218 Rozdział 6. Korelacyjne badania religll
nich niespójności wyników empirycznych nie świadczą - jak sądzili niektórzy - o braku związków, lecz o powiązaniu o charakterze złożonym, które wymaga przemyślanej reinterpretacji i doprecyzowania każdego z pojęć. Sugerują oni cztery możliwe relacje między religią i zdrowiem psychicznym: (1) może ona stać się ekspresyjnym ujściem dla istniejących zaburzeń psychicznych, (2) może hamować występowanie symptomów i resocjalizować jednostkę, zachęcając ją dc bardziej konwencjonalnych oraz akceptowanych społecznie form myślenia i zachowania, (3) może stanowić ucieczkę lub ulgę od życiowych stresów, które w przeciwnym wypadku mogłyby doprowadzić do zaburzeń psychicznych, (4) może dostarczyć środków rozwijania szerszych perspektyw i pełniejszej realizacji możliwości jednostki.
Spilka i Werme przyznają, że przywiązanie i nauczanie religijne mogą również nieść z sobą ryzyko. Poruszony tym, jak wielu pacjentów z zaburzeniami sfery seksualnej pochodzi z konserwatywnych kręgów chrześcijańskich. berliński ginekolog Eberhard Schaetzing (1955) nadał tym schorzeniem nazwę „nerwice eklezjo-genne". to znaczy zaburzenia spowodowane przez kościół. Termin ten został wkrótce zaakceptowany przez innych badaczy, którzy poszerzyli jego znaczenie tak, aby obejmowało różne inne zaburzenia, podobnie mające źródło w religijnym nauczaniu i praktykach. W podręczniku dotyczącym zapobiegania samobójstwom berliński lekarz i teolog Klaus Thomas (1964) szacuje, że około 10% wszystkich nerwic ma charakter eklezjo-genny. Wnioskując na podstawie własnej pracy z pacjentami chrześcijanami, psychoanalityk Heinrich von Kncrre (1991) sądzi, że szacunek ten jest raczej zawyżony, lecz potwierdza, iż zaburzenia na tle seksualnym są wśród chrześcijańskich pacjentów zjawiskiem częstym. 2 drugiej strony, psychiatra Samuel Pfeifer (1993) sprzeciwia się terminowi „eklezjogenna*. ponieważ sugeruje on nadmiernie uproszczony model przyczynowy. Badacz podkreśla, że sama pobożność nie czyni nikogo chorym. W każdym przypadku zaburzeń związanych z religią - twierdzi - elementy religijne wchodzą w kontakt z „neurotyczną" osobowością, funkcjonującą w szerszym kontekście stresów występujących w życiu człowieka (s. 110).
Oczywiście elementy religijne wchodzą w interakcje z dyspozycjami osobowymi. Na przykład niezwykle 'wysoki odsetek przypadków schizofrenii wśród zwolenników chasydyzmu bractawskiego odzwierciedla po części atrakcyjność tej mesjanistycznej, ultraortodoksyjnej sekty w Izraelu i Nowym Jorku dla izolowanych i paranoidalnych osobników. Jednak to właśnie uczestniczenie w niezwykłych praktykach sekty, takich jak modlitwa przez całą noc przy grobach duchowych przywódców, powoduje ostatecznie załamanie psychiczne (Witzum, Greenberg i Buchbinder, 1990).
RELIGIA PATRIARCHALNA A PRZEMOC WOBEC DZIECI. Jednakże, jak sugerują nowe badania nad kwestią religii i przemocą wobec dzieci, etykietka „eklezjogenna". z naciskiem na patologiczne wpływy tradycji religijnej, może być niekiedy odpowiednia. Posługując się materiałami z książek religijnych na temat dyscypliny wobec dzieci i autobiografiami znanych osobistości religijnych, historyk Philip Greven (1991) dowodzi. że dewocyjni rodzice chrześcijańscy przez długi czas stosowali przemoc wobec dzieci, przekonani, że jeśli dziecko ma podporządkować się w życiu wyższej woli Bożej, musi zostać złamane. Nowe badania wskazują, że to przede wszystkim fundamentaliści są obecnie skłonni do stosowania kary fizycznej (Edison, 1996; Grasmick, Bursik i Kimpel, 1991; Wiehe, 1990) lub do wyrażania na temat wychowania dzieci poglądów podobnych do poglądów -wyrażanych przez stosujących kiedyś wobec nich przemoc rodziców (Neu-feld, 1979). Apokaliptyczny światopogląd religijny, który jest częsty u osób popierających kary cielesne, może być - jak powiada Greven - rozumiany jako wyra z „tkwiącej głęboko zfości, chęci odwetu i agresji", które zalegają od dzieciństwa naznaczonego przemocą (s. 206). Zatem nie dziwi chyba to. ze wychowanie funda-mentalistyczne jest częstym czynnikiem spotykanym u pacjentów z rozmaitymi zaburzeniami osobowości (Bowman, 1989).
