.
16,7współtowarzyszywięzienia.Pawełzniósłj użwieleuwięzień(por.2Kor11,23).AndronikiJuniassąapostołam iwszerokim tegosłowaznaczeniu(Rz1,1+).
16,7.Winny chdokum entachim ięAndronikj esthellenisty czny m im ieniem ży dowskim .Juniatołacińskienomen,wskazuj ącenarzy m skieoby watelstwotej kobiety.Wbrewpróbom interpretacj iim ieniaJuniaj akoskróconej odm iany
m ęskiegoim ieniaJunianus(form ataniej estpoświadczonawRzy m ie),staroży tnichrześcij anieuważali,żeJuniaby łakobietą.PonieważonaiAndronikwspólniepodróżowali,niewzbudzaj ącty m zgorszenia,by linaj prawdopodobniej m ężem iżoną.
Wspólnewy kony waniepracy przezm ężaiżonęznaneby łowniektóry chzawodach,np.wśródlekarzy lubdrobny chkupców.Naj bardziej naturalnąinterpretacj ągreckiej frazy j estuznanieoboj gazaapostołów.Niektórzy współcześnikom entatorzy
odrzucilitakąinterpretacj ęgłówniedlatego,żezakładali,iżkobietanigdy niem ogłaby sprawowaćtakiegourzędu.
8
PozdrówcieumiłowanegomegowPanuAmpliata.
9
Pozdrówciewspółpracownika
naszegowChrystusie,Urbana,iumiłowanegomegoStachysa.
16,8-9.Am pilatiUrbantoim ionaczęstonoszoneprzezrzy m skichniewolników.
10
PozdrówcieApellesa,któryzwycięskoprzetrwałpróbędlaChrystusa.Pozdrówcie
tych,którzynależądodomuArystobula.
16,10.Określenie„dom Ary stobula”m ożeoznaczaćwy zwoleńców,niegdy śbędący chwłasnościąAry stobula,wnukaHerodaWielkiego,który przezcałeswoj eży ciem ieszkałwRzy m ie.LeczAry stobultopopularneim ięgreckie,słowate
m ogąsięwięcodnosićdoKościoładom owegolubrodziny,naktórej czelestalniej akiAry stobul.
11
PozdrówcieHerodiona,megorodaka.PozdrówcietychzdomuNarcyza,którzy
należądoPana.
6–11.
Doim ionwiększościspośródpozdrawiany chdołączaPawełróżneszczegóły,rzucaj ąceniecoświatłanaduchowąsy lwetkęty chludzi.Itaknp.dowiaduj em y się,żej akaśMariaponiosławieletrudówdladobrachrześcij anrzy m skich,że
–równieżnieznanibliżej –AndronikiJunias,by ćm ożenawróceniwPalesty nie,skoroApostołnazy waichswy m irodakam i,by litowarzy szam iPawławczasiej ednegospośródliczny chuwięzień(por.2Kor11,23).Wy stępuj ący tuterm inapostołj est
określeniem przy sługuj ący m każdem ugłosicielowiEwangelii.Nicniewiadom o,kim by łAmpliat,niewielewięcej wiem y oUrbanieiStachysie–ty le,żepierwszy by łwspółpracownikiem Pawła,adrugiegom ożeApostołnawrócił,skoronazy wago
swoim um iłowany m .NależącymidodomuArystobulasąniety lkowolnioby watelerzy m scy,członkowierodziny,lecztakżeniewolnicy różny chpokoleńświadczący codzienneusługiwty m dom u.Ponieważwy m ienioneim iępowtarzasięczęstow
dy nastiiHerodówpalesty ńskich,przy puszczaj ąniektórzy,żewspom niany przezPawłaArystobulj estalbobratem królaAgry py I,alboj egobratankiem ,sy nem HerodazChalkis,zarządzaj ącegoArm eniązram ieniaNerona.By ćm oże,dodom uowego
Ary stobulanależał,zwany równieżrodakiem Pawła,Herodion.Ludziezdom uNarcyza–to,podobniej akwprzy padkudom uAry stobula,niewolnicy iwolnioby watele,krewniowegoNarcy za.Niewiadom oj ednak,czy chodzituosławnego
wy zwoleńcacezaraKlaudiusza.Pawełdaj ewy raźniedozrozum ienia,żeniewszy scy należący dotej rodziny by lij użchrześcij anam i.
