ListdoTytusa
BibliaTysiąclecia
WydanieV
zkomentarzamiBibliiJerozolimskiej
WydawnictwoPallotinum
2006
Wprowadzeniedolistówśw.Pawła
Paweł-Apostołnarodów
PonawróceniuPawełcałesweżyciepoświęciłnagorliwąsłużbęChrystusowi,dlategobezprzesady
możnagonazwaćnajwiększymmisjonarzemKościoła:dlaChrystusazdołałprzemierzyćprawiepołowę
terytoriówCesarstwaRzymskiego,leżącychnadMorzemŚródziemnym,pokonującpieszoprzynajmniej
16000km.Trzebaprzytymprzyznać,żetowłaśniedziękijegoniezłomnejpostawieapostolskieji
umysłowiotwartemunakulturępogańskązawdzięczamyfakt,żechrześcijaństwoswymzasięgiemobjęło
AzjęMniejsząiGrecję.Pozałożeniuwspólnotywdanejmiejscowościzazwyczajprzezjakiśczas
pozostawałwniej,nauczająciumacniającwwierze.Jednakżenawetpojejopuszczeniunieprzestawał
troszczyćsięojejżycieduchoweimoralne.Kiedywniektórychwspólnotachpojawiałysięwiększe
problemydogmatyczne,moralnelubdyscyplinarne,wiernizwracalisiędoniegozprośbąopomoc,
traktującgotymsamymjakoswegonajwyższegoprzełożonegoijakoautorytet.Pozostajączdala,Paweł
przesyłałwformierozbudowanychlistówswojenapomnieniaiodpowiedzinapytania.Wjegodziele
misyjnymlistyteodegrałyzatemwielkąrolę,azawartewnichrozstrzygnięciawielukwestiidodzisiaj
stanowiąfundamentnauczaniaKościoła.
PowstaniezbiorulistówPawłaApostoła
ListyPawłowesąodpowiedziąnakonkretneproblemypowstałewdanymKościele.Wwiększościnie
sąlistamiprywatnymi,leczpismamiurzędowymi,przeznaczonymidopublicznegoodczytaniawdanej
wspólnocie.Czasemnawetsamapostołpragnął,bywspólnotywymieniłymiędzysobąlistyizapoznały
sięztreściąpouczeńskierowanychdoinnejwspólnoty(Kol4,16).ListyPawłowesąnajstarszymi
znanyminamtekstamipierwotnegochrześcijaństwa(pierwszeznich-ListydoTesaloniczan-powstały
już20latpoZmartwychwstaniuChrystusa).WielkiautorytetApostołaNarodówsprawił,że
poszczególnewspólnotystarałysięsprowadzaćjegopismazinnychwspólnot,przepisywałyjei
przechowywałyjakowykładwiaryimoralności.Mimotokilkajegolistówzaginęło.WKol4,16Paweł
wspominaoUściedobraciwLaodycei,któregonieznamy.W1Kor5,9powołujesięnajakiś
wcześniejszylistdoKoryntian,któryniezachowałsię,a2Kor7,8sugeruje,żepoliścieznanymnamjako
PierwszyListdoKoryntiannapisałjeszczejeden.JużDrugiListśw.Piotrawspominaozbiorzelistów
naszegobrataPawła(2P3,15).Tzw.KanonMuratoriego(powstałok.200r.)wymieniawszystkielisty
Pawła,wliczbie13,zaliczającjedozbioruKsiągŚwiętych.WkanonietymniemajednakListudo
Hebrajczyków.Późniejszepapirusyikodeksymająwwiększości14listów,wśródktórychfigurujetakże
ListdoHebrajczyków.Poszczególnepismazostałyumieszczonewkanoniewedługichwielkości:od
listunajdłuższegodonajkrótszego.
ZagadnienialiterackielistówPawłaApostoła
Listzeswejnaturyjestzawszeskierowanydokonkretnegoadresata,którymmożebyćnp.jednostka,
grupa,wspólnotalubmieszkańcyjakiegośmiasta.Różnisiętymodrozprawyfilozoficznejlub
teologicznej,napisanejwformielistu,którachoćpodajewewstępieadresata(najczęściejfikcyjnego),to
jednakzeswojegozałożeniajestdziełemliterackimprzeznaczonymdoszerszegogronaczytelników(taki
charaktermożemiećListdoEfezjaniListdoHebrajczyków).Ówczesnelistymiałyściśleokreśloną
strukturę:1)nadawcaiadresatzewstępnympozdrowieniem;2)treść;3)zakończenieipozdrowienie
końcowe.Podającnadawcęiadresata,Pawełstosujeformęwschodnią,gdziepierwszezdaniejestw3
osobie,natomiastdrugiezdaniew1osobie[np.Paweł...doKościołaBożegowKoryncie...Łaskawami
pokójodBogaOjcanaszego(1Kor1,1-3)].Zakończenielistuzawierałozazwyczajpozdrowieniei
końcoweżyczenia,któreuPawłanieograniczająsiętylkodozdawkowego:„Pozdrawiam!”,lecz
przybierająrozbudowanąformęliturgiczną.
PodwzględemliterackimlistyapostołaPawłasąbardzozróżnicowane.Niesłużątylkoprzekazowi
informacjiiniesątylkoodpowiedziąnapytaniaadresatów.Znajdująsięwnichczęścidoktrynalne,
parenetyczne(zachęty,napomnienia,przestrogiirady),wspomnienia,wyznaniaosobiste,apologie
(mowyobrończe),modlitwy,dziękczynienia,hymny,diatryby(ostrekrytyki),wizjeapokaliptyczne,
doksologie(krótkieformułykuchwaleBoga)iinne.Zawartewnichbogactwogatunkówliterackich
sprawia,żewcałejliteraturzegreckiejlistytestanowiąprawdziwyewenement.UżywanyprzezPawła
językmożnaumiejscowićmiędzyliterackimjęzykiemgreckimastosowanymnacodzieńjęzykiemkoine.
PrzypisaniulistówPawełkorzystałzpomocysekretarza.WRz16,22dowiadujemysię,żelisttenpod
dyktandoPawłapisałTercjusz,RzymianinzKoryntu.PrzyzakończeniulistusamPawełdopisujejedynie
kilkasłówalbotylkostawiaswójpodpis,któregozadaniembyłouwiarygodnieniepisma(1Kor16,21;
Ga6,11;Kol4,18;2Tes3,17).Ponieważlistybyłydyktowane,dajesięwnichwyczućszczególnystyl
mówcy,któryczasempoprawiato,coprzedchwiląniezbytdokładniepowiedział(1Kor1,16),albonagle
urywazdaniewpołowieizaczynazupełnienowąmyśl(np.Rz5,12n;1Kor9,15).Pawełczęsto
odwołujesiędoST.NajczęściejnawiązujedoróżnychtekstówSTnazasadziealuzjilubswobodnego
korzystaniaztekstówbiblijnych.WszędzieposługujesięSeptuagintą(greckiprzekładST),leczbardzo
rzadkocytujecałefragmentydosłownie.Prawdopodobnieprzytaczatekstyzpamięci,zmieniającje
niekiedyidostosowującdowłasnejmyśli.Niekiedyteżspisujemodlitwy,pieśniihymny,któreutworzyli
chrześcijanienaużytekliturgiczny(np.Flp2,6-11;Kol1,13-20).Znamiennymtekstem,któryPaweł
przejmujeztradycji,jestustanowienieEucharystii(1Kor11,23-25).
LISTYPASTERSKIE
Trzylisty–dwadoTymoteuszaijedendoTytusa–umieszczanetradycyjniewzbiorzelistówPawła,
nazwanopasterskimi,cojestwpełniuzasadnionetreściątychpism.Stanowiąonebowiemzbiór
praktycznychwskazańduszpasterskichdlaprzełożonychwspólnotzałożonychprzezPawła.
Problemintrodukcyjny,wspólnywszystkimtymlistom,dotyczyichPawłowegoautorstwa.
Źródłempierwszychwątpliwościbyłypewnewahaniawtradycjirękopiśmienniczejtychlistów.
ListówPasterskichbrakwKanonieMarcjona,Tacjannieuznaje1Tm.Niemalistówpasterskich
równieżwPapirusie46,zdajesięichtakżenieznaćIgnacyAntiocheński,istniejąnadtopoważne
wątpliwości,czyznałjePolikarp.
Odrazujednakwartozauważyć,żeprawiewszystkieniewspomnianetuświadectwapatrystyczne
przemawiajązaautentycznościąListówPasterskich.Itakjużokołor.185św.Ireneuszcytujejako
fragmentylistówPawłalicznewyjątkizlistówpasterskich.EuzebiuszzCezareiwspominaotym,że
PawełpisałzRzymudoTymoteusza.KlemensAleksandryjskiodwołujesięokoło40razydoListów
PasterskichjakodopismPawłaiwyjaśnia,dlaczegopismowychnieuznająherezjarchowieBazylidesi
Walentynian.Tacjan,odrzuciwszyniektórelistyPawła,wyraźnieprzypisujeApostołowijednakListdo
Tytusa.WKanonieMuratoriegotrzyListyPasterskiefigurująwśródpismśw.Pawła.Oprócztych
świadectwniewątpliwychzdarzająsięwbardzowczesnejstarożytnościchrześcijańskiejteksty
posiadającecharakterdomyślnychcytatówzListówPasterskich.
ZdaniemprzeciwnikówPawłowegoautorstwaListówPasterskich,językistyltychpism,sytuacja
historyczna,jakąodtwarzają,polemikazheretykami,ustrójhierarchicznywspólnotykościelnej,wreszcie
ichteologia,dostarczająwięcejpowodówdokwestionowaniategoautorstwaniżwahaniatradycji
patrystycznej.
ItakwListachPasterskichznajdujesięaż335słów,którepozatymilistamiwżadnympiśmiePawła
niewystępują,a175spośródnichniespotykamywogólewcałymNT.Niektóre,powtarzającesię
kilkakrotniewListachPasterskichzwrotyiwyrażenia,pozatymuPawłanigdyniewystępują.Wtych
listachznajdujesięteżwieletakichsłówlubnawetcałychzdań,któremająsweparaleledopierow
literaturzechrześcijańskiejzIIw.NiektóreterminysąużywanewListachPasterskichwznaczeniu
zupełnieinnymniżwpismachniewątpliwiePawłowych.
Próbującwyjaśnićzjawiskotychrozbieżnościnależałobymożezwrócićuwagęnafakt,żeListy
Pasterskiebyłyskierowane–jakżadenzdotychczasowychlistówPawła–dojednostekiżezawierały
bardzospecjalne,równieżnowewstosunkudopozostałychlistówPawła,pouczenia.Nazmianęstylu,a
nawetmożeijęzyka,wpłynąłzapewnefakt,żePawełpiszącListyPasterskiepatrzynawszystkoprzez
pryzmatswejniedalekiejjużśmierci.Niektórehapaxlegomenalistówpasterskich,np.płaszcz,żołądek,
babka,sąpodyktowaneodmiennąproblematyką,inne,jaknp.Zbawiciel,Bógwielki,zostały
wprowadzonezracjipolemicznych.Inne–stanowiąonedwietrzeciewszystkichhapaxlegomenów–są
złożeniamiterminówczęstowystępującychwpozostałychlistachPawła.Nienależywkońcuzapominać,
żebogataosobowośćApostołaniedasięuwięzićwraznazawszeustalonejformiewypowiedzi.Proces
jegoewolucjiwewnętrznejmógłznaleźćodbiciewpewnychzmianachwsłownictwieistylu.
PrzeciwnicyPawłowegoautorstwaListówPasterskichzwracająuwagęnafakt,żeto,coczytamyw
owychpismachożyciuidziałalnościPawła,niedasięzharmonizowaćzchronologiąjegożycia,znanego
namzDziejówApostolskichlubzrelacjisamegoApostoła.
Trudnośćtęniektórzyegzegeciusiłująusunąćzapomocąprzypuszczenia,żeListyPasterskie
przedstawiajątenokresżyciaPawła,którywykraczajużpozachronologiczneramyDziejów
Apostolskich.Wtymmiejscupowstajejednakpytanie:CzypowykorzystaniuźródełtakichjakDzieje
ApostolskieiListyPawła,mamyjeszczejakieśdanedotyczącejegodalszychlatżyciaidziałalności?
OtóżDziejeApostolskieniepodają,cosięstałozPawłempojegodwuletnimwzględnieswobodnym
pobyciewwięzieniurzymskim.CoprawdawDz25,20i26,32sąwzmiankiotym,żezarównow
przekonaniuFestusa,jakiAgryppyPawełniebyłwinnyzarzucanychmuzbrodni,aleztegoniewynika
jeszcze,żenatychmiastzwolnionogozwięzieniaiżeprowadziłnadalswojąapostolskądziałalność.Do
żadnychwnioskówdotyczącychdalszejdziałalnościPawłanieupoważniarównieżbrakwzakończeniu
Dziejówwzmiankioewentualnymskazaniugonaśmierć.Wartonatomiastzauważyć,żewedługDz
20,25.38Pawełwtymczasie(dor.58)byłprzekonany,żeniebędziejużmuwtedydanamożliwość
zwizytowaniazałożonychprzezniegoKościołówwGrecjiinaterenieAzjiMniejszej.TakwięcDzieje
Apostolskieaninieuzasadniajątwierdzenia,żepodwuletnimwięzieniuwRzymiePawełodzyskał
wolność,aniniesugerująmyśli,żeApostołzostałskazanynaśmierć.ZresztągdybyPawełwyszedłcało
zwięzieniarzymskiego,zpewnościąurzeczywistniłbyswojezamiaryudaniasiędoHiszpanii(Rz
15,24.28)izapewneistniałybyjakieśprzekazydotyczącejegodziałalnościapostolskiejwtymkraju.
Wartoprzytymzauważyć,żepóźniejszedokumenty–mamytunamyśliszczególnielistyKlemensa
RzymskiegoorazKanonMuratoriego–równieżnieprzekazujążadnychdokładniejszychdanychcodo
powiększeniasięterenudziałalnościPawła.
TakwięcpróbausunięciarozbieżnościistniejącychmiędzyDziejamiApostolskimiaListami
PasterskimiwsposobieprzedstawianiapewnychwydarzeńzpóźniejszychlatżyciaPawła,niedaje
pożądanychwyników.Trudność,itobardzoznaczna,nadalpozostaje.Należyjednakzauważyć,żez
milczeniaDziejówApostolskichcodoewentualnegoskazaniaPawłanaśmierćmożnawysnućpewne
wnioski.Tomilczeniejestmożewyjątkowowymowne.Łukaszniepominąłbywswejrelacjifaktu
śmierciPawła.Samsposóbtraktowaniagowwięzieniurzymskimzdawałsięrokowaćpewnenadzieje
codopomyślnegozakończeniasprawy:Apostołcieszysięwzględnąswobodą,jegokontaktyzeświatem
sąliczneipełneapostolskiejgorliwości.SłowawypowiedzianeprzezPawładostarszychwMilecienie
sąproroctwemwsensieścisłyminienależyichinterpretowaćzbytrygorystycznie.Pawełnietylemoże
twierdzizcałąpewnością,żejużnigdyniezobaczywiernychnależącychdozałożonychprzezniego
Kościołów,ileraczejdajewyrazobawom,żejużrychło–cobyłozupełnienaturalneprzyjegotrybie
życia–rozstaniesięztymświatem.
