630
k. Moszyński: kultura ludowa słowian
W Karpatach ruskich i polskich często spotkać można wehikuły, złożone z sań lub małych sanek (§ 639), do których ztyłu doczepiony jest płozowaty włók. Taki doczepiony włók składa się, jak i zwykły, z dwu byle jakich drągów, złączonych poprzeczką, lub nawet z dwu, nieokrzesanych z gałęzi czy igliwia, wierzchołków świerków, albo zresztą bywa skonstruowany dość przemyślnie na podobieństwo sań (fig. 512, 5). — Wehikuły, złożone z sań i włóków, służą w Karpatach do wywożenia z gór drew na opał, budulcu oraz siana.
Dość zajmujące są włóki hakowate, opisane z Czarnogórza (fig. 512, 2). Pojedyńczyin wożą tam bierwiona lub grube deski, nadziewając je na hak zapomocą umyślnie wyrąbanego w nich otworu. Podwójne służą do przewozu większej ilości bierwion a także siana, słomy, worków i t. p. Formy bardziej rozwinięte, ale zarazem odbiegające od typu wyobrażonego na fig. 512, 2, znane są między innemi w Serbji.
W Czechach, Polsce, na Biało- i Małorusi oraz na południowej Wielkorusi a także w niektórych krajach południowo-słowiańskich (naprzykład w zachodniej Bułgarji) widzimy włóki krokwiowate (fig. 512, 1 i 6). Składają się one najczęściej z dwu żerdzi, połączonych ze sobą pod ostrym kątem (fig. 512, 6), albo też z odpowiednio dobranego samorodnego drewnianego krzywca. Tu i owdzie miewają kształt nieco odmienny (fig. 512, 3). Służą do przewożenia kamieni, narzędzi rolniczych, jako to pługa, płużycy i sochy (ob. § 195) etc. W niektórych okolicach Białorusi ich funkcję pełniły dawniej dwa drążki, związane pod kątem (fig. 512, 7).
Zasiąg włóków poza Słowiańszczyzną jest bardzo rozległy. Prymitywne te narzędzia znajdują zastosowanie nietylko w wielu okolicach poza-słowiańskiej Europy, lecz również w krajach egzotycznych. Na Filipinach ciągnione są na włókach nawet kryte budkowate bez-koleśne wozy tamtejsze.
038. Specjalnym rodzajem włóka są sanie. Mówiliśmy już wyżej, że na północno-wschodnich krańcach europejskiej Wielkorusi można napotkać głuche zakątki a nawet całe okolice, gdzie doniedawna, lub nawet i dziś jeszcze, ludność wielkoruska oraz inorodcza posługiwała się okrągły rok saniami albo włókiem. Zresztą niektóre dawne wotjackie, czy permjackie i t. p., sanie nie były nawet podobne do naszych, ani do poznanych wyżej włóków, lecz składały się poprostu z kawałów odpowiednio wygiętego i zszytego łubu. Tego rodzaju sanie należały więc typologicznie do najprymitywniejszych sań tunguskich 1 oraz do narzędzi w rodzaju tribulum (porówn. § 206). Naogół jednak wielkie gospodarskie sanie z północno-wschodnich kresów Eu-
Ob. np. FUF, t. 15, r. 1915, str. 94.