288 Wiek europejskich imperiów
uciążliwych warunków. Inwestycje opierały się już nie tylko na pożyczkach rządowych, lecz obejmowały instytucje publiczne, na które koncesje otrzymywały zagraniczne spółki. Po wybudowaniu Kanału Sueskiego w różnych rejonach udzialano koncesji na porty, tramwaje, wodę, elektryczność i przede wszystkim na linie kolejowe. Stosunkowo niewiele inwestowano w rolnictwo, z wyjątkiem tych części Egiptu i Algierii, gdzie było wielkie zapotrzebowanie na pewne produkty, a kontrolowana przez Europejczyków administracja gwarantowała znaczny i bezpieczny dochód. Niewiele też inwestowano w przemysł, z wyjątkiem drobnego przemysłu spożywczego, a w kilku miejscach również w wydobycie minerałów (fosfaty w Tunezji, ropa naftowa w Egipcie).
W procesie inwestycyjnym brały udział nie tylko całkowicie europejskie banki i spółki, ale także takie, które powstały w Stambule, Kairze i w innych miejscach, jak na przykład Bank Osmański. Kapitał tych lokalnych banków był jednak w znacznej części europejski i w większości dochody z inwestycji nie pozostawały na miejscu, gdzie mogłyby rodzić bogactwo w postaci kapitału narodowego, lecz wywożono je do metropolii, gdzie postępował wzrost bogactwa i kapitału.
Własność ziemska
Inną grupę, której interesy wiązały się z interesami nowych rządów, stanowili właściciele ziemscy. Zarówno w centrum imperium osmańskiego, jak i w Egipcie, w połowie wieku XIX uległy zmianie podstawy prawne własności ziemskiej. W samym imperium prawo ziemskie z 1858 roku określało różne kategorie gruntów. Zgodnie z pradawną tradycją większość ziem uprawnych uważano za należące do państwa, ci jednak, którzy je uprawiali lub tego się podejmowali, mogli zyskać prawo do nieograniczonego korzystania z nich, ich sprzedaży i przekazywania dziedzicom. Celem tego prawa było wspieranie produkcji i umacnianie pozycji tych, którzy rzeczywiście ziemię uprawiali. Niekiedy przynosiło to pozytywne skutki: w niektórych rejonach Anatolii i w Libanie, na terenach hodowli jedwabników zwiększała się liczba drobnych gospodarstw, częściowo dzięki pieniądzom przesyłanym przez emigrantów do rodzin. W większości wypadków sytuacja wyglądała inaczej. W okolicach miast, gdzie zajmowano się produkcją żywności i surowców dla miast i na eksport, ziemia dostawała się w ręce rodów miejskich. Potrafiły one lepiej wykorzystać machinę administracyjną, by zyskać prawa do ziemi, miały też lepszą pozycję niż chłopi w ubieganiu się o pożyczki z banków komercyjnych, spółek hipotecznych czy państwowych banków rolnych. Byli też w stanie płacić chłopom zaliczki na zapłatę podatków oraz finansować ich działalność. W rejonach produkujących na eksport kupcy miejscy związani z rynkami zagranicznymi mogli kontrolować