16,11.Określenie„dom Narcy za”m ożeoznaczaćwy zwoleńców,wcześniej należący chdoNarcy za,który sam by łwy zwoleńcem ij edny m znaj bardziej wpły wowy chludziwcesarstwiezapanowaniaKlaudiusza.
12
PozdrówcieTryfenęiTryfozę,któretrudząsięwPanu.Pozdrówcieumiłowaną
Persydę,którawieletruduponiosławPanu.
16,12.Try fenaiTry fozatogreckieim ionanoszoneczasam iprzezży dowskieigreckiekobiety.Oby dwapochodząodrdzenia„delikatny ”,com ożeświadczy ćożartobliwej grzesłówzczasownikiem „trudząsię”.Przy puszczenietoosłabia
j ednakfakt,iżwy rażenietozostałorównieżuży tewRz16,6.Istniej ąświadectwa,żePersy datoim ięnoszoneprzezniewolników,czasam ij ednaktakżeprzezwolny choby wateli.
13
PozdrówciewybranegowPanuRufusaijegomatkę,którajestimojąmatką.
16,13Rufus—by ćm ożesy nSzy m onaCy renej czy ka(Mk15,21).
12–13.
OTryfenie,TryfozieiPersydziewiadom oty lkoty le,żetrudziłysięwPanu.Matkęwspom nianegotuRufusanazy waPawełtakżeswoj ąm atką,dlategoprawdopodobnie,żeofiarniepom agałam uwsprawachcodziennegoży cia,j ak
rodzonam atka.Rufusautożsam iasięniekiedy,ichy basłusznie,zj edny m zdwusy nówSzy m onaCy renej czy ka(por.Mk15,21).
16,13.Rufustorzy m skieim ię,czasam ij ednaknosilij etakżeŻy dzi(niektórzy kom entatorzy sądzą,żej esttotensam Rufus,októry m m owawMk15,21).By łotoim iępopularnewśródniewolników.Pozdrowieniaum ieszczonewzakończeniu
listówm ogły zawieraćsłowawy rażaj ąceczułość,j aknp.„oj ciec”lub„m atka”(wj edny m zestaroży tny chlistównadawcazwracasiędodwóchstarszy chm ężczy zn„oj cowie”).Uży tetutaj słowo„m atka”m ożeby ćwy razem czułościwzględem
starszej kobiety lubwskazy waćnato,żeby łaonaj edny m zdobroczy ńcówwspieraj ący chPawłowąposługę.
14
PozdrówcieAsynkryta,Flegonta,Hermesa,Patrobę,Hermasaibraci,którzysą
razemznimi.
16,14.Podobniej akGrecy,Ży dzim ieszkaj ący wstaroży tny m świecieśródziem nom orskim częstoposługiwalisięgreckim iim ionam ipochodzący m iodim ionpogańskichbogów,np.Herm esalubApolla.Patrobatoskróconaform aim ienia
Patrobiusz.Niektórzy uczeniłączy litoim ięzdom em j ednegozbogaty chwy zwoleńcówNerona.Flegonttoim iępowszechnienoszoneprzezniewolników.
15
PozdrówcieFilologaiJulię,Nereuszaijegosiostrę,Olimpasaiwszystkich
świętych,którzysąrazemznimi.
16,15.Juliatołacińskienomen(niezaśj edy niepraenomen),com ożewskazy waćnato,żekobietataby łarzy m skąoby watelką.(2drugiej strony pewnibadaczedowodzili,żeby łotoim ięczęstonoszoneprzezniewolnice.)
