24 Włodzimierz Bolecki
traktatowo-dygresyjnych (filozoficznych, politycznych, estetycznych etc.), które pisarz mógł był roztrząsać w każdym innym miejscu (i to ją łączyło z tradycją powieści realistycznej), z drugiej strony natomiast „workowatość” uzasadniała wprowadzenie do powieści tematów, konwencji i sformułowań, które stanowiły jawne pogwałcenie obowiązujących kanonów literackości — a to oznaczało naruszenie współczesnych Witkacemu norm estetycznych. W powieści należały do nich np. sprawy erotyczne, brutalizacja języka czy rozważania na tematy filozoficzne, o czym Witkacy pisał manifestacyjnie w Przedmowie do Pożegnania jesieni.
Nie pierwszy i nie ostatni to paradoks Witkacowskiej koncepcji powieści: jej punktem wyjścia była bowiem deprecjacja gatunku (w konfrontacji z rygorami dzieła Czystej Formy), natomiast punktem dojścia okazała się chęć zmiany dotychczasowego modelu polskiej prozy narracyjnej. W punkcie wyjścia koncepcji Witkacego było więc lekceważenie powieści, ale faktycznie Witkacy dążył do „naprawy” tego gatunku, do uczynienia go nowoczesną i intelektualnie „głębszą” niż dotychczasowe formą wypowiedzi.
C. Poetycka funkcja języka
Trzecią gatunkową cechą „powicści-worka” była stylistyczna nadorganizacja narracji, która, zdaniem Witkacego, jest wykładnikiem „metafizyczności” utworu w kategoriach artystycznych (w przeciwieństwie do „metafizyczności” jako tematu).
W artykułach Witkacego o literaturze polskiej najwięcej pochwał zbierali twórcy, którzy kontynuowali konwencję stylu młodopolskiego, a mianowicie Wacław Berent, Stanisław Przybyszewski, Stefan Żeromski, Andrzej Strug, Juliusz Kaden-Bandrowski, Julian Tuwim, Tadeusz Miciński, Bruno Schulz, Mieczysław Rytard, Aleksander Wat. W ich utworach Witkacy nie odnajduje co prawda elementów „workowatości”, zachwyca go natomiast jawne naruszenie reguł stylu „przezroczystego” w narracji. Sądząc po uwadze, z jaką Witkacy analizował lingwistyczną budowę utworów narracyjnych, językowe ukształtowanie prozy — obok synkretyzmu gatunkowego i „tematów istotnych*’ — było niewątpliwie jednym z najważniejszych wyznaczników Witkacowskiej koncepcji „powieści-worka”.
Wybór stylu młodopolskiego jako aprobowanej przez Witkacego tradycji stylu powieści w pewnym stopniu wyjaśnia powody niechęci międzywojennych krytyków do prozy autora Nienasycenia. Styl młodopolski, kojarzony z barokowym wielosłowiem, brakiem precyzji wysłowienia, mgławicowością znaczeń, był bowiem w latach międzywojennych synonimem wszystkich grzechów literatury poprzedniego okresu.
Tymczasem „przeżycie metafizyczne” w lekturze prozy było zdaniem Witkacego możliwe jedynie tam, gdzie język tracił swą „przezroczystość”, gdzie wewnętrzne napięcia między znaczeniami słów tworzyły nowe i zaskakujące efekty semantyczne.
W koncepcji Witkacego wyodrębnić można zatem akceptowaną i nieakceptowaną sferę literackości gatunku powieściowego. Pierwszą tworzyła stylistyczna nadorganizacja narracji i „pojęcio-wość” utworu, natomiast drugą — synkretyzm gatunkowo-tematyczny. Dynamika tych dwóch sfer — a jednej bez drugiej nie można w ogóle rozpatrywać — tworzy właściwy obszar literackości „powieści-worka” w koncepcji Witkacego.
POWIEŚĆ A RZECZYWISTOŚĆ (1)
W koncepcji Witkacego porównywane są stale dwie sfery: rzeczywistość (byt) i język, za pomocą którego pisarz komunikuje czytelnikowi informacje o tej rzeczywistości. W historiozoficznej wizji Witkacego rzeczywistość (życie, byt) staje się coraz bardziej „potworna” (co jest skutkiem wielkich procesów historyczno-społecznych, jak wojny, rewolucje etc.), tymczasem język i sztuka są jako media komunikacji coraz „słabsze”, coraz mniej adekwatne do wyrażania napięć, jakie niesie nowa rzeczywistość.
Nietrudno zauważyć, że logika myślenia Witkacego była dokładnie taka sama jak wszystkich artystów okresu międzywojennego, poszukujących takiej formuły dla swoich utworów, by odpowiadała ona nowej rzeczywistości cywilizacyjnej w Europie i w Polsce po