WSTĘP
WSTĘP
je<jnvm z objawów nasilania się lego zjawiska jest przemia. na roli Pamiętnika starego subiekta Początkowo ,en pełni funkcję przede wszystkim chaiaktcryzacyjną i kreuje wvDadki. które zwykliśmy lączyc z pojęciem produkcji. Dla funkcji charakteryzacyjnej istotny jest i sam takt pisania
•--t —I?7/»rL'iPPO WSZilK/C I
sam
romantyk zabłąkany
lUlll'vj. ------
wspomnień przez Rzeckiego
w pozytywistyczne czasy, samotny i dziw uczciący, we wspo. mnie ni ach może swojemu życiu dopowiedzieć sens, którego teraz odmawiają mu praktyczni „realiścinadto romantycy naprawdę pisywali pamiętniki i wybór formy ma znaczenie niemałe. Forma ta przecież przywodzi na pamięć gatunek romantycznej gawędy, owej urokliwej, amorficznejM mieszaniny materii z życia i z fantazji, brawury i rezygnacji, rubasz-ności i rzewności. Od Pamiątek Soplicy (1839 1841) Henryka
Rzewuskiego i apologii szlachetczyzny sarmackiej daleko do mieszczańskiego demokratyzmu Lalki, to prawda. Prawdą też jest. że pierwowzorów literackich Ignacego Rzeckiego dowodnie dopatrzeć się można np. w Timie Linkinwater/c. starym księgowym z Nicholasa Nickleby Dickensa, w małomiasteczkowym bonapartyście z Marcjana Kordy sza (1865) Jana Zacha riasiewicza i w cks-poruczniku wojsk polskich Gabrielu Kalasantym Rzempińskim z opowiadania Kraszewskiego Z dziennika starego dziada (1879)52. Ale choć cześnik
c i T n° l>'m asPckcic gatunku gawędowego zob. K.Bartoszyń-sk . O amorfizmie gawędy. Uwagi na marginesie ..Pamiątek Soplicy" (w:) Teoria i interpretacja, s. 208-246. Pierwodruk lei nracv ukażał się w książce zbiorowej Praee o literaturze i to/nr- c * ’ v * mwttowi Szweykowskiemu. Wrocław 1966. ofiarowane Zyg-
— .. - •. |/v/<v■ v.wicuMwic kżac
kiego z Timcm Linkinwaterem i z Rzempińskim pisał H. Markiewicz we Wstępie do Talki w serii Biblioteka Szkolna (Warszawa 1959 i wydania następne) oraz reedycjach lego Wstępu w postaci artykułu ..Lalka" u książce Prus i Żeromski, wydanie drugie poprawione i rozszerzone (Warszawa 1964) i w postaci rozprawy wstęp-
NARRATOR A FABUŁA
LI
parnawski z Pamiątek Soplicy nazwałby Rzeckiego łykiem, to jednak ten właśnie łyk w czasach pozytywizmu stał się spadkobiercy jego swady kolokwialnej, ma nie gorszy od starego szlachcica dar słyszenia języka mówionego i równą mu wrażliwość na smakowity szczegół obyczajowy, a przewyższa go skalą uczuć i horyzontami społecznymi.
Funkcja charakteryzacyjna Pamiętnika starego subiekta początkowo idzie w parze ze wspominaniem wypadków dawnych. Jednak w tomie II Rzecki pisze już głównie o zdarzeniach bieżących. Czas akcji w tomie II wypełnia się wypadkami bardziej za sprawą pana Ignacego niż narratora odautorskiego. Wokulski gości w Zasławku we wrześniu 1878 roku i jego pobyt tutaj oraz zbliżenie się do panny Izabeli poznajemy za pośrednictwem trzecioosobowego „plenipotenta” autorskiego. Wydarzenia dalsze, wypełniające sobą ostatni kwartał roku 1878 oraz z górą dwa miesiące roku 1879 (aż do początku wielkiego postu), zreferuje w trzech rozdziałach pamiętnika stary subiekt. Dwa następne miesiące — od wielkopostnych zabaw „wyższego towarzystwa” (m.in. marcowe występy skrzypka Molinariego) do majowego dramatu na torach kolejowych pod Skierniewicami — poznajemy w trybie narracji zobiektywizowanej, lecz o tym, co się dzieje od lipca do września, dowiadujemy się znów tylko od pana Ignacego. Wrześniowe i październikowe zdarzenia roku 1879, kończące akcję, przedstawi w rozdziale ostatnim narrator odautorski, ale nic zmienia to faktu, że z dwunastu miesięcy pomiędzy październikiem 1878 a październikiem 1879 roku aż siedem miesięcy „zagospodarowuje” Rzecki. Czyli więcej niż połowa czasu akcji Lalki w drugim roku zasadza się na podłożu „osłabionym”.
ncj w książce ..Lalka" Bolesława Prusa, Warszawa 1967. O znaczeniu dla Prusa opowiadania Z dziennika starego dziada zob. również S. Burkot. Kraszewski i Prus, Rocznik Naukowo-Dydaktyczny WSP w Krakowie. Prace Historycznoliterackie nr 3. s. 219 220.