0:00:03:Telewizja Czechosłowacka w Bratysławie
0:00:08:i SÅ‚owacki Instytut Filmowy przedstawiajÄ…
0:00:13:rekonstrukcjÄ™ filmu "Janosik 21"
0:00:23:dramaturg:
0:00:28:montaż:
0:00:33:dźwięk:
0:00:41:współpraca muzyczna:
0:00:45:współpraca muzyczna:
0:00:51:reżyser rekonstrukcji:
0:01:01:Niemy film "Janosik" nakręcono|w dwóch wersjach.
0:01:05:Pierwszą wyświetlano w Czechosłowacji,|a drugą - w Stanach Zjednoczonych.
0:01:13:OwÄ… rekonstrukcjÄ™ przeprowadzono na|podstawie drugiej wersji reprodukcji filmu,
0:01:18:którÄ… w 1970 roku John Závodny, podarowaÅ‚|SÅ‚owackiemu Instytutowi Filmowemu.
0:01:23:Telewizja Czechosłowacka w Bratysławie|Główna redakcja programów filmowych|1975 rok
0:01:30:TATRA FILM CORP.|przedstawia
0:01:34:Janosik
0:01:45:opracowanie:
0:01:51:dyrektor gry filmowej:
0:01:55:dyrektor artystyczny:
0:02:01:Zdjęcia:
0:02:06:architekt:
0:02:13:scenografia:
0:02:18:w rolach głównych występują:
0:02:59:W pozostałych rolach:
0:03:13:Synchro do wersji|Janosik 21.DVDRip.XViD-CaF - by Pontus
0:03:15:Synchro do wersji|Janosik 21.DVDRip.XViD-CaF - by Pontus
0:03:58:Daj Boże... dobry dzień! Baco!
0:04:04:Daj Boże, daj ...|Witaj i od pocznij!
0:04:28:Na miłość boską, ale wyrosłeś,|jak Janosik!
0:04:38:Co? Co, Baco? Jako kto?
0:04:46:Jak Boga kocham! Jak Janosik,|co tu kiedyś mieszkał ...!
0:04:56:Jurko Janosik nie przeczuwał,|co go w domu czeka,|gdy po dwóch latach nauki|i cierpienia wracał do domu|odwiedzić swoich postarzałych|rodziców.
0:05:25:Chleba mało! Roboty dużo!
0:05:43:Pochwalony ...!
0:05:53:Z męczyła mnie długa podróż.|Mogę prosić o trochę wody!?
0:06:10:ProszÄ™, na zdrowie!
0:06:25:A, przecież to jest Anka|od sąsiadów. Tak - Ania !!!
0:07:33:Piszta. Pański rozum.
0:08:21:Było to tylko przed|dwoma laty!
0:08:38:Nie tak szybko - buziak pali -|wÄ…sy ci siÄ™ spalÄ…!
0:08:50:Ale nie odchodż jeszcze!
0:08:59:Aha, tylko przez chustkÄ™!
0:09:33:Znajome chaty.
0:10:03:Przyjaciel i obrońca Janosika.
0:10:23:Nie widziałem jeszcze tatusia|i mamusię, jak się czują?|Są zdrowi?
0:11:02:Drogi ojcze, a gdzie mamusia?
0:11:18:Mamusia moja, mamusia droga!
0:12:23:Stary Janosik znów nie był|w robocie!
0:13:44:Zmarła mi żona!
0:13:53:Nie wyskoczyłaby ci z trumny,|kdybyś był w robocie!
0:14:03:Piędziesiąt batów!!!
0:14:31:Leć po Janosika, ojca mu biją!
0:15:40:A wy macie sumienie, wy, wy...!
0:15:53:Dobrze, że mnich jest tutaj,|zaoszczędzi się na pogrzebie!
0:16:15:I zbili go tak,|że też umarł tegoż dnia.
0:16:29:Na wsi.
0:17:03:Na pańskie!!!
0:17:23:Na pańskie!!!
0:17:40:Przemyśl to sobie,|posłuchaj mnie i nigdy|więcej nie musisz na pańskie!
0:18:11:Ścigany pańskimi hajdukami|ukrył się Janosik do jaskini.
0:18:43:Mamo moja, mamo,|za dwoma górami|już mnie główka boli|jak płaczę za wami.
0:19:36:Niech będzie pochwalony!
0:19:43:Dziękuje ci, Aniu!
0:19:48:Nie! Nie idź!
0:20:08:A ja już myślałem,|że nie ma nikogo,|kto by się grobami|moich rodziców opiekował.|Ty przecież -
0:20:28:Aniu , ty aniele...!|Nie Aniu, księdzem już nie będę.|To przeklęte państwo|uniemożliwia mi drogę.
0:20:53:Teraz mi nie uciekniesz!
0:21:01:Złapiemy go i dostaniemy|nagrodę sto dukatów!
0:22:41:Åšwiadek nieproszony!
0:23:28:Hej, przysięgam,|potraficie się bić,|wielebny ojcze!
