Jurysdykcja uniwersalna. Zbrodnie międzynarodowe i odpowiedzialność za nie w kontekście podmiotowości prawnomiędzynarodowej.
Jurysdykcja uniwersalna (powszechna) – z PMP wynika obowiązek po stronie państwa wszczęcia postepowania określonego rodzaju, realizacji jurysdykcji w stosunku do osób, którym zarzuca się zbrodnie ciężkie międzynarodowe, gdy istnieje norma PMP nakładająca na państwa obowiązek pewnego zachowania, a w konsekwencji pociągnięcia takich osób do odpowiedzialności, najczęściej karnej, ale odpowiedzialność ma być realizowana na gruncie prawa krajowego: osądź tę osobę, aby sprawiedliwości stało się zadość; jeśli nie jesteś w stanie, powinieneś wydać tą osobę komuś. Komu? Chodzi o wszystkich członków społeczności międzynarodowej. Jurysdykcja jest realizowana niezależnie od tego, przez kogo został czyn zrealizowany, stąd wszyscy powinni być zainteresowani wszczęciem postepowania przeciwko tej osobie. Początkowo kilka państw może być zainteresowanych sprawą.
Pojawia się w tym momencie rozważań pojęcie międzynarodowego prawa karnego, czy łączy się z jurysdykcją, a może jest niezależnym pojęciem? Czy w związku z realizacją jurysdykcji powszechnej możemy zderzyć te pojęcie z innymi obszarami PMP i wyprowadzać wnioski w jaki sposób należy realizować elementy pojęciowe, a kiedy mamy na horyzoncie normy kolidujące z realizacją owej jurysdykcji?
Samo pojęcie zbrodni międzynarodowej może być też odnoszone do państw. Odpowiedzialność karna jednostki w odniesieniu do prawa krajowego. Odpowiedzialność karna jednostki na gruncie norm PMP. W przypadku zbrodni mówimy o odpowiedzialności zarówno osoby fizycznej jak i państwa. Gdy pojawia się określony stan faktyczny, włączone w niego są pewne osoby; jeśli możemy uznać, że reprezentuje państwa; to w konsekwencji finalizacji w postaci działania lub zaniechania w postaci zbrodni międzynarodowej możemy:
realizować jurysdykcje uniwersalną;
odpowiedzialność karna jednostki na gruncie PMP;
niezależnie od w/w mówimy o odpowiedzialności państwa za popełnienie określonej zbrodni międzynarodowej.
Która ze ścieżek jest właściwa zależy od stanu faktycznego? Jeśli X nie łączymy z państwem, odpada odpowiedzialność państwa. Jeśli się da, to może odpowiadać zarówno jednostka X, jak i państwo, które za nią stoi. Wg Trybunału odpowiedzialności te mogą być realizowane niezależnie od siebie, równolegle, pod warunkiem, że spełnione są stosowne przesłanki każdego z rodzajów tej odpowiedzialności.
Skąd wiemy, jakie czyny wchodzą w pole pojęcia zbrodni międzynarodowej?
Rozwój odpowiedzialności państwa, jednostki, etc. sięga korzeniami płaszczyzny prawa zwyczajowego. Rys ewolucji w katalogu zbrodni międzynarodowych nie powinien dlatego dziwić. Mamy pewne pojęcie sięgające nieco wstecz od momentu wyksztalcenia się typów określanych dziś zbrodniami międzynarodowymi.
Mamy znakomity przykład, który ewoluował z poziomu zwyczaju na poziom traktatowy: Konwencja prawa morza z Montego Bay.
W katalogu zbrodni międzynarodowych znajdują się takie zbrodnie, które mogą być ścigane w ramach prawa krajowego jak i międzynarodowe. Są też takie, które mogą być ścigane w ramach jurysdykcji uniwersalnej, ale na podstawie statutu MTK nie, bo to nie zbrodnia międzynarodowa. Ale np. już zakaz tortur w ramach jurysdykcji uniwersalnej, jak i w ramach odpowiedzialności PMP, czy chociażby zbrodni ludobójstwa jako zbrodni przeciwko ludzkości.
Ewolucja w ramach pojęcia zbrodni międzynarodowej od zwyczaju do traktatu sprawiła, że w przypadku wielu zainteresowanych państw może pojawić się problem kolizji. W jaki sposób oceniać tę sytuację z punktu widzenia normy traktatowej?
Sprawdzamy, w jaki sposób traktaty te odnoszą się do kwestii kolizji jurysdykcji. Kto będzie uprawniony do realizacji jurysdykcji? Jeśli brak, to patrzymy na normy zwyczajowe.
Nie mamy pewności jednak, że X zostanie osądzony.
