112
Roman II. obowiązał się był w skutek zawartego sojuszu z Andrzejem, koronie węgierskiej lenniczyć, którego warunku teraz, skoro na tronie już osiadł, dotrzymać niechciał. Z tego powodu wysłał Andrzej wojska swoje pod dowództwem niejakiego Benedykta na Ruś, który podstąpiwszy pod Halicz, Romana zdradliwie w łaźni pojmał i do Węgier odesłał, w imieniu zaś swego pana rządy państwa halickiego objął. Nadaremnie Ilaliczanie, znienawidziwszy okrutnego cudzoziemca, sposobu pozbycia się go szukali, az nareście Roman u-szedłszy z Węgier z bratem swoim się pogodził, liczne wojska zebrał i Węgrów z Halicza wypędził; poczym na księztwie dzwinogrodzkim przestał, halickie zaś bratu Włodzimirzowi ustąpił.
Włodzimirz V. po powtórnym zajęciu tronu, mścił się teraz z całą okropnością na znakomitych bojarach; a karząc wielu z nich śmiercią, sądził, że tym sposobem lud do buntów skłonny powściągnie. Lecz mocno się w tym mniemaniu zawiódł, albowiem przez to wiele Rusinów ujechało do Węgier i tam otwarcie podrastającego Daniela na tron zapraszali. Andrzej, król węg. wnioskując, ze młody Daniel lennikiem jego być zechce, chętnie się przyczynił do żądania Haliczan, a dawszy im liczne półki Węgrów, wysłał Daniela do ojczyzny. Podstąpiwszy pod Halicz Daniel, od ludu na jego przybycie już przygotowanego, z radością za pana powitany został; gdy tymczasem Włodzimirz dla okrucieństw swoich znienawidzony, czy to w zamieszaniu, czy podczas ucieczki, życie utracił.
1201.
Daniel osiadłszy na tron, niedługo się nim cieszył. Mści-sław, ksże. łucki, będąc już od dawna z Haliczanami w porozumieniu, wkroczył właśnie wówczas do Halicza, kiedy się nieprzyjaciela najmniej spodziewano, i zmusił Daniela do u-cieczki na Węgry; w skutek czego król węg. na obronę jego z wojskiem powtórnie na Ruś wyruszył, ale za namową pewnego bojara Władysława, Daniela zdradził. Ten bojar wystawił bowiem Andrzejowi, że nadaremnie Daniela wspiera, gdyż Daniel na tronie się nieotrzyma, ponieważ rządzić nie umie; gdyby się zaś i otrzymał, to nigdy lennikiem jego zostać nie zechce; a zatym lepiej zrobi, jeżeli państwo to sam obejmie, a na nim jakiego namiestnika, wiążąc go wierności przysięgą ku sobie, zostawi. Te podszepty bojara nie były bez skutku, albowiem Andrzej przybywszy do Halicza, natychmiast i bez oporu tytułem książęcia rządy państwa objął (1209). Daniel widząc się w swojej nadziei tak szkaradnie zawiedzionym, udał się znowu do Leszka, wzywając pomocy jego, w skutek