Niezupełnieteżścisłejesttwierdzenie,żeaniwżadnymzpismnowotestamentalnych,aniupisarzy
wczesnochrześcijańskichniezachowałysiędaneodziałalnościPawłapojegowyjściuzwięzienia
rzymskiego.Taknp.KlemensRzymski(5,5–7)mówiotym,żePawełdotarłażdozachodnichkrańców
Europy.AluzjedopobytuPawławHiszpaniiznajdujemyrównieżweFragmencieMuratoriego(ww.38–
39)orazwapokryficznychDziejachPiotra(rozdz.1.3).
Uważasiędośćzgodnie,żebłędyzwalczanewListachPasterskichmająm.in.charaktergnozy.Sądzą
teżniektórzyspośródegzegetów,żejesttognoza,którejistnieniewformiepewnegosystemuprzypadana
IIw.poChr.Cowięcej,przypuszczasięniekiedy,żeListyPasterskiesąpismamiskierowanymiwprost
przeciwkoMarcjonowi.Wniosekstądnastępujący:listypasterskieniemogływyjśćspodpióraPawła,
skorozwalczasięwnichbłędypowstałedopierowstolatpośmierciApostoła.
Nietrudnozauważyć,żestwierdzeniejesttrochęsztuczne.Możnasiębowiemzgodzić,żebłędy
zwalczanewlistachpasterskichmającharaktergnozy,niemajednakżadnychpodstaw,byutrzymywać,że
jesttognozamarcjońska.JednojedynewyrażenieprzypominającepewientematsystemuMarcjonanie
upoważniadosnuciatakdalekosięgającychwniosków.Wszystkiepozostałebłędysąpochodzenia
judaistycznegoizwiększościąspośródnichuporałsięPawełjużwLiściedoKolosan.Odwoływaniesię
zatemdotychbłędówjakoargumentuprzeciwkoPawłowemuautorstwuListówPasterskichwrezultacie
nieprzekonuje.
Natomiastrzeczywistątrudnośćukazujeinnespostrzeżeniedotyczącepolemikiantyheretyckiejw
ListachPasterskich.OtowewszystkichniewątpliwiePawłowychlistachherezjesązwalczanezapomocą
ichkonfrontacjiznaukąChrystusa.Obowiązujenienaruszalnazasada:wszystko,coniezgodneznauką
Chrystusa,należyodrzucić.WListachPasterskichnatomiastnawołujesięciągledowierności
depozytowiwiary(por.1Tm4,1;6,20;2Tm1,14;2,2;Tt1,9).Zjawiskategorodzajuniemożna
wytłumaczyćprzypuszczeniem,żePawełtylkoogólniewskazujenaniebezpieczeństwow
przeświadczeniu,żeTymoteusziTytuswiedzą,jakjenależyzażegnać.Tegorodzajuprzestrogabyłabyw
ogólezbyteczna.Trzebawięcuznać,żepowoływaniesięnapowierzonytrosceTytusaiTymoteusza
depozytwiaryjestczymśniezwykłymwkontekściepolemicznychwypowiedziPawła.
Mówiącostosunkachreligijno-społecznychwewnątrzwspólnotpoddanychpieczyTymoteuszai
Tytusa,przeciwnicyautorstwaPawłamająnauwadzeprzedewszystkimustrójhierarchicznyówczesnych
Kościołów.ListyPasterskiewymieniająobokbiskupówtakżestarszych(prezbiterów)idiakonów.Otóż
taksprecyzowanestopniehierarchiczneistniaływKościeledopierowczasachIgnacegozAntiochii.
PrzetoniePaweł,leczktośżyjącywIIw.mógłpisaćListyPasterskie,odzwierciedlającesytuacjęw
Kościeleztejepoki.Należyjednakzauważyć,żeposzczególnestopniehierarchiczneniesąwListach
Pasterskichsprecyzowanetak,jaktoutrzymująautorzyzreferowanegoprzedchwilą,negującegowniosku.
Naprzykładw1Tm3,2–8jestmowanajpierwoobowiązkachbiskupów,apotemnatychmiast
przechodzisiędodiakonów,bezjednegosłówkapodadresemstarszych.WTt1,5–6znajdująsię
napomnieniaprzeznaczonedlaprezbiterów,alejużwnastępnymwierszu,kontynuującympouczenia,tych
samychludzinazywasiębiskupami.
Wynikawięcztego,żewokresieListówPasterskichniemajeszcześladuepiskopatu,takiegojakw
czasachOjcówApostolskich.PrzełożonymposzczególnychKościołówjestciąglejeszczesamApostoł,
TymoteusziTytusrządzązaśKościołamiwjegoimieniu.TakwięcListyPasterskieodtwarzająsytuację
historycznąprzypominającąbardziejdrugąpołowęIniżIIwieku.
PrzejdźmynakoniecdoteologiiListówPasterskich.
Całedziełozbawienia–twierdząprzeciwnicyautorstwaPawła–jestniekiedyujmowaneprzezautora
ListówPasterskichwkategoriachzupełnieobcychsoteriologiiPawła.TylkowListachPasterskichjest
mowa,żeukazałasiędobroćimiłośćZbawiciela,naszegoBoga(Tt3,4),albo,żeukazałasięłaska
Boga,któraniesiezbawieniewszystkimludziomipouczanas,abyśmywyrzekłszysiębezbożnościi
żądzświatowychrozumnieisprawiedliwie,ipobożnieżyli(Tt2,11–12).
TylkowListachPasterskichjestmowaooczekiwaniubłogosławionejnadzieiioobjawieniusię
chwaływielkiegoBogaiZbawicielanaszego,JezusaChrystusa(Tt2,13).PozaListamiPasterskimiBóg
nigdzieniejestnazywanyjedyny,mającynieśmiertelność,zamieszkującyświatłośćniedostępną(1Tm
6,16),anibłogosławionyijedynyWładca(1Tm6,15).TylkowListachPasterskichWcieleniesięSyna
BożegojestnazwanepojawieniemsięnaszegoZbawiciela(2Tm1,10),tylkowtychlistachChrystusjest
nazwanytakdosadniepośrednikiemmiędzyBogiemaludźmi,człowiekiemChrystusem–Jezusem(1Tm
2,5).
ListysąpozbawionetypowychnietylkodlaPawła,lecztakżedlacałegoNT,akcentów
eschatologicznych:niemawnichwyczekiwanianaparuzję,niemastwierdzeńwrodzaju:czasjest
krótkiitp.
Przyznaćnależy,żezewszystkichargumentówwysuwanychprzeciwkoautorstwuPawłowemuListów
Pasterskichzastrzeżenianaturyteologicznejsąnajważniejsze.Jednakżenowośćniektórychsformułowań
niemusiświadczyćtylkootym,żeautoremListówPasterskichjestktośinny,aniePaweł,wskazuje
natomiastnapewienproces,któregoautoremjestsamApostołiktórynazywasięprocesemhellenizacji
chrześcijaństwa.IstotategoprocesusprowadzasiędoprzełożeniacałejEwangeliinahellenistyczne
kategoriemyśleniaidowyrażeniatejEwangeliizapomocąterminologiirozpowszechnionejdzięki
popularnejfilozofiigreckiej.
JeślistwierdzająctoopowiadamysięzaPawłowymautorstwemListówPasterskichtonieznaczy,iż
pojęcieautorstwaograniczamydoosobyPawławsensieprzypisywaniamunietylkoideiteologicznych
tychlistów,lecztakżesposobuwyrażaniamyśliisamegoprocesuichutrwalenianapiśmie.O
rzeczywistymPawłowymautorstwieListówPasterskichmożnabymówićnawetwtedy,gdybysię
przyjęło,żePawełpoleciłkomuśzeswychbliskichwspółpracownikówprzedstawić–kategoriami
dostępnymidlaświatahellenistycznego–teologięswoichistniejącychjużpism.Zdaniemniektórychtaki
uczeń-sekretarzdziałałjeszczezażyciaPawłainiejakopodjegookiem,natomiastwedługinnychlist
napisanyprzezPawłazostałpojegośmierciprzeredagowanyprzezjednegozuczniówApostoła.
Sekretarzównależał–rzekomo–dowspólnotyrzymskiejiwzredagowanymprzezsiebieliście
próbował–niejakowimieniuPawła–rozwiązywaćpewneproblemytegoKościoła.Próbyuzyskania
więcejdanychotymuczniu-sekretarzu,ewentualnymredaktorzeListówPasterskich,jednidawnojuż
uznalizaprzedsięwzięciebezcelowe,natomiastinniusiłujązidentyfikowaćjegoosobę.Dlajednych
redaktoremtymbyłTychik,wedługinnychPolikarpzeSmyrnylub–jakktośpróbowałdowieśćw
połowieobecnegowieku–Łukasz,któregoobecnośćprzybokuPawławchwilipowstawaniaListów
Pasterskichjestwyraźniewspomnianaw2Tm4,11.
WstępdoListudoTytusa(B.P.)
Okolicznościpowstania
AdresatemlistujestnawróconyzpogaństwaTytus(Ga2,1.3).PostaćtęznamytylkozlistówPawła
(2Kor2,13;7,6.13n;8,6.23;12,18;Ga2,1-3).DziejeApostolskienicoTytusieniewspominają.Paweł
nazywagoprawdziwymdzieckiemwewspólnejwierze(Tt1,4),prawdopodobnieochrzciłwięcTytusa
osobiście.PawełzabrałgozesobązAntiochiinatzw.SobórJerozolimski(51r.),apóźniej,jako
współpracownika,wswojądrugąitrzeciąpodróżmisyjną(lata47-51i52-56).Tytusokazałsię
człowiekiemgorliwym,rozsądnym,hojnym,zdolnymdopoświęceń,anadewszystkowspaniałym
organizatorem.Pouwolnieniuzrzymskiegowięzienia(61r.)PawełpozostawiłgonaKrecie,aby
uporządkowałresztęsprawiustanowiłwkażdymmieściekapłanów(Tt1,5).Wspólnotawiernychna
Krecieprzeżywaławówczastrudnechwile,ponieważpojawiłosięwielunieposłusznychi
opowiadającychgłupstwa(Tt1,10)fałszywychnauczycieli.ListmanacelupodnieśćTytusanaduchu
orazumocnićgowwalcezludźmiszerzącymibłędnenauki.
DokładneokreślenieczasuimiejscanapisaniaListudoTytusajestbardzotrudne.Istniejąrozbieżne
opinienatentemat.ListmógłpowstaćwokresiemiędzypierwszymuwięzieniemPawławRzymie(lata
59-61)adrugim(63-66r.),którezakończyłosięmęczeństwem(ok.63lub64r.).Niektórzydowodzą,że
ListdoTytusazostałnapisanyniedługopoPierwszymLiściedoTymoteusza,najprawdopodobniejw
Macedoniiokoło66r.lubpodkoniecpierwszegowieku,anawetnapoczątkudrugiegowiekuwEfezie,
wszkoleteologicznejzałożonejniegdyśprzezPawła.
Treśćiteologia
ListdoTytusaotwierarozbudowanyiuroczystywstęp(Tt1,1-4),chociażpozostałaczęśćpismajest
bardzokrótka,gdyżliczyzaledwie46wersetów.Treściąisposobemprzekazulisttennawiązujedo
PierwszegoListudoTymoteusza;jestprzemówieniem,wktórymzjednejstronytoczysiępolemikaz
przeciwnikami(Tt1,10-12),azdrugiej-zawartejestpouczenie,jakosiągnąćprawdziwąmądrośći
prawdę(Tt2,11-14;3,4-7)orazjakpraktykowaćcnoty(Tt2,1-10).Pouczeniaiwskazaniaposiadają
formęnormprawnych.Autornietworzyich,leczprzypomina.Podaneregułyorazkatalogicnót(Tt1,7-9;
2,2-10)iwad(Tt1,10;3,3)pozwalająprzypuszczać,żemamydoczynieniazeswegorodzaju
podręcznikiem,którymasłużyćpomocąworganizowaniuiprowadzeniuwspólnotchrześcijańskich.
WstępdoListudoTytusa(P.K.)
ListdoTytusa,ostatnispośródListówPasterskich,powstał,byćmoże,podczaspodróżypowrotnejna
Wschód,pouwolnieniuApostołazpierwszegowięzieniarzymskiego,prawdopodobniezimąokołor.
65/66.Trudnookreślićdokładniejmiejscenapisaniategolistu:wgręmożewchodzićktóreśzmiast
Macedonii,lubmożeKoryntalboNikopolis.Tytus,adresattegolistu,jestnamznanytylkozpismPawła.
ByłtopoganinnawróconynachrześcijaństwoprzezsamegoApostoła(Ga2,1–3).Towarzyszyłmu
podczastzw.SoboruJerozolimskiego.TambyłprzedstawionyprzezApostołajakowzórniezachwianego
wwierzeinienagannegopodwzględemobyczajówchrześcijanina,nawróconegozpogaństwa.Mimo
naciskuzestronyjudaizującychpropagandystów–jaksięniekiedyprzypuszcza–nawniosekjaki
wysunąłPawełApostołowieniezmusiliTytusadoobrzezania.
SzczególneusługioddawałTytusPawłowipodczastrzeciejpodróżymisyjnej,zwłaszczawczasie
długiegopobytuApostoławEfezie.OntowręczyłKoryntianomlistPawławśródwielułezpisany(2Kor
2,3nn)izdołałzałatwićpomyślnieróżneprzykreibardzoniepokojącePawłasprawykorynckie.Jegoteż
zutęsknienieminiecierpliwością–alenapróżno,jakwiemy–oczekiwałPawełwTroadzie,dokąd
przybyłzEfezu,porozruchachspowodowanychwtymmieścieprzezzłotnikaDemetriusza.Po
uwolnieniuApostołazpierwszegouwięzieniarzymskiegoTytusznów,zdajesię,przezpewienczasbył
przynim.ZpoleceniaswegoMistrzakończydziełozakładaniapierwszejwspólnotychrześcijańskiejna
Krecie.WtymczasieotrzymujeodPawłatenwłaśnielist,zbiór–podobniejakobydwalistydo
Tymoteusza–praktycznychwskazańduszpasterskichdlaprzełożonegoKościoła.Zdajesię,żelist
doręczyliTytusowi,wzmiankowaniwnimzresztą,znawcapraważydowskiegoZenasorazwielokrotnie
wspominanyprzezPawłaApollos.Aczkolwiektreściąicharakteremogólnymzbliżanydolistówdo
Tymoteusza.ListdoTytusajestutrzymanywmniejserdecznym,mniejosobistymtonie,cooznacza,że
przyjaźńłączącaPawłazTytusemniebyłatakpełnauczuciajakstosunekApostoładoTymoteusza.
