73
obszerne doszły nam szczegóły, a po każdej z nich i góra i jój paszcza odmienną przybierała postać.
Do najstraszliwszych ze znanych nam wybuchów, należy z kolei trzynasty, w 1631 roku; ten właśnie co rzekę Sobetto osuszył. Trwał od 13 grudnia do 25 lutego następnego roku. Wezuwiusz był cały ten czas w niepojętóm zburzeniu. Czasem pokrywał się dymu i popiołu chmurami, a te połączone z inne-mi żywiołami palnemi, plomieniły się, i jakby nowy tworzyły w powietrzu wulkan. Ziemia przez trzy miesiące pod nim drżała. Trzęsienie to już wielkie poczyniło szkody, gdy góra w połowie swej wysokości się rozpruwszy, siedmiu lawy zdrojami płynąć zaczęła. Portici, Resina, Torre del Grecco już gdzieniegdzie tylko wierzchołkami swych domów sterczały jeszcze, kiedy wulkan zmieniając raptownie rodzaj swego płynu, zaczął lać nań z popiołem zmieszaną wodę, a tak i siebie i płonący pod lawą dokoła grunt zagasił.
Byłoto za panowania Filipa IV, pod rządami vice-króla £m-manuela Fonseca, który, podzielając ogólną a tak sprawiedliwą trwogę, na uwiecznienie tój klęski wystawił pomnik. W długim jego łacińskim napisie można wszystkie jój szczegóły wyczytać, a z licznych obrazów starannie dotąd w Neapolu pokazywanych, powziąć wyobrażenie nad wszelki wyraz straszliwego widoku.
Wezuwiusz, jak swe pomniki, tak i własnych ma dziejopisarzy. W 17 34 roku, Ignacy Sorrenlino, ksiądz z Torre del Grecco, w dwóch księgach historyą jego opisał, a po nim ojciec della Torre dalój ją ciągnął. Oba wyliczają, rok po roku, wszystkie Wezuwiusza zmiany; oba mówią o jednej irrupcyi, która przez lat jedenaście ciągle trwała. Wnosić należy, iż byłoto coś w rodzaju dzisiejszćj. Gdyż dawniój, wulkan po wybuchu całkiem gasł, odpoczywał, zasypiał; a teraźniejsze burzenie się i bezustanne fajerwerki, jakie od lat czterech nam daje, przy coraz obfit-szem lawy płynieniu^ za długi wybuch także uważać można.
Ojciec della Torre, opisawszy liczne wyskoki, kaprysy, wybuchy i zmiany swój ognistój góry, przystępuje w końcu do jój tak zewnętrznych jak wnętrznych płodów. Te w roślinnem królestwie nader, jak wnosić można, ubogie, w mineralogii i geo-gnostyce zato ciekawe i bogate dla badaczów przedstawiają Alpy. Tom III. 10