CCF20090702047

CCF20090702047



94 Przerwanie immanencji

W mrok czystej faktycznośd, na pustynię nieokreślonego bytu, w który rzucony jest podmiot, wkrada się nadzieja. Nadzieja na bycie u siebie, na Da-sein. Człowiek w stanie zamroczenia nie jest jeszcze byciem w świecie! Z głębin własnej ciemności wyrywa się przez pracę ku jutru, będącemu jego nadzieją. Bloch nie godzi się na to, by za istotę człowieka brać jego faktyczną sytuację. Pod rysami człowieka „bez domu” przeczuwa tego, który będzie „bliższy swojemu człowieczeństwu” i który odczuje jako przybranie to, co na pierwszy rzut oka zdaje się jego własną skórą1.

Ostateczny sens podmiotowości ma być zatem całkowicie ekstatyczny. Nie za sprawą intencjonalności, uświadamiającej sobie byt, ale za sprawą praxis, która go wytwarza i która sprawia, że podmiot jest w całości dziełem. Egoizm Ja zostaje, jeśli można się tak wyrazić, wywrócony na nice, jak stare ubranie. Ale byt, dla którego jest Ja, w swoim utopijnym spełnieniu łączy się z Dobrem, które nie jest już poza bytem: w dobru opozycja człowieka i świata znika. Człowiek „bliski swojemu człowieczeństwu” jest z a sp o k o j o n y, nie zamykając się z powodu szczęścia w odrębnym losie, nie wracając pod powłokę skóry. Śmierci pozostawia na łup samą tę powłokę!

Zwycięstwo nad śmiercią, choć niewyobrażalne, jest przedmiotem utopijnej nadziei. Różni się ono od analogicznych - ale czysto retorycznych, logicznych i dialektycznych - konstrukcji tradycyjnej filozofii tym, że Bloch powołuje się na „przeczucia”, przeżywane „przed czasem”, w których istotowa zgodność człowieka i bytu przebłyskuje jako ostateczna możliwość. Niczym najwspanialsze chwile kontemplacji Jednego, o którym mówił Plotyn. Do tych przeczuć Bloch odwołuje się często i stanowi to najbardziej uderzający rys zarysowanej w Prinzip Hoffnung myśli, będącej czymś w rodzaju „mistyki immanencji”.

W mroku czystej faktycznośd podmiot pracuje dla przyszłego, lepszego świata. Jego dzido ma charakter historyczny. Nie jest na miarę utopii. W bliskiej przyszłości uda się tylko częściowo. Zatem jest także porażką. Melancholia porażki jest sposobem, w jaki człowiek godzi się ze swoim historycznym losem, sposobem, w jaki trwa w nie dokończonym bycie. Melancholia nie wywodzi się zatem z trwogi, leżącej, wedle Heideggera, u źródeł wszelkich uczuć. Przeciwnie: to trwoga, lęk przed śmiercią, stanowi odmianę melancholii. Strach przed śmiercią - strach, że trzeba będzie zostawić nie dokończone dzieło! Przywołując szczególne chwile, w których mrok podmiotu zostaje przecięty promieniem pochodzącym jakby z utopijnej przyszłości, Ernst Bloch dowodzi, że utopijne dzieło dokańczania bytu pokrywa się z ludzką istotą, że troska szukająca dla siebie zajęcia nie jest, jak często myśli Heidegger, czczą krzątaniną i rozrywką, rodzajem iluzorycznej ucieczki od skończonego losu. Praca daje miejsce na „świadomość chwały utopii w człowieku”2. Te chwile, w których światło utopii przenika na krótko w mrok podmiotu, Bloch nazywa zdziwieniem. Zdziwieniem, które jest pytaniem.

Pytaniem nie dającym się sformułować - bo byt w swoim dokończeniu jest pozbawiony odniesień, i nawet słowo byt jest tu zbędne3 - ale pytaniem, którym żywią się wszystkie późniejsze ludzkie pytania, nawet jeśli każde późniejsze pytanie - również filozoficzne, a zwłaszcza naukowe - osłabia i zagłusza, przez formułowanie pytań i odpowiedzi, unoszące je zdziwienie. To zdziwienie nie zależy od istoty (ąuidditas) tego, co dziwi, ale od jak relacji, łączącej nas z rzeczami. Może je wywołać „sposób, w jaki wiatr poruszył liść; ale to, co rozumiemy [przez zdziwienie] może się też wypełniać bardziej swojską i bardziej znaczącą treścią (mit bekannteren, hoheren Inhalt). Może to być uśmiech dziecka, spojrzenie młodej dziewczyny, piękno melodii wyłaniającej się z niepozornego dźwięku, wzgardliwy blask rzadkiego słowa, które do niczego nie odnosi się w sposób zdecydowany. Ale ta bardziej znacząca treść nie jest konieczna, by pobudzić i spełnić intencję-symbol zwra-

1

Taki jest sens uderzającego fragmentu, zatytułowanego „Der Schwarze", w zbiorze pt. Spuren, opublikowanym w 1930 roku. Por. tłumaczenie francuskie, Traces, „Le noir", Galiimard, s. 30.

2

Prinztp Iloffnung, s. 1388.

3

15 Spuren, w tłumaczeniu francuskim s. 235, pt. „Zdziwienie".


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090702034 68 Przerwanie immanencji nych, pojęć i praw. Właśnie tutaj jest miejsce na analizę f
CCF20090702053 106 Przerwanie immanencji fliktów narodowych między państwami, które weszły na drogę
CCF20090702024 48 Przerwanie immanencji nego humanizmu, wiele nowych i sugestywnych akcentów zawdzi
CCF20090702025 50 Przerwanie immanencji jednak sprawić, aby ideologia, choć już nieszkodliwa, nie p
CCF20090702026 52 Przerwanie immanencji bądź przyczynę, ustanawiającą wartość siłą własnego ruchu,
CCF20090702027 54 Przerwanie immanencji Z parabolą podróży międzygwiezdnych wiąże się też głupota p
CCF20090702028 56 Przerwanie immanencji i ułomna, gdy tylko powstają instytucje mające jej strzec;
CCF20090702029 58 Przerwanie immanencji Platon sądzi, że między dwojgiem ludzi, z których każdy „um
CCF20090702030 60 Przerwanie immanencji nuda. Wszystko zostaje pochłonięte, wessane, zamurowane prz
CCF20090702032 64 Przerwanie immanencji ność, to znaczy jako pozostawanie-tym-samym, lub jako
CCF20090702033 66 Przerwanie immanencji Husserl nie mówi6. Ignorując tę subiektywną część bytu, nie
CCF20090702035 70 Przerwanie immanencji zbieranie [danygh] w jeden temat, jako przedstawienie i jak
CCF20090702037 74 Przerwanie immanencji wnętrznej tożsamości, do Innego. Absurdem byłoby odrywanie
CCF20090702038 76 Przerwanie immanencji Czy zatem nasza analiza nie powinna wyjść poza literę Husse
CCF20090702039 78 Przerwanie immanencji wyrwać z tego zakorzenienia. Celem Husserlowskiej Redukcji
CCF20090702040 80 Przerwanie immanencji je się w jaźni pierwotnej, odrywa Ja od jego hipostazy, od

więcej podobnych podstron