16
Pozdrówciewzajemniejednidrugichpocałunkiemświętym!Pozdrawiająwas
wszystkieKościołyChrystusa.
16,16Sform ułowaniewdrugim zdaniu,niezwy czaj neuśw.Pawła,wskazuj enaszacunek,j akim darzy onKościółRzy m u.
14–16.
Ożadnej zty chdwugrupwierny ch–liczący chpopięćosób–nicniewiem y.Opocałunkupokoj uwspom inaPawełrównieżpozaListem doRzy m iankilkakrotnie(por.1Kor16,20;2Kor13,12;1Tes5,26).Sam gest–podobnie
zresztąj akiform ułam ówiącaonim –pochodzinaj prawdopodobniej zliturgii.WczasachJusty napocałunkupokoj uudzielanosobiepom odlitwielitanij nej ,tużprzedofiarowaniem postacichleba(por.Justy n,Apol,I,65).Wy rażeniewszystkieKościoły
Chrystusaniewy stępuj ej użnigdziewięcej wNT.Jedy ny toprzy padekprzesy łaniapozdrowieniaj ednem uKościołowiprzezwszy stkiepozostałe.ChodziwłaśnieoKościółrzy m ski,októry m j użnasam y m początkulistuPawełpowiedział:owierzewaszej
mówisiępocałymświecie(1,8).
16,16.Pocałunekby łpowszechnąform ączułegopozdrowienia,stosowanąwobecczłonkówrodziny,bliskichprzy j aciółlubludzidarzony chszacunkiem (np.Rdz33,4;45,15;1Sm 20,41).2powodunaduży ćwwiekachpóźniej szy ch,Kościół
ograniczy łprakty kęliturgicznego„pocałunkuświętego”-kobiety całowały kobiety,m ężczy źnizaśm ężczy zn,chociażpoczątkowoprakty kaby łainna.
16,3-16.PozdrowieniadlaprzyjaciółwRzymie.Ponieważ„wszy stkiedrogiprowadziły doRzy m u”,wielum ieszkańcówstaroży tnegobasenuMorzaŚródziem negom igrowałodotegom iasta.Zwłaszczadoty czy tochrześcij anży dowskiego
pochodzenia,którzy powrócilidom iastapośm iercicesarzaKlaudiusza,któraunieważniłaj egorozporządzenienakazuj ąceŻy dom ,np.AkwiliiPry sce(Rz16,3;por.Dz18,2),opuszczenieRzy m u.Wielestaroży tny chlistówkończy łosiępozdrowieniam i
dlaprzy j aciół,który chczęstowy liczanopoim ieniu.WświetleListudoRzy m iandowiaduj em y się,żePawełm iałwieluprzy j aciółnawetwm ieście,wktóry m j eszczedotądnieby ł.
Wielewy m ieniony chtutaj im ionm abrzm ieniegreckielubży dowskie,leczniej esttoniczy m niezwy kły m .Przy puszczalnieok.80procentm ieszkańcówcesarskiegoRzy m ustanowilipotom kowiewy zwolony chniewolnikówpochodzący chze
Wschodu.Człowiekm ógłteżnosićrzy m skieim ię,m im ożenieby łoby watelem cesarstwa(listazawieraj ednakprzy puszczalnieim ionakilkuprawowity chRzy m ian).
Wartodnotowaniaj estfakt,żechociażPawełpozdrawiadwadzieściaosiem osób(wty m ty lkoj edenaściekobiet),wsposóbszczególny podkreślatrudy sześciu(ponadpołowy zprzy toczony chwliście)kobietisześciu(okołoj ednej trzeciej )
m ężczy zn.Dy sproporcj atam ogłaby ćspowodowanarakiem ,żewtej kulturzekobiety potrzebowały szczególnegodowartościowaniawpełnionej przeznieposłudze(zob.kom entarzdoRz16,1-2).
Przestroga
17
Proszęwasjeszcze,bracia,strzeżciesiętych,którzywywołująsporyizgorszeniana
przekórnauce,którąotrzymaliście.Strońcieodnich.
