277
rzę w kościoły, jeden i powszechny. Jestto najbardziej oburzający solecyzm jaki kiedykolwiek obif się o ucho ludzkie.
A przecież solecyzm ten, jak to uważać należy, nie może nam być na odwrót zarzucony. Napróźnoby nam kto mówił: Odłączeni od nas, czyż wy nie dążycie do jedności ? dlaczegózby więc nam, odłączonym od was, nie miało toż samo przysługiwać prawor Tutaj porównanie miejsca mieć nie może: bo źe jedność jest u nas, to jest faktem, któremu nikt nie zaprzecza. Cafe zadanie naszej jedności polega w prawowilości, potędze i rozmiarze. U Focyusza zwolenników przeciwnie, tak, jak u wszystkich innych protestantów zupełnie niema jedności; i nie może być o tem mowy abyśmy byli obowiązani poddać się trybunałowi, skoro len trybunał nie istnieje. A więc dowód ten mówi jedynie przeciwko tym kościołom które niemając wspólnego środka jedności, odłączyły się, a nie przeciwko nam, którzy go mamy.
Naczelnictwo Papieża jest rzeczą tak jasną, tak niezaprzeczoną, tak powszechnie uznaną, że wczasach wielkiego owego rozdwojenia, nikt z pomiędzy zbuntowanych przeciwko jego władzy, nie śmiał przywłaszczyć sobie onej; nikt, bo nawet i sam twrórca szyzmy na to się nieodważył. Zaprzeczyli wprawdzie, iżby biskup Rzymski był naczelnikiem kościoła, ale nikt z nich nie miał dość odwagi powiedzieć: Ja nim jestem, i'przez to, każdy kościół pozostał samotnym i bezgłównym, albo, co na jedno wychodzi, stanął po za obrębem jedności i katolicyzmu.
Focyusz poważył się nazwać Patryarchą powszechnym; tytuł ten tylko w szalonćm Bizancyum mógł się pojawić. Czyliż widział kiedy kościół biskupów z jednego wyłącznie patryarchatu zgromadzających się razem, i przybierających nazwę soboru ekumenicznego? A jednak to szaleństwo nie różniłoby się od przywłaszczenia fo-cyuszowego. Aby nie zgrzeszyć przeciwko logice, równie jak zgrzeszył przeciwko kanonom, Focyusz mógł był przywłaszczyć sobie nad wszystkiemi swoimi spójnikami też samą juryzdykcyę, jakiej prawowitemu Papieżowi zaprzeczał: ale sumienie ludzi było silniejsze od jego dumnych zamysłów. Ograniczył się zatćra na rokoszu, a nie śmiał, czy też nie mógł nigdy posunąć się aż do przywłaszczenia sobie najwyższej duchowćj władzy.
$$ 3 U ilp ** \ 4* ' / , • < i * jj ’ . t ' i, ę 1 a , < { | ą t --%i J I ’ 11 *« ' y | [i / J') Q
» > Htt
M I •.łA$t>h >
^if • 11»• »
V * a -sy,
• i