tpn w alpach i za alpami6001

201

Wybór miejsca płaskiego i całkiem prozaicznego, wpośród takiego zbytku wdzięków natury jak je Neapol posiada, także mógłby sprawiedliwie zadziwiać. Zakładać wielkim kosztem ogrody, tam gdzie cały kraj najpiękniejszym ogrodem, tworzyć dzieła sztuki, tam gdzie dusza na piękności i dziwy dzieł przyrody wystarczyć nie może, zbyt drogim może się wydać kaprysem.

W ogrodach Caserta, prócz piękności niektórych drzew, podziwiają najwięcćj wodociągi prowadzone przez mil tamecznych dwadzieścia siedm. Dostarczają one wody wielkićj kaskadzie, główną piękność ogrodu stanowiącćj, a która i mnie wydałaby się bardzo piękną, gdyby nie była sztuczną.

Za pałacowym ogrodem zaczyna się tegoż imienia miasteczko. Prócz fabryk materyj jedwabnych, dość podrzędnego gatunku, nic o nióm do powiedzenia nićma. Przebiegając jego ulice, podobne do ulic wszystkich teraźniejszych miasteczek, najmniejszćj nie uczułam ochoty przepędzenia w nich tam lata. Wróciłam do Neapolu z wychłodzonym nieco umysłem tą całodziennego życia prozą, i z podwójnym do Sorrento pociągiem.

26

Alpy. Tom II.