94
Wiedziałam, iż łam przebywa dla kuracji dawna znajoma
i rodaczka moja, hrabina A. Her.....Pot.... Znałyśmy się od lat
wielu. Stosunki nasze nosiły datę miłych hożego mazura wspomnień, kiedy to, z siedmnastu na czole wiosnami, zapamiętale w jego kręciło się kole.
Lecz ileż to od owego mazura, innych, mniój wesołych, mniój harmonijnych obiło się tonów! W ilużto kołach przyszło nam się obracać od czasu, cośmy obie w tem mazurowóm obracały się kole!
Gdym przyszła tę dawną odnowić znajomość, znalazłam panią Pot.... przy fortepianie: właśnie tegoż dnia nowy jej przyniesiono, i z córką, dorastającą piękną panną, a którą ja dzieckiem tylko znałam, próbowała dźwięku jego.
Mimo długiego niewidzenia nie spostrzegłam w niój bardzo znacznćj zmiany. Wprawdzie 1 za młodych lat była dość mizerną, a teraz wieczorem przy lampie ją witałam.
Prócz mnie, innych jeszcze przyjmowała gości. Mówiła wesoło o rozmaitych nadal swych zamiarach; o podróży do kraju, gdy tylko do zdrowia wróci. Wszystko to bardzo naturalnćm mi się wydało. Tylko gdy zaczęła symptomala swój słabości opowiadać, jakaś mię ogarnęła obawa, a ta się zdwoiła, gdym spojrzała w oczy lekarza, który ją dnia tego trzeci raz odwiedzał.
Przy pożegnaniu, muję rękę swą gorączkową ściskając ręką, zapytała: „gdzieto kiedy znów się spotkamy, kochana pani Łucyo?”
To tak naturalne, przy rozstaniu się w obcym kraju pytanie, mię przeraziło. Szukając odpowiedzi, mimowolnie oczy w niebo wzniosłam. Chora, nie wiem czy tćm strwożyła się spojrzeniem, czyli uczuła ręki mej zadrżenie, lecz drugi raz powolnym . jakby dumającym ponowiła głosem: „kiedy i gdzie?”
W pięć dni potćrn już jej ni) było.. . a ja już tylko w tem niebie, do którego mimo wiedzy przy pożegnaniu wzniosłam oczy, jćj szukałam wspomnienia.
Niedaleko pałacu gdzie kończyła hr. Pot.... pokazano mi drugi, z którego przed kilku laty wyniesiono trumnę dwoma ozdobną koronami, książęcą mitrą i artystycznym wieńcem. Tam zgasło, w kwiecie wieku, księżna Marva Wirtembcrgska, Orleańskiego , domu poetjczna ozdoba, artystycznej Francyi nadzieja.