594
to i wtedy będziemy mogli starych Egypcyjan podczas ich dziennego zajęcia podpatrzeć. Cegły wyrabiane były i wtedy tak jak i obecnie w formach, w mury wsadzano drzwi, obracające się na pionowych wrze-ciądzach i zamykane na zasuwki; wewnątrz mieszkania poznajemy w sprzętach naszych dawnych znajomych, krzesło poręczowe naszych pradziadów i składane połowę krzesło, dające się w postaci krzyża rozłożyć. Tam furczą w ręku kobiet prządek wrzeciona, ówdzie przerabia się ich przędza na tkaniny kraciaste lub w paski. Wszedłszy do stolarza, uwidzimy w ręku majstra i czeladzi topory, młoty drewniane, piłki ręczne, dłuta, gładniki, świdry stolarskie 1). To co się tur,aj złoży, spoi, inny rzemieślnik pokrywa lakierem, a w ręku jego spostrzegamy taki sam szeroki pęzel. jaki nasi szczotkarze jeszcze dotąd wyrabiąią. Gdy do złotnika się udamy, to znajdziemy u niego nietylko cęgi i pilniki wszelkiego rodzaju, ale z wielkiem naszem zdziwieniem i dmuchawTkę 2); tylko miech, poruszany nogą, domaga się gwałtem ulepszenia. Wszedłszy do piwnicy, spostrzeżemy, jak kypro-wie. obznajomieni z działaniem lewaika, za pomocą rur zgiętych płyn z jednćj beczk’ do drugiej przetaczają 3). Nie ma wątpliwości, że to wino, gdyż winną latorośl zaprowadzono już w starym Egypcie, a w nowym uprawiano ją pilnie; utrzymała się nawet po wtargnięciu islamu w Fayum aż do ostatnich czasów, zkąd dopiero niedawno, chorobą zniszczona, znikła 4). W komnatach kobiecych możemy nie mniej egypcyjanki podpatrzeć, jak przed lustrem metalowym drewnianym grzebieniem włos swój czeszą, a nawet już wtedy peruczek i fałszywych włosów używają. Nad Nilem spostrzegamy rybaków, zapuszczających w rzekę swe niewody, tak samo jak to i nasi rybacy czynią. Jeżeli nam szczęście posłuży, to jeszcze dość wcześnie przybywamy na zabawę, podczas której rybacy wiosłami lub żerdziami z czółen się w wodę nawzajem zepchnąć starają. Ta walka rybaków milsza na wszelki sposób naszemu oku, aniżeli walki byków, które się również odbywają. Dodać musimy zaś przy tćj sposobności, że bydło stepowe ma już na sobie wypalane na skórze znaki swego wdaścicielą. W ogóle nie brak widowisk i zabaw. Tu słychać głos fletu w towarzystwie
1) Brugsch, Graberwelt, str. 24.
2) Wilkinson. Manners and custom? of tbe ancient Egyptians. London 1837. T. III, str. 224.
3) W i 1 k i n s o n, 1. c. str. 341. Pomnik ten pochodzi z r. 1450 pr. Chr. Roesler iT Ausland 1867, str. 7 76.