499
w przyrodzie przedstawia, co w społeczeństwie ludzkiem swobodnćm ■współzawodnictwem zowiemy, które prącemu naprzód wszelkie korzyści przychyla, pozostającego zaś w tyle bez litości zgniata l). Dla nas tutaj jest szczególnie ważnem to spostrzeżenie, że na małej i ściśle ograniczonej przestrzeni, jak n. p. na wyspach, ta walka o byt szybko gaśnie i równowaga tak długo nienaruszona się utrzymuje, dopókąd nowy współzawodnik na polu walki się nie zjawi. To zdanie możemy i w ten sposób wyrazić, że zawziętość walni o byt wzrasta z wielkością obszaru, że zatem gwałtowniejszą była w starym niż nowym świecie i w skutek owego nieustannego parcia naprzód i szybszej przemiany organicznych postaci w coraz to nowsze, największe, najsilniejsze i najroztropniejsze jestestwa w starym świecie nagromadzić się musiały. Już dawno przed Darwinem powiedział Leopold Buch2): „Jednostki gatunków na stałym lądzie rozprzestrzeniają się coraz dalej, wytwarzają w miarę oddalenia się od dawniejszego swego stanowiska odmiany, które nie mogąc już więcój na takiej wielkiej odległość- z innem bliższemi odmianami się krzyżować i do głównego typu powrócić w samodzielne gatunki się przekształcają, a gdy wtedy inną drogą może z drugiemi, również w tenże sam sposób z tego samego pnia powstającemi gatunKami się zetkną, stają naprzeciwko siebięjuż iako bardzo wzajem od siebię się różniące i z sobą więcej się nie mieszające gatunki .... Nie tak się rzecz ma na wyspach.14
Jeżeli więc na większym obszarze walka o byt jest gwałtowniejszą dla tego, że za jedną odmianą zdąża szybko druga, to nam się tym sposobem najprościej wyjaśnia, dla czego jestestwa starego świata ubiegły jestestwa nowego, gdyż nie tylko że ilość mil kwadratowych jest z naszej strony dwa razy większa, lecz nadto Ameryka jest podzielona na dwa oddzielne pobojowiska, dwa lądy z oddzielnym światem organicznym każdy, a każdy z nieb rozprzestrzenia się więcej od północy ku południowi, zamiast od wschodu ku zachodów' jak to w starym świecie ma miejsce.
Przy budowie nowego świata przeważa dążność widoczna do pokrycia ile możności jak najwięcej stopni szerokości na północ i na po-
1) Tę myśl wyraził już przed półwiekiem pierwszy Jęd. Śniadecki bar
dzo jasno i wyraz'nie w swej „Teoryi jestestw organicznych^. Wilno 1838 wyd. II, T. I, § 54 (P. T.).
2) Physikal. Besehreibung der canarischen Insełn. Berlin 1825. Tom I.
stig 133. t