16,17naprzekórnauce,którąotrzymaliście.Tonagłeupom nienieprzy pom inaGa6,12-17.Chodziniewątpliwieonauczy cieliży duj ący ch(por.Ga5,7-12,azwłaszczaFlp3,18-19).
16,17.Wm y ślgłównegoprzesłanialistu(zob.om ówieniesy tuacj iwewprowadzeniudoListudoRzy m ian),Pawełostrzegaludzi,którzy powoduj ąschizm y ipodziały.
18
TacybowiemludzienieChrystusowisłużą,alewłasnemubrzuchowi,apięknymii
pochlebnymisłowamiuwodząsercaprostaczków.
16,18.Filozofowiedrwilizty ch,którzy by li„niewolnikam i”własny chnam iętności;natem atzwrotuuży tegotutaj przezPawła,zob.kom entarzdoFlp3,19.Filozofowieim oraliścidy stansowalisięteżodpopulisty cznienastawiony chm ówców,
którzy schlebialiswoim słuchaczom .Podkreślali,żety lkoonim ówiąludziom to,coj estim naprawdępotrzebne,niezaśtoczegopragną.
19
Waszezaśposłuszeństwoznanejestwszystkim.Awięcradujęsięzwas,pragnę
jednak,abyściebyliwdobrymprzemyślni,acodozła–niewinni.
16,19.Pawełczy nitutaj przy puszczalniealuzj ędoAdam aiEwy,którzy pragnęlispoży ćowoczdrzewapoznaniadobraizła(Rdz2,9;3,6);zob.kom entarzdoRz16,20.MógłteżodwrócićsensJr4,22:„Mądrzy sąwpopełnianiunieprawości,
leczdobrzeczy nićnieum iej ą”.
20
Bógzaśpokojuzetrzewkrótceszatanapodwaszymistopami.ŁaskaPananaszego,
JezusaChrystusa,niechbędziezwami!
16,20Końcowezdaniewniektóry chrkpsachpom inięte.Taform uła(zdodatkiem :„wszy stkim i”)wniektóry chświadkachtekstu(Wulgata)j estprzeniesionapow.23lub27.
17–20.
Pokońcowy chpozdrowieniach,pełny chłagodności,zam y kaj ący chzazwy czaj listy Pawła,następuj ąnapom nienia,dośćbezwzględnewtonie,m aj ącej ednak–gdy chodziotęzm ianętonacj i–swoj eodpowiednikiwinny chlistach
Pawła(por.np.1Kor16,22).Napom nieniatealbosąnastępstwem inform acj i,j akieby ćm ożedotarły doPawławzwiązkuzewentualny m wy stąpieniem wRzy m ieróżny chpseudoapostołów,alboteżm aj ącharakterzapobiegawczy nawy padek
poj awieniasięwstolicy Im perium Rzy m skiegoprzeciwnikówPawła.Świadectwo,j akiePawełty m ludziom wy stawia,j estzwięzłe,aledostateczniewy raziste:wywołująspory,daj ąokazj edozgorszenia,nieChrystusowisłużą,leczszukaj ąj edy nie
własny chkorzy ści,sąobłudniipodstępni,wy korzy stuj ądobrąwiaręibrakuświadom ieniaprosty chludzi.Wszy stkozdaj esięprzem awiaćzaty m ,żeowipseudoapostołowiewy wodząsięzesfer„ży duj ący ch”iżeichdziałalnośćj estPawłowiznanaaż
nazby tdobrze.Wichrzy cielskiej działalnościpseudoapostołówprzeciwstawiaPawełposłuszeństwoiniewinnośćodbiorcówlistu,dodaj ąctrady cy j nej użży czeniepokoj uiłaskiJezusaChry stusa.
