244
III. Typy nauk i ich odmienności metodologiczne
ręce się trzęsą (Z)”. Wówczas prawo psychologii Lr redukuje się do prawa neurofizjologii Lv, to znaczy z koniunkcji Lv i Ln można wyprowadzić Lp.
Jaka z tego korzyść? Otóż rozważając jakąś hipotezę psychologiczną postaci Lp, można natrafić na trudności w jej testowaniu z powodu niedostępności obserwacji W. Czy mamy jakiś prosty sposób na zaobserwowanie, że ktoś jest w stanie stresu, niezależnie od obserwacji drżenia rąk? Redukcja hipotezy Lr do hipotezy neurofizjologicznej LN dostarcza prostego rozwiązania. Zamiast testować pierwszą, można testować drugą. Stan pobudzenia takich-a-takich neuronów może być wykrywalny na przykład za pomocą pomiaru przepływów prądu elektrycznego w tkance nerwowej. Wówczas można stwierdzić, czy badana osoba znajduje się w stanic pobudzenia neuronów W*, niezależnie od tego, czy ręce się jej trzęsą.
Argument z wielorakiej realizacji tlważa teorię dentyczności etlukcjonizm w filozofii psychologii
Niestety, argument z wielorakiej realizacji (por. rozdz. II, p. 12) mocno podważa redukcjonizm w ogóle, a program redukcji psychologii do neurofizjologii w szczególności. Biorąc pod uwagę na przykład odkrycie, że funkcje uszkodzonych części mózgu są często przejmowane przez inne jego części, trudno się upierać przy tezie, że stany psychiczne tego samego typu są zawsze realizowane przez tego samego typu stany neuronalne. To znaczy, żc jest nader wątpliwe, by istniały prawa pomostowe w rodzaju: Ltt = V(x)[W(x) <-> W*(x)]. Po prawej stronie zamiast W*(;t) na ogół występuje długa alternatywa W,*(x) v W2*0c) v ... v W;i*(;c), co nie daje żadnych podstaw do przeprowadzenia redukcji. Skądinąd nawet gdyby teoria identyczności była prawdziwa, pozostałby do rozwiązania problem identyfikacji stanów psychicznych ze stanami centralnego układu nerwowego.
Trudność polega na tym, że człowiek nigdy nie znajduje się w pojedynczym stanie psychicznym, na przykład w stanie stresu. Zawsze znajduje się w wielu stanach naraz: prócz stresu odczuwa na przykład swędzenie pod lewą łopatką i powiew wiatru od okna, odbiera niezliczoną liczbę barw, kształtów, dźwięków i zapachów, posiada niezliczone umiejętności (dyspozycje), na przykład pływania, poruszania uszami i mówienia po holendersku, które odróżniają jego całościowy stan psychiczny od całościowego stanu psychicznego innych osób w stanie stresu, różni się od nich mniemaniami, wspomnieniami, postawami i tak dalej, i tak dalej. Wielu ze składowych stanów swojego ogólnego stanu człowiek nawet nie jest świa-3. Psychologia
245
domy. Bardzo rzadko jestem świadomy tego, że znam (i pamiętam) twierdzenie Baycsa, nie jestem świadomy dźwięków, które nie przyciągają mojej uwagi, nie jestem świadomy bodź.ców podprogowych, które jednak wywierają na mnie wpływ, chociaż go sobie nie uświadamiam. Podobnie stan centralnego układu nerwowego jest sumą stanów ogromnej liczby komórek i włókien. Wyodrębnienie z ogólnego stanu układu nerwowego osoby całostck, które można byłoby utożsamić z wyodrębnionymi całostkami jej ogólnego stanu psychicznego, wydaje się przedsięwzięciem skazanym na niepowodzenie''.
Pod adresem teorii identyczności wysuwa się również zarzut szowinizmu gatunkowego. Mówi on, iż przyjmując, że stany ludzkiego umysłu są identyczne ze stanami ludzkiego układu nerwowego, trzeba zwierzętom odmówić zdolności do posiadania stanów psychicznych takich, jakie posiadają ludzie: postrzeżeń, pamięci, pragnień, bólu i tak dalej. Albowiem układy nerwowe zwierząt, będąc zbudowanymi inaczej niż u ludzi, nie mogą być w stanach fizycznych takich jak ludzki układ nerwowy. Z kolei akceptując argument z wielorakiej realizacji, można śmiało dopuścić, że takie same stany psychiczne mogą się realizować w układach nerwowych różnych gatunków, a nawet w układach nieożywionych, na przykład w komputerach.
Argument z wielorakiej realizacji prowadzi do fizykalizmu egzem -plarycznego. Na jego gruncie jednym z rozwiązań problemu statusu terminów mentalistycznych jest funkcjonał izm. Według niego, terminy mentalistyczne są teoretycznymi terminami psychologii, a stany psychiczne, do których one się odnoszą, identyfikuje się podług funkcji przyczynowej, pełnionej przez nie w wyjaśnieniach zachowania. Znaczy to, że funkcjonalizm, w stosunku do behawio-rystycznego modelu bodziec-reakcja, między którymi występuje nieprzenikliwa „czarna skrzynka” umysłu, wzbogaca dziedzinę przedmiotową psychologii o hipotetyczne wyposażenie „czarnej skrzynki", to jest czyni wnętrze „czarnej skrzynki” umysłu przedmiotem hipotez testowanych za pomocą badania, jakie układy ciągów przyczynowych typu:
49 Podobny argument wysuwa się przeciw programowi redukcji genetyki Mendla do biochemii: zadanie identyfikacji fragmentów kodu DNA z genami odpowiedzialnymi za określone cechy organizmu wydaje się niewykonalne.