ANTONI RKHMAN: ROŚLINNA SZATA Z1KM POLSKICH 335
te same co i u nas, ale zmieniają się liczbowe stosunki gatunków. Rodzaj chabra, czyli bławata liczy ich na stepach 25, bylica 10, tra-ganek 16, róża i wilczomlecz bardzo wiele. Ale dla powierzchowności stepu większe znaczenie od liczby gatunków mają niektóre, gromadnie występujące formy. Wspomnimy tylko o główniejszych. Na wiosnę budzi się step z powodu ostrych zim późno, zazwyczaj dopiero w drugiej połowie kwietnia. Ukazują się pierwsze, pięknie kwitnące rośliny jednolistniowe, cebulkowate i bulwiaste, mianowicie kasaćce, tulipany, śnieżki, szafirki, hiacynt sinokwiatowy, równocześnie wielkokwiatowe jaskry, miłki i sasanki, a nad morzem przedziwna syberyjska Leontice altaica. W m. maju pokrywa się już step darnią kwiatową, złożoną z licznych niskich traganków, jaskrów, długoszów, gwoździków, lepnic, łyszczów, pięćperstów, wilczomleczów, słonecznicy i w. in., ponad którymi góruje wspaniały, wielkolistny, wielokwiatowy katran tatarski (Crambe tartarica), o pędach kwiatowych jadalnych. Ale na płonniejszej glebie biorą przewagę trawy, przedewszystkiem powiewma, piórkowata osetnica, czyli tyrsa i tu-rówka, oprócz tego palczatka i południowy perz grzywiasty. Czerwiec jest na stepach miesiącem głów7kozrosłych. Poczyna kwitnąć mnóstwo wdzięcznych chabrów, kozibrodów, krwawników, rumianów, omanów, różowy nieśmiertelnik, t. zw. suchokwiat; obok tego wiele balda-szkowatych, wargowych, z licznemi. przyjemnie pachnącemi szałwiami, trędownikowatych z wdzięcznymi przełącznikami. W lipcu dochodzą znów do pełnego rozwoju kolczate bo diak i, do których tam zaliczają wszystkie kolczaste i cierniste rośliny, przedewszystkiem głó-wkozrosłe osty, ostrożenie, olbrzymie przegorzany i wiele chabrów, z baldaszkowatych zaś mikołajka, z dryakwiowatych szczeć. Ale ta uroda stepowa nie trwa długo. Wszystkie kwitnące rośliny zamierają w lecie; w’ miesiącu sierpniu już tylko ich zeschłe łodygi sterczą z ziemi, a w miejscu uroczych, bogatych w7 barwy i kształty utworów wiosennych, występują gromadnie mdłe, bezbarwne bylice i ko-mosy (wogóle burzanami nazywane), na których trudno doszukać się kwiatów. Ale i tych byt jest znikomy i krótki. Skwarne słońce stepowe zabija wszystkie rośliny, tumany kurzu posypują je pyłem, a jesienne wiatry wyrywają wiele zeschłych roślin z korzeniem i pędzą je przez pola. Mieszkańcy tamtej krainy nazywają wszystkie przez wiatr wyrwane i po stepie pędzone rośliny perekołypole Takie kwieciste, różnobarwne, pachnące stepy były przywiązane do środkowego i północnego pasu stepowiej krainy. Ale bliżej morza, gdzie gliny stepowe mniej sprzyjają rozwojowi czarnoziemu, a gleba o słabym spadku ulega łatwo zasoleniu, była i roślinność o wiele uboższa i krótkotrwała. O bujności tej dziedziny świadczą tylko łąki