Hermeneutyczna lektura dzieła literackiego.
A. Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie literatury XX w.
Hermeneutyka jest nieodzowna wtedy, gdy pojawia się kłopot z sensem: gdy świat, tekst, czyjeś zachowanie przestają być oczywiste i domagają się interpretacji, gdyż same z siebie nie są bezpośrednio zrozumiałe
Heidegger
- za twórcę XX-wiecznej, antyepistemologicznej filozofii hermeneutycznej uważa się Martina Heideggera
- dla niego rozumienie związane jest z nieuchronnym zanurzeniem człowieka w świecie; rozumiemy świat, bo jesteśmy jego częścią i potrafimy w nim żyć; to zadomowienie w świecie Heidegger nazywa byciem-w-świecie; rozumienie nie należy do wiedzy teoretycznej, lecz do wiedzy praktycznej, dzięki której przedmioty naszego świata są nam bliskie i tworzą nasze bezpośrednie otoczenie
- wprowadził pojęcie Bycia, które należy odróżnić od wszelkiego bytu; do Bycia nie należy stosować języka orzekającego, Bycie wymyka się logice przedstawienia; 4 właściwości Bycia: jedyność, nieprzedstawialność, osobliwość, skrywanie się
- jedynie poezja to język, w którym medytacja nad Byciem jest najmniej opresyjna
- interpretator powinien jedynie pokazywać, jak należy obchodzić się z wierszem, żeby nie zagłuszyć własną mową jego czystego istnienia i ostatecznie usunąć się w cień z objaśnieniami
- Heidegger przekształca tradycyjną relację między mową a poezją i mówi, że poezja nie korzysta z mowy, lecz ją umożliwia; poezja poprzedza mowę w tym sensie , że mowa odnosi się do tego, co jest, zaś poezja jest stanowieniem Bycia, czyli odsyła do tego, co warunkuje każdy byt, lecz samo bytem nie jest; w tym sensie poezja jest warunkiem zjawiania się świata, poeta tym, kto czuwa nad Byciem, a interpretator tym, kto temu zjawianiu się świata asystuje, zacierając własną subiektywność
Ricoeur
- uważa, że znaleźliśmy się w sytuacji, w której zapomnieniu uległy żywe pokłady mowy symbolicznej, zaś bogactwo sensu zostało zagubione; hermeneutyka powinna wsłuchiwać się w mowę symboli; sytuacja, w której człowiek, medytując nad symbolami kultury, powraca do utraconego Logosu i dzięki temu jest w pełni sobą, zostaje przez Ricoeura przeniesiona na obszar refleksji nad literaturą
- lektura tekstów literackich jest refleksyjnym wysiłkiem czytelnika, który przyswajając sobie sens, stwarza jednocześnie sam siebie
- skoro sens nie jest dany bezpośrednio, to interpretator musi przejść długą drogę okrężną, korzystając z rozmaitych technik egzegetycznych, by zrekonstruować struktury znaczące symboli czy tekstów
- punktem dojścia interpretacji jest przyswojenie sensu, czyli odnalezienie w tekście świata, w którym mogłoby się zamieszkać - chodzi tu o taki rodzaj projektowanego przez tekst doświadczenia, które w istotny sposób odnosiłoby się do naszego życia
- czytelnik, czytając tekst, nie tylko stara się zrozumieć świat, który się przed nim otwiera, ale też zrozumieć samego siebie w odsłanianym przez tekst świecie
- zrozumieć tekst to uznać, że mogę zamieszkać w projektowanym przezeń świecie, i odwrotnie: jeśli przyswajam sobie sens tekstu, czyli odnajduję się w kreowanym przezeń świecie, tzn. że go rozumiem; dzięki tej sytuacji dochodzę do rozumienia samego siebie; to samo rozumienie przybiera m.in. formę narracji, dzięki której nie tylko potrafię opowiedzieć o tym, co mówi tekst, ale też potrafię opowiedzieć własne życie