Tt1
Adres
1
Paweł,sługaBogaiapostołJezusaChrystusa,[posłany,abyszerzyć]wśród
wybranychBożychwiaręipoznanieprawdywiodącejdożyciawpobożności,
1,1-3Tenadreszawieracałąteologięzbawieniaiapostolatu.
1.
Wy j ątkowodługiadreswy m ienianadawcęlistu,j egoadresata,aprzy sposobności,wstreszczeniu,podaj ecałąnaukęozbawczy m dzieleBoga,dokonany m przezJezusaChry stusa.Nadawcąlistuj estPaweł,który nazy wasiętusługąBoga
iapostołemJezusaChrystusa.Takauroczy staprezentacj aświadczy oty m ,żelist,choćform alnieskierowany ty lkodoTy tusa,wrzeczy wistościm iałby ćczy tany –przy naj m niej takieby łoży czenieApostoła–przezwszy stkichwierny chnaKrecie,
naj prawdopodobniej podczasj akiegośzebranialiturgicznego.Przy tej okazj ioBoskim posłannictwiePawłam ielisiędowiedziećtakżeci,cogłosilinaKreciebłędnenauki.
Określenie„sługa”nieposiadawświeciechrześcij ańskim tegoznaczeniaponiżaj ąco-pej oraty wnego,j akiem iałtenterm inwśrodowiskupogańskim ,nawetgdy chodziłooposługiwaniebogom .Przeciwnie,Pawełj estdum ny ztego,żem oże
by ćsługąBoga,takj akAbraham ,Moj żesz,Dawid,Izaj asziwieluinny chwielkich,żeby niepowiedzieć,wręczopatrznościowy chm ężówwdziej achIzraela(por.Iz20,3;Am 3,7;Jr44,4;Dn9,10n).JakosługaBoży,j estPawełrównocześnie
pełnom ocny m wy słannikiem JezusaChry stusa.Przy pom inaj ąsiętum im owolisłowaChry stusa:JakOjciecMnieposłał,takiJawasposyłam(J20,21).TakwięcTy tuscieszy sięnaKreciepełniąpowagiPawła,leczPawełj estwy słannikiem Chry stusa,
aChry stus–BogaOj ca.
Pawełzostałposłany poto,żeby szerzy ćwiaręwśródwybranychBożychiprowadzićichdopoznaniaprawdy,któraskłaniaczłowiekadopobożnegoży cia.Nazy waj ącwierny chwybranymi,by ćm ożeświadom ie,nawiązuj ePawełdo
starotestam entalnej ideiwy braństwacałegoIzraelahistory cznego,który niej ednokrotniej estuważany zaty pIzraelawedleducha.Zresztąwy brany m iokażąsięsłuchaczewpełnidopierowtedy,kiedy odniosąsiępozy ty wniedoBożej inicj aty wy
wy brania.
1,1.Zgodniezówczesny m zwy czaj em ,listy rozpoczy nały sięodpodaniaim ienianadawcy.By cie„sługą”(dosł.„niewolnikiem ”)wdom uludzim ożny chiwpły wowy chm ogłostanowićpowóddochluby ;wStary m Testam encieprorocy
by liczęstonazy wani„sługam iBoga".Ży dziwierzy li,żezostali„wy brani”dozbawieniazpowoduswej przy należnościdoIzraela.Paweł,by ćm oże,chcącsięprzeciwstawićfałszy wy m nauczy cielom działaj ący m naKrecie(Tt1,10),stosuj eto
określeniedowszy stkichwierzący chwJezusa.
2
wnadzieiżyciawiecznego,jakieprzyobiecałprzedwiekamiprawdomównyBóg,
3
a
wewłaściwymczasieobjawiłswesłowoprzeznauczaniepowierzonemizrozkazuBoga,
Zbawicielanaszego–
2–3.
Prawda,októrej Apostołtum ówi,j estwy raźny m –oczy wiścieanty tety czny m –nawiązaniem dobłędówgłoszony chwśródwy znawcówChry stusanaKrecie.Zarównosam em ugłoszeniu,j akiodbieraniutej prawdy towarzy szy
nadziejaosiągnięciaży ciawiecznego.Ży ciekażdegochrześcij anina,kim kolwiekby by ł,powinnoupły waćpodznakiem nadziei,któraswy m ipoczątkam isięgaczasówProtoewangelii,czy lipierwszej Dobrej Nowiny,przekazanej człowiekowizarazpo
pierwszy m j egoupadku(Rdz3,15).
Rękoj m iąspełnieniasięty chnadzieij estobietnicaBoganieskończenieprawdomównegoiwiernego,zwanego–nieporazpierwszy,awListachPasterskichszczególnieczęsto–poprostuZbawicielemczłowieka.ObietnicaBoga,odwieczne
źródłoludzkiej nadziei,by łataj em nicą,którąuj awniłdopieroswoim ży ciem ,śm ierciąizm artwy chwstaniem JezusChry stus,będący ostatecznietreściąkażdegonauczaniaapostolskiego.
1,2-3.„Ży ciewieczne”todosłownie„ży ciewprzy szły m świecie”,którem u(zgodniezży dowskim nauczaniem )m iałodaćpoczątekprzy szłezm artwy chwstanie.Prawdom ównośćBoga,który odpoczątkuprzem awiałprzezproroków,oraz
wiarawprzy szłezm artwy chwstanieopartanawcześniej szy chksięgachBiblii,by ły zgodnezdoktry nąj udaizm u,niem ogły by ćwięcpodawanewwątpliwośćprzezPawłowy chprzeciwników(Tt1,10).(Stoicy nauczalioniezm iennościBoży ch
postanowień,leczstoickaform atej doktry ny dawałaBogum niej sząswobodęwspółdziałaniazludzkąwoląniżtoczy niłj udaizm .Dlaporównania,wgreckichm itach,bogowieczęstozwodziliśm iertelników,lecztakiewy obrażeniebóstwazostałoodrzucone
przezstaroży tny chfilozofówiwy szy dzoneprzezj udaizm ).
4
doTytusa,dzieckamegoprawdziwegowewspólnejnamwierze.Łaskaipokójod
BogaOjcaiChrystusaJezusa,Zbawicielanaszego.
4.
Odbiorcąlistuj estTytus,zwany ztegosam egopowoducoTy m oteusz(1Tm 1,2)prawdziwymdzieckiemwewspólnejwierze:Pawełzrodziłbowiem oby dwuprzezudzielenieim chrztudoży cianadprzy rodzonego.Wspólnotawiary łączy
więcludziwtakiesam ezwiązkij akte,którepowoduj ąnaturalnewięzy tej sam ej krwi.Wprowadzeniedolistukończy sięży czeniem łaskiipokoj u–ty chwartości,bezktóry chniem ożeby ćanipełnegoży ciadoczesnego,aniprawdziwej nadzieiży ciaw
przy szłości.Dawcąty chdóbrj estChry stusJezus–zwany równieżZbawicielem–wtakim sam y m stopniuj akBóg,JegoOj ciec.
1,4.Powskazaniunadawcy,wy m ienianoadresata(adresatów)iprzekazy wanopozdrowienia.Filozofowieirabininazy waliuczniówswoim idziećm i;por.1Tm 1,2i2Tm 1,2.
1,1-4.Wprowadzenie.Podobniej akw1LiściedoTy m oteusza,Pawełpom ij awieleelem entówcharaktery sty czny chdlainny chj egolistów(np.dziękczy nienieiwzm iankęom odlitwie,któraj ednakwy stępuj erzadziej )iprzechodziodrazu
dosednasprawy.
OprzełożonychKościołanaKrecie
5
ZostawiłemcięnaKreciewtymcelu,byśzaległesprawynależyciezałatwiłi
ustanowiłwkażdymmieścieprezbiterów.Jakcizarządziłem,[możenimzostać],
1,5byśzaleglesprawynależyciezałatwił.Paweł—j akzazwy czaj —kładziefundam enty ewangelizacj i,troskęoj ej dopełnieniepozostawiaj ącinny m (por.1Kor1,17;3,6.10;Kol1J+;Rz15,23+).—prezbiterów.Wedługzwy czaj u
odziedziczonegopodawny m Izraelu(Wj 18,13n;Lb11,16;Joz8,10;1Sm 16,4;Iz9,14;Ez8,1.11;itd.)orazprzej ętegozj udaizm u(Ezd5,5;10,14;Jdt6,16;Łk7,3;22,66;Dz4,5;itd.;JózefFlawiusz,Filonitd.)pierwszewspólnoty chrześcij ańskiezarównow
Jerozolim ie(Dz11,30;15,2n;21,18),j akiwdiasporze(Dz14,23;20,17;Tt1,5;1P5,1)naczelem iały kolegium „prezbiterów”—starszy ch(znaczenieety m ologiczne)lubosóbwy bitniej szy ch.„Biskupi”(ety m ologicznie„nadzoruj ący ”—episkopoi,por.
Dz20,28),którzy niesąj eszcze„biskupam i”wdzisiej szy m tegosłowaznaczeniuij awiąsięwszczególnej relacj ido„diakonów”(Flp1,1;1Tm 3,1-13;Oj cowieapostolscy ),są—j aksięzdaj e—wniektóry chtekstach(Tt1,5.7;Dz20,17.28)prakty cznie
utożsam ieniz„prezbiteram i”.Ty tułepiskopos,spoty kany wświeciegrec,alektóry m ożeteżby ćpochodzeniasem ickiego(por.Mebaqqeruesseńczy ków;por.j użLb4,16;31,14;Sdz9,28;2Krl11,15.18;12,11;itd.),oznaczaraczej funkcj ę,urząd,
natom iast„prezbiter”wy rażastan,godność.Możliwe,żena„biskupów”(wznaczeniuepiskopoi)by liwy znaczanikolej noczłonkowiekolegium prezbiterów,aby pełnićniektórefunkcj e(por.1Tm 5,17).Wkażdy m razienaprezbiterachibiskupach
(episkopoi)chrześcij ańskichspoczy waniety lkozadanieadm inistracj idoczesnej ,lecztakżenauczania(1Tm 3,2;5,17;Tt1,9)ikierowania(1Tm 3,5;Tt1,7).Apostołowie(Dz14,23)lubprzedstawicieleApostołów(Tt1,5)ustanowiliichprzeznałożenie
rąk(1Tm 5,22;por.1Tm 4,14+;2Tm 1,6)im aj ąoniwładzępochodzeniaBożego(Dz20,28)orazchary zm aty cznego(1Kor12,28).Stopniowoty tuły „prezbiter”i„biskup”zaczęły zastępowaćanalogiczne:„przewodniczący ”(„przełożony ”;Rz12,8;1
Tes5,12),„pasterz”(Ef4,11),„igum en”(„przełożony ”;Hbr13,7.17.24);ciprzewodnicy wspólnotlokalny chsąprzodkam inaszy ch„księży ”i„biskupów”,podczasgdy „diakoni”toichpom ocnicy.Przej ścieodty ch„biskupów-prezbiterów”dobiskupaj ako
j edy nej głowy kolegium kapłanów—j akwy raźniewidaćuśw.IgnacegozAntiochii—m usiałosiędokonaćprzezprzekazaniej ednem ubiskupowiwkażdej wspólnociepełnom ocnictw,j akiewcześniej wodniesieniudowieluwspólnotm ielisam i
Apostołowie,anastępnieichprzedstawicieletacy j akTy tusczy Ty m oteusz.
5.
Wy nikaztegooświadczenia–wobecbrakuj akichkolwiekinny chdany ch–żePawełprzezpewienczaspouwolnieniuzpierwszegouwięzieniawRzy m ieprzeby wałnaKreciewspólniezTy tusem .Jakdługopozostawałnatej wy spie,kiedy idlaczego
j ąopuścił–równieżniewiem y.Wkażdy m razieodj eżdżaj ączostawiłTy tusowidośćdokładneinstrukcj edoty cząceprzedewszy stkim ostatecznegoukształtowaniawspólnoty podwzględem adm inistracy j no-hierarchiczny m .AwięcpowinienTy tusw
poszczególny chm iastachtej dośćrozległej wy spy ustanowićprezbiterów,którzy m ieliby władzęnadlokalny m iKościołam i.
1,5.WedługStaregoTestam entu,władzęadm inistracy j nąisądownicząsprawowaliwm iastach„starsi”(„prezbiterzy ”),którzy posiadalinaj większąm ądrośćidoświadczeniewcałej społeczności.WokresieNowegoTestam entuwpły wowi
doj rzalim ężczy źniwsy nagogachby linazy wani„starszy m i”(„prezbiteram i”).Pawełwy korzy stałtrady cy j neform y przy wództwawsy nagodze,właściwej egoczasom ,zam iastwprowadzaćcałkowicieobcy m odelhierarchii.Słowa„wkażdy m
m ieście”oznaczaj ą,żeróżneKościoły dom owewposzczególny chm iastachm ogły posiadaćwłasny chprzełożony ch.Podobniej akwstaroży tnej Grecj i,Kretaoddawnaby łaznanazry walizacj ipom iędzy j ej m iastam i.
6
jeśliktośjestbezzarzutu,mążjednejżony,mającydzieciwierzące,nieobwinianeo
rozpustęlubniekarność.
1,6.Wy m aganie,by starszy by łczłowiekiem „nienaganny m ”odgry wałoważnąrolęwprzy padkustaroży tny chprzy wódców(zob.kom entarzdo1Tm 3,2).Określenie„m ążj ednej żony ”oznaczaprzy puszczalnie„wiernegom ęża”.Zasada
ta,podobniej akwy m aganiedoty czącedzieci,sugeruj e,żepowinienby ćonczłowiekiem oddany m rodzinieidobry m zarządcąwłasnegodom u.By ły toniezbędnewarunki,by człowiekm ógłby ćszanowany wstaroży tnościitewłaśniecechy
naj częściej sprawdzano,badaj ącprzy datnośćkogośdopiastowaniaurzędupublicznego.(Stary Testam entpodkreślałtakżesy nowskieposłuszeństwo;por.Pwt21,20).Ponieważludziecisą„starsi”,zaś„rozrzutność”(term inoznaczaj ący trwonienie
pieniędzy,zwy kledlaegoisty cznej przy j em ności,np.pij aństwo,uży wany równieżnaokreślenie„rozpusty ”)by łagrzechem trady cy j nieprzy pisy wany m m łody m m ężczy znom ,uważanoichprzy puszczalniezaodpowiedzialny chzapostępowanie
swoichdorosły chdzieci.Wświecierzy m skim sy nowiewinniby liokazy waćszacunekswoim oj com ,którzy posiadalinadnim iprawnąwładzęażdokońcaży cia.