16,20.Rdz3,15zawieraobietnicędoty czącąwęża,który podstępem skłoniłAdam aiEwędospoży ciazakazanegoowocu(por.Rz5,12-21).Zostanieonwkońcuzm iażdżony przezpotom kaEwy.Wwielutrady cj achży dowskichwążby ł
sy m bolem szatanalubj egonarzędziem .Wniektóry chtekstachprzez„potom stwo”Ewy rozum iesięnaj wy raźniej Izraela,winny ch(doktóry chnależy by ćm ożeprzekładRdz3,15wLXX)Mesj asza.Pawełodnositęobietnicęszerzej takżedoty ch,
którzy poszlizaMesj aszem :chrześcij aniepowinniwy trwaćdokońca,natom iastichprzeciwnicy zostanąpokonani.
PozdrowieniaodwspółpracownikówApostoła
21
PozdrawiawasmójwspółpracownikTymoteuszorazLucjusz,JazoniSozypater,
moirodacy.
21.
Wbrewoczekiwaniom napom nieniaowe–podobniej akpozdrowieniazkontekstupoprzedzaj ącego–niestanowiąj eszczeform alnegozakończenia.Pawełdorzucakilkadodatkowy chpozdrowień,którezostały zredagowanej użchy bapo
napisaniulistu,m ożenawetwchwiliprzekazy waniagoposłańcowi,m aj ącem udostarczy ćpism onam iej sceprzeznaczenia.Przedewszy stkim Apostołprzekazuj epozdrowienieodnaj bliższy chswy chwspółpracowników,zktóry chty lkoj eden,Tymoteusz,
j estnam znany niecodokładniej .By ćm oże,wspom nianegotuLucjuszanależałoby utożsam ićzLucj uszem zCy reny,głoszący m Ewangelię–wedługDz13,1–wAntiochii.JazoniSozypater,dwaj chrześcij aniem acedońscy,sąrównieżwspom nianiw
Dz17,5–7.9;20,4.
16,21.Lucj usztoim ięgrecko-rzy m skie,czasam iuży waneprzezŻy dów;j egoskróconagreckaform atoLucas(tzn.Łukasz).Natem atim ionJazoniSozy pater(by ćm oże,chociażniekoniecznie,sątocisam iludzie),zob.Dz17,6.9i20,4
(Sopatertoinnaform aim ieniaSozy pater).
22
PozdrawiamwaswPanuija,Tercjusz,którypisałemtenlist.
16,22.Tercj usztoim ięrzy m skie(częstonadawanetrzeciem udziecku),czasam istosowaneprzezŻy dów.Większośćm ieszkańcówstaroży tnegoświataby łazby tsłabowy kształcona,by pisaćlisty,szczególnielisty takwy rafinowanej akten.
Ludzieposiadaj ący rozległewy kształcenieby liteżzwy kledośćbogaci,by dy ktowaćlisty pisarzom ,czasam iwłasny m sekretarzom ,którzy zwy kleby liniewolnikam ium iej ący m iczy taćipisać.GospodarzPawłam ógłm uuży czy ćswoj egopisarza;
Tercj uszm ógłby ćteżzawodowy m pisarzem .Wkażdy m raziewy daj esię,żeTercj uszby łchrześcij aninem ,pisarzerzadkobowiem dodawaliwłasnepozdrowienia.Pawełsy gnowałdy ktowaneprzezsiebielisty zgodniezprzy j ętąprakty ką(1Kor16,21;
Ga6,11;Kol4,18;2Tes3,17)cowskazuj enato,żeregularniekorzy stałzusługpisarzy.
23
PozdrawiawasGajus,któryjestgospodarzemmoimicałegoKościoła.
24
Pozdrawia
wasErast,skarbnikmiasta,iKwartus,brat.
22–24.
