Wrońskiego życie i prace. 159
dopiero wtedy, gdy wziąwszy za podstawę układ praw, jaki ma miejsce dla dwóch ciał, oznaczy się ściśle „zmienność peryodyczną** tych praw, pochodzącą od wpływu trzeciego i innych ciał niebieskich, które do rozważanego układu wprowadzamy. Zadanie mechaniki niebieskiej sprowadza się do oznaczenia warunków tej zmienności. Wroński nie przedstawia tu szczegółowo rozwinięcia swej metody, wyróżniającej się w istocie pomysłem oryginalnym. / Pomysł ten polega na rozkładzie sił działających pomiędzy ciałami niebieskiemi w trzech kierunkach : jednym jest kierunek promienia wodzącego uważanego w danym momencie orbity zmiennej, drugim kierunek prostopadły do promienia wodzącego w płaszczyźnie tej orbity, trzecim kierunek prostopadły do tej płaszczyzny. Składowe, działające w tych kierunkach, noszą u Wrońskiego nazwę sił „teclinicznychu. Zastosowanie takiego rozkładu, który do mechaniki niebieskiej wprowadził także astronom niemiecki Hansen, nadaje w samej rzeczy prostotę wywodom wzorów z teoryi ruchu trzech ciał i pozwala z łatwością przechodzić od wzorów zasadniczych teoryi dwóch ciał do odpowiednich wzorów z teoryi trzech ciał, uwidoczniając zmiany, jakie powoduje działanie trzeciego ciała. Wzory, podane przez Wrońskiego w „Prolegomenach** i następnie w „Reformie matematyki** były poddane później krytyce naukowej i wszystkie okazały się, z niewielkim wyjątkiem, ścisłymi i wystarczającymi. Inne ulepszenia, jakie wprowadził Wroński do mechaniki niebieskiej, polegały na zastosowaniu „metody najwyższej ** do rachunków astronomicznych. O tern zastosowaniu wspomniał już Wroński, jak o tern wiemy, (patrz rozdział V str. 69) w „Filozofii technii**, bliżej jednak metodę swoją rozwinął dopiero w „Reformie matematyki** 4).
W dalszym ciągu przechodzi do teoryi płynów, podając wzory, przytoczone już przez nas w rozdziale VI (str.99—100) i wskazując ich zastosowanie do teoryi ziemi. Z pomysłów tu dotkniętych zasługuje na uwagę wprowadzenie, obok południka geograficznego lub astronomicznego, nowego południka geogenicznego, t. j. płaszczyzny przechodzącej przez linię pionową i przez promień równoleżnika. Dzięki temu do elementów astronomicznych długości i szerokości geograficznej miejsca przybywają trzy elementy geogeniczne: jeden mechaniczny: natężenie ciężkości g, oraz dwa geometryczne: a) azymut geogeniczny, t. j. kąt, jaki południk geogeniczny tworzy z południkiem astronomicznym, b) promień krzywizny s południka geogenicznego. Mając pięć powyższych elementów, które znaleźć trzeba za pomocą odpowiedniej liczby pomiarów na różnych punktach ziemi, można już, według Wrońskiego, rozwiązać wszelkie zagadnienia, odnoszące się nietylko do postaci zewnętrznej, ale i do wewnętrznej budowy ziemi. Wroński podaje niektóre wy-