336 Rozum obserwujący
wany przez przedstawiciela 1. Ale liczba, która zdaje się oznaczać przejście od rodzaju do indywidualnej postaci, a obserwacji dostarczać obu stron konieczności, raz jako prostą okreśłoność, a raz jako rozwiniętą i do różnorodności doprowadzoną postać organiczną — przedstawiciel ten, liczba, oznacza raczej wzajemną obojętność i wolność ogólności, wobec jednost-kowości, którą rodzaj oddaje we władanie takiej różnicy nieistotnej jak ilość fGrosse/, i to wtedy, kiedy twór jednostkowy, jako twór żywy, sam również okazuje się wolny od tej różnicy. Prawdziwa ogólność, tak jak została przez nas określona, jest tu tylko wewnętrzną istotą. Jako określoność gatunku jest ogólność tylko ogólnością formalną, a ogólność prawdziwa jako jej przeciwstawna staje po stronie jednostkowości, która wskutek tego okazuje się jednostkowością żywą i dzięki swej stronie wewnętrznej przechodzi do porządku nad swoją określonością jako gatunku. Jednostkowość ta nie jest jednak zarazem indywiduum ogólnym, tzn. takim, w którym ogólność posiadałaby także rzeczywistość zewnętrzną2; leży ono poza żywym tworem organicznym. To indywiduum ogólne, będące bezpośrednio indywiduum postaci naturalnych, nie jest świadomością
samą; gdyby miało ono być świadomością, to jego istnienie jako jednostkowego organicznego indywiduum żyjącego nie mogłoby być poza nim samym.
[y. Życie jako rozum przypadkowy]
Jak widzimy, mamy tu do czynienia z sylogizmem, w którym jednym terminem skrajnym jest życie ogólne jako ogólność, czyli jako rodzaj, drugim zaś terminem skrajnym to samo życie ogólne, ale jako jednostkowość, czyli jako ogólne indywiduum. Termin średni natomiast jest złożony z obu terminów skrajnych: pierwszy *z nieb zdaje się wchodzić do niego w postaci ogólności określonej, czyli gatunku, drugi natomiast "w postaci jednostkowości właściwej, czyli jednostkowej. Ponieważ zaś sylogizm ten dotyczy w ogóle strony ukształtowanej postaci, przeto obejmuje on również to wszystko, có jest odróżniane jako przyroda nieorganiczna.
Skoro więc życie ogólne, jako prosta istota rodzaju, rozwija teraz ze swej strony różnice zawarte w pojęciu, 219 i skoro musi przedstawić je jako szereg prostych właściwości, to szereg ten staje się systemem różnic założonych jako obojętne w stosunku do siebie, czyli szeregiem liczbowym. Jeśli przedtem twór organiczny w formie jednostkowości został przeciwstawiony temu zróżnicowaniu pozbawionemu istoty, nie wdrażającemu ani nie zawierającemu żywej natury jednostkowości, i jeśli to samo należy powiedzieć o tym, co nieorganiczne, w całym jego istnieniu rozwiniętym w mnogości jego właściwości 3 ■— to musimy obecnie uważać indywiduum ogólne nie tylko za wolne od wszelkiego rozczłonowania
Przez gatunek, który jako ogólność jest tylko liczbą.
W dialektycznym rozwoju: rodzaj - gatunek — jednostko-wość, ogólnością prawdziwą, w przeciwieństwie do gatunku, jako ogólności formalnej, okazała się jednostkowość jako żywy organizm. Ale
ten istnieje jako jednostkowy i nie posiada rzeczywistości zewnętrznej jako indywiduum ogólne. Indywiduum ogólne jest tworem szerszym niż żywy twór organiczny. Takim indywiduum ogólnym, ogólnością, która ma swą zewnętrzną rzeczywistość jako' indywidualność ogólna —-okaże się Ziemia: ciało naturalnej indywidualności ogólnej ifinzykl. | 2Ho).
Rozwiniętym w wielość swych cech jakościowych.