7
Biskupbowiemwinienbyć,jakowłodarzBoży,człowiekiembezzarzutu,
niezarozumiałym,nieskłonnymdogniewu,nieskorymdopijaństwaiawantur,nie
chciwymbrudnegozysku,
1,7.„Włodarze”(„biskupi”)by lizarządcam idom u,częstoniewolnikam ilubwy zwoleńcam i,którzy odpowiadaliprzedswoim panem adm inistracj ęj egom aj ątkiem .Term intenszczególniedobrzepasuj edoobrazuprzełożony chKościołów
dom owy ch.NaKrecieistniałkultDionizosapołączony znaduży waniem alkoholu,postępowaniechrześcij ańskichprzełożony chniem ogłowięcm iećznim nicwspólnego(niektórzy ludziem y lilij udaizm zkultem Dionizosa,chrześcij anieby lizaś
postrzeganij akoodłam j udaizm u).Ludzie„skorzy dopij aństwa”by liteżczęstouważanizaskłonny chdogniewuiawantur.
8
leczgościnnym,miłującymdobro,rozsądnym,sprawiedliwym,pobożnym,
powściągliwym,
1,8.„Gościnność”oznaczałaudzielanienocleguistrawy orazuprzej m etraktowaniepodróżny ch,którzy potrzebowalischronienia.(Podróżuj ący chrześcij anie,podobniej akŻy dzi,m ielizwy kleprzy sobielisty polecaj ące,którepotwierdzały,
żem ożnaim ufać.)
9
przestrzegającymniezawodnejwykładninauki,abyprzekazujączdrowąnaukę,mógł
udzielaćupomnieńiprzekonywaćopornych.
6–9.
Wszy stkozdaj esięprzem awiaćzaprzy puszczeniem ,żewy stępuj ące,wty m fragm encieterm iny –prezbiterzyibiskupi–zostały uży tezam iennienaoznaczeniety chsam y chludzi.Niewy daj esięj ednak,by by ły tozwy kłesy nonim y.
Pierwszy znichokreślapewienstan,drugizaś–wy rażaj ącideępewnegonadzoru,czuwania–wskazuj enakonkretnąfunkcj ę.Przetocisam iludzie,kiedy stanowilikolegium zarządzaj ącelokalny m iKościołam i,by linazy waniprezbiteramitzn.starszymi,
gdy zaśzbiegiem czasuzostały dokładniej sprecy zowaneprzy naj m niej niektóreichfunkcj eadm inistracy j ne,by liokreślanim ianem biskupów(dosł.:nadzorców).Cały tenfragm ent,tzn.ww.6–9,j estwrzeczy wistościzbiorem postulatówm oralny ch,
stawiany chkandy datom naprezbiterów-biskupów.Ogólnierzeczbiorąc,powinnitoby ćludzieonieposzlakowanej opinii(1Tm 3,2).Przechodzączaśdoszczegółów,naj pierwwspom inasięosprawachzwiązany chzszósty m przy kazaniem .Wy rażenie
mążjednejżony,znanej użzresztąz1Tm 2,3,nasuwadom y sł,żechodzituoprzy kładneży ciem ałżeńskiekandy datanabiskupa.By ćm oże,iżty m sam y m zostaliwy kluczeniodbiskupstwawdowcy ponownieżonaciorazludziem aj ący nieuporządkowane
sprawy m ałżeńskie.Swoj eum iej ętnościprzy szłegozarządzaniawiększąspołecznościąwierny chwinienkandy datnabiskupaprzedtem okazaćnatereniewłasnej rodziny,zwłaszczaprzezwy chowaniereligij newłasny chdzieci,nieprzy noszący chswy m
postępowaniem żadnej uj m y oj cu.Warunekten,niewspom niany wanalogiczny m kataloguz1Tm 3,1–7,by łnaj prawdopodobniej wy razem potrzeblokalny ch:nawy spieKreciechrześcij aństworozwij ałosiędopieroodniedawnaim ogłosięzdarzy ć,
żewśródkandy datównaprzy szły chbiskupówznaleźliby sięludziesam ij użcoprawdanawróceni,leczm aj ący j eszczenieochrzczonedzieci.JeszczewIVw.j edenzsy nodówkartagińskichbędziewy raźniezabraniałdopuszczanianiety lkodobiskupstwa,
lecztakżedokapłaństwa,anawetdodiakonatuludzim ieszkaj ący chpodj edny m dachem zniewierzący m i.Rozpustalubniezdy scy plinowaniedziecipośredniorzutuj etakżenapostawęm oralnąrodziców–zwłaszczaoj ca–dy skwalifikuj ącgowten
sposóbj akokandy datanaurządbiskupa.
Potaksform ułowany chwy m aganiach,m aj ący chzaprzedm iotsprawy m ałżeńskieiwy chowaniedzieci,następuj elistazłożonazpięciuwy stępków,który chkandy dacinabiskupówm ieliunikać,isiedm iucnót,októry chprakty kęm ieli
zabiegać.Takwięcm aby ćówszafarztajemnicBożych(1Kor4,1)człowiekiem onieposzlakowanej opinii,niem ożeby ćzarozum iały m arogantem ,czy liczłowiekiem zam knięty m wewłasny m sposobiem y ślenia,niezdolny m dożadnegodialogu,
opry skliwy m .Niem ożeby ćbiskupem człowiekniepanuj ący nadodrucham igniewu.Nietrzebadodawać,żeewentualnegokandy datanaurządbiskupidy skwalifikuj ecałkowicienałógpij aństwaiwszelkiegorodzaj uawanturnictwo.Dlanasj esttotak
oczy wiste,żeażdziw,iżwogólem ówisięoty m .Karierowiczostwo,lubm ówiącoględniej ,pogońzam aterialny m ikorzy ściam i,j estszczególnietrudnedopogodzeniazposługąbiskupią,choćm ożestanowiłodlawieluwy j ątkowotrudnądo
przezwy ciężeniapokusę.
Wśródpozy ty wów,októry chposiadaniepowiniensiętroszczy ćkandy datnabiskupa,naj pierwwy m ienionaj estgościnność,znanaj użzresztąz1Tm ,1–7j akoszczególnapostaćm iłościbliźniego.Kandy datnabiskupapowiniensięodznaczać
wrodzony m um iłowaniem tego,codobre.Rozsądek,sprawiedliwość,pobożność–towy m aganiarównieżtakelem entarne,żezby tecznetusądalszekom entarze.Powściągliwość–toprawiesy nonim lubbardziej pozy ty wneuj ęcietego,cowy rażało
określenienieskłonnydogniewu.Powściągliwośćm aj ednakpozaty m cośzpowagiinobliwości,takbardzokoniecznej człowiekowipiastuj ącem uurządbiskupa.Ostatniej siódm ej ,pozy ty wnieokreślonej właściwościm oralnej przy szłegobiskupa
poświęcaPawełniecowięcej uwagi.Przestrzeganiem niezawodnejwykładninaukij esttunazy wanapoprostuortodoksj adoktry nalna,takszczególnieakcentowanawewszy stkichListachPasterskich.Ortodoksj aowabędziestanowićpodstawę,kry terium
niety lkoobiekty wnegowy kładuprawdwiary,lecztakżeupom nieńiprzekony waniaty ch,którzy próbowaliby nauczaćinaczej .
1,9.„Starsi”(„prezbiterzy ”)zanim zostaliwy znaczeninaswój urząd,m usielizostaćprzy gotowanidoobrony prawdziwej nauki.Natem atfałszy wej nauki,októrej tutaj m owa,zob.kom entarzdoTt1,10-16.Wj udaizm ie„słowo”(BT:
„nauka”)m ogłooznaczaćPrawo,leczPawełokreślanim tutaj apostolskienauczanie(zob.kom entarzdo2Tm 4,2).
Przeciwsiejącymniepokój
10
Jestbowiemwielukrnąbrnych,gadatliwychizwodzicieli,zwłaszczawśród
obrzezanych:
1,10.„Gadatliwość”charaktery zowaławielustaroży tny chpseudo-intelektualistów;zob.kom entarzdo1Tm 1,6i2Tm 2,14.
11
trzebaimzamknąćusta,gdyżcałedomyskłócają,nauczając,czegonienależy,dla
brudnegozysku.
10–11.
Doty chczasty lkopośrednionawiązy wałPawełdodziałalnościróżny chbłędnowierców,obecnieprzy puszczananichatakfrontalny.Przy tej sposobnościokazuj esię,żeludzieci–by ćm ożezpochodzeniaŻy dzi–prawdopodobnie
głosilirównieżobrzezanie.Sy lwetkim oralnety chludzinienależądonaj piękniej szy ch:krnąbrni,gadatliwi,zwodziciele,prowadzący swądziałalnośćdlanędznegozy sku(por.1Tm 6,3–10)itp.Niektórespośródty chry sówprzy pom inaj ągroźny ch
efeskichkonkurentówPawła(por.1Tm 1,3–11;4,1–11;6,3–10;2Tm 2,14–18).Kim kolwiekby liby ciludzie,ichdziałalnośćnaKrecie,wedługprawdopodobniej eszczeosobistegorozeznaniaApostoła,by ładlatam tej szy chchrześcij anwy soce
niebezpieczna.Trzebawięcby łoreagowaćszy bkoienergicznie,bodochodziłocorazpowszechniej dotego,żecałedom y by wały skłócone.
1,11.Zwrot„całedom y skłócaj ą”m ożeoznaczać,żedostawszy siędodom ów,fałszy winauczy cielerozbij aj ąj egoj edność(por.2Tm 3,6-7),Pawłowichodzij ednakprzy puszczalnieoto,żeprzeciągaj ąnaswoj ąstronęniektóry ch
dom owników.By ćm ożeludziecikwestionowalistruktury władzy funkcj onuj ącewówczesnej kulturze(Tt2,4-5.9-10).Mniej prawdopodobnewy daj esię,by wy stępowaliprzeciwkoinsty tucj im ałżeństwalubwspółży ciuseksualnem um ałżonków,kieruj ąc
sięfałszy wąascezą(zob.kom entarzdo1Tm 4,1-3;1Kor7,1-7).Żadenzty chbłędównieby łj ednakcechącharaktery sty cznąj udaizm u(aniwPalesty nie,aniwdiasporze),chociażwieluesseńczy kówopowiadałosięzawstrzem ięźliwościąpłciową.
Natem atludzi,którzy nauczaj ą„dlanędznegozy sku”,zob.kom entarzdo1Tm 6,3-10.Oskarżenietoby łoczęstowy suwanepodadresem wędrowny chm oralistów,przy puszczalnietakżeiPawła(1Tes2,5).Pewienstaroży tny pisarz,ży j ący
wielelatprzedPawłem ,uważał,żeKreteńczy cy bardziej niżinnenarody znaniby lizchęcizy sku,zarównouczciwego,j akinieuczciwego.
12
Powiedziałjedenznich,ichwłasnywieszcz:Kreteńczycy–tozawszekłamcy,złe
bestie,brzuchyleniwe.
1,12Cy tat,przy naj m niej wpoczątkowej części,zkreteńskiegopoety Epim enidesazKnossos(VIw.przedChr.).
1,12.Cy tatPawłaby łprzy pisy wany różny m autorom -naj wcześniej szy m zwy m ieniany chj estży j ący wVIw.przedChr.Epim enideszKnossosnaKrecie.(Bezpośrednim źródłem wy daj esięj ednakraczej Hezj od,cy towany wHymnie
doZeusa,dzielepoety Kallim achazIIIw.przedChr.Kretam iałaby ćzarównom iej scem urodzin,j akipochówkuZeusa.WczasachPawłasłowateby ły odnoszonedoKreteńczy ków,dlategoapostołprzy pom inaj eTy tusowi.Pawełwy raźnieniecy tuj e
tutaj własnegopoglądu,nieuważałby bowiem kłam cy zaprawdziwegoproroka-j eśliEpim enidesm ówiłprawdę,zaprzeczałby własnej tezie,j akoby Kreteńczy cy by likłam cam i;j eślij ednakkłam ał,należałoby wnioskować,żewszy scy Kreteńczy cy
m ówiąprawdę-oczy wiście,zwy j ątkiem tegoEpim enidesa,który kłam ał!)
WczasachapostołaPawłaEpim enidescieszy łsięsławąwędrownegocudotwórcy,nauczy cielaiproroka.Wgreckiej m entalnościniewieleróżniłonatchnieniepoety ckieodprorockiego.Chociażwy daj esię,żepowiedzenietostałosię
przy słowiowe(j edenzkom entatorówuważałnawet,że„m ówićj akKreteńczy k”oznaczało„kłam ać”),Pawełm ógłznaćalbodziełaEpim enidesa,albo-cowy daj esiębardziej prawdopodobne-antologięzawieraj ącąwy powiedzim uprzy pisy wane
(zob.kom entarzdoDz17,25-29).
Kretacieszy łasięteżzłąsławązpowoduarogancj i,nieszczerościichciwościj ej m ieszkańców.Obżarstwo(„brzuchy leniwe”)koj arzonozum iłowaniem przy j em ności,któreprzeciwstawianoum iłowaniuwiedzy ;zob.kom entarzdoFlp3,19.
13
Świadectwotojestzgodnezprawdą.Dlategoteżkarćichsurowo,abywytrwaliw
zdrowejwierze,
1,13.Staroży tnietnografowieprzy pisy waliposzczególny m ludom różnecechy charaktery sty czne(dobreizłe),ty powedlaichkultury.(Fakt,żePawełwy m ienianegaty wnecechy Kreteńczy kówwliście,który m ógłzostaćodczy tany
tam tej szy m chrześcij anom ,sugeruj e,żeutrzy m y wałznim ibardzodobrestosunkiiżeuznawalij eonizacharaktery sty cznery sy własnej kultury.Postawaapostołaniestanowity powegowzoruwrażliwościnainnekultury.)
14
niezważającnażydowskiebajkiczynakazyludziodwracającychsięodprawdy.
12–14.
Szy bkieiskuteczneprzeciwdziałanieby łopotrzebnetakżeidlatego,żeKreteńczy cy nawetwopiniij ednegozeswy chgłośniej szy chwieszczów,prawdopodobnieEpim enidesa(VIw.przedChr.)–aPawełuznaj etęopinięzasłuszną(w.
13)–nieby liludźm iodznaczaj ący m isiędodatnim icecham icharakterów;przeciwnie,uważanoichpoprostuzakłamców,zazłebestieibrzuchyleniwe.Należałowięcniety lkozcałąstanowczościąprzeciwstawiaćsięfałszy wy m nauczy cielom ,lecz
takżedośćbezwzględnieisurowopotraktowaćsłuchaczy obcy chnauk.Ty lkotakiepostępowanierokowałonadziej ęutrzy m aniaichprzy zdrowej wierze.Świadom ienależałolekceważy ćtuwy m ienioneżydowskiebajki,czy linaj prawdopodobniej j akieś
niedorzecznespekulacj ecodoPrawalubrodowodówstarotestam entalny ch(por.1Tm 1,4;4,7),iwy kazy wać,żerozm aitezarządzenia,nakazy czy zakazy –by ćm ożealuzj adospoży wanialubniespoży waniapewny chpokarm ów–głoszoneprzezludzi
odchodzący chodczy stościwiary,nieposiadaj ążadnej obowiązuj ącej m ocy.