Znadarzaj ącej sięsposobnościkorzy staTercjusz,którem uPawełdy ktowałListdoRzy m ian.Onrównieżzałączaswoj epozdrowienia.Jesttoj edy ny zresztąprzy padeknazwaniapoim ieniuj ednego–bozpewnościąniej edy nego–z
„sekretarzy ”Pawła.Wspom niany tuGajuswy stępuj erównieżw1Kor1,14–niktdziśniewahasięprzeddokony waniem tej identy fikacj i–nicnatom iastniewiem y oEraścieiKwartusie,choćpierwszegoutożsam iasięniekiedy zErastem ,
towarzy szący m PawłowiwEfezie(Dz19,22),apotem wKory ncie(2Tm 4,20).
16,23-24.KościółwKory nciespoty kałsięwdom uGaj usa.Pawełprzy puszczalnietakżesiętam zatrzy m y wał.Jegodom m usiałby ćwiększy odwiększościdom ostw,wktóry chspoty kały siękościoły dom owe,skorom ógłpom ieścić„cały
Kościół”.
Funkcj ę„skarbnikam iasta”pełniliczęstoniewolnicy należący dom iastalubwy zwoleńcy,zwy kleby lij ednakludźm izam ożny m i.Winny chprzy padkachurzędy publiczneby ły przy dzielaneosobom zam ożny m itraktowanej akoczęśćich
oby watelskichobowiązkówJeślij esttotensam Erast,któregookreślasięj akoaedilenainskry pcj iwKory nciepochodzącej ztegookresu(cowy daj esięprawdopodobne),m usiałby ćzam ożny m dobroczy ńcąm iasta,człowiekiem należący m do
m iej skiej ary stokracj i.
16,21-24.PozdrowieniadlaKościoławRzymie.Częstododawanodalszepozdrowienia-tepochodząodtowarzy szy PawławKory ncieisąskierowanedoKościoławRzy m ie.Chociażj esttoskróconaform apozdrowień,m ogłateżpełnićrolę
świadectwapotwierdzaj ącegowiary godność,któreum ieszczanowzakończeniudokum entu.
Doksologia
25
Temu,którymamocutwierdzićwaszgodniezEwangeliąimoimgłoszeniemJezusa
Chrystusa,zgodniezobjawionątajemnicą,dladawnychwiekówukrytą,
16,25-27Doksologia,um ieszczonatutaj wwiększościświadków,wniektóry chznichznaj duj esięnakońcurozdz.15albo14,wniektóry chj ej brak.
—Takuroczy ście(por.Ef3,20;Jud24-25)Pawełpodej m uj eistotnetem aty listu.
16,25Wpierwszy m sty chuchodzioutwierdzaniewnauczaniuiwprakty kowaniuży ciachrześcij ańskiego.Por.1,11;1Tes3,2.13;2Tes2,17;3,3;1Kor1,8;2Kor1,21;Kol2,7.
—Poj ęcieprzy wołanej wtrzecim sty chu„taj em nicy ”,pełnej m ądrości(w.27;1Kor2,7;Ef3,9;Kol2,2-3),przezdługiczaszakry tej wBoguiterazobj awionej (w.25;1Kor2,7.10;Ef3,5.9n;Kol1,26),Pawełprzej m uj ezży dowskiej
apokalipty ki(Dn2,18-19+),alepogłębiatękoncepcj ę,stosuj ącj ądozbawczegoplanuwj egonaj wy ższy m etapie:dozbawieniadokonanegoprzezkrzy żChry stusa(1Kor2,8),dowezwaniapogandozbawienia(w.26;Rz11,25;Kol1,26-27;Ef3,6),co
stanowiprzedm iotEwangeliiPawła(w.25;Kol1,23;4,3;Ef3,3-12;6,19),iwreszcie—doodnowieniawszechświatawChry stusiej akoj edy nej j egoGłowie(Ef1,9-10).Zob.także1Kor4,1;13,2;14,2;15,51;Ef5,32;2Tes2,7;1Tm 3,9.16;2Tm 1,9-
10;Mt13,llp+;Ap1,20;10,7;17,5.7.
