Ryszard Nycz
Nicowanie teorii. Uwagi o poststrukturalizmie
-zajmowanie się teorią literatury nie jest na czasie, stało się niemodne, traci resztki naukowego prestiżu, odmawia mu się istotnego znaczenia poznawczego i użyteczności
-dzieje się tak, ponieważ:
teoria nie jest niczym innym niż próbą ucieczki od praktyki
zbudowanie poprawnej teorii nie jest możliwe
konstruowanie teorii w ogóle nie jest konieczne (może się nawet okazać niepożądane)
-teoria powinna ustąpić pola pragmatyce, interpretacji, historii literatury czy estetyce
-przeciwnicy teorii literatury kierują swoją krytykę zarówno przeciwko tradycyjnym naukowym koncepcjom badań (strukturaliści), jak i ich nowoczesnym postaciom (poststrukturaliści - ci podzielają większość poglądów antyteoretyków, także tych, dotyczących ich własnych badań)
-głównym punktem spornym ich dyskusji jest status bytowy i poznawczy dyskursu teoretycznego
Dylematy współczesnych badań metodologicznych:
a) pierwszy dotyczy pojmowania teorii jako metajęzyka albo jako autonomicznej wypowiedzi - można go traktować poważnie tylko przy założeniu oczywistej ahistoryczności jej statusu (bo historyczność wg Ricoeura nie może dojść do ostatecznego stopnia rozjaśnienia)
→ teoria jako metajęzyk:
-za takim statusem teorii opowiadał się strukturalizm
-uznawał ją za zamknięty, odrębny system twierdzeń, metod i narzędzi badawczych wyższego poziomu, nadbudowanym nad dyskursami literatury czy kultury, z założenia pozbawiony dyskursywnych ułomności, znamionujących obiekt badania; przysługiwały mu pożądane atrybuty naukowości
-3 kategorie atrybutów:
obiektywność - uniezależnienie od identyfikowanych cech przedmiotu od zmian kontekstu oraz subiektywności obserwatora (usytuowanego na zewnątrz)
neutralność - upewniająca, ze sposób badania nie wpływa na jego rezultaty
uniwersalność - powszechna ważność wyników
→ teoria jako autonomiczna wypowiedź:
-poststrukturalizm sytuował teorię w ramach aktu wypowiedzi; uznał ją za rodzaj dyskursu (bez istotnego powiązania z szerszymi kontekstami społecznymi, ideologicznymi itp. i bez funkcji dostarczania obiektywnej wiedzy o przedmiocie)
-teoria literatury nie jest bezstronna ani co do praktyki interpretacyjnej, ani praktyki literackiej - ponieważ sama uwikłana jest w procesy i uwarunkowania, które miały być przedmiotem analizy
-teoria nie działa ani stymulująco, ani dyscyplinująco na interpretację, a literaturę tylko eksploatuje- nie bada jej
-teoria literatury tworzy odrębną jednostkę genologiczną: teorię jako gatunek dyskursu
b) drugi - pojmowania teorii w skrajnych opcjach fundamentalizmu lub sceptycyzmu - opiera się na założeniu istnienia trwałej podstawy, ukrytego porządku rzeczy, która daje poczucie intelektualnego bezpieczeństwa (jego podważanie grozi chaosem, wobec którego będziemy bezbronni); nieporządek = brak spodziewanego porządku
→ epistemologiczny fundamentalizm:
-nie podzielali go wszyscy strukturaliści, ale w pismach wielu z nich - np. Lévi-Straussa, Chomsky'ego, Barthesa, Todorova - można znaleźć sformułowania świadczące o takim nastawieniu
-zakładali istnienie poziomu podstawowego, który ma charakter prosty, trwały i uporządkowany
-uznawali, że zadaniem nauki jest dotarcie do tego trwałego fundamentu i takie jego racjonalne uchwycenie w opisie, by można było całość zjawisk danej dziedziny wyjaśnić w sposób spójny i konsekwentny w kategoriach elementarnego porządku, tkwiącego u jej podstaw
→ sceptycyzm poznawczy poststrukturalizmu:
-nie można znaleźć niepodważalnego kryterium prawdy, tzn. kryterium pewności, że osiągnęliśmy prawdę, dlatego też należy się powstrzymać od sądzenia i dokonywania wyboru między sądami w kategoriach prawdy
-struktura dzieła to narzędzie badania rzeczywistości tekstowej, a nie sposób jej istnienia
-znaczenie tekstu jest zasadniczo nieokreślone, skoro nie jest obiektywnie dane i zależy od kontekstu
