TAJEMNICZY I WIELKI KW
zaklętym w skale. Jedynie samowładztwo i surowe prawa mogą powstrzymać w skale buntowniczy duch ludu rosyjskiego. Chcecie reform? Konstytucji? Od razu otworzy się skała i „dziki człowiek" wyjdzie z basałykiem, by pohulać na bezkresnych rosyjskich polach. Na wolności nasz dziki człowiek, który dotąd nie wiedział, co to wolność, jest straszny. Wszystko zniszczy po drodze... a potem sam siebie wykończy...
U Europejczyka wszystko jest jak na dłoni, Europejczyk to człowiek prosty... Jak nienawidzi - widać to po nim, jak kocha - to samo. A nasz chłop powita cię serdecznie, a potem... z tymże ujmującym uśmiechem na twarzy chwyci cię za gardło i udusi, po czym nie zapomni się przeżegnać!
Pobiedonoscew marzył o zamrożeniu Rosji, by ją tym sposobem ocalić. Do tego potrzebny był jednak wódz. I znalazł go - przyszłego wybawcę Rosji.
Kiedy cesarz po śmierci Niksa mianował go wychowawcą nowego następcy, Aleksandra, Pobiedonoscew powiedział: „Doprowadzę go do drugiego bieguna". I doprowadził.
W Pałacu Aniczkowskim, gdzie mieszkał następca, nic się nie zmieniło od czasów Katarzyny Wielkiej. Była zima. Ogród zimowy w pałacu oświetlało zimne, niskie słońce. Marmur antycznych posągów, włoska miniaturowa fontanna ze strugami wody, wiecznie zielone drzewa - na tle śniegu za oknem. Mieszkali tu dziadek i ojciec Saszy, kiedy byli następcami tronu. Pałac ten miał należeć do jego brata Niksa. Ten spoczywał jednak teraz w grobie w soborze Piotra i Pawła, i wody Newy już zapewne przeniknęły do mogiły. I miast pięknego Niksa obecnie przebywał tu on - Jego Cesarska Wysokość carewicz Aleksander Aleksandrowicz.
Miał już trzydzieści sześć lat - w tym wieku jego ojciec zasiadł na tronie.
Teraz, po „5 lutego", niemal codziennie pojawiał się u niego w Pałacu Aniczkowskim Pobiedonoscew. Minister Dmitrij Milutin nazywał go obecnie ironicznie „nimfą egerią Pałacu Aniczkowskiego".
Pobiedonoscew i następca... Niesamowicie chudy Pobiedonoscew - wysoki szkielet z gołą czaszką, a obok tłusty olbrzym, którego potężne brzuszysko zasłaniało mu jego buciory.
Intelektualny portret przyszłego władcy Rosji nakreślił najwybitniejszy minister przyszłego panowania - hrabia Siergiej Witte:
Umysł nad wyraz przeciętny, można by nawet rzec, poniżej średniego, zdolności mierne, wykształcenie też poniżej średniego.
383