1,14.Przez„ży dowskiebaśnie”m ógłm iećPawełnam y ślihaggadot-opowieścistanowiącerozwinięcielubwy j aśniaj ącebiblij nenarracj e.Fary zeuszeiinniŻy dzi,którzy próbowaliwy j aśniaćistosowaćbiblij neprawowswoichczasach,
zm uszeniby liuzupełnićj eoprawozwy czaj owe,odnoszącStaregoTestam entudokonkretny chsy tuacj i.Pawełwy raźnieuchy latutaj takietrady cj eprawne.
15
Dlaczystychwszystkojestczyste,dlaskalanychzaśiniewiernychniemanic
czystego,leczduchichisumieniesązbrukane.
1,15Dlaczystychwszystkojestczyste.Przy słowiowam aksy m a,któraotrzy m uj ewy dźwiękchrześcij ański(Mt15,10-20p;Rz14,14-23;por.J13,10+;Hbr9,10;itd.).
15.
Jesttodośćwy raźnenawiązaniedotwierdzeńowy chpseudonauczy cieli,żesąpokarm y czysteinieczy ste.OdpowiedźPawłazasadniczonieodbiegaodrozwiązańanalogiczny chproblem ówwpozostały chListachPasterskichczy w
wielkich.Apostołdośćwy raźnie–choćbardzosucho–form ułuj eradę,by owinauczy cielezatroszczy lisięoczy stośćwłasny chserc,awtedy wszy stkobędziedlanichczy ste.Znówaluzj adoróżny ch,wspom niany chj użnapoczątkuwy kroczeń,które
obciążały sum ieniaty chludzi.
1,15.PrawoStaregoTestam entuuznawałoniektórepokarm y zaczy ste,innezanieczy ste(por.Tt1,14),Pawełstosuj ej ednakpowszechnieuży wanem etafory czneodniesieniesłownictwadoty czącegoczy stościdosfery nieskazitelności
m oralnej iduchowej (zob.1Tm 4,3-5;por.Rz14,14).
16
Twierdzą,żeznająBoga,uczynkamizaśtemuprzeczą,będącludźmiobrzydliwymi,
zbuntowanymiiniezdolnymidożadnegodobregoczynu.
16.
Aluzj aprzekształcasięwbezpośrednieoskarżenie.Całeży ciety ch„proroków”j estj ednąwielkąobłudąizakłam aniem .Gdy by żasceza,którąinny m głoszą,znaj dowałachoćniewielkiepotwierdzeniewichwłasny m ży ciu!Zabrnęli
j ednakj użtakdaleko,iżwedługopiniiPawła,niesąnawetzdolnidoj akiegokolwiekdobregoczynu.
1,16.WStary m Testam encie„znaćBoga”znaczy łozachowy waćzNim przy m ierze;napłaszczy źnieosobistej oznaczałotobliskązNim relacj ę,nacechowanąwiernością.Słownadeklaracj atakiej postawy by łaj ednakbezwartościowa,j eśli
nietowarzy szy łoj ej sprawiedliwetraktowanieinny chiposłuszeństwonaucePism a(Oz8,2-3Jr22,16).
1,10-16.Przewrotnylegalizm.ChociażwrogowiePawła,októry chj esttutaj m owa,sąprzy puszczalniezwiązanizprzeciwnikam i,j akichnapotkałwinny chm iej scach,m oglioniopieraćswoj etezy napewny chlokalny chodm ianach
j udaizm uikorzy staćzobecnościwkościelesilnegoelem entuży dowskiego.LudnośćKrety m iałacharakterm ieszany,nawy spiezaśistniaładużakoloniaży dowska.
Tt2
Wskazaniadlaróżnychstanów
1
Tyzaśgłośto,cojestzgodnezezdrowąnauką:
2,1.Ponieważfałszy winauczy cielekwestionowalizasady obowiązuj ącewstaroży tny m dom u,„zdrowa”nauka(por.Tt2,15),której Pawełtutaj udziela,odnosisięprzedewszy stkim dorelacj iwewnątrzrodziny (Tt2,2-14).Dom staroży tny
by łokreślany raczej wkategoriachporządkuhierarchicznegoiposłuszeństwa(np.niewolnikawobecpanalubklientawobecpatrona),niżściślewkategoriachwięzikrwi.
2
żestarcywinnibyćludźmitrzeźwymi,statecznymi,roztropnymi,odznaczającymisię
zdrowąwiarą,miłością,cierpliwością.
1–2.
Apostołwchodzicorazbardziej wszczegóły.Powy daniupoleceniaustanowieniastarszy chibiskupówiprzestrzeżeniuprzedniebezpieczeństwem błędny chnauk,zkoleiudzielaprakty czny chpouczeń,j aknależy traktowaćwpracy
duszpasterskiej poszczególnekategoriewierny ch,przedstawiaj ącim zawszety lkozdrowąnaukę.Zdrowąnaukązaś–j użwlistachdoTy m oteusza(1Tm 1,10n;2Tm 4,3;1Tm 6,3;2Tm 1,13)–nazy waApostołEwangelię,ponieważuległośćj ej nakazom
zapewniapełnięnadprzy rodzonegozdrowia,broniącrównocześnieprzedschorzeniam i,który chobj awam isąludzkiegrzechy.
Napierwszy m m iej scuwy m ieniaautorlistupostulaty doty czącem ężczy znstarszy ch:powinniby ćludźmitrzeźwymi,statecznymi,roztropnymi,odznaczaćsięwy próbowanąwiarą,miłościąicierpliwością.Możeszczególniety m itrzem ana
końcuwy m ieniony m icnotam ipowinnisięwy różniaćwwielkiej rodziniewy znawcówChry stusastarsi,doświadczenim ężczy źni,takby m ożnaby łostawiaćichzawzórm łodszy m .
2,2.Opistenodpowiadawy m aganiom wkulturzerzy m skiej wobecszanowany chstarszy chm ężczy zn:trzeźwy,stateczny,roztropny.
3
Podobniestarszekobietywinnybyćwzewnętrznymułożeniujaknajskromniejsze,
powinnyunikaćplotekioszczerstw,nieupijaćsięwinem,auczyćinnychdobrego.
3.
Niecoinnecnoty –oczy wiściebezpom inięciatam ty chcnótkardy nalny ch–powinny zdobićstarszeniewiasty,by m ogły niety lkobaczniesłuży ćzaprzy kładm łodszy m ,lecztakżeteostatnieuczy ćsztukiprawdziwiechrześcij ańskiego
ży cia.Jakowy trawny psy cholog,zwracaPawełuwagęnasłabościwy nikaj ącenaj częściej zsam ej natury kobiety.Takwięcniewiastaj użpodeszławlatachm aczuwaćnadty m ,by nieby łazby tpróżnawdobieraniustroj ów,by panowałanadswoim
j ęzy kiem .Musiały teżchy baszczególniewśródstarszy chkobietzdarzaćsięj akieśnieum iarkowaniawpiciuwina,skoroPawełzalecaim większy podty m względem um iar.
2,3.Starszekobiety by ły częstoprzedm iotem kpinwanty czny chkom ediach,szczególniezpowoduplotekigadatliwości(zob.kom entarzdo1Tm 4,7).
4
Niechpouczająmłodekobiety,jakmająkochaćmężów,dzieci,
2,4.Zgodniezezwy czaj em ,starszekobiety,zwłaszczam atki,uczy ły swoj ecórkij aknależy postępować(równieżwstaroży tny m Izraelu,np.Jr9,20).Niektórzy filozofowie,pisalinawetpseudoepigraficznelisty,sły nny chkobiet,wktóry ch
udzielalirad,j aknależy postępować.Wy daj esię,żegłówny m obowiązkiem m atki-Rzy m iankiwobecj ej córkiby łoudzieleniej ej pom ocy wzdoby ciuwłaściwegoprzy gotowania(doty czącegozwłaszczaobowiązkówdobrej m atki)iodpowiedniego
m ęża,„Młodekobiety ”by ły prawiezawszeżonam i,ponieważży dowskieigrecko-rzy m skiespołeczeństwogardziłosam otny m ikobietam i,zaśliczbam ężczy znprzy puszczalnieprzewy ższałaliczbękobietZarównoży dowscy,j akigreccy m oraliści
podkreślali,żeżony powinny kochaćswoichm ężówiopiekowaćsiędziećm i.Liczneinskry pcj enagrobnepotwierdzaj ą,żecechy teuważanozagłównecnoty kobiece.
5
jakmająbyćrozumne,czyste,gospodarne,dobre,poddaneswymmężom–abynie
bluźnionosłowuBożemu.
4–5.
Następuj ekatalogcnót,którepowinny charaktery zowaćdobrą,prawdziwiechrześcij ańskąm atkęiżonę,coprzy pom inawniej edny m szczególeobrazdzielnej niewiasty zKsięgiPrzysłów(31,10nn).Trudnonawetprzy puścić,by wdom u
pozostaj ący m podtroskliwy m okiem takiej m atkiiżony m ogły sięzdarzaćj akieśbluźnierstwaBożem usłowu.Alej eżeliweźm iesiępoduwagęfakt,żewewczesny m chrześcij aństwieczęstom iały m iej scem ałżeństwam ieszane,tom ogły siępoj awiać
bluźnierczezarzuty podadresem chrześcij aństwa.Aodwrotnie–korzy ściwy nikały dlam ałżonkaniewierzącegoztakiej postawy dobrej m atkiiżony,któretakopisuj einny autornatchniony :Taksamożonyniechbędąpoddaneswoimmężom,abynawet
wtedy,gdyniektórzyznichniesłuchająnauki,przezsamopostępowanieżonzostali[dlawiary]pozyskanibeznauki,gdybędąsięprzypatrywaliwaszemu,pełnemubojaźni,świętemupostępowaniu(1P3,1n).
2,5.Słowo,któreprzetłum aczonoj ako„rozum na”znaczy „panuj ącanadsobą”lub„zdy scy plinowana”-by łatoj ednazgłówny chgreckichcnót.Wodniesieniudokobietoznaczała„skrom ność”,awięcunikaniewszelkichpozorówniewierności
wsferzeseksualnej .Zgodniezgreckim ideałem ,kobietapowinnaprzeby waćwzaciszuswegodom u,j edy niem ążm iałprawospoglądaćnanią.Jej władzaograniczałasiędosprawdom owy ch,m usiałaj ednakwewszy stkim okazy waćposłuszeństwo
m ężowi.Pawełtwierdzij edy nie,żepowinny by ć„poddane”,niezaś„posłuszne”j akwniektóry chtłum aczeniach.Wy m aganoteż,by by ły ciche,uległeitowarzy skonieśm iałe.Pogwałceniety choby czaj ówspołeczny chpotwierdziłoby oskarżenie,
j akoby chrześcij aństwoby łoruchem społeczniewy wrotowy m ,conaraziłoby naj eszczewiększeprześladowaniam ałą,leczwzrastaj ącądy nam iczniewspólnotęwierzący ch.
6
Młodzieńcówrównieżupominaj,ażebybyliumiarkowani;
2,6Topolecenieum iarkowaniaipowściągliwości,tuskierowanedom łody ch,gdzieindziej j estadresowanedowszy stkich(w.5i12;1Tm 2,9.15;3,2).
7
wewszystkimdawajwzórdobrychuczynkówwłasnympostępowaniem,w
nauczaniuokazujprawość,powagę,
2,7wewszystkim.WBJwy rażenietonależy dozdaniaww.6:„um iarkowaniwewszy stkim ”.
8
mowęzdrową,nienaganną,żebyprzeciwnikustąpiłzewstydem,niemogącniczłego
onaspowiedzieć.
6–8.
Instrukcj adoty czącasposobukierowaniam łodzieńcam ij estbardzokrótka,alezdaj esiędoty kaćsam ej istoty rzeczy :m łodzieniecdaj esięponosićtem peram entowi,by wanieum iarkowany,skłonny dowszelkiej przesady –zwłaszcza
m łodzieżm ęska.Dlategom łodzieńcy niechbędąpowściągliwi.Jednakżewskazaniadlanichsąty lkopozornietakkrótkie.Ty tus,będącsam zpewnościączłowiekiem j eszczem łody m ,powinienby ćży wy m przy kładem dlam łody chwspołecznościach
chrześcij ańskichnaKrecie.Prawośćcałegopostępowania,świadczenieludziom wszelkiegodobra,powaga–otoczy m powinienTy tuspociągaćm łody chludzidoChry stusa.Równocześniezaśbędzietonaj skuteczniej szabrońprzeciwkoty m wszy stkim ,
którzy takchętniechcieliby cośzarzucićTy tusowizracj isprawowanegoprzezeńurzędu.
2,6-8.Takżem ężczy źnipowinniokazy waćkarność,Ty tuszaśpowiniendawaćim tegoprzy kład,j akodobry nauczy ciel.Pawełuży wawy rażenia„dobreuczy nki”wróżny chkontekstach(zob.Tt1,16;2,14;3,1.8.14;1Tm 2,10;5,10;6,18;2Tm
2,21;3,17).
9
Niewolnicyniechbędąpoddaniswoimpanomwewszystkim,niechsięstarająim
przypodobać,niechsięimniesprzeciwiają,
10
niczegosobienieprzywłaszczają,leczniech
okazujązawszedoskonałąwierność,żebypodkażdymwzględemstalisięchlubądla
naukinaszegoZbawiciela,Boga.
9–10.
Iznów,podobniej akwlistachdoTy m oteusza(por.1Tm 6,1–2),niepom ij aPawełm ilczeniem niewolników.Zewzględunaichwy j ątkowociężkiepołożenieoniwłaśniepowinnistanowićprzedm iotszczególnieserdecznej troskize
strony sprawuj ący chwładzęwKościele.Wty m wy padkuchodzichy baoniewolników,którzy sąj użchrześcij anam i,alepozostaj ąnadalpodwładząichpogańskichpanów.Wszy stkozdaj esięprzem awiaćzaprzy puszczeniem ,żePawełkieruj esię
nadziej ązdoby ciadlaChry stusatakżeowy chpogańskichpanów,gdy nakazuj eniewolnikom bezwzględnąiprawdziwiechrześcij ańskąuległość:Niechbędąpoddaniswoimpanomwewszystkim,niechsięstarająimprzypodobać…Oweapostolsko-
zdoby wczeintencj ePawłanaj bardziej sąwidocznewsłowach:ażebypodkażdymwzględemstalisięchlubądlanaukinaszegoZbawiciela,Boga.Awięcto,com ałewoczachludzi,staj esięwielkieuBoga.Zresztąnasuwasięj eszczej edno,m oże
naj bardziej zaszczy tnedlaniewolnikówskoj arzenie–równośćwszy stkichodkupiony chwobecBoga.
