historia dyplomacji (365)

historia dyplomacji (365)



gali się wszystkiego, co by mogło świadczyć o szerzeniu się w Polsce „jakobinizmu”. Wydalony przez władze targowickie z Warszawy Descor-ches (po obaleniu monarchii dyplomaci francuscy byli usuwani ze wszy-stkich niemal stolic europejskich) nawiązał w przejeździe przez Drezno stosunki z przebywającymi tam emigrantami polskimi, a później komunikował się z nimi przez swego agenta, a dawnego sekretarza Ignacego Potockiego — Piotra Parandiera. Był to okres zwycięstw francuskich i deklarowanej przez żyrondystów obietnicy udzielenia pomocy „wszystkim ludom, które zechcą odzyskać wolność”. Kołłątaj pisał 13 grudnia 1792 r. do marszałka Małachowskiego: „Już tedy w Europie nie masz tylko dwie partie. Francja przeciwko wszystkim panującym za wolnością ludu, monarchowie przeciwko Francji za despotyzmem i starymi zwyczajami. Wojna ich jest wojną całego ludu, bo sprawa, o którą się biją jest sprawą wolności”".

Decydując się na powstanie emigracyjni przywódcy skierowali na ‘ początku 1793 r. w misji do Paryża Tadeusza Kościuszkę, przewidzianego na przyszłego wodza. Kościuszko dzięki udziałowi w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych i bardzo (nawet przesadnie) gloryfikowanym zasługom w kampanii 1792 r. cieszył się wielką renomą, dzięki której w sierpniu 1792 r. francuskie Zgromadzenie Prawodawcze uczciło go honorowym obywatelstwem. W przedłożonym francuskiemu ministrowi spraw zagranicznych Charlesowi Franęois Lebrunowi memoriale Kościuszko w imieniu przyszłych władz powstania wskazywał (zapewne ze świadomą przesadą) na „korzyści, jakie Francja odnieść może z rewolucji w Polsce”, niezależnie od „wspaniałomyślnej pobudki skłaniającej ją ... do pomocy wszystkim ludom, które pragną uzyskać najwyższowładztwo swoje”. Polska dzięki swemu położeniu geograficznemu i bliskości „pochodzenia, obyczajów i języka” z Rosjanami mogłaby przenieść idee republikanizmu w państwo carów i przyczynić się „do zasadzenia ... drzewa wolności wśród lodów Petersburga”". Byłby to dla Francji jedyny sposób zlikwidowania potężnego ogniska kontrrewolucji, jakim był dwór petersburski. .Powstanie polskie .stanowiłoby też potężną dywersję na tyłach Prus i Austrii. W memoriale zapewniano, że wła^^ajunsdstańcze dokonają zj*sadnicz^h_refpnji-W. duchu repu-blikańskijn^j^demokratycznym w Polsce. Zniesiona będzie władza królewska, sgnat, wyższe-duehewieństwo, chłopi będą uwolnieni z poddań-wszyscy mający własność ziemską i płacący jaodatki otrzymają jłiawajpolityczne, prawa będą równe dla wszystkich. Program ten, jakkolwiek określony mocno na wyrost i dla zyskania przychylności adresata, był najistotniejszym skutkiem nadziei łączonych z francuską rewo-

Listy Hugona Kołłątaja pisane z emigracji w roku 1792, 1793 i 1794, wyd. Z. Siemieński, Poznań 1872, s. 148.

64 Pisma Tadeusza Kościuszki, wyd. H. Mościcki, Warszawa 1947, s. 71.

lucją. Organizatorzy powstania uświadomili sobie konieczność łączenia haseł niepodległościowych z hasłami reformy społeczno-politycznej. Przykład rewolucyjnej Francji stać się miał też wzorem zmobilizowania sił i środków w przyszłej walce powstańczej. Natomiast jeśli chodzi

0    sprawę bezpośredniej pomocy francuskiej, to przyszli przywódcy insu-fgkeyjni- ukazywali opTymizm wjększy .jeszcze ruż __konfederaci barscy, a "rezultaty""ich zabiegów okazały się mniejsze, niż te, które osiągnęli ba-rzanie, właściwie bowiem były żadne. JiCościuszko domagał się 30 000_000 złotych zasiłku, broni dla 100 000 powstańców, wysłania floty francuskiej

"naBałtyk i Morze Czarne, skłonienia Turcii do wojny. Rok 1793 przy- ^ niósł jednak i' porażki wojskowe i zmiany wewnętrzne we Francji, w wyniku których porzucone zostały koncepcje nie tylko bezinteresownej pomocy dla „ludów”, ale i plany uruchomienia dywersji turecko-szwedz- '• kiej, zwłaszcza że Turcja nie miała zamiaru podejmować nowej wojny. Emigranci polscy nie przestawali liczyć na pomoc. Przybyły do Paryża w lutym 1794 r. ich reprezentant,^Franciszek Barss, mieszczański działacz z okresu Sejmu Czteroletniego, domagaT się -zasiłków pieniężnych

1    skłonienia Turcji do wojny. Kołłątaj twierdził, że Barss otrzymać miał odpowiedź Robespierre’a: „niechaj Polacy zaczynają, a Francja starać się będzie, aby wszelkie pomoce potokami na nich spływały”48.