Przykład kazusowy: Belgia zwraca się do Senegalu o wydanie byłego dyktatora Czadu w związku z zarzutami zbrodni humanitarnych, ponieważ Belgia ma odpowiednie ustawodawstwo karne. Senegal mówi, że nad nim sprawuje kuratele, on wyjechał z Czadu i się tam osiedlił. W związku z kuratelą jest uprawniony jako pierwszy do wszczęcia postępowania. Jednakże przyglądając się, to z zachowania Senegalu nie widać, żeby miał chęć tego postępowania. Mówili, że mają mało środków; potem że bardziej odpowiedni byłby sąd międzynarodowy, a nie sąd krajowy w Senegalu. --- Jaki wniosek? Problem czasowy, może nie jurysdykcja, a rzeczywiście sąd międzynarodowy, nawet nie MTK a sąd ad hoc międzynarodowy; a może coś pośredniego sąd hybrydowy – łączący pośrednio sąd międzynarodowy i krajowy. Potrzebny jest katalog norm: najczęściej łączy się normy PMP z normami krajowymi. Jeśli umowa nie mówi o właściwości państwa, to te które sprawuje kuratelę, chyba, że nastąpi formuła wydania. Można wydać np. MTK-emu.
Zasada subsydiarności w tym wypadku działa:
w pierwszej kolejności działalność państwa;
potem działalność sądu międzynarodowego, trybunału, czy też sądu hybrydowego.
Mamy zatem ukłon w stronę państw, które są suwerenami pierwotnymi – formuła subsydiarności: wpierw my, a jeśli nie my, to dyskusje, negocjacje, inne formy, etc.
W związku z realizacją jurysdykcji uniwersalnej pojawia się problem, kiedy X nie jest łatwo pociągać do odpowiedzialności, gdyż łączymy go z państwem, a wtedy mamy ochronę wynikająca z suwerenności. Czy istnieją ograniczenia do realizacji jurysdykcji, wyłączenia realizacji jurysdykcji uniwersalnej?
Można wywnioskować że nieraz są przypadki, kiedy ciężko pociągnąć kogoś do odpowiedzialności. Nawet jeśli połączymy X z państwem, to nawet w ramach realizacji immunitetów należy odróżnić trochę sytuację. Da się to poprowadzić: jeśli będziemy osądzać osobę fizyczną, gdy realizuje ona funkcje państwowe, to niestety z praktyki wynika, że w tym czasie nie da się tego zrealizować.
MTS powiedział, że wyłączenie ma charakter proceduralny: teraz nie możemy, bo pełni funkcję, ale jeśli państwo odbierze immunitet, minister SZ przestanie być ministrem, etc., to sytuacja kiedy będzie można zrealizować odpowiedzialność ową. Immunitet materialny nie będzie tej osoby chronił i będzie mogła ona ponieść odpowiedzialność. Należy jednak zbadać, czy popełnienie określonej zbrodni międzynarodowej w przypadku osób fizycznych, a niekiedy państw nie powoduje określonych skutków, np. znosi immunitet materialny w tym momencie możemy rozpocząć procedurę – pociągnąć do odpowiedzialności.
Przykład: wyrok MTS w sporze Niemcy-Włochy: RFN jest chroniona i korzysta z immunitetu jurysdykcyjnego przed sądami krajowymi włoskim. Nie są one w stanie pociągnąć do odpowiedzialności RFN-u, gdyż RFN jest suwerennym państwem, dysponuje państwo immunitetem jurysdykcyjnym. W tle nie były działania rządu kanclerza, a działania Wehrmachtu z czasu II WŚ, działania we Włoszech, w Grecji rozstrzeliwanie cywilów, czy tego rodzaju ciężar nie sprawia, że RFN jako sukcesor III Rzeszy powinna ponieść odpowiedzialność przed sądami? Skarga RFN-u na Włochy – naruszenie suwerennej równości państw. Uznali oni, że są sukcesorem, ale immunitet powinien zadziałać, nie powinni ponieść odpowiedzialności, gdyż mają jurysdykcję; nie przed sądami włoskimi; mają immunitet jurysdykcyjny.
Pytanie czy wyłączenie ma miejsce, czy też nie, czy rodzaj czynu sprawił, że sądy krajowe maja prawo orzekać? MTS orzekł, że nie, nic tu nie zmienia, że państwo niemieckie ma być sądzone za działania Wehrmachtu. Kolejne pytanie: czy działanie Wehrmachtu było działaniem państwa, to czy są takie przypadki, sytuacje, zdarzenia, kiedy powinniśmy rozważyć odpowiedzialność państwa X przed państwem Y z uwagi na charakter czynu?