2,9-10.Chociażwświetleprawapanowiesprawowaliabsolutnąwładzęnadswoim dom em ,wwiększościprzy padkówdom owiniewolnicy posiadaliprzy wilej e,który chniem ieliniewolnicy pracuj ący narolilubwkopalni;zwy kleży liteżw
lepszy chwarunkachniżwiększośćwieśniaków.Zgodnieztrady cy j ny m poglądem lansowany m przezwłaścicieli,niewolnicy by lileniwi,skłonnidospieraniasięzeswy m ipanam iikradli,gdy ty lkonadarzy łasięokazj a.Tenstereoty powy obrazby ł
czasam iprawdziwy,szczególniegdy m oty wacj adopracy by łaniedostateczna.Pawełzachęcaj ednakwierzący chniewolników,by nieutrwalaliswy m postępowaniem tegostereoty pu.Mniej szościreligij neby ły j użwówczastraktowanej akoelem ent
wy wrotowy.Chcącprzeciwdziałaćty m uprzedzeniom ,chrześcij aniem usielirzetelniepracować,aby niedawaćty powy chpowodówdoobm owy.Więcej natem atinsty tucj iniewolnictwaj akotakiej m ożnaznaleźćwewprowadzeniudoListudo
Filem ona.
11
UkazałasiębowiemłaskaBoga,któraniesiezbawieniewszystkimludziom
2,11Łaska,skutecznem iłosierdzieBoga(Oz2,2+;1Kor1,4+)iJegodobroćorazm iłośćwzględem ludzi(3,4)„ukazały się”zwiastuj ąc„Obj awienie”(w.13;1Tm 6,14+).Ponownie(por.1,1-3)m am y tu(w.11-14i3,4-7)dwauj ęcia
przepełnionetreściązbawczegodzieła,j egoskutkam iiwy m aganiam i.WliturgiiBożegoNarodzeniasąwy korzy staneobatefragm enty.
11.
Wiersze11–15stanowiączęśćm onologuozbawczy m dzieleJezusaChry stusa.Cały tem atodkupieniazostałwy wołany –j aksiętoczęstouPawłazdarza–wzm iankąoOsobieChry stusa,atm osferęzaśm iłościwprowadzastwierdzenie,że
łaskaBogaukazałasięwszystkimludziom.ŁaskaBogaj esttusy nonim em dobroci,łaskawościBożej .Wzm iankaoj ej pojawieniusię–uży ty tuczasownikgreckisugeruj eideępewnegoolśnieniaświetlnego–stanowiby ćm ożealuzj ędoobj awieniasię
Chry stusaSzawłowipodDam aszkiem .Mim oiżteksttenwliturgiiKościołaRzy m skiegostosuj esiędotaj em nicy BożegoNarodzenia,toj ednaknienależy zapom inać,żeowałaska,której obj awieniesięj esttuopiewane,obej m uj eswy m zasięgiem całe
zbawczedzieło,tj .zarównoWcielenieSłowa,j aki–wy raźnieww.14wspom niane–śm ierćorazzm artwy chwstanieChry stusa.Powszechnośćodkupieniaj estwty m tekściewy j ątkowom ocnopodkreślona.Wspom nianiwkontekściepoprzedzaj ący m
starcy,m łodzież,dzieci,niewolnicy,ichpanowie,m ężowieiniewiasty reprezentuj ącałąludzkość,zaktórąChry stusum iera.
2,11.Wierzący m usielipostępowaćprzy zwoicieiprzeciwstawiaćsięfałszy wy m oskarżeniom (Tt2,8-10),by niepowodowaćuprzedzeńwstosunkudoEwangelii,októrej oniświadczy liswoim ży ciem .Natem atuprzedzeńdoreligij ny ch
m niej szości,zob.wprowadzeniedoTt2,1-14.Stwierdzenie,żełaskaBożaprzy niosła(chociażniewsposóbautom aty czny -por.np.Tt1,10)zbawieniewszy stkim ludziom ,by łosprzecznezży dowskim ekskluzy wizm em ipowszechny m przeświadczeniem
okulturowy chpodziałachm iędzy ludźm i(chociażj udaizm dopuszczałzbawieniepobożny chpogan,zaśfilozofowieiniektórereligiem istery j nepoddawały wwątpliwośćtrady cy j nebariery kulturowe).
12
ipouczanas,abyśmywyrzekłszysiębezbożnościiżądzświatowych,rozumniei
sprawiedliwie,ipobożnieżylinatymświecie,
12.
Wzbawczej łasceBożej kry j ąsięspecj alnewartościwy chowawcze.Podwpły wem tej łaskiludziepowinnizj ednej strony wy rzecsiębezbożnościiżądzświatowych,zdrugiej zaśzatroszczy ćsiępozy ty wnieorozsądne,sprawiedliwei
pobożneży cienaty m świecie.Ówelem entpozy ty wny j estzkoleirozwinięty słowam iopewny chakcentacheschatologiczny ch.
2,12.Kategorieety czne,który m iPawełsiętutaj posługuj e,by ły dlastaroży tny chgreckichfilozofówim oralistównaj ważniej szy m icnotam i.Niem alidenty cznalistapoj awiasięwj edny m zpism Filona,ży dowskiegofilozofa,który pragnął
wsposóbpozy ty wny przedstawićj udaizm greckiej społecznościAleksandrii,której czułsięoby watelem .
Judaizm przeciwstawiałobecny świat,zdom inowany przezzłoicierpienie,przy szłem uświatu,wktóry m Bógbędziepanowałniepodzielnieinagradzałswój lud.Chociażwstaroży tnościposługiwanosiętądoktry ną,by utrzy m aćwposłuchu
uciem iężony ch,poglądtenznaj dowałswy chpierwszy chsłuchaczy raczej wszeregachuciskany ch.Palesty ńscy Ży dzicierpielizpowodurzy m skichrepresj iibrakuniepodległości,którapozwoliłaby im prakty kowaćPrawowsposóbzgodny zichwiarą.
Ży dziichrześcij aniem ieszkaj ący wdiasporzestanowilikroplęwm orzupogaństwa,narażonąnaoszczerstwaisporady czneakty przem ocy.Ichnadziej anaprzy szłośćopartaby łanawierzewBożąsprawiedliwość.
13
oczekującbłogosławionejnadzieiiobjawieniasięchwaływielkiegoBogai
Zbawicielanaszego,JezusaChrystusa,
2,13JasnestwierdzenieboskościChry stusa(por.Rz9,5+):„Zbawiciel”j estnazwany także„wielkim Bogiem ”(por.1Tm 1,1+).
13.
Mowatuniewątpliwieonadzieiponownegoprzy j ściaJezusa.Przy niesieOnnagrodęwiecznąty m ,którzy sprawiedliwieipobożnieży linaty m świecie.SłowawielkiBógodnieśćnależy –podobniej akwTt1,4;2,10;2,13;3,4–niedo
BogaOj ca,leczdoJezusa,którem uPawełprzy pisuj erównieżty tułZbawiciela.Ty tułten,niespoty kany wEwangeliachsy nopty czny ch,adośćczęstonotowany wlistachPawła(2Tm 1,10;Tt1,4;3,6)wST(LXX)służy naokreślenieBoga,
przy chodzącegozpom ocąIzraelowi.
2,13.Wj udaizm ieostateczne„obj awienie”lub„ukazaniesię”Bogazapowiadałokoniecobecnegoświataipocząteknowego(por.Tt2,12).Wj udaizm iediaspory częstonazy wanoBoga„wielkim Bogiem ”ipostrzeganoGoj ako„Zbawiciela”
(wreligiigreckiej określenietooznaczałoczęstowy bawcęlubdobroczy ńcę).Zgodnieznaj bardziej prawdopodobnągram aty cznąinterpretacj ątekstu,Pawełstosuj etenboskity tułdoJezusa.
14
którywydałsamegosiebiezanas,abyodkupićnasodwszelkiejnieprawościi
oczyścićludwybranysobienawłasność,gorliwywspełnianiudobrychuczynków.
14.
Form uławydałsamegosiebiezanasstanowij akby definicj ęChry stusa.Chry stustowedługPawłaTen,który wy dałsam egosiebiezanas.Faktzaś,żej esteśm y wzięcinawłasnośćprzezZbawiciela,winiennapełniaćwszy stkichnadziej ą,
przy pom inaj ącąRz8,31–39:niczegoBógnieodm ówity m ,który chwziąłsobienawłasność.Ludm aj ący by ćwłasnościąBogaj estprzedtem uwolniony ioczy szczony.Oby dwaokreśleniawy wołuj ąprawem skoj arzeniam y śloświętości,wy nikaj ącej z
później szegofaktuprzy należnościdoBoga.Wspom inanawtekstachparalelny chkrew(Dz20,28;Ap5,9),przy pom ocy której m iałsiędokonaćwy kup,nieoznaczaceny,j akąChry stusm usiałzapłacićBoguOj culub–coj estj eszczem niej
prawdopodobne–szatanowi.Chodziraczej oaluzj ędokrwi,m ocąktórej ,j akongiśprzy m ierzewST,zawarty zostałpaktnowy,paktoddaj ący Bogunawłasnośćcałąludzkość,coznowuj estwy raźny m nawiązaniem dotakichtekstów
starotestam entalny ch,j akWj 19,5;23,22;Pwt7,6;14,2.21;26,18.
Trudkażdegoznaswprzy swaj aniusobieowocówm ękiJezusaj estuwy datniony wzm iankąonaszy m gorliwy m spełnianiudobry chuczy nków.Całateologiaodkupienia,takprzedstawiona,m aby ćprzedm iotem naukigłoszonej przezTy tusa.
2,14.WStary m Testam encieBóg„odkupił”ludIzraela(tj .uwolniłgozniewoliwEgipcie),by uczy nićgo„szczególny m ludem ”(Wj 19,5;Pwt4,20;7,6;14,2;por.1Sm 12,22;2Sm 7,24;Ps135,4);Pawełstosuj etutaj tęterm inologiew
odniesieniudokościoła.
Wj udaizm iebardzoceniono„gorliwość”zewzględunaBoga.Chociażwty m okresiegorliwośćkoj arzonozwy klezzelotam i,wy daj esięwątpliwe,by Pawełczy niłtutaj aluzj ędotej grupy,któraby łaprzy puszczalnienieznana
Kreteńczy kom .Prawdopodobniem anam y śliniezachwianągorliwośćdlaPrawalubBogawszerszy m znaczeniu.(Niewy kluczone,choćm ałoprawdopodobne,wży dowskiej koloniinaKrecieuj awniły siętesam enapięcia,którepoj awiły sięw
Cy renie,położonej wzdłużwy brzeżaAfry kiPółnocnej ,leczpodtąsam ąrzy m skąadm inistracj ą.Napięciatedoprowadziły wCy renie,pookołodziesięciulatachodczasugdy Pawełnapisałtesłowa,doaktówprzem ocy,zaśwczterdzieścilatpóźniej do
otwartegobuntu.Owewy wrotowenastroj eby ły podsy caneprzezzelotów,którzy ocalelipopowstaniuwPalesty nie.)
2,1-14.Zdrowanauka:właściwewięzimiędzyludzkie.PonieważRzy m ianiepodej rzewalim niej szościreligij ne,zwłaszczawy znawcówreligiiWschodu,wktóry chkulciezawarty by łelem entekstaty czny,opodważanietrady cy j ny chwartości
rodzinny ch,grupy teczęstonaśladowały filozofów,zachęcaj ącswy chczłonkówdoprzestrzegania„kodeksurodzinnego”.Prawatezobowiązy wały głowędom udowłaściwegotraktowaniawszy stkichj egoczłonków,szczególnieżony,dzieciiniewolników.
Wram achszerokopoj ętego„zarządzaniadom em ”,kodeksy takieom awiały sposóbodnoszeniasiędorodziców,obowiązkiwobecpaństwa(Tt3,1)iwobecbogów.PonieważKościoły chrześcij ańskiegrom adziły sięwpry watny chdom achiby ły
traktowanej akoswegorodzaj udalszarodzina,skupionawokółdom upatrona,zaleceniatewnaturalny sposóbdoty czy ły związkówistniej ący chwKościele.
Przy stosowaniesiępierwotny chchrześcij andorzy m skichstosunkówspołeczny chby łoważny m czy nnikiem świadectwaKościoławspołeczeństwieizłagodzeniapotencj alnegosprzeciwuwobecEwangelii(Tt2,5-8.10).Współcześni
czy telnicy częstouznaj ąj edy nietrady cy j newartościwłasnej kultury (np.trady cy j newartościrodzinneXIX-iXX-wiecznej zachodniej klasy średniej ),należy j ednakpam iętać,żePawełnawiązuj etutaj dotrady cy j ny chwartościrzy m skich,które
obowiązy wały zaj egodni(wty m traktowanieniewolnikówj akoczłonkówówczesnegodom u.Modeltenróżniłsięodniewolnictwawinny chkulturach).
15
Tomów,dotegozachęcajikarćzcałąpowagą;niechajcięniktnielekceważy.
15.
Naukaozbawczy m dzieleBogadokonany m przezChry stusaiwChry stusiepowinnaby ćwy korzy sty wanaprzezTy tusazcałąpowagą,zewskazaniem wszy stkichj ej prakty czny chnastępstw,wnapom nieniachduszpasterskich.Szczegół
tenj estbardzoznam ienny dlateologiiśw.Pawła.Akcenty tegorodzaj u,j akżeczęstewj egopism ach,sprawiaj ą,żeteologiaApostołaNarodówj esttakbardzosoteriologiczna.Ostatniesłowategozbiorunapom nieńduszpasterskich,skierowany ch
zasadniczodoTy tusa,sązaadresowanezpewnościądowierny ch.Niewolnoim lekceważy ćTy tusa.Obawy codoewentualnegobrakuszacunkudlaniegowy nikały naj prawdopodobniej –j akwprzy padkuTy m oteusza–zpowodum łodegowiekutego
przełożonegotam tej szy chKościołów.Rzeczj asna,odTy tusateżzależałoto,czy j egom łodośćm iałasięstaćokazj ądolekceważenia,czy teżdootaczaniagoty m większy m szacunkiem ,am ożeipodziwem .
Wy powiedźsoteriologicznaTt2,11–14spełniafunkcj ęm oty wacj ikilkunapom nieńznaj duj ący chsięwkontekściepoprzedzaj ący m .Niepierwszy toprzy padektakiegowplataniawzwy kłąparenezęwielkichtekstówdogm aty czny ch.Tutaj na
charakterm oty wacy j ny fragm entuwskazuj espój nik„bowiem ”,znaj duj ący sięnapoczątkuw.11.