0:23:35:Nie jestem jeszcze księdzem|i chyba nie będę.
0:23:43:Ten pies i Szandor|wszysztkiego mnie pozbawili|i jak zwierzę wypędzili!
0:23:55:Czy to ty,|Janośik z Terchowej?
0:24:01:Tak, to ty? Witaj!
0:24:08:Jestem Hrajnoha,|kapitan zbójników.
0:24:38:O tym byśmy zapomnieli.
0:24:58:Kara.
0:26:31:Na wierchu gaj, w dolinie gaj,|na wierchu w gaju chodnik,|hej, mój ojciec był dobry,|hej, ja muszę być zbójnik.
0:26:48:Chłopcy! Tu - Janosik - nowy|nasz towarzysz, niech zostanie|naszym kapitanem!
0:26:58:Niech żyje Janosik!!!|Nasz nowy kapitan!!
0:27:11:Przyjaciele! Miałem być księdzem|a szatan pokrzyżował mi plany.|Czy chcecie, abym był waszym|kapitanem? Więc zgadzam się.
0:27:25:Obiecuję wam, że będę|waszym sprawiedliwym wodzem!
0:27:28:I tak jak dotychczas|będziemy dalej bronić poddanych!
0:27:41:Będziemy ich wspomagać|pieniędzmi i inaczej.|Nasza wola - nasza siła.|Wszystkie nasze działania|niech służą dla dobra ludu!
0:27:53:Panowie biorÄ… nam wszystko -
0:27:58:majątki, wolność, życie -|tych nie będziemy oszczędzać!|Ale mordować nie będziemy,|pamiętajcie! Śmierć nikogo|nie naprawi.
0:28:13:Niech żyje Janosik!|Niech żyje nasz kapitan!
0:29:48:Ściany kasztela grofa Szandora|były niemymi świadkami|hulaszczego szlacheckiego życia.
0:30:03:Nie jest szlachcic jako szlachcic,|ten węgierski, to jest szlachcic!
0:31:01:Na sąsiednim państwie.|Idą goście.
0:32:34:Jego wielmożność -|pan baron Revay!
0:33:03:O, jakie przyjemne zaskoczenie!
0:33:11:No, wielmożny, żeby cię...,|czy kiedyś swój dług spłacisz?
0:33:21:Ale, dlaczego by nie!|Tak, tak, prawie sprawdzałem|kasę.
0:33:55:Ile razy ciebie będę|upominać o tych 5.000 złotych?|Zrujnuję ciebię!
0:34:16:To jest jeszcze z tego starego?
0:34:48:Ale, to jest winko!|I więc, czy mi beczkę sprzedasz?
0:34:58:Jakże sprzedać!|Daruję tobię, panie!
0:35:13:Ale, po co taka szkoda,|ja jÄ… sobie kupiÄ™!
0:35:23:Wierz mi, panie,|na szlachecką cześć,|gdyby był urodzaj w stodołach,|zaraz bym dług wrócił, a tak,|skąd wziąć?
0:35:46:No i co chłopi?|Czy twoi chłopi twój dług|nie mogliby zapłacic?
0:35:55:Jak to mam rozumieć?
0:36:01:Jak? Przecież całkiem prosto!|Niech każdy chłop zapłaci|50 turaków na głowę!|Kto nie ma, niech da zboże.|Kupi to żyd, i pieniądze ma pan w garści!
0:36:25:Tak, panie bracie,|rozkaż mojemu woźnicy,|że nie będzie zaprzęgać,|dopiero jutro!
0:36:38:Podaje się do wiadomości,|że szlachetny pan i wasz właściciel|grof Szandor rozkazuje|poddanym swoim, żeby dzisiaj|każdy oddał 50 turaków!
0:36:43:Kto nie ma pieniędzy, odda w zbożu. Kto się sprzeciwi zostanie wychłostany!
0:37:03:Wróćże mi te garnki!|Trzeba złożyć daninę,|a ja nie mam.|Nie mogłabym ci zapłacic|za pracę!
0:37:13:Ale co, naprawiÄ™ za darmo!
0:37:31:Po jakimÅ› czasie.
0:38:31:Dobra taniocha.
0:39:38:Zapłacil?
0:39:48:Po daninę przyjdę sam|dzisiaj pod wieczór.
0:41:23:Ta twoja rada doskonale|się sprawdziła.
0:41:33:I my jesteśmy już kwita.|Z mojej rady korzystaj|i następnym razem!
0:42:43:Towarzysze! Ja muszÄ™ do wsi.
0:42:51:A ty Hrajnoha,|zajmij siÄ™ baronem Revay`em!
0:43:45:Dla poddanej nawet w niedziele|nie ma odpoczynku.
0:43:58:Kiedy szlachcic dotrzyma|swojego słowa.
0:44:25:Córka nie ma tu nikogo, prawda?
0:44:33:Już nie będziesz w tej budzie drzeć,|przyszedłem po ciebie,|pójdziesz do mnie, do kasztela.
0:44:48:Musisz być mądra,|w kasztelu będzie ci dobrze.
