138
Ukrainę się wyniosło. Odzyskanie wschodniej części Prus (1454), przyłączenie do Polski kśtwa oświęcimskiego1) (1457) i ziemi bełzkiej 2j (1468), jako też uznanie zwierzchnictwa polskiego przez Stefana, wojewody wołoskiego, tego to szczęśliwego wojownika i pogromcy Węgrów i Turków, zmieniły jedynie poniekąd niepomyślność panowania tego króla, który po więcej jak 40 letnim obojętnym panowaniu, w Grodnie umarł (1492).
Jan Albert, po ojcu na tron wstąpiwszy, zastał Polskę w bardzo złym położeniu. Szlachta i duchowieństwo ku jego ojcu zrażone, ociągali się należyty zasiłek do prowadzenia dalszej wojny dawać, gdy tymczasem Tatarzy, a nawet i pomieniony Stefan, wojewoda wołoski, niepomny złożonej przysięgi wierności i danej mu przeciw Turkom pomocy, na Ruś uderzyli i takową aż po San splądrowali; krocie ludu w niewolę z sobą uprowadzając. Jan Albert zgromadziwszy więc we Lwowie pospolite ruszenie narodu, wyruszył w 80,000 wojska na ukaranie zuchwałego hołdownika w pole, a podstąpiwszy aż pod Suczawę, rezydencyi lego wojewody, przystąpił do oblężenia miasta. Na widok lak licznego wojska dopraszał się zalękniony Wołoszyn pokoju, na który monarcha polski tym łatwiej zezwolił, iż mu żywności zbywać zaczęło. Głodem i chorobami wycieńczone wojsko polskie zabierało się właśnie do odwrotu, gdy oto w obszernych lasach bukowińskich, przez popodcinanie drzew zdradziecko napadnięte zostało i straszną klęskę poniosło (1497). Tylko jazda nadworna zdołała ratować resztę wojska i samego króla, który odbywszy tę przyprawę, z holem serca spostrzegł, jak wiele ruskiej i polskiej szlachty w tych borach zginęło lub do niewoli popadło. Stefan poraziwzy jeszcze oddział Mazurów, królowi w pomoc idący, zamyślał wojsku polskiemu przejście przez Prut przeszkodzić, z którego to powodu pod włością Czerniowca-mido krwawej utarczki przyszło, w której wszelakoż ciężkim pochodem znużeni Polacy, zupełne zwycięztwo odnieśli.
Janusz, kśże oświęcimski, z rodu Piastów szlązkich, będąc bezpotomnym , sprzedał w pomienionym roku Kazimierzowi IV. kśtwo oświęcimskie, jeszcze r. 1179 z księztwami szlązkiemi połączone i pod hołdem królów czeskich zostające, za 50,000 grzywien groszy pragskich; którąto sprzedaż Jerzy Podiebrad, król czeski, traktatem z r. 1462 potwierdził.
Władysław Jagiełło, oddając swoje siostrę Aleksandrowi Ziemowitowi, kściu mazowieckiemu, w zamęzcie (1586), ustąpił mu ziemię bełzką z Lubaczowem, Buskiem i Łopatynem w posagu, które posiadłości też tego potomkowie aż do wygaśnięcia domu (1461) dzierżyli.