26
terazjednakujawnioną,aprzezpismaprorockienarozkazodwiecznegoBoga
wszystkimnarodomobwieszczoną,dlaskłonieniaichdoposłuszeństwawierze,
16,25-26.Pewnestaroży tneteksty ży dowskie,np.KsięgaDanielaiZwoj eznadMorzaMartwego,m ówiąoBogu,który odsłaniato,coniegdy śby łotaj em nicą,wiedząniedostępną,oileniezostałaprzekazanawBoży m obj awieniu.DlaPawła
taj em nicawłączeniapoganby łaj użzawartawPiśm ie(Pawełcy tuj ewieletekstówwLiściedoRzy m ian;por.teżnp.Iz19,18-25;56,3-8;Za2,11),obecniezaśstałasięzrozum iała.
27
Bogu,któryjedyniejestmądry,przezJezusaChrystusa,niechbędziechwałana
wiekiwieków!Amen.
16,27któryjedyniejestmądry.Por.11,33-36;1Kor1,24;2,7;Ef3,10;Kol2,3;Ap7,12.
—WNTsąstosowanebłogosławieństwaidoksologieIzraela(Rdz14,19+;Ps41,14+),nazy wasięczęstoBogaOj cem idołączawezwanieJezusaChry stusa(9,5;11,35-36;1Kor8,6;por.Ga1,5;Ef3,21;Flp4,20;1Tm 1,17;6,16;2Tm 4,18;
Hbr13,21;1P4,11;2P3,18;Jud25;Ap1,6+).Wpóźniej szy chdoksologiachcorazczęściej będąwy m ienianetrzy „Osoby ”(por.2Kor13,13+).
25–27.
Form alny m irzeczy wisty m zakończeniem całegolistuj estdoksologia,szczególnierozbudowana,zwy raźny m uwy datnieniem ideisotery j ny ch,wskutekczegom am y tudoczy nieniazeswoisty m streszczeniem główny chm y ślicałego
listu.PawełskładahołdBogu,któregogłównątroską–wedługEwangelii,opowiadaj ącej oży ciuiczy nachJezusaChry stusa–j estzbawienieczłowieka.Inicj atorem całegodziełazbawienia–j akzwy klewlistachPawła–j estBógOj ciec.Jegoodwieczne
plany zbawieniaczłowiekazostały uj awnionezchwiląprzy j ścianaświatJezusaChry stusa.Wowy m obj awieniuzbawczy chplanówBogaswoj ąbardzoszczególnącząstkęm aj ąApostołowie,którzy wnauczaniuskierowany m dopoganukazy wali
urzeczy wistnianiesięproroctwstarotestam entowy ch,m ówiący choty m ,żenowaekonom iazbawieniaobej m uj eniety lkoŻy dów,lecztakżeipogan.Reakcj ąpogannatonauczaniem iałaby ćichuległośćwierze.
Wtrakcieswoichwy wodówj użniej edenrazpodziwiałPawełodwiecznąm ądrośćBoga(zob.zwł.11,33–36),obj awionąwJegozbawczy chplanach.Hołdem złożony m tej m ądrościkończy swój list,uznaj ącwJezusieChry stusiej edy negoi
naj doskonalszegopośrednikam iędzy Bogiem aludźm i.
16,27.Pawełnawiązuj edotrady cy j nej ży dowskiej doksologiiuży wanej nazakończeniehellenisty czny chży dowskichutworówreligij ny ch(oczy wiście,zwy j ątkiem słów„przezJezusaChry stusa”).„Am en”totrady cy j nezakończenie
m odlitw,kończy teżononiektóreksięgiży dowskie.
16,25-27.Końcowebłogosławieństwo.Zakończeniagrecko-rzy m skichlistówsąstosunkowozróżnicowane,częstoj ednakkończąsięży czeniam izdrowia,poktóry chnastępuj e„pożegnanie”.Wsy nagogachm odlitwy,czy taniainabożeństwa
kończonobłogosławieństwem ,Pawełzaśspodziewasię,żej egolistbędziepublicznieodczy ty wany wKościołachdom owy chpodczasnabożeństw.