Wejście państwa w rolę podmiotu prywatnego, mimo że cały czas pozostaje podmiotem prawa publicznego spowodowało pewien wyłom. W związku z tym da się wyróżnić dwa pola działalności:
państwo działa z tytułu swego władztwa jako podmiot PMP, zawiera umowy międzynarodowe;
mimo że jest państwo podmiotem PMP zachowuje się jak podmiot prawa prywatnego (naturalne pole wyłączenia immunitetu jurysdykcyjnego państwa i dopuszczenie sytuacji sądzenia państwa na gruncie prawa wewnętrznego krajowego).
Doszło do przyjęcia umów międzynarodowych, które normują te obszary.
European Convention on State Immunity: immunitet działa, jest skuteczny, chyba, że:
państwo samo godzi się na bycie stroną w postępowaniu (samoograniczenie immunitetu jurysdykcyjnego);
państwa mogą uzgodnić, że na zasadzie wzajemności w pewnych sprawach rezygnują z odpowiedzialności immunitetowej;
pojawił się spór, państwa są chronione immunitetem, ale dochodzą po namysłach i dyskusjach, że możliwe jest wszczęcie porozumienia w tych sprawach (immunitet z definicji zatem nie musi zadziałać, mamy przykłady, kiedy może być uchylony);
w Konwencji kilka przykładów można jeszcze „wyśledzić”, np. państwo nie może się powołać na immunitet jeżeli podjęło pewne działania co do meritum, a potem się zorientowali, że im się to nie opłaca i podnoszą zarzut immunitetu jurysdykcyjnego (np. Polska przed Stałym Trybunałem Sprawiedliwości w sprawie Fabryki Chorzowskiej – Niemcy wniosły skargę; była badana faza jurysdykcyjna, Stały Trybunał bada czy ma właściwość; Polska nieopatrznie udzielając pierwszej odpowiedzi, przeszła na poziom merytoryczny, nie odniosła się wyłącznie do jurysdykcji, a do zarzutów – Trybunał stwierdził, że nie ma już powrotu do fazy jurysdykcyjnej i że ma on jurysdykcję w tym względzie; Polak potrafi ).
Konwencje nie wykluczają możliwości istnienia innych umów międzynarodowych, które regulowałyby określone kwestie szczegółowe.
Konwencje stwierdzają, że dalsze regulacje żaden sposób nie kolidują z rozwiązaniami tymi, co w nich są (prosta zasada: lex specialis).
[Podpowiedź do egzaminu] Stan faktyczny, kazus gdzie mamy się odnieść od problemu jurysdykcji: kto działa, jakie są działania, czy chronione immunitetem, czy pojawiło się coś, co podlega ochronie, należy rozpatrzyć wszystkie owe elementy. Na koniec wniosek: chronimy, nie chronimy, jeśli nie, to dlaczego, co się stało, dlaczego owa „kurtyna” opadła? Nieraz należy zacząć od pewnego fundamentu, jakie mamy dyrektywy kierunkowe i jak mogą one być wyłączane na gruncie lex specialis. Trzeba wiedzieć, które z elementów mają znaczenie i sens, a które niekoniecznie mają za sobą ciężar gatunkowy – należy identyfikować rzeczy istotne.
Poziom lex specialis.
Prawo dyplomatyczne i konsularne należy do klasyki gatunku PMP .
Dział PMP, który oprócz prawa morza sięga daleko wstecz.
Jakie elementy można płaszczyźnie normatywnej uznać za kluczowe?
Można wyróżnić kilka norm, które zmierzają do nawiązania stosunków dyplomatycznych/ konsularnych:
stosunki mogą być nawiązane tylko na zasadzie dobrowolności (jeśli A chce, a B nie, to nie i tyle);
jako że państwa są suwerennymi podmiotami, to do zerwania stosunków nie jest wymaga zgoda obu stron, wystarczy zerwanie przez jedną stronę (A zrywa i koniec, nawet jeśli B by chciało dalej je utrzymywać);
działamy, gdyż chcemy zabezpieczyć własne interesy – państwa i jego obywateli (zasada wzajemności: my pozwolimy na zabezpieczenie, to oni też w ramach suwerenności);
funkcja reprezentacyjna – państwa reprezentują się względem siebie na zasadzie wzajemności;
na gruncie prawa dyplomatycznego – prawo do reprezentowania państwa; czego nie ma na gruncie konsularnym;
nawiązanie stosunków dyplomatycznych pociąga za sobą automatycznie nawiązanie stosunków konsularnych, chyba że państwa postanowiły inaczej; odwrotnie zaś: zerwanie stosunków dyplomatycznych nie oznacza zawsze zerwanie stosunków konsularnych i jeszcze odwrotnie (xD): zerwanie konsularnych nie powoduje zerwania dyplomatycznych;
pomiędzy nawiązaniem i zerwaniem stosunków mamy szereg zdarzeń, ale wybór mechanizmów zależy od tego, do czego państwo dąży.