141
Rozdział 5. uprawa roślin
terminem północno-małoruskim, biało- i wielkoruskim dla tego zabiegu jest *ćertHi; skąd też urobiono m. i. małoruski wyraz ćerteź „nowina w losie". Dziś używa się tego sposobu przy wyrabianiu nowin pod stale uprawiane pola, oraz przy stopniowem rozszerzaniu już istniejących polan na koszt lasu. Podróżując po Polesiu, można niejednokrotnie obserwować, że niektóre drzewa leśne, graniczące z polem, są sucho, a kora na nich przerąbana. Drzewa te zostają później przez włościan spalone, a miejsca dokoła ich pni zasiane. W ten sposób, posługując się odwieczną techniką trzebieżną, posuwają Poleszucy swe pola wgłąb otaczających je dworskich i rządowych lasów. Najdokładniej tak samo postępowali doniedawna górale karpaccy, nacinając lub obdzierając pograniczne drzewa z kory, a po wyschnięciu paląc. Zasuszanie drzew na pniu przed ich spaleniem praktykowane było również przy wyrabianiu nowin w rdzennej Polsce (w górach Świętokrzyskich;. Znane było i w Bułgarji, a prawdopodobnie i na zachodnich Bałkanach w związku z wyrabianiem nowin pod stałą uprawę przez wyrąb i spalanie lasu, jakie się tam również praktykowało. Dziś jeszcze Czarnogórcy suszą drzewo na budulec w ten sposób, że obdzierają na niem korę w postaci szerokiego pasa.
153. Naiważriieiszein narzędziem nżywanein przy trzebicniujaau_
108. Kazili a. Czarnogórze. Wg P. Rovinskiego (Ćerno-gorija, t. 2, oz. 1, r. 1897, str. 488). - 109. K o s i r. Lesko vae. Sorbja północna. Muz. etn. w Relgradzio. — igov, narzędzie do trzebienia zielska i zarośli. Slawouja. Tamże. Rys. autor.
jest niewątpliwie ^ie kiera. Poza tom znajdują zastosowanie i wielkie, ciężkie noże sieczne. Na Wielkorusi nóż taki zwie się kos ar albo kosj^r i jest często wyrabiany ze złamanej kosy; kos&rit fes znaczy tam „siec podszycie i dolne gałęzie lasu, przygotowując się do wyrobu nowiny". Pod tą samą nazwą znają analogiczne, ale odmiennego kształtu, narzędzia Słowianie bałkańscy (bułg. kos er, serb.-chorw. kósor i t. p., fig. 109;, służą im one, coprawda, głównie przy uprawie winorośli; bywają jednak używane także do trzebienia krzów, zwłaszcza ciernistych, do cięcia drobniejszych drzewek, gałęzi etc.
Włościanie słowiańscy, zapewne wskutek prastarych nawyknień, są naogół zaciętymi niszczycielami lasu. Szczególnie jaskrawo występuje to w krajach leśnych. Różni dawniejsi podróżnicy wiele opowiadają nam np. o zapamiętałem*niszczeniu lasów przez Pole-szuków: bezmyślne obłupianie, kaleczenie, a nawet bezużyteczne rąbanie i podpalanie poszczególnych drzew, oraz całych połaci puszczy spotykało się tam na każdym kroku.