- objaśnianie tekstów jest niezbędnym warunkiem samorozumienia, bez którego podmiot nie może się ukonstytuować - oto podstawowe przesłanie Ricoeurowskiej hermeneutyki
- skoro samo rozumienie jest interpretacją, która wśród znaków i symboli znajduje opowieść jako formę uprzywilejowaną, to opowieść jest podstawowym narzędziem budowania własnej tożsamości; jako, że opowieści zanurzone są w fikcji, a nie tylko w historii realnej, tożsamość przybiera charakter fikcyjny, tzn. interpretacyjny, skonstruowany; konstrukcja ta wynika ze stosowania we własnej opowieści wzorców literackich, mieszających różne style (powieściowy, autobiograficzny, historiograficzny)
Gadamer
- główna teza jego hermeneutyki brzmi: „hermeneutyka pokonuje duchowy dystans i przyswaja obcość obcego ducha”; problem hermeneutyczny polega na przezwyciężeniu obcości świata
- interpretator tekstu pisanego powinien usuwać obcość i umożliwiać bezpośrednią recepcję tekstu; tym czymś obcym jest w tekście pismo - martwy ślad sensu wystawiony na rozumienie
- pismo przechowuje w sobie moc ducha i dzięki temu możliwa jest tradycja, która - po zrozumieniu - pozbawiona zostaje znamion obcości i staje się czystym duchem
- przychodząc do nas z głębi przeszłości , dzieło sztuki, gdy jest rozumiane, staje przed nami twarzą w twarz; dla Gadamera dzięki rozumieniu możliwe jest przywrócenie w pełni obecnego sensu
- lektura wspiera się na uważnym wsłuchiwaniu się w uobecniającą się mowę poety, który zaprasza nas do rozmowy; wiersz zaprasza do długiego wsłuchiwania się i do dialogu, w którym dokonuje się zrozumienie
- poezję należy traktować jako coś, co przeznaczone jest dla członków świata, połączonego wspólnotą językową, w której poeta jest tak samo u siebie jak jego słuchacz lub czytelnik, dlatego podstawową metaforą lektury jest dla Gadamera rozmowa; interpretator musi wejść w rozmowę z wierszem; wiersz, jak tocząca się rozmowa, wskazuje w kierunku jakiegoś nigdy niedającego się doścignąć sensu
- Gadamer powtarza tezę Heideggera o zniknięciu głosu interpretatora i oddaniu pierwszeństwa interpretowanemu utworowi; interpretacja jest właściwa tylko wtedy, gdy na końcu zanika, ponieważ wchłonęło ją w całości nowe doświadczenie sztuki
Koło hermeneutyczne - figurę tę wprowadził po raz pierwszy do hermeneutyki F. Schleiermacher, w nawiązaniu do patrystycznej tradycji egzegetycznej. Mówiła ona o tym, że nie można zrozumieć części tekstu bez odwołania do całości i odwrotnie: całość pozostanie niezrozumiała, jeśli nie odwołamy się do poszczególnych części. Interpretator musi krążyć nieustannie między częściami i całością i stąd figura rozumienia kolistego. Inną wykładnię koła hermeneutycznego zaproponował M. Heidegger, który dowodził, że każde rozumienie musi być poprzedzone przez swoiste przedrozumienie, co oznaczać miało, że interpretator, zanim jeszcze zacznie interpretować, posiada własne rozumienie świata i dysponuje określonymi poglądami na to, co przyjdzie mu interpretować. Rozumieć można tylko wtedy, gdy już cokolwiek rozumiemy, inaczej nigdy nie przekroczylibyśmy bariery obcości. Figura koła hermeneutycznego zakłada, że rozumienie nie rozpoczyna się od zera, lecz jest procesem uwikłanym w światopogląd interpretatora, co oznacza, że człowiek zawsze już interpretuje, nawet wtedy, gdy nie robi tego jawnie.
1