Polacy „zaczęli”, z inicjatywy zresztą sprzysiężenia krajowego, nie chcącego czekać wobec postępującej redukcji wojska i grożących aresztowań. Niewątpliwie miraże pomocy francuskiej przyświecały chwytającym za broń, a w czasie powstania^ krążyły wieści, rozpowszechniane pTzede wszystkim pTZeż wrogów od dawna wyolbrzymiających „jakobi-nizmTr‘polski, o rzekomym realizowaniu tej pomocy. W rzeczywistości Barss, mimo ponawianych starań niczego nie osiągnął. Z Turcją nie nawiązano żadnych kontaktów przed powstaniem. W czasie powstania zdecydowano się wysłaT agenta do ŚtamEulu, głównie dla porozumienia się z reprezentującym tam Francję Descorchesem, ale zanim agent dotarł na miejsce, powstanie upadło. O ile zaś zabiegając o pomoc francuską przywódcy powstania podkreślali jego radykalizm i demokra-tyzm, o tyle starając się o możliwie dobre stosunki z Austrią podkreślali swój dystans od „jakobinizmu”. Nie wzięcie udziału w drugim rozbiorze przez Austrię wywoływało w polskiej opinii publicznej złudzenia co do rzekomej jej życzliwości. W czasie powstania prowadzono sondaże w' Wiedniu głównie przy pomocy ustosunkowanego na tamtym terenie galicyjskiego magnata Józefa Maksymiliana Ossolińskiego, działającego już w okresie emancypacyjnych dążeń galicyjskich w 1790 r. Liczono na antypruskie nastawienie nowego kierownika polityki wiedeńskiej Thuguta. Kościuszko usiłował też unikać wszelkich zadrażnień z wła-

** W. Tokarz, Ostatnie lata Hugona Kołłątaja, t. II, Kraków 1905, s. 244.

\

653


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia dyplomacji (287) lało się wszystkim niemal Polakom, uniemożliwiając próby uspokojenia kraju
historia dyplomacji (111) była Polakom. Jest co u nich wziąć, jest i co nabyć. Do szwedzkiej woj--ny
historia dyplomacji (159) Zbliżających się ku przedmieściu z stryczą od cara jmci pomykali stol-mik
historia dyplomacji (203) ciągnęły się, bez powodzenia, rokowania o sojusz sasko-francuski. Francja
historia dyplomacji (204) wiedziała się za wykluczeniem kandydatów cudzoziemskich, a na elekcji popa
historia dyplomacji (298) czenie się przed jakimiś niekorzystnymi postulatami partnera. Jeszcze bard
historia dyplomacji (319) wania się przeciw Prusom w postaci skoncentrowania nad ich granicą kilkudz
historia dyplomacji (379) brego rządu i sił, które by ją mogły uczynić znaczną potencją”7*. Poseł po
PC060193 IV Wszystko, co przy działaniu człowiek zrobić może tl ciała stworzone przez naturę przysuw
historia dyplomacji (218) twa. Na krótko przejął je zwolennik orientacji austriackiej Wackerbarth. P
historia dyplomacji (291) mu 1767 - 1768 jako dzieła gwałtu, ewakuacji wojsk rosyjskich z Polski i w
historia dyplomacji (325) nymi nawykami myślowymi, przekonani o swym znaczeniu dla obcych państw, pa
historia dyplomacji (390) na skłonienie Fryderyka II do przeciwdziałania polityce dworu petersburski
MGT98 w scenariuszu, by wszystko, co jest ważne i tylko to, co jest ważne, rozgrywało się w możliwi
skanuj0265(1) Skupianie uwagiCo należy zrobić Poproś dziecko, by rozejrzało się po pokoju i opisało
74 Zdobyć historię. wała się więc także i do obowiązków wierności względem niczego, co by nie było
HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ Aksjomaty odnoszą się do wszystkiego, co istnieje, do bytu jako takie
90 91 (3) ■VEo wszystko, co opisałem, lo historia człowieka, który T nie miał siły oprzeć się nałogo

więcej podobnych podstron