0:45:00:Ach, ty płocha sarenko,|nie bądź taka uparta.|A tego zbójnika z głowy|sobie wybijesz!
0:45:13:A ten zbójnik jest tutaj!
0:45:26:Tak, tu jest to gniazdo zbójnika, co?|Ale nam już nie uciekniesz!
0:45:35:Ty tchórzu!
0:45:41:No ale ten tchórz ci pokaże!!!
0:46:28:Pod dachem ojcowskiego opiekuna.
0:47:18:Ojcze, pomóż, uratuj Anię|przed Szandorem!
0:47:26:Synu, na jakie drogi się wydałeś?
0:47:41:Ach, ojcze, nie potępiaj,|przecież ty rozumiesz biedną duszę|katowanego ludu!
0:47:55:O, zmiłowanie!
0:48:05:Bądź ojcem mojej Ani!
0:49:38:Opiekował się Janosik ubogimi|poddanymi, pomagał i m przy|pomocy terchowskiego księdza|i innych tajemn iczych przyjaciół.
0:50:01:Wieczór na farze.
0:50:05:Co wam zabrali hajducy Szandora,|to już się nie wróci.
0:50:11:Tu wszak za szkodę przysyła wam|Janosik po parę dukatów.
0:50:45:Konferencja u żupana.
0:51:01:No a czy węgierski szlachcic nie|jest już panem swojego chłopa?
0:51:05:Czy mamy to znosić, żeby ta|zbójnicka czeladż nam|rozkazywała, co mamy robić|a co nie?
0:52:05:No a czy wiecie, co się stało|na ostatnim żupnym balu?
0:53:03:Przed północą,...
0:53:25:...kiedy zabawa dosięgła szczytu...
0:53:53:Bierzecie poddanym,|ja biorę wam.|I każdy wasz grzech|będzie ukarany!
0:54:08:Kazałeś dobić mojego ojca!|Pozbawiłeś mnie wszystkiego!|Pamiętaj, nie unikniesz|mojej zemsty!
0:54:48:No i to mamy cierpieć?|To nie jest w porządku!
0:55:31:Zaręczam wam panowie,|że oczyszczę waszą żupę od tej|zbójnickiej bandy.|Tu pan komisarz...
0:55:41:...da do waszej dyspozycji wojsko.
0:55:51:Pułapka zastawiona.
0:56:21:I ukochana ukrywa siÄ™ na farze?
0:57:01:Gdzie zniknęła ta kochanka zbójnika?
0:57:18:I ty, głupi starcze, rozdajesz|zbójnickie pienądze chłopom, ha?|Pan cię wyrzuci z fary!
0:57:28:Pogodziłem się już ze wszystkim.
0:57:38:No, starcze,|nie masz wina dla gościa?
0:57:53:Hej, babko!|Nie zakochał się w tobie|jeszcze żaden zbójnik?
0:58:15:Co was tu sprowadza,|czym mogę służyć?
0:58:23:Przyszedłem do spowiedzi!
0:58:28:Ale teraz będę spowiadał|ja ciebie, głupcze!
0:58:41:Czy zbójnik przychodzi tu często?
0:58:45:Nie chodzi.
0:59:13:Dlaczego nie przyprowadzisz|tej dziewczyny?
0:59:20:Po co?
0:59:23:Po co? Żeby powiedziała,|gdzie się ten zbójnik ukrywa.
0:59:32:Nie wiem!
0:59:35:Ty wiesz, gdzie się ukrywa!|Powiedz, stary głupcze!
0:59:58:Ty nic nie wiesz? Ha! Nie wiesz?
1:00:38:Janosik!|O Boże, ratuj się, żołnierze!|Uciekaj! Uciekaj!
1:01:51:Bij ich , Miszo, bij!|Niech się buda trzęsie!
1:02:37:W tym czasie na folwarku.
1:04:01:Uwaga chłopcy!|Pistolety wyciągnąć,|przygotować się i za mną!
1:04:11:Nie, Janosiku, ciebie nie|możemy stracić!|Ja pójdę przodem!
1:05:41:W imieniu Jego Cesarskiej Mości,|poddaj się, Janosik!
1:06:42:Wieczny spokój.
1:06:53:- wyrok -|Ponieważ niżej oskarżony winien jest|i ze swoimi druhami już ukaranymi,|wielu ciężkich przestępstw, dopusciwszy się|podpaleń, grabieży i
1:07:01:orzeka się karę śmierci!|Aby ta kara różniła się dla przestrogi|wszystkim od kar innych, zasądza się|Janosika na tą karę:
1:07:11:żywy za żebro na lewym boku na haku|będzie powieszony i po śmierci|poćwiartowany! Wyrok ten niech|będzie wykonany natychmiast.
1:07:20:Tak skończył Janosik,|pierwszy bojownik za wolność|słowackiego ludu.
1:07:31:Dziękujemy ci, baco.|Wszystkiego najlepszego!
1:07:38:KONIEC
1:07:41:Synchro do wersji|Janosik.DVDRip.XViD-CaF - by Pontus