tpn w alpach i za alpami 50 01
45
Konie przelęknione postacią jakiegoś człowieka, który z latarką w ręku szedł sobie drogą, porwawszy uprząż, unosić poczt}łiona zaczęły. Jeden tylko dyszlowy nie mogąc jej zerwać, zwrócił do
przepaści.
Gdyby nie przytomność kamerdynera, który z kozła jednym krokiem naprzeciw dyszla skoczywszy, i konia i pojazd wstrzymał, bylibyśmy nieomylnie wszyscy w nią wpadli. Nikłby nawet ostatniego jęku naszego nie usłyszał, niktby nam „Boże dopomóż” nie powiedział.
Takto śmierć często nad człowiekiem wisi, kiedy się jej naj-mniój spodziewa! takto tworząc projekta, nie wiemy, iż ona tuż za nami z tćj pnjęczój śmieje się tkaniny, którą jednym podmuchem przerwie i zniszczy odrazu!
Ta noc, dla wielu zapewne do innycb prozaicznych życia nocy podobna, dla niektórych może do balowych rozkosznych należąca wspomnień, dla mnie głębokićra naznaczona wrażeniem, miała następnie i swój właściwy ranek, który mi także w pamięci pozostał.
Byłam już w Sabaudyi: gęsta jesienna mgła zaległa przestrzeń; nic w żadną stronę za nią widać nie było, i promienie budzącego się słońca całkiem nam ćmiła.
Kazałam zalecić pocztylionowi, by w pićrwszóm miasteczku lub wiosce, gdzie tylko kawy dostać będzie można, wstrzymał się i pozwolił mi czasu na śniadanie. Jakoż niebawnie stanęliśmy w miejscu zwanem Montmelian, nad rzeką Izerą.
W gospodzie dopićro zaczęto ogień krzesać na tę kawę, którą za pół godziny obiecywano. I ja też przy tym ogniu ogrzałam skrzepłe nocną podróżą członki; a widząc iż kawa mimo obietnicy ledwo za godzinę będzie, przyjemniejszćm znalazłam, pójść żwa-wem w górach, rannern odetchnąć powietrzem, niż stęchlizną od dawna zamkniętćj gościnnej izby.
Gdym wyszła, mgły już ani śladu nie było. Już przed młodćj jutrzenki wejrzeniem całkiem uleciała; a znikając, prześliczny i zupełnie nieoczekiwany odsłoniła widok.
Montmelian, biedna sabaudzka mieścina, na dwóch stromych Izery bokach bez ładu uwieszona, bardzo mile spogląda w swą
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
tpn w alpach i za alpami02 01 45 nowóm odżyła życiem. Teraz zaś połno w Rzymie znajdziesz rzeźbiarztpn w alpach i za alpami38 01 81 Ztąd wynikło, iż Michał-Anioł, który, podniecony wówczas Leonardatpn w alpach i za alpami66 01 155 przyjacielskie łono, i pierwszą łzę ulgi w źrenicy uczułam!... Wstpn w alpach i za alpami98 01 4! A ta rzymska febra, córka malaryi, rozmaite przyoierając postacie,tpn w alpach i za alpami15 01 150 przenoszą się do Albano, któremu starają się najmniej wiejską zactpn w alpach i za alpami83 01 73 obszerne doszły nam szczegóły, a po każdej z nich i góra i jój pastpn w alpach i za alpami64 01 153 żywych nie należał, lub wkrótce miał przestać należćć do nich. Mótpn w alpach i za alpami70 01 159 zdaleka malowniczą mają postać. W Rzymie, na schodach z hiszpańsktpn w alpach i za alpami97 01 ANKOIIA,— .SINEGALIA.— URTUNO. — PERARO. — RZECZPOSPOLITA SAN-MARINQtpn w alpach i za alpami 55 01 50 Jeden z nich, Amedeusz I, w 1048 roku łącząc się z sukces-sorką hrtpn w alpach i za alpami46 01 139 Widok tych sześciu walecznych, dodał otuchy uginającym się już Gwtpn w alpach i za alpami60 01 153 swą ukochaną pieści się Florencyą, najczulsze dla niój dobierająctpn w alpach i za alpami99 01 192 Ta wielka pani była żoną dworzanina. Bianka podług przy* rzeczenitpn w alpach i za alpami19 01 212 Z tego względu malarstwo między plastycznemi sztukami w ostatnimtpn w alpach i za alpami10 01 53 Mikołaja Cordieri; druga, Śtój Barbary, z tegoż artysty rzeźbą, natpn w alpach i za alpami26 01 69 niemi całe dni trawił. Czasem się czcią unosił, czasem goryczą uwatpn w alpach i za alpami29 01 XI. OBEAZT NEAPOLU. — LAZZARONI.— TARANTELLA.— TOLEDO. Veder Napoli etpn w alpach i za alpami34 01 176 A poniew&ż w tym kraju jak w Dreznio lektyki są w modzie, nietpn w alpach i za alpami06 01 246 Robert jedynego miał ale wielkich nadziei syna, i tego z najwiękswięcej podobnych podstron