Byłoby także niewłaściwe przypisywanie indywidualnej nerwicy stresu, którego doświadczały niezliczone kobiety, rozwijając się w kulturach religijnych zdominowanych przez typ myślenia i stosunki pałriarchalne. Według badań metodą wywiadu przeprowadzonych w Holandii przez Annie Imbens i Ineke Jonker (1985) szczególnie różne elementy tradycji chrześcijańskiej złożyły się na pojawianie się przemocy wobec dzieci, początkowo służąc sprawcom do usprawiedliwiania swych kazirodczych aktów, a następnie utrudniając ofiarom poszukiwanie i uzyskanie pomocy. Elementy te obejmują surowy patriarchalny obraz Boga oraz zakładanie przez mężczyzn, że to oni są powołani do służenia Bogu. Jednocześnie kobiety pozostają w roli podporządkowanej - poniżone, stlamszone i uciszone - zarówno w tekstach biblijnych, jak i religijnych praktykach Zgadzając się z normami przewidzianymi w tradycji chrześcijańskiej, dziewczęta stają się łatwym obiektem prze-
Kobiety dzielące rytualnie Chleb i miód na konferencji w Minneapolls w roku 1993 poświęconej .przewartościowaniu' pojęć chrześcijańskich w duchu religijnego doświadczenia kobiet ściągając 2COO kobiet należących do głównych wyznań protestanckich, konferencja wywołała furię w kościołach Zjednoczonych Metodystów i Prezbiterian w USA. choć niektórzy przedstawiciele tych kościołów znajdowali się pośród jej organizatorów
mocy seksualnej ze strony członków rodziny. Są one potem oskarżane o wykroczenie i obciążane odpowiedzialnością za rozbijanie rodziny w chwili, gdy sprawa wychodzi na jaw. Okaleczona zarówno seksualnie, jak i religijnie, cala grupa 19 kobiet badanych przez Imbens i Jonker w końcu opuściła kościół. Zwiększone ryzyko przemocy seksualnej, które wiąże się z konserwatywnymi przekonaniami chrześcijańskimi i wysokim odsetkiem odstępstw od religii wśród kobiet, które padły ofiarą takiej przemocy w dzieciństwie, zaobserwowali także inni badacze (Elliot. 1994; Russell. 1986; Taylor i Fcntes. 1995). Rosnąca świadomość tych zjawisk skłania praktyków, religijnych i świeckich, do szukania sposobów skutecznego reagowania na przemoc w rodzinach religijnych (Horton i Williamson, 1988).
W wielu dzisiejszych kościołach chrześcijańskich tradycyjny język patriarchalny i wartości podlegają stopniowo przemyśleniu i systematycznej przemianie. W tym samym czasie kobiety radzą sobie w rozmaity sposób, często poprzez zauważanie postępu w stosunku do przeszłości i przeciwstawianie swojej sytuacji mniej przyjemnym zdarzeniom w ich religijnej tradycji i w otoczeniu świeckim. Ich silny nacisk raczej na wartości związane z więziami niż na wartości poznawcze i hierarchiczne także służy minimalizowaniu skutków nierówności (Ozorak, 1996). Chcąc odegrać ważniejszą rolę w funkcjonowaniu organizacji religijnej, kobiety podkreślają także konieczność przekształcenia pojęcia świętości, które znajdują nie w jakieś odległej przestrzeni, lecz w namacalnej rzeczywistości życia codziennego (Gray, 1988). Tak jak przywódcy religijni i naukowcy szukają dróg podtrzymania uznawanych przez nich tradycji przy jednoczesnym poszanowaniu dla innych, wyłączone w zasadzie z dialogu między religiami. który pojawił się w obliczu rosnącego religijnego pluralizmu, kobiety podjęły dialog na temat roli płci (0'Neill, 1990). Zajmując się dostosowywaniem duchowości dla kobiet, wiete z nich opuszcza znajome tradycje na rzecz poszukiwania innych duchowych źródeł. które mają dla nich siłę transformującą, włącznie z postacią Bogini (Chnst, 1995; King, 1993; Pirani, 1991). Uzdrowienie - fizyczne i duchowe, wraz z usuwaniem bólu odczuwanego wskutek wyrastania z pa-triarchalnego świata - jest uważane przez duchov/ą myśl feministyczną za rzecz potrzebną wszystkim kobietom (Eller, 1993, s. 109).
RELIGIA KONSERWATYWNA A ZDROWIE PSYCHICZNE. Jako przeciwstawne temu pojawiło się rosnące światowe zjawisko wojującego fundamentalizmu - reakcja na spostrzegane zmiany współczesnej zsekula-