Wsam ej wy powiedzisoteriologicznej m am y doczy nienianaj pierwztry bem oznaj m uj ący m (ukazałasię),poktóry m następuj epouczenie(byśmypobożnieżyli).Wzm iankaoim ieniuJezusaim plikuj enowy opis(wydałsamegosiebie…),
niepozbawiony teżswoistegopouczenia(byodkupićnas…).Taksform ułowany tekstj estzobowiązaniem chrześcij aninadowy snuwaniawszy stkichwnioskówprakty czny chzfaktuodkupienianasprzezJezusaChry stusa.Odkupienietoniety lkodzieło,
któredokonałosiękiedy śwhistoriiidoktóregosięgam y obecniety lkoprzezdokum enty history czne.Torzeczy wistość,któraciąglenanasoddziały wa.
Zarównowspom nianaprzedchwiląfunkcj asotery j naTt2,11–14,j akisam sposóbsform ułowaniategofragm entustanowiąpewienkonkretny przy kładubiblij nieniateologiim oralnej lubm ówiącogólniej ,ścisłegopowiązaniadogm atuz
m oralnością,postulattakczęstopowtarzany wram achzapoczątkowanegopoSoborzeWaty kańskim IIprocesuodnowy naszy chdy scy plinteologiczny ch.
2,15.PawełzachęcaTy tusa,by przekazy wałdalej zdrowąnaukęprzedstawionąwTt2,1-14.
Tt3
Wskazaniaogólne
1
Przypominajim,żepowinnipodporządkowaćsięzwierzchnimwładzom,słuchaćich
iokazywaćgotowośćdowszelkiegodobregoczynu:
1.
Udzieliwszy –niekiedy dośćszczegółowy ch–wskazańcodotego,j aknależy troszczy ćsiępoduszpasterskuoniektórekategoriewierny ch–zupełniepom iniętem ilczeniem wdowy idzieci–znówwracaPawełdozasadduszpasterstwa
ogólnego.Porządekwewspólnocieutrwalisięty lkowtedy,gdy wiernibędąszanowaćwolęswoichprzełożony ch,gdy będąim okazy waćszacunekiwy chodzićnaprzeciwichwszelkim inicj aty wom .Topouczeniekieruj ePawełniety ledoTy tusa,ile
raczej doogółuwierny ch,leczTy tusm awierny m tenobowiązekuległościwzględem przełożony chprzy pom inać.Niej estwy kluczone,żem ianem przełożonychsątuobj ęterównieżwładzecy wilne.Wiadom o,żePawełniej ednokrotnie(zob.np.Rz
13,1–2)nakazy wałchrześcij anom przy j m owaniepostawy pełnej loj alnościwobecty chwładz.
3,1.Loj alnośćwobecpaństwaipodporządkowaniesięj egozwierzchnim władzom by łoczęsty m przedm iotem napom nielim oralny ch,podobniej akkoniecznośćwy pełnianiadom owy chobowiązków(zob.wprowadzeniedoTt2,1-14).
Obowiązkiwobecpaństwaiwładzy by ły równieważne,am ożenawetważniej sze,odobowiązkówdom owy ch.Wy pełniaj ącj e,chrześcij anieunikalizarzutunieloj alności,bowiem Rzy m ianieniczegonieprześladowalitakkonsekwentnie,j akkultów,które
uważalizawy wrotowe.
2
nikogonielżyć,unikaćsporów,odznaczaćsięuprzejmością,okazywaćkażdemu
człowiekowiwszelkąłagodność.
2.
Wszy stkiezasady współży ciazbliźnim isprowadzaj ąsięostateczniedoprakty kim iłości,wszy stkieby ły sform ułowanej użprzezJezusaChry stusawJegoKazaniunaGórze,coPawełprzedstawiłm .in.nadługoprzedListam iPasterskim iw
sposóbnastępuj ący :Błogosławimy,gdynamzłorzeczą,znosimy,gdynasprześladują:dobrymsłowemodpowiadamy,gdynasspotwarzają(1Kor4,12n).
3,2.Wy razem właściwej postawy wstosunkachm iędzy ludzkichby łookazy waniewszy stkim uprzej m ości,nawetwrogom .Onastanowikwintesencj ęPawłowy chzasaddoty czący chrelacj ispołeczny ch.
3
Niegdyśbowiemimybyliśmynierozumni,oporni,błądzący,służyliśmyróżnym
żądzomirozkoszom,żyjącwzłościizawiści,godniobrzydzenia,pełninienawiścijedni
kudrugim.
3.
Obrazspołecznościchrześcij ańskiej przedj ej nawróceniem zostałtuprzedstawiony zkilkuracj i:by zawsty dzićchrześcij aniskłonićichdoskruchy ;by lepiej uwy datnićogrom zbawczej m iłościJezusa;by dokładniej uprzy tom nić
chrześcij anom ,czy m sąobecniedziękizbawczy m zasługom Chry stusa.
4
GdyzaśukazałasiędobroćimiłośćZbawicielanaszego,Boga,doludzi,
4.
Bardzoczęstozdarzasięwpism achPawła,żezwy kłe,prozaiczneniekiedy idośćogólnewskazaniasąprzeplatanedy gresj am izdecy dowaniedogm aty czny m i.Taksięrzeczm awprzy padkuTt3,4–7.Wkontekściewskazańogólny ch,
kończący chlist,fragm enttenj estswoisty m streszczeniem całej soteriologiiPawła.DobroćimiłośćZbawicielanaszego,Boga–tonoweokreśleniezbawczegodziełaJezusa.JezusChry stusj estwy konawcąodwieczny chplanówBoga.WNim teżprzez
Jegoży cie,śm ierćizm artwy chwstanieobj awiasięodwiecznadobroć,m iłośćBogadoludzi.Dobroć,nazy wanateżczasem wj ęzy kupolskim łaskawością,toprzy m iot,który sprawia,żeBógj estludzki,żeludziem aj ąodwagęiśm iałośćzbliżaćsiędo
Niego.Torównieżcnota,dziękiktórej ludzieczuj ąsiędobrze,bezpiecznieibłogowobecnościBoga.Jakżepodty m względem różnisięnaszBógodwszy stkichpogańskichbożkówsprawuj ący chswoj ąbezwzględną,wy im aginowanąprzezludziwładzę.
Alem iłośćtocoświęcej niżłaskawośćidobroć.Miłośćj estbardziej dy nam iczna,m iłośćwy rażasięwczy nieniudobra.Dlategooży ciuJezusa,oparty m nasam ej m iłości,powieśw.Piotr,j akpodaj eŁukasz:Przeszedł[przezżycie]dobrzeczyniąc(Dz
10,38).
Owej epifaniidobrociim iłościZbawicielanienależy odnosićdosam ej ty lkotaj em nicy WcieleniaSy naBożego;przej awem m iłościBogaj estcałeży cie,azwłaszczaśm ierćJezusaChry stusa.
3,3-4.Staroży tnifilozofowieczasam izachęcaliludzi,by naśladowalisposóbpostępowaniasam egoBoga.Pawełwskazuj enaBożądobroćwobecgrzeszników,okazanąwobdarowaniuichzbawieniem ,by wy j aśnić,dlaczegochrześcij anie
powinniby ćuprzej m iwobecwszy stkichludzi,takżewobecswoichwrogów.Filozofowieuważaliwiększośćludziza„służący chróżny m żądzom irozkoszom ”,dopókiniezostanąztegostanuwy zwoleniprzezprawdziwąfilozofię.Pawełzgadzasięzich
ocenąludzkiej kondy cj i,widzij ednakinnerozwiązanieproblem u(Tt3,5).
Term infilantropiaprzetłum aczony j ako„m iłośćdoludzi”by łstosowany przezpogańskichm oralistówszczególnienaoznaczeniesy m patiij akąludziedarzy lisiebienawzaj em .DlaPawłaBógokazałwChry stusiepodobneuczuciewzględem
całej ludzkości.(Czasam isłowotoby łoodnoszonedonaj wy ższegoBoga,częściej j ednakdodobroczy nnościcesarza.)Pawełukazuj e,wj akisposóbnaj bardziej cenionewj egokulturzecnoty odzwierciedlaj ąstosunekBogadoczłowieka.
5
niezewzględunasprawiedliweuczynki,jakiespełniliśmy,leczzmiłosierdziaswego
zbawiłnasprzezobmycieodradzająceiodnawiającewDuchuŚwiętym,
5.
Jesttom iłośćnaj bardziej heroicznainaj bardziej bezinteresownazewszy stkichm iłości,j akieczłowiekm ożesobiewy obrazić.Niezasłuży liśm y sobienaniążadny m iuczy nkam inaszej ludzkiej sprawiedliwości.Zbawienienienależy się
nam zżadnegoty tułu.Wstwierdzeniuty m m ożnadostrzecbezwątpieniaodpowiedźpodadresem ty ch,którzy sądzili,żeusprawiedliwieniadostępuj esiędziękispełnianiuuczy nkównakazy wany chprzezPrawo.OtóżPawełpowiedziałnainny m m iej scu
j eszczewy raźniej ,żewsprawiezapewnieniaczłowiekowiży ciawiecznegoPrawoby łocałkowiciebezsilne,żeBógulitowałsięnadludzkościąj ęczącąwokowachPrawa:Myrównież,dopókibyliśmynieletni,pozostawaliśmywniewoli„żywiołówtego
świata”.Gdyjednaknadeszłapełniaczasu,zesłałBógSynaswego,zrodzonegozniewiasty,zrodzonegopodPrawem,abywykupiłtych,którzypodlegaliPrawu,byśmymogliotrzymaćprzybranesynostwo(Ga4,3–5).Okazuj ącnam wJezusieswoj ądobroći
m iłość,BógOj cieckierowałsięj edy niewłasny m m iłosierdziem .Wskutektegozostawinam Pawełtakąotodefinicj ęBoga:BógiOjciecPananaszegoJezusaChrystusa,OjciecmiłosierdziaiBógwszelkiejpociechy,Ten,którynaspocieszawkażdym
naszymucisku(2Kor1,3n).
Skutkiem m iłosiernej akcj iBogapły nącej przezJezusaChry stusaj estobmycieodradzającenasiodnawiającewDuchuŚwiętym.Obrazobm y ciakoj arzy sięzm etaforągrzechuj akobrudu,nieczy stości,skalania.Obm y ciedokonuj esięprzede
wszy stkim przezkrewJezusaChry stusa,leczwsam y m słowieobmyciezawierasiętakżeniewątpliwaaluzj adocerem oniichrztuświętego,nazy wanegopoprostuobm y ciem .Wskutektegoobm y ciaczłowiekrodzisięnanowolubm ówiącdokładniej ,j est
nanowostwarzany.JeżeliktośpozostajewChrystusie,jestnowymstworzeniem.To,codawne,minęło,aoto<wszystko>stałosięnowe(2Kor5,17).
Zm arnowawszy swoj ąpierwsząegzy stencj ęprzezgrzechAdam a,człowiekm usiałby ćnanowostworzony.Dokonałosiętom ocąDuchaŚwiętegowchwilizm artwy chwskrzeszeniaChry stusa.Współzm artwy chwstaj ączChry stusem każdy z
naszostawiawgrobieczłowiekadawnego,sam zaśzaczy naistniećj akonowestworzenie.
3,5.Esseńczy cy iinniŻy dziłączy liDuchaŚwiętegozoczy szczeniem ,zwłaszczanapodstawieEz36,25-27,gdzieBógoczy szczaswój ludzgrzechubałwochwalstwa.Ponieważchrzestby łwpalesty ńskim j udaizm iedecy duj ący m aktem
nawrócenianawiaręży dowską,pełnitutaj rolęnaturalnegoobrazunawrócenia(zob.kom entarzdoJ3,5).
6
któregowylałnanasobficieprzezJezusaChrystusa,Zbawicielanaszego,
7
abyśmy
usprawiedliwieniJegołaskąstalisięwnadzieidziedzicamiżyciawiecznego.
3,7Skutkam ichrztusą:nowenarodzenie,usprawiedliwienieprzezłaskęChry stusa,udzielenieDuchaŚwiętego(por.Rz5,5+),prawododziedziczeniaży ciawiecznego,któregozadatkiem j estdarDucha(por.2Kor1,22).
6–7.
Dopierowty chwarunkachm ożem y m iećnadziej ęnaodziedziczeniekiedy śszczęściawiecznego:j esteśm y j użusprawiedliwieni–nieprzeznaszeuczy nki,leczłaskąBożą,j akj eszczerazPawełtopodkreśli–cieszy m y siępełniądarów
DuchaŚwiętego,oczekuj em y ostatecznegozj ednoczeniazChry stusem .
3,6.Natem at„wy lania”Ducha,zob.Jl2,28(cy towany wDz2,17).
RadydlaTytusa
8
Naukatogodnawiary,ichcę,abyśzcałąstanowczościąotymmówił,żeci,którzy
wierząwBoga,mająsięstaraćusilnieopełnieniedobrychczynów.Jesttodobrei
pożytecznedlaludzi.
3,8Zob.Mk2,2+.
8.
Stwierdzenie,żenauka,którąPawełgłosizwoliChry stusa,zasługuj enawiarę,powtarzasiędośćczęstowlistachpasterskich(por.np.1Tm 1,15;3,1;4,6;2Tm 2,11).Możliwe,żej esttoj akiśfragm enthy m nukościelnego,recy towanego
podczasliturgiichrzcielnej .Nawiaręzasługuj etowszy stko,coPawełkiedy śosobiście,aobecniezapom ocąlistuprzekazałTy tusowi.Ij eszczej ednopolecenie:Ty tuspowinienprzy pom inać–itozcałąstanowczością–zobowiązania,j akiebierzena
siebiekażdy chrześcij aninwobecniechrześcij an.Chrześcij aninniem ożesięograniczaćdosam egounikaniagrzechów,m usisięstaraćusilnieopełnieniedobrychczynów.Ty lkotakieży ciem ożewy dawaćowocewpostacinawróceńinny chludzi.Obok
tej ukry tej ,leczłatwodaj ącej sięwy dedukowaćm oty wacj i,j estdruga,zupełniej asnosform ułowanaipolegaj ącanaodwołaniusiędochrześcij ańskiegoodczuciatego,codobreipożyteczne–oczy wiściewsensienadprzy rodzony m –dlaludzi.
3,7-8.„Usprawiedliwiony ”oznacza„uznany przezsądzasprawiedliwego”lub„uniewinniony ”przedsądem Boży m .ZgodniezeStary m Testam entem inauczaniem ży dowskim ,sędziam usiałskazaćwinnego,uniewinnićm ógłzaśj edy nie
niewinnego.JednakwStary m Testam encieBóg,działaj ącwduchum iłościopartej naprzy m ierzu,obiecałteż,żeweźm iewobronęswój ludiogłosigosprawiedliwy m zpowoduj egowierności;zob.kom entarzdoRz1,17.Słowo„dziedzice”
odzwierciedlastarotestam entowewy obrażeniadoty cząceodziedziczeniaZiem iObiecanej .Jesttoobraz,który m wewczesny m j udaizm iewnaturalny sposóbposługiwanosię,by przedstawićwej ściedoprzy szłegokrólestwaBożego.
