71
łososie, jesiotry, minogi, szczupaki i karpie. Ptactwo wodne lęgnie się po niezliczonych na rzece tej rozrzuconych wyspach. Wody jego toczą nawet piasek złoty z gór Szwajcarskich i Czarnego lasu. Żegluga po Renie ważną jest szczególnie dla zachodnich Niemiec. Spraw zaczyna się pod Bazyleją, większych zaś rozmiarów żegluga, pod Spirą. Główną jej zawadą są cztery wodospady, a z tych największy pod tSzafuzą (Schaffhansen), a właściwie pod wsią Laufen, tak, iż towary, po wyładowaniu ze statków, muszą być na kołach poza miasto przewożone i znów na inne statki ładowane. Wodospad ten zaczyna się na 500 kroków pod wsią Laufen. Sterczące z łożyska skały, ścieśniając prąd wody, i nagle z porohu 60 do 70 stóp wysokiego, a na szerokości 300 stóp, z szumem i hukiem, podczas cichej zwłaszcza nocy na dwie mile słyszeć się dającym, w przepaść spadają. Malowniczy ten widok przedstawia się najlepiej w dornku, prawie w pośrodku rzeki na skale zbudowanego, do którego most wiszący prowadzi. Inne wodospady Renu znajdują się pod Zur-zach, Laufenburg i Rheinfelden. Niebezpiecznem także dla statków jest przejście zwane Bingerloch pod Bingen. Ścieśnione tu skałami łożysko rzeki rozszerzył najprzód Karol W., później Zygmunt elektor moguncki, nareszcie rząd pruski, przez wysadzenie skał prochem, przejście to źeglownem uczynił, Szerokość Renu i wartki pęd wody niemałe stawia trudności w przeprawie wojska. Julijusz Cezar w wyprawie na Gallów, pierwszy zbudował tu most na palach. Podczas trzydziesto-letniej wojny, wojska przebywały Ren po moście tratwowym. Kamienny pomnik pod Oppenheim upamiętnia przejście przez Gustawa Adolfa dokonane. W wojnach ku końcowi XVII i na początku XVIII wieku prowadzonych, strony walczące niejednokrotnie Ren przebywały. Godniejsze wspomnienia jest przejście ks. Lotaryngskiego pod Schróck w r. 1744, jako też w wojnach rewolucyi i za Napoleona dokonane. Kiedy w r. 1795 Jourdan usiłował przejść Ren pod Urdingen i Ńeuwied, austryjacy umocnili wtedy swój brzeg 98 bateryjami o 411 działach, Francuzi zaś postawili ze swrej strony 476 dział i szmigownic. Nie tyle trudności napotkał Jourdan w roku następnym przebywając Ren pod Neuwied, lubo i wtedy Francuzi pod ogniem austryjackim rzekę tę przechodzić musieli. W tymże roku dość łacno dostał się Moreau na brzeg przeciwny. Tenże generał przechodził jeszcze Ren w roku 1797 i 1800. Przejście wojsk sprzymierzonych w roku 1814 nie napotkało znacznych trudności, lubo most przez w ojska rossyjskie rzucony, woda uniosła. Ren słynie nie tylko malowniczością swoich brzegów, ale nadto piętrzącemi się po nich winnicami i żyznością krajów, które w'odam» swemi skrapia; żadną też z rzek, zwłaszcza od czasu zaprowadzenia stałej żeglugi parowej, nie jest bardziej zwiedzaną. Najwyższe jego koryto, na przestrzeni 45 mil przez Szwajcaryją, zowie się górnym Renem; od Bazylei do Bonn (60 mil) nosi nazwę wyższego Renu. Od Moguucyi do Bingen góry okalają brzegi rzeki i tworzą krainę Rheingau (ob.). Ta cześć rzeki zwana Renem środkowym jest właśnie najwięcej zwiedzaną. Od Bonn do jeziora północnego (Nordsee), płynąc po nizinie, nosi nazwę niższego Renu. Jadąc od Bingen do Kónigs-winter, piętrzące się po wybrzeżach góry i skały, a na nich romantycznie rozrzucone wioski, winnice i ruiny starych zamków malownicze dla podróżnika przedstaw tają widoki. Porównaj: Kleina, Rheinreise von Rasel bis Dusseldorf (Koblenz, 1852); Simrock, Das maleriscke tind romantische Rheinland (Lipsk, 1851); Kohl, Der Rhein (2 tomy, Lipsk, 1851).— Ren, nie tylko jest wspaniałą, ale nawet pod względem handlowym najważniejszą rzeką Europy. Przebiegając bowiem najludniejsze, najbogatsze i najwyżej w kulturze i prze-