TableofContents
Wprowadzeniedolistówśw.Pawła.6
Paweł-Apostołnarodów..6
PowstaniezbiorulistówPawłaApostoła.7
ZagadnienialiterackielistówPawłaApostoła.8
WprowadzeniedoListudoRzymian(B.P.)9
Okolicznościpowstania.9
Treśćiteologia.10
WprowadzeniedoListudoRzymian(P.K.)11
Rz1.12
Adres.12
Modlitwaizapowiedźprzybycia.16
KONIECZNOŚĆUSPRAWIEDLIWIENIADLAPOGANIŻYDÓW...18
Zapowiedźgłównegotematu.18
Usprawiedliwieniapotrzebująpoganie.20
Rz2.25
UsprawiedliwieniapotrzebujątakżeŻydzi25
Względnawartośćobrzezania.30
Rz3.31
PrzewagaŻydów..31
Wszyscy–Żydziipoganie–popadliwgrzechy.33
WIARAJESTŹRÓDŁEMUSPRAWIEDLIWIENIA..35
UsprawiedliwieniedlakażdegodziękiChrystusowi35
Rz4.39
DOWÓDBIBLIJNYNAUSPRAWIEDLIWIENIEDZIĘKIWIERZE.39
WzoremAbrahama.39
Usprawiedliwienieprzedobrzezaniem..41
UsprawiedliwienieniezależneodPrawa.43
Wzórwiarychrześcijan.45
Rz5.47
SKUTKIUSPRAWIEDLIWIENIA..47
PojednaniezBogiem..47
AdamiChrystus.51
Rz6.55
UWOLNIENIEODGRZECHU..55
Chrzesttośmierćgrzechowi55
Chrześcijaninsługąsprawiedliwości,stroniącymodgrzechu.59
Owocegrzechuaowocesprawiedliwości61
Rz7.62
UWOLNIENIEODPRAWA..62
Nawzórzależnościmałżeńskiej62
Prawostałosięsposobnościądogrzechu.64
Skłonnościupadłejnatury.67
Rz8.70
OBDARZENIEŻYCIEMNADPRZYRODZONYM..70
ŻyciewedługDucha.70
SynostwoBożechrześcijan.74
Przeznaczeniedochwały.76
Hymnwdzięczności82
Rz9.85
IZRAELAUSPRAWIEDLIWIENIEDZIĘKIWIERZE.85
ApostołwspółczujeIzraelowi85
OłascerozstrzygawybórBoży:JakubIEzaw..87
ODZATWARDZIAŁOŚCIICZASOWEGOODRZUCENIADOZBAWIENIAWCHRYSTUSIE.92
Błędneujęciesprawiedliwości92
Rz10.93
Sprawiedliwość,jakądajePrawobądźwiara.94
Żydziodrzuciliusprawiedliwieniedawanedziękiwierze.96
Rz11.98
OdrzucenieIzraelajestczęścioweiczasowe.98
Przyczynyczasowegoodrzucenia.100
CałkowitenawrócenieIzraela.103
Rz12.106
MIŁOŚĆIPOKORA–ZASADĄPOSTĘPOWANIA..106
Życieludzkie–składaniemofiarBogu.106
Stosunekdowspółbraci108
Miłośćnieprzyjaciół111
Rz13.114
Posłuszeństwowobecwładzyświeckiej114
Chrześcijanindzieckiemświatłości117
Rz14.120
WSKAZANIASZCZEGÓŁOWE.120
Wzajemnawyrozumiałośćdlaodmiennychpoglądów..120
Unikaniezgorszenia.123
Rz15.126
Chrystuswzorempostępowaniawobecbraci126
EPILOG..129
Pobudkidonapisanialistu.129
PlanymisyjneApostoła.131
Rz16.134
PoleceniediakonisyFeby.134
PozdrowieniaApostoładlachrześcijanwRzymie.135
Przestroga.138
PozdrowieniaodwspółpracownikówApostoła.139
Doksologia.140