Natem at„ży ciawiecznego”,zob.kom entarzdoTt1,2-3;natem at„nadziei”,zob.kom entarzdoTt2,13.DlaPawła,podobniej akdlawy znawcówj udaizm u,ży ciewiecznerozpoczy nałosięwrazzezm artwy chwstaniem um arły ch,gdy
nastąpikoniectegoświataipocząteknowego.JednakdlaPawłanadziej atazostałaj użzapoczątkowanazm artwy chwstaniem Chry stusa.
2,15-3,8.Świadectwoskładaneżyciem.Pawełuzasadnia,dlaczegopowinnicały m ży ciem składaćświadectwooJezusie(Tt2,5.8.10);Bógpragnie,aby wszy scy ludziezostalizbawieni,zapłaciłteżolbrzy m iącenę,by tozbawienieum ożliwić.
Obecniej edy ny m sposobem przeciwstawieniasięnegaty wnem uobrazowichrześcij aństwawoczachświataj estnienaganneży cie.
9
Unikajnatomiastgłupichdociekań,rodowodów,sporówikłótnioPrawo
[Mojżeszowe].Sąbowiembezużyteczneipuste.
9.
Takwięcnieulegawątpliwości,żenaKretętrafilicisam ifałszy winauczy ciele,którzy próbowalibałam ucićchrześcij anefeskich(1Tm 1,3–7;4,1–11;6,3–19;2Tm 2,14.16–10).Tesam erodowody starotestam entalnesąprzedm iotem ich
nauczania,tesam espory owiększeim niej szeprawa,osposóbrozum ieniaty chspraw,zwłaszcza–j aksięwy daj e–przepisówdoty czący chczy stościry tualnej .Jakzachętadospełnianiadobry chuczy nkówby łaum oty wowanadobrem ipoży tkiem
inny chludzi,takzakazuj eApostołzaj m owaniasiębredniam iwspom niany chprzedchwiląpseudoapostołówdlatego,żesąbezużyteczne,puste.Pawełnieuważanawetzarzeczsłusznązreferowaćgłówny chbłędów,by następniepodsunąćTy tusowi
skutecznekontrargum enty.Sątogłupstwa,który m iwogóleniewartosięzaj m ować.
3,9.Rodowody orazszczegółoweproblem y Prawa(wty m spory ży dowskichnauczy cieliPrawaobrzm ienielubwy m owęhebraj skichsłów)m iały znaczeniedrugorzędneiniedoty czy ły tego,conaj ważniej sze,azwłaszczaduchaStarego
Testam entu(zob.kom entarzdoTt1,10;1Tm 1,6;2Tm 2,14).
10
Odsekciarzaodsuńsiępopierwszymlubpodrugimupomnieniu,
3,10Sekciarza.Dosł.:„człowiekaherety ckiego”,znaczenieety m ologiczne:„ten,który wy biera”.SłowowBibliiuży tety lkotutaj ,j estzapoży czonezterm inologiiówczesny chszkółfilozoficzny ch.Wj ęzy kuchrześcij ańskim „herezj a”(por.1
Kor11,19;Ga5,20)towy bórdokony wany wodniesieniudoprawdwiary,który rodziseparaty zm ipodziały.Osposobiepostępowaniawtej m ateriizalecany m przezPawłazob.1Kor5,5+.
11
wiedząc,żeczłowiektakijestprzewrotnyigrzeszy,przyczymsamnasiebiewydaje
wyrok.
10–11.
Podobniej akbłędnąnauką,takteżisam y m ij ej głosicielam inieradziPawełzaj m owaćsięzby tdługo.Sątoludziefanaty czni,niezdolnidospokoj nej dy skusj i.Jeśliwięcj edno–naj wy żej dwukrotne–ichupom nienieniepom oże–nie
należy zwracaćnanichwięcej uwagi.Trudno,sam inasiebiewydająwyrokpotępienia(por.2Tm 2,25n;zob.takżeMt18,15–16).Stanowczość,bezkom prom isowośćtej rady j estrównieżpody ktowanatroskąonienaruszalnośćdepozy tuwiary.
3,10-11.Słowoprzetłum aczonej ako„sekciarz”niezawszeby łostosowanewznaczeniunegaty wny m .Spokrewniony znim rzeczownikby łpóźniej uży wany naoznaczenieróżny chszkółfilozoficzny ch,zaśJózefFlawiuszstosowałgow
odniesieniudoróżny chorientacj iistniej ący chwram achj udaizm u.Pawełposługuj esięnim tutaj j ednakwsensienegaty wny m (podobniej akwGa5,20;por.1Kor11,19),naoznaczenietendencj isekciarskichlubrozłam owy ch.
Prawoży dowskiewy m agałoudzieleniapry watnegonapom nieniaprzedwniesieniem oskarżeniaprzedzgrom adzeniereligij ne.Proceduratastwarzaławinowaj cy m ożliwośćopam iętaniasię.Jednązsurowszy chkarby łowy kluczenie
winowaj cy,który nieokazy wałżalu,zreligij nej wspólnoty naokreślony czaslubdopókisięnienawróci.PonieważPawełzalecastosowanietej kary j edy niewskraj ny chprzy padkach,wy woły waniepodziałów,októretutaj chodzi,m usiałoby ć
poważny m wy kroczeniem .Człowiektenj użsięsam wy kluczy łzewspólnoty.
3,9-11.Unikajpodziałówiludzi,którzyjewywołują.Członkowiechrześcij ańskiej wspólnoty powinnipostępowaćłagodnie,unikaćstosowaniaprzem ocy (Tt3,1-2;por.Rdz26,18-22)orazodciąćsięodludzi,którzy swoim nieposłuszeństwem
niwecząchrześcij ańskieświadectwo.
12
GdypoślędociebieArtemasalubTychika,postarajsięczymprędzejprzybyćdo
mniedoNikopolis,
12.
Następuj ekilkazaleceńnatury j użczy stoprakty cznej .OArtemasienicpozaty m niewiem y,Tychikzaśtowarzy szy PawłowiwdrodzezMacedoniidoAzj iMniej szej ,potrzeciej podróży m isy j nej (Dz20,4).PochodziłzAzj iMniej szej i
równieżdoręczaładresatom Pawłowy ListdoEfezjaniListdoKolosan.Odniegowłaśnieadresaciowy chlistówm ielidowiedziećsięczegoświęcej olosachuwięzionegoApostoła(Ef6,21n;Kol4,7–9).Pawełbardzosobiecenipom oc,wy świadczanąm u
przezTy chika,aj egosam egonazy waumiłowanymbratem,wiernymsługąiwspółpracownikiemwPanu(Kol4,7).Trudnostwierdzić,czy Ty chikby łrównieżsekretarzem -skry bąlistówPawła.Wszy stkowskazuj enato,żeonlubArtem asm astaćsię–nie
wiadom o,naj akdługo–zastępcąTy tusanaKrecie.DlaTy tusabowiem przy gotowałPawełj akieśinnezadania.Nim j ednaknastąpiwy j azd–Pawełwcalenieprecy zuj e,kiedy tom ożem iećm iej sce–m usiTy tusstaćwiernienastraży czy stościi
nienaruszalnościnaukiprzej ętej odApostoła.
3,12.Nikopolisznaj dowałosiępogreckiej stroniewy brzeżaAdriaty ku,około400km nawschódodItalii.Położonewpobliżuwy brzeżailiczącesobiej edy niestolatm iasto,nienależy dom iej sc,który chm ogliby śm y spodziewaćsięw
pseudoepigrafie.Towłaśnietam 30latpóźniej osiedliłsięwy gnany zRzy m ustoickifilozofEpiktet,m ogły sięwięctam odby waćfilozoficznedebaty,którestwarzały okazj ędozłożeniachrześcij ańskiegoświadectwatakżewczasachPawła.Pragnąc
naj wy raźniej udaćsiędoRzy m u,Pawełzam ierzaopuścićprowincj ęAzj ę,przej śćprzezMacedonięipoczekaćwNikopolisnaTy tusa,który m aprzy by ćzKrety,pootrzy m aniuwiadom ościodPawła.Wzim iepodróżm orskanieby łam ożliwa,Paweł
m usiałby więcpoczekaćwty m m ieścienaniego(zob.kom entarzdo2Tm 4,21).Ty tusudałsiępóźniej napółnoc,by rozpocząćposługęwDalm acj i(2Tm 4,10),gdziej użwcześniej dotarłochrześcij aństwo(Rz15,19doty czy tegoregionu).Ponieważ
Pawełposłałpóźniej zRzy m uTy chikadoTy m oteusza(2Tm 4,12),doTy tusazostałprzy puszczalniewy słany Artem as.(Chociażim ięArtem aszbudowaneby łozim ieniagreckiej boginiArtem idy,niem ożnanatej podstawiewnioskowaćczy człowiek
tenby łŻy dem ,czy teżpoganinem .Wty m okresieży dowskieim ionawEgipcieiprzy puszczalnieinny chczęściachcesarstwazawierały członArtem -;por,analogiczneim ięży dowskiegochrześcij aninaApollos,pochodząceodim ieniagreckiegoboga
Apolla.)
13
postanowiłembowiemtamspędzićzimę.Zenasa,uczonegowPrawie,iApollosa
zaopatrznależycienadrogępowrotną,byimnaniczymniezbywało.
3,13.Określenie„uczony wPrawie”m ożesięodnosićdoży dowskiegoznawcy wdziedzinieprawa,leczwdiasporzeoznaczałoraczej j ury stęspecj alizuj ącegosięwprawierzy m skim .Prawnicy tacy by libiegły m iretoram i(podobniej ak
Apollos;zob.kom entarzdoDz18,24)orazludźm iwpły wowy m i.(Wprzeciwieństwiedoprzedstawicieliinny ch,staroży tny chwolny chzawodów,np.lekarzy,którzy by liczasam iniewolnikam i,prawnicy zaj m owalizwy klewy sokąpozy cj ęspołeczną.)
Podobniej akwiększośćim ion,równieżZenasj estpoświadczoneprzezży dowskieinskry pcj enagrobne,więczawód,który uprawiał,niem usiwy kluczaćży dowskiegopochodzenia.By ćm ożeoniApolloswy wodzilisięzkręgówwy kształconej ży dowskiej
elity zAleksandrii.
Wersettenstanowiskrócony „listpolecaj ący ”,by udzielićgościny ZenasowiiApollosowi(zob.kom entarzdoTt1,8),którzy m usieligodostarczy ćTy tusowi,Słowo„zaopatrzy ć”doty czy zaspokoj eniaichpotrzeb,by m oglikonty nuować
swoj ąpodróż,by ćm ożenapołudnie,doCy reny lubAleksandrii.
14
Niechżeinasi[wierni]naucząsięprzodowaćwdobrychuczynkach,któresłużą
zaspokojeniukoniecznychpotrzeb–żebyniebylibezzasług.
3,14koniecznychpotrzeb.Albo:„potrzebtegoży cia”.
13–14.
Wy daj esię,żelistPawładoręczy liTy tusowiwłaśnieZenasiApollos.OkreślenieZenasam ianem uczonegowPrawiepozwalasiędom y ślać,żeby łtouczony ży dowski,nawrócony nachrześcij aństwoalbo–coj estm niej
prawdopodobne–j akiśprawnikrzy m ski,by ćm ożej użj akochrześcij aninspełniaj ący swoj eurzędowefunkcj e.ApolloszaśtopostaćdobrzePawłowiznana–zwłaszczazpoby tuwEfezie(por.Dz18,24–26)–choćniezawszedziałaj ącazgodniez
intencj am iApostoła–coodnosisięprzedewszy stkim donauczaniaApollosawKory ncie,gdziepowstałonawetspecj alnezgrupowanieapollonistów(por.1Kor1,12;3,4–6.22;4,6;16,12).ApollosiZenasznaj dąsięnaKrecieprawdopodobniety lko
przej azdem ,udaj ącsięby ćm ożedoAleksandrii,oj czy zny Apollosa.Drogaj estdośćdługa–ty m dłuższa,żem aj ąprzecieżwrócićdoAzj iMniej szej –idlategoPawełpolecaoby dwuludziłaskawościTy tusa.Chodzigłównieoichm aterialnewsparcie.
Pawłowiwy raźniezależy naty m ,by chrześcij aniem ieszkaj ący naKrecierównieżwtensposóbzaznaczy liswoj ąłącznośćzinny m ibraćm iwChry stusie,żeby nieby ligorsipodwzględem grom adzony chzasługodchrześcij anAzj iMniej szej czy
Grecj i–zwłaszczaMacedoniiiAchai.
3,14.Pawełzachęcadodobroczy nności(zob.kom entarzdo2Kor9,6-8;Ga6,6-10).
Epilog
15
Pozdrawiającięwszyscyzmegootoczenia.Pozdrówtych,którzynaskochająw
wierze.Łaskazwamiwszystkimi!
3,15Łaska.Wtekściezach.dodane:„Pana”,albo(Wulgata):„Boga”.WWulgacienakońcuwierszadodane:„Am en”.
15.
Wodróżnieniuodadresu,który by łwy j ątkowodługiiuroczy sty,j akwLiściedoRzy m ian–zakończeniej estbardzokrótkie.Nikogospośródludzizeswegootoczenianiewspom inaApostołpoim ieniu.Prawdopodobnieniktznichnieby ł
znany Ty tusowi.Wkażdy m razieprzesłanepozdrowieniem aby ćprzekazanewszy stkim wierny m ,gdy żPawełczuj esięichbratem wtej sam ej wierzeim iłości.Listzam y każy czeniełaski,gdy żPawełj estwpełniświadom tego,żebezBożej pom ocy
anisam Ty tus,anichrześcij aniem ieszkaj ący naKrecienieby liby wstanie–m im onaj lepszej woli–uczy nićzadośćwszy stkim prośbom ,poleceniom inakazom Apostoła.
3,15.Zgodniezezwy czaj em ,nakońculistuum ieszczanopozdrowienia.Czasam izawierały onewy rażeniawrodzaj u„ty ch,którzy naskochaj ą”,by wskazać,dokogoogólnepozdrowieniesięodnosi.
TableofContents
Wprowadzeniedolistówśw.Pawła.3
Paweł-Apostołnarodów..3
PowstaniezbiorulistówPawłaApostoła.4
ZagadnienialiterackielistówPawłaApostoła.5
LISTYPASTERSKIE.6
WstępdoListudoTytusa(B.P.)10
Okolicznościpowstania.10
Treśćiteologia.11
WstępdoListudoTytusa(P.K.)12
Tt1.13
Adres.13
OprzełożonychKościołanaKrecie.15
Przeciwsiejącymniepokój18
Tt2.20
Wskazaniadlaróżnychstanów..20
Tt3.25
Wskazaniaogólne.25
RadydlaTytusa.28
Epilog.31