248
III. typy nauk i ich odmienności metodologiczne
dawanymi jej po chińsku, a następnie za pomocą programu znajduje odpowiedź i wysyłają na zewnątrz. Z punktu widzenia odbiorcy tych odpowiedzi, rozmowa przebiega dokładnie tak, jak gdyby osoba zamknięta w „chińskim pokoju” znała język chiński. Tymczasem układ złożony z tej osoby i programu zachowuje się identycznie niezależnie od tego, czy osoba w pokoju rozumie zadawane jej pytania, czy nie. Wynika stąd wniosek, że wyposażenie osoby (lub maszyny) w program umożliwiający jej zachowanie funkcjonalnie równoważne z intencjonalnym odpowiadaniem na pytania nie nadaje jeszcze temu zachowaniu intencjonalności właściwej czynnościom psychicznym.
Problem ibjaśnienia cjonalności iko główna trudność cjonalizmu
Krótko mówiąc, funkcjonalizm zamazuje różnicę między tymi, co intencjonalne, a tym, co nieinlencjonalne, czyli - wedle formuły Brentana - tym, co psychiczne, a tym, co fizyczne. Przekreśla możliwość rozwiązania jednego z centralnych problemów współczesnej filozofii: objaśnienia intencjonalności. Z bardziej partykularnego punktu widzenia metodologii jako jednej ze szczegółowych dyscyplin filozoficznych, ta wada funkcjonalizmu przedstawia się mniej zasadniczo. Analogie stosowane w badaniach naukowych mogą być pożyteczne nawet wtedy', gdy obowiązują w ograniczonym zakresie. Z pewnością analogia komputerowa doprowadziła do wielu wartościowych wyników psychologii. Niemniej poważną wadą metodologiczną funkcjonalizmu jest jego chwiejność, gdy idzie o określenie dziedziny przedmiotowej psychologii poznawczej. Rysuje się następujący trylemat: albo zignorować argument „chińskiego pokoju” i przyznać intencjonalność mechanicznym czynnościom komputerów, albo włączyć do dziedziny psychologii zjawiska nicintencjonalne (sztuczną inteligencję, w tym inteligentne pralki, które same dobierają program prania), albo przyjąć jakieś zewnętrzne w stosunku do psychologii kryterium wyróżniania czynności intencjonalnych wśród procesów funkcjonalnie równoważnych (na przykład przyznać pewnym organizmom zdolność do czynności intencjonalnych, a innym systemom biochemicznym ich odmówić, na podstawie kryteriów). Pierwsze wydaje się formą animizmu, drugie odbiera psychologii istotną cechę, odróżniającą ją od innych nauk, trzecie jest rozwiązaniem heteronomicznym (wyróżnia dziedzinę psychologii za pomocą kryteriów zaczerpniętych z innych nauk), a na dodatek zupełnie ad hoc.
3. Psychologia
249
Jedną z możliwości rozwiązania tego trylemalu jest odrzucenie go w ogóle przez wykluczenie z rozważań samego pojęcia intencjonalności. Tę strategię wybrał eliminacjonizm małżeństwa Churchlandów52. Według nich, posługująca się terminami mentali-stycznymi (odnoszącymi się do stanów umysłu) „psychologia potoczna" (folk psychology) od wieków nie odnosi żadnych sukcesów wyjaśniających, toteż czas porzucić nadzieje na dokonanie się w niej istotnego postępu poznawczego. Dlatego zalecają oni całkowite zastąpienie mentalistycznej psychologii neurofizjologią.
Trzeba podkreślić, że eliminacjonizm różni się od redukcjonizmu związanego z teorią identyczności. Zamiast próbować redukcji terminów mentalistycznych do neurofizjologicznych, czyli dokonania teoretycznej identyfikacji jednych z drugimi, na wzór identyfikacji w fizyce temperatury gazu ze średnią energią kinetyczną jego cząstek (a tym samym redukcji termodynamiki do mechaniki statystycznej), eliminacjonizm proponuje eliminację terminów mentalistycznych w ogóle, jako terminów teoretycznie bezużytecznych, jakimi w fizyce okazały się na przykład „sfera podksiężycowa”, „eter” czy „płyn elek-tiyczny". Jest jednak nader wątpliwe, czy ewentualna przyszła ncu-rofizjologia będzie w stanie dostarczyć środków, które mogłyby zastąpić terminy mentalistyczne - „mniemanie”, „pragnienie" - w wyjaśnieniach nauk społecznych. Dlatego perspektywy eliminacjonizmu, tak samo jak redukcjonizmu, są dla psychologii mało zachęcające.
Zachować dla psychologii dziedzinę, którą Popper nazwał Światem 2, może strategia zaproponowana przez Daniela Dennetta. W The Intentional Stance53 sformułował on koncepcję, która usprawiedliwia stosowanie „podejścia intencjonalistycznego" (the intentional stance) w stosunku do niektórych systemów: ludzi i wielu gatunków zwierząt54. Polega ono na akceptacji wzorca wyjaśniania intencjonalnego zachowania pewnych systemów. Jest ono wtedy uzasadnione, gdy prowadzi do teorii o większej mocy wyjaśniającej niż podejście fizykalne (physical stance) lub projektowe (design stance), które posługują się paradygmatem, odpowiednio, wyjaśniania przyczynowego (w kategoriach praw przyrody) i wyjaśniania
” P.M. Churchland, Neurophilosophy, Cambridge, MA 1986.
53 D. Dennett. The Intentional Stance, Cambridge, MA 1987.
54 Zob. też tenże, Natura umysłów, tłum. W. Turopolski, Warszawa 1996.