-dogmatyczny sceptycyzm (obiegowa formuła Goodhearta) przeciwstawia się dogmatom naukowości strukturalizmu, wpędza w pułapkę „bezkompromisowości i przymusu wyłącznie alternatywnego wyboru”
-obecne dyskusje teoretyczne wywołują znużenie wśród krytyków, którzy apelują o zaniechanie dalszego uprawiania teorii i zastanawiania się, czy powinniśmy opowiadać się za teorią jako superstrukturą czy jako specjalną wypowiedzią - to prowadzi bowiem do nowej kategorii błędu - błędu skrajności (inne określenia: błąd absolutyzmu, dualizmu, binaryzmu, wyznawania zasady „wszystko albo nic”)
-spojrzenie na faktyczny status wypowiedzi:
dekonstrukcjonizm - krytyka binarnych opozycji, zainteresowania „nierozstrzygalnymi” pojęciami i sloganami typu: „nic nie ma poza tekstem”, „nie ma tekstu samego w sobie”
postmodernizm - krytyka metodologicznych uprawomocnień i analiza historycznego uwarunkowania dyskursów kultury
krytyka feministyczna - to coś więcej niż ekspresja „żeńskiej” podmiotowości
nowy historyzm - odrzuca zarówno pokusy metateorii, jak i czystej narracji historycznej
-orientacje te wymykają się błędowi skrajności → krytyka fundamentalizmu, złudzeń obiektywności, neutralności, uniwersalności prowadzi do akceptacji teorii o średnim zasięgu, ograniczanej do:
danego okresu (postmodernizm)
poziomu (dyskurs jako poziom pośredni między systemem a zbiorem indywidualnych wypowiedzi)
sfery manifestacji (feminizm)
przekroju formacyjnego (nowy historyzm - opis przestrzeni między tym, co samo-przez-się-zrozumiałe a tym, co niedo-pomyślenia w ramach danej formacji historyczno-kulturowej
-dyskurs teoretyczny aprobuje status inny niż publicznie głosi - status metawypowiedzi historycznie i kulturowo uwarunkowanej - i akceptuje skromniejszy zakres poznawczy oraz stopniowalną wartość uzyskiwanych wyników
-bez względu na spory metodologiczne ważna jest przemiana w pojmowaniu bytowego i poznawczego statusu dyskursu teoretycznego → od przyjmowania ponadhistorycznej pozycji i odkrywania porządku, który tkwi u podstaw → do akceptacji usytuowania w historii i porzucenia idei fundamentalnej niezmienności, dostępnej racjonalnemu poznaniu
-teoria (pod wpływem zewnętrznej i wewnętrznej krytyki) zaczęła szukać swej szansy w ujawnianiu znamion własnej historyczności, próbowała na nowo określić swój status i funkcje (dla spraw, dla których można znaleźć naukowe rozwiązanie - historia, referencja, podmiotowość, kontekstowość, intertekstualność itp.)
-współczesny dyskurs teoretyczny jest wewnętrznie zróżnicowany, rozproszony i niestabilny, znajduje miejsce dla siebie w bardzo odległych sferach i specjalnościach; Nycz nie jest przekonany, czy powinien on dążyć do ponownego scalenia całej dziedziny kultury - „być może lepiej będzie on (dyskurs) spełniać swe zadania w obecnej niejednorodnej postaci i różnych lokalnych umiejscowieniach)
-przykład nie-teorii → współczesne badania intertekstualne; kategoria intertekstualności może:
zachęcać do kwestionowania wszelkiej całościowości dzieła;
ujawniać ograniczenia dotychczasowej teorii (np. holistyczna teoria zamkniętej struktury);
prowadzić do wniosku o niemożliwości właściwej interpretacji;
dostarczać uprawomocnienia interpretacji przekonującej (która rezygnuje z roszczeń do prawdziwości w klasycznym rozumieniu, a spełnia kryteria sądów, wymagane przez teorię przekonań - i tak dostarcza empiryczno-teoretycznych podstaw hipotezom i kolejnym krokom interpretacji)
- dwie, najbardziej uchwytne, tendencje wśród koncepcji i inicjatyw badań poststrukturalistycznych:
pierwsza - bardziej wyrazista programowo, skrajna we wnioskach, hałaśliwa, uwikłana w antynomie
druga - mniej jednoznaczna w deklaracjach, mniej dbała o rozgłos; zajmuje się rozpoznawaniem konwencji zajmowania określonego miejsca w historii i kulturze, a także faktycznymi sposobami uprawomocniania wyników poznawczych
-bez znaczenia jest, której z nich (czy obu razem) nadamy miano postsrukturalizmu, ale ważne jest zdawanie sobie sprawy z ich zróżnicowania